Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » patinka 06:44
 » Kalkin 06:42
 » Gakudini 06:40
 » Demo 06:39
 » dugi 06:39
 » PeKa 06:17
 » Wedrowiec 06:02
 » Kenny 05:57
 » P@blo 05:35
 » Pinokio.p 05:21
 » alien1 05:14
 » hokr 05:07
 » power 03:57
 » NWN 03:38
 » DYD 03:02

 Dzisiaj przeczytano
 41120 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[oT] Przemyslenia na tematy zwiazane z rozwojem cywilizacji informacyjnej. , kubazzz 19/05/05 18:24
Czasem robiac zdjecia aparatem cyfrowym, majac w kieszeni telefon komorkowy i sluchajac muzyki z odtwarzacza mp3 zastanawiam sie jak to bylo np 150 lat temu. Wezmy takiego przecietnego czlowieka. Nie bylo radia, nie mial mozliwosci odsluchiwania muzyki trwale zachowanej, fotografii w zasadzie tez byla jeszcze daleko od przecietnych ludzi. Nie bylo oczywiscie telewizji. Nie bylo tez mozliwosci szybkiego przemieszczania sie, ani komunikowania. Taki czlowiek mial do dyspozycji tylko listy, powoz, teatr, ksiazki i moze cos jeszcze.
Wiadomo - wszystko to bylo tylko namiastka tego co obecnie jest. To co oni wtedy robili? Jak oni sie musieli nudzic? Pomijamy teraz kwestie warst spolecznych bo wiadomo niektorzy tylko pracowali, ale zawsze byli tacy co mieli tzw czas wolny. Wszystko bylo jakies takie niepowtarzalne. Zeby posluchac muzyki trzeba bylo miec grajkow lub isc na koncert. Ale to przeciez nie bylo dostepne w kazdej chwili. taki czlowiek mial szanse posluchac jakiegos utworu najwyzej kilka razy w tygodniu [ale to i tak pewno bylo baardzo duzo] chyba ze sam mial instrument i gral albo mial prywatnych muzykow.
Jak sie tak zastanowic to przecietny 20-25 letni boardowicz przerobil w swoim zyciu kilkakrotnie wiecej informacji niz czlowiek z polowy XIX wieku przez cale swoje zycie.
Miliardy zdjec, miliony utworow muzycznych, setki filmow, dziesiatki lub setki ksiazek, tysiace gazet, tysiace godzin sluchania wiadomosci i radia w ogole, ogladania telewizji. Zdarza sie ze w jeden dzien zrobimy wiecej zdjec niz w calym zyciu mial nasz (pra)pradziadek. Co na to mozg ludzki? Przeciez jest wrecz bombardowany gigabajtami danych dziennie:) Ktos kiedys policzyl ze prezz kilka ostatnich lat XXw ludzkosc wyprodukowala tyle samo informacji niz przez caly poprzedni czas istnienia nas na Ziemii. Przez 150 lat zwiekszylismy stopien obciazenia umyslu wielokrotnie, a ewolucja zostala w tym czasie ledwo odkryta i nic sie przez te pare pokolen nie zmienilo. A postep cywilizacyjny sie nie zmniejsza. Czy bedzie taki moment kiedy ludzkie mozgi przestana wyrabiac? Kiedy przecietny czlowiek nie bedzie juz mogl ogarnac wiecej? Jakby przeniesc w czasie 30 latka z roku 1850 do dzis to by chyba nic nie pojal z rzeczywistosci. Nie rozumialby jak to wszystko mozliwe. A dla nas wiekszosc rzeczy wydaje sie prosta i oczywista. Tu widac doskonale ze poki co nie osiagnelismy bariery pojmowania przez umysl. Ale w taki wieczny upgrade mozgu za darmo ja nie wierze. wprawdzie nie wykorzystujemy go w 100%, ale zblizenie sie do tej granicy jest i tak nieosiagalne. Kurcze, czasem mnie to przeraza. Nawet jak sobie przypomne co bylo 15 lat temu, ile rzeczy wydawalo sie nieosiagalnych...
Taki chlop na wsi to musial sie nudzic...

SM-S908

  1. Tiaaaa.. , Marcinex 19/05/05 18:35
    Za 20 lat pogadamy o tym tekście - zgoda?

    Nie ma piekła poza tym światem, on nim
    jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
    on nim jest!

    1. a raczej jego syn , Wedrowiec 19/05/05 18:38
      napisze kolejny w tym stylu ;)

      Jak oni 20 lat temu się nie nudzili ???

      "Widziałem podręczniki
      Gdzie jest czarno na białym
      Że jesteście po**bani"

    2. heh , kubazzz 19/05/05 19:07
      ale przeciez ja sobie zdaje sprawe ze to nei koniec.
      chyba niedokladnie czytasz:>

      SM-S908

  2. ... i jeszcze na głowie koss porta pro... , john565 19/05/05 18:42
    ... ty uwazaj żeby cie tam w tej twojej wiosce nie oskubali :]

    f*ck

  3. taki chłop na wsi... , metacom 19/05/05 18:58
    ...to się nie nudził, bo zapier..... od rana do nocy...
    ...zresztą dzisiaj wcale nie jest lepiej... po prostu żyjesz w innej "wartswie" i masz lepsze życie...

    Największą sztuczką Szatana jest to,
    że ludzie w niego nie wierzą.

    1. nie no wiadomo , kubazzz 19/05/05 19:07
      ja zreszta to napisalem. jednak mimo wszystko bylo cos poza praca.

      SM-S908

  4. i pamietajcie, że taki chlop musiał odawać haracz dla swojego pana , Robak 19/05/05 19:48
    wysokości 10% a dziś płacimy o wile mniej ;)

    1. mniej ? , bartek_mi 20/05/05 00:21
      chyba na kanarach ;-)

      dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

  5. wiekszosc ludzi , Jumper 19/05/05 19:50
    ja wiadomo zapieprzala na wsi w rolnictwie pewnie z 70%, do tego reczna robota, ciagnikow nie bylo, wiec orało sie wołami, konie to już chyba tylko burżuj miał,
    żniwa ręcznie - cepami, jako rozrywke to wiesz wiejskie imprezy - akordeon ;-) i majstrowanie dzieciaków wiesz jeszcze z 50 lat temu to 5 dzieciaków to minimum - w końcu musieli zapewnić "emeryture" rodzicom

    na zabawe to tylko miałą czas b. wąska grupa ludzi, paniczów szlachta i wyższe sfery... ale oni tylko wydawali kase zarobiona na wieśniakach, przgrywali w karty itp.. ech nieciekawie było

    "Łatwiej wybaczyć wrogowi niż
    przyjacielowi"
    William Blake

    1. musiałeś się historii uczyć z podręczników pani Szechterowej , j23 19/05/05 22:37
      (mamusia Adasia Michnika) o "wilczym XIX w kapitaliźmie". Prawda jest taka, że w tym "wilczym kapitaliźmie" taki wiejski 11 letni pastuch jak Stevenson (który NIE WYNALAZŁ LOKOMOTYWY, obecne podręczniki w szkołach uczą bredni) pracował w kopalni (wtedy biednym dzieciom wolno było pracować, nie musiały się sprzedawać pedofilom na Dworcu Centralnym) robiąc za rozrząd zaworów maszyny parowej (której oczywiście nie wynalazł Watt, jak kretyńsko uczą w szkołach)-ponieważ ręczne otwieranie i zamykanie zaworów wydawało mu się nudne i wolał zbijać bąki z kolegami, zrobił konstrukcję ze sznurków i patyków pracującą za niego. Po pewnym czasie sprawa się wydała, okrutny krwiopijca kapitalista kazał (za oszukiwanie) sprać Stevensona na kwaśne jabłko... i wysłać na naukę do politechniki w Glasgow. I tak w kraju "ucisku społecznego" wiejski pastuch został wybitnym naukowcem i inżynierem lordem Stevensonem... W XVII Holandii "kapitalistyczni krwiopijcy" w postaci amsterdamskich kupców w więzieniach otwierali "szoły dla panien upadłych", gdzie uczono pisania, rachunków i prowadzenia ksiąg handlowych, by mogły zająć się handlem zamiast nierządem. Nawet w zacofanej Polsce (bo zamiast "pracy u podstaw" robiono powstania, gdzie ginęła inteligencja lub musiała emigrować), w najbiedniejszej w Europie Galicji, procentowo studiowało więcej chłopów (na zdolnego zrzucała się cała wioska na opłaty) niż w pod koniec PRL (pomimo punktów "za pochodzenie" na studiach) czy obecnie. Praktycznie cała "polska szkoła matematyki" jak np. prof. Banach pochodziła z chłopstwa. Najbiedniejsi, za to operatywni, mogli emigrować do USA, gdzie np. XIX w rolnictwo było chyba bardziej rozwinięte niż współczesne u nas... I jeszcze jedno-zupełnie bez UE, było przed IWŚ czymś normalnym że z Krakowa jechało się pociągiem po suknię balową do Wiednia, studiowanie w Genewie było równie normalne jak we Lwowie, drobny krakowski kupiec jechał po towar dla sklepiku do Paryża i nikt nie robił problemów wizowych Polakom chętnym do zwiedzania Londynu. Cła w Europie kształtowały się na poziomie ok. 3%. Podatek dochodowy był podobny (w USA podatek dochodowy był zakazany w konstytucji)... O "wilczym kapitaliźmie" najlepiej świadczy gigantyczny geometryczny wzrost ludności w Europie, do którego by nie doszło, gdyby nie wzrost stopy życiowej.

      Dumny nosiciel moherowego beretu!
      Me gustan tomar mis copas
      Żubrówka es lo mejor!

      1. A Kolumb nie odkryl Ameryki , krogulec 20/05/05 00:48
        Ale to z nimi kojarzone sa te wynalazki, bez wzgledu na to, czy byli ich wynalazcami czy tylko wdrozeniowcami, dzieki ktorym maszyny te zaczely odgrywac istotna funkcje (poza tym nie pamietam, zeby ktos mi wciskal w szkole, ze Watt byl tworca maszyny parowej). Co z tego, ze pierwsza znana nam turbina parowa powtsala 140 lat p.n.e (musialem sprawdzic bo dokladnej daty nie pamietalem) skoro byla to tylko zabawka.

        Ten tak gloryfikowany przez ciebie wolny kapitalizm upadl ostatecznie wraz z Wielkim Kryzysem udowadniajac, ze jest rownie utopijny jak komunizm, ktory upadl w Rosji kilka lat po rewolucji i po udanym w sumie ekperymencie z NEP-em przeksztalcil sie w realny socjalizm, z ktorym niestety mielismy do czynienia w rowniez w Polsce i ktory rowniez udowodnil, ze jest absolutnie niewdrazalny

      2. wszystko ladnie , Jumper 20/05/05 07:58
        pieknie... a ile to ma sie do polskiej rzeczywistosci XIXwieku?
        ile w tym zasluga Polski? ...

        Pomimo wszystkiego wiekszosc i tak zapieprzala w fabrykach ja roboty (przypomina sie mi film c.chaplinem) albo na roli....

        "Łatwiej wybaczyć wrogowi niż
        przyjacielowi"
        William Blake

  6. A ja odwrócę , DeK 19/05/05 20:26
    delikatnie kota ogonem też w formie przemyśleń... tak o powiedzmy 20-18 wstecz lat bo na przestrzeni tego okresu był spory boom technologiczny i sporych zmian. I wiesz ja to widzę tak, że wtedy było się szczęśliwszym człowiekiem i zapewne zdrowszym. Świat nie był aż tak zdominowany przez banki przez informatyzację... owszem wiedzę się trudniej zdobywało bo nie było źródeł z których można by ją czerpać zwłaszcza wiedzę dotyczącą konkretnego tematu który istniał za granicami naszego kraju.
    Ale pamiętam jak się spędzało wolny czas i chętnie do tych czasów bym wrócił pozbawiając się tych zabawek jakimi są odtwarzacze mp3, telefony, komputery.... bo to do czego transformuje się aktualna rzeczywistość mnie przeraża i tylko mam przed oczami filmy SF gdzie każdy z nas ma chip wszczepiony pod skórą i kod kreskowy na karku.

    Często do rodziny na wieś robię wypady rowerowe i powiem Ci że z przyjemnością spaceruję sobie po terenach na których w dzieciństwie się bawiłem. nadal żyje moja babcia mająca 95 lat siedząca na ganku i czytająca sobie książki z którą mogę sobie porozmawiać. I dla mnie te elementy egzystencji plus wspomnienia mają większą wartość niż aktualne zabawki i zdobycze techniki. Bo większość czasu spędza się przed monitorem przed którym kreują się nowe odmiany analfabetów którzy książki znają z opowieści.

    Konsekwencją postępu i życia w blokowiskach czy też prowadząc przyspieszony tryb życia coraz częściej owocuje ludźmi w depresjach z załamaniami nerwowymi... itd. itp. media zalewają nas z każdej strony informacjami o morderstwach o przekrętach o napadach/rabunkach... a tak naprawdę czemu to służy każdy ma świadomość istnienia tych elementów idących w parze z rozwojem cywilizacji czy tego typu informacje i tak duża ich ilość do szczęścia nam są potrzebne? Mi się wydaje, że otrzymujemy papkę informacyjną która coraz częściej w nas zabija to co dawniej dla nas było istotne. Wsiadamy w swoje fury dzierżąc w łapkach komóry i popierniczamy do pracy w której zamiast 8 godzin siedzimy 12 lub dłużej plus robota do domu...wracamy wieczorami do domów i padamy na pysk, drugi dzień taki sam i kolejny i kolejny.... po pewnym czasie uświadamiamy sobie że mamy 70 lat rozpieprzony organizm od fatalnego trybu życia i ze świadomością że te fury i komóry to było złudne poczucie szczęścia i dobrobytu w naszym życiu...

    i teraz znowu wracam pamięcią do okresu przed 18 laty gdzie pamiętam spotkania rodzinne u babci na wsi, gdzie był śmiech gdzie dzieciaki biegały bawiąc się... teraz każdy goni za $ i większość utraciła tą hmm jak by to nazwać .... "wrażliwość życia"? nie wiem czy dobrze to nazwałem ale chyba wiadomo o co mi chodzi.

    1. Right , Marcinex 19/05/05 21:20
      też mi tego brakuje, tych zabaw na podwórku, 2 programów w tv, mniej informacji, więcej odosobnienia, z 25-30 lat temu łaziłem z rodzicami po Bieszczadach, Beskidach i czasami całymi dniami żywej duszy się nie spotkało, to było przeżycie.

      Nie ma piekła poza tym światem, on nim
      jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
      on nim jest!

      1. akurat , kubazzz 19/05/05 21:32
        dzika przyrode i izolacje od cywilizacji mozna jeszcze osiagnac.
        chodzi o zycie codzienne w typowym ucywilizowantm spoleczenstwie. tego juz niestety nie da sie przywrocic. chociaz ten problem w sumie zawsze istnial - postep ma to do siebie ze postepuje:)

        SM-S908

        1. No, owszem , Marcinex 19/05/05 21:44
          można, ale gdzie trzeba jechać? I kiedy? Kiedyś naprawdę było prościej :)

          Nie ma piekła poza tym światem, on nim
          jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
          on nim jest!

  7. musieli sie okropnie nuuudzić , JasioWP 19/05/05 20:27
    jwt

  8. hmm - troche , kubazzz 19/05/05 20:39
    nie do konca czytacie, albo tylko koncowke. tu nie chodzilo o nude doslownie. wiadomo kazdy znajduje i znajdowal sobie zajecie w miare mozliwosci. chodzilo mi raczej o wplyw tak gwaltownych zmian na nasz orgaznim i mozg w szczegolnosci. ciekawie napisal DeK.
    Jak sie tak zastanowic - zabrac czlowiekow mp3 plyera, komputer, internet, komorke, cyfraka, auto, karte kredytowa/debetowa, telewizor to chyba by umarl. Nasz zwiazek z natura polega glownie na zjedzeniu czegos i zrobieniu kupy, reszta zycia toczy sie wokol sztucznie wykreowanej rzeczywistosci. Juz nie mowiac o takich informatykach [ale nie tylko] ktorzy juz praktycznie zupelnie zyja w innym ekosystemie;)) No i drugi aspekt - zalew informacji. Przeciez dziennie przerabiamy tego TONY! Mozg to wszystko przetwarza. Kiedys czlowiek pzreczytal ksaizke w tydzien, posluchal radia w niedziele, porozmawial z soltysem, posluchal kazania w kosciele i tyle. A teraz miliony znakow, zdjec, dzwiekow.... Kiedy nadejdzie taki czas ze mozg tego nie wytrzyma? Owszem mozna mowic - za 20 lat beda takie same gadania, ale moim zdaniem to juz nie jest rozowo. Jak popatrze na siebie i innych - skad te depresje, zaburzenia psychiczne, problemy emocjonalne?? Kiedys tez to bylo, ale chyba nie na taka skale.

    SM-S908

    1. hmm , stoner 19/05/05 20:52
      "Jak sie tak zastanowic - zabrac czlowiekow mp3 plyera, komputer, internet, komorke, cyfraka, auto, karte kredytowa/debetowa, telewizor to chyba by umarl."

      kubazzz wez no wylacz kompa i idz na spacer, co?

    2. hmmm , Chrisu 19/05/05 21:34
      "Mozg to wszystko przetwarza. Kiedys czlowiek pzreczytal ksaizke w tydzien, posluchal radia w niedziele, porozmawial z soltysem, posluchal kazania w kosciele i tyle. A teraz miliony znakow, zdjec, dzwiekow.... Kiedy nadejdzie taki czas ze mozg tego nie wytrzyma?"

      IMO mózg przetwarza tyle informacji ile przetwarzał, albo nawet mniej. Kiedyś widział człowiek las, ruszające się liscie, latające ptaki - i te informacje przetwrzał mózg.
      A teraz?
      Rzędy literek migające 100 razy na sekundę i to wszystko...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. tzn , kubazzz 19/05/05 21:43
        technicznie nie da sie przekroczyc bariery odbioru. odbiorniki = zmysly pozostaly te same. ale wiecej jest informacji ktore ida z priorytetem jako istotne. chociaz z tymi liscmi to ciekawa koncepcja...

        SM-S908

  9. hehe, a czy do tych przemyśleń nie przyczyniła się czasem , Chrisu 19/05/05 21:35
    Twoja sygnaturka ;) ??

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    1. nie , kubazzz 19/05/05 21:43
      do konca, ale moze troche.

      SM-S908

  10. zupełnie się z Tobą nie zgadzam. , j23 19/05/05 22:00
    100 lat temu osoba mająca maturę była osobą WYKSZTAŁCONĄ, a nie lumpeninteligentem ze śmieciowatym papierkiem potwierdzającym "wykształcenie". Nie miała otwarzacza mp3 z muzyką, za to znała nuty i umiała grać, często na kilku instrumentach. Nie miała cyfrowego aparatu fotograficznego, za to znała zasady kompozycji, miała gust oraz umiała malować i to np. takie akwarele, że współczesne miernoty typu Nieznalskiej, wstydzyłyby się uważać za "artystów". Może "atakowało" ją tysiąc razy mniej informacji niż teraz, ale jak czytała jakąś informację, TO JĄ ROZUMIAŁA, obecne ćwierćinteligenty nie potrafią zrozumieć instrukcji obsługi pisanej dla półgłówka. Inteligent z przed 100 lat czytał, i to czytał dużo, w dodatku literatury która wzbogacała człowieka. Obecni półanalfabeci (przy tym 100% analfabeci funkcjonalni) nie czytają, tylko oglądają po 100 kanałów TV, w których leci ta sama nierozróżnialna papka (po to są loga porgramów w TV, bo nie można poznać co to za program...). Człowiek XIX wieczny nawet nie chciałby oglądać tego chłamu z uwagi na niesmak... Dodatkowo 100 lat temu umiano TWORZYĆ-kto dziś pisze np. wiersze? Nie wiem czy taki XIX wieczny inteligent tak nic nie rozumiałby z dzisiejszej techniki-w zasadzie nie wymyślono nic, czego podwaliny nie powstały na XIX uniwersytetach lub w książkach wizjonerów typu J.Verne. Na pewno nie zrozumiałby nic z głupoty postępowania współczesnych ludzi. Nie zauważyłem zwiększenia obciążenia mózgu przez ostatnie 100 lat-przeciwnie, uważam że nastąpiła jakaś regresja umysłowa ludzkości... 100 lat temu wiejski kmiotek kończył tylko 3 klasy, ale znał tabliczkę mnożenia do 100, dzisiaj jest to nie tak powszechna umiejętność nawet u maturzystów... Dawniej głupek ginął lub nie stać go było na dzieci-dziś o głupka i jego dzieci troszczy się państwo, więc ewolucja przestała działać. Jak pisał J.K.Korzeniowski "Dawniej okręty były z drewna, ale ludzie ze stali"... XIX w był jak dotąd stuleciem najszybszego rozwoju ludzkiej cywilizacji-potem przyszedł socjalizm, "demokracja ludowa" i związany z nią terror idiotów...

    Dumny nosiciel moherowego beretu!
    Me gustan tomar mis copas
    Żubrówka es lo mejor!

    1. w czesci dotyczacej , krogulec 20/05/05 01:03
      regresu inteligencji sie z toba zgadzam. Swiat olal etos "czlowieka Renesansu" i postawil na specjalizacje. Z tego powodu dzis osoba z wyzszym wyksztalceniem czesto ma problemy z prowadzeniem dyskusji na tematy nie zwiazane z jej zawodem (no jeszcze czasme o polityce i sporcie potrafi cos powiedziec). Prawdziwych ludzi renesansu juz sie niestety prawie nie spotyka.

      Z drugiej strony jako lewak (wolalbym byc nazywany osoba o lewicowych pogladach, ale wiem ze lubisz okreslenie lewak wiec uzywaj go sobie jesli musisz) nie moge sie zgodzic, ze wolny kapitalizm byl czyms dobrym, ani z propagowana przez ciebie teoria doboru naturalnego - potencjalnie potezne umysly o slabym zdrowiu i wychowane w biednej rodzinie nie mialy szans na dozycie 20 lat, za to kretynki z rodziny lordowskiej mogly zostac poslami (tu zreszta niewiele sie zmienilo bo kretyni wciaz moga zostac poslami)

    2. trochę racji masz , Master/Pentium 20/05/05 10:33
      a trochę nie. Cześć umiejętności obecnie się nie uczy bo przestała być potrzebna. Taki los spotkał tabliczkę mnożenia. Za to inne sprawy wymagają treningu umysłu. Co do głupich mas to niestety niewiele się zmieniło, idiotyzmych tych czasów widzisz na codzień a o idiotyzmach tamtych nie uczymy się (bo i po co). Ludzie jako masa byli "inteligetni inaczej" i tak im raczej zostało.

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

  11. podrozowano na ten przyklad.. , Meteor 19/05/05 22:33
    przecietny w miare zasobny boardowicz nie bedacy chlopem panszczyznianym mialby w wieku 25 lat zwiedzona cala europe. Przecietny boardowicz z euopy zachodniej moglby zobaczyc nawet spory kawal swiata.

    Tak, naleze do grupy trzymajacych
    kierownice i jestem z tego dumny!
    Pzdr. Univega,Author&Meteor

  12. Bardzo ciekawe przemyślenia , Agnes 19/05/05 22:42
    bardzo.

    Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
    Fizyk, a to jego Meta...

  13. czlowieku to byly czasy!! , bartek_mi 20/05/05 00:34
    kolka zebate, maszyny parowe, samochodu, bicykle, prawa newtona, mechanika......

    a nie prad, tranzystory, cewki, bramki logiczne, ory, xory, ify else'y, while, eneter, double clicki, potoki, szyny, pixel shadery, vertex shadery.....

    maszyny z dusza zastapione ciagmi bezdusznych zer i jedynek bleeeee
    i ile nowych rzeczy bylo wtedy do wymyslenia ;-)

    a tak w temacie - inny poziom abstrakcji obowiazuje teraz. maszyna parowa i inne XIX-wieczne wynalazki sa dla nas oczywiste - dzieci ucza sie ich dzialania z kreskowek. obcuje sie z nimi od dziecka a tak naprawde glupi rower jest dosc skomplikowany (pomyslec ile tych koleczek, kuleczek i rurek sklada sie na pojazd....).
    od momentu kiedy cos zaczynamy lapac mimowolnie uczymy sie naprawde wielu rzeczy. i inne rzeczy wydaja nam sie 'trudne' (jakie to relatywne pojecie...).

    mam 8-letniego chrzesniaka. za 5 lat jego wiedza z dziedziny komputerow bedzie zapewne przewyzszala moja :). ale jak rozkrecic rower to raczej nie bedzie umial......- inne czasy - inne umiejetnosci - i cos innego jest 'latwe' i 'nudne' a cos zupelnie innego 'trudne' i 'ciekawe'

    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

  14. zapomniales o jednej malej ale jak wielce waznej rzeczy , speed 20/05/05 04:52
    posiadamy dar zapominania.
    Watpie aby 100 czy 1000 lat temu ludzie sie nudzili ,zawsze mieli zajecie. Ja moge powiedziec tylko na przestrzeni 50 lat ,40 lat temu nie nudzilem sie , 30 lat temu tez nie 20 tez nie i dzisjaj sie nie nudze ,Czlowiek to taka 'bestia' ze potrafi przystosowac sie do kazdych warunkow.

  15. To ty Speed , McIsland 20/05/05 09:03
    stara dÓpa jesteś :)

    wybaczcie, ale ja ostatnio nie mam siły na egzystencjalne rozważania

    GTD ...

    1. stara ale jedrna i jeszcze moze:))) , speed 20/05/05 15:49
      ----------

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL