Hi hi - nie ma to jak nowa epidemia

	B O A R D
	» Board » Zadaj pytanie » Archiwum » Szukaj » Stylizacja

M E N U

» Nowości

» Archiwum

» Recenzje / Testy

» Board

» Rejestracja

Szukaj @ TwojePC

	OBECNI NA TPC
	» PaKu 11:44 » elliot_pl 11:43 » Menah 11:43 » adolphik 11:42 » Dexter 11:40 » maddog 11:39 » ligand17 11:36 » ulan 11:35 » XepeR 11:34 » gigamiki 11:34 » Zbyl 11:31 » Nazgul 11:29 » Killer 11:24 » biEski 11:15 » cVas 11:15 » Sebek 11:11 » JE Jacaw 11:05 » Flo 11:04 » rrafaell 10:57 » Sherif 10:54 Dzisiaj przeczytano 41106 postów, wczoraj 25974 Szybkie ładowanie jest: włączone.

ccc

A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć

Hi hi - nie ma to jak nowa epidemia - wirus alert ! , Thadeus 26/06/04 12:03
Wirus "Scob" szaleje w internecie

PAP, pi 26-06-2004, ostatnia aktualizacja 26-06-2004 08:53

Nowy, niezwykle niebezpieczny, wirus "Scob" zaczął atakować komputery na całym świecie. W odróżnieniu od poprzednich, nie wykorzystuje on do rozprzestrzeniania się programów pocztowych, ale popularne i często odwiedzane strony internetowe.

Aby się nim zarazić wystarczy odwiedzić stronę internetową, dotychczas uważaną za bezpieczną i godną zaufania przy pomocy przeglądarki Microsoft Internet Explorer. Wirus, określany również jako "download. ject.". "toofer" lub "webber", umożliwia hakerom dostęp do poufnych danych znajdujących się na twardym dysku zaatakowanego komputera, takich jak hasła, numery kart kredytowych czy numery PIN.

Liczba zarażonych stron WWW zwiększa się w bardzo szybko.

Stephen Toulouse, szef programów zabezpieczających koncernu Microsoft, ujawnił, że hakerzy dokonali już dwóch prób wprowadzenia wirusa do sieci, ale Microsoftowi udało się rozesłać do użytkowników jego programów odpowiednie uaktualnienia oprogramowania.

Jednak hakerzy dokonali ostatnio trzeciej próby z nową odmianą wirusa, na którą na razie nie ma antidotum. Toulouse zalecił jednak użytkownikom komputerów niezwłoczne zainstalowanie ostatnich wersji antywirusowych programów zabezpieczających oraz programów typu "firewall".

Wirus nie atakuje wersji Internet Explorera opracowanych przez Macintosha ani nie rozprzestrzenia się poprzez przeglądarki nie mające związków z Microsoftem, takie jak Opera, czy Mozilla.

Toulouse powiedział, że podejrzane są pliki oznaczone jako "Kk32.dll" lub "Surf.dat". W przypadku ich znalezienia na dysku swojego komputera należy bezwzględnie sprawdzić je przy pomocy programu antywirusowego.

zrodlo http://wiadomosci.gazeta.pl/...,53600,2151271.html

Moge sie zalozyc ze oporogramowanie tych serwerów na iss stoi

I kto dalej bedzi etwiedzil ze ie jest super??

...

ja bede tak twierdzil , laciak88 26/06/04 12:15
mam go od zawsze i co prawda pare wirosow mialem, ale zawsze sobie z nimi radzilem. jakos mi wirusy nie przeszkadzaja, ba, ja sie nawet ciesze jak mam wirusa!!! przynajmniej mi sie nie nudzi i mam troche zabawy, a przy okazji moze czegos sie naucze!
"To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
life's problems."
1. hmm... , malcolm_x 26/06/04 12:22
  ja tam wole uczyc sie lepiej zabezpieczac swojego kompa niz usuwac skutki wirusow ktore nieraz moga okazac sie nie do naprawienia...
2. przez takich lamerów inni mają problemy... , Seba78 26/06/04 13:44
  czy nei zdajesz sobie sparwy, ze twój komp może rozsyłać setki neichcianych maili, że zaraża także inne komputery w sieci? Strasnie denerwują mnie to. Całe szczeście, że nie masz mnie w swojej książce telefonicznej.
  To, że tobie te wirusy nie przeszkadzają to nie znaczy, że iinym one szkody nie wyrządzają.... masz temat do przemyślenia chłopie
  Pozdrawiam
  www.nieruchomosci-gil.pl
  1. chyba sam jestes lamer jak kogos bezpodstawnie o lamerstwo oskarzasz!!! , laciak88 26/06/04 13:56
    zrozum, gowno mnie obchodza inne komputery, ja sie przejmuje swoim i dowiedz sie co oznacza slowo lamer!!!
    "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
    life's problems."
    1. hmmm , Seba78 26/06/04 14:19
      Sam powiedziałeś, że mas zna swoim kompie wirusy i że one Ci nie przeszkadzają. Ale wisrusy które tobie nie przesszkadzają mogą innym przeszkadzać, czy jesteś w stanie wogóle to pojąć? Czy może to jest za trudne? swiadomie pozwalając na działalność jakiś wirusów nie różnisz się niczym od ich twórców.
      www.nieruchomosci-gil.pl
      1. nie powiedzialem ze mam wirusy!!! napisalem ze sobie z nimi radze, a to chyba jest roznica , laciak88 26/06/04 14:49
        to niech przeszkadzaja, mi nie beda.
        "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
        life's problems."
mialem wlasnie o tym napisac, ale niestety byles pierwszy :) , malcolm_x 26/06/04 12:18
j.w.

pozdrawia szczesliwy uzytkownik Firefox 0.9 :)
1. ... , malcolm_x 26/06/04 12:25
  na onecie jak zwykle komentarze sa the best LOL
  http://info.onet.pl/941828,18,item.html (drugi od gory)
Aż się wypowiem... , JE Jacaw 26/06/04 14:48
...otóż denerwują mnie wypowiedzi typu IE, OE i Windows do bani, bo Bat, Opera (którą sam używam, bo IE mam mniej funkcji) i Linux są bezpieczniejsze.
Nie twierdzę, że nie ma w tym nieco prawdy, jednak głównym powodem, czemu tyle wirusów jest pod IE, OE i Windows jest to, że są one najpopularniejsze i gdyby wszyscy nagle przesiedli się na Bat'a, Operę i Linuxa jestem pewien, że po pewnym czasie nagle by się okazało, że w tych programach/systemach też jest dużo luk, które mogą wykorzystać wirusy. I może pojawiłby się też głosy, że IE, OE i Windows są bezpieczniejsze...
Po prostu - czym produkt bardziej niszowy (nawet bardzo dziurawy) tym bardziej bezpieczny. Twórca wirusa chce, aby o nim usłyszał świat, więc nie będzie się męczył, aby ewentualnie zarazić te 5-10% potencjalnych ofiar !

Ja osobiście używam Windowsa + OE + Operę (i niekiedy IE) - a wirusy wyłapuje mi Avast! oraz to, że nie otwieram podejrzanych załączników, łączy itp. A Operę używam nie ze względów bezpieczeństwa, ale ze względu na jej funkcjonalność... natomiast z OE obecnie nie planuję się przesiadać, bo w zupełności mi ten program wystarcza.
Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach
1. Zgadzam się , DJopek 26/06/04 15:01
  Masz dużo racji. Dodam że nie używam antywirusa, jedyna moja ochrona to firewall (Kerio), a przy tym korzystam z MyIE2 i OE, a mimo to wirusa nie miałem już od n-lat (nie używam także żadnych ad-aware czy spybot).
  1. ciesz sie ... , Olo 26/06/04 21:19
    ... masz widac szczescie. ja wlasnie zainstalowalem siostrze nowego kompa (swiezy WinXP) z AVG i Outpostem i mimo to juz caly dzien sie bawie zeby w miare toto polatac. Problemem jest to ze komp ma stalke przez duuuuuzy LAN (nie wiem ile moze byc kompow ale kilkadziesiat naraz wlaczonych to najmniej) wiec w sieci jest pelne szalenstwo. Caly czas firewall i antywir maja co robic a i tak nie mam pewnosci ze czegos ciekawego nie zalapie (nawet mimo tego ze poinstalowalem wszystkie laty z MS ktore sie dalo)
    1. Nie nazwałbym to szczęściem , DJopek 27/06/04 00:18
      a rozwagą... Także mam stałe łącze, komp włączony prawie 24h/dobę, przeważnie co robię to net, net i net ;) Wydaje mi się że to zasługa firewalla, gdzie dokładnie ustalam który program może mieć dostęp do neta, a który nie.
      
      Pamiętam swego czasu śmieszną sytuację gdzie dopiero po ok. miesiącu dowiedziałem się że grasuje blaster, gdzie inni mieli ogromne z tym problemy...