TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
No i stało się , stłuczka :-( . , jack13 16/02/08 20:36 Choleraka dzisiaj moja ukochana Fiesta dostała w bok :-( , kobietka cofała spod sklepu i mi przywaliła .
Odwoziłem zonkę do szkoły , jadąc osiedlową uliczką zbliżałem sie do sklepów , dojechałem ale musiałem się zatrzymać bo jakiś dostawczak zatarasował mój pas ,kierowca coś gestykulował do właścicieli zaparkowanaych samochodów . Naglę zaczął cofać jeden z zaparkowanych . Zrobił to tak szybko że nic nie mogłem jużz robić , cofnąć czy dać do przodu . Citroen Xantia przywalił mi w lewe drzwi ,urywając też lewe lusterko :-( . Powiem że nawet nie właczył kierunkowskazu . Babeczka z usmiechem na twarzy zaczeła mnie przepraszać tłumacząc że się poślizneła ;-) . Ja nie powiem zdenerwowałem się bo kurdę trochę " chucham i dmucham " na samochód . Powiedziałem że nie poślizneła się tylko beszczelnie wyjechała . No i zaczeło się , kobieta się śmiertelnie obraziła ,jak ja mogłem tak powiedzieć, przecież ma prawko od 86 roku ( i tu karwa już mnie dodobiła ) . Ja wcale z nią nie chciałem gadać tylko spokojnie ( no może miałem podniesiony głos ) powiedziałem że że zobaczymy jak przyjedzie policja i zadzwoniłem po policję .
Policmajster przyjechał kobietka przyznała się od razu że to jej wina ,ale oczywiście powiedziała że ją wyzwałem . I teraz cały czas się zastanawiam co karwa ja takiego powiedziałem . Może jeszcze na samym początku zwróciłem uwagę że warto czasem się odwrócić przy cofaniu lub zerknąć w lusterko auto ma ich trzy . Dodam że na tylnej szybie miała zaciągniętą roletę przeciwsłonecznąco jeszcze bardziej ogranicza widoczność .
Sorki że tak przynudzam ,ale musiałem coś napisać( trochę mnie to gryzie ) ,jeszcze policjant jak do nas podszedł to też powiedział że można takie sprawy spokojniej załatwiać( i tu mnie wkurwił bo jakby zaczął sympatyzować z babką robiącą głupie uśmiechy ) i czy nie można było się dogadać .
Echh ....- nerwowy kolega widze , chris_gd 16/02/08 20:44
ciesz sie,ze to nie twoja wina i na przyszlosc wiecej luzu bo to na bank nie ostatnia taka sytuacjaRyzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
- no ciekaw , jack13 16/02/08 20:46
jestem jaki Ty byś miał luz przy takiej sytuacji . Pozdr.- w zeszlym roku wjechalem w faceta... , tecep 16/02/08 20:47
ktory nie wiadomo czemu na srodku szkrzyzowania jadac na zielonym swietle depnal na hamulec. Obydwoje sobie milo porozmawialismy, policji nie wzywalismy bo po co. Mozna;) Co nie zmienia faktu ze wspolczuje.taaaaaaaaa..... - oczywiscie nerw zawsze jest ale luzu nigdy za wiele, policja to ostatecznosc , chris_gd 17/02/08 08:36
jakby nie patrzec gdyby byla twoja wina to wiadomo, ze nie chcialbys policji, po co jeszcze mandat, skoro babka sie przyznala mozna to zalatwic szybko i na spokojnieRyzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
- .:. , Shneider 16/02/08 20:50
loooooooooooooooooooooooool :-))))))))))))))))))
umrzesz mlodo, nerwica Ciebie zje.
wyluzuj.
ja na Twoim miejscu to bym i na obiad z ta babka poszedl gdyby byla mlodsza :))))).:: Live at Trance Energy ::. - Hehe , nie bardzo , jack13 16/02/08 20:52
trochę zasuszona była i nie w moim typie ;-)
- a jaki rocznik , pol150257 16/02/08 21:05
bo moze sie nie oplaca naprawiac...- 2000 r. , jack13 16/02/08 21:29
we wrześniu ściągnięta z Niemiec .- a babeczki? , ziomal 16/02/08 21:31
j.w.- od 86 prawko , Ranx 16/02/08 21:38
czyli min 22+17.o roztramtajdany charkopryszczańcu... - nie , nie na 39 nie wyglądała , jack13 16/02/08 21:41
raczej na 47/48 ale ubrana jak 25-30 ;-)
- cholera wie , , jack13 16/02/08 21:38
ale lakier na Xanti ,mocno zniszczony ( rysy i zmatowiały )- lol , kubazzz 17/02/08 16:52
heheheSM-S908
- nie trawie pedantów co pucują i dmuchają na autko. , jozin 16/02/08 21:44
samochód jest do jezdzenia a nie do podniecania sie.
wiec troche ci dobrze;>- dzieki , ale , jack13 16/02/08 21:48
raczej fiestą trudno sie podniecać ;-) , ale nie lubię jeździć zasyfionym samochodem .- nie odwracaj kota ogonem ze nie lubisz 'zasyfionego auta' :) , jozin 16/02/08 22:01
zasyfionego to kazdy nie lubi, ale w drugą strone - pucowanko i macanko to też tragedia.
Mam znajomego co tak pucuje swojego golfa ze troche kurwica strzela.
Z zewnatrz błyszczy, a do środka trzeba wchodzić w nowych ciuchach i wyperfumowanym.
Dramat.- znajomego samochód , jack13 16/02/08 22:12
i jego sprawa jak o niego dba czy" hebluje " lakier codziennie czy raz na miesiąc , jak cię to wkurwia to nie patrz- no wolalbym zeby raczej dbal tak o znajomych , jozin 16/02/08 22:16
a nie o autko
- co do syfu na samochodzie... , tecep 16/02/08 22:03
to mi sie juz udalo dolna czesc drzwii w moim "przemalowac" brudem na czarno:DNo qrcze ladniej od bialego wyglada;)Tylko cholera trzeba chyba bedzie umyc w najblizszym czasie i znow bedzie caly bialy.taaaaaaaaa.....
- eee tam g... po ludziach chodzi , bor@s 16/02/08 21:49
wg moich obliczeń szansa, że zginiemy w wypadku drogowym wynosi około 2% A ty się plujesz, że kobita zagapiła. Zdarza się i buta nie zjesz. Mogłeś trąbić widząc jak jedzie, większość ludzi wtedy instynktownie hamuje. Z drugiej strony mój wujas ma wyjechane ponad 4 mln km i bez żadnej kolizji, czy wypadku. Statystyka... - chorobe wrzodową żołądka masz jak w banku , Pawelec 16/02/08 22:47
czym tu sie denerwować, stało ci się coś? To co się ciskasz. Przy stłuczce to się pluć powinni ubezpieczyciele a nie sprawca i poszkodowany. Przecież to tylko samochód, kupa złomu którą w każdej chwili mogą ci ukraść. W zeszłym roku mój stary pacnął starą sierrą w rocznego minicoopera. Gość z coopera zaczął się pluć, stary do niego żeby się nie denerwował bo są ubezpieczenia, holowanie gratis ale gościu dalej się rzucał. Stary się wystraszył, zadzwonił, przyjechałem i podchodzę do gościa i zaczynam rozmowę, w tym czasie podszedł policjant i on też zaczyna uspokajać pajaca a on cały czas że "ja ta sprawę inaczej załatwię". Na mój tekst "a w ryj tu i teraz chcesz?" policjant się tylko uśmiechnął i odwrócił. Gostkowi zrzedła mina i do końca sprawy był taki cichutki. Strasznie nie cierpię takich pucusiów co dla nich samochód droższy od zdrowia.Tom Drwal
LAS Ltd. - hmm , , jack13 16/02/08 22:56
wychodzi na to żeto moja wina , tylko że ja powiedziałem dosadnie jedno zdanie i praktycznie sie nie odzywałem zadzwoniłem po policję i spokojnie czekałem ,kobietka ciskała sie że ją wyzwałem a ja jej , że porozmawiamy jak policja przyjedzie ,ale widze że źle na towszystko patrzę .- a możesz mi powiedzieć czy policja była niezbędna? , Pawelec 16/02/08 23:06
na całym świecie kierowcy po stłuczce mówią sobie że "nic się nie stało bo od tego mamy ubezpieczenia" a w Polsce kierowcy się naparzają bo "porysował mi moją maleńką". Stary - wyluzuj. Samochód to nie ręka, to tylko kupa złomu, narzędzie które się starzeje, psuje i je czasem je ktoś uszkodzi.Tom Drwal
LAS Ltd. - powiem Ci , jack13 16/02/08 23:12
że można byłoby się obyć bez policji , ale miałem juz kiedyś małe nieprzyjemności z ubezpieczycielem sprawcy więc wolałem się zabezpieczyć, ale taką szkodę mozna było załatwić bez policji jednak nie każdy ma miłe wspomnienia z takich sytuacji
- no ale w końcu musi oddać autko na jakis czas do reperacji , jozin 17/02/08 00:07
wiec troche zirytowac sie mozna
- Kiedyś się to na tobie zemści , McIsland 16/02/08 23:00
jak będziesz cofał z parkingu, ale tak jak przedmówcy, to tylko samochód, nikomu nic się nie stało...GTD ... - krutko mówiąc , Killer 16/02/08 23:01
znowu BABA za kierownicą - i niech ktos powie, że to nieprawdaKiedyś normą był ogół a nie margines... - Krutko muwionc jezdeś gościuuuwa... , Grolshek 16/02/08 23:06
...***** ***!!! - nie stać Cie na lepszy komentarz ?? , Killer 16/02/08 23:17
zaśmiecasz tylko ten wątek ...:/Kiedyś normą był ogół a nie margines... - taaa , Matti 16/02/08 23:32
wiesz, pal sześć jakbyś napisał gżegżółka z błędem, ale "krutko"??? To w zawodówce chyba wiedzą jak to napisać ;)- Nooo so ty gadash ? , Grolshek 16/02/08 23:43
..pszeciesz jezd topsze... Komentasz OK... A że gówno napisane po polsku to inna sprawa... Krutko puki stuki i inne gówna mię mierżą...***** ***!!!
- lepszy facet... , tecep 16/02/08 23:25
ktory zapieprza pod 200 kmh po autostradzie z zaladowana przyczepka co?;)Nie mozna generalizowac.taaaaaaaaa..... - hmm , bartek_mi 17/02/08 01:22
wystarczy z boksem/rowerami/nartami....
normalny widok na naszych drogach - octavia "na firme" +boks+ minimum 160 na zegarzedzisiaj jest jutrzejszym wczoraj
- IMO: poszedłeś na emocje , Emalia 16/02/08 23:32
Jak jest stłuczka, to "ktoś mi coś zrobił" i huzia na juzia, a powinieneś się spytać "czy nikomu się nic nie stało?" (bo to najważniejsze). Pamiętaj, druga strona też jest zdenerwowana, więc ten kto zachowa "zimną krew", okaże sie najbardziej pomocny. Wina i stan samochodów są kwestią drugorzędną (ubezpieczenie). Jak walisz kogtoś przodem w środkowy słupek przy prędkości 20km/h - kasujesz mu samochód. A Twoja klasa zleży nie od modelu pojazdu, lecz wyłącznie od umiejętności "znalezienia się w takiej sytuacji".
PS. Mnie "pewien gościu" zapierdolił w slupek gdy wyjeżdżałem z parkingu. On miał pierwszeństwo, a że "jechał szybciej niż inni" - policja orzekła, że "miał prawo". Wszyscy cali, a samochody po tygodniu na chodzie ( jego od razu, ja dostałem zastępczy na czas naprawy). Tak się zachowują "ludzie cywilizowani" w przeciwieństwie do "złomiarzy". Choć boli "ile to kosztuje".
Z rewolucyjnym pozdrowieniem- no ale jak pukneła wyjezdzając 5km/h z miejsca parkigowego , jozin 16/02/08 23:42
to trudno odrazu wyskakiwać i reanimować kierowce- Jak kierowca jest facet z jajami... , Grolshek 16/02/08 23:46
... a "puknieta" pani do rzeczy to nawet można pogadać... a samochód to jest "rzecz" którą się naprawia... Obcięte nogi w wozie to jest problem a nie sprasowana blacha... Ludzie zmieńcie priorytety życiowe !!!***** ***!!! - noo.... troche racja ale , jozin 17/02/08 00:02
troche tam zdenerwować sie mozna. jakby baba po puknięciu wyskoczyla z samochodu z bananem na twarzy to tez bym sie troche wkurzył.
baba pewnie wyjezdzała 2,5 km/h z parkingu puknela lekko auto i uszkodzila lusterko, a ze koleś pucuś auta od urodzenia + szeroki usmiech z zębami na twarzy kobiety, to jacka już zaczeło nosić
- Ja jak stuknąłem ostatnio auto ( rocznik 2007) , grattz 17/02/08 08:29
to tez zbluzgałem... słup który do mnie wjechał.Założę sie ze poszło mu w uziemienie :P...poprzednia |1|2|3|4| następna... - tez bym sie wkurzyl, ale , Kenny 17/02/08 09:42
przyzwyczaisz sie. Banan od ucha do ucha - u 'bab' to normalne. Kiedys mi taka wyjechala przed maske, zatrzymalem sie dosownie przy jej drzwiach i mowie jej, ze mogla zginac, a ta 'oj, hihi, przepraszam, hihi'. Mam podejrzenie graniczace z pewnoscia, ze u 'bab' to odruch bezwarunkowy, taka formacja obronna :)
A przy okazji, taka opowiastke slyszalem. Zgaslo babce auto na skrzyzowaniu. Męczy sie i męczy. Za nią najdechał radiowóz, policmajstry sie zlitowaly, podchodzą, może pomoć, spokojnie, na sprzegle, nie za duzo bo silnik zaleje i takie tam.
W koncu sie udalo, zapalila, zielone bylo, więc gaz w deche i... przywaliła z rozmachem w ten radiowoz za nią, bo jej sie z nerwów wsteczny wrzucil. Policmajstrzy najpierw rozbawieni, teraz wkurzeni i jeden do drugiego krzyczy "No mowilem ci ku*wa jak podjezdzalismy, ze 'baba to baba'.
PS. Boardowe Kierowniczki prosze o powstrzymanie sie od nerwowych komentarzy :).:Pozdrowienia:. - Ehehehehe , Padawan 17/02/08 12:07
;-)
- Przedwczoraj gość by mi wjechał cofając , DJopek 17/02/08 10:36
Skrzyżowanie, gość w bmw chce skręcić w prawo, nagle się rozmyślił i w lewo, jednak że w lewo zakręt pod większym kątem daje wsteczny i dosyć żwawo cofa sobie, a ja za nim jak to mam w zwyczaju dosyć blisko zderzaka ;-) Całe szczęście refleks miałem dobry, bo błyskawicznie przerzuciłem z jedynki na wsteczny i tylko popatrzyłem sam w swoje lusterko wsteczne i rura 2-3m do tyłu, i może był do mnie z 20cm jak nie mniej, trąbie na niego a ten nawet nie wzruszony, z piskiem ruszył do przodu, palant ;-)- hehe , Cadd 17/02/08 14:35
na takich co za blisko zderzaka, mam napis na ramce rejestracji "nie jestes hemoroidem, zeby sie trzymac mojego tylka" :P
nie mowie ze sam tak czasem nie jezdze, ale to wtedy jak wybitnie ktos sie wlecze i chce go podgonic, niestety rzadko to dziala, bo ludzie to zlewaja, ze sa zawalidroga :/Nowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
google"
- Spokojnie, to tylko samochód... , Dexter 17/02/08 11:02
Jakiś miesiąc temu w mój (kierowała moja żona) w IDENTYCZNY sposób wjechała laska polonezem (dokładnie - hakiem holowiczym).
Podjechałem (bo mnie przy tym nie było), moja żonka roztrzęsiona (jak Ty), sprawczyni też trochę. Ale szybkie pytanie - nic nikomu się nie stało? Nie? To spoko - samochód to zlepek plastiku i blachy służący do jeżdżenia. Straty materialne żadne, bo jest przecież OC sprawcy (ale załatwiliśmy temat inaczej ;-), więc o co nerwy? I luz, było sympatycznie.
Ja podchodzę do samochodu przedmiotowo - teraz ktoś mi uszkodził, kiedyś może ja komuś (tfu tfu).Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - do kazdej stluczki , Deus ex machine 17/02/08 11:34
wole policje wezwac. Juz raz mialem sytuacje gdzie wszystko z winowajca uzgodnilem i pozniej jak przyszlo co do czego, to pan wszystko zapomnial. Nie znal mnie i nigdy nie przywalil w samochod. Mialem ochote pacanowi noca gwozdiem maske zrysowac, ale nie znalazlem jego wozu na parkingu.
Po tej lekcji, albo kasa do raczki od zaraz na miejscu jesli to jest tylko blacha i wiem, ze nie uszkodzone nic w srodku albo dzwonie po policje, mam potwierdzenie wypadku i spokojna glowe, ze sie nie bedzie migal .)
A to czy winowajca bedzie mi plakal w momencie stluczki, czy taczal sie ze smiechu mnie ryra, wazne zeby mi wozek do stanu uzywalnosci doprowadzili .)"Uti non Abuti" - Ale czy oni nie mają lepszego zajęcia? , Dexter 17/02/08 11:47
Spisujesz ze sprawcą protokół, robisz fotki choćby komórą i co ma się wyprzeć?Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - i załącznik: , Dexter 17/02/08 11:49
Mam takie na wsio słuczaj w samochodzie - miesiąc temu się przydało...
http://www.automix.pl/...nie,wypadku,drogowego.pdfKomisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - cóż, nie do końca masz rację , piotrszach 17/02/08 23:21
Nawet jeśli spiszecie oświadczenie, to zawsze można później zmienić zdanie. Jest to zgodne z przepisami i niestety, często wykorzystywane przez cwaniaczków.
Żeby nie było, to też zazwyczaj unikam wzywania Policji do stłuczek.
- Gdy mi , Birdman 17/02/08 13:30
koles wjechal w tyl auta z policja byla podobnahistoria. Policjanci stwierdzili ze do takiej pierdoly to nie powinno sie ich wzywac. Mimo wszystko jednak warto. Upraszcza to cala sprawe z ubezpieczeniem. A co do tej kobitki to kij jej w oko. Oby zabrali jej prawko bo jak sie cofac od 86 roku nie nauczyla to nie rokuje jej sukcesu w tej kwesti.ping? - wiesz to moglo byc na zasadzie... , tecep 17/02/08 13:47
zerkam, jedzie samochod, zaczynam cofac on dalej jedzie, cofam na pewniaka bo juz pojechal. Nie zdazylo Ci sie nigdy tak ze stales za kims na skrzyzowaniu, on juz zaczal ruszac i Ty tez ruszyles patrzac juz w bok czy tez mozesz sie wlaczyc do ruchu, nagle spojrzales sie przed siebie i zobaczyles ze on jednak stoi bo zachcialo mu sie wjechac troszke pozniej?taaaaaaaaa..... - zgadza sie , Cadd 17/02/08 14:55
sam tak raz zaufalem na rondzie katowickim, patrze w lewo i widze ze zdarzymy jeszcze oboje wjechac na rondo, wiec dodaje gazu no i bum bo kolo w nowej vectrze stwierdzil, ze nie zdarzy, ja rozwalony przod (ale do domu sie udalo dojechac), a on tylko mini pekniecie na zderzaku, mimo to chcial czekac na policje, a ze kolo z Łodzi, to po godzinie (bylo slisko w ten dzien, wiec sporo zgloszen mieli) zwatpil :) Jakos nie mam szczescie do samochodow, w ciagu 6 lat prawka, mialem 4 samochody, pierwszy pozyczylem to oczywiscie smerfy dowod zabraly, bo nie ma przegladu (wiekowy polo 78) druga ibiza w ta vectre wjechala, golfowi jedynce splonal silnik, jak mi sie zachcialo przelaczyc z gazu na benzyne i golfem 2 narazie szczesliwie jezdze, juz sie przyzwyczailem i jak sie cos ktoremus stanie to przyjmuje to za normalke i mnnie nie doluje ta kasa w plecy (autocasco nie warto na takie wiekowe) juz predzej nie zdany kolejny raz ten sam egzamin (eh, niecierpie tego goscia :/)Nowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
google" - no wlasnie... , tecep 17/02/08 15:00
piszac to przypomnialem sobie Twoja sprawe;)Na boardzie kiedys o tym pisales. Swoja droga to to albo fizyka albo te nowe samochody sa pancerne. Jak ja wjechalem ta Skode to facet tez mial tyci pekniecie na zderzaku, a ja do wymiany lewy reflektor i zderzak. Widzialem tez kiedys jak to jakis samochod wjechal tez w Octavie no to przeciez dramat byl, tamten samochod caly przod rozwalony, a patrzac na Octavie trzeba bylo dobrze patrzec zeby znalezc uszkodzenie.taaaaaaaaa..... - niezle , Cadd 17/02/08 16:06
Ty pamietales moja sprawe, a ja nawet nie pamietalem, ze o tym tu pisalem :) Do stluczek pancerne, ale na predkosc juz nie ma rady niestety, vide Chrysler Otylii Jędrzejczak :/Nowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
google" - hm, cos w tym jest :) , piotrszach 17/02/08 23:30
31.10.2007 (wracałem z pracy do domu) wjechał mi w tył gostek Golfem III. Ja mam Skode Combi. Jak mi przywalił, to myślałem, że mam już combi przerobione na hatchbacka :) (aż mi rado wypadło z mocowania). Wysiadam patrze na przód Golafa, masakra, rozwalony grill, powgniatana maska, stłuczone światła. Ze strachem spoglądam na moje auto... nie widać żadnych uszkodzeń :) Po dłuższych oględzinach zobaczyłem, że jest podrapany i przesunięty tylni zderzak.- no ja nie wiem z czego oni je robia... , tecep 18/02/08 10:47
ale pancerne auta na stluczki;)taaaaaaaaa..... - Żadne "coś" , ligand17 18/02/08 20:29
tylko to się "strefa kontrolowanego zgniotu" nazywa. Jak przywalisz przodem to przód ma za zadanie rozp...lić się w 10000 drobnych kawałeczków, żeby pochłonąć jak najwięcej z energii zderzenia, bo resztą przyjmują na klatę (lub główkę, jeśli jadą bez pasów) jadący w środku - no, jeszcze trochę przyjmują podłużnice, ale niewiele. Przypomnij sobie, jak Kubica miał wypadek - wyglądało makabrycznie, ale wyszedł ze zwichniętą kostką.
Kuriozum to miał mój ojciec w Space Starze - przód cały rozwalony, samochód do kasacji, a na drugim tylko zarysowany zderzak.
- Zdazylo , Birdman 17/02/08 15:19
ale od tamtego czasu staram sie nigdy tak nie robic. Na nigdy nie zakladam ze ktos cos zrobi badz nie. Wole poczekac niz zginac w wypadku.ping? - no to co... , tecep 17/02/08 15:26
Tobie tez zabrac prawko?;)taaaaaaaaa..... - heh , Birdman 17/02/08 16:08
ale ja wyhamowalem ;]ping? - no dobra... , tecep 17/02/08 16:14
tym razem Ci sie upieklo;)taaaaaaaaa.....
- Heh, ja kilka lat temu trafiłem na ch**ja... , Dexter 17/02/08 16:21
Jechał ulicą, wzdłuż której zaparkowałem (zgodnie z przepisami).
Zasygnalizowałem chęć włączenia się do ruchu. Facet się zatrzymał, wyglądało jakby mnie wypuszczał aby zająć moje miejsce. Jak się wychyliłęm facio ruszył i przywalił mi w bok. Gość miał już uszkodzony zderzak i zwyczajnie cynicznie wykorzystał okazję aby sobie gratis zrobić...
I wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazywały że to ja wymusiłem pierwszeństwo... Nagorsze było to, że to nie moje autko było...
Więc z tym zrkaniem nie zawsze się sprawdza...Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!
- Na przyszłość nie wdawaj się w dyskusje , bwana 17/02/08 16:13
Mam zasadę - jak ktoś mnie pacnie i zaczyna wciskać kit, dzwonię po policję. Taksówkarze (mam akurat z nimi doświadczenie) często wyskakują z tekstami "Jak pan jeździsz, gdzieś się uczył prowadzić" (dodam, że jeżdżę po Wawie a mam wrocławskie blachy, więc, powiedzmy, na pierwszy rzut oka wyglądam na jelenia którego można zakrzyczeć). W takiej sytuacji nie próbuję nawet się dogadywać, bo tracę zaufanie - jeżeli przy oczywistej winie "napastnika" ten zaczyna od wykrętów, to po tzw. dogadaniu się też spróbuje mnie oszukać. Kiedy zaś kierowca rozkłada ręce, mówi dzień dobry, no cóż przykro mi, blahblah - załatwiam sprawę polubownie.
Kuriozalną sytuację miałem niedawno. Taksiarz wymusił pierwszeństwo i przetarł mi reflektor. Zjechaliśmy na chodnik, wysiadł i do mnie z mordą ("kretynie, jak jeździsz"). Kiedy wyjąłem telefon, w ułamku sekundy jego nastawienie się zmieniło na przyjacielskie (co mnie po prostu zszokowało) i wyjechał: "To co, może się dogadamy?".
Jako, że mam za sobą już trochę takich sytuacji, wiem, że należy po prostu zachować spokój, nie wdawać się w dyskusje a w sytuacji, gdy nie ma się do sprawcy zaufania - wzywać Organ."you don't need your smile when I cut
your throat" - a co do zarzutu o "wyzwanie" - należy olać i nie komentować , bwana 17/02/08 16:16
ewentualnie przy funkcjonariuszu skomentować krótko "nieprawda". Drogówce ZLK cała otoczka, oni oceniają winę i przebieg zdarzenia drogowego, a nie to kto na kogo i o co się obraził."you don't need your smile when I cut
your throat"
- Re: , Kool@ 17/02/08 16:32
"ukochana Fiesta" -Ty chyba sam nie wiesz co mówisz.
Fiesta przed żoną -powiem Ci brutalnie -Ty się lecz... - kolego , , jack13 17/02/08 21:30
o moje zdrowie to Ty sie nie martw a jak nie czaisz przenośni to już twój problem .
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|