Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » mo2 00:40
 » elliot_pl 00:39
 » Chrisu 00:35
 » NWN 00:30
 » fenir 00:29
 » g5mark 00:20
 » DJopek 00:14
 » CiAsTeK 00:05
 » Zibi 00:04
 » Shark20 23:57
 » Qjanusz 23:56
 » piszczyk 23:50
 » Lukas12p 23:36
 » ReeX 23:35
 » Flo 23:34
 » Kool@ 23:24
 » dugi 23:20
 » rulezDC 23:13
 » Wojtekar 22:48
 » Wedrowiec 22:42

 Dzisiaj przeczytano
 41126 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Kolejny zyciowy problem - koszyki a supermarkety , lm02 28/02/08 12:56
Wczoraj bedac w polo markecie troche sie zdenerwowalem. Wdalem sie w dyskusje z ochroniarzem a pozniej kasjerka, ze nie bede bral koszyka na sale idac tylko po jedno mleko. Dla mnie to jakis idiotyzm, spuscizna po pereel ze trzeba brac koszyki. A babka jeszzce mnie dobila tekstem, ze ci co maja czyste sumienie to nie beda mieli problemu z wzieciem koszyka. Po cholera mam brac koszyk i wozic sie z nim kupujac jedna rzecz, szczegolnie ze miejsca tam za duzo nie jest.
Czy jak wezme koszyk to znaczy ze nie bede kradl czy co?

Mam racje czy nie??

  1. hmm , bartek_mi 28/02/08 13:00
    ja tez nie biore i jak ktos sie czepia to sie pytam czy jak mam koszyk to do kieszeni nie wcisne?
    potem mowie, ze koszyk to jest dla mojej wygody i ide dalej.

    a jak sie burza to wystarczy zaproponowac panu ochorniarzowi zeby za mna lazil jak sie boi ze dzem ukradne :)

    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

  2. Och , Agnes 28/02/08 13:02
    masz rację, masz.

    Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
    Fizyk, a to jego Meta...

  3. ja nie biore koszykow , kubazzz 28/02/08 13:02
    i na szczescie nikt sie nie przyczepil nigdy.
    Jak beda narzekac to zrezygnuje z zakupow w tym sklepie.

    SM-S908

  4. Nie masz racji. , j23 28/02/08 13:04
    Choć sam często koszyka nie biorę... Kradzieże są ogromnym problemem w sklepach i jest zapotrzebowanie na jasną, prostą zasadę: wkładasz do koszyka-znaczy się, że nie chcesz ukraść, nie wkładasz-może być różnie, bo możesz być pewien, że pełno jest takich, co się tłumaczyli, że nie chciało im się brać koszyka na tak mało rzeczy, do kieszeni schowali, bo im się palce od noszenia zmęczyły, a kasę minęli bez zapłaty z roztargnienia...

    Dumny nosiciel moherowego beretu!
    Me gustan tomar mis copas
    Żubrówka es lo mejor!

    1. Sam nie masz racji. , J@rek 28/02/08 13:12
      To ja u nich zostawiam kasę, a nie odwrotnie. I powinni mnie traktować jak kogoś, dzięki któremu żyją. A nie jako potencjalnego złodzieja. Jak się nie podoba to mam milion pięćset sto dziewięćset sklepów obok.

      A towar, który kupuję trzymam w rękach albo biorę mały koszyk.

      Kwestia chowania do kieszeni i przekraczanie progu kasy bez zapłaty jest oczywista dla mnie.

      Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
      3, Talon 4

      1. przesadziles , gigas! 28/02/08 13:28
        z tym dziewiecset na koncu :)

        btw. pamietacie jak kiedys trzeba bylo zgrzewac plecaki folia? :D az lezka paranoi kreci sie w kaprawym oku.

        Na tpc przelotem, ale z nadzieja.

        1. dawniej? , Dabrow 28/02/08 14:12
          stary mnie 2tygodnie temu torbę (no bez skojarzeń - naramienną!) zgrzewali w Liroju Merlinie (((-;
          co najlepsze tak to zrobił kolo - ze bez rozrywania mogłem do tej torby po portfel sięgnąć - to włożyć tam mogłem coś (np wsypać kilo gwoździ heuhuehue

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

        2. pamietam , Cadd 28/02/08 14:19
          ze tak w auchanie musialem robic, co bylo irytujace, bo szdlem np. po lekcjach z ciezka torba, a tego nawet nie bylo jak na plecy zalozyc :/

          Nowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
          zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
          google"

        3. echhh plecaki , palioza 28/02/08 21:20
          to jest powod dla ktorego NIGDY nie pojde juz nawet poogladac czegokolwiek do MM i Saturna, zawsze chodze z plecakiem mam tam dokumenty, laptopa, aparat itp itd ZAWSZE mam to ze soba i te skur.... syny ochroniarze RAZ mnie skontrolowali z wielka afera bo sie klocilem ze nie pozwole (i tak pozwolilem, bo jak mialbym czekac na policje 2h to pier...le) no, ale efekt taki, ze NIGDY tam nie kupie juz nic i KAZDEMU bede odradzac... szczegolnie, ze w necie ZAWSZE sie znajdzie taniej.

          Uczyń coś idiotoodpornym, a ktoś
          stworzy lepszą wersję idioty.

          1. Heh , , , 28/02/08 23:35
            może Ci krzywo a oczu patrzy ;-)
            Zawsze chodzę do mm i saturnów z plecakiem i nigdy mnie nie kontrolowali.
            A próbowałem nawet się podejrzanie zachowywać ;-)

            * , , *

          2. mnie zawsze zastanawia dlaczego plecaki a torebki damskie , Robak 29/02/08 00:42
            olewają totalnie. Przecież o wiele łatwiej coś wsadzić do torebki która jest pod ręką niż do zapiętego plecaka na plecach.

            1. 'rowno" uprawnienie , Deus ex machine 29/02/08 09:11
              .) a ile razy widze laski z torbami, przy ktorych moj plecak to pikus .)

              Co do wszelakich sklepow, ja na wejsciu jak mi kaza zostawic to pytam pana z ochrony czy gwarantuje bezpieczenstwo temu co zostawie w skrzynce. I tu zazwyczaj 99% sie gleboko zastanawia i prosi o pokazanie plecaka przy wyjsciu ,) Jak poprosza to pokazuje i nie ma problemow.
              Ta zabawa z plecakami to nie wymysl "ochroniarzy" tylko szefow sklepu, takze nie ma co na nich sie wyzywac. Wystarczy odrobina zrozumienia z obu stron i caly proces zajmuje chwile .)

              "Uti non Abuti"

      2. "Jak się nie podoba to mam milion pięćset sto dziewięćset sklepów obok." , Wedrowiec 28/02/08 15:06
        to do nich idź.

        "Widziałem podręczniki
        Gdzie jest czarno na białym
        Że jesteście po**bani"

        1. Co jeszcze dopiszesz , J@rek 28/02/08 15:28
          żeby się czepić?

          Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
          3, Talon 4

          1. a czy ja się czepiam? , Wedrowiec 28/02/08 15:57
            nie lubię jojczenia "jaki to ja biedny i prześladowany i ja im pokażę jak mnie będą dalej źle traktować". Przestań jęczeć, sam mówisz, że masz alternatywę - wykorzystaj ją. Na tym właśnie między innymi polega kapitalizm a Ty byś chciał socjalizmu.

            "Widziałem podręczniki
            Gdzie jest czarno na białym
            Że jesteście po**bani"

            1. Trollisz pnie , J@rek 28/02/08 16:01
              głupota wychodzi z twojej głowy... przecież właśnie napisałem, że jak mi się nie podoba to idę gdzie indziej. O nic nie jęczę i wypaczasz moją wypowiedź... więc przestań bredzić.

              Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
              3, Talon 4

              1. Miało być , J@rek 28/02/08 16:01
                trollisz panie. Reszta bez zmian.

                Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
                3, Talon 4

    2. jak zwykle , Auror 28/02/08 13:20
      bzdury gadasz.

      masz prawo :)

      portnicki.com
      +++++++++++++
      portnicki@gmail.com

  5. Ale to jedna z zasad marketingu... , Dexter 28/02/08 13:05
    Wchodzisz bez koszyka i bierzesz tylko mleko.
    Wchodzisz z koszykiem - weźmiesz na pewno mleko, a może jeszcze jabłuszka, może proszek do prania albo może i podpaski, nie wiem.

    Ciesz się, że mają koszyki, niektóre sklepy mają tylko wózki ;-P

    Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
    Odpowiedzi oleję.
    THX!

  6. Ja się po prostu nikogo nie pytam , J@rek 28/02/08 13:09
    o pozwolenie... a jak się nie podoba to (chociaż nie zdarza mi się to), że wchodzę bez, to idę do konkurencji. Oczywiście mówię o tych jeżdżących pancernikach.

    Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
    3, Talon 4

  7. hmm , macol 28/02/08 13:25
    no ale z tego co ktos mi mowil to w mniejszych sklepach nie wpuszczaja bez koszykow bo koszyki limituja ilosc osob, ktora moze jednoczesnie wejsc do takiego sklepu. Jak wejdzie wiecej to nie da sie przejsc ;) No ale to tyczylo sie 3 dosc malych sklepow ;)

    Sam czasem kupuje w polo i nie spotaklem sie z takimi problemami - czasem ochroniaz marudzi ale mowie, ze przychodze po 1 rzecz i wchodze. Hehe a tak w temacie to kiedys, jak gralismy w pilke, to przez przypadek rozwalilem noge synowi wlasciciela tej sieci, tzn obaj przewrocilismy sie na szklo i on mial pecha ;P

    ja chce 100% jasne tpc

  8. ja tam nie lubie tych osiedlowek i omijam szerokim... , Quest 28/02/08 13:33
    1. tłok
    2. czepialstwo (wózki)
    3. ceny 2x wieksze niz supermarketowe
    jak by ktos mi zwrocil uwage w takim sklepie to bym juz wiecej tam nie poszedl. Nie dosc ze przepłacam 2x bo to sklep pierwszej potrzeby, to jeszcze ktos mi problem robi ze bez wózka wchodze :o smiech!

  9. do marketu jedziesz tylko po mleko?? , metacom 28/02/08 13:38
    ...dobre...

    Największą sztuczką Szatana jest to,
    że ludzie w niego nie wierzą.

    1. taa , Quest 28/02/08 13:42
      mam supermarket ok 200 metrow od domu, z regoly na mleku sie nie konczy, tylko browarek, chlebek, masełko :) to na co mam ochote. tzw male zakupy po jedną rzecz z regóły nigdy się nie wybieram.

      1. to chyba bylo do lm02'a , Cadd 28/02/08 13:51
        :-)

        Nowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
        zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
        google"

    2. tak , lm02 28/02/08 13:53
      polo-market mam najblizej w sumie, a potrzebowalem tylko mleko.

    3. A co jak mam pod domem kilka? , J@rek 28/02/08 13:55
      mam iść do sklepu gdzie jest dwa razy drożej i kupić dosłownie ten sam produkt?

      Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
      3, Talon 4

      1. jak masz pod domem... , metacom 28/02/08 15:19
        ...to spoko - tez bym chodzil...
        ...ale bez przesady, ze jest dwa razy drozej w innych sklepach - u mnie w sklepie pod domem moze i jest drozej, ale wole zaplacic te zlotowke wiecej, bo cenie swoj czas...

        Największą sztuczką Szatana jest to,
        że ludzie w niego nie wierzą.

        1. A ja cenię jeszcze bardziej , J@rek 28/02/08 15:29
          zarobione pieniądze. W markecie nie robi się długo zakupów, idziesz po konkretną rzecz, płacisz i wychodzisz.

          Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
          3, Talon 4

          1. ta... , metacom 28/02/08 19:21
            ...zwłaszcza jak musisz odstac swoje w kolejkach :P

            Największą sztuczką Szatana jest to,
            że ludzie w niego nie wierzą.

            1. Widocznie chodzimy do innych marketów , J@rek 28/02/08 19:51
              zresztą wolę oszczędzić nawet kilka stówek miesięcznie niż przepłacać żeby nie stanąć kilka minut w kolejce do kasy... co i tak się najczęściej zdarza w zwykłym małym sklepiku gdzie kasjerki dużo wolniej kasują, bo i kasa nie ta i umiejętności.

              A za oszczędności wolę coś rodzinie kupić albo nawet przepić... dlaczego za moje ma pić czy kupować dzieciom prezenty ktoś inny?

              Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
              3, Talon 4

              1. troche zboczyles z tematu... , metacom 29/02/08 08:56
                ...ja nie twierdze, ze w marketach nie jest taniej - sam tam robie zakupy - ale nie bede lecial do marketu po mleko, co zajmie mi 30-40 minut, tylko pojde do sklepu pod domem (5 minut) - roznica okolo 50 groszy, a ile czasu zyskalem... I nie latam po to mleko codziennie... Mowie o sporadycznych przypadkach...

                Największą sztuczką Szatana jest to,
                że ludzie w niego nie wierzą.

                1. Wg mnie czepiasz się , J@rek 29/02/08 09:12
                  żeby się czepiać... skąd wiesz ile mi zajmuje kupienie mleka w markecie, mam je pod domem i nie ma tam ogromnych kolejek? Zresztą to mleko to raczej przykład.

                  A dodając to kupuję sporo mleka, bo jest sporo dzieciaków u mnie w domu. Więc nawet na tym przykładowym mleku miesięcznie potrafię zaoszczędzić sporo kasy.

                  Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
                  3, Talon 4

                  1. chyba nie zauwazyles... , metacom 29/02/08 19:20
                    ...co napisalem wczesniej - jakbym mial market pod domem, to tez bym chodzil...
                    ...nie czepiam sie, tylko bronie swojego przekonania, ktore probujesz mi udowodnic, ze jest bledne...

                    Największą sztuczką Szatana jest to,
                    że ludzie w niego nie wierzą.

                    1. eee? , J@rek 29/02/08 19:25
                      ja próbuję ci coś udowodnić? Szczególnie, że jest błędne? Zastanów się lepiej co piszesz.

                      Pa

                      Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
                      3, Talon 4

                      1. normalnie jak z dzieckiem... , metacom 29/02/08 21:15
                        ...czyTy w ogole wiesz, o czym dyskutujemy?? bo jak czytam ponownie poprzednie Twoje wypowiedzi, to dochodze do wniosku, ze jednak nie :)

                        ...ja napisalem o kupowaniu JEDNEGO produktu w markecie, a Ty wyskoczyles, ze oszczedzasz kilka stowek w miesiacu (na jednym produkcie ??), bo masz market pod domem - w tym miejscu przyznalem Tobie racje - jakbym mial market pod domem, tez bym biegal po jedna rzecz, ale nie mam i podalem Tobie przyklad, ze zajeloby mi to okolo 30-40 min, co nijak ma sie do wydania 50 groszy wiecej za JEDEN produkt... zauwaz, ze nigdzie nie napisalem, ze masz sie przyznac, ze nie masz racj... po prostu zle zrozumiales moja wypowiedz i teraz jak dziecko odwracasz kota ogonem i udajesz, ze to ja jestem w bledzie...

                        Największą sztuczką Szatana jest to,
                        że ludzie w niego nie wierzą.

                        1. Z tobą jak z dzieckiem , J@rek 1/03/08 16:51
                          cały czas próbujesz mi wmówić, że próbuję coś Tobie udowodnić.

                          Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
                          3, Talon 4

              2. w marketach tanio? , Matti 29/02/08 09:22
                Jeśli piszesz o Tesco, Leclercu, Carrefour i innych podobnych to tanio tam na pewno nie jest. Jedynie wybrane produkty są tanie. Ostatnio chciałem w Leclercu kupić żel do prania Persil - cena na półce 23 zł (normalnie kupuję za 19 zł, ale już machnąłem ręką). Coś mnie tknęło, żeby sprawdzić paragon - na paragonie żel wyszedł 26zł... No to grzecznie zwróciłem uwagę i mi oddali różnicę. Ale ogólnie hipermarkety to pozorna oszczędność. Najtaniej jest w Biedronce:P

                1. Jestem tak zamotany , J@rek 29/02/08 09:31
                  że kupuję wszystko jak leci i jestem szczęśliwy myśląc, że kupiłem taniej, chociaż tak na prawdę jest odwrotnie.

                  Myśl, że kupiłem z promocji zauważonej na ulotce i do tego nabrałem bzdurnych (ale bardzo potrzebnych) produktów w drodze do kasy sprawia, że jedyne co wiem to tani market.

                  Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
                  3, Talon 4

                  1. Hehe , , , 29/02/08 09:47
                    ironizujący J@rek, a to zjawisko ;-)

                    * , , *

                    1. Wiesz , J@rek 29/02/08 13:17
                      często to robię, do tego mam spory dystans do tego co tutaj piszę i co tutaj czytam... jestem też dosyć tolerancyjnym człowiekiem. Problem w tym, że osoby, które tutaj piszą i czytają często zapominają, że ich zdanie wcale nie musi być prawdziwe i moje odpowiedzi traktują jak atak na ich osobę.

                      Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
                      3, Talon 4

                  2. hmmm , Matti 29/02/08 10:01
                    to dziwne, bo z wcześniejszych postów wynika, że cenisz pieniądze i wolisz oszczędzić. A teraz dajesz mi pstryczka w nos. Wiesz, są ludzie, którzy kupują w MM bo myślą, że tam jest tanio, i są ludzi, którzy kupują w hipermarketach, bo też tak myślą:P

  10. A w jakim sensie masz mieć rację lub nie ? , JE Jacaw 28/02/08 13:59
    Nie rozumiem pytania. Sklep jest prywatną firmą, właściciel sklepu może ustalić dowolne zasady (a przynajmniej powinien móc, niestety nie jest z tym tak różowo... wiadomo etatyzm), Ty masz prawo kupić w tym sklepie i stosować te zasady, albo iść do innego sklepu, gdzie zasady są inne i bardziej Ci odpowiadają. Możesz nawet wyrazić swój sprzeciw wobec tych zasad, a właściciel może to przyjąć i zmienić zasady, albo wskazać Ci drzwi i ich nie zmieniać. Proste ?

    Niestety widzę, że etatyzm, socjalizm itd. to bardzo zaraźliwa choroba i ludzie by chcieli, aby jakiś urzędnik ustalił z góry jakie zasady mają obowiązywać w sklepie za rogiem. I to jest w tym najgorsze.

    Socjalizm to ustrój, który
    bohatersko walczy z problemami
    nieznanymi w innych ustrojach

    1. alez ja sie wlasnie sprzeciwiam jakims zaleceniom urzedniczym , lm02 28/02/08 14:05
      Problem jest mianowicie taki, ze ochroniarz czy kasjerka widzac, ze ide tylko po jedna rzecz - zwracaja mi uwage i pokazuja na tabliczke - "wejscie na sale tylko z koszykiem" Masz racje mam prawo nie robic wiecej zakupow w tym sklepie i tak bede robil. Pojde 200 m dalej - lezeli tam beda mnie zmuszac do wziecia koszyka - to tez zrezygnuje z ich uslug. Od jakiegos czasu w polo markecie -zrobilo sie jakos milo - za kazdym razem dzien dobry, zycze milego dnia itp, a jak przychodzi co do czego to jednak sie okazuje ze sie nic nie zmienilo. KLIENT JEST NAJWAZNIEJSZY.
      pozdrawiam

      1. Chyba mam zaćmienie, bo dalej nie rozumiem... , JE Jacaw 28/02/08 14:22
        ...to prawdopodobnie nie jest zalecenie urzędnicze, tylko zasady wprowadzone przez właściciela sklepu. Tobie się one mogą podobać lub nie... jeśli nie, to idziesz gdzie indziej i tyle.

        Oczywiście można debatować nad tym, czy takie zasady są korzystne dla sklepu, czy nie. Jednak to właściciel kalkuluje, czy mu się to opłaca, czy nie - zasad "klient nasz Pan" nie wynika z chęci przybliżenia klientowi nieba i dobroci dla niego, ale z chęci osiągnięcia większego zysku przez zwiększenie zadowolenia klientów. Może znów wrócą, jak im się spodoba, a ważniejsze nawet jest to, żeby klienta nie zniechęcić... bo może on zniechęcać potem innych.

        Możliwe, że w Twoim przypadku właściciel sobie wykalkulował, że takich jak Ty jest na tyle niewielu (do tego kupujących tylko 1 mleko), że zaryzykował takie posunięcie, które przynosi mu inne zyski np. wymienione powyżej przez innych:
        1. Jak wejdziesz z koszykiem, to jest szansa, że prócz mleka wsadzisz tam też batonik.
        2. Koszyk w pewnym stopniu zabezpiecza przed kradzieżą.
        3. Koszyki informują obsługę o stopniu zapełnienia sklepu i np. potrzebą uruchomienia dodatkowych kas.

        Więc jak widać ocena tego nie jest taka prosta, moim zdaniem sklep ma pełne prawo do takich działań, a do tego z punktu widzenia sklepu tego typu działania mogą być korzystne. Tobie to się oczywiście może nie podobać i masz prawo zmienić sklep, a nawet zniechęcać innych do tego sklepu... jeśli będzie więcej takich jak Ty to możliwe, że sklep zmieni zasady, jak uzna, że będzie to dla niego korzystne.

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

        1. hmm , macol 28/02/08 14:43
          najbardzie rzeczowy z komentarzy - jesli ktos tego nie zrozumie to imho nie warto tracic wiecej czasu na tlumaczenie mu czegokolwiek ;P

          ja chce 100% jasne tpc

          1. to też racja , Dabrow 28/02/08 14:50
            edukować na siłę - a co to k***a - socjalizm mamy? ((-;
            Nie chce zrozumieć to jego problem nie? (-;

            !!!!!TO JEST SPARTA!!!
            !Tu się nic nie zmienia!
            ------dabrow.com------

          2. ale , myszon 28/02/08 15:41
            ad 1. Jak nie wejdziesz to nie weźmiesz ani mleka ani batonika
            ad 2. Jak ktoś będzie chciał coś ukraść to wejdzie z koszykiem, żeby nie wzbudzać podejrzeń.
            3. O stopniu zapełnienia informują też kolejki przy kasach, nikt nie musi obserwować ilości koszyków.

            1. lol , macol 28/02/08 17:09
              widac czytanie ze zrozumieniem sie klania. Napisalem, ze nie warto tlumaczyc ale moze jednak sprobuje ;P

              Przeczytales moze cala wypowiedz JE Jacawa czy tylko te podpunkty? Przeciez wyraznie jest tam podkreslone, ze jest mozliwe (a to nie znaczy ze jest tak na pewno), ze wlasciciel sklepu kierowal sie jedna z wymienionych w punktach korzysci. Czyli wlasciciel mogl miec zupelnie inne spojrzenie na to niz my.

              Wazniejsze w wypowiedzi JE Jacawa jest to, ze decyzja jest po stronie wlasciciela, czy tego chcesz czy nie. To jest jego sklep i moze sobie w nim ustalac wlasne zasady, dla niego jest wazne aby mu sie to oplacalo. Jesli Ci sie nie podoba to idziesz gdzie indziej. Nikt Ci nie kaze robic zakupow w tym wlasnie sklepie.

              Widac niewielu osobom przeszkadza to, ze musza wejsc do sklepu z koszykiem skoro sklep ma klientow. Za to wielu podoba sie "Od jakiegos czasu w polo markecie -zrobilo sie jakos milo - za kazdym razem dzien dobry, zycze milego dnia itp". Jak widzisz sa rozne sposoby pozyskiwania klientow, a nie tylko te ktore Ty uznajesz za sluszne.

              A takie zaprzeczanie podpunktom wyrwanym z kontekstu jest praktycznie zawsze mozliwe bo nawiazujac do twoich odpowiedzi mozna ulozyc dowolne zaprzeczenia:

              ad1. Klientow ktorzy chca koniecznie wejsc bez koszyka jest niewielu a do tego wiadomo, ze niewiele kupia wiec mozemy ich nieobslugiwac - ich obsluga jest nieoplacalna, reszta godzi sie na zabranie koszyka.

              ad2. Jak cos jest wlozone do koszyka latwiej zauwazyc tego brak niz gdy jest to trzymane w rekach. Poza tym ludzie czasem wkladaja cos np do swojej torby lub kieszeni aby zwolnic na chwile rece a pozniej o tym zapominaja

              ad3. Kolejki informuja o fakcie przepelnienia sklepu juz po, natomiast ilosc wolnych koszykow mowi, ze za chwile przed kasami moga utworzyc sie spore kolejki i aby tego uniknac otworzmy dodatkowe kasy. Zysk z tego jest taki, ze kolejki nigdy nie sa za dlugie bo reakcja sklepu jest wczesniejsza.

              I jak widzisz mozemy sie tak wymieniac takimi argumentami w nieskonczonosc ;P

              ja chce 100% jasne tpc

              1. a mi się zdaje , myszon 28/02/08 18:14
                że nakaz koszykobrania nie wynika z tych przesłanek, tylko z ludzkiej natury. I to chciałem pokazać, że każdy z tych punktów można obalić. Wiadomo, z wyjątkami bywają problemy, więc jak ktoś nie bierze koszyka jest automatycznie zaszufladkowany. Nie mogą go nie wpuścić, więc wymuszają na nim, aby sam wyszedł albo się podporządkował.

                Nowe kontrargumenty:
                1. Jak byś się czuł, gdzyby DYD _kazał_ używać Opery do wchodzenia na TPC i nie wpuszczał innych? Przecież to darmowa przeglądarka, dostępna na chyba wszystkie platformy. Więc w czym problem, żeby tylko z niej korzystać? Byłbyś jeszcze na TPC gdyby tak było? Takie bezsensowne nakazy/zakazy są chyba domeną Polaków. A nakaz brania koszyków jest według mnie jednym z nich.

                2. Co? Ktoś bierze coś do ręki, nie odkłada i odchodzi, ale nie ma nic w rękach. Trudno to zauważyć? I ludzie, którzy wchodzą po 1 rzecz raczej o niej nipominają.

                3. Jak jest długa kolejka i dosiądzie się nowa kasjerka to kolejka automatycznie dzieli się na pół i już nie ma długiej kolejki. To nie jest proces który trwa godzinami, i to nie jest problem, który trzeba rozwiązywać mierząc ilość koszyków.

                1. dobra, obal to: , Tiamat 28/02/08 19:06
                  4. koszyk zabezpiecza przed upuszczeniem towaru niesionego w reku i zrobieniem chlewu na pół sklepu, jeśli opakowanie się stłucze/pęknie ...

                  -+- TmT ---
                  Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
                  binarny, drudzy nie.

                  1. hmm , bartek_mi 28/02/08 19:18
                    i dlatego wozki i koszyki maja dziury....

                    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

                    1. najs , myszon 28/02/08 19:49
                      padłem :D

                    2. coś, co jest na tyle małe, żeby przelecieć dziurą , Tiamat 29/02/08 13:06
                      to nie zrobi chlewu na _pół_ sklepu raczej. Zresztą łatwiej się czemuś wyśliznąć z ręki, niż jak już sobie leży w koszyku z niego wylecieć nawet przez dziurę.
                      No ale okej, jak się koszykiem wjedzie w półkę to można chlew nawet na cały sklep zrobić.
                      Dobrze, że sklepu nie prowadzę.

                      -+- TmT ---
                      Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
                      binarny, drudzy nie.

                      1. hmm , bartek_mi 1/03/08 00:08
                        a jak sie sloik wyslizgnie z reki w drodze z polki do koszyka?

                        dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

                2. ehhh , macol 29/02/08 23:00
                  nadal nie rozumiesz o co mi chodzi, co potwierdzaja twoje kontrargumeny. Napisalem, ze to od wlasciciela sklepu zalezy czy jest jakis przepis czy nie i ma on do tego prawo. Jesli jakis przepis bedzie zupelnie bez sensu i bedzie odstraszac klientow, to mozesz byc pewien, ze szybko z niego zrezygnuje. Jak widac obowiazek brania koszyka nie jest az tak uciazliwy aby odstraszal klientow skoro nadal go stosuja.

                  I tak dla zabawy moje kontrargumenty ;)
                  1. Jesli DYD wprowadzi takie ograniczenie strona straci na ogladalnosci, przez co wplywy z reklam beda mniejsze i rynek od razu zweryfikuje slusznosc i koniecznosc danego nakazu (widac obowiazek brania koszyka nie przynosi strat w interesie a moze nawet zyski z tego, ze ludzie z koszykami kupuja wiecej, wielokrotnie przewyzszaja straty na klientach, ktorzy nie wejda z powodu obowiazku brania koszyka).

                  2. Hmm jak ktos w rekach ma 5 rzeczy to wtedy trudno zauwazyc czy do kasy doniosl 4 czy 5 ;P Kolejna sprawa to gdy nie masz koszyka i nagle Ci sie przypomni, ze miales cos kupic i okazuje sie, ze brakuje miejsca w rekach to sie cos na chwile wrzuci do kieszeni / torby a pozniej calkowicie nieswiadomie mozna o tym zapomniec - z zycia znam 2 takie przypadki.

                  3. Hmm przez dluga kolejke, stojaca przy kasie nawet przez chwile, mozna stracic klientow. Ktos wchodzi, widzi zajeduza kolejke i wychodzi bo nie chce mu sie w niej czekac. I co z tego, ze kolejka za chwile zniknie bo przyjdzie 2 kasjer ;P Moze sklep chce tego uniknac i uruchomic kasy przed powstaniem dlugiego ogonka?

                  Aha, dopisze wyraznie bo jak widze poprzednio nie zalapales idei - podawane przeze mnie kontrargumenty wcale nie musza byc prawdziwe / realne - tak samo jak twoje. Podaje je tylko po to aby Ci pokazac, ze racja jest jak dupa, kazdy ma swoja ;P

                  ja chce 100% jasne tpc

      2. wyobraź sobie że nie jest , Dabrow 28/02/08 14:47
        wcale nie - to jest jego sprawa czy klient jest dla niego ważny i wie że jak będzie ok to wróci czy ma w dupie i leje na klienta który i tak nie wróci.... (-; Gdzieś w konstytucji masz napisane że to klient jest najważniejszy? nie podoba się to idź gdzie indziej... Proste...

        !!!!!TO JEST SPARTA!!!
        !Tu się nic nie zmienia!
        ------dabrow.com------

  11. kubazzz , wukillah 28/02/08 15:58
    to Ty?

    just d'oh it!

    1. kubazzz by napisał, że , Robak 28/02/08 17:51
      zawsze w supermarketach dostaje wózki z zepsutymi kółkami ;-)

  12. ja bym dodał jeszcze jedną , DeK 28/02/08 17:43
    irytującą kwestię, mianowicie wożenie w dużych koszykach dzieci w buciorach czy też w stadium robienia w pieluchy które nei zawsze muszą być szczelne, gdzie ludzie wrzucają zakupy, gdzie czasami jakieś bułki się wysypią z papierowej torebki, krew mnie zalewa jak ktoś wkłada swojego dzieciaka do takiego koszyka, a zawsze 5 minut wcześnie dzieciak mógł wdepnąć w psią minę.

    A to o czym piszesz odnośnie braku małych koszyków również mnie drażni. Mam wrażenie, że to zabieg celowy, duży koszyk ma wymusić większe zakupy żeby potencjalny klient źle się czuł, że ma ogromny koszyk, a w środku na przykład tylko masło i wrażenie, że wszyscy na niego patrzą jak na biednego wariata, który kupił tylko masło.

    1. To sądzisz ze te wszystkie produkty , Brauni 28/02/08 21:53
      w magazynach to przewracają w rękawiczkach i w maseczkach na ustach ?
      A owoce są dezynfekowane ...

      Miłych snów ..

      Br@uNi Polska

    2. hehe, pewni masz racje z tymi duzymi koszykami , Maners 29/02/08 07:04
      Jak mnie wysylaja do sklepu np po mleko to zawsze mowie aby sprawdzili czy jeszcze czegos nie potrzeba, bo nie bede z 1 mlekiem w koszyku do kasy podjezdzal :)

    3. real opole - listopad... , Chrisu 29/02/08 09:10
      byłem na zakupach i wzięła mnie ochota na tosty. Heja po chleb tostowy - akurat pani wyciągała na półki towar... Biorę pierwszy chleb - świeżo przywieziony, a tam dziura w folii i pięknie 1/3 chleba wygryziona małymi mysimi ząbkami...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. ej no ze mysza , Deus ex machine 29/02/08 09:15
        sie nie podzielisz .)

        "Uti non Abuti"

  13. cóż, to pewnie tylko nadgorliwość... , malyy 28/02/08 18:40
    a jak wiadomo nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu !!!
    A może tylko dostali od szefa zjebke i musieli sie na kimś ostresować.

    Pozdrawiam Andrzej

  14. a mnie , celt 28/02/08 20:12
    wkurza brak koszyków np. Bomi - trzeba się przedzierać przez kolejki stojących, żeby sięgnąć pod taśmę. A ochrona się stoi i gapi - a mogli by taką prostą czynność (przeniesienia koszyków) od czasu do czasu zrobić. Ostatnio też jakiś gość miał pretensje i coś tam jęczał że wchodzę przed zamknięciem sklepu. A kiedy miałem wejść jak sklep zamykają o 19 a msza jest o 18 i mam 5min na dojście do sklepu: ;) ?
    Co do koszyków to raczej dziwne, że się czepiają. Podobnie jak idiotycznym pomysłem było zapinanie koszyków, na szczęście już tego prawie w 3mieście nie praktykują - konkurencja zniosła pewne idiotyczne (przeszkadzające i zupełnie niepotrzebne) w stosunku do klienta zachowania.

    Everything should be made as simple as
    possible, but no simpler

    1. stary - ochroniarz to pier...na święta krowa , Dabrow 28/02/08 22:03
      sytuacja taka - jestem w McŚcierwie - po szybkie scierwo i frytki, wychodze, przy drzwiach stoi kolo w "mundurku', obok mnie wychodzi dziewczyna prowadząc wózek inwalidzki z chłopakiem niepełnosprawnym - proszą mnie o pomoc - ok, kombinuję jakby tu chwycić to co mam w 2 rękach jedną i jeszcze jakoś pomóc im wyjść przez drzwi i przejechać wózkiem po progu - automaty ciągle sie na nas zamykają - a ten jełop jak święta krowa stoi i się gapi....
      W koncu nie zdzierżyłem, podszedłem do niego i pytam (wcale się na zbytnią grzeczność nie siląc bo ile można) czy by tyłka nie ruszył i nie pomógł zamiast tak stać jak żona Lota, a on mi na to że taką ma pracę... Ja pierdolę normalnie - stary buc - szkoda że się spieszyłem bo bym zrobił trochę rabanu.... (-;

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

      1. trzeba , celt 28/02/08 23:02
        było go zapytać czy praca mu uniemożliwia pomaganie (łatwo powiedzieć... ;), mi zawsze takie pytania przychodzą do głowy po fakcie :)
        Z drugiej strony jak cały dzień stoi przy drzwiach, cały tydzień, cały miesiąc, cały rok, całe lata to w końcu taki ktoś jest odmóżdżony i nawet elementarne myślenie sprawia mu trudność.

        Everything should be made as simple as
        possible, but no simpler

        1. odmóżdżenie , Dabrow 28/02/08 23:17
          pierwotne - miał na facjacie wyryte... stanie przy drzwiach tylko utrzymuje ten stan...

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

          1. trzeba bylo , elliot_pl 28/02/08 23:25
            taaa... teraz to kazdy madry :P

            momtoronomyotypaldollyochagi...

            1. heh , Dabrow 28/02/08 23:43
              post factum też miałem 100 pomysłów... ale co z tego...

              !!!!!TO JEST SPARTA!!!
              !Tu się nic nie zmienia!
              ------dabrow.com------

      2. a dupa! , Ranx 29/02/08 08:20
        on jest ochroniarzem a nie pomagarzem.
        i tyle.
        ma zakres obowiazkow i jego zasranym obowiazkiem jest stac i pilnowac i reagowac na sytuacje odbiegajace od typowych.
        jakbym mial bank i ochroniarzy ktorzy pomagaja ludziom zamiast pilnowac to bym ich wyjebal z roboty.
        a jak jestes dópa i nie umiesz odlozyc towaru na chwile gdzies i pomoc to nie jest jego problem nie?:P
        pozdrowka

        o roztramtajdany charkopryszczańcu...

        1. Blaszak , Dabrow 29/02/08 08:35
          ale McScierwo to nie bank, a kolo i tak nie obserwował (jeśli już to nas) tylko w nosie dłubał...
          A poza tym w takiej sytuacji już paru innych pomogło - zamiast młyna (bo inni byli przyblokowani) przy drzwiach miałby od razu lepszy oogląd sytuacji...
          Więc dupa ma dwa końce.

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

          1. nie zmienie zdania. , Ranx 29/02/08 10:58
            i ch.. z tym co za firma.
            rozumiem ze jak inni jada 100 na ograniczeniu do 50 to zle ale jak ja jade to ql? nie stary.
            praca jest praca. mam umowe na stanie i gapienie sie. wiec sie gapie. a jak laska popchnie wozek i sie przewroce to nie dostane odszkodowania bo wykonywalem czynnosci inne od sluzbowych.
            oczywiscie warto byc czlowiekiem ale....
            a tych paru innych bym zwolnil. z calym szacunkiem da sie zoptymalizowac proces wychodzenia z makdonalda. a jak sie komus nie chce pomyslec to pipa. ich problem. tak samo jak gniewasz sie na typa bo Ci sie nie chcialo/nie mogles. sami tam byliscie? moze czas pojechac po klientach makscierwa ze znieczulica i ze tylko bydlo tam je.
            dla mnie najciekawsze jest miec ąse do kogos ze Ci nie pomogl:D

            o roztramtajdany charkopryszczańcu...

            1. pomógł nie pomógł , Dabrow 29/02/08 11:06
              to ja pomogłem jak umiałem, daliśmy radę... A co do ochrony - hmm - ja to się zastanawiam - czy on chociaż tak stojąc to odstrasza? Bo wiesz - tu się chyba zgodzisz - że najskuteczniejszy ochroniarz to taki o którym nie wiadomo że ochroniarz (-;
              Nie chodzi mi o to że miał obowiązek - bo nie miał - tu masz 100% racji - ale mógł bez straty dla nikogo (a nawet z korzyścią bo jak napisałem nie miałby skutecznego młynu pod drzwiami) pomóc.... I tyle.

              A na klientów - nie ma co liczyć - z tym wózkiem by tam stali pewnie jeszcze trochę... (-;

              !!!!!TO JEST SPARTA!!!
              !Tu się nic nie zmienia!
              ------dabrow.com------

  15. hehe, eh te przyzwyczajenia z poprzedniej epoki , Kenny 29/02/08 00:26
    na szczescie juz luzuja, ale jak sie czasem zdazy, ze ochroniarz krzyczy, to sie nawet nie odwracam... Kiedys chodzil taki za mna krok w krok po sklepie.

    Oczywiscie, ze ten 'nakaz' jest z dupy wziety. Tak samo jak ten o chowaniu plecakow do szafek, czy zglaszaniu wnoszonych produktow. Ahh, najbardziej i tak rozpowszechniony jest jeszcze 'zakaz' fotografowania. Na szczescie uprzejme "Nie dziekuje" dziala zwykle rownie piorunująco, jak na tych od koszykow czy szafek.

    .:Pozdrowienia:.

    1. hmm, przyzwyczajenia z poprzedniej epoki , Cadd 29/02/08 01:08
      w sklepach ktore przy do nas z zachodu, chyba ze to dyrektorowie tacy przyzwyczajeni sa

      Nowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
      zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
      google"

    2. z tym chowaniem plecakow do szafek czy oddawaniem do przechowalni , piszczyk 29/02/08 03:24
      to sie juz odzwyczajają coraz skuteczniej. Czytalem jakis czas temu, ze bylo sporo przypadkow okradania z rzeczy osobistych pozostawionych do przechowania, i ilus tam z tych okradzionych klientow zalozylo o to sprawy hipermarketom (bo zostali przez sklep zmuszeni do oddania do przechowania, a jednoczesnie sklep nie bral odpowiedzialnosci za pozostawione rzeczy). Kilka spraw juz sie zakonczylo wyrokami niekorzystnymi dla hipermarketow :):)

      A co do zakazu fotografowania:
      http://www.forum.fotoexpert.pl/fuji1526.html
      krotko mowiac, mozna robic zdjecia we wszystkich miejscach publicznie dostepnych, z wyjatkiem miejsc podlegajacych szczegolnej ochronie - na podstawie § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 czerwca 2003r. (Dz.U.03.116.1090). Mozna wiec wejsc do MMarkt i obcykac wszystko, bo jest to miejsce publiczne, i nie znajduje sie na liscie powyzszego rozporządzenia, natomiast nie mozna wejsc komus na posesję i ją obfotografowywac bez pozwolenia wlasciciela. Mozna za to zrobic zdjecia z chodnika przed posesją ;P.
      Ale to nie wszystko. Jesli posiadamy lub redagujemy jakąkolwiek stronę www, to jestesmy DZIENNIKARZAMI (ustawa o prawie prasowym, art. 7, ust 2, pkt. 1) a wtedy KTOKOLWIEK chcialby nam utrudnic to fotografowanie, popelnia przestepstwo :D w mysl tejże ustawy http://www.aktor.pl/prawo/prasowe.htm
      art. 43.: " Kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
      Tak wiec Pan Ochroniarz krzyczacy "nie wolno fotografowac" czy tez zawieszona tabliczka o tej tresci, raczej nie mają racji . . . :-)

      takie tam klamoty . . .

      1. trzeba to sprzedać , myszon 29/02/08 09:15
        na niektórych koncertach.

      2. hmmm , Matti 29/02/08 10:02
        Fotografowanie centrów handlowych, supermarketów i innych obiektów
        na pewno można wejść do MM i cykac?

        Tutaj warto jeszcze raz przypomnieć, że teren prywatny to jest świętość i jeśli ktoś ogłosi sobie w swoim ogródku, czy na parkingu przed marketem zakaz fotografowania... to niestety nie możesz TAM wejść i robić zdjęć. Zupełnie inaczej sprawa wygląda, jeśli przejdziesz kilka kroków i staniesz na chodniku publicznym... tam możesz spokojnie się rozstawić i fotografować, co tylko jest zgodne z prawem...
        ...a zgodne z prawem jest fotografowanie wszelkich budynków:

        1. oczywiscie ze mozna , Kenny 29/02/08 11:07
          supermarket nie jest terenem prywatnym w takim rozumieniu jak myslisz (czyli w takim samym jak teren bedacy wlasnoscia prywatnej osoby, np. wspomniany przez Ciebie ogrodek).

          .:Pozdrowienia:.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL