Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » lavka 10:40
 » Sherif 10:40
 » Zbyl 10:38
 » Nazgul 10:36
 » Sebek 10:29
 » Marian30p 10:29
 » Menah 10:29
 » Liu CAs 10:29
 » PaKu 10:26
 » jenot 10:24
 » KHot 10:22
 » Matti 10:20
 » Kool@ 10:15
 » El Vis 10:13
 » XepeR 10:10
 » Visar 10:08
 » cVas 10:06
 » DYD 09:57
 » steve 09:56
 » emigrus 09:55

 Dzisiaj przeczytano
 41099 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[joke] blondynka , tekknik 29/01/08 18:31
Pewnego razu blondynka postanowiła polecieć do Paryża. Udała się na lotnisko i kupiła bilet lotniczy w klasie turystycznej.
Kiedy weszła na pokład samolotu zamiast siąść w swojej klasie to zajęła miejsce w biznes klasie.
Zauważywszy to stewardesa podeszła do niej i grzecznie wyjaśniając poprosiła o przejście do klasy, w której ma wykupione miejsce.
Na to blond odparła że jej się tu podoba i nie zmieni miejsca. Stewardesa nie chcąc robić zamieszania poszła po swojego kolegę aby ten wyjaśnił blondynie że to nie jest jej miejsce i musi się przesiąść.
Niestety blondynka nie posłuchała stewarda pozostając na miejscu w biznes klasie. Po chwili zjawił się pasażer z wykupionym biletem na miejsce, w którym uparcie siedzi blondynka.
Nie wiedząc co dalej robić stewardesa poprosiła o pomoc drugiego pilota. Po wyjaśnieniu zaistniałej sytuacji pilotowi ten odparł - nie ma problemu po czym podszedł do blondynki i szepną jej coś na ucho. Blondynka wstała i przesiadła się na wykupione miejsce w klasie turystycznej.
Zdziwiona stewardesa pyta pilota co jej powiedział takiego, że bez słowa wstała i się przesiadła na co pilot odparł – powiedziałem jej że biznes klasa nie leci do Paryża.

Desert Eagle .50 AE
http://www.youtube.com/watch?
v=BWZFaiTdKwM

  1. skad Twoj opis? , tytan 29/01/08 19:37
    sie wzial?

    Pytam, bo pracowalem w MM i mimo, ze zadowolony z pracy tam specjalnie nie jestem, to jednak gruba przesada jest stwierdzenie, ze to miejsce dla idiotow.

    Rozwiwn mysl.

    --
    "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
    życiem..."

    1. widocznie spotkał , jafar 29/01/08 19:42
      się z konkretnym przykładem zachowania osoby tam pracującej - co nie zmienia faktu, że opis jest nie na miejscu.

    2. z doświadczenia... , tekknik 29/01/08 22:14
      niejednokrotnie osoba obsługująca dane stoisko nie ma pojęcia o towarze jaki ma pod sobą. Kitra się pomiędzy regałami ba wręcz ucieka gdy widzi klienta szukającego porady.
      Częste praktykowanie przez pracowników zachowanie "że to nie jego dział tylko kolegi czy koleżanki ale obecnie ich niema a on tylko zastępuje" wtedy sobie myślę takiego chuja kiedy się od kilku miesięcy po stoisku ten sam burak buja. Zwłaszcza takie praktyki są uprawiane na działach audio i komputerowym. Lub inna sytuacja: nagle w markecie zaczyna napierdalać muzyka a widzę stoją buraki w tej pseudo odsłuchowej wnęce przed wielkim telewizorem i oglądają jakiś filmik demo z audio odkręconym na maksa, a jarają się przy tym jak murzyni baterią prawie tańczyć zaczynają. HA znajdują się także postacie, które z fanatycznym przekonaniem udowadniają iż telewizory LG są najlepsze a kina domowe to referencyjne konstrukcje. Kiedyś to normalnie jak jeden taki mi udowadniał że kable do podłączania głośników powinny być jak najgrubsze i koniecznie marki vivi-coś tam... nie wytrzymałem i wybuchnąłem śmiechem. Kiedy pojawiła się reklama z hasłem "MM nie dla idiotów" poprzedzona REWELACYJNY SHIT w REWELACYJNEJ CENIE!! to pomyślałem sobie że chyba jestem idiotą skoro w MM nie kupuje, idąc dalej to większość która tam nie kupuje staje się idiotami. Poza tym słowo idiota w odmianie znajdujące sie w wykrzykiwanym haśle - reklamie jest prostackie jak cała reklama.
      jeżeli jednak kogoś uraziłem lub dotknąłem wrażliwych danych osobowych to przepraszam podpis już zmieniłem

      PS
      Jedyne po co tam chodzę to baterie litowe AAA i AA, których poza media niema.

      Desert Eagle .50 AE
      http://www.youtube.com/watch?
      v=BWZFaiTdKwM

      1. masz sporo racji... , tytan 29/01/08 23:27
        problem w tym, ze Media Markt podczas procesu rekrutacji pracownikow W OGOLE nie zwraca uwagi na wiedze i umiejetnosci zwiazane z przyszlym stanowiskiem. Liczy sie prezencja, wyglad, doswiadczenie w pracy z ludzmi, nie wiedza teoretyczna, fachowa, kierunkowa.

        Oczywiscie, czesto jest tak, ze ida tam studenci kierunkow scislych, pasjonaci itp., ale rownie dobrze zdarzaja sie osoby z przypadku, z przyslowiowej ulicy.

        Pracujac przez pare miesiecy w Media Markt wyrobilem sobie raczej srednie zdanie o tej firmie. Przede wszystkim maja gowniane podejscie do pracownika, ktory ma byc jak to ciasteczko - "tiraj-misiu". Praca gowniana, meczaca, zarobki dobre, jezeli to dorabianie, a nie zarabianie.

        Generalnie ja pracowalem tam jako student dzienny, takze bylem tylko na weekendy, kiedy to neistety - i tutaj trzeba przejsc do innej kwesti - przychodzi najciekawszy rodzaj klienteli. W slangu MM nazywa to sie dniami wiesniaka. I faktycznie, nie wyobrazacie sobie co ludzie potrafia robic, mowic. Klocenie sie przez dwie godziny o uznanie gwarancji na klawiature noname za 10zl ktora gosciu zalal piwskiem, bicie sie - doslowne- dwoch starych bab o radio, ktore jest o dyche tansze niz blizniaczy model innej firmy, grozenie, szczypanie pracownikow, straszenie sadami, prawnikami, rodzina w policji. Wymysly rozkrecania urzadzen, mylenie urzadzen wielofunkcyjnych z kuchenkami itp itd. Ludzie potrafia byc okropni, takze czesto tez nie dziwcie sie pracownikom, ze po czesto nastu godzinach przebywania w takim srodowisku sa srednio sympatyczni itp.

        Co do fachowosci. Wiem, ze brzmi to troche smiesznie i w stylu przechwalki, ale wlasnie wydaje mi sie ze ja - i zreszta pare innych osob ktore poznalem - lamalismy typowe opinie o sprzedawcach. Prawede mowiac czesto obslugiwalem pod 3-4 dzialy jednoczesnie, gdyz dysponowalem wieksza wiedza niz koledzy ktorzy na nich bazowo pracowali. Pozatym mam jakas wewnetrzna blokade i nie potrafie sciemniac ludzi, takze szczerze doradzalem, jak trafil sie ktos bardziej kumaty to lubilem sobie pogadac, podyskutowac. Szczegolnie jak jaies nowosci mielismy to jeszcze sie razem z klientem wybawilem;) No i trzeba bylo sobie w domu poczytac, uzupelnic wiedze, wepchac sie na kursy, ktore czesto urzadzaja dystrybutorzy, producenci sprzetu. Oczywiscie szybko mnie opieprzono za takie praktyki, neistty polityka sklepu mija sie troche z idealami sprzedawcow;)

        Co jednak nie mozna zarzucic MM to w miare godziwe podejscie samego sklepu do ludzkich fanaberii, prosb itp. Nigdy nie zdarzylo sie zebysmy kogos odeslali z kwitikiem. Zawsze dawalo sie "zagubione instrukcje, ladowaki, mniejsze akcesoria" "na gebe". Do tego czeste akcetpowanei dziwnych uszkodzen sprzetu pod gwarancje, upusty cenowe itp. Wydaje mi sie, ze klient moze dosc duzo w tym sklepie. A jeszcze jezeli jest mily i uprzejmy - gwarantuje ze duzo mozna zyskac. Jak ktos byl ludzki to i pracownicy zawsze sie odwzajemniali.

        Hehe, a na budow i awantrurnikow- zero litosci. Ja lubilem przykejac im na plecy rybki, takie male czujki do alarmow. Prawie niewidoczne, a klient mial na bramce troche zabawy;))) oj, ale to chyba nie powinno byc tematem rozmow.

        Reasumujac, wiesz pracownicy jak pracownicy, wszedzie mozesz trafic na debili i ignorantow, tak samo jak na pasjonatow, ludzi milych i serdecznych. I to nie tyczy sie tylko Media Makrtu, Saturna, Carrefura, Biedronki itp. itd. To tak ogolnie z ludzmi jest;)

        Pozdrawiam, byly pracownik sieci Media-Saturn Holding Polska;)

        --
        "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
        życiem..."

        1. wiesz... , tecep 30/01/08 13:03
          jesli chodzi o bycie nie milym ze wzgledu na to, ze wczesniej obslugiwalo sie idiote to nie jest to usprawiedliwieniem. Czasem robie jako kelner, roznych ludzi spotyka sie na swojej drodze<najbardziej to lubie tych ktorzy przy rachunku 299,85, czekaja na reszte i nie ma ze nie masz 15 gr, to Twoj problem, badz tez takich co to przychodza w 8 osob, siedza caly wieczor i potem nagle zaczynaja sie rozliczac pojedynczo bo bron Boze nie moga sie ci znajomi rozliczyc potem miedzy soba z jednego rachunku, nie, to Ty masz pamietac co kazda pojedyncza osoba zamawiala:]>, ale niemilym to mozna byc dla jednego klienta, a nie odbijac to sobie na innych.

          taaaaaaaaa.....

          1. tak Ty , jafar 30/01/08 20:24
            masz pamiętać, bo to Twój obowiązek nie ich.

        2. rozwin , Grza 30/01/08 21:47
          prosze pojecie "szczypanie pracownikow" bo bardzo mnie zaciekawilo ;)

  2. Inny o blondynce , Bergerac 30/01/08 11:15
    Spytano kiedyś blondynki: 'Kto się nigdy nie myli?'. Odpowiedziała: 'Brudasy'.

    Miłego dnia wszystkim w pracy, w domu i zagrodzie ;)

    Barbossa: You're supposed to be dead!
    Jack Sparrow: Am I not?

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL