Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » cVas 10:52
 » Sherif 10:49
 » Holyboy 10:45
 » JE Jacaw 10:44
 » Soulburne 10:44
 » lavka 10:40
 » Zbyl 10:38
 » Nazgul 10:36
 » Sebek 10:29
 » Marian30p 10:29
 » Menah 10:29
 » Liu CAs 10:29
 » PaKu 10:26
 » jenot 10:24
 » KHot 10:22
 » Matti 10:20
 » Kool@ 10:15
 » El Vis 10:13
 » XepeR 10:10
 » Visar 10:08

 Dzisiaj przeczytano
 41136 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[Allegro, prawo, pilne] , jafar 29/01/08 19:27
Witam

Po ostatnich "wałkowych" postach dotyczących allegro stwierdziłem, że i ja coś napisze.

W zeszłym tygodniu sprzedałem grafe (7900gs), wysłana 22.01, podobno (tego nie wiem jeszcze na 100%) odebrana w piątek, tj. 25.01 (poczta polska, priorytet). W sobotę dostałem maila, że grafa nie działa (artefakty jakieś), poprosiłem o screeny i fakt - coś się spieprzyło. Potem telefon praktycznie z pogróżkami (aukcja grzecznościowa, inny facet kupił inny zapłacił) ale olałem gościa i zadzwonił ten drugi, z którym normalnie porozmawiałem. W związku z tym, że mój znajomy miał identyczna sytuację - tj. kupił kartę ale okazało się, że jest popsuta, zaproponowałem "klientowi" że dowiem się co to za firma naprawiała itd itd. Dziś dzwoni do mnie jakiś "ekspert informatyk" ;) i mówi, że tak i tak karta nie działa, on może załatwić ekspertyzy itd. - ogólnie głupoty, łącznie ze stwierdzeniem spalonego chipsetu ;p Po tym jeszcze jak nazwał mnie imbecylem, to jego opinie sobie kompletnie odpuściłem, ale mówię swojemu "klientowi", żeby zostawił kartę do "ekspertyzy" i niech oni powiedzą, co się stało (co imho i tak nie ma znaczenia prawnego). Dzwonił do mnie z godzine temu, że on jednak nie zostawi bo to długo i kosztuje 800 złotych (sic!).

Do sedna - karta wysłana przez mnie była sprawna (gdyby nie była, to albo bym to zaznaczył) albo jej nie sprzedawał, ot, uczciwy jestem, a to, że chce znaleźć jakieś wyjście z problemu jest chyba tylko tego przykładem.

Facet się podpiera 10 dniowym zwrotem bez podania przyczyny - tak zgadzam się, ale towar musi wrócić w stanie nienaruszonym, a karta obecnie wywala tysiące artefaktów.

Jak on mi może udowodnić, że to ja wysłałem popsutą kartę ? Z drugiej strony, jak ja mogę udowodnić, że coś się z nią stało w czasie transportu/u niego w hacjendzie ?

Nie wiem jak wyjść z sytuacji, chciałem dobrze, zaproponowałem pokrycie połowy kosztów naprawy (nawet sie z firmą gościu nie skontaktował), jakieś rozwiązanie problemu. A on mnie teraz sądami straszy. Ma ktoś jakieś podobne doświadczenie (sądowe) ? Jest się czego obawiać ? Który sąd jest właściwy do rozpatrywania takich spraw ? W jego miejscu zameldowania czy moim (z tego co znalazłem w necie, to w moim, ale było by miło jakby ktoś to potwierdził) ?

W tej całej sprawie nie chodzi mi o te 300 złotych, nie jest to jakaś wygórowana kwota, ale o to, że oddając mu te pieniądze poniekąd przyznaje się do oszustwa. Nikogo nie oszukałem i nie mam zamiaru być tak traktowany.

Ogólnie - co byście zrobili na moim miejscu ?

pozdrawiam

  1. a w ogóle , jafar 29/01/08 19:29
    to jestem przez ten cały temat pod.... i nie mogę się skupić na ważniejszych sprawach, czyli jutrzejszych egzaminach >.<

  2. olej go , laciak88 29/01/08 19:33
    i tyle. Oczywiscie jesli faktycznie wyslales sprawna karte. Z tego co mi sie przypomina (pewny nie jestem), to jako osobe prywatna 10 dni na zwrot cie nie obowiazuje - przymowac zwroty musza tylko firmy (prosze o potwierdzenie lub zanegowanie)

    "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
    life's problems."

    1. jest tak jak mówisz , Matti 29/01/08 19:49
      widać koleś się nie zna i straszy byle straszyć. Olewka...

      1. pitolicie jak potłuczeni ... , Nebuchadnezzar 29/01/08 20:20
        niesamowite jak to punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wyobraź sobie kolego taką teoertyczną sytuację: kupujesz kartę na allegro, listonosz przynosi, ucieszony instalujesz a tu okazuje się, że karta jest wysypana. Dzwonisz do sprzedawcy a on ci mówi, że karta była sprawna jak wysyłał i robi to samo co ty proponujesz CZYLI CIE OLEWA! Co wtedy robisz?

        Jeśli ja kupuje załóżmy kartę graf. to g. mnie obchodzi czy była ona sprawna przed wysyłką i czy pogryzł ją pies listonosza czy sam sprzedawca. Jeśli karta jest niesprawna to roszczenia zgłaszam do sprzedawcy, a on niech na własną rękę i swój koszt dochodzi winowajcy.

        dupa na stołku, morda przy korycie...

        1. faktycznie , jafar 29/01/08 20:25
          sytuacja jest głupia, beznadziejna nawet. Tak jak pisałem, mój znajomy miał identyczną, tylko, że stał po drugiej stronie barykady.

          "Dzwonisz do sprzedawcy a on ci mówi, że karta była sprawna jak wysyłał i robi to samo co ty proponujesz CZYLI CIE OLEWA! Co wtedy robisz?" - przeczytaj najpierw to co napisałem, a potem pisz, że olewałem jego i całą tą sprawę.

          Jeśli przesyłkę pogryzie przysłowiowy pies listonosza, to wtedy roszczenie kierujesz do PP a nie do sprzedawcy który swoją cześć usługi wykonał prawidłowo.

          Wyhamuj trochę.

          1. text o olewaniu kierowalem do laciaka i mattiego ... , Nebuchadnezzar 29/01/08 20:46
            sytuacja jest beznadziejna, łącze się w bólu, też bym się delikatnie mówiąc wqrwił. Musisz zacisnąć zęby i ponieść konsekwencje jak mężczyzna bez mazgajstwa. Niech ci koles odesle kartę na swój koszt i ją sprawdź (jest szansa że jest sprawna i wtedy dalej będziesz walczył) - nie oddawaj mu kasy wraz z kartą.

            Jeszcze jednej rzeczy nie rozumiesz: jeśli ja sprzedaję ci kartę to ja jestem odpowiedzialny za to, żeby w ogóle dotarła i w stanie nieuszkodzonym - dopiero wtedy wywiążę się z umowy. Jeśli paczka zginie na poczcie to będzie moja sprawa a nie kupującego. Poza tym odbiorca nie jest stroną w konflikcie między pocztą a nadającym przesyłkę.

            dupa na stołku, morda przy korycie...

            1. taaa , Matti 29/01/08 20:53
              a skąd wiesz że Cię facet nie dyma i karta działa, ale chce wydębić kasę??? Jedyne słuszne rozwiązanie rojechać do niego i sprawdzić na miejscu co i jak. A tak btw: Art. 545. § 2. KC W razie przesłania rzeczy sprzedanej na miejsce przeznaczenia za pośrednictwem przewoźnika, kupujący obowiązany jest zbadać przesyłkę w czasie i w sposób przyjęty przy przesyłkach tego rodzaju; jeżeli stwierdził, że w czasie przewozu nastąpił ubytek lub uszkodzenie rzeczy, obowiązany jest dokonać wszelkich czynności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności przewoźnika.

              1. taaaa ... , Nebuchadnezzar 29/01/08 21:04
                cwaniaczkiem to możesz być jak siedzisz sobie wygodnie przed kompikiem i to nie ty kupiles uszkodzona kartę i to nie ty sprzedałeś sprawną kartę która okazała się być uszkodzona. Chciałbym zobaczyć cię w akcji, jak odbierasz kartę od listonosza po czym każesz mu czekać aż:
                1) sprawdzisz czy nie ma fizycznych uszkodzeń
                2) wykonasz 3 godzinne wygrzanie grafy 3DMarkiem

                Oczywiście istnieje ryzyko, że kupujący jest złodziejem dlatego należy poprosić/zażądać aby kupujący odesłał kartę i jej stan dokładnie sprawdzić.

                dupa na stołku, morda przy korycie...

                1. hmmm , Matti 29/01/08 22:56
                  skoro polski Kodeks cywilny Ci nie odpowiada to proponuję przenieść się do innego kraju:) Dura lex, sed lex...

            2. nie, jeśli ja sprzedaje , jafar 29/01/08 21:27
              to jestem odpowiedzialny za wysłanie karty, co zrobiłem i na co mam paragon. Nie odpowiadam za pocztę polską ani innego przewoźnika.

  3. nie wiem na czym on sie opiera... , tecep 29/01/08 19:59
    ale jesli na ustawie o ochronie konsumentow to jesli chcesz uczynic jego zwrot zasadnym to biegnij szybko rejestrowac firme,ach tylko postaraj sie o rejestracje ze skutkiem wstecznym i w ogole;)Uwielbiam takich ludzi co to glosno krzycza ze im sie cos zgodnie z prawem nalezy bo to gdzies zobaczyli jeden przepis i w dodatku go nie doczytali do konca(nie zebym ja znal duzo;))

    taaaaaaaaa.....

  4. po głębszym szperaniu , jafar 29/01/08 20:01
    chyba sam sobie odpowiedziałem - Ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów. Grafike sprzedałem an aukcji allegro, nie przez opcję kup teraz.

    Art. 16.
    1. Przepisów o umowach zawieranych na odległość nie stosuje się do umów:
    1) z wykorzystaniem automatów sprzedających,
    2) z wykorzystaniem innych automatów umieszczonych w miejscach prowadzenia
    handlu,
    6) rent,
    8) zawartych z operatorami telekomunikacji przy wykorzystaniu publicznych
    automatów telefonicznych,
    9) dotyczących nieruchomości, z wyjątkiem najmu,
    w art. 16 w ust. 1:
    10) sprzedaży z licytacji.


    Natomiast jeśli ktoś ma jeszcze coś do dodania, chętnie przeczytam.

    1. Ciebie ta ustawa nie dotyczy... , tecep 29/01/08 20:07
      nie jestes przedsiebiorca.

      taaaaaaaaa.....

      1. reasumujac , jafar 29/01/08 20:16
        to co mnie w końcu dotyczy ? :)

        1. Kodeks cywilny , Matti 29/01/08 20:20
          j.w.

  5. zaproponuj ze przyjmiesz kartę z powrotem , digiter 29/01/08 20:16
    i jeśli nic nie jest spalone to zwrócisz połowę kasy. Ja się nie dziwię że kupujący moze czuć się oszukany tak jak każdy kto kupi kartę, włacza a ta nie działa. Sam miałem taką sytuację że kartę trzeba było odpowiednio ułożyć w slocie, bo inaczej wywalała artefakty- cos tam nie kontaktowało.
    Jeśli chodzi o zwrot w ciągu 10 dni to ciebie to nie dotyczy.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. wiesz , jafar 29/01/08 20:20
      to, że ktoś może "czuć" się oszukany to jedna sprawa, druga, że ja nikogo nie oszukałem. Jego odczucia (i sposób ich przekazywania) pozostawiam jemu.

      Na początku chciałem załatwić sprawę polubownie, teraz tylko mnie interesuje jak ta sytuacja wygląda w świetle prawa.

      1. jeśli sposób przekazywania uczuć , digiter 29/01/08 20:33
        w postaci negatywna, zawiadomienia allegro z jego strony i być może sabotowanie kolejnych twoich aukcji (licytacje i nie odbieranie) pozostawiasz jemu to mozesz to olać. Chyba że facet ma do ciebie blisko to wtedy przekazywanie uczuć między wami może wyglądać trochę inaczej.

        Piszcie do mnie per ty z małej litery

        1. nie ma blisko , jafar 29/01/08 20:35
          ale jeśli chodzi o tą formę konwersacji, to akurat czuje się bezpieczny ;p

          1. czyzbys sie pomylil... , tecep 29/01/08 20:40
            przy pisaniu nicka i zamiast "k" wpisal "j" ze sie tak bezpieczny czujesz?:P

            taaaaaaaaa.....

            1. w sumie , jafar 29/01/08 20:47
              "j" i "k" bardzo blisko są a mam tak wielkie paluchy, że czasem nie trafiam :))

    2. Jeśli zaproponujesz coś takiego, to ... , Muchomor 30/01/08 10:56
      ... możesz być pewien, że karta wróci uszkodzona. Postarają sięi tyle.
      Zaproponuj odsyłkę do ciebie. Nie obiecuj pieniędzy, obiecaj że zbadasz. Jeśli karta faktycznie sypie błedami to chyba trzeba będzie ponieść koszta ale zrobiłbym to tak żeby gość poniósł koszta wysyłki. Jeśli karta jest ok. To zaproponuj mu, odsyłkę na jego koszt albo odsyłkę kasy po potrąceniu twoich kosztów (np. zaokrąglonych troszkę w górę). Potem po prostu wystaw ją jeszcze raz - święty spokój jest chyba wart więcej niż nerwy, które stracisz użerając się z nim.
      Gościu przestraszony, zaangażował w to kupęludzi żeby się "uwiarygodnić", problem taki, że trochę gówniarsko się asekuruje.
      Ale musisz się wznieść na wyżyny dyplomacji żeby nie skończyć z negiem.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

  6. pewnie przekręcił za bardzo , bor@s 29/01/08 20:21
    i coś się przysmaliło

  7. powinieneś zwrócić kasę ... , Nebuchadnezzar 29/01/08 20:22
    niestety taki jest urok sprzedaży na odległość. Powinieneś ponieść odpowiedzialność i zwrócić pieniądze kupującemu bo niestety w tej sytuacji to ty wychodzisz na złodzieja (no chyba że takie rzeczy mało cię grzeją tak jak kolegów powyżej). Zapewne wysłałeś sprawną kartę i być może to kupujący ją nieświadomie uszkodził - dzieciarnia lubi delikatny sprzęt elektroniczny obmacywać łapskami, zawodowi sprzedawcy są nielepsi. Ja na twoim miejscu poprosiłbym o odesłanie karty, sprawdziłbym ją i jeśli faktycznie jest uszkodzona oddałbym kasę.

    dupa na stołku, morda przy korycie...

  8. hmm. , slawq 29/01/08 20:22
    a moze kupil identyczna karte jak mial uwalona ??? teraz bedzie mial dobra w kompie + połowe kasy od Ciebie ...

    ASUS K8N-E ,A64 3@3.4,1024MB,
    hdd 410GB,Teac W54E,Nec 500,NEC
    791SB,Palit7300GTddr3, LogiMX500

    1. no nie do końca się zgadzam , jafar 29/01/08 20:30
      chociaż zastanawiałem się nad takim rozwiązaniem. Problem w tym, że jestem całkowicie czysty w stosunku do siebie, moralnie. I w świetle moich przekonań, nie było by moralne popierać takie roszczenia poprzez oddawanie pieniędzy.

      1. miało być pod , jafar 29/01/08 20:31
        Nebuchadnezzarem :)

      2. wiesz , Dabrow 29/01/08 20:39
        my Ci wierzymy, zakładamy że Twoje przekonania są ok, ale co to kogo obchodzi - jak udowodnisz...
        Pogięta sprawa i sam jestem ciekaw....

        !!!!!TO JEST SPARTA!!!
        !Tu się nic nie zmienia!
        ------dabrow.com------

    2. co Ty za przeproszeniem p.... , fiskomp 29/01/08 21:19
      Weź sobie na wstrzymanie, bo aż mnie boli jak to czytam. Cytat:

      "Zapewne wysłałeś sprawną kartę i być może to kupujący ją nieświadomie uszkodził - dzieciarnia lubi delikatny sprzęt elektroniczny obmacywać łapskami, zawodowi sprzedawcy są nielepsi. " Czyś ty się z głupim na rozum mieniał ? Jakim to cudem, sprzedający ma odpowiadać za imbecylizm kupującego, wszak wszędzie jest trąbione jak to 7900GS sie kręci zaj....ście. Walnął taktowania z buta od razu wyczesane w kosmos, to i GPU bądź MEM'y poszły się paść. I co, ma za to odpowiadać ?
      Oczywiście przyjmujemy uczciwość "jafar"'a, a to zakładam.

      Trudno, mówisz o odpowiedzialności, tak działa to w dwie strony. Pamiętaj, że uwalony GPU przy przetaktowaniu nijak nie można zdiagnozować (przy braku uszkodzeń zewnętrznych), jako celowe działanie.

      Prawda jest pośrodku i tylko subiektywnie można opowiedzieć się po jednej ze stron.

      1. sam weź sobie na wstrzymanie ... , Nebuchadnezzar 29/01/08 22:27
        bo wyraźnie zmoczyłeś spodnie pisząc tego posta. Gdzie ja napisałem, że powinien oddać kasę mimo, że karta została uszkodzona celowo lub nieświadomie?

        Tak jak ty zakładasz uczciwość sprzedającego (ja teź jej nie kwestjonuje) ja również zakładam uczciwość kupującego. Udowodnij teraz kto jest winien bo realnie rzecz biorąc złodziejem okaże się sprzedawca przynajmniej w oczach czytających negatywa na allegro, bo nikt nie uwierzy w bajkę o wysłanym sprawnym sprzęcie który dotarł jako sypiący artefaktami. W przypadku gdyby ta karta była na gwarancji, odpowiedzialność za takie uszkodzenie wziąłby producent i wymieniłby ją na sprawną bo nie może udowodnić, że to jest wina kupującego.

        dupa na stołku, morda przy korycie...

    3. popieram w całej rozciągłości , deadly 29/01/08 21:43
      miałem taka sama sytuacje tylko z telefonem, gostek kupił, odebrał i napisał że jest niesprawny a było w aukcji zaznaczone że sprawny.
      Zaproponowałem, odeśle telefon do mnie a ja zwróce mu kase i tak sie stało.

      pozdro

      lubię robić nic

      1. miało być pod Nebuchadnezzar , deadly 29/01/08 21:47
        jw.

        lubię robić nic

  9. czy ta karta jest na gwarancji ? , Meteor 29/01/08 20:43
    bo ten temat chyba jeszcze nie byl poruszany...

    Tak, naleze do grupy trzymajacych
    kierownice i jestem z tego dumny!
    Pzdr. Univega,Author&Meteor

    1. nie , jafar 29/01/08 20:48
      sam ja kupiłem jakiś czas (rok temu) na allegro od osoby prywatnej (bez paragonu/faktury). Jakby była gwarancja, to nie było by sprawy :)

  10. oddaj kasę , celt 29/01/08 20:58
    a gościowi powiedz żeby zwrócił kartę. Ja bym walczył o zwrot kasy - patrząc z drugiej strony.

    Everything should be made as simple as
    possible, but no simpler

  11. uczciwość za uczciwość , resmedia 29/01/08 20:59
    Zaproponuj kupującemu, żeby odesłał Ci kartę do sprawdzenia lub naprawy. Nie zwracaj pieniędzy, dopóki nie stwierdzisz, że ma rację.

    Miałem taką sytuację, kupiłem używane radio-cd samochodowe, po montażu okazało się że nie działa.
    Napisałem do sprzedającego. Prosił o odesłanie radia, obiecał wymianę (miał taką możliwość) lub zwrot pieniędzy. Wysłałem i modliłem się, 500 piechotą nie chodzi. Radio zostało wymienione.

    10 dni na zwrot towaru nie obowiązuje Cię. Kodeks cywilny - tak. Ale to kupujący musi udowodnić w sądzie, że go oszukałeś.
    Wykaż dobrą wolę, ale zachowaj zasadę ograniczonego zaufania.

    desipere est juris gentium

  12. ja miałem podobna sytuacje , kubazzz 29/01/08 21:09
    sprzedalem uzywana czesc [ale nie do komputera] i potem afera ze cos jest krzywe i ze go oszukalem.

    Wiedzialem ze go nie oszukalem, ale on twardo przekonywal ze cos jest uszkodzone. No ale cuda sie zdarzaja..
    Zaproponowalem mu wiec, ze moze mi wyslac z powrotem na wlasny koszt, ja ocenie i mu oddam pieniadze.
    Ostatecznie sie namyslil i powiedzial, ze nie bedzie odsylal i ja nie widzialem tej rzeczy wiecej, nie wiem czy naprawde cos bylo uszkodzone czy nie.

    SM-S908

  13. mozesz wziac , Nicholai 29/01/08 21:11
    pod uwage, czy czasem nie podkrecal karty i sie zrobilo pierdut. no ale to pewnie tylko jakis spec moze orzec w tej kwestii

    Kursy tańca www.estilostudio.pl

    1. tego 7900gs niejedna osoba przekrecila , kubazzz 29/01/08 21:15
      bo karta slynela z duzych mozliwosci...

      SM-S908

      1. wiem , Nicholai 29/01/08 21:23
        sam mam :)

        Kursy tańca www.estilostudio.pl

      2. nawet ja sam ją , jafar 29/01/08 21:23
        kręciłem :) O czym zresztą oczywiście napisałem na aukcji:

        http://www.allegro.pl/...70_cu_radiatory_bcm_.html

        a w ogóle to przypomniało mi się, że jak pierwszy raz dzwonił ten co wylicytował (cham, straszył mnie nawet :) )to coś mówił, że zmieniałem bios a jak sie spytałem w jaki sposób to zapomniał ;p

        1. no to jak zmienial bios , Nicholai 29/01/08 21:34
          to juz nic tylko go zlac cieplym moczem

          Kursy tańca www.estilostudio.pl

          1. to podobno ja zmieniałem , jafar 29/01/08 21:38
            bios :)

            1. a ok :) , Nicholai 29/01/08 22:38
              a zmieniales? :)

              Kursy tańca www.estilostudio.pl

              1. nie , jafar 29/01/08 22:39
                123

  14. a tak sobie mysle... , tecep 29/01/08 21:12
    tak na przyszlosc. Karty<i ogolnie sprzet> nie maja jakichs unikalnych numerow czy czegos takiego? Pisaloby sie ze wystawia sie karte o takim i takim numerze i potem nie bylby chociaz ryzyka ze ktos podmieni karte tak jak to opisal Slawq.

    taaaaaaaaa.....

    1. mają , jafar 29/01/08 21:24
      oczywiście, że mają.

      1. chyba , Okota 29/01/08 23:29
        ze sie odkleja...

        Dyslektyka błąd nie pyka...
        RTS wszechczasów:
        Supreme Commander

  15. klasycznie: slowo przeciw slowu , Iza WGK 29/01/08 23:35
    ale jesli jestes w 100% pewien, ze byla sprawna to moim zdaniem nie uginaj sie i juz. Najwyzej zarobisz negatywa. Wiesz, sa cwaniaczki co wszystko zrobia by zepsuc sprzet, albo zepsuja go przez nieumiejetny montaz. Widzisz, u nas w firmie przyjmujemy w ciagu 7 dni jesli nie dziala od pocztatku, ale my mamy mozliwosc zwrotu do dystrybutora jak cos, a ty po prostu utopisz polowe kasy.

    reasumujac - ciebie nawet jako osobote fizyczna obowiazuje rekojmia, czyli powinienes przyjac reklamacje, ale nie masz obowiazku rozpatrywac jej pozytywnie. Dajesz odpowiedz na nie i jest slowo przeciw slowu. Wierze, ze to nie za fajnie kupic od razu lewy sprzet, ale nie masz sobie nic do zarzuceniam - sam napisales i ja ci wierze. Chyba ze dawales jakas gwarancje rozruchowa?

    How fortunate the man with none ...

    1. i jeszcze , Iza WGK 29/01/08 23:38
      nie wiesz co sie u kolesia dzialo w domu karta byla juz poza twoja kontrola - a ty przed wysylka ja sprawdziles. Ja ci wierze, ze byles uczciwy

      a - jak ci pisali wyzej: 10 dni obowiazuje tylko podmioty gospodarcze sprzedajace na odleglosc i tylko w opcji klup teraz

      A co do allegro - ja sie wielokrotnie przejechalam i juz mi sie odechcialo - chyba ze ksiazki. Ale zadnych ciuchow, torebek, nieznanej mi elektroniki, perfum itd...Taki lajf... :(

      How fortunate the man with none ...

  16. proste , RusH 29/01/08 23:50
    on odsyla, ty testujesz i ogladasz, jak sypnieta oddajesz kase
    koles ma 3 negi na 150 komow

    I fix shit
    http://raszpl.blogspot.com/

  17. hehe racja: , Iza WGK 30/01/08 00:05
    jeden z negatywow wystawionych przez sprzdajacego mu
    "(...)Zaproponowaliśmy zwrot pieniędzy po czym użytkownik odesłał sprzęt zniszczony (!!!) oraz popisany markerem. Zwróciliśmy mu pełną sumę ale należący się komentarz jest negatywny."

    http://www.allegro.pl/...773&type=fb_recvd_neg

    How fortunate the man with none ...

    1. masz racje , RusH 30/01/08 00:34
      "zaproponowal zebym do niego przyjechal(150km) i pokaze mi ze jest OK"

      no i juz masz rozwiazanie problemu

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

  18. No właśnie, ... , Muchomor 30/01/08 11:40
    ... może to też jest dobry sposób. Gościu wydaje się sam stosować cwaniackie sztuczki to może dobrze jest zrobić to jego sposobem (kto mieczem...).

    Stary Grzyb :-) Pozdrawia
    Boardowiczów

  19. ja zawsze wszystko , Okota 30/01/08 12:12
    fotografuje z kazdej strony zanim wystawie...
    niech to bedzie nauczka dla ciebie.
    mialbys przynajmniej jakis dowod gdyby byly uszkodzenia mechaniczne.
    teraz powiedz zeby ci odeslal do sprawdzenia na jego koszt. jak bedzie JAKIEKOLWIEK uszkodzenie mechaniczne ofotografuj i powiedz ze jesli chce odeslesz mu na jego koszt.
    zadna gwarancja cie nie obowiazuje, ale na przyszlosc opisuj jakos bardziej aukcje i dawaj wiecej zdjec... teraz moze ci gosciu odeslac grafe inna np taka identyczna jaka mial wczesniej tyler ze z artefaktami.
    reasumujac:
    napisz zeby odeslal a ty pprownasz stan fizyczny karty ze zdjeciami zrobionymi jej przed wystawieniem aukcji (czy cos nie uszkodzone itp) ale na jego koszt. nic wiecej nie obiecuj.

    Dyslektyka błąd nie pyka...
    RTS wszechczasów:
    Supreme Commander

  20. dlatego ja , Chrisu 30/01/08 12:22
    wolę sprzedać 10 zł taniej, ale z reki do ręki...

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  21. wczoraj dostałem , jafar 30/01/08 17:55
    maila, że karta wyszła do mnie za pobraniem na kwotę 270 pln.

    Nie mam zamiaru jej odbierać, rozmawiałem z zaprzyjaźnionym prawnikiem, powiedział, żebym właśnie tak zrobił. Słowo przeciw słowu a z natury sprzętu, nie do udowodnienia, że ja wysłałem wadliwy sprzęt (czy on go zniszczył etc.)

    Szkoda, że sprawa sie tak skończyła.

    1. absolutnie nie odbiera sie nigdy zadnych rzeczy za pobraniem!! , Iza WGK 30/01/08 19:45
      to zasada numer jeden - mozesz rozpatrzyc reklamacje ale dopiero PO otrzymaniu karty. Karta sie przelezy na poczcie i za 14 dni wroci. Bylbys glupi gdybys odebral:))

      ja tez jestem za - slowo przeciw slowu. I analizujac jego komentarze - cztery negi - mozna sie domyslac czyje zwycieza

      How fortunate the man with none ...

  22. hmmm ja te dywagacje uwazam za zalosne. , samsung 30/01/08 20:09
    sprawa dla mnie jest oczywista. i twoim obowiazkiem jest ta sprawe zalatwic na korzyść kupujacego. to oczywista oczywistosc.
    by nie byc goloslownym.
    jakis czas temu sprzedalem na allegro karte 6800gt byla sprawna jak wysylalem do klienta.
    za pare dni otrzymuje telefon ze karta ma artefakty /znajomo brzmi nie?/
    poprosilem wiec kupujacego o odeslanie karty na swoj koszt do mnie za pobraniem.
    karta faktycznie okazala sie byc uszkodzona.

    z doswiadczenia wyciagnalem nastepujace wnioski.
    1. sprzedawaj sprzet ZAWSZE na gearancji nawet moze byc to miesiac do konca ale zawsze.
    2. jesli nie jest to sprzedawaj zawsze z odbiorem osobistym by nie bylo JAKICHKOLWIEK mozliwosci negowania jakosci towaru.
    3. co do poczty polskiej o dochodzenie odszkodowania to zapomnij ;) uszkodzenie fizycznego nie ma a poza tym watpliwosci musisz zglosic przy odbiorze przesylki.

    czasami trzeba sie liczyc z mozliwosciami strat. takie jest zycie.

    pozdrawiam.

    1. a ja uważam , jafar 30/01/08 20:19
      że dałeś z siebie zrobić przysłowiowego łosia, a Twoje pisanie o "oczywistej oczywistości" wyniki z braku znajomości jakichkolwiek przepisów prawa.

      Szczerze mówiąc, mam już dość tego tematu i nie chce mi się argumentować swojej wypowiedzi - wystarczającej ich ilości usłyszałem dziś u prawnika.

      Również pozdrawiam

    2. Gościu wysłał bez żadnych ustaleń ... , Muchomor 30/01/08 23:17
      ... kartę za pobraniem. Przeginka maxymalna. Gościu asekuruje się trochę za bardzo, w dodatku z negów wynika, że sam cwaniaczy. Faktycznie ja załatwiłbym to na korzyść kupującego ale w sytuacji gdy gościu się stawia miast zachowywać się jak klient to też mnie trochę stawia sztorcem.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

  23. to ty nie rozumiesz czegos. , samsung 30/01/08 21:00
    prawo prawem ale przyzwoitosc to zupelnie co innego.
    jesli uwazasz ,ze gosciu jest klamca i sam spowodowal uszkodzenie to mu to powiedz i tyle.
    jesli nie jest klamca to karta mogla uszkodzic sie podczas transportu a to jest twoje zmartwienie a nie jego.
    trzeba miec troche odwagi cywilnej a nie zaslaniac sie "a ty mi gosciu naskoczysz bo prawo stanowi co innego".

    pozdrawiam.

    1. a ja myśle, że , jafar 30/01/08 22:07
      nie potrafisz czytać ze zrozumieniem :)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL