TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Maciej Zientarski walczy o życie , havranek 28/02/08 10:18 zwykle takie sprawy mnie nie ruszają, ale w tym przypadku coś mnie jednak tknęło. W nocy rozpieprzył Ferrari i sprawa jest poważna.
http://wiadomosci.wp.pl/...11.291&ticaid=1570b- Hmmm , Ament 28/02/08 10:21
http://arbiter.pl/galeria/ferrari.crash
Mnie tez tknelo ze nie poczestowali go od razu pavulonem w karetce. I
-AMENT-
I - czy ty masz , havranek 28/02/08 10:24
coś z głową? Żeby się bardziej dosadnie nie wyrazić.- Uzasadnij , Ament 28/02/08 10:25
w takim razie co Ciebie "tknelo". I
-AMENT-
I
- rzeczywiście straszne. , Matti 28/02/08 10:42
Pasażer szans nawet na walkę nie miał, a nic nie zawinił, więc co Cię tknęło?- Ano wlasnie , Yog-Sothoth 28/02/08 10:52
Tknelo bo osoba znana i tyle. Mlody i glupi jak widac, wg tego co czytalem to od niedawna mial te Ferrari, takze widac 'rozwage'. Moze byc zal jedynie pasazera.wrong fool! - Głupi to na pewno! , j23 28/02/08 10:58
To on puścił w media, jak to rolnicy są biedni, a Lepper szaleje luksusowym Jeepem. Okazało się, że Lepper "szalał" - starym UAZem po swoich polach przy pracach rolniczych, a żadnego Jeepa nie ma...Dumny nosiciel moherowego beretu!
Me gustan tomar mis copas
Żubrówka es lo mejor! - no j23 nie poznaje kolegi , Nikita_Bennet 28/02/08 11:28
boardowego ;)nikita_bennet (at) poczta.onet.pl
- hmm czy ja wiem czy mlody , ulan 28/02/08 11:01
pod 40, wiec już nawet za PRL nie łapał się na młodzież (bo według zasad ZSMP to maks 35 lat)...
z tego co pamiętam to od najmłodszych lat lubił ryzyko (mój cioteczny braciszek chodził z nim do jednej klasy w Batorym i trochę sie z nim rozbijał na motorach)pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..."
- hmmm , XiSiO 28/02/08 10:53
ferrari 360 modena F1...."Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
zapłacisz adeną" (C) XiSiO - mnie bardziej ciekawi jaka sprawiedliwość , j23 28/02/08 10:56
teraz będzie: sprawiedliwa, czy "ludowa"? Czy młody Ziętarski trafi do pierdla, czy upiecze mu się jak Jędrzejczak (choć ona wydaje się dużo mniej winna od niego: co innego rozwalić samochód przy wyprzedzaniu w terenie niezabudowanym, a co innego szaleć samochodem w terenie miejskim o ograniczeniu do 50 km/h).Dumny nosiciel moherowego beretu!
Me gustan tomar mis copas
Żubrówka es lo mejor! - Mea culpa: , j23 28/02/08 11:00
Zientarski!Dumny nosiciel moherowego beretu!
Me gustan tomar mis copas
Żubrówka es lo mejor! - nie czytasz onetu ? juz sie specjalisci wypowiedzieli , faf 28/02/08 11:01
ze nie po to sie kupuje ferrari zeby jezdzic 50kmh
no bardzo ciekwe- jak sie ma ferrari to jakies inne przepisy sa? inne prawa fizyki ?
mnie draznia naglowki - tragedia.... tragedia to jest dla rdoziny zabitego pasazera - bo jesli chodzi o kierowce to nie tragedia tylko szczyt glupoty - powinno byc odwrotnie
ciekawe jest to ze gdyby to byl zwykly szczyl w tatusinej octavi to by bylo ze mlodosc, brawura i glupota
a tutaj jest nieszczescie bo macius ranny, bo autko mu sie zepsulo
skazany moze i bedzie - ale wedlug innego taryfikatora pewnie- Tak szczerze pisząc, to się przyznam, , j23 28/02/08 11:29
że po tym jak zrobiłem kilkadziesiąt tys. km sportowym samochodem, troszkę inaczej patrzę na "jedne przepisy dla wszystkich". Oczywiście powinny być jednakowe dla wszystkich i nie miałbym żadnych pretensji, nawet w myślach, za ukaranie mnie przez policję za przekroczenia prędkości, jednak fakt faktem, że jadąc sportowym samochodem z 2x wyższą prędkością niż ograniczenie, czułem się bezpieczniej niż przeciętnym samochodem jadąc zgodnie z przepisami. Sterowność, przyczepność, odejście i hamulce w sportowym samochodzie jednak są nieporównywalnie lepsze niż w przeciętnym aucie na drodze. Tyle tylko, że sądząc po dymiących zgliszczach Ferrari, Zientarski nie jechał z prędkością 2x50km/h=100km/h, bo przy rąbnięciu w Ferrari w betonową ścianę przy prędkości 100 km/h, wychodzi się z tego z najwyżej pękniętymi żebrami... Sportowe samochody nie są dla wszystkich: albo trzeba mieć doświadczenie, albo odpowiednie IQ i wiedzę ze szkoły, że np. zwolnienie z 200km/h do 100km/h zajmuje 4x większy dystans (w praktyce nawet dużo więcej) niż ze 100km/h do 0km/h itp... I sportowego samochodu, jako podstawowego, nigdy bym sobie nie kupił: jazda 50km/h po mieście takim samochodem to katorga: przy wysokoobrotowym silniku, stromej krzywej momentu obrotowego i biegach zachodzących na siebie tylko w zakresie jakiś 1000 obr/min, przy każdym zdjęciu nogi z gazu leci się na przód jak po wdepnięciu hamulca (piszę o prawdziwym sportowym, a nie szpanbrykach dla juppies), a branie automatycznej skrzyni biegów do sportowego samochodu jest jak zamawianie kompotu ze śliwek do homara...Dumny nosiciel moherowego beretu!
Me gustan tomar mis copas
Żubrówka es lo mejor! - Idealną sytuacją byłaby taka, gdyby kierowca miał obowiązek prowadzić tak, aby nie , bwana 29/02/08 15:05
stwarzać zagrożenia dla siebie i innych uczestników ruchu, a zamiast ograniczeń prędkości (i innych ograniczeń) stały znaki informacyjne (o bliskim przejściu dla pieszych, kiepskiej nawierzchni, możliwości oblodzenia i tak dalej, znamy te znaki). Do tego jednak konieczna byłaby zdolność rzetelnej samooceny umiejętności kierowcy - i z tym problem jest największy chyba.
Tak się składa, że mieszkam rzut beretem (moherowym oczywiście) od miejsca wypadku i nie podoba mi się (już z zupełnie osobistych pobudek), że taki wybryk miał miejsce na drodze, którą codziennie jeżdżę (nie wspomnę, że sporadycznie również z dzieckiem). Nie chcę przez to powiedzieć, że "macie za swoje", bo skutki tego wydarzenia są tragiczne a zawinione w sumie "tylko głupotą". Chcę jedynie zaznaczyć, że nie może być mowy o heroizowaniu uczestników wypadku (a widzę, że ma się ku temu choćby w tvn24), bo jego przebieg mógł być również tragiczny dla innych ludzi.
Natomiast z innej beczki - zaczyna się kolejne wałkowanie tragedii ludzkiej przez media, które przy takich okazjach (używam tego słowa celowo i ze stuprocentową premedytacją) przekraczają daleko granice przyzwoitości."you don't need your smile when I cut
your throat" - Ale co, kierowca nie ma takiego obowiązku? Czy coś przeoczyłem? , Dexter 29/02/08 15:38
123Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - Ma obowiązek , bwana 29/02/08 16:01
Ale oprócz tego są też liczne zakazy szyte na przeciętnego (a może najgorszego?) kierowcę, ale obowiązujące wszystkich. Chodzi o to, że kierowca powinien jechać świadomie, a zwykle zamiast tego jedzie "zgodnie z przepisami" (o ile jedzie zgodnie z przepisami:-D) co usypia czujność. Nie wiem, czy jest czytelne to, co napisałem, więc jakby co, reklamuj;-)"you don't need your smile when I cut
your throat"
- O rany, jaka Ty Alfa i Omega jesteś... Jest jakaś dziedzina, która jest Ci obca? , waldisobon 29/02/08 15:44
Teraz się okazuje, że nawet kierowcą rajdowym jesteś...
Może wiesz jak ulepszyć program kosmiczny NASA, bo oni tam tumany, wiesz...
Masz rację - świeżaki - max 20 km/h po mieście. Kierowcy ze stażem - 50. Kierowcy zawodowi - 80. Goście w sbaru i lepiej - 150. J23 - teleportacja. Najlepiej w inny układ gwiezdny.
Potwierdza się, że jak coś jest do wszystkiego to... itd. itd...Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
oni o tym wiedzą. - Dziwi mnie Twoja reakcja , bwana 29/02/08 16:07
Nie przesadzasz aby z ironicznym przypisywaniem Alfaomegowości Jotowi? Napisał dość logiczne i raczej nie wymagające specjalistycznej wiedzy rzeczy, tyle że zsyntetyzowane w jedną, rzeczową dodam, wypowiedź. Na temat."you don't need your smile when I cut
your throat" - widzę, że zazdrość dupę ściska! ;) , Kriomag 29/02/08 17:41
gość ma wiedzę encyklopedyczną z prawie każdej dziedziny bo ma super pamięć.
U mnie w pracy też był koleś z podobną pamięcią - wszystko zapamiętywał, nawet wierszyki z przedszkola pamiętał jakby to było wczoraj - pozazdrościć tylko!
Dzielenie pisemne w pamięci na dużych liczbach? dla niego nie problem - stał przy mnie i ruszał oczkami a za chwilę wypluwał wynik! guru! ;D- dla ciebei moze ma encyklopedyczną , jozin 1/03/08 14:28
dla mnie to pajac - Heh, też mam takiego w pracy... , Dexter 1/03/08 16:14
Jak "działał" to na max, wpomniana alfa i omega, miał oko na wszystko, wiedział wszystko i nic nie działo się bez jego zaangażowania. Aż w końcu coś mu "pękło" i wegetuje na prochach w archiwum bo do niczego się nie nadaje a szef nie chce gowywalić ba ma jednak zasługi...
Ot, taki OT.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!
- taa... , PrzeM 28/02/08 10:52
...ciekawe czy miał OC w PZU...
piszą że grzali bez pasów...no a Ferrari to pięćdziesiątką chyba też nie jechało...i w podporę wiaduktu czy mostu
cienko to widzę...PrzeM
above the mind - powered by meat... - 50km/h , Matti 28/02/08 11:11
pewnie nie jechał. Chyba, że Ferrari rozpada się na dwie części i zapala już przy 30 km/h. Ale to by było gorsze niż Maluch. Leciał pewnie zdrowo ponad 120...- W tym miejscu gdzie sie roz... , Brauni 28/02/08 21:32
to nawet skody 1.4 jadą ponad 100 ... On miał raczej cos w okolicach 150+
Spora prosta, lekko z górki i niewdzieczny "chopek" w jezdni o którym nie tak dawno mówili z ojcem w Anty Radiu.
Szkoda pasażera, jego i samochodu (w dokładnie takiej kolejności)Br@uNi Polska
- To ferrari ponoć , DeK 28/02/08 13:55
dostali do testów na potrzeby jakiegoś artykułu czy coś w tym rodzaju.
- dobrze że , Wedrowiec 28/02/08 10:56
kutas nie zabił nikogo więcej."Widziałem podręczniki
Gdzie jest czarno na białym
Że jesteście po**bani" - hard , Emios 28/02/08 18:42
:))
- hmm , bartek_mi 28/02/08 10:57
dzis w pracy kolezanka mowila ze auto splonelo obok roboty tak ze nie rozpoznala co to za fura...
a tu prosze...dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - hmm a swoją drogą , ulan 28/02/08 11:10
to jak czytam opinie tutaj, na gazecie.pl to dopiero wychodzi z ludzi jad i dzika satysfakcja, ze koleś co to mu się powodzi, ma ferrari rozpieprzył to: i to dobrze gnojowi po co ludziom w oczy kłuje...
jednocześnie pamiętając wyczyny co poniektórych(ileż tu było postów: a to ze zabrali mu prawko bo jechał po pijaku na rowerze, a to policja to, policja tamto)....
i tak mnie zastanawia ilu z was opanowałoby z was pokusę depnięcia gdyby miało taki wózek jak ferrari i jeździło przepisowe 50 km/h...pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..." - hehe dokladnie.. taka zasrana hipokryzja... teraz kazdy jest , jozin 28/02/08 11:17
wspanialym kierowcą...bo stać ich tylko na skody albo opla vectre.
a i tak ciekaw jestem ilu z nich nawet w tych 'skodach' codziennie łamie przepisy.
teraz jak to tym bardziej ferrari było to i tak będą pieprzyć o nadmiernej prędkości bo tak najwygodniej, ale ide o zakład o ferrari że na tej pięknej warszawskiej puławskiej są koleiny jak na wsi- hmm , bartek_mi 28/02/08 11:21
nie ma kolein
jest wyremontowana - rowne zaczyna sie za wiaduktem (albo trzeba jechac po prawej przy wyscigach - tam tez jest zrobiony ten kawalek)
jest hopka (2 nawet) - kazde auto utwardzone jedzie tam 40. 70 to mozna jechac autem bez amortyzatorow...
i nie jest to wiedza tajemna - wystarczy raz autobusem przejechac zeby wiedziec jak tam buja...dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - taaa , Matti 28/02/08 11:23
pomyśl co piszesz? Że wina drogi? Jakby jechał 50 nic by się nie stało. A że nie da się jechać 50 w Ferrari? No to sorry, jedź do Niemiec na autbahn, albo ryzykuj mandat (albo życie). Wiesz co to prawo? Jak to mówią prawnicy jest po to, żeby je łamać, ale być świadomym konsekwencji. I dzięki Bogu, że mamy w Polsce koleiny, bo na gładkich, równych drogach to ludzie by poniżej 120 nie schodzili. A tak przynajmniej na tej pięćdziesiątce jeżdzą 80-90.- eee... takie slogany do ciemnego ludu to ja też moge pisać , jozin 28/02/08 11:27
.... - a Ty masz Matii samochód ?? , Killer 28/02/08 16:12
Bo chyba nie skoro twierdzisz , że dobrze że mamy koleiny... Gdyby ich nie było to może nie było by tego wypadku i wielu innych właśnie w tym miejscu. A ZDM zamiast to naprawić to postawi teraz znak 40 i to jest dopiero przestępstwo bo narażają takimi odcinkami ludzi na wypadek. Weź posadź niemca za kierownicą jakiś kilometr wcześniej i każ mu przejechać ten kawałek ciekawe jak mu to wyjdzie skoro nie spodziewa się pewnie nawet takiej koleiny.Kiedyś normą był ogół a nie margines... - mam , Matti 28/02/08 16:39
nie jakieś mocne i nie szybkie, ale swoje potrafi. Niemca mówisz? Niemiec by śmignął 50 km/h jak znak nakazuje i nawet by się w swoim Audi nie zorientował, że coś było nie tak. Wiesz, nie rozumiem tej dyskusji, bo skoro jest znak, jest ograniczenie i ostrzeżenie to jedź jak każą! Co do 2 lat opóźnienia w naprawie to inna kwestia - tu powinny łby w ZDiK polecieć, jasna sprawa. Zastanawia mnie tylko jedno: skoro to wina drogi, to czemu są ograniczenia prędkości? Wyremontować drogi, zdjąć ograniczenia i niech przeżyje lepszy:)
A rozwaliło się Ferrari i BMW M3, więc sorry...- uwielbiam takich ludzi z klapami na gałach 'Niemiec to by smignal 50 na godz' , jozin 28/02/08 20:18
jakby Niemcy nie przekraczali prędkości...
bosz... co za gadanie- byłeś? wiesz? , Matti 28/02/08 20:41
ja się trochę najeździłem po Europie i mogę Ci powiedzieć, że szacunek do przepisów jest tam dużo wyższy niż u nas. A z takim podejście jakie Ty masz, to strach Ci prawko dawać. - niestety ma racje .. , Brauni 28/02/08 21:37
w niemczech jak ktos wyprzedza na ograniczeniu sznur samochodow to zapewne na polskich blachach :(Br@uNi Polska - Oczywiście, że , ligand17 28/02/08 22:51
by tak śmignął. Niemiec jest przyzwyczajony, że jak złamie jakikolwiek przepis, to zaraz go capną i wlepią mandat. Tam po prostu policja nie siedzi w krzakach z suszarką, tylko jeździ i wlepia mandaty za każde przewinienie. Zdecydowanie więcej ich na ulicy widać, niż w PL i nie dają sobie w kaszę dmuchać. Znajomy zapłacił kilkaset (bodajże 200) marek (w 2000 roku) za to, że przejechał skrzyżowanie na żółtym świetle. Świadomość nieuchronności kary powoduje, że nawet największy cfaniak natychmiast zdejmuje nogę z gazu.
- taaa , Matti 28/02/08 11:19
pewnie nikt by nie jeździł nim 50 km/h, to jasne. Ale wiesz ulan, istnieje takie coś u ludzi jak ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Człowiek głupi nie jest odpowiedzialny, bo ma za ciasny umysł, żeby przewidzieć co się może stać. Natomiast człowiek odpowiedzialny przewiduje konsekwencje swoich czynów i potrafi rozważyć, czy warto ryzykować czy nie. Maciek w tym wypadku wykazał się głupotą, ponieważ wiózł innego człowieka i pewnie zaczął się popisywać. A że mistrzem kierownicy nie jest (choć pewnie jeździ lepiej niż my wszyscy razem wzięci) to skończyło się to tak tragicznie. Pomyśl, tu nie chodzi o to, że gnój jest bogaty, ma Ferrari, więc nakopmy mu. We Wrocławiu koleś ma Veyrona i śmiga tak, że go maluchy wyprzedzają, bo wie, że jakby przycisnął to by pewnie wyleciał z drogi na pobliskie domki i przechodniów. Maciek nie pomyślał. Szkoda jego, szkoda auta. Ale najbardziej szkoda pasażera. Nie plułbyś jedem na niego, gdyby tym pasażerem była Twoja żona/dziewczyna?- zupelnie nie w tym rzecz... , ulan 28/02/08 11:34
ja tylko zauważyłem, z en wiele osób to ferrari kłuje w oczy, gdyby jechał polonezem lub trabantem dużo mniej by było nieprzyjaznych mu komentarzy...
to miejsce gdzie był wypadek ma ewidentnie źle zrobioną nawierzchnię i nikt od lat nie próbuje nic z tym zrobić od lat..
a wypadki zawsze sie zdarzają, wielu jeździ bardzo szybko, łamie przepisy i tak to sie co jakiś czas kończy, ze ktoś zaliczy...
a wypowiedzi wielu uważam za tanie moralizatorstwo....pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..." - ja mam gdies ferrari czy maybaha , faf 28/02/08 16:45
jakby jechal poldolotem to pewnie winne byly nadmierna predkosc, zly stan techniczny samochodu i zla nawierchnia
i nie pier...lic panowie ze ferrari nie na sie jezdzic 50kmh - jakos w Monaco WSZYSTKIE lambo, ferrari i porsche jezdza nawet i po 20 kmh :P
moze i to byl supersamochod - tylko superglab byl kierowca
gdyby to byl zwykly synus tatusia z niezla bryczka - kazdy by mu dolozyl jeszcze
ale to Pan Zientarski - z telewizji - jaki biedny
tylko jak widac zgodnie z przepisami to on jezdzi ale tylko jak kreci program
- wieczorem jak nie ma korków to kazdy tam przysuwa 100wa , jozin 28/02/08 11:53
i ty też na tym swoim trabancie byś tyle przysuwał.
Takim ferrari nietrudno wcisnąć troche wiecej gazu, twarde zawieszenie + garb na drodze = tragedia murowana.
więc weź sie chlopie otrząsnij troche.- 100?? , Matti 28/02/08 12:10
a kolega TANKiler napisał, że są tam znaki ograniczające do 40km/h. Więc widać wszyscy to debile ryzykujący życie. A pomyśl ile by jechali, jakby była gładka droga z ograniczeniem do 70 - 150? 200?
Czemu Polacy tak bardzo nie lubią przestrzegać przepisów? Że jest znak 40 to pojadę 90-100, a jak jest 90 to mykam 130-150. Taka w nas fantazja? Dlaczego w Szwecji czy Norwegii jak jechałem na autostradzie max. 110 km/h (bo tyle wynosi dopuszczalna prędkość maksymalna) to wyprzedzałem Volva, Saaby, BMW, Merce i Audi z V-kami pod maską, które grzecznie śmigały (sic!) pod 100 km/h? A droga gładka jak stół, żadnych garbów. U nas nie do pomyślenia. Sam napisałeś, że "twarde zawieszenie + garb na drodze = tragedia murowana". Czyli mam rację, że facet debil skoro tego nie wiedział. Bo to, że w Polsce są na drogach garby wie 2-letnie dziecko.- bo w norwegii jest 5 samochodów na krzyć i reniferami jeżdzą. , jozin 28/02/08 12:34
.....- to musiałeś być dawno temu , Matti 28/02/08 12:44
bo w 2006 roku w Osla sporo aut było.- z kim Ty dyskutujesz , Dabrow 28/02/08 14:25
Józek ledwie z bagien dupę wyciągnął a o Norwegii i innych krajach dyskutuje....
Wszędzie są ludzie rozważni i mniej rozważni, każdemu się zdarzy czasem zaćma i zrobi coś głupiego - Zientarski miał pecha że mu nie wyszło, większego miał pasażer... Tu nie ma jednej właściwej strony - bo wszystkim nam się zdarza śmigać za szybko...!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- powiem Ci dlaczego... , Chrisu 28/02/08 14:52
bo tam jedzie 500 km po autostradzie ze średnią prędkością 99 km/h. U nas średnia prędkość podróży to niecałe 40 km/h. Druga sprawa... Znaki. powiedz mi dlaczego w terenie niezabudowanym, na _prostej_, dobrej drodze jest ograniczenie 60 km/h? Tego chyba nawet wróżka nie wie...
Trzecia rzecz. Przy drodze którą codziennie jeżdżę (droga od przejścia granicznego z Czechami, do Opola, stosunkowo ruchliwa) są 2 kilometry obsadzone topolami. Drzewa rosną <50 cm od drogi - piesi muszą iść po drodze bo nie da się iść poboczem (ze względu na drzewa), droga jest stosunkowo wąska.
Kilka miesięcy temu zaczęto wycinać łamiące się drzewa (ogólnie 80% jest w opłakanym stanie). Myślałem, że teraz droga będzie pusta... Niestety jakiś ^*$&$& wymyślił że trzeba posadzić NOWE drzewa. Znowu <50cm od jezdni... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - z tymi drzewami , Matti 28/02/08 15:42
się zgadzam - to jakaś chora idea, żeby rosły przy drodze. Wokół pole, a drzewka tylko przy szosie, z obu stron, metr od jezdni. Jak nie daj Boże coś się stanie, drzewo cię zabije. Ale na drzewo nie ma mocnych - żeby je wyciąć, trzeba mnóstwa czasu na użeranie się z urzędnikami.- Polecam myślenie , ligand17 28/02/08 15:57
jak się dobrze zastanowisz, to dojdziesz do wniosku, że drzewa przy drodze przynoszą więcej pożytku, niż szkody.- Jakoś przy autostradach nie ma , Matti 28/02/08 16:33
i nie szkodzi to za bardzo. Wiesz, drzewo pół metra od drogi to idiotyzm moim zdaniem. W razie jak Ci ktoś wyskoczy z naprzeciwka, albo pęknie opona to masz pół metra szansy. A to że cień, wiatrołap itp. wtedy Ci nie pomoże:)- Bo przy autostradach , ligand17 28/02/08 17:00
tą rolę pełnią inne zabezpieczenia.
- obaj macie rację , Dabrow 28/02/08 22:08
bo drzewo jest przydatne (cień - nienagrzewający sie kijowy polski asfalt, wiatr i podmuchy itp, oddziela np pieszych od drogi) ale w rozsądnej odległości a nie zaraz w skrajni szosy - za rowem melioracyjnym niech rośnie.... Tylko że to już nie jest działka drogowa tylko pole jakiegoś rolnika, a wiadomo - chłop żywemu nie przepuści (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - Oczywiście, ale , ligand17 28/02/08 22:46
weź pod uwagę, że tych drzew to nie posadzono tam wczoraj - one tam rosły w czasach, kiedy te drogi były zwykłymi wiejskimi gruntówkami. Potem położyli asfalt, poszerzyli drogę do dwóch pasów i nagle drzewa znalazły się w skrajni. Przecież nikt normalny nie sadzi drzew w takiej odległości od jezdni.- ja piszę że obaj , Dabrow 28/02/08 22:57
i mam świadomość że większa część dróg w WlkPl, Mazurach itp - aleje obsadzone kasztanmi/lipami to już ponad 100letnie trakty.... Ale nowe też tak sadzą - co pisze Twój interlokutor - a to już dowód głupoty współczesnej....!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - A to nie wiedziałem , ligand17 28/02/08 23:10
że przy nowych też tak sadzą. Jeśli tak, to faktycznie, szczyt głupoty.
- ROTFL - właśnie wykazałeś się brakiem myślenia... , Chrisu 29/02/08 09:00
a dlaczego? Bo ciężarówki, które jeżdżą tą drogą, jadą co najmniej pół metra po przeciwległym pasie, żeby "paką" nie zaczepić gałęzi. I co? Z drzewami bezpieczniej tak?? Wiesz gdzie jeste bezpiecznie z drzewami? Na wg nas zacofanej Ukrainie. Tam drzewa rosną około 50m od drogi - ba nawet nie drzewa a kilkumetrowy szpaler drzew i krzaków. TO jest bezpieczeństwo - a nie 50 cm od jezdni - między rowem a jezdnią... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - rajt, popieram , jozin 29/02/08 14:52
w 100 proc.
kto te kurwa drzewa wymyslil przy drodze i nawet nie mysli zająć się nimi... nie mam pojęcia- drzewa wymyśliła natura , Dabrow 29/02/08 18:04
a przy drodze posadzono zanim była drogą ucześzczaną przez auta, ciężarówki itp....
Myślenie jest Ci obce co?
Owszem - jak ktoś teraz obsadza drogę drzewami pół metra od skrajni to jest idiotą ale zostaw w spokoju te drzewa jak leci...!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - no to się wykazałeś mądrością. , jozin 29/02/08 18:34
normalnie nie wiedziałem o tym że drzewa kiedyś wyznaczały drogę.
Który rok studiówe trzeba skończyć żeby się szczycić taką wiedzą?
4 rok podstawówki GENIUSZU?
ale widze że jestes podwójnym geniuszem...
'ale zostaw w spokoju te drzewa jak leci...' - to też gdzies w elementarzu bylo? Czy sam wymysliles ten super pomysł?- tnij bazie , Dabrow 29/02/08 22:53
tiaaaa....!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- tak - szczególnie drzewa 30-40 letnie , Chrisu 3/03/08 08:20
hehe /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- popieram.. mnie też to kłuje w oczy.. , gen_F 28/02/08 11:35
..Ludzka zawiść.. Bo on miał gnojek, pewnie szpanował..
Mysląc czysto po ludzku.. Wczuwając się choć troche w Zientara..
Prawda jest taka, że w tym samochodzie wystarczy sie zagadać żeby osiagnąć 100 już na pierwszym biegu.. Owszem, nie ulega wątpliwości, że jechał więcej niż 50 km/h.. Za dużo.. Choć w tym miejscu nie widziałem jeszcze żeby ktoś jechał mniej niż 70 km/h.. Ale.. Jest coś jeszcze...
Wiecie co tak naprawdę jest najtragiczniejsze w tym wszystkim?! To że prawdopodobnie samochód stracił przyczepność na zapadlisku jakie tam jest na jezdni, przez które już wcześniej zgineło 2 osoby..
Mieszkam niedaleko, i to była też tragedia - najpierw facet w dokładnie ten sam sposób wypadł z jezdni i roztrzaskał się na jednym z tych słupów, śmiertelnie.. Kilka dni poźniej jego kolega pojechał zapalić mu znicz.. Kiedy zapalał świeczke, inny samochód NA TYM SAMYM WYBOJU stracił sterowność i śmiertelnie potrącił tego gościa..
Zarząd Dróg Miejskich 2 lata temu obiecał że wyrówna to miejsce.. Chyba 'zapomniał'...
Oto Polska właśnie...- Spójrzcie tutaj.. , gen_F 28/02/08 11:41
Widać ewidentnie, ze samochód dotarł podwoziem o ten 'próg'
http://arbiter.pl/zdjecie/14128.Pulawska.zapadnia
A chyba Ferrari nie było projektowane na bycie szybowcem..? - Nie całkiem tak: gostek był idiotą: , j23 28/02/08 11:56
dziura, nie dziura, facet nie jechał 50 km/h, nie jechał nawet 100 km/h-nawet jak wyleciał z powodu dziury, to przy uderzeniu w beton w Ferrari przy 100 km/h, wychodzi się z tego samochodu z siniakami, w najgorszym razie, złamanymi żebrami. Musiał jechać ponad 150 km/h, najprawdopodobniej dużo więcej, co oznacza, że był idiotą, robiąc to w terenie miejskim na takiej drodze.Dumny nosiciel moherowego beretu!
Me gustan tomar mis copas
Żubrówka es lo mejor! - takim jak ty? , jozin 28/02/08 11:59
czy jeszcze wiekszym?- w której podstawówce się uczysz? , Matti 28/02/08 12:17
bo argument godny 6-klasisty:). Zgadzam się z j23. To nie wina drogi, tylko jego. Był znak z ograniczeniem? Był. Jakby jechał zgodnie z przepisami nic by się nie stało. Każdy prawnik obroniłby zarząd dróg przed jakimś pozwem z jego strony. To tak jakbyś wjechał na czerwonym świetle. Co z tego, że nikogo na skrzyżowaniu nie ma. Stoisz, bo masz czerwone. Jak chcesz jechać i walniesz w kogoś, to będziesz tłumaczył, że było pusto? Będzie Twoja wina i tyle, bo miałeś czerwone.
- To w areszcie jest net? , Dexter 28/02/08 12:01
123Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - przeciez go wypuscili , biEski 28/02/08 12:04
i jak go wypuscili to gdzies tam wczesniej napisal nawet kto go wypuscil :D
- 100 kmh i siniaki.. , gen_F 28/02/08 12:26
..widze ze przezyles juz cos podobnego? Jakis crashtest był gdzies, no mi umknal..?
Ile kosztowałoby naprawienie tego garba? A ile kosztują TRZY życia ludzkie..? Ktoś powinien mimo wszystko czuć sie odpowiedzialny za stan tej drogi... Bo mieli conajmniej 2 lata żeby zareagować, zaplanować wydatki.. Jesli nie kilka razy tyle czasu...
Będzie kolejna msza żałobna i kolejny punkcik w statystykach policji w tabeli "niedostosowanie predkosci do warunkow.."
W cywilizowanym kraju w miejscu gdzie takie rzeczy się dzieją stawia się chociaż bariery energochlonne. A w Polsce, kraju Unii Ejropejskej.. Jak dojedziesz i przezyjesz to dobrze, jak nie to szkoda.. Bywa.. Następnym może się uda.. Zero pragmatyzmu, wyciągania wniosków.. Jak widze jak bezmyslnie są czasem projektowane nowe skrzyżowania, oznakowanie to mnie krew zalewa..
Szkoda słów..
Łatwiej by było idąc za baranią masą sam powinienem dołączyć do tego ruchu i powiedziec.. Sam sobie winien.. Gnojek...- "znafco" motoryzacji: , j23 28/02/08 12:39
by dostać ***** w europejskich crashtestach homologacyjnych, samochód uderza niecentrycznie (60%/40%-to gorsze warunki, niż uderzenie całą szerokością!) w sztywną przeszkodę przy prędkości 64 km/h i pasażerowie mogą mieć najwyżej siniaki. I wiesz co?-SĄ SAMOCHODY, KTÓRE MAJĄ *****!!!! Od sportowych samochodów użytkownik wymaga więcej-nie wiem jak Ferrari, ale oglądałem film o jakimś modelu McLaren'a (drogowym, nie F1!) z budą z włókna węglowego i producent gwarantował, że przy zderzeniu z betonowym murem przy 140km/h pasażerowie powinni cierpieć najwyżej na siniaki. Ferrari jest gorsze od McLaren'a, więc zakładam, że powinno wytrzymać przynajmniej 100 km/h.Dumny nosiciel moherowego beretu!
Me gustan tomar mis copas
Żubrówka es lo mejor! - tylko jedno jeszcze.. , gen_F 28/02/08 13:50
...NCAP nie jest organem homologacyjnym! Jest to organizacja niezależna, finansowana ze srodków UE. Robi ona niezalezne badania dla wybranych pojazdów, które są już na rynku. A wyniki prob zderzeniowych do homologacji przedstawia producent wedle okreslonych procedur..
Małe sporostowanie :) - "znafca" ma niestety racje... , negef 28/02/08 16:53
Masz znikome szanse, na przeżycie bocznego uderzenia,czy to będzie Ferrari czy też McLaren. Odcinek karoserii między słupkiem przednim a środkowym to niestety najsłabszy punkt każdego auta.
Jeśli uderzysz w coś co mieści sie między słupkami przy 100km/h to nie masz szans!
McLaren twierdzi, że przeżyjesz uderzenie przy 140km/h w ich samochodzie.To znaczy tylko tyle, że kogoś poniosło w dziale marketingu. Nikt rozsądny nie weźmie tego poważnie.
Tym bardziej że żadna z wymienionych firm, nie publikuje danych z testów zderzeniowych.
Jeśli chodzi o auta sportowe, to większość uszkodzeń podczas wypadków
występuje z boku. Nie ma na to oficjalnych danych ,ale tak wskazują statystyki robione przez producentów.
To co napisałem to nie wiedza z internetu, tylko kilkanaście lat doświadczenia w firmie, która jest właścicielem Ferrari
Pozdrawiam
- no właśnie. dobrze gadasz! , Matti 28/02/08 12:52
"A w Polsce, kraju Unii Ejropejskej.. Jak dojedziesz i przezyjesz to dobrze, jak nie to szkoda.. Bywa.. Następnym może się uda.. ", i nie wyskoczy Ci np. wyprzedzając debil w Ferrari, albo na ścigaczu, czy nawet w zwykłej Beemce E39 ze 150 na liczniku. Ty widzisz złe skrzyżowania, ja widzę trend, modę (nawet nie wiem jak nazwać) do notorycznego łamania przepisów i szarżowania ile fabryka dała. Kto szybciej, kto cwańszy, kto się zmieści na trzeciego, kto śmignie na czerwonym... Wyścig głupków trwa, a najgorsze, że chcąc nie chcąc wkraczasz na tę arenę, nawet jeśli nie chcesz się "ścigać"...- To efekt socjalizmu: , j23 28/02/08 13:11
skłonność do ryzyka jest w męskiej naturze (bez tego dalej siedzielibyśmy w jaskiniach), państwo "dbające" o obywateli ustawicznie ogranicza możliwość zakosztowania ryzyka. Pojedynki: zakazane, jazda na motorowerze: w kasku, jazda na nartach: w niektórych krajach już w kasku, niewadzące niezainteresowanym "ustawki" kiboli: zakazane, sporty ekstremalne: olbrzymie trudności w postaci przeszkód biurokratycznych typu wielomiesięczne/wieloletnie kursy i drogie licencje itp. Nic dziwnego, że potem ludzie wyżywają się na drodze, bo nie mają innych możliwości... :-(Dumny nosiciel moherowego beretu!
Me gustan tomar mis copas
Żubrówka es lo mejor!
- nie jestem 'znafcą', nie jestem też laikiem.. , gen_F 28/02/08 13:48
..nie zamierzam rozmawiać o tym co wiem a czego nie. Nie znasz mnie, nic o mnie nie wiesz..
Ale wygłaszanie tekstów w stylu 100 kmh + ferrari + sciana = siniaki to puste gadanie. Z calym szacunkiem nie przezyles, nie widziales, nikt nie badał tego, poza tym co innego uderzenie przodem a co innego bokiem (tak jak w przypadku tego Ferrari), a producent obiecuje costam... Takie gadanie nie ma sensu..
Kazde zderzenie odbywa sie w innych warunkach, miedzy innymi dlatego Volvo w Szwecji skupuje wraki samochodów po to by uzyskać dane do poprawy bezpieczeństwa.. Warunki realne są niezastąpione.. Niewazne
Chce powiedziec jedno, bo zostałem źle zrozumiany najwyrazniej. Wszystkim jadącym jak wariaci osobiście poodbierałbym prawojazdy, dozywotnio. Sam jezdze po Wawie bardzo przepisowo, szczerze.. Zientar przegiął z prędkością, co nie znaczy ze WYŁĄCZNIE prędkość go zabiła. Była ona głównym składnikiem, ale przyczyną był zły stan drogi o ktorym wszyscy od dawna dobrze wiedzą. I nikt z tym nic nie zrobił.. Ile osob ma jeszcze zginąć w tym miejscu? W maluchu, w punto lub w porsche..? To chyba nieistotne...
To co mnie oburza w tej sprawie to garb, który w połączeniu z predkościa stał się zabójczy. Prędkośc była katalizatorem, garb przyczyną... Odpowiednie słuzby wiedziały co tam jest, nie zareagowały przez dwa lata.. Conajmniej..
I to jest granda.. Tyle chciałem dodac od siebie w tej dyskusji..- i całkiem zasadne to co dodałeś , Matti 28/02/08 14:05
j.w. - a czemu nie odwrotnie;)? , jozin 28/02/08 14:15
predkosc przyczyna a a garb katalizatorem:>?
- .:. , Shneider 28/02/08 11:17
Lacze sie w bolu.
Co za roznica czy zgina dziennikaz czy pan waldek w swoim polonezie.
tutaj ewidentnie widac wine drogowcow, ze zle przygotowali trase i nie da sie zapie..lac ile fabryka dala.
RIP :).:: Live at Trance Energy ::. - dobrze mu!! , kubazzz 28/02/08 11:20
szpanował ferrari to teraz ma!! dać dzieciom zabawki...
mnie nie stać na ferrari a mógł mnie zabić!!
niech gnije w piekle!!SM-S908 - pojechales ;) , XiSiO 28/02/08 11:25
zeby ci jeden z dyskow padł za takie słowa :) !! a kisz kisz"Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
zapłacisz adeną" (C) XiSiO - ewidentna zazdrość z ciebie bije.. , Quest 28/02/08 12:40
brak mi slow...- to byla , kubazzz 28/02/08 16:19
ironia, az w oczy kluje..
Szkoda mi faceta bo fajny czlowiek z niego. Przesadzil, mial pecha, rozwalil sie i zabil niechcaco kolege.
Nie chce go oceniac bo nie od tego jestem.SM-S908 - nie przejmuj sie ludzmi , Cadd 28/02/08 22:36
ktorzy Cie nie znajaNowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
google"
- o ile dobrze rozpoznaje to miejsce to tam juz bylo kilka tragicznych wypadkow , TANKiler 28/02/08 11:38
kilka z nich pokazywali na tvn turbo - wszystkie spowodowane tym nieszczesnym garbem na drodze....
nie wiem ile osob musi zginac, zeby zarzadca drog w koncu sie tym zajal... jedyne co zrobili dotychczas to postawili nowe znaki ograniczajace do bodajze 40 km/h no ale coz, polska:: :: ::
made by my freaky mind...
:: :: :: - ja chyba czegos nie rozumiem. , janas 28/02/08 12:07
owszem droga i moze ma tam garba /nie wiem nie widzialem/ ale widzialem na zdjeciach ,ze jest prosta i az kusi by tam cisnac.
z drugiej strony patrzac to nasze polskie drogi do prostych i gladkich nie naleza /niektore ulice wroclawia czy np. droga wroclaw-warszawa/. zarzadca drogi jej nie wyremontowal moze nie dlatego ,ze 'zapomnial' ale mozliwe ,ze ma inne inwestycje o wiekszym priorytecie. no a jesli ktos nie przestrzega ograniczen /ponoc jest tam ograniczenie do 40/
z drugiej strony patrzac nawet na prostej drodze mozna sie zabic i uwierz mi sporo tego widzialem bo i sporo jezdzilem po europie.
reasumujac na brawure i brak wyobrazni nie ma rady. zle drogi to tylko katalizator ktory przyspiesza pewne rzeczy.
nie rozumiem tez jadu co niektorzy tutaj wylewaja na zientarskiego. to wielka tragedia dla wszystkich ktorych ona dotknela - A moim zdaniem powinno zostać jak jest: , j23 28/02/08 12:10
jeśli kierowcy nie wylatują w przystanek komunikacji miejskiej, czy samochody z przeciwka, a tylko zabijają się sami lub pasażerów, to niech to zostawią, o ile jazda z dopuszczalną prędkością 50 km/h jest tam bezpieczna. W dawnych czasach debile ginęli, a przeżywali mądrzejsi, co służyło ewolucji rodzaju ludzkiego w dobrym kierunku. Niestety w XIX w wprowadzono socjalizm, który preferuje namnażanie się debili (vide utrzymywanie się z zasiłków na dzieci całych patologicznych rodzinek pijanych dzieciorobów) kosztem ludzi mądrych (progresja podatkowa), więc rozum w szerokiej populacji statystycznie od tego czasu zanika. Jeśli nie trzeba być przewidującym i oszczędnym, bo "państwo" da jakiś zasiłek czy emeryturę, jeśli kobieta nie musi się 10x zastanowić z kim ma mieć dzieci, bo "państwo" da jej jakieś zasiłki czy alimenty na przeżycie, jeśli nie trzeba dobrze wychowywać dzieci, bo "państwo" zapewni opiekę na starość, to niech przynajmniej debile giną w wypadkach drogowych i to jak najwcześniej - nim będą mieli dzieci...Dumny nosiciel moherowego beretu!
Me gustan tomar mis copas
Żubrówka es lo mejor! - hehe.. klasa pomysł.... to może by tak wszystkie drogi , jozin 28/02/08 12:39
jeszcze bardziej rozpieprzyć i poustawiać znaki 5km/h ?
Wtedy ci kretyni by sie pozabijali a ucziciwi obywatele spokojnie jezdzili?
- Tą drogę remontują regularnie , ligand17 28/02/08 12:12
co kilka lat. I regularnie grunt tam osiada z uwagi na obecność potoku. Należałoby to zrobić porządnie - zamknąć, rozebrać, wzmocnić grunt palami i zbudować od nowa. Zgadnij, co się będzie działo przez ten czas z ruchem? Cudownie ludzie przestaną jeździć tamtędy samochodami? Będzie kompletny paraliż.
- Będę brutalny , ligand17 28/02/08 12:02
dobrze mu tak. G...no mnie obchodzi, co inni o tym powiedzą. Mieszka na Ursynowie, więc wie, jakie tam są warunki drogowe. Ale nie, musiał kumplowi zaszpanować, jaki to jest wspaniały kierowca. Zero wyobraźni - przecież nie dalej, jak pół roku temu był tam bardzo podobny wypadek - koleś rozmienił BMW na dwa mniejsze. Widać nie do wszystkich dociera. A przecież prowadził wspólnie z ojcem niejeden program w TV, w którym pokazywali skutki takiej brawury.
Powinien odpowiadać za umyślne zabójstwo, spowodowanie wypadku samochodowego (albo katastrofy lądowej) i zagrożenia dla osób postronnych. I dla przykładu powinien zostać ukarany z całą surowością - w końcu jest "gwiazdą", no nie?- Popieram... , bier 28/02/08 14:21
wypowiedź w 100-u % !bier - oczywiscie , jozin 28/02/08 14:40
napewno jego kolezka nie zapiał pasów bo mu Zientarski zabronił i na pewno nie chciał poszpanować z Zientarskim w Ferrarce
- w sumie to zawsze kierowca jest winny , kubazzz 28/02/08 12:09
mógł przecież nie jechać...SM-S908 - A mi szkoda jego starego... , Dexter 28/02/08 12:30
Bo w sumie pasję dzielili i mało kto ma takie koneksje z dorosłym od dawna synem... Co on musi (musi musi...) przeżywać...Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - ehh , Quest 28/02/08 12:36
strasznie to wyglada, dobrze ze chociaz on przezyl.
Swoja droga, krytykujecie a zapewne jak byscie wsiedli do takiego auta to niejeden chcial by zobaczyc na prostej jakie ma odejscie... wiec wyluzujcie z krytycznymi opiniami.
Co nie oznacza ze zrobil dobrze. Mial pojecie, doswiadczenie rajdowe, zna stan polskich dróg, a popełnił taki błąd. Jedyne co to współczucia.- Nie ja, , wukillah 28/02/08 12:49
ze mnie jest za cienki bolek by na naszych drogach jeździć
szybciej niż 150. Stan dróg i świadomość, a raczej jej brak
większości kierowców również działa na mnie otrzeźwiająco.
Mając takie auto poszukałbym sobie toru oraz szkoły jazdy.
Koleś może mieć harem, 1000 ferrari i pole naftowe, ale nadal
uważam,że jest idiotą, który nie myśli za kółkiem.just d'oh it! - i tak nie uwieze , Quest 28/02/08 13:07
ze jezdzisz po miescie 50km/h a na autostradzie nie wiecej niz 150.
poza tym nikt mnie nie przekona ze ktos kto ma ferrari czy mocny samochod bedzie nim jezdzic przepisowo i od czasu do czasu nie przycisnie na jakiejsc prostej... Jedni czerpia z tego przyjemnosc i kupuja takie auta a inni nie, i kupuja sobie felicje, ticosy i matizy, gdzie przy 150ciu to faktycznie sam bym sie bał tym jechać.- Nie musisz, , wukillah 28/02/08 13:28
zapraszam na pasażera.
Wiara = wierzyć.
Wieża.just d'oh it! - nie jeżdże prawie nigdy jako pasażer , Quest 28/02/08 13:38
bo nie wieRZę w zdolnosci innych kierowców, i się stresuje. Chyba ze naprawde wiem, ze ktos dobrze jeździ. I nie mowie tu o jeździe 40-50 po mieście :)
I powiedz mi jakim samochodem z jakim silnikiem jeździsz tak przepisowo?- autobusami/tramwajami/taksówkami , Dabrow 28/02/08 14:42
nigdy? jaaasne. (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - Obecnie , wukillah 28/02/08 15:46
1.0 :)just d'oh it! - Powyżej 200 , wukillah 28/02/08 16:20
też jeździłem, ale wyrosłem z okresu 2 fast 2 furious. Żebyś
nie myślał,że całe życie z 1.0L silnikiem. (;just d'oh it!
- ja... , Dabrow 28/02/08 14:34
nie jeżdże więcej niż 150 - bo nie dam rady ((((-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - hmm , LooKAS 28/02/08 16:40
ja dam rade i 230, ale jedze 90-100, bo w lubuskim najgorsze drogi w polsce sa...
dlatego drugie autko ma 3x mniejszy silnik i tak mnie nie mierzi jazda 90km/hI wanna suck, I wanna lick
I wanna cry and I wanna spit - hehe chyba po mazurach nie jezdziels .. , Brauni 28/02/08 21:34
przyjedz, zobaczysz co znaczą złe drogi, zwłaszcza w zimie.Br@uNi Polska
- o co w ogole chodzi z tym 'nie mysleniem' za kółkiem? , jozin 28/02/08 13:45
Zientarskeigo chcesz uczyć jak jeżdzic?
przeciez to smieszne
doszukujesz sie jakiejś głupoty czy cholera wie czego..
Dostał Ferrarke to kazdy by chciał przycisnąć od czasu do czasu na prostej drodze... parwie prostej.- Cmentarze są pełne tych, , wukillah 28/02/08 15:53
którzy myśleli jacy to oni dobrzy nie są.
Wg mnie takim samochodem można cisnąć albo na autobahnie,
albo na torze. Na naszych drogach trzeba się liczyć z faktem,że
jazda >=130-150km/h może szybko skończyć się jak na
powyższym przykładzie.just d'oh it!
- Tragedia, szkoda tego Ferrari. , wukillah 28/02/08 12:42
Taki piękny samochód, ehhh.just d'oh it! - szkoda faceta , Piratez 28/02/08 13:45
fajny program prowadzi razem z ojcem
swoja droga gdybym mial ferrari tez bym szalal - prosze was o odrobine szacunku , JanoszW 28/02/08 14:15
zginal Jarek Zabiega, moja bliska rodzina- Ale co - ktoś ma coś do niego? , Dexter 28/02/08 15:16
Bo nie zauważyłem...
BTW - wyrazy współczucia.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!
- Szkoda pasazera - on w niczym nie zawinil , Yorg 28/02/08 15:04
a kierowca - kimkolwiek by nie byl - nie szkoda mi go. Nie wazne czy biedny czy bogaty - spowodowal wypadek przez wlasna glupote, a co gorsza zginal ktos inny.
Co do szybkich samochodow - to je chyba tez trzeba umiec prowadzic. Sam lubie jezdzic szybko, ale....
jezdze szybko tylko na autostradach i drogasz szybkiego ruchu - bo tam ani nie wskoczy mi pieszy ani nikt nie wyjedzie z boku nagle. W miescie zgodnie z przepisami bo w UK pieszy pchaja sie na droge w dowolnym miejscu (przejscie czy nie przejscie - niewazne).
Ot qnic i .GG: 1706185
lub komórka :) - hmm , Kriomag 28/02/08 15:04
"Wybity z toru jazdy samochód kilkadziesiąt metrów przejechał po trawie, by w końcu uderzyć w słup" - ile on jechał km/h ???
Ale mam ubaw jak czytam takie teksty: to nie jego wina to drogowcy - LOL- to wina Karwowskiego... , PrzeM 28/02/08 15:36
...Stefciu ten most budował pewnie....PrzeM
above the mind - powered by meat... - Z drugiej strony... , Dexter 28/02/08 16:07
Rozwala mnie jak jest droga prosta jak strzelił, po dwa pasy w każdą stronę i... znak ograniczenia do 30km/g bo jest dziurawa jak sito. Zawsze taniej wbić znak niż naprawić drogę. A jak sobie coś ktoś urwie lub co gorsza sobie lub komuś zrobi kuku to leci "bo jechał ponad 30-tkę".
To co prawda się nijak ma do wypadku ferrari, bo inna skala prędkości, ale tak się póki co u nas robi.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!
- Teraz podali w radiu że jechał 200 km/h , OLD++ 28/02/08 16:06
1,2,3TPC Board -- Powinno być FWA Board - wiekszosc z was wypowiada sie troche idiotycznie , kubazzz 28/02/08 16:13
Po pierwsze - to był wypadek, a nie próba samobójcza. Wypadki maja to do siebie, ze sa wypadkami, znaczy sa nieprzewidzianymi zdarzeniami z niechcianymi konsekwencjami.
Po drugie - nie przewidziany a nieprzewidywalny to jest spora roznica. Ja bym w tym miejscu nie przewidzial takiego rozwoju wydarzen bo nie znam tej drogi i dla mnie takie wybicie w pozycje szybowca byloby nieprzewidywalne.
Po trzecie - Kazdemu z NAS i WAS moze sie zdarzyc wypadek, na kazdej drodze, przy kazdych okolicznosciach. I nie ma zmiluj, bo spadnie satelita, albo wyskoczy józek z bagien i sie rozpierdolic mozna na pustej autostradzie. Jest masa okolicznosci, ktore nie sa przewidywalne.
Po czwarte - nie ma kierowcow, ktorzy nie przekraczaja przepisow. Przekroczenie predkosci to dosyc popularne wykroczenie bo nie trzeba wiele wysilku zeby je popelnic.
Wieksza predkosc jest bezpieczna, niebezpieczne jest tylko nagle jej wytracenie w wyniku wypadku, czyli nieprzewidzianej sytuacji.
Jadac szybko mamy mniej czasu na myslenie i analize i przewidywanie, dlatego latwiej cos przeoczyc.
Po piate - absolutnie zawsze kierowca jest winny w wypadku. Bo:
- "nie dostosowal predkosci do warunkow na drodze", standardowy belkot, ale chodzi o to ze po prostu zabraklo mu czasu albo miejsca na reakcje na cos nieprzewidzianego
- byl niewyspany, palil papierosa, rozmawial przez telefon, ogolnie dekoncentrowal sie i znowu czegos nie przewidzial
- mial zepsuty samochod - jego wina bo on musi pilnowac, zeby maszyna nie zawiodla
- moze to byc tez kara boza za grzeczy
- albo wystarczy ze po prostu wsiadl za kierownice, trzasnal drzwiami, podjal ryzyko i sam sobie jest winien
Niestety, taka jest prawda.
Kazdy kto kiedykolwiek i gdziekolwiek przekracza dozwolona predkosci jest taki sam jak pan ktory sie rozwalil Ferrari.
Moze miec inny samochod, inne doswiadczenie, ale ostatecznie jest taki sam. Bo moze byc prosta jak drut autostrada, trzy pasy o 4 rano, nowiutki bolid, 250kmh az sie prosi i buch spadnie meteoryt, wyrosnie wulkan, wyskoczy jeż i trup...
Bedzie wypadek! Przyczyna? Nadmierdna predkosc, brawura kierowcy, samo sobie winien.
Oczywiscie nie przekraczajac predkosci czlowiek jest jakby rozgrzeszony. bo te magiczne cyferki na znakach wyznaczaja cienka linie medzy zyciem a smiercia..
Wiec nie wazne gdzie i kiedy i czym, jesli jezdzisz szybko i przekraczasz ograniczenia to jestes takim samym idiota jak pan Zientarski. Ja tez jestem bo pare razy jechalem szybciej niz wskazywaly na to normy prawne obowiazujace. Poki co uniknalem smierci. Tyle ze ja tchorz jestem i rzadko podejmuje ryzyko.
Przy okazji chcialbym zauwazyc ciekawe zjawisko nabijania sie i wrecz szydzenia przy okazji cudzych wypadkow, czesto smiertelnych. Grono niesmiertelnych, nieomylnych, nieskalanych grzechem i niepokalanie poczetych komentatorow ocenia i punktuje tragiczne smierci rajdowcow, pilotow, sportowcow oraz pozostalych ...
W sumie to chyba jedynie smierc na raka to nie jest faux pas...SM-S908 - Się Einstein odezwał... , Dexter 28/02/08 16:20
123Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - a co? , kubazzz 28/02/08 16:31
nie mam racji?
Popatrz co pisza koledzy :
"dobrze gnojowi, ja jezdze szybko ale bezpiecznie, tylko na autostradzie"
Hieny cmentarne, zeruja na jakis wiadomosciach z portali i wydaja wyroki na ludziach.
Co to jakis teleturniej jest?
Zientarskiemu odwalilo, mial pecha i sie rozwalil.SM-S908
- Hmmm... , ligand17 28/02/08 17:14
Po pierwsze - tutaj bym polemizował. Wypadek to jest, jak ktoś Ci niespodziewanie wyjedzie w bok. Jak gnasz 200 km/h po drodze, na której jest ograniczenie do 50 to na pewno nie jest to wypadek. Zdecydowanie bliżej do próby samobójczej.
Po drugie - Ty nie znasz drogi, on znał dobrze. Wiedział, jak wygląda, ile ludzie tamtędy jeżdżą.
Po trzecie - po żadnej drodze nie pędzę 200 km/h (mimo, że samochód na tyle pozwala).
Po czwarte - jest różnica w przekroczeniu dopuszczalnej prędkości o 10-20 km/h, a przekroczeniu jej o 150.
Po piąte - W TYM WYPADKU winny jest kierowca, bo:
- nie dostosował prędkości do warunków jazdy - jak droga jest nierówna, to nie pędzę po niej 150, tylko znacznie mniej. Jak nie znam drogi - stosuję się bezwzględnie do istniejących ograniczeń prędkości. On drogę znał.
- było ciemno, ograniczona widoczność - kolejny powód, żeby zdjąć
Niestety, ale tak jest prawda.
Debil się rozwalił na własne życzenie. Żałuję pasażera, który zginął mając świadomość, że nie jest w stanie nic zrobić. Ale wk...wia mnie, jak nagle winni są wszyscy wokół, tylko nie ten palant, któremu się wydawało, że jak ma Ferrari, to jest nieśmiertelny i wszystko mu wolno. To samo było z Jędrzejczak - nagle winna zrobiła się droga, drzewo, kierowca Uno, który jechał zgodnie z przepisami - tylko nie głupia dupa, której się przewróciło w głowie, że w takim samochodzie to jej wszystko wolno. A jak ją sąd uznał winną, to się jeszcze odwołuje od wyroku, bo "ona na pewno nie jechała 130 km/h", tylko 128 i sąd popełnił błąd, opierając się na nierzetelnej ekspertyzie. - była taka reklama (PZU zresztą) , Wedrowiec 28/02/08 19:01
"Głupota nie przeznaczenie"."Widziałem podręczniki
Gdzie jest czarno na białym
Że jesteście po**bani" - tak ale , kubazzz 28/02/08 19:08
glupota to rzecz wzgledna...
nie rozgrzeszam nikogo, ale tez nie bede wieszal psow.SM-S908
- 'glupota glupota'...zawsze glupota , jozin 28/02/08 20:28
tylko jak sie nie wkurwić jak co chwila na polskich drogach masz 50km/h albo dziury... i od 15 lat nic sie nie zmienia.
- Nie żałuje mu Ferrari, nie osądzam , buti 28/02/08 16:23
ponieważ sam nie jestem święty jako kierowca. Ale 200km\h w mieście (ponoć tyle jechał nie wiem jakie są na to dowody) to już nie głupota to zbrodnia i jawne skurw****stwo! Dobrze, że nie narobił więcej kszywdy i nie pozabijał niewinnych ludzi. A co z nim dalej będzie to już zadecyduje ktoś inny. Reklama OC w PZU nabiera nowego smaczku...- zabil , JanoszW 28/02/08 16:29
niewinnego czlowieka
http://www.se.com.pl/...e=text&list_position=1- hmm a skad wiadomo kto prowadził?? , ulan 28/02/08 18:24
bo już pojawiają się wątpliwości kto prowadził...pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..." - sprytne , Kriomag 28/02/08 19:20
zwalić na zmarłego i po kłopocie... :/- hmmm , ulan 28/02/08 23:59
Nie wiadomo kto prowadził ferrari, które rozbiło się na ulicy Puławskiej w Warszawie. - Stan samochodu jest taki, że biegli będą musieli ustalić czy za kierownicą siedział Maciej Zientarski czy Jarosław Zabiega - mówi portalowi "Gazeta.pl" Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji...
ty już oczywiście wszystko wiesz i możesz wydać wyrok...
obaj byli dziennikarzami motoryzacyjnymi, mógł prowadzić każdy z nich...pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..." - o ile zakład, że wyjdzie na to, że prowadził zmarły? , Kriomag 29/02/08 01:19
nie ważne czy na prawdę prowadził czy nie - wyjdzie, że to On i kropka . żywy będzie niewinny (sławna osoba + Polska = nietykalny).
PS. o pływaczce już nie pamiętasz? siedzi za zabicie brata? taa, chyba w basenie...
- i glupota kierowcy i slabosc systemu administracyjnego , Meteor 28/02/08 19:20
skoro doswiadczni kierowcy wiedza (a Zientarski musi byc doswiadczony), ze w tamtym miejscu jest hopka (jet tam zreszta znak), to wybitna glupota jest jezdzenie o wiele za szybko w takich warunkach. Nie mogli sobie posmigac na trasie siekierkowskiej, ktora ma rownie dlugie i poki co rowne proste ?
Natomiast w tym i nie tylko w tym przypadku klania sie nieodpowiedzialnosc osob , ktore zarzadzaja drogami. No niestety - postawienie znaku "uwaga wyboje" i lokalne ograniczenie predkosci to jest wyrazne powiedzenie "umywam rece" od jakijkolwiek odpowiedzialnosci za to co robie. albo stawia sie fotoradar i bezwzglednie karze wszystkich, albo robi sie gruntowna przebudowe odcinka (skoro wiadomo, ze nawierzchnia niszczona jest przez potok, to trzeba to w koncu porzadnie naprawic), a pozniej dopuszcza sie wyzsze predkosci + fotoradar na wszelki wypadek. cokolwiek teraz zrobia wladze Warszawy, to bedzie o jednego czlowieka za pozno. w koncu to jest znane miejsce, gdzie zginal juz niejeden. Ile jest takich miejsc w Warszawie, ile w innych miastach ?Tak, naleze do grupy trzymajacych
kierownice i jestem z tego dumny!
Pzdr. Univega,Author&Meteor - jak ktoś ma ... , PaszkfiL 28/02/08 20:30
... napierdolone w głowie i w mieście zapierdala okolo 150 km/h to taki efekt końcowy jest nie unikniony i nikt z WAS mi nie powie że w Polsce nie ma dróg żeby się pobujać z tą prędkościa poza obszarem zabudowanym !
sie wie ... moc, trudno się powstrzymać by jej nie wykorzystać ale nie w mieście !!!!!!!!!!!!!!! całe częście, że zatrzymał się na filarze i tylko jedna osoba zginęla ... a nie wpierdolił w jakąś grupe ludzi !
za grosz mi go nie jest żal, świeczke zapale za pasażera, tylko i wyłącznie !o([-_-])o ..::Love::BaSS::.. - A zauważyliście , ligand17 28/02/08 20:55
jakie są teraz trendy w wiadomościach? Najpierw - był wypadek, jeden z dziennikarzy nie żyje, drugi walczy o życie. Potem - że samochód jechał 200km/h. Potem mała refleksja - nie, to niemożliwe, żeby ten dziennikarz był winnym wypadku, trzeba to odkręcić. I co? Czytam: "Niektórzy świadkowie twierdzą, że samochód jechał z prędkością ok. 200 km/godz. Według nieoficjalnych informacji Radia RMF FM, mężczyźni mieli ponadto niezapięte pasy. Jednak nawet z zapiętymi pasami przy prędkości, którą jechali, mogli zostać wyrzuceni z samochodu razem z fotelami." Co więcej, "Dziennikarz "SE" jest kolejną osobą, która zginęła w tym miejscu". Czyli to nie jest wina dziennikarzy, którzy przekroczyli prędkość (jutro będzie to 180, pojutrze - 150, za tydzień 100, a za miesiąc - "przekroczyli prędkość, ale przecież w tym miejscu wszyscy przekraczają"), tylko drogi (bo nierówna), garbu (bo nie powinno go być), zakrętu (bo jest zaraz za wzniesieniem), słupa (bo jest na przedłużeniu zakrętu), pory dnia (bo było ciemno, nie było widać garbu, zakrętu i słupa). Wszystkich, tylko nie debila, który chciał poszpanować przez funflem. Typowe odwracanie kota ogonem.- hmm a moze ci świadkowie , ulan 29/02/08 00:09
bujają?? jak ferrari to pewnie jechał 200 km na godzinę??? to działa w obie strony, ponadto akurat w tym wypadku gdyby mieli zapięte pasy to być może obaj by zginęli a nie tylko jeden?? i do tego spalili by sie być może żywcem??? pomyślałeś o tym?? ze pasy nie w każdym wypadku są pomocne, a czasami wręcz szkodzą?? i akurat tu jest tego przykład????pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..." - hmm , Chucky 29/02/08 09:54
widziales ta miazge ktora zostala po samochodzie? na bank pruli 200km/h jak nie wiecej...Corei5 9600K, Z390 PRO, 2x16 Vengeance
3200Mhz, GTX 2060 Super, Seasonic X-650 - hmm , Dabrow 29/02/08 13:18
jesteś ekspertem motoryzacyjnym? Rzeczoznawcą PZMOT, biegłym śledczym policji? Że z taką pewnością ferujesz prędkościami? A w świadków - idę o zakład że nie rozróżniliby auta jadącego 100 od jadącego 200 (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - Akurat w tym miejscu prawie kazdy samochod jedzie w okolicach +100 , Brauni 29/02/08 20:15
Sadze że sportowy wózek raczej przy 100km/h nie wypadlby z tego zakretu ..Br@uNi Polska - Ty sądziesz , Dabrow 29/02/08 22:53
on jest na bank pewien - to różnica....!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- to auto sie , Piratez 29/02/08 13:37
spalilo wiec dlatego nic nie zostalo
z drugiej strony ferrari nigdy nie mialy opinii aut bezpiecznych i trwalych:)
druga sprawa....widziales i slyszales kiedys ferrari?? tam nawet na niskich obrotach silnik tak wyje ze przechodzien mysli ze auto leci a nie jedzie:)
trzeba czekac na opinie bieglych
- moze w koncu poprawia ten odcinek pulkawskiej :/ , Nihilist 29/02/08 13:26
caly wezel jest niebezpieczny, zaniedbany... wiadukt wyglada jak by zaraz mial runac....
czy ich wina czy tez nie... malo mnie to obchodzi - mam nadzieje ze teraz gdy ucierpial ktos znany ZDM wezmie sie do ROBOTY.zważ se waflu gdzie się łamiesz - pulawskiej :) , Nihilist 29/02/08 13:27
moj bladzważ se waflu gdzie się łamiesz
- hmm , Druzil 29/02/08 13:54
Widocznie nie mial OC w pzu, bo ono ostudza emocje.- i ten komentarz mi sie widzi. , Ranx 1/03/08 00:07
osobiscie mam nadzieje ze sie wszyscy kilerzy pozabijaja na takich slupach. i wtedy bede mogl bezpiecznie wyjechac na POM:)o roztramtajdany charkopryszczańcu... - tylko , Dabrow 1/03/08 13:00
uważaj na łokcie ((-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- w antyradiu dziś podali że prawdopodobne jest to, że , yorg5 29/02/08 13:58
Zientarski był pasażerem a prowadził kolo z Superexpress'u.. kto wie jak było ja tam życze mu żeby z tego wyszedł.The Borg's frightening appearance
may scare small children. - bo to ich dziennikarz , Iza WGK 1/03/08 21:35
a ten martwy nie pójdzie do więzienia :|How fortunate the man with none ... - tak samo super express napisal , Iza WGK 1/03/08 21:41
jeden memoriał jaki to był dobry chłopak (a jakby to było ANONIMOWE np. BMW to pisalby MORDERCY szaleją na naszych drogach...). I dziś cisza. Pokazali na okładce cycki cichopek i tyle. Ale ciekawe, że tym razem to Fakt sie krytycznie rozpisał i dodatkowo dziś zrobił okładkę w swoim stylu: zdjęcie ojca i podpis "synku nie umieraj!" ....
Przypomina mi się schizofrenia po śmierci Milewicza: wszystkie gazety w imię dziennikarskiej solidarności nie publikowały zdjęć martego dziennikarza, ale super express:) się wyłamał jako jedyny i dał ten temat na okładce z wielkim zdjęciem postrzelonego. I tak zdjęcie nie było drastyczne (wygladal jakby spal) - jakos pokazuja np. matke placzaca nad szczatkami swojego dziecka po wybuchu bomby "bez krempacji"...
I mowie to ja, ktora nie cisnie na drodze. Raczej predzej znajde sie wlasnie na fotelu pasazeraHow fortunate the man with none ... - fajne? , Dabrow 3/03/08 14:34
te cycki, fajne chociaż?!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - No muszą być fajne... , Dexter 3/03/08 14:38
... skoro w jakimś śmiesznym plebiscycie wybrano ją "najseksowniejszą" Polką, czy jakoś tak... Chyba jak inne wyjadą.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - o matko , Dabrow 4/03/08 10:53
to musiało być w 100% jakieś głupie babskie pismo cotygodniowe.... (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - Poszukałem specjalnie dla Ciebie. , Dexter 4/03/08 11:20
To było na zlecenie WPROST, ale Badania przeprowadził Pentor.
Pewnie "na reprezentatuwnej" grupie Polaków, czyli tak koło 9 rano, kiedy:
1. Normalni ludzie są w pracy lub na uczelni;
2. Nie ma żadnego "m jak miłość" tudzież "życie na gorąco" w telewizorni;
3. Okoliczne bazary mają "rusz ałor" co skutkuje zmasowanym wylęgiem emerytek.
/w tym miejscu złośliwy chichot/Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|