TwojePC.pl © 2001 - 2025
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Programy pracują coraz wolniej, sprzęt kupujemy coraz szybszy... , josh 23/04/05 21:38 W nawiazaniu do dyskusji, ktora przypadkiem wytracila sie w komentarzach do newsa: Windows XP x64 już w sprzedaży
http://twojepc.pl/news9790.html
Chcialem dodac moj punkt widzenia. Nie ma jednak sensu go prowadzic w tamtym miejscu, wiec zalozylem nowy wątek...
------------------------------------------------------------------
Moja teoria jest taka, ze to chyba nie marketing wielkich korporacji jak M$ czy produkujacych hardware wplywa na coraz powolniejsze dzialanie programow.
Wystarczy zobaczyc takiego np. Linuxa. Jest darmowy, ma otwarty kod, kazdy moze w nim nagrzebac, poprawic zoptymalizowac i co? Linux z bogatym srodowiskiem graficznym jak KDE czy GNOME wcale nie zadowoli sie byle starociem. Nie dziala znaczaca ani szybciej ani wolniej niz fajny Windows smieciarskiej firmy...
A reszta oprogramowania OpenSource? Wezmy na przyklad OpenOffice - czy diala szybciej od Worda? Chyba nie, a jesli tak to przez przypadek. Moze nawet dziala wolniej - nie wiem, bo nie uzywam Worda.
Wydaje mi sie, ze nie zawsze jest sens i nie zawsze mozna optymalizowac i optymalizowac w nieskonczonosc. A moze przyspieszenie dzialania aplikacji - o ile mozliwe - bylo by drozsze niz wymiana sprzetu? Wtedy by sie chyba juz nie oplacalo przyspieszac nawet jakby bylo czarne na bialym ze mozna.
Jest jeszcze inna kwestia - kazdy programista wie, ze najczesciej optymalizacja kodu wiaze sie z jakims kompromisem. Mi sie zdarzylo juz nie raz, ze cos zoptymalizowalem, a po jakims czasie powrocilem do pierwotnej postaci, bo kod byl bardziej uniwersalny i mogl mi posluzyc w kilku dodatkowych miejscach.
Poza tym nowe nowe jezyki programowania jak na przyklad Java. Jezyk wywodzacy sie z C++ okazuje sie, ze tworzy sie w nim kod DUZO szybciej niz w C++. Wiaze sie to jednak z tym, ze czesto dziala on wolniej. Sprawdzanie zakresow tablic, pewne mechanizmy jak garbage collector i inne wodotryski powstaly, by skrocic czas tworzenia aplikacji, ale niestety niosa za soba balast w postaci wolniej dzialajacych aplikacji...
Kazdy programista wie, ze napisac program to chwila. Ale oczyscic go z bledow to juz powazne zadanie i czesto zajmuje wielokrotnie wiecej czasu niz samo jego napisanie. Dzieki nowym jezykom programowania ogromna czesc bledow jest wykrywana juz w trakcie tworzenia aplikacji. Jesli dodam, ze pisanie w takiej Javie konczy sie programem, ktory dziala na maszynach wirtualnych na Windowsach/Linuxach/MacOS czy Unixach bez zadnych modyfikacji kodu to zupelnie nie jestem przeciwny temu postepowi technicznemu.
Oczywiscie Jave podalem tutaj jako taki skrajny przyklad. Dotyczy to generalnie wszystkich programow. Po prostu musza byc coraz bardziej otwarte na wspolprace i latwosc ich rozbudowy tez jest kluczowa. Pewnie to z tego czesto wynika fakt, ze komputery ciagle to nie nadazaja nad nowosciami, ktore rodza sie w glowach ludzi.
A co do wypowiedzi bylych Atarowcow/Amigowcow (sam mialem kiedys Atari) ze za tamtych czasow to sie programisci bardziej starali... Dzisiaj tez sie staraja, jak muszą. Przykladowo konsole do gier. Jak dlugo pociagnie jeszcze sony Playstation2? Tak dlugo, jak dlugo sie bedzie oplacalo czekac na PSX3. A poki co to trzeba stawac na glowie, zeby gra, ktora na PC ma do dystpozycji 1GB ramu i 16 potokową karte graficzną i CPU > 2GHz dzialala plynnie na PSX2. Da sie, tylko musi byc sens...- bylo , kubazzz 23/04/05 21:48
ja takiego posta napisalem. [z pol roku temu]SM-S908 - dobrze, ze nie ma patentow na mysl przewodnia posta :) , josh 23/04/05 21:53
bo bym był juz byl skonczony... hehe
ale skoro patenty na myśł przewodnią algorytmu w programie już są w użytku codziennym w USA, u nas pewnie niebawem wejdą to będzie trzeba sie mieć na baczności. A nóż lobby wielkich wydawnictw przeforsuje patenty na artykóły w gazetach i bedzie problem...
No i zjechalem na [OT] :)- sorry za te artykÓły... mialem na mysli artykuły , josh 23/04/05 21:55
glosuje za wprowadzeniem na TPC Board opcji: popraw błąd prtograficzny w poscie. - spoko , kubazzz 23/04/05 21:57
ja nie bije za takie rzeczy.
zawsze mozna cos nowego poruszyc i odkryc pomimo poczatkowych pozornych podobienstw.SM-S908
- ja pozwolę się wtrącić i zapytać o ten wątek... , XTC 23/04/05 22:08
jak to programistom na Atari/C64 8-bit:
"Był sprzęt do którego musieli się dostosować programiści którzy chcieli zarobić na swojej pracy."
wszelkie programy "komercyjne" były bardzo toporne i ciężkie... napisane w stylu "oczywistości" ... dopiero niektóre (!) gry i oczywiście programy demonstracyjne pokazywały jak można co zakombinować... a to już z "zarobieniem na swojej pracy" ma naprawdę niewiele wspólnego...
Autorzy dem z politowaniem patrzyli na te programy... wytykało się im brzydotę, niefunkcjonalność, powolność i wszystko co przypina się także dzisiejszym programom...
Scena PC pokazuje dokładnie to samo - patrząc przez jej pryzmat oskarżamy soft komercyjny dokładnie o to samo o co oskarżaliśmy go naście lat temu... tylko wtedy niektórzy z nas nie mieli pojęcia dlaczego tak jest...Linux - Hmmm... , pachura 23/04/05 22:17
"Autorzy dem z politowaniem patrzyli na te programy... wytykało się im brzydotę, niefunkcjonalność, powolność i wszystko co przypina się także dzisiejszym programom..."
1. Demo nie ma interakcji z użytkownikiem.
2. Demo nie ma żadnej "odpowiedzialności" - jeśli nie ruszy na danym sprzęcie albo wywali się w środku, nikt się nie oburzy.- wlasnie , kubazzz 23/04/05 22:19
demo bylo maksymalnie jednorodne. niektore wymagaly uruchamiania na zupelnie czystym systemie [nawet ebz sterownikow]SM-S908 - napisz o co Ci chodzi... , XTC 23/04/05 22:23
bo nie bardzo załapałem co chcesz powiedzieć przez przedstawienie tak oczywistych faktów ...
podsumowanie?
mówię tylko jak było i jak jest...Linux - przeciez nie chodzilo , josh 23/04/05 22:30
mu o krytyke, tylko raczej o podpisanie sie pod twoimi słowami.
- zauwazyc trzeba jeszcze , josh 23/04/05 22:18
fakt, ze tzw. Dema nie maja w sobie nic z funkcjonalnosci. Ja osobiscie nie jestem przekonany co do tego, ze programy sa jakie sa tylko i wylacznie ze wzgledow finansowych.
Demo to sama sztuka dla sztuki. Logiczna gra programisty z maszyną. Ma zachwycic i tyle. W demie wszystko sie robi "na wymiar". Nie stosuje raczej zadnych publicznie dostepnych bibliotek w kluczowych miejscach. Dodatkowo ciekawy jestem jak wyglada kod takiego dema z punktu patrzenia autora po roku czy dwoch. Pewnie pol dnia siedzi i sie zastanawia: "co ten kawalek kodu robi i po kiego wała robi to co robi tak a nie inaczej" :)
Oczywiscie jestem pelen podziwu dla koderow dem; wielkie talenty, ale nie wydaje mi sie, zeby ten styl nadawal by sie do duzych produktow, niekoniecznie komercyjnych.- no zgadza się... , XTC 23/04/05 22:25
tak właśnie było...
/ja dziś jestem pod wrażeniem jak oglądam w starym zeszycie zapiski szybkich i dużych soft-sprite'ów w grafice znakowej redefiniowanej do grafiki gry - zastanawiając się jak to mogło działać/
ale z drugiej strony - gdyby nie takie pokazy umiejętności...
skąd by komu przyszło do głowy, że "obecny soft jest powolny" ???
trzeba mieć jakiś punkt odniesienia...Linux
- Hmmm , Marcinex 23/04/05 22:09
sam nie wiem :) Ludzie piszą nowe programy, z myślą o poprawie starszych, i ewent. błedów - right? Pytanie po co? Odpowiedx dla kasy :) Sam używam worda 2.0 i w zupełności mi wystarcza, wkurzam się jak ludziska podysłają mi teksty w office 2003, i tu jest problem z odczyem, a przecież w zupełności wystarczyłby rtf. To jest jakieś dążenie do perfekcji? Do poziomu rynku? Wszyscy maja, to ja też? Crazy do kwadratu.Nie ma piekła poza tym światem, on nim
jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
on nim jest! - prawda to... , XTC 23/04/05 22:12
"niemodne jest nie używać najnowszej wersji oprogramowania"...
z drugiej strony śmieszy mnie jak mój znajomy - zagorzały fanatyk M$ mówi, że "jest nowa, kolejna wersja jakiegoś narzędzia - ta stara to rzeczywiście była lipna - ale ta nowa to już zupełnie inna sprawa"
a przecież "ta stara wersja" też kiedyś była "nowszą i już zupełnie inną"...Linux - troche niedoskonala logika , kubazzz 23/04/05 22:18
a samochody, telewizory i wszystko inne?
ludzie maja ped do ulepszania wszystkiego. to jest istota postepu. Gdyby ktos kiedys nie wpadl na ulepszenie liczydla to mozliwe ze ery komputerow nigdy bysmy nie doczekali.SM-S908 - hehe, prawie jak z proszkami , Cadd 23/04/05 22:26
;-)Nowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
google"
- stawiajac w ten sposob sprawe , josh 23/04/05 22:36
mozna sie zastanawiac dlaczego nie mieszkamy jeszcze na drzewach?
Nikt nie ma Ci za złe, ze uzywasz Worda 2.0 i jest Ci z tym dobrze. Nie sposób sie tez nie zgodzic co do IGNORANCJI firmy M$ i uzytkowników m$ Office - nawet urzędy udostępniaja dokumenty w postaci .doc i wez sie teraz czlowieku martw. Mi by do glowy nie przyszlo wysylac komus obcemu pliku .sxw zakladając, że uzywa on Writera. Fakt, ze Writera mozna sobie na PC pod linuxem/windowsem/unixem zainstalowac za darmo - to juz cos. Dla worda to trzeba miec Windowsa i trzeba kupic cholernie drogiego Worda zeby to obejrzeć.
Ale wracając do tematu to produkty sie rozwijają i bedą rozwijać inaczej nigdzie nie dojdziemy. Fakt, ze wielu sie nigdzie nic chce iść, ale to juz sprawa indywidualna.
- No więc... , pachura 23/04/05 22:14
1. Po pierwsze, w codziennym użytkowaniu nie odczuwam żadnych problemów z wolno działającymi aplikacjami. Choć Athlon XP 2000+ i 512MB RAM pod Win2K nie jest jakąśtam topową konfiguracją, nie mam powodów do narzekania. To że soft zwalnia to tylko złudzenie - Windowsy 3.1 na 486 chodziły bardzo słabo, okienka odrysowywały się powoli.
Oczywiście, granie w Dooma 3 w 2048x1536 z pełnym antialiasingiem, łamanie stuliterowych haseł czy kompresowanie DivX-ów zawsze będzie trwało długo. Ale ani Photoshop, ani Word, Visual Studio, Elipse, Oracle etc. nie chodzą u mnie wolno, nie na tyle by było to uciążliwe i wkurzało...
2. Dzisiejsze aplikacje są gigantyczne. Tak więc, by działały stabilnie, muszą być porządnie zaprojektowane, tak by ich modyfikowanie i rozszerzanie nie stanowiło problemu dla programistów... OK, można napisać czterokilowe superzoptymalizowane intro, ale nikt poza jego autorem nie będzie potrafił go zmienić, a poprawienie buga w jednym miejscu zaoowocuje pięcioma innymi.- popiwram, ale , josh 23/04/05 22:28
troche przesadzasz z tym, ze nie dzialaja wolno. W pracy mam chwilowo p3 667MHz i 192MB ramu i jak odpalilem Eclipse 3.0 z prostym programem w Javie to po 5 minutach wiecej popijałem herbatę niż pracowałem, bo kliknięcie w cokolwiek to była dla komputera męczarnia. A to byl super sprzet kilka lat temu...
Za to Visual FoxPro 6.0 smiga pięknie! Z prędkościa błyskawicy mam wszystko, zero oczekiwania na cokolwiek... Tylko, ze środowisko FoxPro jest dla mnie jak Notatnik windowsowy do Writera czy Worda. Cholery mozna dostać w tym prymitywie. Zero pomocy człowiekowi w kodowaniu*.
_______________________________________________________
* nie dotyczy tworzenia formatek :) Szkoda, ze Visual Editor w Eclipse nie robi formatek choćby tak, jak VFP6.0- staaaary... no co się dziwisz... :) , XTC 23/04/05 22:42
ja jak na swoim sprzęcie zainstalowałem testowo /lata lecą a sprzęt ten sam... ic566@920+256MB/ WinXP SP2 i SunONEStudio to gdyby nie rzężenie dysku - pomyślałbym, że wisi od paru minut...
inna rzecz, że soft który chciałem sobie obejrzeć - HFSS /mimo spełniania minimalnych wymagań/ po prostu kończył pracę nawet przy BARDZO trywialnych symulacjach - po prostu timeout'y między modułami zachodziły(!)...
Zrezygnowałem z XP SP2 ...Linux - [ot] Ten SunONEStudio , josh 23/04/05 22:49
jako konkurent dla Eclipse - ma cos co pomaga szybko tworzyc formatki, ladowac w to kod i bez ceregieli to wszystko działa? Visual Editor z Eclipse do mnie jakos nie dotarł, ale może dlatego, ze uzywałem go tylko kilka razy. W pracy ciągle ten VFP ktorym juz żygam, a w Javie robic to moge sobie w weekend, kiedy nie mam ochoty juz nic kreatywnego.- niestety nie pomogę - bo SunONE mnie na dzień dobry przeraził trochę :) , XTC 23/04/05 22:52
(chciałem od niego zacząć pisać w java na telefon)
i za radą znajomego ściągnąłem na początek "wireless toolkit"Linux
- odpaliles sunone???? , bartek_mi 24/04/05 02:07
samobojca?
to gowno zostalo napisane w swingu chyba spejalnie jako antyreklama javy ;-)
java nadaje sie jedynie do pisania softu bez interface'u i koniec
do javy to jeszcze ecplise ujdzie ...
moze kiedys napisza jakies srodowsisko do javy porownywalne z visual studio od MS..... jak na razie bieda z nedzadzisiaj jest jutrzejszym wczoraj
- No tak, ale... , pachura 23/04/05 23:16
> troche przesadzasz z tym, ze nie dzialaja wolno. W pracy mam chwilowo p3 667MHz i 192MB ramu i jak odpalilem Eclipse 3.0...
OK. Ale w momencie kiedy wchodziło Pentium III nikt nawet nie śnił o takiej pomocy dla programisty jaką oferuje Eclipse - kompilacja on-the-fly i tak dalej. To nie jest tak że Eclipse 2.0 chodziło na starym sprzęcie, a teraz 3.0 nie chodzi, bo programiści są pazerni/leniwi.- nie zartuj , bartek_mi 24/04/05 02:11
na duronie 700 smigal/smiga c++builder o znakomitych mozliwosciach debuggingu i o swietnych mozliwosciach budowy interafce'u
a java jest jaka jest - wolna (mowie o czasie kompilacji i swingu/awt bo samo jadro dziala calkiem szybko)dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - To Ty nie żartuj ;) , pachura 24/04/05 12:25
Przecież Builder i Eclipse to kompletnie inna liga. Spójrz na samo sprawdzanie błędów w trakcie pisania kodu czy możliwości refactoringu (np. inteligentna zmiana nazwy klasy w całym projekcie)... a i debugging rządzi - zmiana kodu klas w trakcie działania aplikacji, nawigowanie po grafie obiektów, i tak dalej, i tak dalej. Nie ma się co dziwić że Builder chodzi szybciej, skoro oferuje mniej.
C++Builder jest dobry do małych projektów - w pracy mam Pentiuma IV 2GHz i musiałem wyłączyć podpowiadanie pól/metod w Builderze 5 bo tak się strasznie wlokło...
- jestem za konsolami , DmK 24/04/05 01:49
bo to zmusza ludzi do myslenia w kategorii zamknietej grupy sprzetowej, a przyklad konsol obecnej i nastepnej generacji pokazuje jak wyglada nasz rynek (hardware/software). Nie sa wykorzystane mozliwosci obecnych konsol a wchodza nastepne, gdzie wedlug paru komentarzy dalej nie uswiadczymy niczego rewelacyjnego... a teraz pomyslec ze jak zobaczymy na architekture takiego xboxa to w porownianiu z dzisiejszymi pecetami to jest to shit jakich malo i nikt nie zwrocilby na to uwage gdyby nie paru zdolnych programistow ktorym chce sie zapierdal** i pokazac co potrafia. dziekuje - A winne jest temu niechlujstwo programistów... , Remek 24/04/05 12:17
Wiedzą, że i tak mogą cos poprawić w patchu x.y, więc zwisa im, że program działa wolno, albo nie działa, bo i tak winę zwalą na sprzęt, a kasę zbiorą za samą listę "features".- A winne jest temu podejście użytkowników... , XTC 24/04/05 12:37
Czy naprawdę myślisz, że taki programista to o niczym innym nie marzy jak tylko w nieskończoność naprawiać swoje dzieło?
Założę się, że scenariusz często jest taki...
Boss: Ma pan jeszcze ten program co wyświetlał temperaturę w rogu na pulpicie?
Potrzeba by dodać do niego "parę dodatków" ....
koder: ...no ale... to tak naprawdę to trzeba by od początku inaczej napisać...
Boss: Nie mamy czasu "od początku" ... po co tracić czas i środki gdy tak naprawdę to właściwie "JUŻ MAMY" gotowe rozwiązanie...
koder: no ale...
Boss: z resztą... tak już powiedziałem naszemu klientowi...
niech Pan zajrzy na firmową stronę z reklamą naszego produktu - którą nota bene dział kontaktów z klientami stworzył miesiąc temu(!) i zobaczy co trzeba dorobić...
...i trudno się dziwić... bo przeciętny user zdecyduje się zakupić produkt a innej firmie która go będzie starała się oświecić dlaczego ma poczekać miesiąc - zaśmieje się w twarz...Linux - No dokładnie... , pachura 24/04/05 12:45
Co najmniej połowę czasu (jeśli nie więcej) powinno zajmować projektowanie i testowanie aplikacji (oczywiście testy piszemy PRZED kodowaniem). Ale wytłumacz to szefowi - on woli jak programista od razu siada do komputera i klepie kod, bo wtedy są jakieś widoczne wyniki jego pracy... i co z tego że są, skoro kod jest nieprzemyślany, niestabilny i nierozszerzalny... - ahhh skad ja to znam.... , Holyboy 24/04/05 16:39
Deja Vu mam czytajac tego posta...Strength is irrelevant.
Resistance is futile.
We wish to improve ourselves. - Ale dlaczego to wina użytkowników? , Remek 25/04/05 14:15
Nie rozumiem. Klient chce, to programista robi tak aby działało, albo nie robi wcale, a nie robi byle jak...- jeśli nie rozumiesz scenki którą zobrazowałem... , XTC 25/04/05 14:45
to obawiam się, że nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć...Linux - znaczy nie zrozumiałeś, co napisałem... , Remek 25/04/05 16:06
...
- Tak trochę OT, to ciekawy jestem jak , sebtar 24/04/05 21:32
wygląda taki np. DOOM3 na XBOxie...
BTW programiści konsolowi już niedługo też będą mieli ciepło - widziałem gdzieś specyfikację PS3 - ileśtam równoległych procesorów będzie wymagało zupełnie innego podejścia do pisania gry, no bo jak na razie to pisze się gry na jeden proc, przynajmniej na PC...Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców. - cos o doomie3 na xbox'ie , wukillah 26/04/05 09:14
jest na tomshardware, w art. o doom3 roe.
najciekawsze jest to,ze wyglada tak samo.just d'oh it! - moge napisac bo gram w niego na xboxie , DmK 26/04/05 12:29
ale moze nie wyglada tak samo jak na pc (na super hiper pc mozesz zmienic zawsze na wyzsza rozdzielczosc), a poziomy sa generalnie mniejsze, jednakze... biorac pod uwage ze jest to tylko i wylacznie sieczka to klimatem bije pc pod kazdym wzgledem - nawet pomimo braku myszki. Telewizor 30 cali, drgajacy w reku pad daje takie efekty jakich nigdy nie bedzie na pc - dodatkowo zadnych problemow z wyswietlaniem grafiki, zadnego dlubania z ustawianiami (a moze jak wylacze to dziadostwo to zyskam pare klatek...). Ta gra moim zdaniem zostala stworzona na konsole. Dlatego dostaje takie sobre noty, jak na konwersje.- granie w FPP padem , josh 27/04/05 18:14
nie daje wrazenia jazdy czolgiem zamiast sterowania czlowiekiem? - " drgajacy w reku pad daje takie efekty jakich nigdy nie bedzie na pc" , dax 28/04/05 10:22
a co to na pc nie ma dualshocków itp? nie rozumiem :/Montuję bomby, jeżeli zobaczysz, że
uciekam goń mnie! - mozecie pisac co chcecie , DmK 28/04/05 11:03
ale mi nie chodzilo o sam pad, tylko w polaczeniu z 30 calowym tv i innymi smaczkami. Wiele osob ktore gralo wlasnie w dooma na pc po przejsciu na xboxa stwierdzili ze ta gra rozwija skrzydla dopiero na konsoli - i nikt z nich nie narzeka na brak myszki. Ale o gustach sie nie dyskutuje swoje zdanie wyrobilem na podstawie posiadania konsol ps,dc,ps2 (chwile sie bawilem), xbox. Do tego grac zaczynalem na amidze i do paru lat wstecz na pc. Po prostu wybralem to co dla mnie najlepsze :)- no ale powiedz , dax 28/04/05 11:39
czym rózni się xbox od pc-ta podłączonego do tv 30 cali + pad z wibracjami??? no czym?
Ps. innymi smaczkami? że niby co?Montuję bomby, jeżeli zobaczysz, że
uciekam goń mnie! - tym ze mam zawsze od 30-60 klatek , DmK 29/04/05 20:01
ze nie mam problemu ze mam karte ati a nie nvida (lub na odwrot - doom 3 np na ati chodzi do dupy), ze nie mam wolnego procka (xboxa mam od paru lat i powiedz mi ze od tego czasu nie zmieniles procka i ze wszystkie gry chodza Ci na maksa detale), tym ze wiekszosc dobrych gier wychodzi najpierw na konsole (przynajmniej tych co lubie), tym ze mam w nim odtwarz dvd/vcd/divx i moge sobie z nim jechac do kumpla pograc i poogladac. Na jakiej grze na pcecie nie majac np. netu mozesz pograc w 4 osoby tak jak na xobxie? dodatkowo dla upierdliwych jest nawet myszka wiec problem fpp i pada znika. Mase naprawde dobrych wyscigow, pare fajnych rpgow, duzo fpp, itp. Konsola jest stworzona do grania i jezeli dzisiaj ktos mysli inaczej to jest po prostu w bledzie. Zreszta i tak nikogo nie przekonam... zwykle kazdy to rozumie jak dostaje konsole, pada, pare gier na tydzien i potem sie dziwi ze zapomnial isc jesc :)
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL |
|
|
|
|