TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[ot] filmy - Wczoraj bylem na "Krol Artur" i "50 Pierwszych randek"... [lekki spoiler] , Nazgul 11/08/04 09:11 Hmm no wiec poniewaz w moim wspanialym miescie o przepieknej nazwie Czestochowa nie ma kina (kino miesci sie w filcharmonii) wiec wczoraj wybralem sie do Multikina do Zabrza. Postanowilem obejrzec 2 filmy. Najpierw na plan poszedl film "50 pierwszych randek" i musze przyznac ze dawno tak sie nie usmialem. Dialogi i Adam Sandler sa czasami tak smiesze ze praktycznie spadalem z fotela ze smiecu. Podobna byla reakcja calej sali. Film swietny, pomysl na film rowniez, sceneria (Hawaje) cudowna, ogolnie nie zaluje ani zlotowki wydanej na bilet. Moge smialo polecic ten film, ze wzgledu na humor, oraz na fakt, ze jednak jest to historia o "milosci" wiec mozna isc ze swoja druga polowka.
Zaciekawieni "50 randkami" postanowilismy pojsc na cos bardziej powaznego, i tu wybor padl na Krola Artura. Musze przyznac ze pierwsze 10 minut filmu sprawilo we mnie odczucie, ze to bedzie 2 godziny nudy... jednak strasznie sie mylilem. Film swietny, aktorzy rowniez, ogolnie swietnie opowiedziana ta legenda, sadze ze rezyser stanal na wysokosci zadania. Obawialem sie troche ze film moze byc nudny, tak jednak nie jest, Artur i Rycerze Okraglego Stolu wymiataja. A ostatnia bitwa - rowniez swietna (moze to nie to co zobaczylismy pod Minas Tirith W ROTK) ale rowniez tak samo wciaga. Kolejny film godny polecenia.
Ogolnie ten watek jest troche bez sensu, chcialem was tylko zachcic, ewentualnie zniechecic to tych filmow, oraz poznac wasze opinie (jesli ktos juz je widzial)
pozdrawiampeople can fly, anything
can happen...
..Sunrise.. - wczoraj tez... , cache 11/08/04 09:25
bylem w multi na krolu arturze i polecam wszystkim ktorzy nie widzieli.... dodam ze muzyka zimmera jest jak zwykle rewelacyjna... - chociaz dwoch sprawiedliwych co 'Krola Artura' lubia! , Grocal 11/08/04 09:52
... bylem, obejrzalem, jestem b. zadowolony! Muzyka Zimmera jak zawsze rewelacyjna. Moja girl od razu wyczula, ze sa nalecialosci z 'Last Samurai'. Zdjecia Idziaka tez swietne, np. ujecia pod woda na jeziorze!!
Sama fabula moze nie pierwszych lotow, ale i tak b. oryginalna. Nareszcie ktos sprobowal utozszamic Krola Artura z realna rzeczywistoscia historyczna. Moim zdaniem - swietny pomysl.
Jak dla mnie film byl lepszy od 'Troii'. Tutaj naprawde swietnie mi sie go ogladalo i ciekaw bylem dalszego ciagu. No i wdzieki panny Knightly :))))Na pewno, na razie, w ogóle...
Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
Ortografia nie gryzie! - Fakt-mojej fiancee też się podobał filmik. , prezesmaks 11/08/04 10:03
Ale tą laską nie ma cosi e zachwycać-ZERO cycuszków :( bleee
ai 50 pierwszych... polecam, zajebista komedia. W sumie dwa zajebiste filmy. W ten weekend mam zamiar pósc na "Osadę"- ale jak widzę te bilboardy:"...2002 - Znaki" to mnie to lekko odstrasza:)). Ktoś już oglądał?No pain No game!!! - to, ze zero ten teges... , Grocal 11/08/04 13:26
... czyli cycuszkow, to fakt (nawet rzucajacy sie w oczy w filmie, bo na tych piegach byly umiejscowione dwie tasmy ze skory, co wygladalo... no sami wiecie jak to wygladalo). Ale reszta niczego sobie...Na pewno, na razie, w ogóle...
Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
Ortografia nie gryzie!
- Widziałem obe te filmy... , Piwomir 11/08/04 10:45
Co do "50 pierwszych randek"... cóż... pośmiać się faktycznie można, aktorstwo na poziomie poziomkowym (Sandler i Drewniana Barrymore). Lekkie kino na niedzielne popołudnie, choć ze względu na niektóre teksty trudno nazwać je familijnym :-) "Król Artur" - odczucia początkowe podobne, muzyka jak zwykle rewelacyjna... trochę wkurzały mnie mowy Arturka, scenarzysta chyba chciał rywalizować o Oscara w kategorii "najbardziej beznadziejna mowa" (nie do pobicia tu jest "Dzień Niepodległości"). Ale film faktycznie warto zobaczyć. - Mam odmienne odczucia , krogulec 11/08/04 15:27
50 pierwszych randek - owszem mila sympatyczna komedia, ale do kina nie polecam - lepiej poczekac, az wyjdzie na video
Krol Artur - 30 zł ktore wydalem na bilety uwazam, za pieniadz stracone. Pod kazdym wzgledem film przypominal mi Xene (ktory to serial zreszta nawet lubie, ale do kina bym sie na niego nie wybral). Marne aktorstwo, kiepski scenariusz (momentami naprawe fatalne dialogi), historia, ktora moim skromnym zdaniem, ani z prawda historyczna ani z legenda arturianska nie ma nic wspolnego oraz sceny walki, ktore choc niezle to niewystarczajaco dobre, zeby ratowac ten film w moich oczach. Niezle zdjecia i muzyka nie zmieniaja faktu, ze to bardzo slaby film. - No to ja mam jeszcze zupełnie inne :) , beef 11/08/04 20:48
Byłem na "Królu Arturze", no i tak: fabuła spoko, dialogi w porządku w sumie, nadętość mów też mieści się w średniej. Wódz tych z północy (Saxonów?) wymiata, szczególnie ten jego niewzruszony spokój - gościu wyznawał po prostu zasadę "stay cool" :) Natomiast końcowa bitwa akurat podobała mi się średnio. Reżyser pojechał na modzie na epickie napierdalanki, ale chyba nie za bardzo czuł kwestię (tak to odebrałem) i zamiast Braveharta wyszło mu takie trochę Ogniem i Mieczem. Chętniej zobaczyłbym bardziej metaforyczne ujęcie... Ale nie ma co marudzić, film spoko.this is the time of the revolution
keepin' it in the right track
feelin' it in my mind back |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|