TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[OT] - Czy ktoś chodzi do kocioła? , OzA 15/08/04 09:47 witam
jak w temacie
proszę o wypowiedzi jaki macie do tego stosunek
osobiście chodzę do kościoła, wierzę w Boga ale tych "czarnych" niecierpięI sniffed Coke...
but the ice cubes
got stuck in my nose - Nie chodzę , DJopek 15/08/04 09:49
Nie wierzę - mam "święty" spokój ;) - nie !!! , Piet Blank 15/08/04 09:53
123Zosiu Kocham Cię - po cholerę , vaneck 16/08/04 08:24
ślub brałeś w kościele?A little less conversation, a little more action
please - dla niej , Piet Blank 16/08/04 10:58
a skąd wiesz??
:)Zosiu Kocham Cię - był post na TPC , vaneck 16/08/04 11:37
twój kumpel ogłaszał że się żenisz. Rada od męża z 5 letnim stażem: niech Ona też coś dla ciebie poświęci - od początku twarda wymiana albo potem będzie nieciekawie ;)A little less conversation, a little more action
please
- nie chodze , sgdave 15/08/04 09:57
ze wzgledu na czarnych - nie trawie ich - banda pazernych pajacówKazde 60 Sekund Zlosci Pozbawia
Ciebie Minuty Radosci - Chodze , MMajchrowski 15/08/04 09:57
...Gigabyte GA8ANXPD PIV 2.66@3.1 HT
RAM 1024DDR2, GeForceFX6600GT
--=M@jcheR=-- - Chyba do kotła a nie kocioła ??? , Grolshek 15/08/04 10:04
...do kotła i do kocioła nie chodzę i nie polecam...piecze w raciczki...***** ***!!! - wierze , PaKu 15/08/04 10:05
i chodze, chociaz dzisiaj jakos mi sie nie chce ;-)bez podpisu - ehh... , OzA 15/08/04 10:08
literówka
wszyscy wiemy że miało być kościoła
niemniej jednak przepraszamI sniffed Coke...
but the ice cubes
got stuck in my nose - nie. , PrzeM 15/08/04 10:09
czyznaksPrzeM
above the mind - powered by meat... - czarnym mówie , no13 15/08/04 10:10
-> NIEIron Maiden - Nie i nie mam zamiaru , NimnuL-Redakcja 15/08/04 10:14
. . . a czarnych mam gleboko gdzies. . .Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - nie , cache 15/08/04 10:14
do wiary w Boga nie jest potrzebny kościół !!! - Tak. , McSet 15/08/04 10:25
Jestem nawet ministrantem.--
what's goin' on fails to concern me - ja podobnie... , ViS 15/08/04 10:26
mam bardziej liberalne podejscie do Boga. nawet nie wiem czy jestem chrzescijaninem (nie uznaje kosciola wiec nie jestem)
do kosciolow chodze, bo uwielbiam naprawde stare katedry, ale tez malutkie drewniane kosciolki - ale to tylko ze wzgledow na ich walory estetyczne, chociaz doceniam tez cisze i spokoj tam panujace
nie cierpie tych neo-pop-art kosciolow, powinni zakazac wogole budowy nowych. starczy tyle ile jest.I will not buy this record - it is
scratched. - btw , ViS 15/08/04 10:29
nie uwazacie ze to co mowimy to nie jest jakas forma pojscia na latwizne? przeciez wiadomo ze nie teoria a praktyka jest wazna, i trwanie w danej wierze a nie rezygnacja z niewygodnych dla nas obowiazkow
ale z drugiej strony ja np. nie moge bezczynnie stac na mszy i sluchac idiotyzmow ksiedza. gdybym przymykal na to oko to bym stal sie jedna z tysiecy owiec ktore laza "bo tak wypada"
moge isc do kosciola, ale nie w czasie mszyI will not buy this record - it is
scratched. - Kiedyś chodziłem dosyć regularnie ... , zartie 15/08/04 10:53
... pomimo tego, że czasem mną trzęsło jak słuchałem kazań, czy też czytałem o wyczynach czarnej mafii w Polsce. Po niedawnym popisie u mnie w katedrze jednego gnojka w czarnej sukience, który zaczął najeżdżać na Miłosza i Szymborską stwierdziłem DOŚĆ !!! (Chodziło o podpis pod listem w sprawie Parady Równości).Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem
- mam identyczne podejscie , Bach 15/08/04 13:13
fajny zaapach maja stare drewniane kosciołki. a cisza - fajna rzecz, latem chłód w srodku. i karzdy kosciół inny. a pop-art tez mnie denerwuje ale jakby nie patrzyc to wlasnie na kosciołach głownie widac sztuke jaka w jakim czasie panowała. opisójac architektore mowisz ze to koscioły były albo na bogato i delikatne albo z malymi okienkami jak fortece, albo albo......Bach...
"Lepiej grzeszyć i żalowac, niż
żalowac ze sie nie grzeszylo!" - 123 , Bach 15/08/04 13:14
opisUjąc...Bach...
"Lepiej grzeszyć i żalowac, niż
żalowac ze sie nie grzeszylo!" - 456 , burz 15/08/04 21:53
kaZdy
pozdr, burz___ - 789 , Bach 16/08/04 02:37
ja pierdziele. analfabetyzm wtórny. sorry...Bach...
"Lepiej grzeszyć i żalowac, niż
żalowac ze sie nie grzeszylo!"
- chodze... , metacom 15/08/04 10:28
...bo wierze w Boga a nie w ksiezy...Największą sztuczką Szatana jest to,
że ludzie w niego nie wierzą. - chodzę , Chrisu 15/08/04 10:34
ale ostatnio okazyjnie. A czemu? Po ostatnim kazaniu księdza ode nmie. Zawsze opowiada jak to cudem ktoś z jego rodziny zostal uzdrowiony, albo jak w śnie zobaczył postać... Aż mi ise niedobrze robi. Waga księdza - 130 kg. A ostatnio opowiadał że grzechem jest jeść za dużo podczas gdy inni głodują. Wg mnie n/c. Niech wyjmie drzazgę nim u innych zobaczy belkę ( i to nie Marka ;) heh) /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - rowniez nie chodze , Cadd 15/08/04 10:49
dlugo chodzilem "bo wypada", az wkoncu powiedzilem dosc, ale przy okazji stracilem chyba wiare w BogaNowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
google" - Bóg Bogiem, ale kościół katolicki nie ma z nim nic wspólnego , zartie 15/08/04 11:04
Cała moja wiara legła w gruzach, gdy w 1990 po upadku komunizmu wszyscy ci "obrońcy uciśnionych" zabrali się za rozdrapywanie tego, co po komuniźmie zostało.
Jeszcze jedno ciekawe spostrzeżenie mojego znajomego (ma firmę komputerową i wielu klientów wśród księży): Dlaczego księża niczego nie przyjmują na wiarę?Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem - ja kiedys dosyc czesto "naprawialem" komputer u proboszcza :) , dawidy 15/08/04 11:18
najgorsze bylo to, ze zwykle usuwalem laski, dialery sexplorery itp... a on zawsze nie wiedzial skad to sie bierze..
wogole to nie wiem po co mu komputer (chyba tylko zeby laski ogladac), bo pamietam jak jakis rok temu kupil sobie sprzet za ok. 4000 (to nie byl jego pierwszy komputer) a nie umial nawet dokumentu worda na dyskietke zapisac.... heh, prawda jest taka ze chcial miec lepszego kompa od proboszcza z sasiedniej parafii... n/c
w swoim biurze ma stare 486, ktore nie dziala, nawet nie jest podlaczone, ale stoi na biurku bo "tak ladnie wyglada" :D
wogole to kawal z niego skur... od dawna juz sie z nim nie zadaje, ale to temat na inna historie102594 - pewno , GULIwer 15/08/04 12:19
synek wchodził na strony broń boże ojczulek ;)
do koscioła nie chodze po co mam se psuć nerwy i słuchać tej paplaniny (pare razy próbowałem sie przełamać i znowu miałem wstręt na kilka miechów). Mało teraz jest księzy z powołaniem u nas w parafii chyba juz nie ma :( po śmierci proboszcza (pobudował kościół i wogóle świetny człowiek i nawet mu podarowali nazwe ulicy ale to juz inna sprawa nalezało mu sie za poświęcenie i to co zrobił dla parafii)I'm only noise on wires
- Dalej ... , zartie 15/08/04 11:25
Wcześniej z niedowierzaniem słuchałem rodzinnych opowieści, jak praprababcia musiała sprzedać wszystko, co zgromadziła na wiana dla córek, a biedniejsi gospodarze z torbami poszli, bo proboszcz kościół budował. BTW ten kościół (na wsi !!!) ma w środku wielkość katedry w moim mieście, wybudowanej kilkadziesiąt lat później, jest tylko niższy.Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem
- Chodze ale tylko w swieta , Emios 15/08/04 10:55
W niedziele mi sie nie chce - Za komuny tak , Ramone 15/08/04 10:58
teraz niepunks not red - chodze , gorky 15/08/04 11:17
czy snaki - podobnie jak OzA.. , Grocal 15/08/04 11:20
..chodze, wierze w Boga, daje mi to wewnetrzny spokoj... A ksieza? Znam kilku naprawde porzadnych ludzi w sutannie i wolalbym nie generalizowac... Ostatnio kazania w wiekszosci kosciolow w ktorych bywam wydaja sie mniej 'czarne' a bardziej 'duchowe'. Co raz rzadziej ksieza mieszaja sie w polityke i narzucaja 'jedyny sluszny' punkt widzenia.
Chodze do kosciola, bo chce.. A ksiadz tez czlowiek... Jak mi sie nie podoba, to pojde gdzie indziej...Na pewno, na razie, w ogóle...
Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
Ortografia nie gryzie! - dzis bylem na 8.30 , Grocal 15/08/04 11:22
...a w kosciele znalazl sie jamnik i zaczal szczekac! :) Afery nie bylo, ksiadz obrocil wszystko w zart... :))Na pewno, na razie, w ogóle...
Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
Ortografia nie gryzie! - ja ostatnio... , metacom 15/08/04 11:25
...chodzilem do kosciola prowadzonego przez Franciszkanow i ich kazania sa naprawde swietne - zero polityki... teraz sie przeprowadzilem i znowu sie zaczyna :/ chyba bede dojezdzal, do poprzedniego kosciola ;)
...dzisiaj ide na 18:00, bo od 7:00 jestem w pracy...Największą sztuczką Szatana jest to,
że ludzie w niego nie wierzą. - ja tez chodze , smichal 15/08/04 11:34
i wcale nie dlatego, ze tak wypada a ksieza to najlepsi sa zakonnicy - jeszcze nie spotkalem zadnego, ktory by jakies przekrety robil czy glupio gadal. Ci z spoza zakonow to moze czasami przesadzaja, ale wlasnie dlatego chodze do Jezuitow.- jestes taki pewny ze przekretow ktory nie robi? , no13 15/08/04 12:24
przeciez nie bedzie biegal po ulicach i strzelal z ucha ze kupil sobie nowego mercedesa albo ostatnio dwie dziwki zamowili <ponioslo mnie? chyba nie>Iron Maiden - jestem pewny , smichal 15/08/04 17:36
bo z tego co wiem to prawie zaden zakonnik nie ma samochodu - maja jakis sluzbowy ale nie prywatne, zreszta oni prawie cale zycie spedzaja w klasztorze i co pare lat jeszcze ich przenosza z jednego konca Polski na drugi. I na prawde wsrod zakonnikow nigdy nie spotkalem jakies przekreta.
- nie chodze , Carmamir 15/08/04 11:30
do kościoła bo nie wierze w kościół czy papieża.No to się wkopałem... - nie chodze, nie uznaje kosciola, dla mnie to instytucja a nie dom Bozy , chris_gd 15/08/04 11:37
wiara wcale nie musi opierac sie na zasuwaniu co niedziele do kosciolaRyzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
- chodze , acd 15/08/04 12:02
i mysle sobie ,ze ksieza sa takze ludzmi i dlatego robia bledy.Inna sprawa ze sa niestety wyjatki ktorych nie moge zniesc ( np. Rydzyk ).Ja do kosciola ide zeby pomodlic sie razem w grupie ludzie ,a czasem posluchac kazania ( mam takiego swietnego bernardyna ,ktory wali takie kazania ze skora cierpnie )>>> We are The BOARD. Resistance
is futile.<<< - addon , acd 15/08/04 12:09
ktos kiedys powiedzial ,ze jesli Bog jest to poprostu glupota by bylo nie wierzyc ,a jesli Go nie ma to co nam szkodzi wierzyc?:)>>> We are The BOARD. Resistance
is futile.<<<
- nie chodzę , AdiQ 15/08/04 12:05
od kiedy szczyl prosto po seminarium przyszedł do mojego domu po kolędzie i powiedział mi, że źle zrobiłem, że poszedłem na polibudę a nie do seminarium. W seminarium fajnie a po seminarium to bym sobie samochód kupił ...
n/c - Nie chodzę , McIsland 15/08/04 12:10
spokój w niedzielę, i w ogóle
<Hre Hre>
przecież, to nie ma najmniejszego sensuGTD ... - nie chodze , Nero 15/08/04 12:23
j.wGG:344842 - nie chodze, chyba ze musze ... , Nebuchadnezzar 15/08/04 13:20
mam swoje przekonania nazwijmy to religijne, ale katolik/chrzescianin uznalby mnie za ataiste. Czasami pojawiam sie w roznych kosciolach przy jakichs okazjach typu chrzest slub itp. i zawsze slucham kazan. Ogolnie stwierdzam ze profesjonalizm ksiezy jest na bardzo niskim wrecz zenujacym poziomie. Ostatnio bylem na 3 slubach i poziom intelektualny ksiezy mowiacych kazania byl na poziomie kolesia co stoi przy betoniarce na budowie. Moze nawet zacytuje kazanie z ostatniego slubu (dokladnie zapamietalem). Wyobrazcie sobie ze dwoje ludzi stoi przed oltarzem, to jest jeden z najwazniejszych dni w ich zyciu, a ksiadz w tej czesci mszy w ktorej mowi sie kazanie mowi: "...zamiast kazania opowiem wam anegdote. Na lekcji religii ksiadz katecheta pyta sie malego Jasia ile jest swietych sakramentow? Jasio odpowiada ze 6, a ksiadz katecheta mowi: nie Jasiu, jest 7 swietych sakramentow. Jasio jednak nadal upiera sie ze jest tylko 6 swietych sakramentow, wiec ksiadz katecheta kazal wymienic te wszystkie swiete sakramenty ktore Jasio zna. Jasio wymienil tylko 6 swietych sakramentow m.in. chrzest pokuta itd. i zapomnial o swietym sakramencie malzenstwa. Wiec ksiadz mowi do Jasia ze zapomnial o malzenstwie, a Jasio odpowiada: specjalnie nie wymienilem malzenstwa, u mnie w domu tatus mowi ze malzenstwo i pokuta to to samo..." po czym ksiadz sam zasmial sie do mikrofonu i przeszedl do dalszej czesci mszy. rotfl.dupa na stołku, morda przy korycie... - w Boga wierzę, w kościele byłem w zeszłą niedzielę... , Morgoth 15/08/04 13:31
... pierwszy raz od jakichś 3 lat, ale po dodatek do BG1 od kumpla i po to, żeby obgadać parę spraw ze znajomą (po mszy oczywiście).
Mimo to uważam się za wierzącego. Kto nie wierzy w boga (JHW, budda itd) uwierzy we wszystko, co mu serwują...- Ciekawe "kto nie wierzy w boga uwierzy we wszystko...." , Bart 15/08/04 13:54
Wg. mnie jest wręcz odwrotnie.
Ktoś kto w nic nie wierzy niby dlaczego nagle ma zacząć wierzyć w cokolwiek ?
Wiara nie opiera się na racjonaliźmie i faktach, więc bardzo łatwo ją zmienić. Dzisiaj przykładowy Kowalski wierzy w Boga chrześcijańskiego jutro w Buddę a pojutrze załapie się do jakiejś sekty. Przekonanie Kowalskiego do określonej wiary to jedynie kwestia zdolności kapłanów i ewentualnie presji środowiska w jakim się znalazł. Kowalski ze względu na brak samodzielnego i racjonalnego myślenia, zgubienie i ogromną wewnętrzną potrzebę wiary połknie każdy odpowiednio przygotowany kawałek.- w takim razie mamy chyba inną definicję "wiary" , Morgoth 15/08/04 14:15
Dla mnie wiara w Boga, jak i sam Bóg to idea, pewne wartości, cel do którego należy dążyć.
Silna wiara "osłabia" nasze cechy negatywne, takie jak np.; nienawiść, egoizm czy chęć zemsty a wzmacnia pozytywne, takie jak np.; patriotyzm, szlachetność, ofiarność, szczerość, uczciwość, lojalność i miłość.
Ta ostatnia staje się wtedy bardzo głęboka, trwała i wierna.
Również nasze predyspozycje zawodowe i talenty ulegają wzbogaceniu. Stajemy się wtedy uniwersalistami, mistrzami a nawet geniuszami.
W zasadach marketingu jest jednak powiedziane, że "jeśli nie ma rynku zbytu, to trzeba go stworzyć". Inaczej mówiąc, przy odpowiednich działaniach można przyciągnąć klienta do każdego niemalże towaru, także tego złego?
Nie, nie jestem nawiedzony. Piszę o tym, co uważam za słuszne.- czyli ... , Nebuchadnezzar 15/08/04 14:39
wierzysz dla samej wiary? Rownie dobrze moglbys wierzyc w tryglawa i sfaroga - niw wazne w co, aby wierzyc? Ja nie wierze w Boga i wcale nie czuje zeby przez to silniejsze byly moje negatywne cechy. Darze wielkim szacunkiem swiat w ktorym zyje, szanuje lisc na drzewie i pajaka chodzacego po mojej scianie i wszystko jest kul. Staram sie byc dobry dla swiata i nie potrzebuje wiary zeby mi to uswiadomiladupa na stołku, morda przy korycie... - czytanie ze zrozumienie się kłania, kolego Nebuchadnezzar , Morgoth 15/08/04 15:26
Napiszę to jeszcze raz, specjalnie dla Ciebie:
Wierzę w Boga, jako pewne pozytywne wartości - cel w życiu. NIE wierzę dla samej wiary. Ja szukaem tych celów i, mimo młodego wieku, uważam, że je odnalazłem.
Ponieważ wiara, jak wszystkie inne cechy charakteru, jest składnikiem inteligencji, wypełniając ją wartościami chrześcijańskimi/etycznymi, toteż o tym, czy ją posiadamy, otoczenie może dowiedzieć się poprzez tolerancję w której znajduje ona swój "upust".
Napisałeś "ja nie wierze w Boga", zatem w co wierzysz? Z Twojego posta wnioskuję, że masz zasady, których się trzymasz. Ja właśnie te zasady, jak i inne wartości (także duchowe) nazywam Bogiem.
Nie jestem człowiekiem, który boi się zadawać pytania i myśleć samodzielnie, aby nie wejść w konflikt z dogmatycznymi kanonami rzekomej "wiary", będącymi w rzeczywistości obcymi, bezsensownymi dogmatami.
Niestety spora część naszego społeczeństwa ma wpojony model "wiary". Tak "wyuczeni" nie uważają wcale za stosowne zastanowić się samodzielnie, czy jest on zgodny z Biblią i Ewangeliami, nie mówiąc o świętych pismach innych religii, w których również zawarta jest część prawdy duchowej przekazanej ludzkości. To sprawia, że stale odgrywają farsę pobożności, modląc się głośno w meijscach publicznych (np. na sejmowej mównicy) lub w inny sposób obnosząc swoją "pobożność" na sztandarach.
Proszę nie mylcie "wiary" wpajanej przej "interpretatorów", którzy dopuścili się celowej manipulacji Pisma Świętegp, aby umocnić swą władzę i wpływy z prawdziwą wiarą w wartości.
- Hmmmm, "silna wiara osłabia nasze cechy negatywne (...), a wzmacnia pozytywne" , zartie 15/08/04 21:19
To ja bym wolał nie przekonywać się na własnej skórze, jakie były niektóre dewotki, zanim wiara osłabiła ich cechy negatywne. Chociaż zaraz - jaka była jedna to wiem. Moja ciotka (nawiedzona jak szkocki zamek, rydzyjka nie słucha tylko wtedy, gdy śpi i gdy ogląda "Modę na sukces") wściekła się pewnego razu na swoją koleżankę i wypaplała co tamta ma na sumieniu. Otóż ta koleżanka (sąsiadka zresztą) za pieniądze złożyła kiedyś przed sądem fałszywe zeznania, które dały alibi gwałcicielowi czternastolatki.Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem - no nie. Następny, który ma kłopoty ze zrozumieniem czytanego tekstu , Morgoth 15/08/04 21:35
przecież wyraźnie drukowanymi literami napisałem:
Proszę nie mylcie "wiary" wpajanej przej "interpretatorów", którzy dopuścili się celowej manipulacji Pisma Świętegp, aby umocnić swą władzę i wpływy z prawdziwą wiarą w wartości.
->Zartie, czy dla Ciebie słowo wiara oznacza jedynie stare, słuchające bez przerwy RM i siedzące w kościele dewotki? Jeśli tak, to znaczy, że coś jest z Tobą nie tak.
Przeczytaj jeszcze raz, powoli i ze zrozumieniem to co napisałem w tym i poprzednich postach, może wtedy coś do Ciebie trafi.
Nie obrażaj się, po prostu mam dość ludzi czytających "po łebkach" i wypisujących rzeczy na inny temat.- Ja nie mylę, myli za to kilka milionów Polaków :-(( , zartie 15/08/04 22:05
Uważają, że pójście do kościoła w niedzielę i parę razy w roku do spowiedzi usprawiedliwia wszystkie ich małe lub większe draństwa. Wrócę jeszcze do przykładu miejscowości, w której mieszka ciotka. Otóż w tej miejscowości w niedzielę trudno wejść do kościoła, od lat na ulicy ludzie pozdrawiali się "Szczęść Boże", ale gdy kiedyś (ponad 25 lat temu) babcia zagapiła się, że już zmierzch i poszła na łąkę po owce pół godziny później niż zwykle, to owiec (2 czy 3 szt.) już na łące nie było :-(((Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem - w takim razie , Morgoth 16/08/04 09:42
doszliśmy do porozumienia, przynajmniej tak mi się wydaje.
Pozdrawiam.
- [;..;] , GesTee 15/08/04 13:39
chodzenie do koscioła nie jest wyznacznikiem wiery... chodze ale rzadko co nieznaczy ze niewierze... a co do klechów to 90% to #$^#$^&^bane...:) - nie , Soulburner 15/08/04 14:25
bo czarnej mafii nie znoszę, a czy wierzę w Boga? Pewnie tak, ale nie w takiej postaci, jakiej uczą na religii...You must gather your party before
venturing forth. - nie chodze, , wukillah 15/08/04 14:40
przeszedlem na druga strone barykady ;)just d'oh it! - chodze... , Miszaq 15/08/04 14:49
wg mnie kolejnosc jest taka: wiara->Kosciol->kosciol.
trzeba wierzyc i poczuwac sie do przynaleznosci do Kosciola.
Stan kleru odzwierciedla stan spoleczenstwa, a jesli ktos czuje sie intelektualnie wyzej od swojego proboszcza to niech szuka wyzej (polecam Dominikanow).
Na niedzielnej Mszy Sw. powinno sie raczej skupic na na prawde waznych rzeczach.. ktos w ogole pamieta o co w tym chodzi?
CREDO ERGO SUM~~~~~~~
\EUREKA /
\_____/ - Nie , Wedrowiec 15/08/04 16:37
..."Widziałem podręczniki
Gdzie jest czarno na białym
Że jesteście po**bani" - Chodzę i chodzić będę... , JE Jacaw 16/08/04 00:11
...w Boga wierzę i kler też uznaję.
A do tych co to chodza do Kościoła, wierzą w Boga i nienawidzą "czarnych" proponuję się zastanowić nad sensownością tego stwierdzenia. Bo akurat tak się składa, że Kościoł Katolicki i Ci "czarni" to nierozerwalna całość. I jeśli ktoś chce być katolikiem to tych "czarnych" i cały Kościół Katolicki uznawać musi - bo właśnie na tym m.in. opiera się wiara katolicka.
W przeciwnym wypadku nie ma sensu chodzić do tego kościoła i taka osoba może sobie założyć swój własny odłam chrześcijaństwa lub jakiejś inne religii i wtedy nie będzie musiał oglądać tych znienawidzonych "czarnych".Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - Właśnie dlatego przestałem chodzić do Kościoła Katolickiego, , sebtar 16/08/04 06:55
katolickie dogmaty o nieomylności, itp. przestały mnie przekonywać, pisałem zresztą już kiedyśo tym...Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców. - No i przynajmniej... , JE Jacaw 16/08/04 23:00
...jest to logiczne. Oczywiście z mojego punktu widzenia zrobiłeś niewłaściwie (podobnie jak ja postępuję z Twojego), ale przynajmniej moim zdaniem jest to postawa konsekwentna... a nie jak innych, którzy np. do kościoła to nie chodza, księży nie trawią, ale ślub kościelny to chcą mieć itd.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach
- [oo]_ , WRn 16/08/04 00:26
cała wiara chrzescijańska to jedno wielkie sc-fiction,gdyby ktos wymyslil to w naszych czasach to byl by niezly film,zmarchwystania,cudy,niezly temat na rpg,ja wierze tylko w technologie- Hm... technologia jest rzeczą , sebtar 16/08/04 06:56
wielce zawodną i nie pokładałbym w niej zbytnich nadziei ;-)Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców. - ano, święte słowa ;) , Master/Pentium 16/08/04 08:23
zgadzam się w 101 %Nie ma tego złego , co by się w gorsze
obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
włącz komputer :-)
- chodzę , ***dOUbLeDeCKeR*** 16/08/04 08:38
i komunię przyjmuję- zresztą po to chodzę , ***dOUbLeDeCKeR*** 16/08/04 08:39
w przeciwnym razie nie miałoby to sensu.
- katolicy to jedna wielka parodia , d-a-x 16/08/04 13:24
pijecie, palicie, przeklinacie, gumki używacie ( albo inne zabezpieczenia... ) itp. itp., nie macie najmniejszej ochoty z tego rezygnować, i gdzie tu postanowienie poprawy przy spowiedzi? inaczej jest ona nie ważna... czyli kolejny grzech, potem kumunia w stanie grzechu cięzkiego to kolejny grzech itp. itp. ...no comment
Ja jestem wolny! do kościoła chodzę tylko jeśli 'trzeba' ( matka czasem poprosi więc jej nie odmówię ;) itp. ) jeśli z własnej woli to tylko dla zwiedzania.
Do zbawienia na pewno nie potrzeba chodzenia do kościoła! a co z miliardem chińczyków, wszyscy do piekła bo w kościele nie byli i nie zjedli opłatka??? obudźcie się! cała ta zabawa w kościół tylko opóźnia nasz rozwój ( jako ludzkość ). To już dawno nie jest nam potrzebne.
Obrazki, figureczki itp, sam Jezuz mówił żeby się w to nie pakować i co? gooowno, wszystkie domy i kościoły są tego pełne, przecież nie o to chodzi!
'Zrobili' 'milion' świetych, po co? czy nie lepiej modlić się o wszystko do samego boga? po co ci wszyscy pośrednicy? długo tak można wymieniac i pytać... dzisiaj nawet księża nie swiecą przykładem :( i jak tu brać z nich przykład, powinni ich lepiej selekcjonowac, wywalać tych któży zawalą ( ilu to kleryków w seminariach pali papierosy? to jest już normalnie przegięcie! słaba wola = out! tak powinno być ). kończę bo i tak źle mi idzie ;)Montuję bomby, jeżeli zobaczysz, że
uciekam goń mnie! - W sumie nie będę wchodził w polemikę, ale jedno "ale"... , JE Jacaw 16/08/04 23:11
...w polemikę nie wchodzę, bo to dyskusja nie o katolicyzmie, ale przede wszystkim o tym, czy Bóg istnieje i myślę, że to nie temat na to formu, poza tym dowodów 100% nie ma i dlatego jest to wiara, a nie wiedza.
A teraz wspomniane "ale", jeśli ktoś prezentuje takie sposób postepowania jaki opisałeś to nie jest katolikiem, a to, że on się sam tak określa to już nic na to nie poradzę. Już na tym formum wiele razy o tym pisałem, że moim zdaniem w Polsce jest tak gdzieś około 10% katolików, a reszta to co najwyżej tzw. ale-katolicy (czyli uważa się za katolika, ale... i tu cała litania z czym to się on nie zgadza).
I osobiście denerwuje mnie to, że ludzie Kościół Katolicki postrzegają przez pryzmat takich "ale-katolików", bo to tak jakbym ja powiedział, że jestem żydem, świadkim jehowy, muzułmaninem i całkowcie miał w tyłku zasady danej wiary, a ludzie po przez moje postępowanie ocenialiby daną religię.
W skrócie: katolikiem nie jest ten kto się za takowego uważa, tylko ten który przestrzega i uzaje zasady Wiary Katolickiej.
No, to w sumie tyle w sprawie tego "ale".Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - czyli polska jednak nie jest krajem katolickim? hehe , d-a-x 17/08/04 01:00
na to wychodzi...
Nie rozumiem tych ludzi, po co oni chodza do kościoła jeżeli nie przestrzegają zasad, po co robić złą opinię 'prawdziwym' katolikom? etc. :)
PS. A z drugiej strony medalu, kk jest sam sobie winny, leci na masówkę a nie na jakość :(, powinno być tak: chrzest i przyjecie wiary tylko dla dojrzałych osób i z własnej nie przymuszonej woli...Montuję bomby, jeżeli zobaczysz, że
uciekam goń mnie! - Tak i nie... , JE Jacaw 17/08/04 03:29
...z tradycji tak, w praktyce ciężko powiedzieć. A czemu chodzą ? Nie wiem... przypuszczam, że jest kilka powodów: tradycja, co ludzi powiedzą (szczególnie w małych społecznościach), przyzwyczajenie. Tu na boardzie jakiś czas temu była dosyć zacięta i dyskusja o ślubach kościelnych... i wygląda to tak, że ludzie do kościoła nie chodzą, w Boga nie wierzą, ale ślub kościelny chcą mieć.
Zresztą sam dałeś też temu wyraz - wprawdzie nie wierzysz, ale niekiedy idziesz, jeśli "trzeba". Jak nie wierzysz, to co niby Cię zmusza to pójścia ? Mama ? Czy to jednak nie pewna niekonsekwencja ? Jeśli nawet nie Twoja (bo Tobie np. kompletnie to wisi) to Twojej mamy, bo skoro ona chyba wie, że jesteś niewierzący, to czemu jej zależy na tym, abyś się w tym kościele pojawił ? Może właśnie dlatego, że: tak wypada, co ludzie powiedzą, rodzina będzie gadać ?
A czy KK jest temu sam sobie winien ? Moim zdaniem masz połowiczną rację, tzn. zgodzę się, że jednak zbytnie nastawienie jest na masówkę (myślę, że to przyzwyczajenie i pozostałość z czasów PRL - gdzie chodzenie do kościoła było sprzeciwem wobec władzy). Jednak sprawa chrztów osób dorosłych to już całkiem inne zagadnienie - bardziej teologiczne. Są odłamy protestanckie, które właśnie taką praktykę przyjeły, jednak z nico innych powodów.
Ja jestem osobą wirącą, do kościoła chodzę itd. jednak jestem też zwolennikiem konsekwentnej postawy. Skoro nie zgadzam się z KK to co w nim szukam ? Jak to mówią, albo wóz, albo przewóz. Jeśli ktoś uważa się za katolika to niech uznaje zasady KK, a jeśli uważa się za osobę niewierzącą to nich nie pcha się do KK po śluby, chrzty dla dzieci itp.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - Co do Mamy :) , d-a-x 18/08/04 02:46
To nie ze względu na sąsiadów, rodzine itp. ( na szczęście mam spoko mamę i takie problemy jak 'co sąsiedzi powiedzą' dla niej nie istnieją :D ), po prostu ma nadzieję, że się nawrócę... :)
PS. Ale nie jest tak, że na siłę ciągnie mnie do kościoła ( na szczęście :) ), tylko lubi chodzić w towarzystwie a akurat rodzeństwo było na inną godz. itp.. pozdr.Montuję bomby, jeżeli zobaczysz, że
uciekam goń mnie!
- dópa - wszyscy pojdziemy do piekla. , wukillah 16/08/04 14:53
mormoni maja racje!
123just d'oh it! - Ja już tam byłem wiele razy ;-) , sebtar 16/08/04 17:37
I zawsze im dokopałem - DOOM1 i 2 i 3 i Diablo 1 i 2 i co tam jeszcze było ;- )
BTW tak na serio to mormoni bodjże uważają że piekła nie ma. A może to byli świadkowie... nie pamiętam.Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców. - painkiller , GULIwer 17/08/04 12:24
i juz czekam na dodatek jak gra bedzie do 50zeta to kupuje oryginał a jak nie to pirace i potem zweryfikuje o ile się twórcy mylili ;))I'm only noise on wires
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|