Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » NimnuL 19:55
 » cVas 19:54
 » GULIwer 19:54
 » @GUTEK@ 19:53
 » MARtiuS 19:51
 » metacom 19:45
 » Barbeus 19:44
 » Jumper 19:43
 » myszon 19:43
 » Holyboy 19:41
 » Pinokio.p 19:34
 » Tig3r 19:33
 » Lucyferiu 19:31
 » wrrr 19:27
 » DJopek 19:27
 » Sherif 19:27
 » muerte 19:23
 » leon 19:23
 » steve 19:21
 » KHot 19:20

 Dzisiaj przeczytano
 41140 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Jaki program do backupu dysku przez sieć , Karnemait 4/09/07 08:06
j.w.
Dysk ma "imminent failure" i muszę zrobić jego obraz. Sęk w tym, że nie bardzo mogę go wyjąć z komputera. Potrzebuję zatem program, który potrafi obraz dysku zapisywać gdzieś po lanie.
Za wszelką pomoc z góry dzięki

  1. Acronis Workstation. , Dexter 4/09/07 08:08
    123

    Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
    Odpowiedzi oleję.
    THX!

  2. Darmowy, , j23 4/09/07 09:17
    linuksowy Partimage, dostępny powszechnie na ratunkowych distro typu live, bootowanych z CD lub pendriva.

    Dumny nosiciel moherowego beretu!
    Me gustan tomar mis copas
    Żubrówka es lo mejor!

    1. jesli linux , RusH 4/09/07 09:31
      to nawet DD bedzie ok

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

      1. szczerze pisząc-nie bardzo: , j23 4/09/07 09:41
        trzeba by włączać kompresję w locie, lecz to już "konsologia", a i tak ustępowało by Partimage, bezmyślnie kompresując i wysyłając niezajęte obszary partycji, co zwłaszcza przy backupie przez sieć ma znaczenie.

        Dumny nosiciel moherowego beretu!
        Me gustan tomar mis copas
        Żubrówka es lo mejor!

        1. szczerze piszac - dlaczego nie bardzo? , Yoghurt 4/09/07 15:55
          przepraszam, ze pytam ale pomijamy kwestie tego czy kompresja tego co wypluwa dd to "konsologia" czy nie - ale jak zachowa sie niezajety obszar partycji skompresowany?

          root is a state of mind

          1. Myślenie boli? , j23 4/09/07 17:16
            Chyba nigdy nie robiłeś backupu, jeśli nie widzisz różnicy (np. w czasie) pomiędzy backupem np. 8 GB zajętych z 30GB partycji, a backupem całych 30GB... A niezajęty obszar partycji w przypadku dd zachowa się dokładnie tak samo jak zajęty-po pierwsze, trzeba go przeczytać (Partimage nie musi), po drugie, na 99.9% znajdują się tam śmieci po poprzednich zapisach, więc nie ma co liczyć na to, że niezajęty obszar nie będzie zajmować miejsca (i to dużo, w praktyce raczej się nie osiągnie kompresji lepszej niż o 60%), a rozmiar i czas przy backupie przez sieć jest naprawdę ważny. Można co prawda w przypadku dd utworzyć plik i zapisywać go zerami, aż zabraknie miejsca na dysku i potem go wykasować, by "wyzerować" nieużywany obszar dysku, ale to jeszcze większa strata czasu i jeszcze większa "konsologia". Jedyna zaleta metody przez dd, to to, że obraz partycji tak utworzony umożliwia potencjalne odzyskanie skasowanych plików znajdujących się na nieużywanych obszarach dysku, ale z wyjątkiem ratowania danych z HD w przypadku awarii, backupy tworzy się po to, by takich danych nie trzeba było odzyskiwać...

            Dumny nosiciel moherowego beretu!
            Me gustan tomar mis copas
            Żubrówka es lo mejor!

            1. to ze jestes , Yoghurt 4/09/07 22:52
              sfrustrowanym prostakiem już dawno wywnioskowałem z Twoich wypowiedzi na boardzie ale nigdy jakoś nie widziałem sensu komentowania Twoich wypocin tutaj. Teraz jednak - jako, ze Twoje prostactwo dotyka bezpośrednio mnie pozwolę sobie wdać sie z Tobą w krótką dyskusje... a raczej monolog bo nie mam zamiaru tego ciągnąc ani chwili dłużej niż potrzeba. Na początek - nie mogę sobie przypomnieć żebym gdziekolwiek pytał o czas, pytałem o to jak kompresuje sie pusty obszar dysku (i przy okazji - niezajęty to dla mnie niezajęty - czyli taki w którym nic nie ma, dla Ciebie najwyraźniej nie). ale skoro już poruszyłeś czas i "konsolologie" to powiedz mi czy użycie dd, bzip2/gzip, cat i netcat zajmuje naprawdę tak nieporównywalnie dużo czasu niż zabawa z partimage. na moje oko caly backup oraz przesłanie przez lan wraz z - jeśli będzie taka potrzeba i możliwość - wyzerowaniem niezajętego obszaru dysku to jakieś 4 linijki. A na koniec tylko nadmienię, że tak mocno przez Ciebie promowany partimage średnio radzi sobie z ntfs'em - w przeciwieństwie do dd – ale na pewno o tym wiedziałeś…

              i żeby nie przedłużać - drażnisz mnie na tym boardzie jak nikt inny (i w ogóle jak rzadko kto) wiec odpuść sobie ten protekcjonalny ton i uwagi typu"chyba nigdy nie robiłeś" lub "backup tworzy sie po to" czy tez "Myślenie boli?" bo nie przypominam sobie, żebym Cię pytał o to lub chciał poznać Twoje zdanie na ten temat, dobrze?

              EOT z mojej strony

              root is a state of mind

              1. nie chcesz ode mnie , j23 4/09/07 23:51
                odpowiedzi, to się kmiocie nie pytaj. Niezajęty obszar dysku, kmiotku, jest pusty praktycznie wyłącznie w nowych dyskach, co jest oczywiste dla każdego, kto nie jest komputerowym prostaczkiem. W 99.9% wypadków niezajęty obszar dysku nie jest pusty. Na resztę Twoich bredni nie będę odpowiadał. Jeśli Cię drażnię na boardzie jak nikt inny, to bardzo się z tego cieszę-nie lubię być przeciętnym.

                Wyjaśnienie dla osób początkujących:

                -nawet się nie zabierajcie za robienie backupu przez LAN kmiotkową metodą a'la Yogurt. Przy przeciętnym rozmiarze partycji i jej przeciętnej zajętości zrobienie backupu za pomocą Partimage będzie bowiem przynajmniej 30 min (zwykle nawet więcej) szybsze niż metodą kmiotka Yoghurta, nie wspominając o tym, że za pomocą Partimage dużo prostsza (1 linijka z linii komend, lub przy pomocy menu).
                -dd WCALE sobie nie radzi z ntfs, tylko najbardziej bezmyślnie prymitywnie kopiuje całą partycję sektor po sektorze, zupełnie nie patrząc co tam jest.
                -Partimage nie obsługuje szyfrowanych partycji ntfs oraz partycji na której są błędy (i dobrze-należy je usunąć skanując dysk, a nie przywracać potem partycję z błędami!) oraz BARDZO rzadko zdarzają się problemy z partycjami BARDZO mocno pofragmentowanymi (wystarczy zdefragmentować partycję-tak się zaleca i tak robić, by przywrócona partycja była zdefragmentowana!). Ewentualne problemy dotyczą WYŁĄCZNIE odmowy wykonania obrazu, NIE MA PROBLEMÓW z przywracaniem partycji z obrazu już wykonanego!

                Dumny nosiciel moherowego beretu!
                Me gustan tomar mis copas
                Żubrówka es lo mejor!

                1. potwierdzam w 100% , Master/Pentium 5/09/07 08:20
                  pusty obszar na dysku niemal zawsze nie jest "pusty" tzn. nie zawiera zer a zawartość poprzednich zapisów.
                  Reszta uwag też istotna i poprawna.
                  A i jeszcze jedna uwaga:
                  - Partimage przy kompresji bzip nie potrafi przywrócić MBR, ot taki błąd w programie. Ale rzadko kiedy bzip osiąga istotnie lepsze wyniki od gzip więc nie warto tego zwykle używać.

                  Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                  obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                  włącz komputer :-)

                2. hamuj jezyk , Yoghurt 5/09/07 09:53
                  plonk

                  root is a state of mind

          2. J23 ma rację , Master/Pentium 5/09/07 08:17
            przy tworzeniu kopii partimage lub tar+gzip/bzip jest o wiele szybszy niż dd.
            dd to najgorsza z możliwych opcja. Przydatna tylko przy egzotycznych systemach plików lub uszkodzeniach dysku. Używam dd_rescue tylko do:
            - odzyskiwania danych z padniętych dysków (praca nad obrazem)
            - zamazywania dysków/partycji

            Tak więc J23 ma tu 100% racji. Nie rozumiem czemu się burzysz.
            Spróbuj przesłać 70 GB danych z DD szybko na dysk USB lub sieć a zobaczysz czemu warto użyć PartImage.

            PS. Zgadzam się z tym, iż styl wypowiedzi J23 nie jest wzorcowy, ale tym razem rozumiem jego nerwy.

            Nie ma tego złego , co by się w gorsze
            obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
            włącz komputer :-)

            1. tia :) , Yoghurt 5/09/07 09:51
              z tym gosciem nie bede rozmawial bo mam problem ze znizaniem sie do takiego prostackiego poziomu wypowiedzi, poza tym nie jestem takim frustratem ale:
              - wypelnienie pustego miejsca dysku zerami to naprawde nie jest zaden problem - i pisalem o tym wyzej
              - dlaczego ciagle upierasz sie przy przesylaniu calej partycji przez siec czy usb? przeciez napisalem, zeby przepuscic to przez bzip2/gzip przed wyslaniem?

              root is a state of mind

              1. I co, , j23 5/09/07 15:18
                kmiocie, dalej ściemniasz ludziom, oszukując naiwnych, którzy ci uwierzą?

                "wypelnienie pustego miejsca dysku zerami to naprawde nie jest zaden problem"-otóż jest to problem, komputerowy kmiotku! Pomijając to, że systemy plików mogą mieć limity wielkości plików (np. FAT zaledwie 4GB), pomijając to, że system może się zwiesić, przy zapisie partycji na full, to wypełnienie zerami kmiocie np. 100GB, będzie na przeciętnym dysku trwało ponad 40 min, zupełnie zbędnie katując przy tym dysk i system! Przeciętna osoba sobie z w/w problemami nie poradzi, tym bardziej z układaniem potoku: zapis wolnego miejsca zerami (zwłaszcza przy limicie wielkości pliku!)>kasowanie pliku>kopiowanie partycji sektor po sektorze>kompresja "w locie">wysyłka przez sieć.

                Jak masz kmiotku dawać głupie rady, to lepiej się zamknij i nie wprowadzaj ludzi w błąd!

                Dumny nosiciel moherowego beretu!
                Me gustan tomar mis copas
                Żubrówka es lo mejor!

                1. prosze cie , Yoghurt 5/09/07 16:42
                  nie pisz do mnie bo twoj poziom frustracji i glupoty wywoluje u mnie taka radosc, ze co chwile wybucham smiechem i dziwnie to wyglada. nie bede ci ublizal tak jak ty ublizasz mnie bo pewnie bym sobie popul monitor tak jak ty plujesz na swoj, poza tym twoj poziom wypowiedzi obrazuje mi mniej wiecej kim jestes. powiem ci tylko (a w ogole nie poruszalem tematu tego czy partimage lepszy od dd w przeciwienstwie do ciebie, nigdzie tego nie napisalem) ze "garazowe" rozwiazania typu partimage to sie sprawdzaja w "garazowych" realiach - czyli na przyklad mozesz sobie robic tym backup swojego serwera (ktory pewnie rozni sie od zwyklego peceta tym, ze nie podpiales do niego monitora :D) wiec zostawiam ciebie i twoje "serwery" z twoim partimage w twojej firemce czy jakims urzedzie miasta gdzie zapewne robisz te bacKUPY.

                  ps
                  przez to ze sie tak denerwuje i plujesz na ekran gubisz sie troche w zeznaniach, chcesz wypelniac FAT, uzyc potokow i dodajesz ze sie system moze zwiesic jak mu sie miejsce skonczy? ktory z FAT'em sie zwiesi jak mu bedziesz wypelnial dysk zerami uzywajac do tego dd? i jeszcze czy powaznie uwazasz ze dla kogos kto bedzie to robil wpisanie dodatkowych parametrow (zeby sobie poradzic z tym jakze strasznym limitem 4GB na fat32) i odpalenie tego w petli to problem? chyba ze... no tak, teraz juz wiem dlaczego tak walczysz o ten partimage - ty na 100% nigdy nie uzywales dd skoro takie glupoty wypisujesz :). nie mogles tego od razu powiedziec? przeciez bym zrozumial i nawet bym ci mogl wytlumaczyc to i owo

                  "Przeciętna osoba sobie z w/w problemami nie poradzi" - no ja mam wrazenie, ze taka nieprzecietna - jak sam sie nazywasz - osoba jak ty rowniez by sobie z tym nie poradzila.

                  z calej swojej unizonosci - pozdrawiam cie moj nieprzecietny boardowy kolezko

                  root is a state of mind

                  1. żenada: , j23 5/09/07 17:20
                    napisałeś tyle bełkotu, przeplatanego epitetami i ani jednego faktu godnego zapamiętania...

                    Do tego kmiocie, dalej bredząc wprowadzasz naiwnych w błąd. :-(
                    Oświeć nas kmiocie, jak za pomocą dd wypełniasz wolne miejsce na partycji zerami... Oczywiście kmiocie, o tym, że przy 100GB wolnej przestrzeni, nie tylko jej zerowanie będzie trwało ponad 40min, ale zbędny dla wszystkich, z wyjątkiem takich kmiotów jak ty, backup pustego miejsca następne ponad 40 min, taki kmiot jak ty nie wspomniał... No ale cóż: są osoby normalne i kmioty takie jak ty, które kompromitują się proste rzeczy robiąc w debilny sposób, niepotrzebnie marnując przy tym zbędne 80 min, blokując jeszcze komputer...

                    Wejdź w spółkę z Borgiem18 i załóżcie sobie spółeczkę komputerową, taki "Prokom Bis"-Borg18 będzie robił za programistę, a ty speca od backupów! :-)))

                    Dumny nosiciel moherowego beretu!
                    Me gustan tomar mis copas
                    Żubrówka es lo mejor!

                    1. dlaczego mnie obrazasz? , Yoghurt 5/09/07 21:05
                      dlaczego jestes taki agresywny?

                      root is a state of mind

                      1. Nie dość, że jesteś , j23 5/09/07 22:44
                        kmiotkiem, to do tego skończonym głupkiem (co zresztą można wywnioskować po merytoryczności twojej odpowiedzi)... :-)))

                        "to ze jestes sfrustrowanym prostakiem..."-i wszystko jasne, głupi kmiocie...

                        I znowu kmiotku, wprowadzasz niezorientowanych w błąd swoją głupotą: przy pomocy dd i /dev/zero nie wyzerujesz prostaczku niezajętego obszaru partycji, bo cały czas "jeniuszu" usiłujemy ci z Master/Penium wytłumaczyć, że dd nie wie, które obszary są niezajęte... Gdyby "jeniuszu" dd wiedziało, które obszary partycji są niezajęte, to nie trzeba by ich zerować, tylko wystarczyło nie kopiować...

                        Dumny nosiciel moherowego beretu!
                        Me gustan tomar mis copas
                        Żubrówka es lo mejor!

                        1. jak to bylo? myslenie boli? , Yoghurt 5/09/07 23:09
                          od tego sie zaczelo - gdybys sobie to darowal to moze bysmy sie dogadali...

                          i teraz juz jestem pewny, ze nie zrozumiales mojej koncepcji "przy pomocy dd i /dev/zero nie wyzerujesz prostaczku niezajętego obszaru partycji," brawo, powiedzial co wiedzial. zostan jednak lepiej przy partimage.

                          dd if=/dev/zero of=./4GB.bin bs=1024k count=4096

                          tu masz swoj straszy limit 4GB na FAT32, odpal sobie to w nieskonczonej petli (jeszcze lopatologicznie przypominam - dodaj jeszcze zmiane nazwy pliku przy kazdym przejsciu) i zapelnisz caly pusty obszar zerami

                          i przestan mnie obrazac

                          root is a state of mind

              2. ale dlaczego się upierasz ? , Master/Pentium 5/09/07 17:35
                z uporem proponujesz najgorsze możliwe rozwiązanie.
                Wady dd:
                - nie można odzyskiwać na partycję o innym rozmiarze
                - trzeba zerować wolne miejsce co trwa, wymaga kolejnej komendy i nie zawsze jest możliwe (wyzeruj mi wolne miejsce na NTFS)
                - bez zerowania gzip/bzip niewiele daje
                - wymaga klepania długich poleceń z konsoli (wersja z gzip/bzip)
                Zalety: działa gdy nic innego nie działa.
                Dlatego w sytuacjach podbramkowych używam dd_rescue ale wszędzie indziej partimage lub tar+gzip. Mój czas jest cenny a różnica w czasie backupu przy typowym serwerku z macierzą 140 GB zajetą w 20% radykalny.

                Twoje pretensje (choćby uzasadnione) do J23 nie zmieniają faktów więc tym bardziej nie rozumiem uporu.

                Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                włącz komputer :-)

                1. no widzisz , Yoghurt 5/09/07 21:04
                  ja pie$%^& jakiego uporu nie rozumiesz? Co Ty sie tak zafiksowales prawie jak j23. Rush napisal ze dd sie nadaje, a j23 napisal, ze nie bardzo - popatrz sobie na pierwsze posty tutaj, ok? i teraz mi powiedz kto tu sie upiera. ja napisalem, ze mozna to zrobic przy pomocy dd - mozna czy nie mozna? nigdzie nie napisalem zeby uzywac dd zamiast partimage - w przeciwienstwie do was obu.

                  dodatkowo dd masz na kazdym systemie unixowym i dla kazdej architektury, partimage nie.

                  i mysle ze jak sie partimage wysypie na partycji ntfs to jednak siegniesz po dd...

                  root is a state of mind

                  1. dobra, ok , Master/Pentium 5/09/07 21:41
                    odbieram to nieco inaczej ale OK. Nie chce mi się kłócić o szczegóły.
                    Partimage jeszcze mi się nie wysypał na partycji NTFS, jeśli potrafi zrobić obraz to potem jest już z górki. dd jak dla mnie to narzędzie ostatniej szansy, powolne, mało elastyczne, dosyć niebezpieczne (jedna cyferka błędu i mamy spory problem) ale działające niemal zawsze. Jednak laikowi nie zaproponowałbym go pod żadnym pozorem.
                    Jeśli chodzi o moje odczucia to:
                    1. Wypowiedź Rash'u była OK, było tam słowo "nawet", które wiele zmienia.
                    2. Pierwsza wypowiedź J23 była rzeczowa.
                    3. Twoja odpowiedź juz taka nie była, na dodatek zawiera poważne błędy merytoryczne (puste sektory (w istocie.nieuzywane sektory w praktyce nie są "puste", czas pracy dd porównywalny z partimage (zazwyczaj nieprawda, przeciętnie dd jest 2-3 razy wolniejsze)).
                    Zauważ, że Rush też mający wprawę w systemach linuksowych wcale dd nie bronił :), podobnie jak ja wie, że w praktycznych sytuacjach zazwyczaj inne narzędzia są poprostu lepsze.

                    Podsumowując: użyteczność obu narzędzi zależy od sytuacji, korzystam z obu (ze znaczną przewagą partimage oraz tar+gzip).

                    I z mojej strony już koniec. Gdyby nie twoja odpowiedź do J23 nie wtrąciłbym się do dyskusji. A tak zareagowałem na błędy merytoryczne.

                    Tak więc z mojej strony to już chyba wszystko, myślę że możemy podpisać zawieszenie broni :).

                    PS. W archiwizacji partycji Windows wolę DriveImage lub Ghost'a ale te niestety nie są darmowe. Partimage ustępuje trochę powyższym funkcjonalnością w zakresie partycji Windows. Archiwizację mojej partycji NTFS z pracy przy pomocy dd zostawiam desperatom, partycja 80 GB, zajęta zwykle w jakich 25% ale z olbrzymią rotacją plików więc obszary nieużywane zawierają zwykle szczątki starych plików. A te pliki to w dużym stopniu obrazy płyt serwisowych, service packi do Windows, SLES'a i Netware, video ze szkoleń, archiwa różnych firm itp. Kompresowalność nikła. Na szczęście to nie partycja systemowa więc kompresja wybranych katalogów załatwia problem.

                    Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                    obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                    włącz komputer :-)

                    1. napisalem , Yoghurt 5/09/07 22:08
                      ze dd pracuje tak samo jak dlugo jak partimage?

                      dla mnie niezajety obszar to niezajety obszar. najwyrazniej nie wyrazilem sie dostatecznie jasno. kazdy link z google na temat backup i dd pisze jak uzyc dd i /dev/zero

                      a ze Rush sie nie odezwal to mnie nie dziwi, ja na przyklad bardzo zaluje ze sie wdalem w ta idiotyczna dyskusje

                      root is a state of mind

      2. dd_rescue ... , Master/Pentium 4/09/07 12:07
        jeśli dysk już pada.

        Nie ma tego złego , co by się w gorsze
        obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
        włącz komputer :-)

  3. OK, dzięki wielkie , Karnemait 4/09/07 10:43
    przynajmniej wiem, czego szukać :)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL