this is the time of the revolution
keepin' it in the right track
feelin' it in my mind back

1. mój znajomy ściągnął 9.1 z internetu , JasioWP 18/08/04 21:38
   jw.
   
   Linux jest za friko lub jest wersja tzw. sklepowa ;)
   Ja wole tą za free...
   1. ee, no to.. , beef 18/08/04 21:41
      ...najwyżej powiedz mu, że odwalił kaszanę i niech teraz ciągnie wersję 10 :)

      this is the time of the revolution
      keepin' it in the right track
      feelin' it in my mind back

      1. ale on ściągał , JasioWP 18/08/04 21:44
         rok temu
         1. łooooo , beef 18/08/04 22:01
            to jednak odżałowałbym te 3 dychy na gazetkę będziesz miał 7 płyt i nowy system. Na 7 dobrej jakości płyt do wypalenia (bo systemu na Hawkach się raczej nie wypala) wydasz połowę tej kwoty. Zastanów się.

            this is the time of the revolution
            keepin' it in the right track
            feelin' it in my mind back

            1. on wypalił na TDK , JasioWP 18/08/04 22:03
               jw.
               Na Hawkach to ja wypalam co najwyżej sterowniki...

      2. [;..;] , GesTee 19/08/04 11:19
         jak zainstalowałem mandarynke 10 z zapisem lilo do mbr'u to winzgroze mi z niego wymazał wiec przestrzegam ze lepiej niech podczas instalacji jasio lilo zrzuci na fdd chyba ze jak cos zle zrobiłem... przezorny zawsze ubezpieczony :)
         
         pozdr0

         :)

         1. w takich przypadkach , beef 19/08/04 11:52
            trzeba odpalić instalkę windy i przy starcie przejść do trybu "usuwania awarii" (lub jakoś podobnie się nazywa). W linii koment wpisujesz fixboot i winda "wraca". Też tak miałem, ale w RedHacie chyba..

            this is the time of the revolution
            keepin' it in the right track
            feelin' it in my mind back

            1. [;..;] , GesTee 20/08/04 20:31
               ale to chyba mi mandaryne wtedy z mbr usumie czy ok bedzie juz?

               :)

               1. usunie mandaryne , beef 20/08/04 21:14
                  ale wtedy odpalasz z płyty startowej linucha i możesz przekonfigurować i zainstalować jeszcze raz lilo/grub-a. Przy okazji: wczoraj właśnie instalowałem mandaryne na kompie z xp i dałem instal lilo do MBR i wszystko działa (tzn włącza się lilo i można wybrać windę)

                  this is the time of the revolution
                  keepin' it in the right track
                  feelin' it in my mind back

                  1. [;..;] , GesTee 21/08/04 10:41
                     ok to ja mam teraz tak ze usuniłem lilo pokazał sie bład lilo 99 99 99 99 99... wiec zrobiłem jak mowisz fixmbr i podziałało jest XP ale juz linucha niemoge wybrac choc jest on nienaruszony niewiem jaka komenda wygenerowac to lilo na fdd
                     
                     moj układ dusku to
                     | c: XP ntfs| d: BZDETY fat32 | Linux1 | SWP do linuxa | Linux2 |
                     
                     jak mogłbys mi pomuc ewentualnie przesłac taki obraz fdd z lilo to było by miło
                     
                     gg 1365442
                     @

                     :)

2. a jeżeli chodzi o empik , JasioWP 18/08/04 21:40
   jestem z wawy, więc jest pare ;) Ale w empiku wszystko jest drogie... Jeżelibym miał "kupować" linuxa to napewno nie w empiku...
   1. w empiku.. , beef 19/08/04 00:18
      ..nie kupujesz "lunuxa" tylko gazetkę linux+ z dystrybucją, która ma cenę wydrukowaną na okładce, więc kosztuje tyle samo co w zieleniaku na rogu. Poza tym masz dodatkowo 3 płyty ze źródłami i dodatkowymi pakietami, z których przynajmniej część pewnie byś chciał dociągnąć (np Kadu, takie linuxowe Gadu-Gadu). No, ale nie chcesz, to nikt Cię nie będzie zmuszał przecież :)

      this is the time of the revolution
      keepin' it in the right track
      feelin' it in my mind back

      1. no ta , JasioWP 19/08/04 14:10
         a ja myślałem że ci chodzi o wersje BOX...
         Sorkz

Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców.

1. nie chce mi się ściągać , JasioWP 18/08/04 21:40
   jw.
   1. no to mepis , Seadog 18/08/04 22:40
      www.mepis.org - tylko jedna płytka do zassania, a oparty na debianie, tak jak knoppix.

      http://nadobranoc.weebly.com/
      
      http://ciii.blogspot.com/

1. bezprzewodowej sieciówki nie mam , JasioWP 18/08/04 22:00
   jw.
   Tylko typowego Realteka RTL8139

Dumny nosiciel moherowego beretu!
Me gustan tomar mis copas
Żubrówka es lo mejor!

1. ile jeszcze trzeba blasterów i sasserów, , fiber 19/08/04 01:57
   aby tacy idioci zrozumieli do czego nadaje się xp...
   nie pozdrawiam.

   Analiza uryny może wykazać chorobę
   jednostki, analiza urny chorobę
   społeczeństwa

   1. to może koledze pomogę , beef 19/08/04 09:01
      WinXP na daje się: do pracy, rozrywki, pisania programów (zarobkowo i hobbystycznie), grania w pasjansa, odpalania emulatora Amigi, pisania tekstów, obrabiania i drukowania zdjęć, robienia grafiki (zarobkowo i hobbystycznie), przeglądania sieci, pisania na boardzie, odbierania i wysyłania poczty, słuchania muzy, oglądania filmów, czytania książek, gadania przez gg i telefonowania przez skype, jako serwer www i bazy danych itd...
      
      Do tego przynajmniej używam go ja. No, ale ja jestem idiotą, w dodatku mam oryginała, więc to się nie liczy :p

      this is the time of the revolution
      keepin' it in the right track
      feelin' it in my mind back

      1. no przecież na linuxie ... , PaszkfiL 19/08/04 09:43
         ... zrobisz dokładnie to samo ... :) i bez obawy o jakieś blastery, sasery, dodatkowo nie będziesz musiał sobie zawracać gitary jakimiś servis packa, które zatykaja jedne dziury a same robią kolejne ... i tak w kółko :]

         o([-_-])o ..::Love::BaSS::..

         1. Niedokładnie to samo... , Piwomir 19/08/04 10:48
            W kwestii zarobkowego programowania - a do tego głównie wykorzystuję komputer - nie słyszałem zbyt wiele o środowiskach RAD pod Linuxa (jeden Kylix wiosny nie czyni). W pracy korzystam z pakietów Sybase PowerBuilder i MS Visual C++ - nie ma tego na Linuxa... no, brak VC++ zaskoczeniem nie jest ;-). Takie czasy mamy, że dla klienta (zwłaszcza firm z branży finansowej - bankowośc, leasing itd.) bardzo liczy się CZAS dostarczenia rozwiązania - nie ma czasu na dłubanie wszystkiego w kodzie, jeśli chcesz dostać zlecenie musisz zagwarantować krótki termin wykonania (konkurencja nie śpi, też zap...dala). Poza tym jest jeszcze jeden problem - zdecydowana większość klientów ma komputery pracujące pod MS Windows (stacje robocze, na serwerach różnie, MS Windows 2003, HP-UX, Solaris - ale Linuxa nie spotkałem na żadnym). Można zainstalować Linuxa, pod nim jakiś emulator MS Windows i pod tym pracować... ale po co? Zresztą w kwestii testowania oprogramowania byłby to duży błąd...
            1. to żeśmy się zgrali , beef 19/08/04 10:58
               :) 1,2,3

               this is the time of the revolution
               keepin' it in the right track
               feelin' it in my mind back

         2. masz częściowo rację, , beef 19/08/04 10:57
            ale tylko częściowo. Chodzi o jedno słówko "dokładnie", którego użyłeś. Otóż nie. Pod linuxa nie ma choćby tak dobrego IDE jak VisualStudio ani tak dobrego kompilatora jak VC++7.1. Po prostu nie ma. I ja nie programuję "trochę" tam sobie na studiach, tylko z tego żyję, więc wiem, co mówię. AutoCAD-a, 3d studio i Photoshopa też jakoś pod linuxa nie widziałem. Są namiastki, owszem, gimp jest np niezły, ale i tak przepaść jest olbrzymia. W innych dziedzinach też można znaleźć przykłady przemawiające i za XP i za Linuxem. Ja tylko chciałem zwrócić uwagę, że pisanie "xp się do niczego nie nadaje" oraz wyzywanie ludzi od idiotów jest bezproduktywne i dziecinne w tej sytuacji. XP to bardzo dobry system, Linux też, ale po prostu w niektórych zastosowaniach wymięka. I nawet największa miłość do tego systemu tego nie zmieni. Po prostu dwa różne produkty o zupełnie innej filozofii.

            this is the time of the revolution
            keepin' it in the right track
            feelin' it in my mind back

   2. noo :) , arczi 19/08/04 09:48
      Odpisalem post nizej.
      
      Zadam tylko pytanie. Na jakiej podstawie uwazasz ,ze jestem idiota?
      Sprecyzuj prosze.
      
      Pozdrawiam /bo tak kaze kultura/.

2. bo wiesz... Nie są idiotami żeby używać systemu odpornego na nich , Chrisu 19/08/04 08:19
   i lubią wiedzieć czy ssytem akurat nie wysyła do konkurencji plików z tajnymi danymi...
   O pierdołach o nazwie sassser i inny szmelc nie wspomnę...
   Poza tym przy uptimie kilkunastu dni pracy przy pełnym obciążeniu i mieleniu dyskiem można coś jeszcze na nim zrobić - przy XP niby "odpornym" na długie używanie - aż szlag trafia...
   Mma dalej wymieniać??

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

   1. Rozpędziłeś się nieco , beef 19/08/04 08:53
      "Poza tym przy uptimie kilkunastu dni pracy przy pełnym obciążeniu i mieleniu dyskiem można coś jeszcze na nim zrobić - przy XP niby "odpornym" na długie używanie - aż szlag trafia..."
      
      A to akurat bzdura. Lepiej popatrz, czy nie masz jakiegoś programu, który zjada Ci pamięc i zamula system. Ja mam pod XP uptime'y po parę tygodni i na okrągło używam kompilatorów, netu, OOo i wszystkiego po trochu, odpalony apache+php i mysql. Zero problemu.

      this is the time of the revolution
      keepin' it in the right track
      feelin' it in my mind back

3. może dlatego, że nie mają ~450zł na oem winXP , Morgoth 19/08/04 08:59
   może z kilku powodów takich jak np.:
   Stabilność- Linux jest stabilnym systeme operacyjnym, z racji tego iż instalowane programy nie ingerują w pliki systemowe, dzięki temu system nie jest uzależniony od jakiejś aplikacji.
   
   Bezpieczeńśtwo - nie będą ci groźne żadne wirusy czy konie trojańskie który bez przerwy groża użytkownikom Windowsa.
   
   Po instalacji system jest już gotowy do wielu zastosowań od surfowania po sieci, multimedia, programowanie aż po serwery, do dystrybucji załączanych jest szerego programów odtwarzacze multimedialne, programy graficzne, narzędzia do monitoringu w sieci czy nawet gry.
   
   Poznasz co w systemie piszczy - po pewnym czasie, gdy zapoznasz się dobrze z systemem, zamiast korzystać z wizardów zaczniesz grzebać w plikach konfiguracyjnych i źródłach systemu, co pozwoli Ci zrozumieć jak on działa i pogłębić swoją wiedzę z zakresu informatyki.
   
   Więc lepiej wracaj na onet, chłopczyku. Tam lubują się w takich prowokacjach.
   I jeszcze jedno - manuale są spolszczone.
   1. Chryste. , arczi 19/08/04 09:45
      Ludzie co Was napadlo?
      Czy ja kogos obrazam?
      
      Po pierwsze nie jestem dla Ciebie chlopczykiem tylko mam na imie Artur.
      Po drugie napisalem chyba w zyciu wiecej kodu niz ty na oczy widziales. poczawszy od sterownikow mikroprocesorowych po zaawansowane systemy enterprise oparte na javie /w tej chwili/.
      po trzecie tak sie akurat sklada ,ze jestem rowniez odpowiedzialny za administracje u nas w polskiej firmie za siec lokalna gdzie stoja dwa linuxowe serwery a i rowniez ,za siec naszego klienta/ tutaj wspolnie z innym kumplem/ gdzie stoi farma kilkudziesieciu serwerow na solarisie.
      
      Nie mow mi wiec ,ze nie umiem czytac bo umiem :)
      
      Po czwarte nie ma tutoriala do oracle 10 po polsku /moze jest ale nie szukalem/.
      
      A po piate jesli jestes taki zachwycony dokumentacja do linuxa to zapraszam na witryne msdn.microsoft.com.
      
      A jesli chodzi o dzialanie systemu XP to uwierz mi .. wiem jak dziala :)
      
      Reasumujac nie ma nic do linuxa bo sam go mam i jestem zadowolony. ale w ZYCIU nie przesiadlbym sie z developmentem WSAD'a z XP na linuxa. z wieloma innymi rzeczami rowniez.
      
      a jesli chodzi o sassery i blastery to wiesz co. smiac mi sie chce. nie po to sa antywiry i firewalle?
      
      Nie chce mi sie dalej pisac bo widac nie warto rozmawiac. Nie wiem dlaczego ludzie sa tacy zaslepieni i agresywni. rece mi po prostu opadaja czasami.
      
      Myslacego czlowieka mozna odroznic od tego i umie miec oczy szeroko otwarte i miec otwarty umysl.
      
      Pozdrawia Ciebie "chlopczyk".
      1. będzie ostro ... :] , PaszkfiL 19/08/04 10:04
         czi znaki

         o([-_-])o ..::Love::BaSS::..

         1. byłoby ostro, gdybym wcześniej wrócił do domu:) , Morgoth 19/08/04 16:59
            choć już mnie nie bawią zwykłe pyskówki. Czasem trzeba sięwysilić na coś lepszego :D
            1. hehehehe , arczi 19/08/04 21:37
               dobre :)
               
               bez obrazy oczywiscie.

      2. alleluja , capri 19/08/04 10:22
         123

         Quidquid latine dictum sit,
         altum videtur

      3. Ale to ty zaczales , krogulec 19/08/04 12:56
         od stwierdzenia, ze linux to kicha.
         Z dnia na dzien system ten staje sie coraz bardziej przyjazny dla uzytkownika. Tak naprawde w tej chwili brakuje mu juz tylko wsparcia ze strony producentow sterownikow i oprogramowania, zeby stac sie pelna alternatywa dla windowsa. Dla kogos, kto korzysta z kompa glownie do ogladania filmow i korzystania z sieci juz dzis linux jest swietnym rozwiazaniem, niewymagajacym martwienia sie o odpowiednie kodeki i problemy z wirusami.
         Jesli ktos musi korzystac ze specjalnego oprogramowania produkowanego wciaz glownie na windowsa (ale przeciez takze na nixowego MacOS X) wyglada to pewnie zupelnie inaczej - przynajmniej na razie, bo jak widac po Macu i nie tylko przenoszenie programow z windowsa na nixa i odwrotnie wcale nie jest takie trudne i chyba "tylko" polityka Microsoftu powoduje, ze nie mamy jeszcze Corela, AutoCada, Macromadi czy Adobe na linuxie.
         Osobiscie mam nadzieje, ze przelom jednak kiedys nastapi i producenci gier i programow beda je wypuszczali rowniez na linuxa, a wtedy okaza sie ktory z tych systemow jest lepszy jako desktop, workstation i czy na pewno linux jest lepszy we wszytskich zastosowaniach serwerowych
         1. hmm , beef 19/08/04 13:15
            Ja np też czekam, aż Linux będzie miał 30% rynku, nie jestem po żadnej stronie. Na takie programy jak AutoCAD po linucha bym jednak nie liczył. Są tak drogie i skomplikowane, że po pierwsze: ich użytkowników stać, żeby kupić system bodaj tylko jako "dodatek" do programu, po drugie: poziom ich złożoności i powyższy fakt powoduje, że raczej nikt nie będzie sobie zawracał głowy ich przepisywaniem od nowa. Za duże ryzyko, za małe ew. korzyści. Być może okaże się, że nie mam racji, ale nie sądzę.
            Natomiast nie wiem, co ma polityka M$ do nieobecności AutoCADa, Corela, MacroMedii na linuxa :)

            this is the time of the revolution
            keepin' it in the right track
            feelin' it in my mind back

            1. hmm , krogulec 19/08/04 13:46
               Fakt - czynnik oplacalnosci pominalem, ale hocby nawiazujac do niego - Czy na pewno kazda firme stac na Windowsa (i ryzyko zakupu kolejnego gdy padnie nam plyta), firewalla, antywirusa (co roku z nowa aktualizacja)? Byc moze, chociaz akurat nasze biura projektowe na nadmiar gotowki raczej nie narzekaja. Znam takie, ktorych nie stac na AutoCada, ale gdyby im powiedziec o duzo tanszym VariCadzie i linuxie to na kompa pewnie by gotowke wysuplaly :)
               Polityka M$ a czynnik oplacalnosci:
               - Corel odczul to bezposrednio - za rezygnacje z projektow linuxowych dostal pokazny zastrzyk gotowki
               - IBM za wspieranie linuxa zostal obciazony wyzszymi oplatami na rzecz M$
               - Innym firmom na razie nie oplaca sie wystepowac przeciwko Wielkiemu Bratu bo ryzyko za duze, a potencjalne zyski za male, ale skoro mamy Photoshopa na nixowego MacOS X to naprawde takim problemem jest przeniesienie go na linuxa?
               1. no fakt , beef 19/08/04 17:45
                  zapomniałem o tych "postępkach" m$. Tym powinny zająć się odpowiednie urzędy antymonopolowe (jeśli już się nie zajęły), bo to nic innego jak korumpowanie rynku. Co nie zmienia faktu, że XP na razie jest lepszy IMHO, bo IMHO na razie lepszy jest :D

                  this is the time of the revolution
                  keepin' it in the right track
                  feelin' it in my mind back

         2. jedno male 'ale' , capri 19/08/04 13:42
            i nie chce tu byc adwokatem arczi ;p
            
            arczi napisal tylko swoje zdanie (do ktorego ma prawo), a dostalo mu sie od 'chlopaczkow', 'idiotow' z wysylka na onet... IMO to nie on zaczal...
            
            P.S. wszelkie wirusy, trojany i inne qrestwa to wina uzytkownikow, a nie systemu - latki byly duuuzo wczesniej
            P.S.S. uzywam obu systemow - zeby nie bylo niejasnosci

            Quidquid latine dictum sit,
            altum videtur

      4. chło... znaczy Arturze nie mędrkuj mi tutaj , Morgoth 19/08/04 15:58
         odpisałem na peesa "po co ludzie instaluja w domu linuxa? nie mam kompletnie zielonego pojecia."
         Jeśli jeszcze do Ciebie to nie doarło, to napiszę jeszze raz:
         PISAŁEM O LINUKSIE W DOMU, NIE W PRACY. A Ty mi wypisujesz o linuksie w swojej pracy... Ja napisałem o tym, o czym Ty " nie masz kompletnie zielonego pojecia."
         
         Nie martw się o moją znajomość kodu/programowania, nie jestem w stanie stwierdzić o ile "wiecej kodu na oczy widziałeś", ale zapewniam, że widziałem/pisałem go niemało.
         
         Nie wkładaj mi słów w usta, bo gdzie ja napisałem, że nie umiesz czytać? Wskaż mi ten fragment.
         
         Sam doskonale opisałeś swój charakter:
         "Nie chce mi sie dalej pisac bo widac nie warto rozmawiac. Nie wiem dlaczego ludzie sa tacy zaslepieni i agresywni. rece mi po prostu opadaja czasami." Po Twoim zachowaniu i najeżdżaniu na mnie wnioskuję, iż wciąż jesteś "chłopczykiem", zaślepionym i agresywnym "chłopczykiem, Arturze".
         
         Ja także pozdrawiam, bo tak nakazuje kultura (notabene nakazuje też pisać "Ty" z dużej litery)...
         
         Łukasz
         1. słuchaj stary , beef 19/08/04 17:34
            Arczi napisał tylko, że linux to kicha i że nie wie, czemu go ludzie instalują. Koniec cytatu. Gdybyś poprzestał na wyjaśnieniu, dlaczego linux to nie kicha i dlaczego go ludzie w domu instalują, było by ok. Ty natomiast zachowałeś się, jakby on co najmniej obraził Twoją mamę, bo miał czelność uważać inaczej niż, Ty. Jeśli uważasz to za dojrzałe i godne prawdziwego mężczyzny postępowanie, to ja wymiękam. To ty zacząłeś tego flame'a, a teraz udajesz dziewicę orleańską. Wstyd.

            this is the time of the revolution
            keepin' it in the right track
            feelin' it in my mind back

         2. morgoth czy jak Ci tam. , arczi 19/08/04 21:19
            Po pierwsze, przedstawilem sie :) wypada sie zrewaznowac.
            
            Po drugie, o co Tobie biega stary? obrazasz mnie. podwazasz moja zawodowa historie /ciekawe co moj szef na to. Oby sie nie dowiedzial hehehe :)/.
            
            Chcialem tylko powiedziec to ,iz do domowych zastosowac linux KOMPLETNIE SIE NIE NADAJE.
            
            Uwierz mi. ja nie mam czasu na dostrajanie systemu. kompilowanie kernela i sterownikow /ciekawe jak zwykly user ma to zrobic :) ?/.
            
            Widze ,ze nie wiesz o czym pisze mowiac DOM !!!
            
            Linux to fajna przygoda nie przecze. Ale uwierz mi tez ,czasami latwiej i SZYBCIEJ jest zrobic cos/skonfigurowac pod windowsem.
            
            wiesz, wzialem pare glebokich wdechow i mysle sobie...o co my sie klocimy? zamiast brac browca do reki wsadzamy sobie rewolwery. szkoda :(
            
            wyciagam reke i mowie "zgoda, dosc tego". zgadzasz sie ze mna?
            
            P.S.
            Jestem javovcem, caly czas pracuje pod unixami. Ale uwierz mi nie do konca mozna blotem obrzucac M$. widziales COMoskie API M$ Exchange i np. GoldMine'a albo Symantec'a ACT'a?
            
            nic tylko sie uczyc od lepszego czytaj M$. taka jest ta smutna rzeczywistosc niestety. Co z przykroscia musze stwierdzic.
            
            i jedno ci jescze powiem w M$ pracuja naprawde specjalisci najwyzszej klasy. ich poziom abstrakcyjnego myslenia powala.
            
            jedno wiem trzeba sie od nich uczyc, uczyc i jescze raz uczyc.
            
            To na tyle pozdrawiam.
            1. Przepraszam Lukaszu. , arczi 19/08/04 21:42
               Mea culpa mea maxima culpa.
               
               nie doczytalem na koncu. pierwsze zdanie wykresl.

            2. właśnie :) , beef 19/08/04 22:28
               po browara i koniec kłótni :) Aż mi się przypomniały czasy Amiga vs PC ;)

               this is the time of the revolution
               keepin' it in the right track
               feelin' it in my mind back

            3. arczi, czy jak Ci tam , Morgoth 20/08/04 11:09
               Wybacz, że dopiero teraz odpisuję, ale wczoraj byłem *trochę* zmęczony rowerem i grą w nogę.
               
               Nie podważam Twojego doświadczenia w zawodzie. Po prostu chciałem Ci oznajmić, że mam niemałe doświadczenie z programowaniem i to nie tylko "domowym" programowaniem.
               A Szef i tak się nie dowie:). Jeśli poczułeś się obrażony "chłopczykiem z onetu" lub czymś innym, to najmocniej przepraszam.
               
               Zostanę przy swoim twierdzeniu, że Linuks nadaje się do domowych zastosowań. Moja matka używa Mandrake 10 do www/poczty/fb/oo. Co ciekawe, nawet nie ma problemu z obsługą drukarki (linux, nie mama:)). Jako, że jest to komp klasy PII@350, to żadnych sterowników nie instalowałem. Wszystko było razem z mandarynką. I to przy (prawie) domyślnej instalacji. Prawie, bo musiałem zainstalować PL wersję i oczywiście gry.
               
               Nie ma potrzeby kompilować nowego kernela osobiście, choć u siebie to zrobiłem. Raczej dla doświadczenia, niż dla zwiększenia wydajności.
               
               Pisząc DOM masz na myśli dhtml, katedrę, czy o budynek w którym się mieszka?
               
               Wiem, wiem, mój antyczny skaner działa, jak na razie, wyłącznie pod Win. Producent jakoś zapomniał o oprogramowaniu dla pingwina. Przynajmniej wysuwanie tacki napędu jest banalnie proste, nie to co kiedyś, kiedy trzeba było ręcznie montować/odmontować cdrom:)
               
               Czytałem o MS Exchange, jego API, choć przyznam, że na żywo tego nie widziałem. Także nie będzie lepiej, jeśli nie wypowiem się na temat.
               
               Tak, to chyba oczywiste, że w MS pracują specjalisci najwyzszej klasy, ale mają pod sobą m.in. najpopularniejszy system na świecie. Co za tym idzie najbardziej "prześwietlany" przez hak/krakerów pod kątem błędów, które to są skrzętnie wykorzystywane..
               
               Uff, to już prawie koniec.
               
               Zatem czas na <miśka> <piwo> <nawet dwa> <rękę na zgodę> i, jak to mówią "chłopczyki" (błąd celowy, spieq), <piątka>.
               
               Pozdrawiam