TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[OT] co do nauki konwersacji dla 50-latki? , Demo 29/04/08 20:37 Mama uczy się anglikaod ok. 3 lat i generalnie całkiem nieźle Jej to idzie, ale niestety, z mową kiepsko. Po prostu nie używa anglika a co za tym idzie ciężko Jej cokolwiek powiedzieć. Znacie jakiś soft, czy który mógłby Jej w tym pomóc? Może jakiś ciekawy kurs?napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - s.w. , laciak88 29/04/08 20:55
..."To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
life's problems." - przystojny native (hmm, to trudne będzie;-D) ok 30 lat , bwana 29/04/08 21:05
może być brunet."you don't need your smile when I cut
your throat" - świetny pomysł , Seadog 29/04/08 21:34
choć nie musi to być ani native, ani facet, ani przystojny. Trzeba poszukać - najlepiej na forach anglojęzycznych dla osób o podobnych zainteresowaniach - kogoś znającego angielski (niekoniecznie native'a, choć to byłby plus) chętnego do korespondencji i gadania na skype. I już - zainteresowania załatwią multum tematów do rozmów, a co za tym idzie i motywację.http://nadobranoc.weebly.com/
http://ciii.blogspot.com/
- niech używa! , Seadog 29/04/08 21:31
sam powiedziałeś, że nie używa, więc nie mówi. Niech więc używa! A konkretnie:
a) niech poszuka kursu dla dorosłych początkujących/średniozaawansowanych (zależnie od tego, gdzie mieszkasz, może to być opcja najłatwiejsza bądź najtrudniejsza). Tylko niech się upewni, że będzie musiała gadać (najlepiej podpisać umowę na semestr bądź 3 miesiące i zobaczyć, czy to taki kurs, o jaki jej chodzi). Bowiem ludziom, którym "trudno się przełamać" zwykle łatwiej się przełamać wobec innych, któzy też robią błędy. STąd opcja następna,
b) niech poszuka uniwersytetu trzeciego wieku (w większości dużych miast już są, nieraz po kilka) i tam wybierze lektorat. Będzie rozmawiała z ludźmi w swoim wieku i starszymi, więc powinno być OK.
c) można też skrzyknąć grupę znajomych i zarządzić wieczorki brydżowe/filmowe/taneczne/grillowe/cokolwiek z zastrzeżeniem "English only" - robiliśmy tak z rosyjskim w ogólniaku, zadziwiające efekty jeśli się jest konsekwentnym (konieczne zmotywowane min. 2 osoby i niekoniecznie zmotywowana, ale chętna do współpracy reszta)
d) programy to badziew, ale niektózy czerpią z nich korzyść psychologiczną - jeśli program każe powtarzać zdania do mikrofonu i analizuje wymowę/intonację i mówi takiej osobie, że jest OK, to podnosi ją na duchu, co pomaga przełamać wewnętrzną barierę przeciw mówieniu. Pozwala także poćwiczyć w samotności, bez obawy, że się zostanie wyśmianym, aż do osiągnięcia tego "OK" wspomnianego wyżej.
e) nie wiem, czy nadal działają, ale kiedyś pracowałem chwilę dla jednej z firm zajmujących się nauczaniem wysyłkowym (nie ESKK, ale w ten deseń). Zabawa polegała na tym, że słuchacz miał książkę w domu i w niej ćwiczenia, w tym na mówienie - np. połówki dialogu, a sam miał wymyślić i nagrać na kasetę swoją część dialogu. Zeszyt ćwiczeń pisanych i kasetę wysyłał do firmy, lektorzy sprawdzali i odsłuchiwali, po czym nagrywali komentarz, poprawną wymowę itp. Jest to najgorsze z proponowanych wyżej rozwiązań, ale jeśli mieszkasz daleko od większych miast, nie ma stacjonarnych kursów dla dorosłych, a mama nie dysponuje znajomymi chętnymi do nauki języka towarzysko, może się okazać warte rozważenia.http://nadobranoc.weebly.com/
http://ciii.blogspot.com/ |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|