Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » rurecznik 08:49
 » DJopek 08:48
 » PaKu 08:43
 » Artaa 08:35
 » J@rek 08:35
 » DYD 08:30
 » Master/Pe 08:28
 » Dhoine 08:24
 » kemilk 08:21
 » kyusi 08:16
 » MARtiuS 08:13
 » ligand17 08:13
 » Promilus 08:11
 » Sociu 08:09
 » Kelso1 07:49
 » Ramol 07:43
 » NimnuL 07:33
 » Syzyf 07:21
 » KHot 07:16
 » Kenny 07:09

 Dzisiaj przeczytano
 9829 postów,
 wczoraj 41201

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2025
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Dysleksja - bez komentarza , Grocal 7/09/05 10:43
Nie bede komentowal, bo stali bywalcy boarda znaja moj stosunek do dysleksji.

http://serwisy.gazeta.pl/...a/1,34513,2903711.html

Na pewno, na razie, w ogóle...
Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
Ortografia nie gryzie!

  1. pamietam w szkole sredniej ... , Nebuchadnezzar 7/09/05 10:50
    jedna dziewczyna z klasy oznajmila polonistce ze ma dysleksje, to polonistka malo z krzesla nie spadla ze smiechu ... no i kolezanka z klasy musiala zmienic szkole.

    dupa na stołku, morda przy korycie...

  2. Hmm... , DJopek 7/09/05 10:52
    Już dawno powinni się zabrać za te lewe zaświadczenia - już teraz sytuacja jest nieciekawa bo większość takich osób tłumaczy się papierkiem na nieznajomość ortografii :/ Rośnie masa nieuków i ignorantów :(

    1. popieram.. , zeb 7/09/05 10:59
      ...pracowalem przez kilka lat w szkole i tojest po prostu makabra. Ludzie sobie robia jaja z tego i potem mamy super "wyedukowane" spoleczenstwo. To jest po prostu smiech na sali. Wg mnie jest to przede wszystkim wina naszego spoleczenstwa / mentalonsci - cos ukrasc, wyludzic, oszukac - to jest polskie zycie - oczywiscie nie mowie tu o wszystkich.

      Zack

  3. a najlepsze że , Dabrow 7/09/05 10:59
    sami nawet nie wiedzą na co "cierpią" ... bo dyslekcja to zaburzenia czytania ... więc robienie byków niekoniecznie - wtey mowa o dysortografii...
    Prawdę powiedziawszy powinni takim gościom dać papierek a potem do szkoły specjalnej. Może by szybko się "wyleczyli" (((-;

    !!!!!TO JEST SPARTA!!!
    !Tu się nic nie zmienia!
    ------dabrow.com------

    1. O tak :) , DJopek 7/09/05 11:00
      Dobra myśl - od razu by się 90% wyleczyło :)

      1. ;)) , zeb 7/09/05 11:08
        j.w.

        Zack

    2. a co byłoby z takimi osobami naprawdę z zaburzeniami? , Maverick 7/09/05 13:21
      zgadza się, że jest wykorzystywane ponad wszelką miarę.

      taki docek nie powinien być przepustką do olania sprawy ale do leczenia ponieważ o to tu chodzi.

      problem jest i to poważny, wiele osób jest pokrzywdzonych, ponieważ wmawia sie im lenistwo a oni chcieliby się móc nauczyć tyle, że proces odwrócenia jest dość skomplikowany i długi.

      rodzice idąc czasem na łatwiznę załatwiaja papier i gra muzyka.
      a powinien to być papier kierujący na specjalistyczne badania.

      może ktoś pomyśleć, że gadam farmazony ale znam sprawę od kuchni trochę, ponieważ moja ładniejsza połówka robi dr badając m.in. takie zaburzenia.

      a kompletną rację ma xmac - "ristekpa... rispekta" jakby to Ali G powiedział :-)

  4. kazda sprawa ma druga strone... , tytan 7/09/05 11:12
    wkurza mnie podejscie, ze osoba ktora ma dysleksje i dysortografie (np.ja) z marszu traktowana jest jako sciemniacz i kombinator... ostatnio robi sie z tych dysfunkcji cos w stylu polowania na czarownice... Druga sprawa jest powszechnie panujaca opinia ze osoba cierpiajaca na w/w zaburzenia musi byc polonistycznym debilem, literackim glabem i pismiennym polglowkiem. Mnie bardzo to bolalo i przez wiele lat ostro pracowalem nad tym, zeby pisac poprawnie, bezblednie i mysle ze to zaowocowalo...na szkolnych dyktandach mialem czesto mniej bledow od "zdrowych" kolegow i kolezanek, a matura z polskiego poszla mi bardzo dobrze!
    Wniosek jest taki, ze nawet posiadania dysortografi i dysleksji nie zwalnia od pracy i nie moze byc usprawiedliwieniem dla lenistwa i prozniactwa. A te cechy blednie kojarzone z dysfunkcjami staja sie kuszace dla leniuchow ktorzy papierami chca usprawiedliwic swoja wygode...

    --
    "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
    życiem..."

    1. Tytan , Dabrow 7/09/05 11:26
      podziękuj właśnie ściemniaczom i nieukom... A reszta 100% zgody mojej... Papierek dyslektyk/dysortografi/dysgrafik powinien być jedynie wskazówką że nauczyciel ma takiej osobie poświęcić większą uwagę... I nic więcej IMO.... Wtedy skończy się wygodnictwo bo który leń będzie chciał sobie dokładać roboty?

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

    2. Jak sam napisałeś... , JE Jacaw 7/09/05 11:26
      ...każda sprawa ma drugi koniec. I teraz pomyśl, gdybyś nie miał przykrości z tego powodu to czy byś tak mocno nad tym pracował ? Nie twierdzę, że zachowanie ludzi, który Ci dokuczali lub wyśmiewali jest fajne, ale taka presja społeczna ma też swoje plusy.

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

  5. ech... , Dygnitarz/Wiche 7/09/05 11:17
    -Średnio na świecie dyslektyczne jest co dziesiąte dziecko. W Sopocie prawie co drugie, a tam również kontrola nie wykazała nieprawidłowości.

    - W Trójmieście jest najwięcej specjalistów od dysleksji i najlepsze warunki do terapii. Dzięki temu opinie otrzymują tam również uczniowie, którzy jeszcze nie są dyslektykami, ale znajdują się w tzw. grupie ryzyka.


    Grupa ryzyka, tak? To nie jest dysleksja, tylko wtórny analfabetyzm, a dysortografia to w większości wypadków zwykłe lenistwo.
    Dożyłem czasów, kiedy to ludzie potrafią przeczytać jedynie ogłoszenie w gazecie, "artykuł" składający się z conajwyżej 200 słów. Jeszcze kilka lat i szczytem osiągnięć takiego *czytelnika* będzie rozpoznanie cyfr na pilocie... O ile wcześniej nie oślepnę przez *kfjatki* typu "piłka norzna", "z kąd jesteś", "komurka". Upomnienie *tfurcy* skutkuje obelżywymi uwagami i walką na "papierki". Widocznie nie wszyscy są na takim poziomie rozwou cywilizacyjnego, żeby używać Aspella.

    BTW Mówi się, że lewatywa jest dobra na wszystko, więc może na wszelkiego rodzaju fałszywe dys- także :}

    "Dziękuję niebu, że we wszystkich
    swoich instynktach pozostałem Polakiem."
    Friedrich Nietzsche

    1. lewatywa , Dabrow 7/09/05 11:27
      mUsguff !!! (-;

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

  6. Ja mam rowiązanie... , JE Jacaw 7/09/05 11:33
    ...sprywatyzować wreszcie szkolnictwo i likwidacja ministerstwa edukacji. Wtedy sam rynek ureguluję tą sprawę, bo szkoły o dobrej renomie nie pozwolą sobie na takie jaja. A jak ktoś chce to niech posyła dziecko do szkoły gdzie się olewa ortografię, ale wtedy robi to na własne ryzyko nie będzie mógł mieć do nikogo pretensji, że jego dziecko nie potrafi sobie potem poradzić w życiu.

    Socjalizm to ustrój, który
    bohatersko walczy z problemami
    nieznanymi w innych ustrojach

    1. bzdura , Dabrow 7/09/05 12:01
      będziesz miał 50% ludzi z wyższym wykształceniem i 50% analfabetów w naszym społeczeństwie...

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

      1. a teraz , Jaskier 7/09/05 13:05
        masz powiedzmy 30% ludzi z wyższym wykształceniem, a wśród nich z 70% wtórnych analfabetów

  7. Niedługo... , Remek 7/09/05 11:35
    30% będzie miało zaświadczenie, że jest głuchoniemym, 40%, że jest psychicznie chorym, 50%, że nie umie czytać, 60%, że nie umie pisać a 75%, że ma depresję i napady złości..

  8. No i teraz jak z tej powodzi dzieci z papierkami , Agnes 7/09/05 11:43
    wyłowić te faktycznie potrzebujące pomocy?

    ps. Co do reszty - tam ludzie nade mną już napisali, co myślę.

    Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
    Fizyk, a to jego Meta...

  9. hmm , 0r8 7/09/05 12:03
    zabawne to jest. jak orzeczenie o przeziebieniu. idziesz i masz.
    zanim ja dostalem zestaw papierkow (dysleksja/dysortografia/dysgrafia) zasuwalem jak dziki przez 6 lat - widocznie trafilem do zlego lekarza - jakbym trafil na "normalnego" dostalbym od razu :)

  10. przyklad tytana... , xmac 7/09/05 12:12
    potwierdza tylko bezsensownosc istnienia owych papierkow
    jesli by pojsc podobnym tokiem myslenia, to moze tak wystawiac zaswiadczenia o dys-czyms tam dot. np. nauk przyrodniczych, albo takiej np. matematyki, z ktora wiele osob ma makabryczne problemy
    i tak zamiast ksztaltowac w mlodych ludziach ducha walki z wlasnymi wadami, co na pewno dobrze by im zrobilo, to uczy sie ich, ze zawsze mozna sie wykrecic jakims papierkiem, i zamiast stawiac czola problemom, ucieka sie od nich, wpada w depresje...
    znam osobiscie kilka osob z dysgrafia, dysleksja... i jakos zadna nie miala papierka, skonczyla szkoly, studia i dobrze sobie radzi. kazdy mial na jakims przedmiocie problemy, jeden na wf, inny na pracy technice, matematyce, plastyce, albo polskim

    dual&mobile power
    XMAC

    1. musze Cie zmartwic , Chan 7/09/05 13:59
      co do matematyki to jest juz dyskalkulia :( co do innych przedmiotw nie slyszalem, ale jest to pewnie kwestia czasu...

      1. hehe , recydywista 7/09/05 14:34
        dyskalkulia, dobre deobre :D

        Computers are useless. They can only
        give you
        answers.

  11. nic nie rozómiem , celt 7/09/05 12:14
    z tego artyółu, o czym on jest tak na prawdę? ;)

    Everything should be made as simple as
    possible, but no simpler

  12. wina rodziców i beznadziejnych nauczycieli nauczania początkowego , DrLamok 7/09/05 14:35
    rodzice nie zamują się dziećmi, mają głęboko w dupie ich edukację, nie rozmawiają z nimi, nie zachęcają do czytania książek, pozwalają na przesiadywanie godzinami przed komputerem, a potem załatwiają zaświadczenie o dysleksji bo tak jest prościej.

    za moich szkolnych czasów nie było w mojej klasie ani jednej osoby z takowym zaświadczeniem, ani w podstawówce, ani w szkole średniej, ani na studiach.

    w podstawówce w 1 i 2 klasie wszelkie reguły pisowni i wyjątki ryło się poprostu na pamięć jak wierszyk, a pozniej się to z pamięci jechało na lekcji nie raz nie dwa tylko regularnie co 2 tygodnie, zeszyty sprawdzali raz w miesiącu i za błędy ortograficzne sie pały zarabiało. Jeszcze kaligrafia powinna być w szkołach tak jak to kiedyś było, bo piszą teraz ludzie jak kura pazurem, sami nie mogą odczytać tego co napisali, nie mówiąc już o innych

    1. ach , recydywista 7/09/05 14:42
      te stare dobre stalinowskie czasy ; ))

      Computers are useless. They can only
      give you
      answers.

      1. jakie tam stalinowskie , DrLamok 7/09/05 15:02
        taki stary to ja nie jestem, do podstawówki poszedłem w 1982roku, kaligrafii już niestety nie było, zawsze byłem zachwycony pismem moich dziadków, każda literka jak malowanie. Jeśli bym coś miał zmieniać w polskich podstawówkach to bym sadził nacisk większy na ortografię, wprowadził znowu kaligrafię oraz standardowe ubranka szkolne: biała koszula, czarne spodnie/spódnica

        1. to był , recydywista 7/09/05 15:18
          tylko mały żarcik

          Computers are useless. They can only
          give you
          answers.

  13. Praca praca i jeszcze raz praca nad sobą. , tekknik 7/09/05 15:32
    Stwierdzenie dysleksji dla takiego delikwenta nie powinno być taryfą ulgową, ale sygnałem dla nauczyciela, że w tym przypadku konieczne jest zastosowanie stosownych środków zmierzających do rozwiązania problemu.

    Prawdą jest, że szkoła podstawowa + gimnazjum to obowiązek państwa wobec obywateli, każdy powinien ten etap edukacji ukończyć (oczywiście są wyjątki). Natomiast szkoła średnia oraz wyższa to już kwesta indywidualna chcesz idziesz, nie chcesz - dobrze nikt nie zmusza. Dlatego nie rozumiem ludzi, którzy idąc do szkoły średniej spełniają często ambicje rodziców a nie własne. Na tym poziomie edukacji nie powinny obowiązywać żadne ulgi. Potrafisz się uczyć i chcesz to jest właśnie dla ciebie. Leserów oraz popychanych przez rodziców nie kształcimy, po prostu szkoda czasu na opornych. Niestety obecnie tak nie jest, kiedy przychodzi taki debilek i pojawiają się problemy z nauką, to za każdym razem przychodzą rodzice z płaczem i proszą, aby dać jeszcze jedną szanse. Bezczelniejsi walą prosto do dyrekcji z pretensjami typu – że co to, tak nie można, to jest szkoła tu powinno się uczyć a nie wymagać. A ja takim w wprost bym powiedział – nie chce to nie musi żadnego obowiązku nie ma i niech Pan/Pani takiego matołka samemu uczy. Jednak to tylko teoria i w praktyce gro osób kończy tego typu szkoły na zasadzie przepychania z klasy do klasy.

    Desert Eagle .50 AE
    http://www.youtube.com/watch?
    v=BWZFaiTdKwM

    1. taa , Okota 7/09/05 18:23
      tyle ze w taki sposob kreujesz przyszle pokolenia roboli i dresodebili...
      pozatym sa studia na ktorych nikt nie ma taryfy ulgowej
      np.: medycyna ktora skonczylem.

      Dyslektyka błąd nie pyka...
      RTS wszechczasów:
      Supreme Commander

      1. nie masz racji , tekknik 7/09/05 20:53
        nazywając ludzi bez wykształcenia w stopniu średnim lub wyższym robolami i dresodebilami. To miło, żę Jesteś taki wykształcony ale to nie powód aby stawiać się nad innych, którzy są gorzej wykszałceni. Poza tym to czy ktoś wyrośnie na dres lub pijaka zależy głównie od sposobu wychowania przez rodziców a rola edukacji ma tu drugorzędne znaczenie. Reasumując, nie każdy kto kontynuuje swoją edukację robi to z chęci poszerzania swojej wiedzy. Często jest to na zasadzie zła koniecznego - ambicji rodziców, którzy potem mogą się pochwalić jaka to ich pociecha jest zdolna.

        Desert Eagle .50 AE
        http://www.youtube.com/watch?
        v=BWZFaiTdKwM

      2. Nieprawda... , JE Jacaw 7/09/05 23:17
        ...w większości przypadków wystarczy wykształcenie średnie, natomiast obecnie jest "moda" na wyższe. I obecnie wyższe jest tyle samo warte co kiedyś średnie. A czemu ? Bo albo nagle ludzie stali się mądrzejsi i teraz 50% nadaje się na studia, albo te studia obniżyły poziom... jestem przekonany, że wystąpiło to drugie. Aby pracować w księgowości, w biurze, kopać rowy (ktoś też musi to robić), kłaść kafelki, uczyć w szkole podstawowej itd. nie potrzeba od razu magistra.
        A teraz ludzie uczą się przynajmniej do 25 roku życia i wykorzystują ułamek procenta wyuczonej wiedzy.
        Szkoła podstawowa uczy podstaw - głównie pisania, czytania i liczenia. Średnia powinna przygotowywać do zawodu. Natomiast studia wyższe powinny być głównie dla tych co chcą robić karierę naukową lub być specjalistami w jakiejś wymagającej tego dziedzinie. Przykładowo: skoro ktoś chce uczyć w przedszkolu lub szkole podstawowej, a nawet średniej, to po co mu studia wyższe ? Kiedyś były kolegia nauczycielskie i spełniały swoją rolę... a teraz nawet jak chcesz pracować w przedszkolu to musisz być magistrem !!!

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

        1. bzdura , Okota 7/09/05 23:23
          ludzie bez matur jak piszesz beda wlasnie naj mniej zadowolona i najliczniejsza warstwa spoleczenstwa wtedy...
          teraz jest oczywiscie boom na nauke ale jeszcze ludzie nie wiedza co wybrac dobrego...
          wsumie i tak wszydtko to jakas szmira, znam goscia co siedzi na ibizie i macha lopata na budowie za 11e/h 10h dziennie...
          policzcie se dalej sami.... ;/

          Dyslektyka błąd nie pyka...
          RTS wszechczasów:
          Supreme Commander

          1. No to co z tego... , JE Jacaw 8/09/05 00:02
            ...że będą najliczniejszą ? Przy czym nie znaczy, że najmniej zadowoloną. Chociaż moim zdaniem najliczniejsza powinna być (i będzie) grupa ze średnim wykształceniem. A wyższe powinno być dla specjalistów lub naukowców.
            Pomyśl jeszcze raz - skoro zwiększa się u nas odstetek magistrów, to albo ludzie błyskawicznie mądrzeją, albo studia obniżają poziom. Kiedyś matura znaczyłą dużo, a studia bardzo dużo. Obecnie matura to podstawa, a studia znaczą stosunkowo niewiele.

            Socjalizm to ustrój, który
            bohatersko walczy z problemami
            nieznanymi w innych ustrojach

  14. bo to powinno byc tak: , Okota 7/09/05 18:21
    dziecko na badania kieruje nauczyciel
    potem jest badane
    jak jest stwierdzona dysgrafia lub dysortografia
    wtedy dziecko musi chodzic na odpowiednie zajecia dodatkowe gdzie pomoze sie jemu/jej
    czyli tak jak bylo w mym przypadku...
    to jest tragedia kiedy czytasz cos i za cholere nie wiesz co za slowo masz napisane, albo za cholere nie mozesz go przeczytac...wtedy nad soba trzeba popracowac. kiedys na dyktandach potrafilem robic 20 pare bledow teraz tez robie ale juz nie tyle niemniejjednak nie widze tego mimo ze znam regolki (jeden z waronkow - za mych czasow- na otrzymanie tego jak wy zwiecie "papierka"...
    ale oczywiscie zaraz sie wypowiedza jakies polmozgi ze to sciema jakas itp...
    coz...
    dla was 3 slowa do....

    Dyslektyka błąd nie pyka...
    RTS wszechczasów:
    Supreme Commander

    1. ale nikt nie kwestionuje... , xmac 7/09/05 18:39
      istnienia roznych dysfunkcji i osob nimi dotknietych
      chodzi o to, ze teraz zamiast stac sie to powodem zwiekszenia wysilkow nad tym, co sprawia problemy, daje sie papierek

      dual&mobile power
      XMAC

      1. raczej , Okota 7/09/05 19:28
        w lape...
        i tylko o to chodzi...
        przeciez w zyciu nie znajda nieprawidlowosci w testach jesli sam testujacy mowil jak ma dziecko wypelniac...
        proste?

        Dyslektyka błąd nie pyka...
        RTS wszechczasów:
        Supreme Commander

        1. w takim razie nie rozumiem... , xmac 7/09/05 22:20
          twojego oburzenia

          dual&mobile power
          XMAC

  15. bo to powinno byc tak: , vaneck 7/09/05 20:48
    osoby z dys powinny być dyskryminowane przez pracodawców. To się mnoży, jest już dyskalkukia dla idiotów matematycznych. Strach pomyśleć co dalej. Dysmózgowie? I co? Jak narazi firmę na straty to papierek pokaże? Że kretyn od urodzenia? A zatrudniony został na podstawie bdb świadectwa ze szkoły na przykład.

    A little less conversation, a little more action
    please

    1. hmm , 0r8 7/09/05 21:48
      to nie tak.
      z dysleksja moze byc tak, ze masz IQ 150, jestes rewelacyjnym we wszystkim do czego sie zabierzesz i DO KONCA ZYCIA nie nauczysz sie plynnie czytac.
      to jest CHOROBA.
      dlatego nie kwalifikuje sie takich ludzi jako "leniwych idiotow" tylko np. "dyslektykow".

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL