Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Artaa 18:50
 » Promilus 18:49
 » SebaSTS 18:49
 » tuptun 18:47
 » Dexter 18:45
 » petropank 18:43
 » Rafael_3D 18:43
 » ulan 18:36
 » Sherif 18:36
 » @GUTEK@ 18:34
 » Armitage 18:30
 » KHot 18:26
 » dugi 18:22
 » Logan 18:18
 » ligand17 18:14
 » McMi21 18:13
 » Demo 18:12
 » past 18:08
 » DJopek 18:05
 » rad 17:59

 Dzisiaj przeczytano
 41133 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

W Polsce zabraknie informatyków , Barts_706 27/06/07 15:15
Za : http://di.com.pl/news/16700,1.html

Aż 28 tysięcy informatyków będzie brakować na rodzimym rynku pracy już w roku 2008 - podaje Metro. W związku z zaistniałą sytuacją Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) zapowiedziało zmiany mające na celu poprawę sytuacji.

Jak dla mnie - bomba. Znaczy bezrobocie mi nie grozi, w razie jakbym tu jednak został, ew. jak wrócę za parę latek... :)

_______________________________

http://jawnesny.pl

  1. od kilku lat ciągle czytam o tym ze w przyszłym roku bedzie brakowało tyle i tyle osób do , zeusiasty 27/06/07 15:35
    i rzadko się to sprawdza...
    szacunkowa wielkość zamiast około 30 tys podana 28 :)
    ciekawe

    coś z prawa kumam

  2. Taaa , NimnuL-Redakcja 27/06/07 15:36
    jak szedłem na studia to też ponoć informatyków potrzebowali masowo ... zaczynałem WUSM nadal "ponoć" potrzebowali ... skończyłem studia i nie pracuję w swoim zawodzie :-)

    Wiem ... jakbym był dobrym informerem to bym prace miał fajną :-)

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

    1. jak się jest Super-Kimkolwiek , XTC 27/06/07 15:37
      to pracę ma się fajną.

      Linux

      1. jestem super marudą ... , zeusiasty 27/06/07 15:41
        i co?

        coś z prawa kumam

        1. no dobra ;) , XTC 27/06/07 16:01
          SuperMaruda
          SuperLeń
          SuperGłupek
          - ciężko znaleźć kogoś kto będzie potrzebował prawdziwego mistrza w tych dziedzinach - choć... im dłużej o tym myślę tym większe targają mną wątpliwości :)

          Linux

          1. w kolejności wymienionej , Dabrow 27/06/07 16:25
            TVP Kultura
            TVP generalnie
            sejm.
            Jakie to proste.
            Proszę trudniejszy zestaw pytań (-;

            !!!!!TO JEST SPARTA!!!
            !Tu się nic nie zmienia!
            ------dabrow.com------

      2. Bo generalnie w Polsce jest praca , NimnuL-Redakcja 27/06/07 15:42
        ale przede wszystkim dla fachowców. Jak się umie_trochę_ale_szybko_uczy to znalezienie sensownej roboty graniczy z cudem.

        Inna sprawa, że fachowiec/specjalista w Polsce zarobi średnią kasę, która nie pozwoli na "wypasione" życie.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. nie zgodzę , celt 27/06/07 15:58
          się z tym "Inna sprawa, że fachowiec/specjalista w Polsce zarobi średnią kasę". 10tys (brutto) to mało wg Ciebie dla fachowca?

          Everything should be made as simple as
          possible, but no simpler

          1. Pułapka uogólnienia , NimnuL-Redakcja 27/06/07 16:03
            wszystko zależy od tego w jaim mieście i co się robi oraz co rozumiemy przez słowo "fachowiec".

            10k zł to oczywiście na polskie warunki wyśmienite zarobki. Myślałem o jakichś 3 tysiącach na rękę.

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

            1. aaa , celt 27/06/07 16:05
              żeby było jeszcze śmieszniej, to w Twoim (rodzinnym o ile się nie mylę) mieście :)

              Everything should be made as simple as
              possible, but no simpler

              1. Z ciekawości , NimnuL-Redakcja 27/06/07 16:07
                owy fachowiec to kim jest? Programistą w Alcatel-Lucent? :-)

                A Bydgoszcz nie jest moim rodzimym miastem, ja tu tylko przelotem siedzę.

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

                1. tak , celt 27/06/07 16:08
                  a co do drugiego ty myślałem że jesteś z Bydy ;)

                  Everything should be made as simple as
                  possible, but no simpler

                  1. Ten fachowiec to Ty? , NimnuL-Redakcja 27/06/07 16:12
                    Kiedyś przeglądałem oferty pracy w tej firmie, faktycznie wynagrodzenie oferują świetne, duże możliwości awansu ... niestety za cienkim informerem jestem by dla nich pracować.

                    Inna sprawa, że Alcatel-Lucent to wyjątkowa firma jak na Polskę. W innych miejscach choćby w Bydgoszczy trudno wyciągnąć 1/3 tego.

                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                    siedziałbym przed komputerem przy
                    świeczkach.

                    1. nie mam , celt 27/06/07 16:14
                      kumpla który jest jednym z ...;) w tej firmie i zatrudnia takich ludzi którzy tyle zarabiają.

                      Everything should be made as simple as
                      possible, but no simpler

          2. Polskie firmy tez tyle placa , biEski 27/06/07 19:53
            trzeba byc tylko specjalista

    2. a gdzie pracujesz? , gigas! 27/06/07 15:49
      w charakterze kogo?

      Na tpc przelotem, ale z nadzieja.

      1. Póki co na trzech stanowiskach , NimnuL-Redakcja 27/06/07 15:57
        TPC.
        Samozatrudnienie - fotograf.
        Coś ala księgowy w jednej firmie.

        Idzie jakoś :-)

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

    3. A w czym robisz? , grattz 27/06/07 20:08
      Z ciekawości.

      ...poprzednia |1|2|3|4| następna...

      1. A juz wiem. , grattz 27/06/07 20:08
        Za nisko było napisane.

        ...poprzednia |1|2|3|4| następna...

  3. bo tylko , celt 27/06/07 16:02
    10% kończy studia techniczne i to od lat, mimo że wszyscy o tym trąbią dookoła to ciągle tak mało ludzi kończy wg. mnie sensowny i przyszłościowy kierunek. I nie mówię tu tylko o informie ale również budownictwo lądowe/wodne etc. Ale jak ktoś mówi w szkole średniej że nie lubi matematyki... no to ja przepraszam. To niech później nie biadoli że mało zarabia i ma kiepską pracę (wredny jestem, ale co tam ;)

    Everything should be made as simple as
    possible, but no simpler

    1. slusznie, szlusznie, popieram;) , komisarz 27/06/07 16:18
      idzie sie na politologie, psychologie, marketing itp. i to jeszcze byle gdzie i byle jak, to nie ma co sie dziwic, ze praca jest, ale w anglii i oczywiscie w bylejakim zawodzie, ktory mmozna i bez studiow bez problemu dostac...

      Komisarz Ryba

      1. uwazam, ze bardzo sie mylisz... , tytan 27/06/07 18:23
        oczywiscie zaraz odezwa sie glosy o stronniczosc i chwalenie wlasnego podworka, ale osobiscie uwazam, ze np. psychologia jest jednym z bardziej przyszlosciowych i sensownych profesji z przeogromnym zroznicowanie pozniejszych sciezek kariery.
        Problem w tym, ze wiekszosc ludzi ze zwyklej niewiedzy upraszcza absolwenta psychologii do osoby ze specjalnoscia kliniczna, prowadzaca wlasny gabinet. To akurat uwazam, za faktycznie sredni pomysl, gdyz tej specjalizacji jest obecnie najwiecej.

        Tylko, ze psychologia to tez psychologia spoleczna, beznesu, zarzadzania, psychologia informatyki, sportu, miedzykulturowa, marketing polityczny, PR itp.

        Jezeli skonczy sie ciekawa specjalizacje i madrze poprze wiedze podyplomowka, kursami to obecnie przy malej ilosci psychologow na rynku pracy jest od cholery. Od biznesu, zarzadzania, poprzez polityke, szkolenia w firmach, selekcje pracownikow, rekrutacje w sluzbach panstw., testy psychologiczne w osrodkach pracy, drogowych itp. itd.

        Gorzej juz maja socjolodzy czy politolodzy, ale tutaj jezeli czlowiek jest kreatuwny i nie zamknie swojej eduakcji tylko na tym - rowniez sa szanse...

        --
        "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
        życiem..."

        1. i tu się mylisz , celt 27/06/07 20:00
          są ludzie po historii lub socjologii i są doskonałymi fachowcami - Tusk lub Dorn ;))

          Everything should be made as simple as
          possible, but no simpler

        2. tak, tak, tak , vaneck 28/06/07 06:15
          psychologia społeczna, międzykulturowa, itp. Takich specjalistów potrzeba... ale w państwie socjalistycznym, nadopiekuńczym. Jak np. niemcy - pełno tu tego. Każdy by tylko innym doradzał za państwową, urzędniczą pensję. Niestety na dłuższą metę to nie funkcjonuje. Jeżeli w radach nadzorczych będą siedzieli psychologowie biznesu to takie firmy długo nie pociągną.

          A little less conversation, a little more action
          please

    2. dobrze prawisz , Barts_706 27/06/07 16:48
      I jeszcze różnych licencjatów z informatyki jest mnóstwo i też zawyżają średnią - a jako konkurencji się ich nie boję ani trochę.

      A zresztą, jak patrzę co niektórzy aplikujący do nas do firmy (rekrutacje C++ prowadzę niekiedy) deklarują w CV i co potrafią (a są niby po informatyce i pokrewnych na AGH, Polibudzie Krakowskiej, AE), to też się utwierdzam, że z głodu nie umrę... :)

      BTW, serio Lucent tak płaci? Po ilu latach doświadczenia i na jakim stanowisku? Bo ja osobiście zarabiam ciutkę mniej w Krakowie i uważam że to jest zajebiście jak na polskie warunki (ej no, wielokroność średniej krajowej), ale jak w tańszej Bydgoszczy można jeszcze ciutek lepiej, to jest to ciekawe, hmm...

      _______________________________

      http://jawnesny.pl

      1. no właśnie , celt 27/06/07 16:58
        z tymi informatykami to też różnie bywa :)
        Po pół roku w jakim projekcie są już "specjalistami" :)))
        Co co lucka to nie powiem ci dokładnie po ilu latach, ale wiem że tyle zarabiają fachowcy, to jest już chyba górna półka - tzn. żeby więcej zarabiać musisz być już szefem zespołu kilkuosobowego. Ja tyle nie zarabiam, ale .... pominę to może milczeniem, żeby nie drażnić niektórych osób - Tobie też to radzę :))

        Everything should be made as simple as
        possible, but no simpler

        1. No tak. , Barts_706 27/06/07 17:21
          Górna półka to tak, u nas też. Ale to nie moje progi, na to jeszcze za cienki jestem.

          Drażnić nikogo nie zamierzam - wielokrotność to też dwukrotność :] więc się nie przejmuję. Nic mi nikt nie udowodni. :))

          _______________________________

          http://jawnesny.pl

    3. smiesza mnie tez ludzie ktozy nosa do gory zadzieraja , Iza WGK 27/06/07 17:15
      bo zrobili 2 fakultety i nie moga znalezc pracy! No bo jak kolezanka skonczyla politologie i dziennikarstwo i zaczela podyplomnowo PR to tak naprawde nie zna sie na niczym dobrze. To jest tak, nie krytykowalabym ludzi ktorzy koncza studia humanistyczne (sama takie robie) ale na zasadzie "widzialy galy co braly" i bez jojczenia :-) A swoja droga, specjalistow w waskich dziedzinach zawsze brakuje. Na szczescie brat ma swietna specjalizacje (chlodnictwo na MEiL'u :D) i bedzie nas najwyzej utrzymywal;)

      How fortunate the man with none ...

      1. nikt nie krytykuje , celt 27/06/07 17:21
        ludzi którzy kończą studia humanistyczne, każdy robi co mu się podoba. Tylko po co ten lament później ;)

        Everything should be made as simple as
        possible, but no simpler

        1. brawo celt;) , Iza WGK 27/06/07 17:23
          przeciez to sami napisalam. Koncze co lubie, ale na zasadzie widzialy galy co braly

          How fortunate the man with none ...

        2. dokładnie , Barts_706 27/06/07 17:25
          I Iza i celt dobrze prawią.

          Trochę konsekwencji - rok korepetycji z matmy i fizyki i humanista też da radę na Polibudę, a sytuacja na rynku pracy w PL jest znana nie od dzisiaj. Więc ponosi się konsekwencje życiowego wyboru, niestety.

          A poza tym mam kumpla na kuklturoznawstwie, złudzeń co do swoich przyszłych zarobków nie ma, ale nie o to mu chodzi - i jest szczęśliwy. A mam teeż w pracy gościa po filozofii, zna angielski i niemiecki, a uczy się hiszpańskiego i chińskiego, Lao-tse i Kanta czyta w oryginale i wymiataczem z ceplusa jest grubo lepszym ode mnie - i nie narzeka, że dla humanistów nie ma pracy. :]

          _______________________________

          http://jawnesny.pl

          1. wiesz co... to nie tak , Iza WGK 27/06/07 17:38
            lepiej byc dobrym PRowecem niz benadziejnym inzynierem ciagnacym w dol. Dla humanistow jest praca i to sporo, tylko ludziom sie nie chce isc np. na handlowca (humanista najczesciej jest otwarty i komunikatywny). Beda za chwile potrzebni specjalisci od opieki nad starszymi ludzmi (i psycholodzy i pielegniarki itd) - tu nie potrzeba inzynierow. Po prostu ludziom marzy sie stala i ciepla posada i na dzien dobry wykluczaja zawody wlasnie gdzie placa za gadke.

            How fortunate the man with none ...

          2. u mnie w pracy , Curse 27/06/07 17:58
            szef zespolu skonczyl historie, zaczal nawet prawo jednak otworzyl gazete z ogloszeniami o prace i postanowil zostac informatykiem :) a ze jak sam stwierdzil skromnie "bystry jest" to mu calkiem gladko poszlo.

  4. Puste statystyki... , tytan 27/06/07 18:27
    Czasami teoria, a praktyka - szczegolnie w przypadku pracy -dosc znacznie sie rozmijaja.

    Moim zdaniem jezeli czlowiek ma glowe na karku, dobry pomysl, troche sil, checi i zdolnosci interpersonalnych poradzi sobie w kazdym fachu. Na specjalistow i absolwentow kazdego rodzaju studiow gdzies praca jest. Latwiej jest ja znalesc scislowca, ale to tylko powinno dopingowac humanistow do pracy;)

    No pomijajm o najlepszych metodach na poszukiwanie pracy - koneksjach i pieniadzach;)

    --
    "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
    życiem..."

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL