TwojePC.pl © 2001 - 2025
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Martwica mozgu wielu wlascicieli psow... Moja obserwacja, moje przemyslenia... , tytan 21/04/05 22:45 Witam!
Chcialbym Wam opowiedziec historie jakiej swiadkiem bylem kilka dni temu na terenie jednego z wroclawskich parkow...
Wiem ze wydaje sie ona byc tak groteskowa iz nierealna, ale -niestety- jest to smutna rzeczywistosc...
Z gory chce tez nadmienic ze jestem sympatykiem wszelkich siersciuchow, dlatego prosze nie posadzac mnie o jakiekolwiek fobie czy urazy wzgledem naszych czworonoznych przyjaciol...
Wszystko wydarzylo sie w piekne, sloneczne popoludnie. Miejscem opisywanej historii byl pewien wroclawski park...Dosc mocno "Zaludniony" w czasie kiedy dzialy sie opisywane w dalszej czesci tekstu wydarzenia...
Sloneczko przypiekalo blade po zimie karki spacerowiczow, pogoda dopisywala i zachecala do bytnosci w otoczeniu zieleni, ptaszki swiergotaly swoje oklepane kawalki, a ja stalem sie swiadkiem akcji ktorej teraz jestem narratorem...
Otoz wyimaginujcie to sobie siedzialem na jednej z parkowych laweczek oczekujac umowionej ze mna osobki, gdy nagle moja uspiona poprzez sielanke otoczenia uwage przyciagnela pewna sympatyczna z pozoru para, prowadzaca ze soba kundelka.
Kundelek jak to kundelek nie byl za duzy oraz nie sprawial wrazenie specjalnie groznego...ot niepozorny piesek prowadzony przez zwyczajna, szczesliwa pare. Widok do jakich oczy wszystkich z nas zdarzyly sie przyzwyczaic na tyle, by nie zwracac na to najmniejszej uwagi..
W pewnym momencie jednak piesek zauwarzywszy male dziecko postanowil zbadac obiekt swoich obserwacji i podbiegl do niego ochoczo jak to pieski maja w swym zwyczaju... Zwyczajem dziecka natomiast jest drobna panika, dezorientacja i predkie wezwanie o pomoc w blizej nieokreslonym kierunku.
Znaczy sie dziecina zaczela pilowac morde, na co wlasciciele pieska z pelnym spokojem i powaga (wzbudzjaca badz co badz pewien rodzaj ufnosci) zabrali go i uspokoili malego histeryka slowami "spokojnie, on nie ugryzie...to taki milutki piesek"...No i faktycznie piesek nie ugryzl...
Dziecko wiec poszlo sobie w swiat, a para wraz z pieskiem podazyla do przodu. Jak zawsze w takich sytuacjach pomyslalem sobie, skad ta pewnosc u mlodej pary ze ich piesek nie ugryzie. Obiecal im to kiedys czy moze to taki rodzaj wiary w istote zywa?
No i nie byloby pewnie w tej historii niczego niezwyklego, gdyby nie to ze kilkanascie metrow dalej spacerem przechodzila inna para rowniez z malym pieskiem....I kiedy ta pierwsza opisywana przeze mnie ekipa (chopak, dziolcha, piesio) mijala te druga (mloda laska, jej boy i pupil przy nogach zakochanych wlasciecieli) niespodziewanie milutki, spokojniutki i przeciez calkowicei niegrozny pieseczek rzucil sie na tego drugiego... Zaskoczeni wlasciciele nawet nie zdarzyli cokolwiek zrobic, kiedy pierwszy piesek konczyl zagryzac drugiego. Ciekawe miny miala pierwsza para kiedy ich pupil z dzika, zwierzeca furia zagryzal inne stworzonko...Dziwne, bo przeciez ten piesek nie gryzie...
Po chwili szoku cala czworka rzucila sie do swoich psow....efekt byl taki ze jeden piesek lezal w malym bajorku krwii w agonalnym stanie, a drugi zaczynal panowac nad soba...
Jako ze ja spotkalem juz umowiona ze mna osobe i poszlismy w innym kierunku, nie mialem juz czasu na blizsze przygladanie sie szlochajacej za ubitym pieskiem dziewczyny, dracym sie i pelnym furii wlascicielu dentata, no i przede wszystkim lekko zdziwionym wlaciciela milego i niegryzacego pieska...
I to jest koniec historii...W zasadzie pasuje to na anegdotke, tylko ze nie wiem czy bylaby to historyjka zabawna czy raczej zatrwazajaca...
Heh jak mozna byc tak nieodpowiedzialnym...? Czy ludzie sa az tak glupi i bezmyslni? Co kierowalo zwirzeciem kiedy rzucalo sie na drugie...a co kiedy skakalo do okolo malego dziecka? i skad pewnosc wlascicieli ze akurat wtedy by nie zaatakowalo?
Heh pewnie pomyslicie ze przesadzam i dramatyzuje, ale niestety takie sa realia. Szlag mnie trafia jak wlasciciele czesto calkiem pokaznych "krow" uspokajaja ludzi tekstem "spokojnie, on nie gryzie"...
Ja wiem ze ludzie kochaja swoje zwierzaki, sam jestem ich sympatykiem, ale czy w tym wszystkim nie znalezy zapominac o tym ze zwierze to w koncu zwierze i czlowiek nie ma nad nim wladzy?
Pozdrawiam,
Piotr!--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - ...... , Hawaj 21/04/05 23:04
nie wiem dokładnie jak jest z tymi psami, ale mój dziecka nie ugryzie i nic mu nie zrobi ( testowany na wielu dziciach, które mu wkładały ręce po łakcia do pyska a on ani drgnął ) a jeśli chodzi o dorosłych to potrafi troszke przestraszyć i zatakować, pewnie to jest instynkt. a pies to wilczarz irlandzki- To jest tylko zwierze , NimnuL-Redakcja 22/04/05 11:01
przepusci 100 dzieci a 101. ugryzie ... osobiscie jestem ufny w stosunku do psow, ale swojemu dziecku nie pozwolilbym sie zblizyc do kundla ...Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - ...... , Hawaj 22/04/05 19:32
ja akurat nie mam kundla tylko rasowego psa i jest on doś olbrzymi ( większy od owczarka niemieckiego)- Co ma rasowosc do agresywnosci , NimnuL-Redakcja 23/04/05 23:22
czy instynktu? niejeden pimpek jest mądrzejszy niż pseudo championy ...Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- też mnie to wku*wia , Morgoth 21/04/05 23:14
teoretycznie przepisy nakazują trzymać psa w kagańcu i na smyczy, ale przecież "piesek jest niegroźny i musi sobie pobiegać". Nieważne, czy to jest jamnik, czy "krowa", zawsze jest taka sama gadka... Dopóki nie stanie się tragedia. Mam wrażenie, że większość właścicieli czworonogów cierpi na dysmózgowie.
Inną sprawą jest wypuszczanie swoich ulubieńców, żeby sobie spokojnie *posrały* w piaskownicach, trawnikach, czy nawet chodnikach. Ostatnio wracałem z pracy i zauważyłem starszą panią wyprowadzającą swojego psa. Nie spieszyła się, pozwoliła pieskowi spokojnie *wysrać* na środku chodnika i poszła dalej... Nie było to bynajmniej na jakimś "zadupiu", lecz na Igielnej (obok Rynku). Normalnie ręce opadają...- Kaganiec i smycz to leczenie chorby psychicznej właściciela kosztem psa. , Bart 21/04/05 23:28
Pies nie rodzi się agresywny. Psa się wychowuje.
Pies bywa agresywny (podobnie jak każdy człowiek), lecz do tego muszą być spełnione określone warunki.
Obowiązkiem właściciela jest znajomość swojego psa, rozumienie jego psychiki i mechanizmów nim kierujących.
Trudno jednak tego wymagać w sytuacji gdy większość ludzi nie rozumie samych siebie.- heh, mam znajomego policjanta , Morgoth 21/04/05 23:40
zajmuje się głównie tresurą psów. Jego owczarek niemiecki (swoją drogą wyjątkowo wielkie zwierzę) słucha każdego rozkazu swojego właściciela. Kiedy ma leżeć - leży, nawet jeśli kot biega mu pod nosem, a dzieci szarpią za ogon. Ale powiedz mi jaki promil ogółu stanowią tacy właściciele? Widząc tą przytłaczającą większość właścicieli z dysmózgowiem wolę gdy pies jest w kagańcu i na smyczy. Może jestem dziwny, ale nie lubię być gryziony przez przez te czworonogi.- Racja tylko, że.... , Bart 21/04/05 23:47
Twój znajomy mimo, że poświęcił tyle czasu i środków na wychowanie psa również musi zakładać mu kaganiec i prowadzić na smyczy. To jest ta niesprawiedliwość, która mnie denerwuje. - o czlowieku w temacie psow policyjnych , bartek_mi 21/04/05 23:54
mam kumpla przewodnika psa
jego owczarek to potwor - pies baskervilow przy nim to "miniaturka sarenka" - balem sie z tym kundlem w jednym pokoju zostawac jak kumpel szedl do wc....
psa w ryzach trzymal... strach. tylko i wylacznie strach. bal sie wlasciciela/tresera jak ognia. jesli ten podniosl glos to staral sie wbic w ziemie.... przebrzydle stworzenie....
a co ciekawe -koles ten mi opoiwadal, ze moze mi psa wytresowac - bierze go na cza sjais (juz nie pamietam ile - miesiac/2) i przez ten czas nie mam prawa sie z psem widziec. potem on mi go oddaje i pies slucha tylko mnie - jego juz tez nie uslucha... do dzis mnie to ciekawi jak to mozliwedzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - mózgu , Dabrow 21/04/05 23:59
pranie
psychiki wysysanie (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - z tego zo napisałęś wynika, że kumpel jest przewodnikiem psa :) , Robak 22/04/05 17:16
123
- Dzień Świra normalnie , Auror 22/04/05 00:35
;-)))
- a co pan tam robi?
- a SRAM!!! ..... jak pani pies!!portnicki.com
+++++++++++++
portnicki@gmail.com
- Jesteś jedną z tych osób, które nigdy nie powinny mieć psa. , Bart 21/04/05 23:14
Nie masz zielonego pojęcia o psach.
Świat rządzi się pewnymi prawami - warto je znać żeby potem nie być zaskoczonym i głupot nie opowiadać.
Jesteś zapewne też przekonany, że boksery są groźne bo mają szczękościsk.
Znajomość mechanizmów otaczającego Cię świata jest drogą do sukcesu. Nie napawaj się obrazem - staraj się go zrozumieć.- jestes jedna z tych osob... , tytan 21/04/05 23:19
ktore myslac ze ich interpretacja jest sluszna staraja sie wmowic innym ze to oni sa w bledzie...heh...
Obraz nie zawsze musi miec tzw. glebie, czasem jego najprostsza interpretacja jest ta wlasnie wlasciwa...
Nie sadze zeby boksery byly specjalnie groznymi psami...rasa to nie wszystko, wazne sa tez jak pies zostal wychowany oraz jak traktuje go wlasciciel...Mimo to jednak instynk zwierzecia pozostaje zwierzecy, nieokielznany...Nie wiem co powinienem wiedziec o psach, azeby nie myslec ze ludzie ktorzy mowia "piesek nie ugryzie" sa do konca odpowiedzialnymi ludzmi...--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - ja Ci moge powiedzieć z całą pewnością, że mój piesek NIE ugryzie , PaszkfiL 21/04/05 23:26
a dlaczego? bo jest za stary i mógłby przy takim zabiegu zgubić uzębienie, jak długo mam tego psa to nikogo nie ugryzł, oprócz mnie (ale przypadkowo podczas zabawy, zamiast złapać sznurek, złapał mój nadgarstek) :)o([-_-])o ..::Love::BaSS::.. - ja to rozumiem... , tytan 21/04/05 23:30
i nie mam podstaw do tego zeby Ci nie wierzyc, ale czy to sprawia ze nie prowadzasz go na smyczy?
wiesz zaufanie zaufaniem, ale jest jednak cos takiego jak odpowiedzialnosc za psa ktorego jest sie wlascicielem...
takie jest moje zdanie...--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - ja go już żadko kiedy prowadzam na smyczy :) , PaszkfiL 21/04/05 23:39
dlatego że jest ułożony, bez względnie mnie słucha od 12 lat (czyli od czasu jak jest po tresurze) jeśli powiem mu stop to się zatrzymuje, jeśli powiem nie rusz to nie rusza, bo tak jest wytresowany, na czas tresury byłem zmuszony prowadzać go w kagańcu i w kolczatce, jednak po tresurze wróciłem do obroży skórzanej (z kolcami :) ) i smyczy skórzanej, najlepsze jest to że moge go wpuścić w środek tłumu ludzi, powiedzieć waruj, zostań iść 15 metrów dalej, stanąć zapalić i mój pies zasypia :], tak ... on poprostu zasypia :) i nie interesuje go reszta :)
ostatnio mój bratanek (2 latka) doszedł do wniosku że można by pojeżdzić na psie jak na koniku :) co pomyśl tak też zrobić, próbował się wdrapać na mojego psiaka i gdy juz prawie mu się udało ... mój piesek bez żadnego polecenia wykonał komende siad a Kacperek zjechał po jego grzbiecie na pupe na ziemie :) usmialiśmy się wtedy niesamowicie :]o([-_-])o ..::Love::BaSS::..
- Faktycznie problem tkwi w właścicielach a nie w psach. , Bart 21/04/05 23:41
W mojej wypowiedzi chodziło mi o to, że porównanie sytuacji pies-dziecko i pies-pies jest kompletnie bez sensu i świadczy o braku rozumienia świata zwierząt.
Irytuje mnie również jedolite traktowanie wszystkich psów i ich właścicieli. Dlaczego zwierzę ma cierpieć z powodu głupoty swojego właściciela ?
Oczywiście, że jeżeli pies został już źle wychowany to powinien mieć smycz i kaganiec.
Jestem jednak zwolennikiem kagańców również dla właścicieli źle wychowanych psów.- hmm... , Yosarian 22/04/05 00:17
"porównanie sytuacji pies-dziecko i pies-pies jest kompletnie bez sensu i świadczy o braku rozumienia świata zwierząt"
taki jesteś pewien rekacji psa, tak dobrze wiesz co może wywołać rekacje instynktowne, atawistyczne ??? .... wątpię
"Irytuje mnie również jedolite traktowanie wszystkich psów i ich właścicieli. Dlaczego zwierzę ma cierpieć z powodu głupoty swojego właściciela ?"
Zwisa mi to i powiewa, mnie interesuje aby do mnie czy mojego dziecka, mojej żony, twój pies sie nie zbliżał, aby ich nie obwaciwał, nie naruszał ich strefy prywatnoścui i bezpieczeństwa. Chcesz mieć psa, OK ale pod powyższymi warunkami, więcej tolerancji dla praw pozostałych ludzi.
"Oczywiście, że jeżeli pies został już źle wychowany to powinien mieć smycz i kaganiec."
A ja do k**wy nędzy nie mam zamiaru si ę o tym przekonać np. na moim dziecku czy też będąc w parku dokonywać analizy każdego czworonoga, jak on też zareaguje i czy był dobrze wychowany czy tez nie, czy przypadkeim nie będzie chciał odreagować jakiegoś klapsa od właściela .... jak wyobrażasz sobie odróżnienie jednych od drugich, dobrze od źle wychowanych ... to pustosłowieAll the best people in life seem to like
LINUX.
Steve Wozniak
- hmm... , Bart 22/04/05 01:52
To ja proponuję żeby wszyscy ludzie chodzili w kajdankach i pod nadzorem policji bo nie mam zamiaru " do k**wy nędzy" zastanawiać się czy mijający mnie facet da mi w ryj czy nie.
Zwierzęta są częścią otaczającego nas świata i trzeba z nimi żyć a nie je izolować.
Rozumiem Twoje obawy, proszę jedynie o skupienie się na sednie problemu (głupi właściciel) a nie biednym psie.
Zaostrzajmy prawo, ale tak żeby zmuszało właściciela do umiejętnego postępowania z psem a nie jedynie zamykaniu go w kaganiec.- ... , Yosarian 22/04/05 09:42
"Zaostrzajmy prawo, ale tak żeby zmuszało właściciela do umiejętnego postępowania z psem a nie jedynie zamykaniu go w kaganiec."
Nie trzeba zaostrzać prawa i mnożyć urzędników, przepisów itd, wystarczy odrobina odpowiedzialności i wyobraźni nie tylko u posiadaczy psów ale i takich ludzi którzy pracują np. w Constarze itd....All the best people in life seem to like
LINUX.
Steve Wozniak
- Każdy obraz ma głębię, tylko nie każdy zadaje sobie trud dotarcia do niej ;) , Bart 21/04/05 23:59
Ja nie interpretuję - ja czytam ;)
Mowa o szczękościsku miała na celu wykazanie stereotypowego myślenia a nie agresji rasy.
Przyznaję Ci rację, że problem tkwi w właścicielach, a nie w psach.
Faktycznie słowa właściciela ("on nie gryzie") jeszcze o niczym nie świadczą. Wg. mnie na posiadanie psa powinno się otrzymywać pozwolenie po pozytywnym przejściu badań psychicznych.
- zgadzam się ... , PaszkfiL 21/04/05 23:16
... od tego są smycze i kagańce żeby wychodzić z psem na sacer minimum na smyczy, ja ze swoim co prawda moge sobie pozwolić na chodzenie bez smyczy czy kagańca mimo że bydle spore jest (kundel ale duży mieszaniec wilczóra z czymś tam ;)), po pierwsze jest po tresurze, a po drugie ma 14 latek i nie ma siły uganiać się za psami w celu gryzienia, do dzieci zawsze chętnie podchodzi, macha ogonkiem i czasem poliże :)
no ale ... to już ten wiek ;)
w każdym razie, idąc z psem ludzie powinni trzymać je minimum na smyczyo([-_-])o ..::Love::BaSS::.. - popieram , tytan 21/04/05 23:27
ja nie mowie zeby zwierzeta zamykac w klatkach, trzymac pod kluczem, prowadzic w kolczatkach, wzmacnianych kagancach, z lufa przy glowie...
Chodzi mi jednak o to zeby wlasciciele niektorych czworonogow choc troche mysleli...pilnowali psa, prowadzali w co bardziej zatloczonych miejscach na smyczy, uwazali i przewidywali potencjalne zagrozenia...
patrzac jednak na wielu psich-posiadaczy to jednak rece opadaja...w czym czasem winne jest zwierze ze posiada glupich wlascicieli?:/--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."
- no bo ten piesek nie gryzie , dax 21/04/05 23:19
...ludzi ;)Montuję bomby, jeżeli zobaczysz, że
uciekam goń mnie! - bo ten piesek nie gryzie... , tytan 21/04/05 23:25
polyka w calosci:D--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."
- dramatyzujesz , siaraps 21/04/05 23:26
i tyle!"dziś to, co wczoraj trwałym było
jutro istnieć przestaje"
dj boom - to moj tekst... , tytan 21/04/05 23:28
wrrr!--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - nie warcz , siaraps 21/04/05 23:31
na mnie ;)"dziś to, co wczoraj trwałym było
jutro istnieć przestaje"
dj boom - wrrr , tytan 21/04/05 23:34
spokojnie, nie boj sie - ja napewno nie ugryze:D--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."
- Mam anty-psa. , Pron! 21/04/05 23:28
Mój owczarek niemiecki jeszcze nigdy w swoim 12 letnim życu nie zrobił nic człowiekowi.
Ale jak tylko zobaczy innego psa zmienia się w bestię i podstępnie atakuje, bez żadnych oznak wrogości. Boksera sąsiada prawie zagryzł jak się kiedyś spotkały. Raczej go ze smyczy nie puszczam .
Ale co ja mogę za to jak idzie gosć ze swoim psiurem bez smyczy, jego psiur w dobrej wierze podchodzi do mojego
a mój robi kłap i wtedy jest panika, bo nawet jak mój ma kaganiec to poturbuje tego drugiego.Slalom alejkom! - ja tam zawsz epowtazam, ze nie ma psow ktore nie gryza , bartek_mi 21/04/05 23:32
sa tylko takie ktore jeszcze nikogo nie ugryzly...
i ograniczone zaufanie dotyczy tez moich baaaardzo zaprzyjaznionych czworonogow - to tylko zwierze i nigdy nie wiesz co mu do lba strzeli (czy nagle nie poczuje sie zagrozony, czy ktos mu wlezie na 'jego' terytorium...)
i moi znajomi wiedza, ze jak ze mna na spacer to kundel na postronek - co innego w jakims lesie - niech sie bestyja wybiega - tylko zeby lesniczy jej nie odstrzelil :))dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - i tak i nie , Dabrow 21/04/05 23:39
tak do pierwszej części
nie do drugiej - w lesie sorki ale pies jest wyjątkowo szkodliwy dla leśnej zwierzyny - i leśniczy może bez niczego odesłać go do Walhalli.... Ja bym nie miał skrupułów (choć uwielbiam psy...)!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - chyba nie moze , bartek_mi 21/04/05 23:48
dawno nie bylem w towarzystwie mysliwych ale czas jakis temu mieli zakaz strzelania do bezpanskiej swoloczy w lasachdzisiaj jest jutrzejszym wczoraj
- hmmm , Dabrow 21/04/05 23:36
jest coś takiego że jednak zwierze (nie piszę o stanach irracjonalnych i jakiś dziwnych) wyczuwa że istota którą obwąchuje to małe dziecko i nic mu nie grozi... i nie zrobi krzywdy... Ale to tylko pewna zasada behawioralna - w przybliżeniu się spełniająca - nie można zaś jej przyjmować jako aksjomatu - i tu się zgadzam - tekst "ten piesek nigdy nie ugryzie" jest objawem braku rozsądnego myślenia. Bo jestem piewien że jeśli będzie się czuł zagrożony to użre i to bez namysłu. Instynkt każe się bronić... Za to nigdy nie zaatakuje sam dziecka...
Miałem kilka psów - traktowały mnie jak kogoś kim sie mają opiekować... Moglem je tarmosić i dokuczać - nie ugryzły.... Ale byłem swój...
Co do załatwiania potrzeb przez psy - cóż - mnie bardziej wnerwia widok paniusi ze straży miejskiej której prawie pod nogami pies na smyczy się wysrał, właściciel się usmiechnął i sobie poszedł, a ona nic... A jest zobligowana do wystawienia mandaciku.... A ja bym jeszcze kazał rączkami posprzątać właścicielowi i w kieszeni do kosza donieść....!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - hm, podobnie jak tekst "nigdy nie uderzę kobiety" , Iza WGK 21/04/05 23:45
hehe;) general;na zasada nigdy nie mowic nigdy i jest się szczęśliwym czowiekiem :]How fortunate the man with none ...
- Amores perros , koko 21/04/05 23:36
zupelnie jakbys ogladal Amores perros :)) - kundelka? , dax 21/04/05 23:37
powinno być zabronione rozmnażanie takich stworków, to nie psy tylko gówna na 4 nogach :| natomiast rasowe to co innego ( nie żebym był rasistą ;) ), np. siostra kupiła ostatnio golden retriever, jego natura jest taka, że nawet złodzieja by zalizał na śmierć ;), kocha dzieci, jest łagodny, takie psy trzeba rozmnażać ;)
PS. mamy też nie-wiadomo-co ( mieszaniec/kundel? ) i niestety ale inteligentne to to nie jest :( szczeka na wszystko i ogólnie jakieś takie :/ ze strachu ugryzła by człowieka ( a wszystkiego się boi... ) i właśnie takich psów nie wolno rozmnażać!Montuję bomby, jeżeli zobaczysz, że
uciekam goń mnie! - hehe, powiem tyle , Iza WGK 21/04/05 23:43
g. widziales ;) Hihi. Zart Tj akurat nie lubie zadnych rasowcow, zadnen mi sie wizualnie nie pdooba, lubie tylko labradory goldeny, ale coz...wlasnie przez te mala roznorodnosc genow pdoobno czesciej zapadaja na choroby psychiczne i im odwala
W sobote jade do schroniska :)))))))))) Zyczcie mi szczescia:)
A jak nie wybiore nic, to na żerań na gielde zooologiczną:)How fortunate the man with none ... - golden retrivery są boskie , Dabrow 21/04/05 23:47
tylko czy wszystkie tak makabrycznie pierdzą?
Bo znajoma chodowała dwa - medaliści jacyś normalnie wystawowi - ale nie dało się z nimi czasem wytrzymać... Tak waliły bąki że mogły by robić za broń biologiczną....!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - człowieku bez uraz ale ... gadasz pierdoły i głupoty... :| , PaszkfiL 21/04/05 23:50
"powinno być zabronione rozmnażanie takich stworków, to nie psy tylko gówna na 4 nogach :| " to jest mój stworek www.paszkfil.klatka.net/_pliki/graficzne/nero/
"natomiast rasowe to co innego ( nie żebym był rasistą ;) ), np. siostra kupiła ostatnio golden retriever, jego natura jest taka, że nawet złodzieja by zalizał na śmierć ;), kocha dzieci, jest łagodny, takie psy trzeba rozmnażać ;)" to tak jakbyś powiedział Niemcy podczas drugiej wojny światowej napadły na Polske więc trzeba ich uśmiercić i nie dopuścić do rozmnożenia gatunku ! jesteś Bogiem że masz prawo decydować kto ma prawo do rozmnażania a kto nie ? podobnie można by powiedzieć On jest biedny, nie może się rozmnażać - ten jest bogaty to niech rucha (a najlepiej same księżniczki) :(
"PS. mamy też nie-wiadomo-co ( mieszaniec/kundel? ) i niestety ale inteligentne to to nie jest :( szczeka na wszystko i ogólnie jakieś takie :/ ze strachu ugryzła by człowieka ( a wszystkiego się boi... ) i właśnie takich psów nie wolno rozmnażać!" ponownie mógłbym napisać to co wyżej, nie tobie dano decydować, mówisz że takie coś nie jest inteligentne ? mój pies jest inteligentny, czasem mam wrażenie że bardziej niż niektóre menele z mojego osiedla, psy szczekają, nie da się zaprzeczyć, Ty też mówisz, używasz swoich instrunemtów głosowych tak samo jak pies, tylko że Ciebie rozumieją - psa nie.
Wszystko zależy od właściciela i tego jak ułoży sobie psa, moim zdaniem jeśli ktoś nie potrafi ułożyć sobie psa ! jeśli nie potrafi nauczyć go podstaw typu do nogi, siad, leżeć, nie rusz to lepiej niech się nie pcha w posiadanie psa :/
no offence, takie jest moje stanowisko i ani mi się śni go zmieniać... mówi ci to osoba która dostała psa gdy była dzieckiem i to wcale nie dużym !o([-_-])o ..::Love::BaSS::.. - dobrze prawisz (piwo, ja stawiam;)! , Iza WGK 22/04/05 00:03
dokladnie tak jak mowisz, zgadzam sie
ps. moj tez byl Nero i byl podobny do twojego (tylko kolorek inny). Niektore kundle sa strasznie madre, niektore glupie...jak ludzie, jak ludzie...
A przyklad z Niemcami jest na miejscu, zwlaszcza jak i tu rasa i tu rasa... :]How fortunate the man with none ... - dziękuje ... , PaszkfiL 22/04/05 00:20
... tak czuje, i choćby nie wiem ilu było innego zdania to stanowiska nie zmienie, za długo mam psa żeby kto kolwiek próbował wmawiać jakie są psy ! to właściciel jest odpowiedzialny za psa i jego ułożenie. To tak jak rodzicielstwo, uczysz od małego wszystkiego od podstaw, i albo za pare lat jesteś za niego pewien albo nie!
ja osobiście za swoje psa mojego dać sobie uciąć ręke przy samej d.... jeśli mnie nie posłucha podczas gdy wydaje mu komende, ot co. :)o([-_-])o ..::Love::BaSS::.. - hmm , dax 22/04/05 01:20
jak oduczysz naszą sukę szczekać na wszystko, to złotem Cię obsypię ;) kur...cy mozna dostać, nerwy już niedługo mi wysiądą, jak ktoś zadzwoni domofonem to koniec... 10 minut upierdliwego szczekania :(, poza tym szczekaniem to jest całkiem spoko :D co nie zmienia faktu, że dzieci nigdy nie dam jej zrobić... ( żeby schroniska zapychać? btw. właśnie stamtąd ona pochodzi ) to samo radzili siostrze jak ją brała. A taki golden retriever :D cichutki kiedy trzeba i szczeknie kiedy trzeba :P
Fotki ( a co, ja też potrafię wystawić :) )
http://img248.echo.cx/img248/8981/diana019wc.jpg
http://img248.echo.cx/img248/2599/diana029uk.jpg
http://img248.echo.cx/img248/4593/diana035ac.jpg
http://img248.echo.cx/img248/7294/diana046gx.jpg
Bonus - golden retriever :)
http://img248.echo.cx/img248/74/daisy014hc.jpgMontuję bomby, jeżeli zobaczysz, że
uciekam goń mnie!
- hmmm , Dabrow 22/04/05 00:05
ten balkonik to Twój? Flizy w dechę!!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - ten balkonik to dzieło mojego Taty ... , PaszkfiL 22/04/05 00:08
... mama powiedziała że od dużego pokoju, kuchni, łazienki i ubikacji ma się odpierwiastkować, ja mu powiedziałem że jak tknie moje piękne akacjowo-piaskowe ściany w pokoju to łeb urwe, więc został mu tylko balkon :) i ilekroć na niego patrze to się zastanawiam jakby wyglądało moje mieszkanie gdyby Tate puścić do innych pomieszczeń oprócz balkonu ... :]o([-_-])o ..::Love::BaSS::.. - buahhahahahahhahah , Bach 22/04/05 03:00
genialne!!!!...Bach...
"Lepiej grzeszyć i żalowac, niż
żalowac ze sie nie grzeszylo!"
- a niech mi ktoś da gwarancję że z grzecznego dziecka , Iza WGK 21/04/05 23:41
nie zrobi się złosliwa agresywana bestia i nie zrobi krzywdy mojemu pupilkowi...no ale dziecku kaganca i smyczy nie zalozysz...Dziecko tez ci tego nie obieca ;)
Zeby nie bylo, jestem niepoprawna psiara, ale licze na inetligencję innych i nie uznaję bezkrytycznosci zarowno w stosunku to wlasnego psa jak i dziecka tezHow fortunate the man with none ... - masz troche racji , tytan 21/04/05 23:44
co do tych slodziutkich, milutkich dzieciaczkow....wrr niektore to sa dopiero bestie...nie wiem czy sam kaganiec by wystarczyl...
ale mimo tego jakie jest dziecko nalezy pamietac ze to czlowiek i to on jest moim zdaniem zawsze wazniejszy niz jakikolwiek pies czy inne ukochane zwierze...
wiesz ja tez b. lubie psy, ale mimo to uwazam ze czlowiek zawsze powinien pozostawac w jakims tam (chocby najmniejszym) stopniu nieufny do zwierzecia i uwazac...i to jest ta wlasnie inteligencja...--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."
- hmm , 0r8 21/04/05 23:42
streszczenie:
-jest cieplo
-jest mily pies
-pies robi sie niemily
-ludzie sa gupi
chcesz dorownac kubazzz'owi czy jak? ;d- ladne opracowanie , tytan 21/04/05 23:46
ale jak to opracowanie/streszczenie spłyca...
nie chce dorownywac nikomu...chcialem opowiedziec o tym co mnie denerwuje...wiem, zawsze za duzo pisze, postaram sie nad soba panowac...
heh mi zawsze nawet krotkie smsy wychodza jako poczworne bestie;))))--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - o zesz w morde , kubazzz 22/04/05 00:06
zostalem wspomniany!
tylko nie bardzo rozumiem kontekst przywolania mojej osoby?:)
ze niby jak ON ma MI dorownac? w jaki sposob?SM-S908 - wrrr , tytan 22/04/05 00:08
stapasz po bardzo niepewnym gruncie...--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - dlaczego? , kubazzz 22/04/05 00:14
no offence moglem dopisac. Chodzi mi o to sformulowanie - "chcesz dorownac kubazzzowi??" tak jakby dorownanie mi w jakiejs dziedzinie [ktora nie zostala okreslona] bylo w jakis sposob [nieokreslony] kompromitujace co najmniej. Ja tylko draze temat:DSM-S908 - wrr , tytan 22/04/05 00:21
"ze niby jak ON ma MI dorownac?" - w zasadzie ja tez draze tylko temat:D
a tak powazniej to peace mam nadzieje?:>--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - hehe , kubazzz 22/04/05 00:24
masz jakies kompleksy??:P szybko sobie nadinterpretacje robisz [chociaz ja w suime tez:P ]. luzzz.
jak juz to or8 przeskrobal ;))SM-S908 - kompleksy? , tytan 22/04/05 00:27
hmm raczej nie...dzieki Tobie je lecze;p
zartuje...
widac cos nas laczy...:d--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."
- Piesek, ktory przyssal sie do mojej nogi pare lat temu , sakooL 21/04/05 23:46
tez "nigdy nikogo nie ugryzl"- wypada na to ze jestes nikim;d , tytan 21/04/05 23:49
-przepraszam, nie gniewaj sie - nie moglem sie powstrzymac;p--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - odessał się , Dabrow 21/04/05 23:50
czy wciąż tam jest? ((((-:!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- ale zgodze sie ze pies ma zeby by gryzl , Iza WGK 21/04/05 23:49
i swoja dzika nature i wiem cos o tym, bo jak moj czlowieka ugryzc nie umial (jak sie ganialismy z kumplami i ja uciekalam to gryzl ale MNIE po ludkach :]) ale psy ze soba walcza i to naturalne. W sumie mam takie fajne opuszczone dzialeczki, gdzie chodzimy z psami bez kagancow by sie wyszalaaly i licze ze zaden rodzic nie wpadnie na pomysl by isc tam z dzieckiem na spacerek:))How fortunate the man with none ... - hmmm , Dabrow 21/04/05 23:52
walki urządzacie?
Ktoś przyjmuje zakłady?
Pogłódź trochę bestię to może wygrasz (-8!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - hm:) bestia byl hojrak , Iza WGK 21/04/05 23:57
i dostawal w ciry, nieraz do krwi (sie złapal z jakimś wypłochem, który oczywiście musiał być mniejszy od niego - wiekszych unikał skubany - no ale te amłe to czasem waleczne są:)). Na sui też latal i znikal na pol nocy. Tez mial śmierdzące bąki i udawał że to nie on :) ;)
ja za nim tesknie;(
Eh. Właściwie temat psów= temat o inteligencji, rozsadku, umiejetnosci przewidywania WŁAŚCICIELI psów i ktoś kto nie umie być czujny przy zwierzęciu wogóle nie powinien go mieć!
ps. a może o kotach zabójcach:D? Podobno potrafią w nocy rozdrapać gardło właścicielowi aż się wykrwawi. A podobno "mój Filemon jest taki łągodny, nigdy nikogo nie udrapał"....hm, nie znam kota który nie drapie (a misiek ma 2 sztukasy) ;))) I tak też trzeba podejść do psów:)How fortunate the man with none ... - szkoda że , Dabrow 22/04/05 00:04
Zbój mojej ś.p. babci też jest ś.p.
Miał zasadę jedną - pokaż nowym kto jest szefem. Właził na pawlacz nad drzwiami do mieszkania (a ponieważ to była kamienica to było wysoko i pawlacz tak z 3m nad parkietem) i stamtąd na każdego kogo nie znał i wszedł do mieszkania robił lot koszący z pazurami w formacji bojowej... No efekty iście FONTANNSTYczne - krew się lała a ja z kuzynem zakłady robiliśmy (-; Skubany 'swoich' nie atakował... A bydlę miał z 8kg wagi ((-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - looool...poplajkalam sie ze smiechu:))) Zbój..moja kumpela , Iza WGK 22/04/05 00:22
każdego kota nazywa jak ten w Mistrzu i Małgorzacie:)) I każdy jest obowiązkowo czarny :) I znowił jej do łóżka martwe myszy i wróbelki. Zawsze potem zanim się kładła, przeglądałą pościel :P
Jak sobie przypomnę jak mój sierściuch ganiał koty (biegł za nimi, jak kot zwalniał to i ero zwalniał, a jak się kot odwrcała to on w tył i w długą) to mi się łza w oku kręci:)))
W bloku mam małego pieska,wygląda jak reksio a zwie się Kiler (serio, serio) Kiedyś wkręcaliśmy znajomego że mamy rotweilera co się zwie Belzebub (w rzecywistości terierek Agat)
Teraz będę miała zagwostkę na imię. Jakoś śni mi się, że może będzie WilQ? Albo Nemo...Sąsiadka miała psa - zwał się Bimber - może iść w te klimaty;)How fortunate the man with none ... - hyhyhy , Dabrow 22/04/05 00:36
Miałem owczarka niemieckiego o imieniu Nemo.
Kiler mi się podoba - Bimber też (-:
Co do myszy i ptaków (((-; Kotka moich rodziców - przyniosła kiedyś coś żywego do domu w nocy i się z tym w kuchni bawiła - normalka, zawsze tak robiła - tylko że jak tam wszedłem to byłem tak zaspany że zwierza złapałem za fraki i na balkon biegnę, ono się wyrwało i zanurkowało w skrzynce z kwiatkami... No to ja rękę w glebę a tu pusto... Kret jakiś albo co! Ale w końcu złapałem za ogon i walnąłem z rozmachem... Kotka zniesmaczona poszła spać... Rano opowiadam w tramwaju mojej obecnej żonie - doszedłem do tego ogona i w tym momencie rechot kobity co nas podsłuchiwała dał znać... Ogon? Jaki ogon - krreta za ogon bym nie złapał... Tożto szczur był .... Normalnie śmialiśmy się jak mało...
A kotka (jedna z 2) u tesciów - co to ma imię Piechu (bo zachowuje się jakby kto robił międzyrasowe eksperymenty na psychice) uwielbia polować na ptaki... I kiedys upolowała... Szpaka co to go sąsiadka odchowała z choroby... Dorwała go na drzewie.. Ale była awantura ((((-:
Koty są ogólnie de beściaki jeśli chodzi o takie klimaty...!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- hmm... , JasioWP 21/04/05 23:55
Lekko ROTFL ;)
Ja miałem przez 13 lat jamnika i raczej z nim nie wychodziłem na żadne place tylko wypuszczałem go na podwórko...- Janku... , tytan 21/04/05 23:57
bo tego psa masz od urodzenia...a postawy i odpowiedzialnosci gratuluje...--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - jak sie ma podwórko to się psa wypuszcza ... , PaszkfiL 21/04/05 23:57
... a jak sięmieszka w bloku to trzeba z nim wychodzić do ludzi... swoją drogą niektóre psy ni powinny być hodowane w domu bo się normalnie męczą ..o([-_-])o ..::Love::BaSS::.. - i dlatego nie mam psa... , tytan 21/04/05 23:59
mieszkam w bloku i choc mieszkanie mam calkiem duze, to uwazam ze pies meczylby sie w takich warunkach. Moim zdaniem bloki nie sa odpowiednim miejscem dla duzych psow ktore potrzebuja przestrzeni...!--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - Zdziwisz się , PKort 22/04/05 10:57
moja znajoma w bloku trzyma dwa setery irlandzkie - psy są śliczne, zdobywają puchary na wystawach, polują, itd.Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !! - eee , dax 22/04/05 11:54
miałeś psa? jak niby on się 'męczy'? jeżeli masz psa od szczeniaka to jest przyzwyczajony do mieszkania w bloku i nic mu to nie przeszkadza... psy tak jak ludzie potrafią się zaadoptować :)Montuję bomby, jeżeli zobaczysz, że
uciekam goń mnie!
- hm, ja też mieszkam w bloku no i psa do windy i sru na , Iza WGK 22/04/05 00:07
spacerek. Nie ma inaczej. Ale pies który jest kochany i ma klilka sporych spacerków dziennie niekoniecznie się męczy. No nie mówię o Bernardynach czy innych wielkich bydlakach, al o takich normalnym nie wiem...do kolan?How fortunate the man with none ...
- zgadzam się , Yosarian 21/04/05 23:59
snycz i kaganiec to minimum, nie wiado kiedy u psa pijawia się zachowania atawistyczne a argument że "moje dziecko to piwskowi włozy całąrączke do paszczy a ten nic mu nie zrobi" to żaden argument bo nie wykluczone że w innej sytacji będzie chcial to odreagować .... czy zapach krwi z rany (skaleczony palec, rana na nodze przechodnia czy u innego psa nie wywoła agrsji itp.
Zgadzam sie że większość właścieli psów to to luidzie nieodpowiedzialni, nie rozumiejący że ktoś może sobie nie życzyć aby w pobliżu jego osby czy dziecka pies się nie pojawiał ... zwykły brak tolerancji ... delikatnie mówiącAll the best people in life seem to like
LINUX.
Steve Wozniak
- ja tez to mam , kubazzz 22/04/05 00:03
normalnie nie gryze, a juz tym bardziej dzieci ale jakbym spotkal L. Millera to bym zagryzl na smierc... Taka juz nasza zwierzeca natura.SM-S908 - giertycha też? , JasioWP 22/04/05 00:13
...- nie, ale mozliwe ze ciebie tak:) , kubazzz 22/04/05 00:15
chociaz tego tak pewien nie jestem.SM-S908
- A co powiesz na , muminisko 22/04/05 00:11
wielkiego, doskonale zbudowanego, agresywnego mieszańca rottweilera z wilczurem, biegającego swobodnie po osiedlu? Jego ulubioną zabawą jest właśnie rozszarpywanie innych psów. Wbrew obiegowym opiniom nie jest dla niego ważna płeć psiego przeciwnika. Z równą zaciętością atakuje psy i suki. Celuje w psach bezdomnych, ale gdy trafi mu się taki z właścicielem bez potężnego kołka lub metalowego pręta to też nie pogardzi. Policja interweniowała wielokrotnie, były pozwy sądowe itd. Sytuacja od kilku lat nie uległa zmianie (niska szkodliwość społeczna) Pies ten NIGDY nie zrobił żadnej krzywdy żadnemu człowiekowi. Biega pośród rozwrzeszczanych dzieciaków, nigdy nie zaatakował żadnego rowerzysty ani motocyklisty. Jak widzisz czasami można mieć pewność poprawnego zachowania się czworonoga w stosunku do ludzi.
PS. Kiedy żył jeszcze Skoti - ponad 60 kg owczarek szkocki (prawdziwy byk - ale wzięty z hodowli w Wołominie, to powinno wiele tłumaczyć :-)) - spotkań z onym sukin kotem się nie obawiałem. W tandemie kilka razy zamienialiśmy go broczącą krwią galaretę, której połatanie u weterynarza musiało trochę kosztować.
Obecnie jestem właścicielem przygarniętej 30 kilowej kulki, przepełnionej kompleksami i bojącej się własnego cienia... Perspektywa spotkania podczas spaceru z wyżej wymienionym rottweilerowym koktailem Mołotowa nie nastraja mnie optymistycznie...Modern Battles Club - the best
wargames club on the world
http://www.grzes.czasem.robi.to - cóż, do uśpienia , Iza WGK 22/04/05 00:15
(ale właściciel). Zawsze mi szkoda psów, ale ten miał w życiu pecha i też powinno się go uśpić. Zwierzę wg prawa nie jest rzeczą i nie należy do właściciela sensus stricte i skoro można odebrać człowiekowu dziecko, to czemu nie psa?
ps. trzeba było poszarpać sobie ubranie porysować o siatkę, jechać na obdukcję i złożyć pozew:)) Jak mnie dziabnął skubany pies sąsiadki to oczywiście jechałamw nocy do szpitala i mam to na piśmie, hehe. Sąsiadka jest aktualnie przemiła a ja dostałam zwolnienie z klasówki (to było jeszcze LO:)How fortunate the man with none ...
- bierzesz wiatrówke, łądujesz coś ostrzejszego niż , PaszkfiL 22/04/05 00:16
śrót (tak sie to pisze? ) i celujesz w bydle, a jeśli masz opory to zgłoście to do schroniska, po to one są by zgarniać te bezdomne i bez obroży !o([-_-])o ..::Love::BaSS::.. - tak jak piszesz , tytan 22/04/05 00:22
dlatego zawsze nosze wiatrowke w kieszeni;p
heh a tak powazniej to bierzesz wiatrowke, ladujesz cos, celujesz w bydle i...
i dostajesz na kark:animalsa, prokuratora, oszalalych wlascicieli, mocherowe berety i cala spole...heh nie w naszym kraju PaszkfiL...--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - wiem że nie w naszym kraju ... , PaszkfiL 22/04/05 00:26
nie bez powodu dopisałem o schroniskach, a tak swoją drogą... ile razy ktoś przejechał autem pieska i nic z tym nie zrobiono? pamiętam też jakąś afere (tylko nie wiem kto mi to mówił) jakaś pani doktor podczas cofania przejechała psa, tłumaczyła że nie widziała go w lusterkach czy coś a jej jedynym tekstem było "kupie nowego" :| a ja się tylko zastanawiam co ta baba robiła na chodniku z samochodem ... a co jeśli było by tam dziecko ? też by powiedział kupie/zrobie nowe ? :/o([-_-])o ..::Love::BaSS::.. - tacy sa juz ludzie... , tytan 22/04/05 00:29
tez sporo czesc z nich chetnie bym odstrzelil...
czasem brak po prostu slow...
a co do strzelania to nic nie chce mowic...kiedys przypadkowo w sumie ustrzelilem ptaszka...i do tej pory mi troche go zal...naprawde przypadkowo to bylo:/--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - ile kroć jestem na wsi u rodziny tyle kroć strzelam ... , PaszkfiL 22/04/05 00:33
... w puszki rozstawione w najrozmaitszych miejscah z wiatrówki, jakby mnie wujek przydybał że do zwierzaka celuje to łeb mam urwany przy samej d... i na karku naplute, nawet kure jak na obiad ubijają to musze za nią biegać czasem i 20 minut :) a przecież łątwiej było by kulką ... no ale ... przed niektórymi ludzmi też trzeba uciekać, omijać ich a też wystarczyła by kulka ...
a tak [O.T]
chyba wystąpie o pozwolenie na broń, i jak mi sie uda to raczej nie będe miał oporów by przestrzelić kolana paru gnojom na moim osiedlu, którzy już do niczego nei mają respektuo([-_-])o ..::Love::BaSS::.. - ... , tytan 22/04/05 00:38
rowniez jak jestem u rodziny strzelam sobie w puszki...;))) to tak OT...
heh a co do zezwolenia na bron to jestes tego pewien? wiesz wiecej ewentualnych problemow po jej uzyciu anizeli pozytku...mialbys na karku gliny, ziomali tych ustrzelonych, a do tego pol dzielnicy nawiedzonych fanatykow praw dresow:/
heh...sytuacje z osiedlem rozumiem...--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."
- :))) ale takiego latającego?? , Iza WGK 22/04/05 00:33
sorki, jestem po ogladaniu w kinie "11.14" a tam z też przydarzyła się przykra sprawa z pewnym ptaszkiem... :}
też by mi było przykro...jakoś lepiej dawać życie (sam proces jest też fajny:) niż je bez celu zabierać;( Zgadzam sięHow fortunate the man with none ... - sam proces jest conajmniej , PaszkfiL 22/04/05 00:35
fascynujący :) żeby nie powiedzieć "odlotowy" :P hihi,o([-_-])o ..::Love::BaSS::.. - gorzej... , tytan 22/04/05 00:36
ptaszek relaksowal sie na galazce...i tam chwycila go moja kula:/
heh naprawde to byl wypadek;( zal mi go do dzis...
a co do dawania zycia to zdecydowanie proces nie dosc ze lepszy to jeszcze czasem czesto calkiem przyjemny:D--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."
- sie nie martw , Dabrow 22/04/05 00:39
kumpel na rowerze przejechał po kocim grzbiecie (potem się okazało że nic mu nie zrobil), a ja utargałem gołebiowi łeb szprychą bo jakiś głupi był i w kręcące się koło wsadził (idiota albo samobójca jakiś...)....!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - heh , tytan 22/04/05 00:43
ale ja u mojej ofiary stwierdzilem calkowity zgon...absolutnie niezywy byl po moim smiertelnym strzale:/ niby ptaszek, a jednak tak jakos dziwnie...--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - no wiesz , Dabrow 22/04/05 00:45
ten gołąb został zdekapitowany... no wiesz... Rewolucja francuska, gilotyna itp itd (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - a moze to byl ptaszek nie godny zycia? , tytan 22/04/05 00:47
i moja reka na spuscie stala sie wyrazem czuwajacej reki sprawiedliwosci?
moze ten ptaszek przykladowo za bardzo swiergotal do innej niz wlasna ptaszyny?:D--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - hyhyhy , Dabrow 22/04/05 00:50
sprawiedliwości społecznej stało się zadość... (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - no tak... , tytan 22/04/05 00:52
ale czemu moim kosztem?:(--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."
- Pies powinien być zawsze na smyczy gdy jest poza swoim podwórkiem , buti 22/04/05 00:36
co do kagańca to trzeba rozróżniać fakt, że nie każdy pies takiego potrzebuje. Mam pinczera miniaturke, zawsze chodze z nim na smyczy bo mimo mikro rozmiaru jest bojowy i "zatopił" kilka razy ząbki z nodze człowieka, ale mając go na smyczy jestem w stanie nad nim zapanować i uważam, że było by to komiczne o ile nie głupie gdyby musiał nosić kaganiec. Z kolei zachowanie "on nie ugryzie" jest rzeczywiście głupotą bo nawet najłagodniejszy pies to zawsze zwierze które ma zęby którymi może zranić. A więc smycz jak najbardziej, kaganiec tak jeśli pies jest od nas silniejszy lub w otoczeniu jest sporo osób i cieżko utrzymać pieska na dystans. Trzeba być odpowiedzialnym za swojego pupila, bo konsekwencje przykrych zdażeń poniesiemy my.- im mniejszy tym bardziej "fika" i głośniejszy , Iza WGK 22/04/05 00:39
to i u ludzi się sprawdza;)))How fortunate the man with none ... - hmm;) , tytan 22/04/05 00:42
czytajac naglowek Twoje wiadomosci na stronie "Glownej" boarda pomyslalem ze dopisze ze to samo sprawdza sie u ludzi;) hehe fajna zbierznosc mysli;)--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - dokładnie , Dabrow 22/04/05 00:42
jestem przykładem...
szatan nie kogut (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - a nie prawda :) , PaszkfiL 22/04/05 00:43
średni osię tu moge z Tobą zgodzić :) n_i_e_k_t_ó_r_e psiaki te wilgachne, olewają te mniejsze a to właśnie z racji tego że są większe :) mam np Doga niemieckiego (takie wielkie bydle, poprosze sąsiada o foto psa, który niestety został uśpiony bo jakiś syf na łapie mu się zrobił i chieli amputować jednk właściciel podjął decyzje aby uśpić, miał łeb na wysokości mojej klatki piersiowe, a sam mam 187 cm wzrostu) i on właśnie olewał wszytkie inne psy czasem ewentualnie łapą machną jak któryś był namolny, za to jeśli chodzi o konie (mamy stadnine w lesie u nas) to wariował jak dziki, może dlatego że widział w koniu wilkiego psa, większego od siebie :) a tym samym godnego siebie :) i podjęcia walki :)o([-_-])o ..::Love::BaSS::..
- a ja mam pit bulla czerono-nosego , kilerbob 22/04/05 00:41
i gwarancja ze nikogo (chodzi o ludzi) nie ugryzie, pies jest tak spokojny ze szok(nieraz mysle ze to jakas ciota), a podstaw mu innego psa to juz inna sprawa i przebieg sotkania jest calkowicie inny jak z czlowiekiem.gg: 4125844 - do czasu , Dabrow 22/04/05 00:44
jak jakiś postmodernistyczny nihilista (taki Tytan np. ((no offence))) mu wypali w dupę z wiatrówki siedząc sobie spokojnie w krzakach.... Ciekawe jak szybko osiagniesz setkę na godzinę (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - jasne , kilerbob 22/04/05 02:32
jak by ktos strzelil do mojego psa to gwarantuje Ci, ze zle by z nim bylo jak bym go tylko dorwal (szpital pewny)gg: 4125844
- no wiesz ... pitt bull ... , PaszkfiL 22/04/05 00:48
ja to mam za duży respekt do tych psów, te psy mają nacisk szczęk rzedu więć wole omijać, może dlatego że żaden z moich znajomych nie ma takiego psiaka, za to wqrzają mnie ludzie (u mnie na osiedlu popularne bardzo) którzy kupują pit bulla, rotwailera (nie wiem jak się do pisze), dobermana, po to by napuszczać je na innych ludzi (czyt. kibiece GKSu K-ce z mojego isedla) :( paranojao([-_-])o ..::Love::BaSS::.. - hmm , kilerbob 22/04/05 02:29
masz racje tacy ludzie sa naprawde zalosni (powinni robic psycho-testy przed zakupem takiego psa, bo to tylko jest meczenie zwierzat), ja kupilem swojego "pita" przez przypadek (brat przywiozl do domu mlodego pokazac i wygladal tak slodko ze poprostu musial juz zostac), jesli chodzi o charakter to kazdy pies jest taki jak sie go wychowa, ten co ja mam to typowy "kanapowiec" - ciagle spi w domu a wstaje tylke zeby sie najesc i isc na dwor "zalatwic" sie, a tak to jeszcze lubi cos pogrysc (arkusz blachy, zbiornik benzyny od duzego fiata, przegrysc pilke do kosza itd..) niektorzy boardowiczowie znaja tego psa i moga potwierdzic ze pies jest naprawde sympatyczny.gg: 4125844
- Miałem kilka psów ale oddałem ostatniego gdy urodziły mi się dzieci , anest 22/04/05 06:30
(względy higieniczne), gdy będą starsze pies znów się u nas pojawi.
2 lata temu na spacerze psinka mojego sąsiada (60 kg dog z tych co to "nie gryzą) z groźnym warkotem wyjął zębami ze spacerówki mojego syna, dziecko od tego czasu panicznie boi się psów. Dog był bez smyczy i kagańca. Ponieważ dziecko miało tylko zadrapania policjanci powiedzieli że sprawa jest do umorzenia itd. Piesek zdechł tego samego dnia (zbieg okoliczności).
I od tego czasu gdy widzę biegającego luzem psiaka bez kagańca zawsze dzwonię do Straży Miejskiej i domagam się ukarania właściciela.
Jeśli ktoś nie potrafi zajmować się zwierzętami nie powinien ich mieć. To samo odnosi się do srania po chodnikach - jeśli nie masz zamiaru posprzątać po swoim pupilku naucz go srać do sedesu albo zaszyj mu odbyt. Z reguły grożba zadzwonienia do Straży kończy się tym, że właściciel (-ka) pieska ciągnie go do domu mimo, że jeszcze nie skończył. Tylko kilka razy właściciel obiecał, że oczywiście posprząta i nerwowo szukał chusteczek higienicznych po kieszeniach gdy widział, że nie mam zamiaru odejść.
Moim zdaniem pies to tylko pies i nie zgadzam się z tym, że zwierze może terroryzować ludzi.Shakesbeer : To drink or not to
drink. - Brawo - dla wszystkich wielbicieli psów , Micky 22/04/05 08:07
Rozumiem, że jesteście w 100% pewni, że prawidłowe wychowanie psa gwarantuje brak agresywności. Ha ha ha ha.
A co z instynktem terytorialnym - nawet ludzie go mają a co dopiero psy (nomen omen dlatego przecież kupujemy pieska) - co jeśli psu zwidzi się, że akurat ten chodnik to jego parcela a ty jesteś intruz ??
Dajmy na to inną sprawę. Człowiek super dobrze wychowany, pod wpływem środków chemicznych (alkaloidy) nie koniecznie w płynie lub w stanie stałym, potrafi zachowywać się bardzo agresywnie, a czy pies pod wpływem halucynogenów lub mocno drażniących zapachów (a ma on wielokrotnie lepszy węch od człowieka i wrażliwsze śluzówki) nie dostanie "głupawki".
Tych przykładów możnaby mnożyć. Dlatego piesek powinien chodzić na smyczy a psy mogące poważnie uszkodzić lub zabić poprzez uryzienie - w gaganiec. I tyle.
Co do właścicieli - obsrywaczy chodnikowych - to dla nich najlepszą karą byłaby 30 dniowa praca w roli szambonurka.- brawo dla myślących inaczej - nic nie rozumiesz , Bart 22/04/05 10:31
Jeżeli pies nie ma w sobie agresji to znaczy, że jest chory.
Sprawa polega na Tym żeby kontrolować tę agresję i znać okoliczności w których ona się pojawia.
Właśnie dlatego, że pies kieruje się instynktem można to kontrolować. Pies nie staje się agresywny bez powodu.
Na przykładzie mojego psa - są okoliczności w których:
1. Jestem pewien na 100%, że nie zaatakuje.
2. Nie mam pewności co zrobi.
3. Jestem pewien na 100%, że zaatakuje.
W zależności od tego mniej lub bardziej go pilnuję. Gdy zachodzi możliwość wystąpienia punktu 2 lub 3 zapinam psa na smycz i w pełni go kontroluję.
Generalnie instynktowną agresję psa w trakcie wychowania można bardzo zniwelować lub bardzo rozbudznić. Istnieje coś takiego jak próg agresji, który u różnych ras wygląda inaczej i który w trakcie wychowania można niwelować. W zależności od tego pies potrafi zaatakować natychmiast lub po bardzo długim namyśle (dając nam czas na reakcję). Generalnie chodzi mi o to, że psa da się dobrze wychować i mieć go pod kontrolą.
Pies kieruje się instynktem, który w trakcie wychowania można odpowiednio ukierunkować. Szczerze mówiąc wychowanie psa jest bardzo trudne i czasochłonne.
Faktem jest, że mało który właściciel wychowując psa wie co robi. Uczmy właścicieli właściwego postępowania z psem a nie zamykajmy zwierzaków w klatkach.
Biorąc pod uwagę ilość głupoty i nieodpowiedzialności występującej w naszym społeczeństwie, popieram przepis dotyczący smyczy i kagańców. Zdajmy sobie jednak sprawę, że problem leży nie w psach tylko w GŁUPOCIE ludzi.- miód na uszy , Pawelec 22/04/05 11:01
bardzo dobrze powiedziane.Tom Drwal
LAS Ltd.
- no ja też mam, nawet 2 suki.... , Pawelec 22/04/05 08:47
i dzieci na podwórku 4ro. Zdażają się zabawy typu jeżdżenie na oklep, rzut kamykiem czy "przypadkowe" przejechanie po ogonie. Ostatnio moja córcia wsadziła jednej (owczarek podchalański) palec do oka i pies łaskawie wylizał ją po wszystkich odkrytych częściach ciała. Ale te przypadki wcale nie powinny uśpić czujności właściciela - jak podchodzą "obce" dzieci to zawsze uprzedzam że "nie gwarantuję nietykalności". Zwierz to zwierz, człowiek też zwierz i ufać mu za bardzo nie należy. A nagorzej jak idiota ma psa - ten pies na 99% też będzie idiotą. Co do obsrywania - postawa a'la Anest jak najbardziej popieram. co do kagańców - jak najbardziej za - a jak właściciel bedzie pyskował to jemu też. Mam ludzkie prawo "SIĘ BAĆ" i mieszkając w skupisku ludzi MUSZĘ się z tym liczyć.Tom Drwal
LAS Ltd. - nawiazujac do watku , MayheM 22/04/05 09:17
przeprowadzilem sie na wiec niedawno (sochaczew) i mieszkam tu sobie w pewnym niewielkim blokowisku. I jak to na wsi bywa, w okolicy pelno psow niewielkich rozmiarow biega samopas, bo wlasciciele rano wypuszczaja a wieczorem wpuszczaja spowrotem do domu, albo zamykaja na balkonach i te male sierscie pruja ryje w nieboglosy i nikomu to nie przeszkadza, bo nikt nic nie robi. Dodatkowo w okolicy mieszkaja dorobkiewicze na swoich placykach 25 x 50m w domkach, i oczywiscie po podworkach biegaja psy wiekszych rozmiarow, ktore pruja mordy przez cala dobe bez przerwy, i kurwa jak tak moze kurwa byc? (sory za epitety ale nie wyrabiam)
Dlatego w koncu kupie rotweilera albo amstaffa (moja pani uwielbia psy i zna sie na tresurze) i niestety ale wszelkie male szwedajace sie scierwo stanie sie karma.
Musialem sie wypisac na lamach forum, bo niestety ale nie zdzierzam takiej sytuacji :(
pozd- rozumiem , Yosarian 22/04/05 09:50
"albo zamykaja na balkonach i te male sierscie pruja ryje w nieboglosy i nikomu to nie przeszkadza, bo nikt nic nie robi."
ja ma doświadczenia z psami zamykanymi w mieszkaniu i wyjącymi przez 8-10 godzin i to takze że serce ściska, to samo z balkonowcami pozostawionymi bez miski z wodą na działanie słońca (żeby w mieszkaniu nie brudził) .... ach te ludzkie ścierwa mieniące się czesto obrońcami zwierząt i mające gdzieś innych ludzi ...
Dodatkowo w okolicy mieszkaja dorobkiewicze na swoich placykach 25 x 50m w domkach, i oczywiscie po podworkach biegaja psy wiekszych rozmiarow, ktore pruja mordy przez cala dobe bez przerwy, i kurwa jak tak moze kurwa byc? (sory za epitety ale nie wyrabiam)
Dlatego w koncu kupie rotweilera albo amstaffa (moja pani uwielbia psy i zna sie na tresurze) i niestety ale wszelkie male szwedajace sie scierwo stanie sie karma.
Musialem sie wypisac na lamach forum, bo niestety ale nie zdzierzam takiej sytuacji :(All the best people in life seem to like
LINUX.
Steve Wozniak
- Wszystkie psy na smycz! , PrzeM 22/04/05 09:20
oprócz Baldura :DPrzeM
above the mind - powered by meat... - dlatego mówię, kot jest najlepszy na wszystko :D , fiskomp 22/04/05 09:23
Sierściuchy wszystkich maści, łączcie się :)
pozdrawiam, - Popieram. Koty rulez... , Remek 22/04/05 09:25
Przynajmniej mądre są... - i dlatego , LooKAS 22/04/05 09:38
wole koty, pozyteczne, nie smierdza, raczej unikaja ludzi, itd. itpI wanna suck, I wanna lick
I wanna cry and I wanna spit - To jest temat oklepany jak każdy inny ... , Muchomor 22/04/05 09:39
... zahaczający o to co ludziom w Polsce wolno, a czego nie.
Otóż ludzie będą w kółko robić te same zabronione rzeczy dopóki ktoś nie zacznie realnie egzekwować kar za to. U nas tak jest ze wszystkim - policja, straż miejska nie egzekwują lub egzekwują sporadycznie (co miast poczucia winy wzbudza uczucie krzywdy).
O tym, że nie ma co liczyć na rozsądek ludzki chyba nie ma co dyskutować - jedyną drogą jest wymagać i egzekwować.
Tak jest w każdej dziedzienie życia w Polsce. Nie rozwiąże też tego żadna nowa ustawa. Po diabła nam tysiąc nowych ustaw skoro starych nie egzekwujemy, a i orzecznictwo jakieś biedne.Stary Grzyb :-) Pozdrawia
Boardowiczów - To nie jest nic nadzwyczajnego , PKort 22/04/05 10:44
To są efekty postawy "mój piesek to kundel, ale spokojny, bo mały, nikomu nie da rady zrobić krzywdy" - to jest największy błąd. Małe psy są bardziej nieufne - wiedzą, że są mniejsze, mają mniejsze szanse na przeżycie w starciu z przeciwnikiem, dlatego też są z reguły bardziej agresywne - to jedno. Druga sprawa to psychika psa. O ile w przypadku psa rasowego (z rodowodem) można się spodziewąć, że będzie sie zachowywał z grubsza zgodnie z charakterem rasy (w końcu hodowcy są odpowiedzialni za prawidlowe skrzyżowanie psów, inaczej szczenięta nie dostają rodowodów a rodzice je tracą), to w przypadku mixów nie wiesz, kto był ojcem, kto dziadkiem, kto ciocią i jakie geny, mutacje i możliwe wady genetyczne taki psiak posiada. Może się zdarzyć, że mały, śliczny kundelek będzie miał w sobie geny jakiegoś amstaffa albo innego posztrzeleńca i będzie tylko dybać na małe ptaszki, koty, myszy albo inne zwierzęta - bo tak będzie mu nakazywał instynkt skrzywiony poprzez "złe" dziedzictwo.
Natomiast z dziećmi sprawa jest zupełnie inna. Psy wyczuwają którymś ze swoich zmysłów młode - obojętnie, jakie - i normalny pies nie zrobi nigdy krzywdy żadnemu młodemu stworzeniu - innemu szczeniakowi, dziecku, małemu kotu. Powtarzam - _Nigdy_. Chyba, że nie jest to normalny pies - np. kundel ze skrzywionym charakterem.
Wiele osób nie rozumie toku myślenia psów (bo niby skąd?), wielu właścicieli nie wie, jak się ze swoim psem obchodzić, wreszcie bardzo często psy trafiają w ręce ludzi całkowicie nieprzygotowanych do posiadania psa, lub zupełnie nieodpowiedzialnych. Takim osobom najłatwiej jest "skrzywić" nawet najlepszego psa. I wtedy idzie w świat wieść o kolejnym "psie - mordercy".
Mój pies biega bez smycz, bez kagańca. Na początku trochę osób narzekało na to, ale obecnie każde wyjście na spacer jest bardzo miłe - mój piesek nie rzuca się w pogoń za czymkolwiek, nie straszy dzieci, jest spokojny i opanowany, a dzieci go lubią głaszczą, bawią się z nim i nie ma żadnego problemu.Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !! - po trochu racja i nie , Pawelec 22/04/05 11:05
miałem kaukaza (niby z rodowodem, ułożony), synalek lał go kijem a ten ledwie na niego spojrzał, ale wieczorem budziła się bestia - normalnie po zmroku pies ożywał. A koło michy jak żarł to przejść mógł tylko ten co mu ją postawił.Tom Drwal
LAS Ltd. - Zaraz, zaraz , PKort 22/04/05 11:13
Czego oczekujesz od owczarka kaukazkiego? Spokoju i opanowania? Chyba żartujesz. A syn mógł go lać - bo widocznie był wyżej w hierarchii stada.Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !! - próbuję dowieść , Pawelec 22/04/05 11:23
że "rasowość" niewiele znaczy - bardziej wychowanie i sam właściciel. A zwierzakom nigdy nie ufam, tyle że małego ujadacza to moge z buta potraktować a takiego konia jak tamten mój (z 80-90 kilo) to tylko wielostrzałowiec - dwururka może nie wystarczyć.Tom Drwal
LAS Ltd. - I tu się mylisz. , PKort 22/04/05 12:20
kupując psa rodowodowego masz pewność, że jest zgodny ze wzorcem rasy i wiesz, czego od niego możesz oczekiwać - np. seter nie będzie się rzucał do gardła, a york nie będzie zainteresowany aportowaniem z wody jak labrador. Reszta jest kwestią wychowania. Natomiast biorąc kundelka nie wiesz ABSOLUTNIE NIC.Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !! - może i masz rację , Pawelec 22/04/05 13:12
zbyt wielu to rasowych nie miałem - fakt.Tom Drwal
LAS Ltd.
- Wychowanie bardzo dużo znaczy , zartie 22/04/05 23:03
Mój kuzyn i jego teść kupili 2 kaukazy (bez rodowodu). Kaukaz kuzyna na śmierć to może co najwyżej zalizać, tego drugiego boją się wszyscy domownicy, "bo go uczyli do pilnowania".Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem
- Swoją drogą niezła jazda - odezwał się , sebtar 22/04/05 10:46
w kundelku zew krwi ;-)Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców. - Pfff, psy... , Agnes 22/04/05 11:07
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - hmmmm , Nazgul 22/04/05 11:54
Czarodzicielstwo? :Dpeople can fly, anything
can happen...
..Sunrise.. - czarodzicielstwo? , Dabrow 22/04/05 12:14
znaczy czarowne rodzicielstwo? O czymś nie wiemy...?!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - hmmmm czytasz , Nazgul 22/04/05 12:27
Ksiazki Terry'ego Pratchetta ? hmmm
http://www.proszynski.pl/...zka.asp?ksiazka_id=393people can fly, anything
can happen...
..Sunrise.. - nie , Dabrow 22/04/05 14:05
nazwisko tylko znam. Książek nie (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- to ja moze rozszerze mysl Agnes :) , Nazgul 22/04/05 11:58
- Chciałbym powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się prze chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE
:Ppeople can fly, anything
can happen...
..Sunrise.. - No dokładnie! , Agnes 22/04/05 13:05
I tej wersji się będę trzymać, KOTY SĄ MIŁE.Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - Koty , Dabrow 22/04/05 14:06
bywają miłe... (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL |
|
|
|
|