Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » JE Jacaw 09:03
 » emigrus 09:02
 » rooter666 08:59
 » Tomasz 08:59
 » AdiQ 08:59
 » havranek 08:58
 » cVas 08:57
 » Sherif 08:56
 » ReeX 08:56
 » NimnuL 08:56
 » DJopek 08:53
 » ulan 08:52
 » PaKu 08:51
 » XepeR 08:50
 » rrafaell 08:50
 » Chrisu 08:50
 » MARtiuS 08:47
 » Kool@ 08:40
 » Dhoine 08:37
 » DYD 08:36

 Dzisiaj przeczytano
 41145 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Kryzys - jest czy nie ma? , Dexter 11/01/09 12:36
A tak trochę atakowany z przeciwległych obozów informacjami, że "kryzys jest, ale się o nim nie mówi" i "krysysu nie ma choć się o nim mówi" chciałbym zapytać Was mości boardowicze, jak to jest w Waszych firmach:

1. Kryzys jest zauważalny;
2. Kryzysu absolutnie nie ma;
3. Nie jest źle, ale sytuacja jest alarmowa;
4. Kryzysu tak naprawdę nie ma, ale właśnie kryzysem szef/zarząd tłumaczy niektóre swoje działania;
5. Jeszcze inaczej

W mojej firmie w zasadzie nie zauważam, aby było gorzej niż np. pół roku temu (być może dlatego, że profil działalności firmy jest w miarę odporny, puk, puk).

Oczywiście nie mówię o kryzysie gazowym...

Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!

  1. hmm , 123er 11/01/09 12:41
    W mojej branży kryzys jest widoczny dość mocno i pewnie jeszcze się pogłębi. Punkt 4 też jest prawdziwy po części bo wszystko zwala się na kryzys.

    E7300@3,6GHz,ABIT AB9,OCZ
    2GB@900,seagate320GB+80GB,
    WD640GB,F3 1TB,MSI 9600GT,Audigy2ZS

  2. a ja jestem ciekaw czy ekonomicznie ma sens budowanie "gazoportu". , Chrisu 11/01/09 12:43
    Ile na taki tankowiec-gazowiec wchodzi gazu w stosunku do dziennego krajowego zużycia? Jaki jest koszt przewiezienia tego gazu?

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    1. na wegry , XiSiO 11/01/09 12:48
      mial przyplynac w tym tygodniu statek i twierdzili ze na tydzien im wystarczy wiec skroplonego gazu raczej sporo jest.

      "Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
      zapłacisz adeną" (C) XiSiO

      1. ciekawe jak taki tankowiec tam dopłynie , Chrisu 11/01/09 12:54
        ; )

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. hmm , Grza 11/01/09 13:06
          poduszkowiec ;)

        2. Dunajem? , Dabrow 11/01/09 13:23
          jest żeglowny ale nie będę się kłócił na jak długim odcinku dla pełnomorskich statków...

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

          1. no jak się cały nie zmieści , Chrisu 11/01/09 13:37
            to mogą zatankować do butli i mniejszym przewieźć ;)

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    2. zaznaczę, że nie znam dogłębnie tematu , 123er 11/01/09 13:06
      ale po krótce przedstawię to co przeczytałem:
      Polska zużywa rocznie około 13mld m3 gazu
      tankowce mogą przetransportować 150 tys m3 (budowane są już większe)
      gaz jest sprężany objętościowo o około 630 razy
      więć 630*150tys daje ~ 95milionów m3 - straty powiedzmy 5%
      co daje w zaokrągleniu 90mln m3 na statek
      13mld/95mln daje ok 144 wizyty tankowca na rok, by zaspokoić całe zapotrzebowanie.
      Czy to się opłaca? nie wiem, ale inni tak robią.

      E7300@3,6GHz,ABIT AB9,OCZ
      2GB@900,seagate320GB+80GB,
      WD640GB,F3 1TB,MSI 9600GT,Audigy2ZS

      1. ciekawy link , XiSiO 11/01/09 14:30
        http://pl.wikipedia.org/wiki/Gazowiec

        "Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
        zapłacisz adeną" (C) XiSiO

      2. no właśnie... , Chrisu 11/01/09 14:38
        zastanawiam mnie czy podawane zużycie dot gazu skroplonego czy nie skroplonego...

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  3. u mnie troche to widac , Grocal 11/01/09 12:45
    Klienci wyciszyli sie lub przelozyli inwestycje w IT. Mysle jednak, ze to efekt domino, czyli ktos mowi, ze jest kryzys a reszta profilaktycznie wyhamowuje.

    Na pewno, na razie, w ogóle...
    Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
    Ortografia nie gryzie!

    1. Zgadzam się.. , gen_F 12/01/09 14:51
      ..że to psychologiczny efekt domino. Polecam poczytać:

      Źródło: http://gazetapraca.pl/...ynek_pracy_A_D__2009.html

      "W listopadzie zanotowano 20-proc. spadek liczby publikowanych ogłoszeń (59 114) w stosunku do września. Skąd taki nagły spadek rekrutujących? Przecież miejsc pracy nagle nie ubyło. - Pracodawcy w naszym kraju zareagowali natychmiast. I była to reakcja czysto psychologiczna. Zadziałała tzw. panika moralna - skoro inni nie zatrudniają, to ja również wstrzymam się z przyjęciem nowych pracowników - mówi dr Marek Suchar z IPK. - A przecież jeszcze nic "złego" w sferze faktów gospodarczych się nie zdarzyło i nie mogły zadziałać żadne obiektywne czynniki."

  4. u mnie , XiSiO 11/01/09 12:47
    2 i 4 razem :)

    "Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
    zapłacisz adeną" (C) XiSiO

  5. jaki kryzys? , Nikita_Bennet 11/01/09 12:51
    w rolnictwie jest od dawien dawna ;)
    ceny sprzętu nowego idą w górę za kazdym razem jak widać ze UE rzuci kasę w formie PROW'u.
    rozglądałem się ostatnio za pewnym ciągnikiem - od czasu ogłoszenia cena poszła w górę o 4 tysiące gdy przed kryzysem rowno rok stała na jednakowym poziomie.

    ceny skupowe w różnych miejscach nie idą w górę mimo ze czasem towaru brak (gdzie tutaj zasada ze brak towaru oznacza wzrost cen?).

    Co do inwestycji - Ci z rolników co chcą przetrwać inwestują mimo kryzysu (kredyty/zaskórniaki/cały dochód pakują w gospodarstwa) ale ich jest coraz mniej.

    Ci mali tacy jak ja po prostu szukają dodatkowej roboty w budżetówce.
    Tam kryzysu nie ma - nabory jakich nie bylo nigdy. Także inwestycje nie są tam wstrzymywane.

    nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  6. Kryzys na pewno jest, przecież tak orzekli "analytycy" :-/ , zartie 11/01/09 13:16
    Niestety to ich zaklinanie rzeczywistości może skończyć się rzeczywistym kryzysem :-(

    Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

  7. .:. , Shneider 11/01/09 13:22
    kryzys jest.
    banki nie maja gotowki.
    panstwa drukuja wiecej niz zwykle, w koncu trzeba skads pieniadze brac.
    wszystko sie zatrzymuje.

    .:: Live at Trance Energy ::.

    1. banki , celt 11/01/09 15:44
      nie mają gotówki - mówisz o Polsce?

      Everything should be made as simple as
      possible, but no simpler

      1. .:. , Shneider 11/01/09 17:56
        tak

        .:: Live at Trance Energy ::.

        1. ciekawe , celt 11/01/09 21:08
          bo zarobiły całkiem sporo w 2007 - bardzo dobrze stoją. Masz jakiś bankowców którzy są Twoim znajomymi? Bo wątpię.

          Everything should be made as simple as
          possible, but no simpler

          1. .:. , Shneider 11/01/09 22:31
            bank zawsze zarobi, nawet jak jest kryzys.
            chodzi tylko o sama gotowke, zywy pieniadz papier, zloto czy co tam maja. brakuje tego, ale w formie elektronicznej juz nie.
            i to jest glowny problem.

            informacje mam od mojego nauczyciela, ktory w tym siedzi.

            .:: Live at Trance Energy ::.

  8. jest , Dabrow 11/01/09 13:24
    1. I to dramatycznie - branża budowlana leci na pysk
    4. Nawet jeśli nie jest tak tragicznie to jest wymówka, do tego wiele działań "prewencyjnych" jest tym tłumaczona.

    Niech mi ktoś wyskoczy z hasłem że nie ma to mu strugnę...

    !!!!!TO JEST SPARTA!!!
    !Tu się nic nie zmienia!
    ------dabrow.com------

    1. Ciekawe ze budowlanka hamuje jak jest zima? , ptoki 11/01/09 13:54
      Nigdy bym sie tego nie spodziewal :)

      Prawda jest taka ze budowlanka miala swoje ciastka do zjedzenia i dzieki napedzaniu inwestycji przez panike kupujacych mieszkania zezarla je w rok a powinny byly starczyc na kilka lat. A teraz "kryzys". Ojojoj.

      To samo z przemyslem samochodowym. "Kup teraz zaplac za rok." No to kupili teraz zaplaca za rok i przez dodatkowy rok nie beda kupowac.

      To nie kryzys. To _normalne_. To zwykla glupota i manipulacje.

      Standardowy marshmallow test.

      1. Mistrzu - widać gówno się znasz , Dabrow 11/01/09 14:11
        małe domki to może ale duże budowy nie stają na zimę - to nie jest problem. Najmniejszy - chyba żeby nagle się tu zwaliła aura antarktyczna ale na to sie nie zanosi (przecież mamy globalne ocieplenie <-: )

        Budowlanka leci na ryj przez napompowanie w poprzednich latach. W biurze gdzie pracuję jest bryndza, a nie jesteśmy małą jednostką na prowincji, wiele inwestycji zostaje wstrzymanych, kilka stopuje przed startem na przeczekanie, niektóre zostają zatrzymane od razu a inne staną po zamknięciu etapu (żeby nie być bardziej w plecy na stratach). Nie mów mi że nie bo tak jest - budownictwo pierwsze dostaje po dupie w momencie jakiegokolwiek załamania koniunktury kredytowej. Srał pies na powód (bo tu się zgadzam że poprzednie lata i nadmierne napompowanie i przesadne "rozdawnictwo" kredytowe się mszczą) - ale fakty takie są...

        !!!!!TO JEST SPARTA!!!
        !Tu się nic nie zmienia!
        ------dabrow.com------

        1. No przeciez napisalem :) , ptoki 11/01/09 19:17
          Tyle ze nazywanie tego kryzysem to tak jakby nazrec sie ciastek dzis a jutro jojdac o "glodzie". A ten kryzys ktory mozna tak nazwac to wlasnie zwykle straszenie przez merdia ktore wlasnie tak dziala: spowalnia gospodarke. Kryzys to by byl jakby gdzies tam czegos zabraklo, gazu, ropy, miedzi, Fabryka scalakow by sie spalila. A tego nie ma.

          1. dzizzzz , Dabrow 11/01/09 19:44
            w tej branży jest zastój jakiego nie było od dawna (conajmniej kilka - kilkanaście lat). I są wszelkie znamiona kryzysu. I tyle.

            !!!!!TO JEST SPARTA!!!
            !Tu się nic nie zmienia!
            ------dabrow.com------

  9. u mnie - kryzys zauwazalny, ale jeszcze nie jest az tak zle , Yorg 11/01/09 13:25
    zwolneinia beda pewnie w polowie roku, ale w innym dziale niz moj

    GG: 1706185
    lub komórka :)

  10. u mnie w firmie widac kryzys , PaKu 11/01/09 13:25
    w ostatnich miesiacach obroty spadly o 1/3. Firma zajmuje sie sprzedaza substancji chemicznych do produkcji we wszystkich galeziach gospodarki. Takze raczej napewno juz niedlugo GUS kolejny raz poinformuje o spadku produkcji przemyslowej. W bardzo duzym stopniu na ten kryzys naklada sie takze gwaltowne oslabienie zlotego, ale rowniez efekt domina - media codziennie trabia o kryzysie wiec nawet jak ktos go u siebie nie widzi to woli przeczekac, nie inwestowac nie zatrudniac nowych ludzi, bo a rusz zaraz ten kryzys faktycznie nadejdzie.

    Moge sie zalozyc ze inaczej by to wszystko wygladalo gdyby media i wszelkiej masci analitycy nie trabili codziennie o kryzysie tylko opieraly sie na faktycznych danych publikowanych przez firmy i GUS.

    bez podpisu

  11. jest jest , acd 11/01/09 13:27
    pytanie czy mnie lub Ciebie bezposrednio dotknie. Na razie mam rate mniejsza o 1k,a tankuje za prawie 100pln taniej. Niestety zla strona jest to,ze z powodu cienc kazali mi zwonic jedna asystentke:( zdecydowanie sie do tego nie nadaje

    >>> We are The BOARD. Resistance
    is futile.<<<

    1. jak Ty to robisz , Dabrow 11/01/09 13:32
      z tą ratą mniejszą? Bo mnie w ciągu 4m-cy pobiegła o 25% do góry... I wszystkim na około również.. Serio pytam... (-; Asystentkę mogę za Ciebie zwolnić (-;

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

      1. masz w złotówkach czy frankach ? , seneka 11/01/09 14:19
        w styczniu raty wszystkim maleją.

        1. no to poczekam już na lutową ratę , Dabrow 11/01/09 14:22
          mam FR - różnica miedzy sierpniem 2008, a początkiem stycznia (bo wtedy spłaciła aktualną ratę) sięgnęła 25% tej pierwszej. Wiesz - długofalowo to nie zamierzam nic zmieniać (przewalutowywać itp bo to nie ma sensu) ale jednorazowo to czuć... Zobaczym - stopy u nas poszły w dół, możliwe że wszystko się spokojnie ustabilizuje (-;

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

    2. podobnie... , Chrisu 11/01/09 13:38
      rata mniejsza, paliwo tańsze (sam gaz/miesiąc to około 500 zł). Druga Irlandia normalnie...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  12. [;..;] , GesTee 11/01/09 13:37
    .3.

    :)

    1. [;..;] , GesTee 11/01/09 13:50
      jako ze mam porownanie PL-UA to potwierdze ze w PL kryzys jest ale nie jest to tragedia co dotyka wszystkich i wszystko na kazdym kroku, jest gorzej ale nie jest jakos tragicznie, obroty w firmach spadły zyski są mniejsze ale ciagle są, firmy ograniczaja wydatki i czekaja, mało jest firm konsumujących oszczędnosci czekajac na zbawienia...

      tyle o po a co na ukrainie... tirówki za 5 hrywien z wlasnym szampanem do samochodów wskakują (1hrywna = 0,3574zł) tam maja ciekawie gdzie rano 1euro to 8 grywien a po poludniu 11 :D

      :)

  13. w Polsce moze mniej zauważalny.... , DrLamok 11/01/09 13:42
    ale w Uk to obecnie masakra. Nie ma tygodnia zeby jakaś wielka firma nie zbankrutowała, co czasem może smucić, a czasem cieszyć.

    Przez ostatnie pół roku zwolnili u mnie 1/3 pracowników a cześć była zmuszona pracować na pół etatu.
    Dwa miesiące temu odpadła nam największa konkurencja na rynku, Palgrave Brown http://www.palgravebrown.co.uk/ (mieli 18 fabryk na terenie całego Uk). Momentalnie przełożyło się to na poprawę sytuacji u nas. Przyjęto znowu wszystkich wcześniej zwolnionych którzy byli zainteresowani powrotem, przywróciliśmy nawet nadgodziny i prace w soboty.

    jakoś się kręci :)

  14. Dodaj se kolejny punkt: , ptoki 11/01/09 13:48
    -kryzys jest gadaniem o kryzysie.

    Kryzys jest ale jego przyczyna jest gadanie o kryzysie.
    To ze zawirowaly rynki finansowe powinno wplynac na kapitaly spekulacyjne bo te dlugo falowo planujace sie na te zawirowania nie zalapia. ALE! jesli bedzie sie _pierdolilo_ o kryzysie masowo to i te kapitaly niespekulacyjne tez sie dadza wpuscic a bagno.

    I tak sie dzieje.

    1. ja myślę , majek 11/01/09 15:09
      podobnie, tzn ludzie sami się nakręcają, że jest kryzys i następuje efekt domina. Mniejszy popyt = mniejsza podaż = zwolnienia = jeszcze mniejszy popyt itd


      ... ale jak to?!

  15. kryzys jest w mojej firmie , Piratez 11/01/09 13:58
    i to duzy...boje sie nawet o stolek

    btw...jak bedzie wygladac cena euro w maju np??? bedzie wieksza czy teraz co jest to apogeum??

    1. bedzie wieksza , XiSiO 11/01/09 14:07
      a nawet niektórzy mówią ze spadnie.

      "Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
      zapłacisz adeną" (C) XiSiO

  16. kryzys to wielka sciema , MayheM 11/01/09 14:36
    celem zarobienia gigantycznych pieniedzy przez pewne instytucje, ktore manipuluja swiatowa gospodarka.

    Niestety takie manipulacje wywoluja prawdziwy kryzys, gdyz firmy zwalniaja ludzi (w moim otoczeniu juz sporo znajomych stracilo prace z powodu zekomego kryzysu). Takze ktos sobie ladnie zamanipulowal, puscil w eter jakies pogloski ze w bankach brakuje kasy, ze zasoby sie koncza, i juz mamy kryzys.

  17. kilka słów o kryzysie na przykładzie bankruta , seneka 11/01/09 14:55
    W 2004-2007 akcje rosły do góry i w 2007 nawet portier wiedział, że mozna nieźle zarobić na akcjach. Osobiście znam człowieka który miał nieźle prosperującą firmę i wziął na górce 3 mln zł kredytu żeby zarobić na akcjach. Kiedy akcje poszły 50% w dół a kredyt trzeba było spłacać nastąpił brak płynności finansowej, banki odmówiły dalszych kredytów. Facet próbował sprzedać swój dom, ale mieszkania też zaczęły iść w dół. Ostatecznie zbankrutował, prawie cały dorobek zycia poszedł w diabły i musiał zwolnić wszystkich pracowników. Takich ludzi były dziesiątki tysięcy a oprócz tego tzw. doradcy finansowi namawiali ludzi żeby brali kredyt na mieszkanie na 100% (mimo ze mieli kasę) tylko po to zeby nadwyżkę zainwestować w akcje. Po upadku takich małych firm zwolnieni pracownicy idą na bruk i nie kupią już nowego samochodu, mieszkania i komputera. Każdy kto chciał kupić mieszkanie i stracił na giełdzie już mieszkania nie kupi. Rok temu w internecie było 60 tys mieszkan a teraz jest ich ponad 210.000. Developerzy nie moga sprzedać, nie kupuja materiałów a co za tym idzie robotnik, sprzedawca cementu itp też mają mniejsze obroty. Jesli Kowalski nie kupi mieszkania to nie znajdzie pracy glazurnik, stolarz, facet kładący parkiety, sprzedający parkiety, hydrulik, elektryk. Ci ludzie nie pójdą dla dzieci kupić kompa, Xboxa, samochodu, żona nie kupi ubrania. Tak własnie powoli rozlewa się kryzys. Jazda zacznie się jak kolejnie developerzy nie będa mogli sprzedać już wybudowanych mieszkan i zaczną bankrutować- to są zamrożone dziesiątki mld złotych.
    A dlaczego ja nie kupię nowego kompa w tym roku ? - bo euro zdrożało i to co kosztowało 400zł kosztuje 600 zł. Ja nie kupie, pan nie kupi i kilka mln Chińczyków idzie do zwolnienia, Polaków niestety też.

    1. przeciez kryzysu nie ma , Meteor 11/01/09 15:12
      to sa tylko bzduryy, jak jak napislo wielu kolegow u gory. Jak widac w Polsce wszyscy znaja sie na polityce, pilce noznej i .... na kryzysie.

      Tak, naleze do grupy trzymajacych
      kierownice i jestem z tego dumny!
      Pzdr. Univega,Author&Meteor

      1. dla niektórych , seneka 11/01/09 15:31
        krzysu nie ma dopóki matka nie wypłaci kieszonkowego.

  18. imo w polsce , laciak88 11/01/09 15:23
    realnego kryzysu byc w ogole nie powinno, bo banki dosc ostroznie dawaly kredyty i w sumie nic u nas sie nie zalamalo. No, ale tak jak wyzej koledzy pisza: manipulacja i efekt domina robi swoje :/. Kurcze, czemu nie kupilem gtx'a jak byl po ~750 zl :/

    "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
    life's problems."

    1. przepraszam za blad , laciak88 11/01/09 15:24
      oczywiscie mialo byc w Polsce

      "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
      life's problems."

  19. U mnie w firmie widać skutki kryzysu , DJopek 11/01/09 15:26
    Sprzedaż nie była do końca taka jak zakładaliśmy, producenci sprzętu chcą nam sprzedawać towary za ceny wyższe niż w zeszłym roku (dlatego na razie wstrzymujemy zakupy i sprzedajemy głównie zaleganie ;), trudniej się rozmawia z bankami o kredyty.

    Generalnie nie jest źle, choć teraz trudniej będzie realizować większe cele z uwagi na niechęć do ryzyka właścicieli firmy w tym szumie medialnym dotyczącym kryzysu.

  20. Kryzys to jest takie magiczne słowo , kubazzz 11/01/09 15:55
    kryzys jest wywoływany GŁÓWNIE wiarą w to, że powstanie.

    Jest na pewno trochę gorsza koniunktura, ale z drugiej strony to jak ludzi się straszy kryzysem może jedynie go pogłębić..
    I to mnie wkurza.

    SM-S908

  21. nic w przyrodzie , celt 11/01/09 16:05
    nie ginie - mnie cieszy jedno że w końcu rynek który był wydmuszką padł.
    Przykład: mieszkanie kupione w mojej dzielnicy w 2003 roku kosztowało 2.6tys. (w innych miejscach max 3tys) teraz (jeszcze) od 8.5 do ponad 10tys (w zależności od lokalizacji). Teraz mam nadzieję że te ceny spadną - bo wg mnie są nierealne i nie oddają rzeczywistej wartości takiego mieszkania (kosztu budowy + normalnej marży).
    Akcje to samo - do tej pory wszyscy ładowali się ten biznes bez sprawdzenia realnej wartości spółki . Zobaczcie sobie akcje Polnordu - maj 2006 ok 30zł, maj 2007roku - 300zł, obecnie ok 30zł. Koszt akcji MUSI odpowiadać wartości firmy na rynku. Z Polnordem była jeszcze inna sprawa dlaczego akcje tak poszybowały - kto jest z Gdyni i 'zna' Rysia ten wie o co chodzi ;)
    Ja też zajmowałem się interesem (już nie) który bazował na spekulowaniu cenami - na części zarobiłem ponad 100%, na części (ostatniej) wtopiłem -10%. Generalnie nie straciłem (na szczęście).
    Teraz mam nadzieję nadchodzą czasy bez spekulowania i REALNYCH CEN a nie wziętych z kapelusza. Czy jest to kryzys? I tak i nie. Bo jeżeli wszystko wróci do realnych cen - czyli tyle ile coś jest warte + mały zarobek - to nie jest to kryzys. Jeżeli spojrzeć na firmy budowlane które chciały zarobić kokosy + ludzi którzy wzięli (naiwnie) kredyty na mieszkania to tak - bo ta grupa przez najbliższe kilka lat będzie dostawała ostro w d..pę za swoją zachłanność i oderwanie o rzeczywistości.
    Dla mnie zaskakujące było to jak można brać kredyt na mieszkanie np. 400tys. skoro para ludzi mogła taki kredyt przy mocnej złotówce wziąć na styk (ich pensji) - a co jak złotówka się osłabi, a co jak będą chcieli mieć dziecko, a co jak jedno z nich straci pracę itd? Ludzi nie myśleli - teraz będą musieli to zrobić.

    Reasumując: kryzysu nie ma i następuje normalizacja rynku.

    Everything should be made as simple as
    possible, but no simpler

    1. w 2003 roku , Dabrow 11/01/09 16:58
      koszt budowy m kw to było ok. 1tys. Dziś na budowie mieszkaniówki musisz liczyć minimum 3tys (a realnie to ok 4tys, i to nie wliczając w to kosztów zakupu działki pod tę budowę bo to już jest zmienna zależna od miejsca). Jakim cudem chcesz mieć ponownie 2,6 - koszt budowy jest niezależny od lokalizacji....

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

      1. Nigdzie , celt 11/01/09 17:43
        nie napisałem że teraz ma być w cenie - 2.6tys. Widzisz coś czego nie napisałem.
        Bardzo nie lubię jak coś pisze a ktoś później w jakiś magiczny dla mnie sposób dokonuje nadinterpretacji tego co napisałem. Uff.

        Wracając do tematu - masz rację - wzrosły koszty działki, materiałów budowlanych, koszty związane z wynagrodzeniami.
        Powiedzmy że ten koszt to 5tys zł - to jakim cudem deweloper chce 10tys? I jakim cudem ludzie liczą na to ze sprzedadzą mieszkania w tej cenie? Co ciekawe obserwuje to już od roku i np. mieszkanie które widzę non-stop od roku w tej samej (ogromnej i nierealnej) cenie - stoi nie sprzedane. Deweloperzy sztucznie napędzili ceny (można powiedzieć że to rynek, bo przecież popyt przerósł popyt) - a teraz będzie lament, bo mało kto będzie chciał kupić mieszkanie w takiej cenie a zostało już wybudowanie. Mam przykład u mnie na osiedlu - wybudowali i w połowie blok jest pusty (można kupić cały czas mieszkania, co wcześniej było nierealne).
        Deweloperzy wycisnęli cytrynę i nic nie zostało. Oczywiście najsilniejsi pozostaną na rynku np. Hossa, Panorama (z ugruntowaną pozycją na rynku), a reszta hmm chcieli łatwo zarobić ale się nie udało.

        Everything should be made as simple as
        possible, but no simpler

        1. ... , celt 11/01/09 17:44
          popyt przerósł podaż ofc :)

          Everything should be made as simple as
          possible, but no simpler

        2. koszt budowy , Dabrow 11/01/09 18:32
          powiedzmy w jednakowym standardzie (bo ten też może być różny i może cenę wywindować) deweloperskim (i to też podstawowym) jest na poziomie ok 4tysięcy (akurat taki jest koszt 1mkw budowy w Warszawie z której mam dane bo robię ten projekt). Ale to jest koszt budowy. Nie wliczona jest tu cena działki, podniesienia standardu mieszkania itp - np. penthouse'y których standard jest dużo wyższy przekraczają tę kwotę. Jeśli doliczysz cenę działki (ta na której budujemy była drugą co do ceny sprzedaną działką w Warszawie), doliczysz marżę dewelopera to te ceny są wyższe. Natomiast faktem jest, że ich wysokość była ostatnio sztucznie napompowana ponad te składowe. I takie apartamenty szły po 20tys mkw... I szły (-; W Krakowie robiliśmy inwestycję gdzie 280metrowy apartament poszedł bez problemów za ponad milion euro... Reszta mniejszych też zeszła - najdłużej czekały te najmniejsze mieszkania ...
          Ceny mieszkań spadną, ale nie ma co liczyć że jakoś drakońsko np. o 50%... Nie ma takiej siły. 30% spadek ich cen to imho będzie wszystko - i tak wielu tego nie wytrzyma jak piszesz i padną przeinwestowani ale bez płynności...

          Co do 2,6 - sorki, tak zrozumiałem Twoją wypowiedź.

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

  22. przyroda nie lubi , Deus ex machine 11/01/09 22:03
    pustki. Przyklad podal DrLamok, troche firm padnie - te co wytrzymaja ( to te, ktore myslaly przy inwestowaniu, a nie slepo lecialy na kase i wpadly w rece bankow) przejma czesc upadlych (moze i za bezcen) i ich rynek. Kolko bedzie sie krecic dalej, ale juz bez tej pianki, ktora byla - bo pianka wlasnie opada. A o kryzysie wrzeszcza ci, ktorzy siedzieli na tej piance i teraz im sie grunt usuwa.
    GesTee - moze jakies wycieczki bedziemy organizowac? ,)

    "Uti non Abuti"

  23. mieszkania + moje przemyślenia (już po łubudu). , Chrisu 12/01/09 17:27
    [mieszkania] Że coś jest nie tak, stwierdziłem kilka razy...
    Raz jak znajoma chciała kupic mieszkanie w Opolu, dotarła do dewelopera który "tanio" sprzedawał mieszkania. 38 m^2 za około 140 tys zł... No i OK. Jak wyglądało mieszkanie: 38metrów w koszarach. Jedno wielkie pomieszczenie ze zrobionymi "pionami" i doprowadzonym zasilaniem (nie wiem czy podłączone było). Cała reszta (ściany, podłogi itd - do zrobienia). Było to ok. XII 2006 roku.
    Drugi raz jak mój wujek w Niemczech (przecież tam wszystko droższe, nie?) kupił dom (bliźniak) niedaleko centrum w miejscowości turystycznej za 80tys euro (cały! bliźniak - tj 2 "mieszkania"). Każda część domu po 4 pokoje+spory strych do zagospodarowania (min 2 pokoje/mieszkanie).

    2 sygnał (z lata 2008) też z tego miasta. Kilka lat temu w centrum, na wolny sklep (tzn jeśli chcialo się tam założyć "interes" i szukało się wolnej powierzchni) czekało się pi razy oko 1 rok. W wakacje ok 20% powierzchni było do wynajęcia. 5 lat temu w tej miejscowości roiło się od turystów. Sobota, niedziela, święta, festyny - znalezienie wolnego miejsca w restauracjach, czy podrzędnych barach, graniczyło z cudem. Teraz raz na jakiś czas pojawią się turyści, a w restauracjach są pustki...

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  24. jeszcze dodam , MayheM 13/01/09 10:10
    ze dodatkowo korzystajac z mody na kryzys, wiele osob/firm tlumaczy swoje wpadki/rozterki/okresowe problemy wlasnie kryzysem lol;

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL