Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Wedrowiec 09:34
 » jablo 09:34
 » SpiDy 09:33
 » JE Jacaw 09:33
 » ulan 09:32
 » maddog 09:32
 » PaKu 09:32
 » Fight 09:31
 » ligand17 09:30
 » Fl@sh 09:25
 » Demo 09:25
 » Magnus 09:24
 » Sherif 09:21
 » steve 09:20
 » Liu CAs 09:19
 » fox19 09:14
 » Kenny 09:12
 » abes99 09:10
 » kemilk 09:08
 » petropank 09:07

 Dzisiaj przeczytano
 41139 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[praca w angli] Ile kosztuje utrzymanie sie w angli...?? , Gajdzi 14/05/05 22:07
Witam, mam zamair wybrac sie do Angli do pracy...
slyszalem juz wiele komentrzarzy, ale jednal....

Zastanawia mnie ile kosztuje tam mieszkanie i wyrzywienie.... no i ile mozna oczekiwac na start w pracy tam...??

Z gory dzieki za wszelka pomoc i podpowiedzi :)

Pan Bóg bawi się z ludźmi w
chowanego.
On odlicza - ludzie się chowają...

  1. to tak jak bys zapytal sie jaki samochod kupic , Yorg 14/05/05 22:09
    nie podajac zadnych innych detali..

    Jakiej pracy szukasz, jak znasz jezyk, ile chcesz zostac w uk, GDZIE chcesz pracowac (jakie miasto), jaki standard mieszkania Ciebie zadowala?

    GG: 1706185
    lub komórka :)

    1. no dla mnie to nie to samo :P , Gajdzi 14/05/05 22:21
      bo w autach sie troszeczke orientuje... :P A tu nic, a nic..

      W odpowiedzi na pytania, to powiem,ze prawca taka,zeby byla platna :) wiem,ze to smieszne, ale chodzi mi o cos gdzie mozna zarobic, nie konuiecznie jakies duze sumy, ale zeby sie to oplacalo.... (wiem ze to troche smiesznie brzmi)

      co do jezyka, to mozna powiedziec,ze moze umialbym sie dogadac, troszke znam....

      ile btam bede, to zalezy od tego czy bede mial prace i jak platna....

      co do miasta, to nie moge sie wypowiedziec, bo jeade z kolega, do jego brata, a niewiem gdzie to bedzie.... on ma nam tylko pokazac jak sie z tym obyc ...

      a co do mieszkania/pokoju, to najlepiej 2 osobowe (ja i on) co by bylo razniej i zeby nie kwitnac samemu - wiadomo o co chodzi :P A standard nie musi byc wysoki, zeby bylo gdzie spac i robaki nas nie szamały.... no i ew. jakies radyjko :P

      Pan Bóg bawi się z ludźmi w
      chowanego.
      On odlicza - ludzie się chowają...

    2. hmm , 0r8 15/05/05 08:46
      to ja sie podlacze :)
      po kolei:

      - praca "niefizyczna", nie ma potrzeby sezonowych "informatykow"?
      - jezyk? dogadam sie bez problemu, aczkolwiek przez pierwszych pare dni pewnie bede stekal, no i akcent nie ten ;)
      - 3 miesiace
      - belfast
      - standard zamieszkania - czysto i bez karaluchow ;)


      da sie w takim wypadku cos doradzic? :>

      1. to ja powiem tak , Yorg 15/05/05 13:21
        mieszkam w birmingham - moge mowic tylko o tym miescie.

        Co do pracy sezonowej - raczej tylko fizyczni potrzebni.

        GG: 1706185
        lub komórka :)

        1. hmm , 0r8 15/05/05 14:40
          no dobra, to niech bedzie birmingham :>
          belfast i tak wziety byl z kosmosu, kierowalem sie jedynie mala iloscia polakow.

          1. a wiec troszke o birmingham , Yorg 15/05/05 16:03
            praca sezonowa - jak mowilem - chyba tylko fizyczni (chyba ze masz naprawde duze szczescie). Co do informatykow - jak masz CISCO albo papierki od Microsoftu (zapomnialem nazwy) to masz juz jakies szanse - bez tego mozesz zapomniec.

            Jako ze w UK nowy bedziesz MUSISZ skorzystac z agencji - nikt nie da Tobie pracy od tak (nie masz referencji, nie masz NI, nie masz konta w banku w UK). Najwazniejsze jest konto w banku - nie dostaniesz go jak nie masz pracy. Ewentualnie mozesz podac czyjes konto (pod warunkiem ze ta osoba nie zrobi Ciebie w bambuko).
            NI - bez stalego nueru placisz wyzszy podatek - da sie zalatwic w 3 miesiace (+ jest tego ze numer jest juz na zawsze - i przyda sie np podczas kolejnej wizyty w UK)

            Mieszkanie - w tanich dzielnicach za taki sobie pokoj zaplacisz od 20 w gore (za tydzien). Ja osobiscie nigdy bym nie zamieszkal w takich warunkach (chodzi o otoczenie i wspolokatorow a nie o standard). Dobre warunki zaczynaja sie od 40 w gore (inna dzienica - spokojniejsza, mniej ciapatych i murzynow). Czasami da sie ustrzelic okazje i miec dobre warunki relatywnie tanio. Zasada wynajmowania jest taka - placisz za 1 miesiac z gory + depozyt (zwykle tez oplata za 1 miesiac. Przy wyprowadzce oddaja depozyt.

            Inne wydatki: bilet 4 tygodniowy - 38 funtow

            Komorka: kasta sim to 5-10 funtow + doladowania (minimum 10 na miesiac)
            Bez komorki nie istniejesz tutaj - zwlaszcza jak szukasz pracy!!


            Co do jezyka - niewazne jaki masz akcent (oczywiscie bez skrajnosci). Wazne zebys rozumial co mowia, odpowiadal na pytania i sam pytal sie jak czegos nie rozumiesz!!!

            Polakow w bham jest niestety sporo - ale wiekszosc robi na farmach i tak dalej. Osobiscie znam 2 inne osoby ktore pracuja w biurze - moja siostra i jeszcze 1 znajoma - reszta to farmy i hotele lub au-pair.

            Jak by cos to pytaj smialo

            GG: 1706185
            lub komórka :)

            1. jak mozna to cos wiecej odnosnie agencji i spraw papierkowych... , Gajdzi 15/05/05 17:46
              bo tez wlansie bede kozystal z agnecji....

              wiec co warto wziac z polski... i czego tam oczekiwac... :)

              A co do banku... to czy jest jakas szansa,zeby pozniej wyplacic kase w polsce, albo cos...? zeby nie nosic/przewozic gotowki przy sobie!

              Mam prawojazdy C i robie na E, ale niewiem czy to bedzie mi tam pomicne bez "swiadectwa kwalifikacji"

              Pan Bóg bawi się z ludźmi w
              chowanego.
              On odlicza - ludzie się chowają...

              1. hmmm , Yorg 15/05/05 18:07
                konto w banku - jak juz je masz i masz odpowiednia karte (wbrew pozorom zwykly maestro jest najlepszy) to wyplacisz w pl - czasami niestety po kijowym kursie.

                Nie wiem co to jest prawo jazdy E - zwykle prawko z pl (plastikowe) jest uznawane.

                Z pl wez sobie jakies jedoznko - obnizy to koszty na poczatku.

                Z papierkow warto miec 2 ID (np paszport i Dowod osobisty) bo 1 powieniens wyslac do homeoffice (jak zaczynasz legalna prace to wysylasz papiery do niech - 1 raz platny jest 50 pozniej za free).

                Przyda sie tez komorka bez simlocka.

                Przejsciowek na gniazdka nie trzeba miec - da sie uzywac pl wtyczek z ang gniazdkami.

                Co do wynajmowania pokoju/domu. Na poczatku nie masz szans zeby wynajac przez agencje - pozostaje przez znajomych albo z ogloszenia.

                Jak mowia inni (i jak mowie ja) - UNIKAJ POLAKOW - sorry taka brutalna prawda.

                Jak juz dorwiesz prace to... popros pracodawce o 2 listy ze jestes zatrudniony
                1 do home office
                2 do DSS.
                DSS - odpowada za stay numer ubezpieczenia - bez posiadania takiego numeru ciezko znalesc lepsza robote.

                Wiecej mi nie przychodzi do glowy - w razie co zadaj szczegolowe pytanie

                GG: 1706185
                lub komórka :)

                1. a jak ma ktos.... , Gajdzi 15/05/05 18:35
                  np. konto w polsce...? Tam tez moze wyplacac kase z takiego konta? (konto inteligo - visa electron) i czy tam nie moze byc owe konto uzywane....

                  No i jaka siec komorkowa warto wybrac ;)

                  Pan Bóg bawi się z ludźmi w
                  chowanego.
                  On odlicza - ludzie się chowają...

                  1. NIKT w anglii nie zrobi przelewu na konto zagraniczne!!! , Yorg 15/05/05 18:43
                    MUSISZ miec kont w anglii.

                    I dopiero majac to konto mozesz z niego wybierac kase bedac w pl

                    GG: 1706185
                    lub komórka :)

                2. i jeszcze.... , Gajdzi 15/05/05 18:38
                  prawdo jazdy C - ciezarowka E - przyczepa; C/E to mozna prwadzic juz TIR'y...

                  Nieiwem jeszcze za bardzo jak z tymi NI i DSS czy jak tam... ale o to bede pytal dopiero jak bede wiedzial o co pytam :P

                  Pan Bóg bawi się z ludźmi w
                  chowanego.
                  On odlicza - ludzie się chowają...

                  1. NIN - national insurance number , zeb 16/05/05 00:33
                    to takie ubezpieczenie. Na poczatku jak dostaniesz prace (oczywiscie legalna) to przyznaje Ci tymczasowy NIN przy czym nalezy pamietac, ze bedziesz placil przez to ciut wyzsze podatki. Cala sprawe da sie zalatwic w ciagu 2-3 miesiecy. W odpowiedniej placowce (o ktora zapytasz pracodawce) powiedza Ci jakie powinienes im dostarczyc dokumenty w celu rejestracji NIN. Ze soba dobrze jest wziazc wszystkie dokumenty: paszport, dowod osobisty, prawko, swiadectwa, certyfikaty itp (dobrze jest je miec jakos przetlumaczone). Jak powiedzial Yorg - konto bankowe to podstawa - jesli je masz jestes wiarygodny itp

                    Zack

  2. bylo juz troche... , XiSiO 14/05/05 22:52
    http://twojepc.pl/boardPytanie93686.htm
    http://twojepc.pl/boardPytanie93432.htm

    "Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
    zapłacisz adeną" (C) XiSiO

  3. ceny za chatę/ transport/ żarcie , Demo 14/05/05 23:00
    itd zabijające w przeliczeniu na polskie zarobki. w UK głupi składacz kebabów spokojnie zarobi na utrzymanie, ale jeśli jedziesz żeby odłożyć kasę to może być ciężko. Na początek pewnie dostaniesz ~4.5 funciaka, czyli najniższą możliwą. Miesięczne utrzymanie pochłonie znaczną większość kasy....Ale prawdziwa pułapka to żarcie. Angielskie jedzonko opiera się na fast foodach, a na takim żarciu długo się nie pociągnie. Np. chleb angielski to totalna rzygowina, a ich wędlin nie ruszyłby żaden polski pies.

    mówiąc krótko, powodzenia :]

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

    1. no ja sie wczoraj skusilem na ichna kielbaske - dzis brzuszek boli ;) , zeb 15/05/05 00:01
      Jestem w UK od roku - no za kilka dni stuknie mi roczek :) Tak jak mowili przedmowcy najdrozsze jest jedzonko, ale tylko wtedy gdy jedzie sie na jakis gootwych daniach zeby je potem moc wrzucic do mikrofali. jesli gotujesz sam: ziemniaki, ryby, warzywa, mieso itp to wychodzi bardzo taniutko - serio. Mozna sie tez przyzwyczaic do tego jedzonka, a jest ono niestety inne i dla mnie gorsze niz polskie. Co do zakwaterowania ? Hmm to roznie bywa. Ja obecnie wynajmuje domek i bardzo sobie chwale to - jestem panem w swoim domu moge rzec. Oczywiscie wynajem pokoju to tez rozwiazanie, ale drogie no z wieloma minusami. ogolnie za pokoj zaplacisz od 50 funtow za tydzien wzwyz. Zarobki. Hmm tu roznie - jak dostaniesz 5/h to bedziesz szczesliwy - mowie o poczatku. jezyk jest bardzo wielka zaleta - bez niego ciezko sobie dac rade - w kazdym razie mi sie tak wydaje. Anglia nie jest krajem doskonalym - tak mi sie wydawalo na poczatku - jest tu wiele denerwujacych rzeczy, ale i idzie z tym zyc, jest lepiej niz w Polsce niestety. Jak masz jakies jeszcze pytania to chetnie pomoge.

      Pozdrawiam
      zeb

      Zack

      1. narazie orientuje sie wstepne.... , Gajdzi 15/05/05 00:31
        bo mamy zamair wyjechac z kumplem....

        ale to sie jeszcze okaze... :)

        bo szczewrze, to nawet niewiem gdzie :/

        Pan Bóg bawi się z ludźmi w
        chowanego.
        On odlicza - ludzie się chowają...

        1. tylko uwazaj na... , zeb 15/05/05 00:44
          ...roznych posrednikow, ktorzy biora kase i niby Ci zalatwiaja prace a potem ani posrednika ani kasy. Ja mialem wszystko zalatwione na kilka miesiecy przed wyjazdem. Wszystko bylo na 100 % pewne i legalne ale i tak byla nutka watpliwosci, ze moze cos bedzie nie tak. Na szczescie wszystko odbylo sie tak jak powinno sie bylo odbyc.

          Zack

        2. Tylko omijaj duże skupiska Polaków... , Seba78 15/05/05 07:32
          takie jak np LUTON< BEDFORD... itp... jest tam ciezko z pracą - wręcz tragicznie dla Polaków. lepiej jest w takich miastach jak NORTHAMPTON, PETENBOROW... czy jakoś tak. jest tam mniej polaków i w razie czego zachaczysz się gdzieś. Na początku pomocne są tak zwane agencje pracy. czyli idziesz, rejstrujesz się i oni Cię gdzieś rzucą do pracy, w zależności od potrzeb. Stamtąd można już łatwo się wkręcić do firm na tak zwany fulltime, czyli z pominięciem agencji. Teraz przedsiębiorstwa się wycwaniły i w zasadzie trudno na początek o pracę bez pośrednictwa takiej właśnie agencji. Zarobki? ok 5 funtów.
          Acha, z takim sobie angileskim to nie powalczysz... jesteś zkazany na agencję. Musisz mieć mocny jezyk aby się tam wybić ponad te minimum - cudów nie ma. CO do zarobków to jeszcze jedno, nawet te minimum zapewni Ci w miarę dostatnie życie. Powodzenia.

          www.nieruchomosci-gil.pl

  4. ja lece pod koniec czerwca na miesiac a za rok juz chyba na stale :) , bat00n 15/05/05 00:10
    oby sie udalo!

    GA-P35C-DS3R, E2180, Kingston 2GB
    DDR2 800mhz, Gecube HD 3850 Pro
    512MB, 750 HDD ;-)

    1. ja to samo robie z qmplem w sierpniu;) , tecep 15/05/05 09:49
      Jak tak dalej pojdzie to beda zloty TPC w Anglii;)

      taaaaaaaaa.....

  5. czemu ten kraj , recydywista 15/05/05 00:41
    jest aż tak popularnym celem wyjazdów zagranicznych Polaków ?

    Computers are useless. They can only
    give you
    answers.

    1. sadze ze to wszystk wyjasni... , Gajdzi 15/05/05 01:19
      W. Brytania 1 GBP = 6.1327 PLN,

      a pozniej to juz przywiazanie :P

      Pan Bóg bawi się z ludźmi w
      chowanego.
      On odlicza - ludzie się chowają...

      1. chcesz powiedzieć , recydywista 15/05/05 01:20
        że tam zarobki są najwyższe z możliwych ?

        Computers are useless. They can only
        give you
        answers.

        1. nie koniecznie... , Gajdzi 15/05/05 01:22
          ale pracujac tam, masz w polsce 6x tyle :P

          Pan Bóg bawi się z ludźmi w
          chowanego.
          On odlicza - ludzie się chowają...

          1. no i? , recydywista 15/05/05 01:24
            nie rozumiem

            Computers are useless. They can only
            give you
            answers.

            1. widzisz, bo można by jechać do szwecji albo do norwegii, zarobki jeszcze wyższe... , McKania 15/05/05 02:27
              [w sumie nie wiem czy tam polak może od tak jechać i pracować legalnie, ale załóżmy że tak : )]

              tylko powiedz, ilu ludzi zna dobrze szwedzki czy norweski ?

              a angielski jednak trochę zna
              potem znajomy ściąga znajomego, inny sie podpali, że jego 'zią' tam zarabia dużą kasę i też jedzie choć szpikać nie umie i tak się to dzieje że ludzie jadą

              a jednak różnica w zarobkach jest dość znaczna
              oto dlaczego ludzie tam jadą
              zresztą ja też : ) w wakacje : )

              config: skóra, fura i coreDuo ;)

  6. Anglia jako jedna z pierwszych otwarla miejsca legalnej pracy dla Polakow? , bat00n 15/05/05 01:09
    tam jest zupelnie inaczej niz w Polsce... inna mentalnosc ludzi? jezeli sie myle to mnie poprawcie :-)

    GA-P35C-DS3R, E2180, Kingston 2GB
    DDR2 800mhz, Gecube HD 3850 Pro
    512MB, 750 HDD ;-)

  7. Dla poszukujacych wiadomosci o Anglii i Londynie itp. , SpiDy 15/05/05 10:56
    http://londynek.net/

    Tam jest wszystko albo i wiecej ;)

    Pozdr.

    "Obyś się w Polsce urodził"
    A.L

  8. 300 funtów , siaraps 15/05/05 11:25
    wczoraj akurat rozmawiałem z kolesiem z Londynu. 300 - pokój, żarcie, dojazdy. Acha i przygotuj się na zajeb po 16-20 godzin. Nie ma litości. Koleś teraz ma za luźne spodnie w które kiedyś się nie mieścił. Jak powiedział nie jest tak kolorowo. Stawka 3,40 funta na godzinę.

    "dziś to, co wczoraj trwałym było
    jutro istnieć przestaje"
    dj boom

    1. nie opowiadaj glupot... , zeb 15/05/05 12:34
      ..praca nie wszedzie wyglada tak jak napisales. Fakt, jesli ktos sie po prostu zalapie do nie wiem czego, czesto na czarno to pewnie tak jest. W Anglii minimalna stawka jest ok 5 funtow za godzine wiec wszystko ponizej jest nielegalne.

      Zack

      1. przyjacielu , siaraps 15/05/05 15:17
        znajomi pracują na farmie, przy kwiatach. Zapierdziel jakich mało. Na chwilę obecną nie ma szans znaleść pracy za wyższą stawkę. Sen o tym, że angole czekają na polaków z otwarymi rękoma jest snem naszych emigrantów którzy to sobie wmówili. Nawet jak znasz język to o pracę jest i tak cholernie trudno dlatego wszyscy zaczynają uciekać z Londynu gdzie tylko można. Polak Polaka ładuje w trąbke na każdym kroku, zaniżają sobie na wzajem stawki godzinowe. Doszło do tego, że jak kolesia znajomy z farmy wziął jeden dzień urlopu to już nie miał do czego wracać bo na jego miejsce zaoferowało się paru następnych niemal że chcących za darmo pracować. Taka jest rzeczywistość. Czar Anglii pryska.

        "dziś to, co wczoraj trwałym było
        jutro istnieć przestaje"
        dj boom

        1. byłeś, widziałeś? , Seba78 15/05/05 20:46
          bo ja byłem, widziałem... nei jest lekko,a le ty o lekko aBstrakcyjnych rzeczach mówisz. Nie bądź taki łatwowierny...

          www.nieruchomosci-gil.pl

          1. wystarczy , siaraps 15/05/05 21:01
            że jest lub była połowa mojego miasta i wszyscy dziwnym trafem opowiadają to samo. No może z małymi wyjątkami.

            "dziś to, co wczoraj trwałym było
            jutro istnieć przestaje"
            dj boom

            1. no coż.... , Seba78 15/05/05 22:28
              musze przyznać, że tym z Olsztyna/Suwałk i okolic rzeczywiście się nie wiodło... ale nie dziwiło mnie to zbytnio...

              www.nieruchomosci-gil.pl

              1. jezeli Elblag zaliczasz do okolic Olsztyna to mi sie przynajmniej udalo , Yorg 15/05/05 23:02
                ...

                GG: 1706185
                lub komórka :)

        2. piszesz glupoty - widac, ze tu nigdy nie byles. , zeb 16/05/05 00:21
          Anglicy nie taktuja cudoziemcow jak obywateli drugiej czy trzeciej kategorii - ot ludzie lubia opowiadac hiostorie by tylko zdobyc zainteresowanie. Tu nie ma rasizmu, podzialu na Anglia i reszta swiata. w kazdym razie tego nie widac. Mam ok prace, ludzie mnie szanuja, ja ich tez i nie ma tak, ze moge sie opieprzac bo tego jestesmy nauczeni w Polsce - brac kase i nic nie robic. Tu jest tak: nic nie robisz - nie masz pracy. Jesli ktos sie zalapala do jakiejs pracy na czarno i zarabia grosze i ludzie po tym kims jezdza to ma pecha - to tego kogos wybor - wcale nie musi tam byc, niech wyjdzie i poszuka w innym miejscu. Tak jak pisal tu gdzies Yorg - sa tu biura pracy i tam naprawde moga Ci pomoc znalezc cos - znam ludzi, ktorzy dostali prace w ten sposob. Troszke cierpliowsci i dobrej woli i to moze sie udac - mowie moze, ale nie musi oczywiscie. Bez znajomosci jezyka jestes nikim. Nikim w sensie, ze nie wiesz cos sie z Toba dzieje itp Wlasnie dzieki temu ludzie moga / choc nie musza wykorzystac to przeciwko Tobie. I Anglia nie jest jakims rajem dla emigrantow - nie ma czegos takiego. Jest to kraj, w ktorym mozna godnie zyc jesli masz w miare ok prace nawet gdy zarabiasz niewiele. Znam ludzi, ktorzy pracuja w Polsce za grosze i sa szczesliwi, ze maja jakas prace. I ostatnie. Przyjedz, pobadz tu chociaz kilka miesiecy i zobaczysz jak tu jest naprawde i prosze Cie nie tworz mitow - to nikomu na pewno nie pomoze - moze nawet zaszkodzic.

          Zack

          1. powiedz to ludziom , siaraps 16/05/05 18:02
            którzy skończli tam inaczej niż ty.
            Z jednym się nie zgodzę, a tym minowicie że w Polsce się człowiek opierdziela. Te czasy bezpowrotnie minęły. Taraz już nikt nie płaci ci za darmo. Wymagania i zapierdziel jest coraz większy. Acha! twoja opowieść o Anglii dziwnym trafem nie pokrywa się do końca z opowieściami DIDA? cytuję " Zreszta porownujac prace w polsce to moja robote to robi tu hehehe 3 osoby i sa starsznie zapracowani"
            Pozdrawiam

            "dziś to, co wczoraj trwałym było
            jutro istnieć przestaje"
            dj boom

    2. jak robi na czarno i nie zna jezyka to jego problem!!!!! , Yorg 15/05/05 13:24
      ...

      GG: 1706185
      lub komórka :)

      1. na szczęście Yorg zna , siaraps 15/05/05 15:18
        i jak będzie w Anglii to zostanie księgowym w banku :p

        "dziś to, co wczoraj trwałym było
        jutro istnieć przestaje"
        dj boom

        1. hmm , 0r8 15/05/05 15:29
          Yorg JEST w anglii.

          1. to niech tam , siaraps 15/05/05 15:35
            siedzi i się cieszy! Pewnie ciapatym kawę parzy :)

            "dziś to, co wczoraj trwałym było
            jutro istnieć przestaje"
            dj boom

            1. tak - siedze TU bo jest mi lepiej niz w naszej "ukochanej" ojczyznie , Yorg 15/05/05 15:44
              tak sie dziwnie sklada ze tez zaczynalem od fizola bo polskie wyksztalcenie nic tu nie znaczy. Teraz (po 3 latach pobytu) mam o wiele latwiej. Spokojna praca w biurze, nikt nie pogania, kazdy sie szanuje i tak dalej. No ale pewnie Ty wiesz lepiej jak tu jest.
              Tak - siedze tu i sie ciesze - bo majac w miare niskie zarobki stac mnie na to zeby jezdzic sobie na wakacje 3 razy do roku i nadal mam oszczednosci - nie martwie sie czy mi wystarczy do 1 czy nie.

              a co do Twoich znajomych - skoro nie potrafia walczyc o swoje to niech zapierdzialeja jak dzikie swinie - i nawet mi ich nie zal. Jakos moi znajomi tez pracuja na farmach - i nie narzekaja - maja uczciwa place (6 brutto) i wcale nie jest im az tak ciezko - czasami (powtarzam CZASAMI) musza pracowac po 12h i to wszystko. Minusem jest to ze nie maja ustalonych dni wolnych (jak wypadnie tak jest, ale minimum 1 dzien wolny w tygodniu - zwykle jednak 2)

              GG: 1706185
              lub komórka :)

              1. Nie każdy , siaraps 15/05/05 15:55
                jest tak zdolny jak YORG. Chciałbym zobaczyć te twoje biuro... i ciebie też. Dałbym ci lekcje kultury oj dał.

                "dziś to, co wczoraj trwałym było
                jutro istnieć przestaje"
                dj boom

                1. chcesz - zapraszam , Yorg 15/05/05 16:07
                  BIRMINGHAM HEARTLANDS HOSPITAL

                  0121 424 2000

                  i poprosic o numer 40838.

                  chcesz mnie zobaczyc - poczekaj - jak pykne pare fotek to wrzuce na FTP.

                  a co ja takiego obrazliwego napisalem ze chcesz mi dac lekcje kultury??
                  Bez urazy, ale pracujac w biurze jakis poziom zachowania trzeba miec, zwalszcza ze moja obecna praca zmusza mnie do kontaktowania sie z calym personelem szpitala (reorganizacja plac w toku). Tak wiec prosze wytlumacz mi o co Tobie chodzi.

                  GG: 1706185
                  lub komórka :)

                  1. myślę , siaraps 15/05/05 17:52
                    że przesadziłeś z określeniem "statusu" moich znajomych. Nie znasz ich więc powinieneś się pochamować z komentażami typu : "skoro nie potrafia walczyc o swoje to niech zapierdzialeja jak dzikie swinie". Musisz zrozumieć że nie każdy ma jednakowe szczęście lub umiejętności. Oni akurat trafili tak jak trafili chociaż bardzo się starali. Może kiedyś ktoś z nich też będzie pracował w biurze.
                    Stare przysłowie mówi - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
                    Dziwi mnie fakt, że sam przechodząc przez wszystkie etapy aklimatyzacji w Anglii teraz nie masz szacunku dla innych którzy również szukają tam szczęścia.
                    Tak na sam koniec osobiście jestem troszkę sceptycznie nastawiony do tego typu saksów za granicą, ale zapewne sam skorzystałbym z okazji aby spróbować sił na zachodzie choćby jako fizol. Tylko ciągle mam wątpliwości, czy wytrzymam psychicznie będąc traktowany jako człowiek drugiej albo trzeciej kategorii, bo niestety tak jesteśmy tam traktowani.

                    "dziś to, co wczoraj trwałym było
                    jutro istnieć przestaje"
                    dj boom

                    1. bez urazy - ale jak mowie - ma sporo znajomych pracujacych w roznych miejscach , Yorg 15/05/05 18:31
                      i kazdy z nich jak trafil na bagno to od razu uciekal - dlatego nie narzekaja.
                      Trzeba miec po prostu tez chec walki i nie bac sie zmian - wiem ze latwo powiedziec. Mi zajelo 4 miesiace zanim powiedzialem ze mam dosc i rzucilem prace fizola. Napsialem CV i poszedlem do agencji - prace dostalem o 5 dniach (na czas okreslony - bo na stale nie mam jak). Od tej pory jak mi sie konczy jakis kontrakt to od razy mam znaleziona 2 prace.

                      A wiekszosc polakow trzyma sie kurczowo pracy jaka znajda - niewazne jak ich traktuja i ile zarabiaja.

                      A co do traktowania jak 2 i 3 kategoria - naprawde duzooo zalezy od tego w jakiej firme pracujesz.

                      Nie znam Twoich znajomych i nie wiem jak jest u nich z poziomem jezyka - jezeli nie znaja angielskiego to PO CO sie tu pchali.
                      A jak znaja - to uwierz mi - powinni poradzic sobie znacznie lepiej.

                      GG: 1706185
                      lub komórka :)

              2. zgodze sie po czesci z Yorg'iem... , Gajdzi 15/05/05 17:57
                qmpla brat wlasnie wyjechal do Angli (w ciemno) sa gdzies kolo Londynu - bodajrze Saw (sał) niewiem czy dobrze napisalem, w kazdym razie gdzies okolice Luton, Sitro... ale niewiem czy dobrze pisze....

                Pracuja przy kwiatach i jak dzwoni do polski, to mowil,ze ma 6/h i sie ciesza.... nikt ich nie pogania i wogole...

                Pan Bóg bawi się z ludźmi w
                chowanego.
                On odlicza - ludzie się chowają...

                1. Yorg... niestety ma racje , dida 15/05/05 20:55
                  To co sie dzieje w polskim "towarzystwie" to niestety prawda - czasem wstyd sie przyznac do bycia polakiem. Niestety na opinie sami sobie zasluzylismy tym co tam wyprawiamy.

                  W UK jestem bardzo czestym gosciem i najprawdopodobniej zawitam tam na dosc dlugi okres czasu i jak widze jak jada tam ludzie bez znajomosci jezyka, bez jakiegokolwiek pomyslu na zycie to rece opadaja. Zasada jest prosta jak dajesz sie traktowac jak 2 lub 3 klasa czlowieka to niestety tak tez beda cie traktowac.

                  Zasadniczo jak jedziesz do UK to licz w Londynie jezeli chcesz sobie wynajac pokoik singla w przecietnej dzielnicy to 30-35 funtow za miesiac i warunki beda raczej takie sobie uprzedzam- no chyba ze cos ustzrelisz i bedziesz mial farta. Niestety nalezy unikac polskiego towarzystwa - szukaj austarlijczykow, nowozelandczykow i koreanczykow - czesto wynajmuja domy i naprawde fajnie sie zalapac.

                  Co do pracy no coz na pewno musisz wyrobic sobie numer ubezpieczenia spolecznego - koszt niestety 50 funtow ale nie bedziesz juz placoil w przyszlosci. Zasada jest taka ze jak juz znajdziesz prace to koniecznie sie musisz zarezerwowac. Do czasu nadanie numeru stalego bedziesz mial tymczasowy. Przy okazji dobrze jak popracujesz 12miesiecy w jednej firmie - kwestia ciaglosci numer zeby ponownie sie nie rejestrowac i placic znowu. Zasada prosta nie godz sie na prace na czarno bo po co mozna legalnie. Troche zabawy z papierami ale placisz podatki masz prawo do zwrotu podatku jak siedzisz tylko na wakacje i nie wyrobisz wiecej niz kwota wolna od podatku. Poza tym masz ubezpieczenie.

                  Co do konta bankowego to nie musisz miec zatrudnienia. Podstawa musi byc udowodnienei ze zamieszkujesz na wyspach - jako ze nie istnieje cos takiego jak meldunek robi sie to na podstawie np rachunku za energie telefon lub cos podobnego. Mozan np zakombinowcac ze w banku w polsce zmienic sobie adres korespondencji na UK i do banku udajesz sie z np przyslanymi wyciagami. w HSBC do zalozdenia konta w First Direct wystarcza to w zupelnosci ;)

                  Jezeli chodzi o prace to jezeli jestes specjalista masz jakies doswiadczenie z polski lub innych krajow to poszukaj w internecie agencji headhunterskich ogloszenia w Guardianie i times. Ja korzystam z 4 agencji wyspecjalizowanych akurat w tym co robie i oni sami szukaja mi miejsca. Minusem jest to ze jezeli nie masz doswiadczenia w UK to tak sobie patrza na doswiadczenie zagraniczne no chyba ze pracujesz w jakies miedzynarodowej korporacji.

                  Co do mentalnosci i umiejetnosci Angoli - to miedzy nami to jezeli jestes niezle wykwalifikowany to przerastasz ich o glowe - oni po prostu sa naprawdze cieniutcy. Nie przesadzam - doswiadczenie poparte praca z Angolami i USA-mi przez ostatnie 8 lat. Miedzy nami oni naprawde obawiaja sie naszej konkurencji ale nie na budowach i fizycznych pracach ale w dziedzinie finasow informatyki etc. Kwestia jest jedna przekonac do siebie pracodawe. Zreszta porownujac prace w polsce to moja robote to robi tu hehehe 3 osoby i sa starsznie zapracowani ;))))))))).

                  A jak praca na wakacje to jedz poza londyn - szkocja jest zajefajna no i niezbyt duzo polakow daleko ale jak jeszcze chcesz pozwiedzac albo polazic po gorkach i wrzosowiskach to tylk otam. Ja tak ze tak powiem zaczynalem ale to bylo dawno bo w latach tak kolo 1986-87. A polaka spotkac wtedy poza londynem no moze poza stara emigracja to bylo cos ;)

                  Jakby jakeis inne pytania heheh to wal na priva.

                  A co do slow yorga - panowie szanujcie sie jak was robia w ..... to po co tam pracowac. I przestrzegam przed pseudo posrednikami ktorzy chca za posrednictwo kase - to jest niezgodne z brytyjskim prawem i jezeli wam ktos to proponuje to na 99,9% jest to oszyust a tym bardziej jak to polak ;(

                  1. z czystej ciekawosci - jako kto pracujesz?? , Yorg 15/05/05 21:29
                    ...

                    GG: 1706185
                    lub komórka :)

                    1. ;) Risk management plus Process management ;) , dida 15/05/05 21:55
                      Doswiadczenie finanse, project management itp

                  2. Mala popawka , dida 15/05/05 21:58
                    cena pokoiku to za tydzien ... zebyu nie bylo

                  3. cos Ci sie pomyslilo... , zeb 16/05/05 00:36
                    ....50 funtow nie placisz za rejestracje NIN a za WRC - work registration scheme - czyli zarejestrowanie Cie w szeregach ludkow pracujacych w UK i jak dobrze pamietam to to dziala w calej UE. Zgadzam sie, ze jest to oplata jednorazowa. Ja mialem szczescie bo oplate za to zaplacil za mnie moj pracodawca ;)

                    Zack

  9. podlacze sie , kilerbob 16/05/05 12:35
    w czwartek mam wyjechac do angli, do pracy jak by "pol fizycznej" zarobek to 5.30f/h (praca 8godzin dziennie, wszystko ponad 8h jest placone 7.95f/h) mieszkanie zapewnia firma 60f za tydzien i dojazd do pracy tez zapewnia firma jakies 4f za dzien, co o tym mozna sadzic. Mam jeszcze takie pytanie jak tam jest z kupnem auta bo jedzie nas 3-ch i z tego co obliczylem :P to taniej wyjdzie kupic jakies auto i dojezdzac na wlasny koszt....
    z gory dzieki za odp.

    gg: 4125844

    1. jedź... , Seba78 16/05/05 14:50
      spokojnie za to sobie pożyjesz. A auto opłaca się kupić, ale tylko jedna osoba - właściciel będzie nim mógł jeździć - chyba że wykupisz dodatkowe ubezpieczenie - ale to kosztuje.
      Cena aut jest dosyć atrakcyjna, ale wszelkie opłaty są wysokie.
      Acha, jeśli szukasz taniego auta na dojazdy do pracy to rozejżyjcie się za jakimiś aukcjami - można tam tanio wyrwać, ale też naciąć się lekko.

      www.nieruchomosci-gil.pl

      1. hmm , kilerbob 16/05/05 16:11
        a wiesz moze jakie sa dokladnie oplaty, co musze wykupic (rejestraca, bezpieczenie czy co doklandie, jak to tam u nich wyglada) i jakie mniej wiecej sa ceny na auto np. uno 1.1 benzyna, lub cos podobnego taniego i ekonomicznego

        gg: 4125844

        1. po co ci uno , Druzil 16/05/05 17:07
          vectre 98' kupisz za 600 funtow.
          Dla pracujacego 600 funtow to pikus.

          1. hmm , kilerbob 16/05/05 17:57
            niewiem jakie tam sa ceny ale skoro mowisz ze mozna miec vectre 98 za 600funtow to inna sprawa :)))), jak bede na miejscu to moze byc nawet cos lekko uszkodzonego z blachy (jedzie ze mna blacharz), fajnie jak sa takie ceny to kto wie? w koncu jade tam po kase na auto, moze nie worce z kasa tylko juz autkiem

            gg: 4125844

            1. hmm , 0r8 17/05/05 09:46
              a w polsce jak bedziesz jezdzil? tylem? :>

              1. heh , kilerbob 17/05/05 11:13
                jak chodzi o opla to w salonie przekladaja wszystko (deske, pedaly itd..) gorzej jest np. z peugeotem 406 bo troszke wiecej rzeczy jest do roboty/przekladki.... O takie rzeczy to sie nie boje bo kumpel zwozi furki z anglii i jemu dam do przelozenia deske i reszte.

                gg: 4125844

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL