TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
JOKE PACK na dzis by XiSiO cz.3 , XiSiO 4/03/05 15:30 http://groups-beta.google.com/...mp;rnum=1&pre
http://aha44.webpark.pl/kawal500/kawal432.htm
Wujek Mistrz Cietej Riposty jedzie pociagiem z jakims kolesiem. Koles, dla
rozlunienia atmosfery proponuje ze sie sobie przedstawia.
- Nazywam sie Jan Kowalski, a pan?
- Adam 'Mistrz Cietej Riposty' Nowak
I tak jada jada dalej i nagle kowalski sie zaczyna smiac pod nosem. Wujek
Adam pyta:
- Co pana tak smieszy?
- A bo wymyslilem sobie taki wierszyk o panu. Moge powiedziec? "Adam Nowak -
smieszny robak"
Jada jada dalej, za jakis czas Wujek Mistrz Cietej Riposty usmiecha sie pod
nosem
- Z czego pan sie smieje? - pyta Kowalkski
- A tez wymyslilem o panu wierszyk
- Prosze powiedziec!
.
.
.
.
.
- "Jan Kowalski ty glupi chuju"
---------------------------------------------------------------------------
Pewnego dnia Pinokio i jego panna zabawiali sie jak to panny i drewniani
chłopcy mogą się zabawiać. Po wszystkim Pinokio zauważył, że jego
dziewczynę coś gnębi, więc zapytał, o co chodzi... Dziewczyna westchnęła
głęboko i odpowiedziała:
- "Jesteś prawdopodbnie najlepszym facetem jakiego w życiu spotkałam,
ale za każdym razem kiedy sie kochamy, zostawiasz mi drzazgi..."
Pinokio dało to do myślenia. Następnego dnia wyruszył szukać rady u
swojego twórcy, Gepetto. Gepetto zastanowił się głęboko i po namyśle
zasugerował użycie glanc-papieru, który "wygładzi" stosunki Pinokio i
jego narzeczonej. Pinokio podziękował wylewnie i ruszył w powrót do
domu. Ponieważ Pinokio nie odzywał się długo, Gepetto sądził że
glancpapier rozwiązał wszystkie problemy. Kilka tygodni później Gepetto
pojechał do miasta nabyć nowe ostrza w miejscowym sklepiku i ujrzał
Pinokio kupujacego cały papier ścierny który akurat był na składzie.
Gepetto zapytał:
- "Jak tam, Pinokio, sprawy muszą iść niesamowicie dobrze z
dziewczynami, co?"
Na co Pinokio odparł:
- "Dziewczyny? A komu są potrzebne dziewczyny???"
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Zapomnij starą opowiastkę z pszczółką i kwiatkiem... Język komputerowy
jest na topie!
- Tata jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę: tata poznał
mamę na chatroomie.
- Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama
zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick'a.
- Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy
żadnego firewalla.
- Niestety było już za późno, żeby nacisnąć "cancel" albo "escape", a i
meldunek "Chcesz na pewno ściągnąć plik?" już na początku skasowaliśmy w
opcjach w "ustawienia".
- Mamy antywirus już od dłuższego czasu nie był uaktualniany i nie
poradził sobie z taty robakiem.
- Wic nacisnęliśmy klawisz "Enter" i mama otrzymała komunikat
"Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy".......
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Idzie mysliwy przez las i nagle widzi w oddali na polance zająca, duzo sie nie zastanawiajac wycelowal i wystrzelil, zdziwiony zauwaza ze nie trafil zajac zero reakcji jak siedzial tak siedzi i skubie trawe, myliwy troche sie zdziwil zaladowal strzelbe podszedl troche blizej, znow przymiezyl i wystrzelil, i znowo nic zajac zero reakcji, wiec mysliwy troche zdenerwowany ponownie laduje i podchodzi do zajaca na odleglosc paru krokow, mierzy strzela i ponownie nic zajac siedzi zajada sie trawą, koles juz maksymalnie wkurwiony zaladowal do obu luf strzelby podchodzi do zajaca przystawia mu strzelbe do glowy i BUuuuMMM taki wystrzal ze zajaca zmiotlo w krzaki, mysliwy stoi zdziwiony i patrzy, krzaki zaczynaja sie ruszac, mysliwy troche wystraszony obserwoje co sie stanie, nagle z krzakow wychodzi zajac otrzepuje sie ziemi i mowi:
- Pojebalo cie ?
-----------------------------------------------------------------------
Stado bizonów moze poruszac sie tak szybko jak najwolniejszy bizon. Kiedy mysliwi poluja na bizony, to zabijaja najpierw te z tylu, czyli najslabsze i najwolniejsze. Taka naturalna selekcja jest dobra dla stada jako calosci, poniewaz ogólna predkosc i zdrowie calej grupy poprawia sie poprzez regularna eliminacje najslabszych osobników. W podobny sposób ludzki mózg moze pracowac tak szybko, jak jego najwolniejsze komórki.
Nadmierne spozycie alkoholu, jak powszechnie wiadomo, zabija komórki mózgu. Naturalnie, najpierw atakuje najwolniejsze i najslabsze komórki. W ten sposób regularne spozywanie alkoholu eliminuje najslabsze komórki, sprawiajac, ze mózg pracuje szybciej i bardziej skutecznie.
I dlatego właśnie zawsze czujesz sie madrzejszy po kilku drinkach , cbdu.
-----------------------------------------------------------
Pytanie:
Jesli pojdziesz do lozka na 9 godzin przed planowana pobudka, a Twoja dziewczyna bedzie chciala dwugodzinnego seksu to ile czasu bedziesz spal?!?
Odpowiedz:
8h57' - kogo obchodzi, czego ona chce?!? :)
-----------------------------------------------------------------------
Jasio pyta się taty:
- Tatusiu, mam się ozenić czy pójść do wojska ?
- Wiesz synku, opowiem ci coś:
- No to mów tato!
- Jak się ożenisz masz przesrane, jak pójdziesz do wojska masz dwa wyjścia;
albo wyślą cię na front albo do rezerw, jak do rezerw masz przesrane, jak na front masz dwa wyjścia; albo zginiesz albo przeżyjesz, jak przezyjesz masz przesrane, jak zginiesz masz dwa wyjścia; albo pochowają cię w lasku albo na polance, jak na polance masz przesrane, jak w lasku masz dwa wyjścia; albo wyrośnie na tobie krzaczek, albo drzewko, jak krzaczek masz przesrane, jak drzewko masz dwa wyjścia; albo przerobią cię na papier drukarski albo na toaletowy, jak na drukarski masz przesrane, jak na toaletowy masz dwa wyjścia; albo zaniosą cie do męskiej toalety albo do damskiej, jak do męskiej masz przesrane, jak do damskiej masz dwa wyjścia, albo wytrą cię od przodu, albo od tyłu, jak od tytłu masz przesrane, jak od rzodu to tak jakbyś się ożenił :)
-----------------------------------------------------------------------
pierwszej klasie szkoly podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci:
- Jakie dzwieki wydaje krowa?
Malgosia podnosi reke:
- Muuuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odglos wydaja koty?
Grzes podnosi reke:
- Miauuu, prosze pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dzwiek wydaja psy?
Jasio podnosi reke.
- No Jasiu powiedz - zacheca pani.
- Na ziemie skurwysynu, rece za glowe i szeroko nogi!!!
-----------------------------------------------------------------------
Na łące pasie się wielki byk. Odgania ogonem muchy i szczypie zieloną trawkę. W pewnym momencie zauważa kątem oka wychodzącego zza pagórka białego królika, który coś krzyczy. Byk wraca do jedzenia a zbliżający się królik wrzeszczy:
- Z drogi, bo idzie królik, król zwierząt.
Byk dalej zajada trawę i macha ogonem. Królik stanął za nim i mówi
- Jak zaraz nie odejdziesz to gorzko tego pożałujesz. Liczę do trzech:
razzzzz......, dwaaaaaa..................
W tej chwili byk ( tak jak to byki robią często ), walnął wielkiego placka i to tak, że trafił prosto w królika, po czym wrócił do jedzenia. Po kilku minutach z kupy "wynurza" się brązowy królik i pyta :
- Co, zesrałeś się ze strachu, cwaniaczku ?
-----------------------------------------------------------------------
Polska reprezentacja jechała na olimpiade i brakowało kogoś z boksu no to wzieli kolesia z pierwszego lepszego klubu Na miejscu trener tłumaczy mu co ma robić
-Maniek nic nie kombinuj bylebyś wytrzymał te 12 rund kumasz
koleś potwierdzdił na sali wrzawa kibice szaleją sedzia walnął w gong i sie zaczeło.Polak dostaje baty całe dwie minuty przerwa ktoś opatruje mu rany trener wykrzykuje
-Maniek wytrzymasz
-wytrzymam
sytuacja powtarza tyle sie z każdą rundą Polak wygląda coraz gorzejkończy sie siódma runda polak cały w krwi oczy ma niczym piłeczki pingpongowe nos połamany kilku ząbków brak
-Maniek prosze jeszcze jedną runde wytrzymaj dasz rade całą polska patrzy wytrzymaj jeszczejedną runde Maniek wytrzymasz -pokrzykuje trener
-nie wytrzymam Przypierdole mu!!!
-----------------------------------------------------------------------
Biznesman wyslal fax do swojej zony:
"Moja najukochansza zono, mam nadzieje, ze zrozumiesz, iz
teraz kiedy masz 54 lata, nie jestes w stanie zaspokoic moich
wszystkich potrzeb seksualnych. Jestem bardzo szczesliwy zyjac u Twojego boku, jestes
najwspanialsza zona pod sloncem!Dlatego mam szczera nadzieje, ze zrozumiesz, dlaczego
wlasnie w tej chwili, kiedy czytasz ta wiadomosc, jestem w hotelu Comfort
razem z Venessa, moja 18-letnia sekretarka. Nic sie nie martw, bede
w domu przed polnoca!"
Kiedy biznesman wrocil do domu znalazl na stole w kuchni
kartke od swojej zony:
"Moj drogi mezu, dziekuje Ci za ten szczery fax.
Chcialabym Ci przypomniec, ze Ty rowniez masz 54 lata.
Kiedy przeczytasz ta wiadomosc, chce zebys wiedzial, ze
jestem w hotelu Fiesta razem z Michelem
moim 18 letnim instruktorem tenisa.
Jako biznesmen, który zna sie na matematyce niewatpliwie
dostrzezesz podobienstwo sytuacji, jest tylko mala roznica : 18 wejdzie
wiecej razy w 54, niz 54 w 18... Dlatego nie czekaj na mnie, wroce
nad ranem. Twoja bardzo dobrze Cie rozumiejaca zona."
-----------------------------------------------------------------------
Siedzi facet w barze w Nowym Yorku. Nagle do pomieszczenia wchodzi super dziewczyna. Zainteresowany pyta barmana:
- Co to za kobieta?
- To ekskluzywna prostytutka.
Mężczyzna podchodzi i zagaduje:
- Podobno jesteś ekskluzywną prostytutką?
- Tak. Za 100 dolarów mogę dać ci rozkosz ręką.
- Dlaczego tak drogo?!
- To najlepszy seks w mieście. Widzisz to ferrari przed wejściem? Mam je za pieniądze za robienie tylko ręką.
Facet doszedł do wniosku, że musi być naprawdę dobra i postanowił spróbować. Efekt przeszedł jego najśmielsze oczekiwania i następnego dnia już od progu pyta:
- Mógłbym spróbować czegoś więcej?
- Za 500 dolarów mogę uraczyć cię miłością francuską. I nie dziw się, że drogo. To najlepszy seks w mieście. Patrz, ten biurowiec niedaleko został kupiony za pieniądze zarobione w ten sposób.
Facet zgadza się. I znów było mu cudownie. Następnego dnia pyta:
- Czy mógłbym w końcu odbyć z tobą stosunek?
Prostytutka wychodzi z nim przed bar i pokazuje mu Manhattan:
- Widzisz tę wyspę?
- No nie, to nie może być tak drogo! - Oponuje facet.
- Nie o to chodzi...Gdybym był kobietą, Manhattan byłby już mój...
-----------------------------------------------------------------------
Pewnego dnia niezwykle gburowaty generał był jeszcze bardziej zły niż zwykle.
Widząc to sekretarka chciała jakoś go rozweselić.
- Może pan sobie poczyta gazetkę panie generale? – zagadnęła
- Gazeta... BEZ SENSU!!!
- A może radia pan sobie posłucha?
- Radio... BEZ SENSU!!!
- No to może telewizor?
- Telewizor... BEZ SENSU!!!
- A może ma pan ochotę na zagadkę? - nie dawała za wygraną sekretarka.
- Zagadka... BEZ... a zagadkę mogę sfajczyć.
- W takim razie co to jest: małe, zwinne i wchodzi do dziurki?
- Ch**!!!
- Ależ panie generale, żaden ch** tylko myszka!
- Myszka w cip**... BEZ SENSU!!!
-----------------------------------------------------------------------
Mąż uprawia seks z żoną. Po jakimś czasie kończy, złazi z żony i się pyta:
- Miałaś orgazm?
- Nie... - cicho odpowiada żona.
- To co się mówi??
- Przepraszam....
-----------------------------------------------------------------------
W mojej małej piwniczce trzymałem 18 butelek whisky. Pewnego dnia mama
kazała mi wszystkie wylać
do zlewu, albo ona... Wolałem nie słyszeć, co będzie, jeżeli tego nie
zrobię, więc wziąłem się do roboty.
Wyciągnąłem korek z pierwszej butelki i wylałem jej zawartość do zlewu,
nie licząc jednej szklanki, którą wypiłem.
Następnie wyciągnąłem korek z drugiej butelki i postąpiłem z nią
podobnie, nie licząc jednej szklanki, którą wypiłem.
Następnie wyciągnąłem korek z trzeciej butelki i wylałem whisky do
zlewu, którą wypiłem.
Następnie wyciągnąłem korek z czwartej butelki do zlewu i wylałem
zawartooeć do szklanki, którą wypiłem.
Następnie wyciągnąłem butelkę z następnego korka i wypiłem z niego jeden
zlew, a resztę wylałem do szklanki
Następnie wyciągnąłem zlew z następnej szklanki i wylałem korek do
butelki.
Następnie wylałem zlew do korka, wyciągnąłem zawartooeć i wypiłem.
Na koniec wykorkowałem zlew do szklanki, zabutelkowałem szklankę i
zawartościowałem korek.
Kiedy już wszystko opróżniłem, przytrzymałem dom jedną ręką, drugą
policzyłem szklanki, korki, butelki i zlewy, których
było razem 29 i gdy dom akurat przebiegał obok policzyłem je jeszcze
raz i w końcu miałem wszystkie
domy w jednej butelce, którą wypiłem.
Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli
momyśleć.
Nie niestem jawet w piłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć.
Jem wiedno: im pijaniej tu stoję, tym jestem dłuższy
------------------------------------------------------------------------------------------------
Pewna Iranka domaga się rozwodu z mężem, ponieważ - według niej - mężczyzna od roku się nie mył.
Mój mąż mówi, że nie lubi wody, i nie chce pójść pod prysznic (...) Rano, kiedy się budzi, nawet nie myje twarzy - zeznawała przed irańskim sądem 36-letnia Mina.
Dodała, że kiedy osiem lat temu brali ślub, jej mąż wręcz obsesyjnie dbał o czystość. Potrafił spędzać godziny pod prysznicem i mył ręce co pięć minut. Jednak nagle się zmienił (...) Teraz nikt - w tym ja, moje dzieci i jego koledzy - nie może z nim wytrzymać - żaliła się Iranka.
Jednak jest mało prawdopodobne, aby sąd Islamskiej Republiki Iranu pozytywnie rozpatrzył rozwód, którego domaga się kobieta. Musiałaby ona udowodnić, że mąż ją zaniedbywał, jest uzależniony od narkotyków, albo fizycznie lub psychicznie znęcał się nad małżonką. (aka)
Źródło:http://wiadomosci.wp.pl/...,6775846,wiadomosc.html
------------------------------------------------------------------------------------------------
- Witam, świetnie pan wygląda. Jak tam pana mania prześladowcza?
- Pojechała na tydzień do swojej matki.
----------------------------------------------------------------------------------
Policjant pyta staruszke:
- Wiek?
- 86 lat
- Czy moglaby pani opowiedziec swoimi slowami, co tu sie wlasciwie
wydarzylo?
- Siedzialam na lawce na tarasie przed domem, podziwiajac cieply wiosenny
wieczór, kiedy
przyszedl ten mlodzieniec i usiadl obok mnie.
- Znala go pani?
- Nie, ale byl przyjaznie nastawiony.
- Co stalo sie po tym, jak usiadl obok pani?
- Zaczal pocierac moje udo.
- Czy powstrzymala go pani?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo odczuwalam przyjemnosc. Nikt nie robil tego od czasu, kiedy mój maz
odszedl z tego
swiata 30 lat temu.
- Co stalo sie potem?
- Zaczal piescic moje piersi.
- Czy próbowala go pani powstrzymac?
- Nie.
- Dlaczego?
- Mój Boze, dlaczego? Bylo mi tak dobrze, czulam ze naprawde zyje. Od lat
tak sie nie
czulam!
- Co stalo sie pózniej?
- Cóz, rozpalil mnie do czerwonosci, wiec rozlozylam nogi i zawolalam:
"Bierz mnie,
chlopcze, bierz mnie!"
- I co? Zrobil to?
- Nie, do diabla! Zawolal "Prima Aprilis!" I wtedy zastrzelilam skur*iela!
----------------------------------------------------------------------------------
Staje nagi facet przed lustrem. Długo ogląda wymiętą, nieogoloną twarz,
spogląda na zarośnięty jak u małpy tors, patrzy w swoje czerwone oczy...
Potem kieruje wzrok w bok lustra, gdzie widać odbicie leżącej w łóżku
pięknej dziewczyny. Facet jeszcze raz spogląda na siebie i mruczy:
- Kur*a, jak można do tego stopnia kochać pieniądze...
----------------------------------------------------------------------------------
Jasiu jest pierwszy dzień w szkole i pani uzupelnia dane w dzienniku:
- Jasiu, co robi twoja mamusia?
- Pracuje w agencji towarzyskiej.
- Hmm, no cóż, a Twój tatuś?
- Jest alfonsem.
- Tak, to przykre....... ale na pewno masz rodzeństwo. Co robi np. siostra?
- Pracuje w agencji towarzyskiej.
- No dobrze.... a brat?
- Brat jest na uniwersytecie.
Pani, troche zdziwiona ale ciekawa , już z większą dozą optymizmu pyta:
- No to świetnie, a co brat robi na tym uniwersytecie?
- Stoi w słoiku.
----------------------------------------------------------------------------------
Misio z prosiaczkiem płyną łódką po jeziorze. Misio spogląda, co chwile na prosiaczka, prosiaczek zdenerwowany pyta misia:
- O co ci chodzi misiu? Że tak na mnie, co chwile patrzysz? Na to misiu:
- Bo wy świnie zawsze coś kombinujecie!!!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kowalska mówi do męża:
- Skocz do sklepu i kup pól litra oleju.
Po jakimś czasie Kowalski wraca.
- Kupiłeś? - pyta żona.
- Pól litra kupiłem, ale na olej już nie starczyło.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
12 najlepszych wykrętów jeśli złapią cię na spaniu w pracy :
1. W banku krwi powiedzieli mi, ze to może się przydarzyć.
2. To jest 15-sto minutowa drzemka regenerująca, o której tyle mówili podczas tego kursu "Zarządzanie czasem", na który mnie wysłałeś.
3. Nie spałem! Medytowałem nad celem misji i układałem sobie w głowie nowy projekt.
4. To jest jeden z siedmiu nawyków ludzi wysoce wydajnych.
5. O rany! To lekarstwo, które wczoraj zażyłem wciąż działa!
6. Testowałem moja klawiaturę na odporność na zaślinienie.
7. Robiłem bardzo specyficzne ćwiczenie Yoga uwalniające od stresu związanego z praca. Chyba nie będziesz mnie dyskryminował za uprawianie Yogi?
8. Dlaczego mi przerwałeś? Prawie znalazłem rozwiązanie dla naszego największego problemu.
9. Automat do kawy jest nieczynny.
10. Nie spałem. Próbowałem założyć szkła kontaktowe bez użycia rak.
11. Ktoś musiał włożyć kawę bezkofeinowa w nie ten pojemnik co trzeba.
12.".”.. i Ducha Świętego. Amen"
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oto, jak polują na słonie różni ludzie:
Matematyk - jedzie do Afryki, odrzuca wszystko co nie jest słoniem i łapie jedna z pozostałych rzeczy.
Doświadczony matematyk - najpierw przeprowadza dowód istnienia co najmniej jednego słonia a potem postępuje tak jak Matematyk.
Profesor matematyki - przeprowadza dowód istnienia co najmniej jednego słonia a jego złapanie pozostawi jako temat pracy magisterskiej dla swoich studentów.
Programista - wykona następujący algorytm:
GOTO Afryka, Przylądek Dobrej Nadziei
REPEAT
zlapany:=lap_zwierze;
if zlapanyslon then begin krok_na_zachod;
if brzeg then begin krok_na_polnoc;
GOTO zachodni brzeg end;
End
UNTIL zlapany=slon;
Doświadczony programista - przed wykonaniem tego programu umieści w Kairze jednego słonia, aby algorytm kiedyś się zakończył.
Programista assemblerowy - wykona ten sam algorytm, ale na czworakach.
Inżynier - łapie losowo napotkane zwierze i uznaje je za słonia, jeśli waży tyle, co którykolwiek ze znanych słoni (z dokładnością do 15%).
Ekonomista - nie łapie słoni: uważa, że słoń złapie się sam, o ile tylko dobrze się mu zapłaci.
Konsultanci - nigdy w życiu na nic nie polowali i nie będą polować, ale za to oferują swe usługi jako doradcy dla polujących.
Polityk - także nie łapie słoni, ale podzieli się słoniami, które złapałeś, z ludźmi, którzy na niego glosowali.
Prawnik - nie łapie słoni, tylko dyskutuje z innymi prawnikami, do kogo należą pozostawione przez słonie kupki.
Specjalista od prawa do programów - zwykle ogłaszają, ze cale stado należy do nich, jako dowód przedstawiając szczególny wygląd i zapach jednej z kupek.
Naczelny dyrektor - organizuje szeroko zakrojona politykę słonilowstwa bazując na założeniu, że słoń to rodzaj szarej polnej myszy o dużo grubszym glosie.
Inspektorzy ubezpieczeniowi - nie interesują się słoniami, ale podąża za innymi myśliwymi gromadząc dowody, ze ich samochody były załadowane niezgodnie z przepisami.
Handlowiec - nie łapie słoni, ale zajmuje się uzgadnianiem kontraktów na dostawę słoni na dwa dni przed otwarciem sezonu polowań.
Sprzedawca oprogramowania - łapie pierwsze napotkane zwierze, wysyła do klienta i wystawia rachunek za słonia.
Sprzedawca sprzętu (komputerowego) - łapie króliki, maluje na szaro i sprzedaje słonie w wersji desk-top.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Leci facet w samolocie, zaś obok niego siedzi papuga , strasznie pyskata.
W pewnym momencie facet dzwoni po stewardesa.
Na pytanie co podać pasażer mówi :
- kawę poprosiłbym
- A dla mnie stara cioto pepsi tylko - wykrzykuje papuga do tejże stewardessy
Stewardessa przyniosła pepsi dla papugi lecz zapomniała o kawie dla
pasażera obok. Więc ponownie poprosił ją o kawę. Papuga w międzyczasie
wyżłopała swoją Pepsi i klasycznie dorzuciła stewardessie:
- A dla mnie, stara cioto, przynieś następną Pepsi.
Sytuacja taka powtórzyła się kilka razy, w końcu facet nie wytrzymał i
przyjął taktykę papugi, zadzwonił po stwewardess´ i wykrzyczał do niej
- Daj mi stara cioto kawę !!!
Tego stewardessa nie zdzierżyła. Poszła po pilota i razem z pilotem
wypieprzyli faceta z samolotu razem z papugą.
Lecą tak oboje na dół i papuga mówi:
No kurde, masz tupet jak na kogoś kto nie umie fruwać !!!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------"Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
zapłacisz adeną" (C) XiSiO - czekam na jutrzejszą paczke , Robak 4/03/05 16:25
czy może na weekend przerwa - Ja też... , DAWIDUS 4/03/05 16:54
czekam... hehehehStworzony przez Boga...
Ukszałtowany przez motywacje... - no, nie schodzisz , milekp 4/03/05 18:18
z pewnego poziomu ;). Zawsze znajdzie się coś do uchachania. - =LoL= , JasioWP 4/03/05 19:19
wszystkie fajne
25% z nich znałem ;)- Jasio , Marcinex 4/03/05 19:56
Ty jesteś geek, znasz 6,25 kawałów - zdradź mi tę tajemnicę i napisz, które 25/100 znasz? Bo sześć mogę sobie wyobrazić ;)Nie ma piekła poza tym światem, on nim
jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
on nim jest! - policzyles je :) , XiSiO 4/03/05 22:15
podziwiam :)"Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
zapłacisz adeną" (C) XiSiO
- Niektóre były, a niektóre ... , Muchomor 4/03/05 19:47
... nie dość, że były to jeszcze beznadziejnie spieprzone.
Ale są i ze dwie perełki.Stary Grzyb :-) Pozdrawia
Boardowiczów - dokladnie , Druzil 4/03/05 19:48
Uprasza sie o nie kopiowanie starych kawałów z archiwum i servowanie nam jako "nowosc"- Oj wybrzydzasz :) ***** NASTEPNY MEGA PACK W ŚRODĘ******** , XiSiO 4/03/05 22:11
staram sie zachowac wysoki poziom kawalow, ale nie sprawdzam wszystkich w archium.
***** NASTEPNY MEGA PACK W ŚRODĘ********
Mam wolnego 4 dni :) ale spokojnie uzbiera sie :)"Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
zapłacisz adeną" (C) XiSiO
- bardzi fahbe , Carmamir 4/03/05 23:26
podobało mi sieNo to się wkopałem... - :))) , Dariooo 5/03/05 09:44
dobre dobre ... czytalem wszystkie czesci - czekam na nastepna :)))druk narzucil homo-sapiens
linearny paradygmat percepcji |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|