TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Jak powinno wygladać pismo na okolicznośc wypadku w pracy ??? , Doczu 30/08/04 07:02 Może jakieś gotowce są ??
Jeśli nie, to co powinno takie coś zawierać ?
Kurka skręciłem noge w kostce w pracy, i chciałbym się ubiegac o odszkodowanie z tego tytułu.- napisz coś więcej... , jaavorsky 30/08/04 07:34
1. czy jesteś zgłoszony do ZUS-u, czy też tylko sobie dorabiasz "na czarno"
2. czy jesteś ubezpieczony w jakiejś innej firmie ubezpieczeniowej (np. PZU, czy też inne), czy tylko pracodawca odprowadza ci składkę zdrowotną
Jest to o tyle istotne, gdyż teoretycznie przysługują ci 2 odszkodowania (jeśli oczywiście zgłosiłeś ten uraz jako wypadek w pracy), aczkolwiek za skręconą nogę z ZUS-u NA PEWNO NIC nie dostaniesz, bo taki już jest właśnie ZUS (banda złodziei, którym co miesiąc musisz odstąpić sporą część swoich ciężko zarobionych pieniędzy, no chyba że będziesz się z nimi sądził w Sądzie Pracy)...
zazwyczaj wygląda to tak, że musisz mieć opinię lekarza chirurga, u którego tą nogę leczyłeś (taka decyzja kosztuje chyba do 50 PLN) no i z tego co pamiętam to wypełniony formularz wypadkowy (standardowy druk każdej z firm ubezpieczeniowych), później tylko komisja lekarska i kasa wpada (aczkolwiek tak jak mówiłem, za skręconą nogę to może 1% uszczerbku na zdrowiu ci przyznają, więc lepiej się zastanowić czy w ogóle warto)...hard core till death - No więc tak , Doczu 30/08/04 08:09
Jestem ubezpieczony w PZU, pracuję w państwowej firmie, wiec składki są odprowadzane itd.
Co do nogi, to jeszcze nie jestem po konsultacji z chirurgiem, dopiero dziś na 15.00 idę do niego. Faktem jest że nie mam czucia w dużym palcu w skręconej stopie.
Powiedz ile mam czasu na zgłoszenie wypadku w pracy, bo już nie pamiętam, a nie mam głowy żeby tego szukac :-(
tem formularz wypadkowy, to gdzie pobieram - w PZU czy w pracy ?- to mówię ja - PrzeM , Agnes 30/08/04 08:28
musisz się pospieszyć bo brak czucia z palca będzie przechodził powoli w górę ciała - najpierw noga - i wtedy nie dojdziesz nawet do PZU zgłosić wypadku - potem ręce - i nawet nie napiszesz zgłoszenia - a na koniec jak zaatakuje głowę to kto z inspektorów PZU zrozumie że "buuu buuu buuu" znaczy miałeś wypadek w pracy?
chodź na piwo, dzisiaj 16.45 w Sosnowcu :)Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - Nie ma to jak słowa otuchy od PrzeMa :-) , Doczu 30/08/04 08:38
od razu mi się lepiej zrobiło :P
Na piwo może przyjde jak zdąże, ale powiedz gdzie.- Sam wybierz miejsce! I powiedz gdzie, hyhy, jakieś parasolki może? , Agnes 30/08/04 08:50
Żadne z nas nie jest z Sosnowca.Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - Aha - to pisała Agnes , Agnes 30/08/04 08:50
żeby było jasne.Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - tak - słychać , ThY 30/08/04 10:44
'różni się grubość waszych organów'
;]
- No to może gdzies blisko , Doczu 30/08/04 09:14
np. przy światłach koło mnie jest bar (zwie się chyba Atena), jest to zaraz przy przystaku w stronę Dąbrowy Górniczej.
No chyba że chcecie gdzies w Centrum, ale przyznam że nie usmiecha mi sie biegac z kulą po mieście.
tak czy inaczej dam znac ok. 16.00 (jesli to nie za późno) smsem czy dam rade na 16.45, bo kurka o 15.00 jestem umówiony u chirurga w Katowicach i wszystko zalezy, ile mi tam zejdzie :-(- A można tam coś zjeść? , Agnes 30/08/04 13:42
To nie ja pytam, jakby co. Hyhy.Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta...
- formularz... , jaavorsky 30/08/04 09:24
dostajesz od osoby, która się w twojej firmie zajmuje ubezpieczeniami (na pewno ktoś taki jest, wystarczy popytać), chyba że ubezpieczyłeś się w PZU indywidualnie (bo twoja firma nie prowadzi ubezpieczeń dodatkowych), to wtedy musisz zgłosić się do siedziby firmy ubezpieczeniowej i przedstawić jak sprawa wygląda, a oni ci już wszystko wytłumaczą (aczkolwiek może to trochę potrwać bo kolejki w PZU są zajebiście wiłe:)) jeśli chodzi o termin zgłoszenia to lepiej z tym nie zwlekać, nie jestem pewny ale chyba wynosi on do 7 dni od daty wypadku (ale może pieprzę głupoty, bo już nie pamiętam)
Jeśli natomiast chodzi o odszkodowanie z ZUS to zastanów się czy warto to zgłaszać jako wypadek w pracy (nie dość, że pewnie i tak nic nie dostaniesz to nie masz pewności jak twój pracodawca będzie na to patrzył, gdyż wiąże się to dla niego z koniecznością zwołania komisji wypadkowej, która musi sporządzić raport etc. - dużo kłopotu, no i można w głupi sposób sobie zaszkodzić - decyzja należy do ciebie:)
pewnie niewiele pomogłem, ale sam miałem taki przypadek (tylko że mi siłownik pneumatyczny przerobił palce na krwawą miazgę:) także wiem co to znaczą te wszystkie komisje i szarpanie się z urzędnikami, sądzenie z zus-em i inne takie:)
życzę szybkiego powrotu do zdrowia i... powodzenia:)hard core till death - Pomogłeś mi znacznie. Mam jeszcze pytanko , Doczu 30/08/04 09:41
Czyli rozumiem, że mogę się ubiegac o odszkodowanie od ubezpieczyciela zupełnie niezaleznie niż od ZUSu ?
I nie ma to nic wspólnego z wypadkiem przy pracy ?
Rozumiem zatem, że aby ubiegac się od PZU o odszkodowanie nie musi zaistniec wypadek przy pracy, a jedynie uraz ?
Tak wywnioskowałem z Twojego posta.
Wiesz - odnośnie zgałaszania wypadku u pracodawcy to raczej jestem spokojny, bo jak pisałem to firma państwowa, ale wstrzymam się do orzeczenia chirurga co mi jest, bo jeśli rzeczywiście to tylko zwichnięcie, to nie będe zgłaszał, natomiast jeśli to coś powazniejszego, to nie głupio byłoby nie wycisnąć z ZUSu trochę moich pieniędzy.
Tak czy inaczej dzięki za pomoc, i życzenia.
Pozdrawiam.- tak oczywiście... , jaavorsky 30/08/04 13:19
ZUS swoją drogą, a PZU swoją... i o ile w PZU załatwiłem sprawę dosyć gładko (komisja lekarska w ciągu chyba tygodnia od daty zgłoszenia, kaska w dwa dni później) to z ZUS-em musiałem się sądzić, co trwało chyba z pół roku (wiesz, sądowa komisja lekarska, wyznaczenie terminu rozprawy, na której nawet nie musisz być i ta cała cholerna biurokracja), ale opłacało się (bo jakieś 3 lata temu już za 1% uszczerbku na zdrowiu przyznany przez ZUS wpadało ponad 1500 PLN:)) teraz to się zmieniło na gorsze niestety i wynosi chyba coś koło 600 PLN albo i mniej...
aha no i jeszcze jedno... polegaj na lekarzu, bo to on stwierdzi czy taki uraz w ogóle nadaje się do odszkodowania czy szkoda tracić czasu i jego (bo to on wystawia orzeczenie) i twojego, bo to ty stoisz w kolejkach:)hard core till death - THX za wszelkie info. , Doczu 30/08/04 13:37
Pozdrawiam.
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|