TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[Jokes] Stare ale jare - długie :) , d-a-x 22/02/04 00:02 1. Czym się różni Małysz od Mateji? Skupieniem. I na tym polega Kruczek. I za
to mu się należy Pochwała.
2. Idą dwaj policjanci ulicą i znajdują na niej lusterko. Pierwszy patrzy i
mówi:
- Ty ja chyba tego idiotę skądś znam.
Po chwili drugi patrzy i mówi:
- Ty durniu to przecież ja!
Zaraz po tym zdarzeniu podjeżdża radiowozem komendant i mówi:
- Pokażcie co tam macie.
Po chwili komendant mówi:
- Co wy kretyny własnego komendanta nie poznajecie?!
Komendant schował lusterko i udał się w stronę domu. Będąc w domu córka
przeszukała mu kieszenie i znalazła lusterko spojrzała i krzyczy:
- Mamo! Mamo! Tata ma kochankę!!!
- Pokaż mi to!!!
Żona po chwili mówi:
- Eee... taka stara pudernica, nie mam nawet być o co zazdrosna.
3. Turyści spotykają jadącego wozem bacę.
- Baco, daleko jeszcze do Zakopanego?
- No, jakieś 7 km.
- Możemy się z tobą zabrać?
- Możecie.
Po trzech godzinach jazdy zniecierpliwieni turyści pytają:
- Baco, daleko jeszcze do tego Zakopanego?
- Tera to ze 30 km.
4. Zamknęli gościa do więzienia na 20 lat, siedział sam w celi, nie miał co
robić, ale po latach złapał mrówkę. Wyuczył ją tańczyć, śpiewać, robić
fikołki, zrobił jej mały parasolik i ubranko. Ćwiczył ją i ćwiczył,
poświęcał jej cały czas. W końcu wyszedł na wolność i zabrał mrówkę ze sobą.
Nie wiedział co z sobą zrobić więc poszedł do dobrej restauracji coś
wreszcie porządnie zjeść. Ale nie miał pieniędzy. Podchodzi kelner:
- Słucham pana?
- Proszę pana, chciałbym zjeść coś naprawdę super, ale nie mam pieniędzy...
- Och, bardzo mi przykro, ale wobec tego...
- Ale zróbmy tak: da mi pan dobry obiad, a ja pana w zamian czymś zadziwię.
Założę się, że tego pan jeszcze nie widział!
- No, niech będzie. Co to takiego?
- Proszę pana, niech pan popatrzy, tu na stole jest mrówka...
Kelner ściera mrówkę serwetą mówiąc:
- O, najmocniej przepraszam...
5. David wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego
od ucha do ucha.
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda
piękność... mówię Ci, stary... z taakim biustem. Stanęła i spytała:
- Mogę popływać z Tobą łodzią?
Powiedziałem:
- Pewnie, że możesz.
Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem
silnik i mówię do niej:
- Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław.
I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała
pływać!
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego
niż wczoraj.
- Widzę, że humor Cię nie opuszcza...
- Ech, stary... muszę Ci opowiedziec...woskowałem wczoraj łódź, tylko
woskowałem... i podeszła superblondyna, z ... no wiesz... z taaakim
biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią.
- Jasne - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłaczyłem silnik i
mówię do niej:
- Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław.
Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać.
Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem
jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko
woskowałem...> i nagle staje przede mną ponętna brunetka...piersi...stary!
Taaakie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię:
- Jasne, że możesz.
Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio... Wyłaczyłem silnik,
popatrzyłem na jej biust i powiedziałem:
- Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu.
Ona ściągnęła figi... Dave! Ona miała członka! Miała ogromnego członka,
stary! A ja...ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!
5. Synek pyta ojca:
- Czy to prawda, że w niektórych częściach Afryki mężczyzna nie zna swojej
żony do momentu, aż się z nią ożeni?
- To się dzieje w każdym kraju, synu.
6. Synek pyta ojca:
- Tato, ile kosztuje ślub?
- Nie wiem, synu, jeszcze płacę.
7. W ciemnej uliczce napastnik przytyka do pleców ofiary pistolet:
- Oddawaj wszystkie swoje pieniądze!
Ofiara odpowiada:
- Nie możesz mi tego zrobic, ja jestem posłem! Napastnik:
- To rzeczywiście zmienia postać rzeczy, w takim razie oddawaj wszystkie
moje pieniądze!
8. Jak mężczyźni sortują pranie? - Na "brudne" oraz "brudne, ale jeszcze można
założyć".
9. Kto jest gorszy polityk czy rzeka? Polityk bo truniej oderwac go od koryta
10. Idą Adam z Ewą przez raj. Ewa pyta Adama- Adamie kochasz mnie? -A kogo mam
kochać?
11. - Po co jest sesja?
- Po to, żeby punkty ksero nie zbankrutowały.
12. Małżeństwo jedzie samochodem już przez dłuższą chwilę nie odzywając się do
siebie po wcześniejszej sprzeczce. Nagle żona zauważa stodołę z bydłem:
krowa i byk...
- Twoja rodzina? - pyta sarkastycznie żona.
- Tak, teściowie - odpowiada mąż
13. Dlaczego blondynka smaruje szybę naftą?
- Bo słyszała, że można zrobić interes na szybach naftowych.
14. - Jak nazywa się żona Herculesa?
- Frau Kules.
15. Był sobie facet, niedorajda życiowa - żona go robiła w jajo, dzieci nie
lubiły, kiepska praca, 20 lat bez awansu, bez pieniędzy itd,. dla kolegów
popychadło. Któregoś razu idzie przez las - patrzy a na drodze siedzi mała
żabka i mówi do niego: Znam Cie. Znam twoje problemy - wiem , że jesteś
dobrym człowiekiem - pomoge ci. Idź do domu i zobacz jak będziesz żył od
dzisiaj. Koleś się popukał w czoło i poszedł do domu. I o dziwo
...ZASKOCZENIE! Żona pięknie ubrana lata wokół niego, dzieci ciągną na
spacer. Na drugi dzień w pracy propozycja awansu, kasa się sypnęła, koledzy
na okrągło .... PIĘKNIE! Koleś aż nie może uwierzyć i myśli - musze pójść do
tej żabki i jej podziękować! Idzie do lasu spotyka tą żabke i mówi: Tyle dla
mnie zrobiłaś, jestem szczęśliwym człowiekiem, odmieniłaś moje życie!!! Co
mogę dla Ciebie zrobić, może przynajmniej w małym procencie wynagrodzę ci tę
uczynność. Żabka na to: -Przeleć mnie. A facet z zażenowaniem: -Ale jak,....
przecież ty taka mała jesteś, jak mam to zrobić??? .....Żabka: -wiesz... mam
ograniczone możliwości i nie zmienie się w 25 letnią, piękną, dorodną
blondynkę z wielkimi cyckami.... Szczyt moich możliwości, to gdzieś... 12
lat. Facet: -Ok, niech bęedzie dwunastolatka. Żaba się w mig zmieniła w
12tke - facet ją przeleciał...- I taka jest prawda Wysoki Sądzie, a nie to,
co opowiada ta gówniara!!!!!
16. Jak wyglada Polska z lotu ptaka?
Jak talerz pierogow.
???
Polowa ruskich, polowa leniwych.
17. Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Oczywiście
dowiedziały się o tym zwierzęta z lasu i wpadły w panikę. Nazajutrz do
niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z
rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny
przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwol mi żyć jeszcze jeden dzień, a ja pożegnam
się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu ugodowy niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień. Potem
do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A nie mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.
18. Ptak na drzewie stoi czy siedzi?
Stoi, bo jakby siedział to by mu nóżki zwisały
19. Pewnego dnia menadżer dużego biura zauważył nowego człowieka i kazał mu
przyjść do jego pokoju.
- Jak się nazywasz?
- John - odparł nowy.
Menadżer się wykrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam gdzie wcześniej robiłeś i w jakiej atmosferze, ale
ja nie nazywam nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może
zniszczyć mój autorytet.
Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku np. Smith, Jones, Baker - i to
wszystko. A do mnie mówi się wyłącznie Pan Robertson. Ok? Jeśli wszystko
jasne, to jakie jest twoje nazwisko?
Nowy westchnął i mówi:
- Darling. Nazywam się John Darling.
- Dobra, John, omówmy następną sprawę...
20. Siedzisz za kierownicą samochodu i utrzymujesz stałą prędkość.
Po Twojej lewej stronie jest przepaść.
Po Twojej prawej stronie jedzie samochód straży pożarnej, z taką samą
prędkością jak Ty.
Przed Tobą biegnie świnia, która jest większa niż Twój samochód.
Za Tobą, tuż nad ziemią leci helikopter. Zarówno helikopter, jak i świnia
utrzymują dokładnie tą samą prędkość co Ty.
Co powinieneś zrobić?
Wysiądź z samochodu, zejdź z karuzeli i ustąp miejsca komuś młodszemu.
21. W zapadłej wiosce, za górami, za lasami, wytrysnęło
źródełko. Miało ono moc niespotykaną i cudowną.
Ślepy umył twarz.
- O rany, ja widzę!
Impotent wszedł do strumyczka.
- O matko, mam wzwód!
Potem pojawił się człowiek na wózku inwalidzkim.
Wjechał do tego strumyczka... leje na siebie tę wodę i nic...
leje dalej i nic... gdy nagle...
- O kurczę, nowe oponki!!!
22. http://www.akuku.pl/...ptoons%2Fsaddam_outkast.asp
23. Andrzej Lepper, który w wielkim stylu powrócił do łask telewizji,
problemy świń zna dobrze, bo od lat walczy o dostęp do koryta.
Skiba we 'Wprost' :-)
24. Dwa banki - polski... SA :))) i amerykański zdecydowały, co rok urządzać
zawody wioślarskie z ośmioosobową załogą. Obie drużyny cały rok trenowały
intensywnie, a kiedy nadszedł dzień zawodów, każda drużyna była w pełni sił.
Jednak to Amerykanie wygrali - przewagą ponad jednego kilometra.
Po przegranej drużyna polskiego banku upadła na duchu.
Główny menedżer zdecydował, że należy postarać się wygrać w kolejnych
zawodach i utworzyć grupę w celu rozwiązania problemu. Grupa ta po
przeprowadzeniu licznych badań odkryła, że Amerykanie mieli siedmiu
mężczyzn przy wiosłach i jednego dowodzącego, podczas gdy drużyna polska
miała
jednego mężczyznę przy wiosłach i siedmiu dowodzących. W tej sytuacji
menedżer dał oczywisty dowód swoich umiejętności kierowniczych: zatrudnił
spółkę konsultacyjną do szczegółowego zanalizowania drużyny polskiej.
Po wielu miesiącach wytężonej pracy eksperci doszli do wniosku, że w skład
drużyny polskiej wchodziło zbyt wiele osób dowodzących, a za mało
wiosłujących. Podpierając się raportem ekspertów, zarząd natychmiast
zdecydował się zmienić strukturę załogi: teraz było tylko czterech
dowodzących, dwóch nadzorujących, szef nadzorujących i jeden
wiosłujący.
Ponadto wprowadzono serie punktów, po to by dać wiosłującemu
motywacje: " Musimy poszerzyć zakres jego pracy i nadać mu większą
odpowiedzialność ".
W kolejnym roku Amerykanie wygrali przewagą dwóch kilometrów...
Bank polski natychmiast zwolnił wiosłującego z powodu znikomych rezultatów
osiągniętych w pracy, ale mimo to przyznał premię grupie dowodzących,
jako rekompensatę za wielką gorliwość zademonstrowaną przez drużynę.
Spółka konsultacyjna przygotowała serie badań, dzięki którym
wykazała, iż obrana taktyka była dobra; również, że motywacja była
właściwa, ale, że wykorzystana materia (wiosłujący) powinna ulec
polepszeniu.
Następnie bank polski zajął się projektowaniem nowej łodzi....
Fiuu, to juz koniec, sorki, że takie długie, przynajmniej mam pewność, że choć jednego nie było ;) pozdr.Montuję bomby, jeżeli zobaczysz, że
uciekam goń mnie! - nom - stare , HussaR 22/02/04 00:12
ale prawie same smaczne kawałki :P
Tylko ten ostatni - nie wiem czy mam sie smiac, czy plakac?Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - acha, a niektore sa poprostu swietne , HussaR 22/02/04 00:13
ale nie chce mi sie numerkow wynotowywac :)Największym marzeniem człowieka jest latać i nie
spaść na ryj - Hehe, przyjemny megapak:)) , spieq-Redakcja 22/02/04 00:17
Akurat do poduszki.To ja, ten słynny emotidestruktor.
[podążaj za Żółtą Taksówką...] - rotfl , Wedrowiec 22/02/04 00:28
swietne :))))))))"Widziałem podręczniki
Gdzie jest czarno na białym
Że jesteście po**bani" - o szit ostatni jakos z zycia znam , faf 22/02/04 00:42
jestem wioslarzem w banku:(((((((((((((((
zaraz sprzedam kawala w pracy - bedzie ponury rechot :D - phi.. :(((( , Remek 22/02/04 00:49
.... - ten ostatni to ma być dowcip? , fiber 22/02/04 01:00
kurwa, gdzie ty żyjesz?...
;-)Analiza uryny może wykazać chorobę
jednostki, analiza urny chorobę
społeczeństwa - Bardzo fajne combo:) , Karaczan 22/02/04 01:11
Sie posmialem:))) - sweet fajoski jest ten o posle i zlodzieju :) , sofolok 22/02/04 10:15
a ten ostatni hmm to chyba jest pokazanie w krzywym zwierciadle polskiego biznesu :].
PozdroPozdro. - Te dwa dowcipy są akurat IMHO mało , sebtar 22/02/04 20:44
zabawne, bo to smutna prawda.Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców.
- ostatni , Nicholai 22/02/04 18:21
znam w wersji z firmami japonska i bodajze francuska ;)Kursy tańca www.estilostudio.pl - .:. , Shneider 22/02/04 21:50
Genialne, trzeba przyznac :).:: Live at Trance Energy ::. |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|