1. ja sie podepne , BENY 16/04/04 23:38
   i dorzuce Nightwish, Evanescence, Theatre Of Tragedy no i After Forever ofkoz !

   / Najlepsza sygnaturka /
   / to brak sygnaturki /

To ja, ten słynny emotidestruktor.

[podążaj za Żółtą Taksówką...]

Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !!

1. Tfu, tfu! , PKort 15/04/04 19:58
   YNGWIE MALMSTEEM !!!

   Heavy Metal or no metal at all
   whimps and posers - Leave the Hall !!

   1. Yngwie Malmsteen, kolego, jeśli już.. , GregorP-Redakcja 15/04/04 20:40
      Zresztą widać, żeś z niewieloma gitarzystami miał do czynienia..

      ..No tears to cry, no feelings left,
      this species has amused itself to
      death....

      1. Steen? , PKort 15/04/04 21:30
         Wszędzie jest steem. Ale masz rację - nie miałem z gitarzystami do czynienia.

         Heavy Metal or no metal at all
         whimps and posers - Leave the Hall !!

   2. jak mogles ! , Zryty_Berecik 15/04/04 22:08
      patrz moj podpis :)
      wydalem majatek na koncerty malmsteena na DVD :)
      jeden sciagany z ebay;u a drugi z brazulii :)
      3ci kupilem w Media MArkt :)
      
      Yngwie Malmsteen RULEZ !!!!!!
      1. Jak napisałem.... , PKort 15/04/04 22:47
         wszędzie jest "steem", teledyski i piosenki, których słychałem też były "steem" i jakoś nigdy nad tym głębiej nie myślałem.

         Heavy Metal or no metal at all
         whimps and posers - Leave the Hall !!

         1. hmm dziwne , Zryty_Berecik 16/04/04 06:45
            ja go slucham od jakiegos czasu dluzszego
            mam teledyski
            koncerty z DC
            i koncerty na dvd
            i plyty w mp3 i nigdzie nie ma "steem"

www.nieruchomosci-gil.pl

1. oczywiście wkradł się błąd "larks tongues in aspic" , Seba78 15/04/04 20:05
   to najlepsza według mnie płyta - od niej zaczynałem

   www.nieruchomosci-gil.pl

2. ... a nie king Kong? ...a może King Crimson? ;) , fiber 15/04/04 20:35
   :-p ...jak go zwał, tak go zwał, ale muza z "najwyższej półki".
   pzdr.

   Analiza uryny może wykazać chorobę
   jednostki, analiza urny chorobę
   społeczeństwa

   1. o i kolejny błąd;) dzięki za zwrócenie uwagi:) oczywiście King Crimson , Seba78 15/04/04 20:41
      123

      www.nieruchomosci-gil.pl

3. W życiu bym nie powiedział, że KC jest "muzyką gitarową".. , GregorP-Redakcja 15/04/04 20:41
   j.w.

   ..No tears to cry, no feelings left,
   this species has amused itself to
   death....

   1. wszystko zależy od interpretacji pojęcia "muzyka gitarowa" , Seba78 15/04/04 20:47
      wkońcu R. Frip to wirtuoz tego instrumentu. Potrafią też zagrać dosyć mocno jeśli chodzi Ci o to. A Ty dlaczego nie chcesz zakwalifikować ich do nurtu "muzyki gitarowej"? chętnie poznam twoje zdanie.

      www.nieruchomosci-gil.pl

   2. W zyciu bym , Mackie Messer 15/04/04 22:08
      nie pomyslal ze twoje wypowiedzi moga byc podszyte taka arogancja muzyczna. No a KCeki graja pewnie odmiane Folka z leka domieszka Doo Woopa i elementami minimalistycznego bebopu z bardzo duza swoboda interpretacji

      "Predzej sam siebie zgasze, niz sie wypale"
      F. Nietzsche

      1. Też bym nie pomyślał. Sprecyzujesz? , GregorP-Redakcja 16/04/04 00:24
         Nazwanie "muzyką gitarową" jakiejkolwiek odmiany rocka
         progresywnego jest wielce krzywdzące, pobieżne i płytkie.
         
         Tu gitara nie jest nawet instrumentem prowadzącym..
         ..a w byle "popie", często tak..
         
         Więc o co chodzi, hmm?..

         ..No tears to cry, no feelings left,
         this species has amused itself to
         death....

         1. Co????? , Seba78 16/04/04 08:39
            KC rockiem progresywnym? niewiele w tym rocka progresywnego... Nigdy w życiu nie zakwalifikował bym tak tej muzyki. A pozatym jak możesz wymieniać cudaków takich jak satriani i vai (bezpłuciowość i przerost formy nad treścią), a negować KC jako muzę gitarową???? dla mnie to zupełnie nie zrozumiałe.

            www.nieruchomosci-gil.pl

            1. Heh.. ..To jest ikona ProgRocka, obok Genesis.. , GregorP-Redakcja 16/04/04 11:25
               ..co do cudaków - widać są gusta i guściki. Ty mówisz, że jest to
               przerost formy nad treścią, ja, że niektórych przerasta forma
               treści....

               ..No tears to cry, no feelings left,
               this species has amused itself to
               death....

               1. Kurde! , Seba78 16/04/04 14:23
                  Powiem Ci, że oni obrazili by się jak by się dowiedzieli, że stawia się ich obok Genesis. Zresztą z tego co rozmawiałem z ludzmi, to miłośnicy KC raczej nie lubią, a wręcz nie cierpią genesis!:) Uważam, że to dwa różne kierunki! Znasz napewno całą twórczość KC? słyszałeś płytkę np RED? albo tą co wymieniłem? Tam jest naprawdę mocne gitarowe granie. W nowych płytach też zresztą do tego powrócili. Ja nazwał bym ich muzykę raczej Jazz rockiem. Pozdrawiam.

                  www.nieruchomosci-gil.pl

                  1. hmmm zdaje mi się , Dabrow 16/04/04 15:30
                     żę obraziłeś Gregora swoimi pytaniami.... ciekawe...

                     !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                     !Tu się nic nie zmienia!
                     ------dabrow.com------

                     1. mówisz? , Seba78 16/04/04 17:29
                        myślę, że się nie obrazi:) chyba, że popełniłem jakiś cieżki grzech o którym nie wiem:) Pozatym co z moimi uczuciami? ja też mogłem czuć się dotknięty:D

                        www.nieruchomosci-gil.pl

                        1. mówię/piszę (-: , Dabrow 16/04/04 17:55
                           tak mi się tylko napisało (((-: dla mnie to KC są i progresywni i nie... progresywni bo w całym nurcie to jednak oni ogromnie muzykę pchali do przodu (a taka jest dla mnie muzyka progresywna), a nie bo nie pasuja do tego wszystkiego co się obecnie traktuje jako prog-rocka... niestety ten gatunek upadł (IMO)....

                           !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                           !Tu się nic nie zmienia!
                           ------dabrow.com------

                  2. Gdybym nie znał, nie wypowiadałbym się. , GregorP-Redakcja 16/04/04 17:33
                     W ogóle, to, jak na dłoni widać analogię jednego do drugiego
                     (sądząc po przebiegu dyskusji, powinienem napisać chyba "o dziwo"....)..
                     ..chodzi o progresywne początki i o końcówki zgoła nieprogresywne....
                     
                     Ale, żeby o tym rozprawiać, trzeba by znać dobrze historię obu
                     zespołów.. ..a mnie znowu zdaje się, że o Genesis za bardzo
                     pojęcia nie masz..
                     
                     No, ale mogę się mylić..

                     ..No tears to cry, no feelings left,
                     this species has amused itself to
                     death....

                     1. nie mylisz się... , Seba78 16/04/04 17:49
                        owszem, dużo słuchałem, ale nie chwyciło mnie to za serce. Wolałem bardziej żywiołowe i jazzujące klimaty. Porzuciłem więc zespół genesis na dobre.

                        www.nieruchomosci-gil.pl

                        1. apropo jazzujących klimatów , Auror 17/04/04 00:02
                           to słucham sobie "Jazz w wolnych chwilach" Ostrego i cały się rozpływam w zachwytach :-0
                           
                           wiem że zupełnie nie te klimaty, wiem że moja wypowiedź nie pasuje do tego gitarowego wątku, wiem że niewielu na boardzie docenia polski hh ale podkłady które wyczarował ostry po prostu wgniatają w ziemie.
                           
                           :) taki mój mały OT :)

                           portnicki.com
                           +++++++++++++
                           portnicki@gmail.com

            2. Wracam po swietach... , DeathClaw 16/04/04 21:21
               ... i co czytam: "cudaków takich jak satriani i vai". Przerost formy nad trescia??? Nie jestem moze takim melomanem jak Ty, ale na przestrzeni tych kilkudziesieciu lat (zabrzmialo jakbym mial co najmmiej 50 :) nie slyszalem lepszej gitary. Dla mnie ci panowie to wirtuozeria pierwszej masci (a moze jestem zboczony?:). Polemika mile widziana :)
               
               Co do watku to juz chyba wszystko zostalo powiedziane. Podobnie jak Dabrow polece tez Porcupine Tree, a szczegolnie - Voyage 34 phase 2, a w nim reszte utworu poczawszy od 12 minuty... ehh.
               
               Jestem juz lekko nie tego, wiec sens wypowiedzi, moze nie jest najwyzszych lotow, ale sztuki bede bronil jak skunks, a idac dalej pierdze ogolnie w kierunku osob nie potrafiacych docenic (nie mowie tu o lubienu czy podobaniu sie) tego co Satriani czy Vai potrafia wycisnac z gitary.
               1. he he he... no to masz cdn polemiki!:) , Seba78 17/04/04 10:43
                  Co do virtuozów wyżej wymienionych panów to się zgodzę... są niesamowici! wymiatają jak mało kto... tylko ja się zastanawiam po co tak szarpać i męczyć te struny jak mało z tego wynika? oprucz techniki w muzyce się coś jeszcze liczy chyba! dlatego omijam tych panów z daleka, chociaż próbowano mnie już nawrócić:D dla mnie ich wirtuozeria przysłania po prostu inne rzeczy, to jest po prostu jedynie popis umiejętności. Przyrównał bym to do hollywoodzkiego filmu naszpikowanego efektami specjalnymi. Film owszem, może być najlepiej wykonany, mistrzowski pod tym względem, ale co z tego jak jest o niczym albo o przerośniętej łódce która tonie (tak tak, chodzi o tytanica:D) Co do reszty to się zgodzę... Porcupine tree i inne projekty pana Wilsona są super. Dołożył bym do tego jeszcze kapelkę typu Anekdoten - to trochę mocniejsze, nieco przypominające King Crimson, ale wyrobili sobie już własny styl i są dosyć konsekwentni w tym co robią, a robią to dobrze:) tyle o moich fascynacjach i zarzutach do virtuozerii:D Pozdrawiam miłośników dobrej muzyki (według naszych standardów:D)

                  www.nieruchomosci-gil.pl

                  1. Po przeczytaniu tego, zacząłem się zastanawiać, czy słyszałeś choć raz , GregorP-Redakcja 17/04/04 12:39
                     "Tender Surrender", czy inne "For the Love of God", albo
                     "Time", "Allways with You allways with Me"....
                     
                     Jeśli o mnie chodzi, to.. ..hmm.. ..nie powiedziałbym, że gitara
                     Fripp'a, Gilmoure'a, czy Hacket'a jest lepsza/gorsza od gitary
                     Vai'a, Satriani'ego, Petrucci'ego..
                     ..jest inna z tą różnicą, że tych drugich nie ogranicza technika....

                     ..No tears to cry, no feelings left,
                     this species has amused itself to
                     death....

                     1. kwestia bardzo sporna... , Seba78 17/04/04 22:33
                        a nawet jeśli już... to powiedz mi czy tylko i wyłącznie liczy się technika w muzyce? według mnie to naprawdę odległy plan. Pink Floyd to naprawdę nie są wirtuozi a jeśli chodzi o walory artystyczne to Vai czy Satriani może im tylko pozazdrościć. Drugie pytanie, Czy dlatego, że filmy np larsa von Tiera są kręcone po spartańsku i z ręki to oznacza że są gorsze od hmmm serialu Nash Brigis, czy drużyny A???? Według mnie w sztuce coś innego jest ważne od wyuczenia się szybkiego i dokładnego szrapania za struny... liczy się to, że coś Cię złapie za serce, że będzie cię mrowiło, że tobą wstrzaśnie, że nie będziesz mógł przez to spać, że dokona się "oczyszczenie dzuszy". W mojej opini sprawnym szarpaniem za struny tego się nie osiągnie. Nie chcę umiejszać wymienionym przez Ciebie virtuozom gitary bo są świetni, ale to niestety są świetni instrumentaliści - nie imponuje mi mały fragment dzieła artystycznego (strona techniczna) - ja chcę czegoś więcej od muzyki

                        www.nieruchomosci-gil.pl

               2. Voyage 34 phase 2 (((-: , Dabrow 17/04/04 20:10
                  ah mniam - myślimy podobnie (((-:(z tą 12 minutą - zawsze do niej wracam) a potem transowa Phase3 i odpadam na całego (-: hi hi hi .... powinien niedługo pojawić się zapis koncertu w Warszawie - podobno rewelka (słyszałem kawałki u Kaczkowskiego w MiniMAXie - bomba)

                  !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                  !Tu się nic nie zmienia!
                  ------dabrow.com------

tu bi? or nat tu bi?
dat iz de kłeszczon!

twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

1. sorka , blimek 15/04/04 20:42
   STIVE MORSE BAND

   twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

Wszyscy sie cieszą że Adolf nie
żyje, hula, hula, hula, hula hop!

102594

SM-S908

The brightest flame burns quickest.

1. Aaa zapomnialem , rogacz 15/04/04 20:59
   Jeszcze o AC/DC

   The brightest flame burns quickest.

config: skóra, fura i coreDuo ;)

1. Audioslave , 123er 15/04/04 22:24
   to jest dopiero zajawkowe połącznie R.A.T.M. i Soundgarden, dwie super kapele w jednym taka kinderniespodzianka. Mocno polecam!!!!! AUDIOSLAVE AUDIOSLAVE AUDIOSLAVE AUDIOSLAVE AUDIOSLAVE AUDIOSLAVE AUDIOSLAVE AUDIOSLAVE AUDIOSLAVE AUDIOSLAVE!!!

   E7300@3,6GHz,ABIT AB9,OCZ
   2GB@900,seagate320GB+80GB,
   WD640GB,F3 1TB,MSI 9600GT,Audigy2ZS

   1. Może jeszcze być , 123er 15/04/04 22:25
      z tego samego podwórka Temple of the dog

      E7300@3,6GHz,ABIT AB9,OCZ
      2GB@900,seagate320GB+80GB,
      WD640GB,F3 1TB,MSI 9600GT,Audigy2ZS

..No tears to cry, no feelings left,
this species has amused itself to
death....

"Predzej sam siebie zgasze, niz sie wypale"
F. Nietzsche

ping?

Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.

reorganizacja świata...

!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------