Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Sherif 20:41
 » Fasola 20:40
 » Kenny 20:39
 » b0b3r 20:35
 » Flo 20:33
 » Dexter 20:31
 » yanix 20:30
 » power 20:30
 » Paweł27 20:27
 » DYD 20:27
 » NimnuL 20:27
 » Master/Pe 20:22
 » muerte 20:20
 » john565 20:20
 » zbiggy 20:18
 » Doczu 20:18
 » piotrszac 20:17
 » piwo1 20:17
 » Kilgor 20:16
 » P@blo 20:05

 Dzisiaj przeczytano
 41099 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Fotolaby w sieci-jak to jest z utrwalaniem zdjęć ? , sztyk 18/02/04 14:26
Proszę o opinie na temat cen, jakości i wrażeń.
Co polecacie ?
Ostatnio czytałem też wątek na forum dysk. , iż niektóre laby stosują metodę termosublimacyjną - wiąże się to z trwałością zdjęcia tylko ok. 3 lat. Czy ktoś coś więcej wie na ten temat ? Jak rozpoznać takie zdjęcia ? Czy to jest prawda ? Bo z tego co wiem, to najtrwalsze jest jest wywoływanie chemiczne.
A może są jakieś inne metody wydruków zdjęć, równie nietrwałe ?
Proszę o konkretne odpowiedzi.

  1. Prawdziwy fotolab , Carat 18/02/04 16:57
    robi na digilabach a tam stosuja chemię. Trwałość zależy też od jakości tej chemii a dla obniżenia kosztów można zrobić wiele rzeczy aby spieprzyć fotki ;)
    Teraz to czy zwykłe fotki czy cyfrowe to w zasadzie wszystko leci na digilabie czyli jest ten sam proces. Poprostu zwykłe negatywy sa wcześniej skanowane.

    Drukarki termosublimacuyjne ze względu na koszty nie są stosowane na szeroką skalę ich udział jest marginalny ale trwałość jest ponoć duża, taki wydruk jest dodatkowo laminowany podczas rpocesu drukowania, więc 3 lata z drukarki termosublimacyjnej brzmi mało realnie.

    Digilaby są baaardzo drogie i niewiele firm może sobie pozwolić na ich zakup, zazwyczaj większość cyfrowych punktów foto działa na zasadzie pośrednika, przyjmują zlecenia przekazują dalej do firmy dysponującej sprzetem, płacą hurtową cenę, doliczają marżę i sprzedają klientowi.
    Drukarka termosublimacyjna często jest na wszelki wypadek w sytaucji awaryjnej jak klient potrzebuje fotkę natychmiast, od ręki. Albo robią na nich fotki legitymacyjne. Wydruk 10x15 kosztuje kilka złotych, więc zrobienie pocztówki jest nieopłacalne.

  2. dokładnie jak Carat pisze , ZGreG 18/02/04 18:02
    termosublimacyjne robi np. Olympus - i takich się używa np. przy zdjęciach do paszportu - robione bezpośrednio z aparatu.
    A digilaby - całe szczęście że nie we wszystkich punktach tak robią - bo jakość jest cienka... HOWGH...

    podpis?
    jaki podpis!

    1. czego jakość jest cienka? , Carat 18/02/04 19:45
      jak robię odbitki z cyfry to wysyłam do firmy i robią na digilabie. Jakość bez zastrzeżeń.
      Wydruk z drukarki termosublimacyjnej widziałem i robiło wrażenie ale wysoka cena samej drukarki w formacie 10x15 + koszty wydruku sprowadzają na ziemię :)

      1. PIszę IMO , ZGreG 18/02/04 20:05
        ja widzę różnice między zdjęciami z digilabów (dobrych - np. najnowszy Fuji Frontier) a zdjęciami "spod powiększalnika". I wiesz - najbardziej bawi mnie rozważanie nad jakością cyfra vs. analog w momencie odbitek robionych na digilabie - jednych i drugich... Natomiast różnica między powiększalnikiem a cyfrowym naświetlaniem to głównie sztuczne przeostrzenie cyfrowych, i brak subtelnej miękkości - tego nie będzie mieć żadna cyfrowa maszyna. Mam odbitkę zrobioną na normalnym labie i jako skan z negatywu ( o wyższej rozdziałce niż standardowo się robi) i widać różnice - widać że obraz się z jakiegoś rastra, analogowa jest ciągła w jednym zakresie koloru... NO musiałbyś zobaczyć to są detale, normalnie na codzień nikt na to nie zwraca uwagi (poza świrami jak ja)... ale mnie to nie pasi... tyle..
        A termosublimacyjne owszem - drogie jak skur...n.... a szkoda bo doskonała jakość - wg mnie właśnie ta metoda bliższa jest Powiększalnikowi".... PZDR!

        podpis?
        jaki podpis!

        1. ZGreG - pytanko , DJopek 18/02/04 22:09
          Gdzie oddać w Kraku fotki z cyfry do wywołania? Może polecisz jakiś dobry punkt?

          1. wszystko jedno do jakiego , Carat 18/02/04 22:42
            moim zdaniem będzie tam parę firm w mieście które mają digilaba i wszyscy pozostali korzystają z ich usług.
            U mnie w mieście jest firma X, która ma digilaba i sprzęt chodzi 24h ale bynajmniej nie dlatego że sami nazbierali tyle zleceń od detalistów, tylko inne punkty foto zamawiają u nich cyfrowe fotki.

            Jak dla mnie obojętnie gdzie pójdziesz, najlepiej zleć parę testowych odbitek, zobacz czy robią dobrze wg Ciebie i tyle.
            Osobiście odradzam Fotojokera nieraz spieprzyli mi analogowe fotki więc obawiam się iż to samo zrobią z cyfrowymi.

            1. Widzisz... , DJopek 18/02/04 23:02
              Też poznałem Fotojokera (także przy fotkach tradycyjnych) i dlatego teraz ostrożnie podchodzę do sprawy foto-labów... Wolałby aby ktoś znający się na rzeczy (a ZGreG z pewnością taką jest <wazelina> ;]) polecił jakiś lepszy - abym nie musiał się z nimi od razu użerać ;)

          2. polecam Ci na Westerplatte , ZGreG 19/02/04 09:47
            w Domu Turysty - tam mają właśnie Fuji minilab i robią sami wszystko - są na prawdę nieźli, ostatnio skanowałem u nich slajdy i są OK. Ewentualnie na Placu MAtejki - u Konaszewski-Pyla, to stare analogowe studio ale zrobili też dział cyfrowy i robią OK. Raczej nie pchałbym się do Empiku a zwłaszcza niejakiego Twist-Foto w centrum M1 (negatywem rzucali chyba po podłodze i smarkali mi na niego) ani Fotojokera właśnie (widziałem (serio!!) zdjęcia skadrowane tak że ludzie głów nie mieli)...

            podpis?
            jaki podpis!

        2. teraz rozumiem , Carat 18/02/04 22:30
          maniak jakości itp ;)
          Pamiętam kiedys na Infosystemie na stoisku Epsona była atramentówka, formatu nie pamiętam ale mozna było drukować niemalże plakaty. Na mnie wydruk robił wrażenie i szczęka opadała na jego widok natomiast kilku maniaków stało z lupą i kręciło nosem, że coś tam jest niedopracowane ;)

          Ja jestem zwykłym zjadaczem chleba i digilab w zupełności mnie zadowala nie mam zamiaru oglądać fotek pod lupą albo wyszukiwać innych wad. Jak nie jestem do końca świadom tych wad to ich nie zauważam i jestem zadowolony.

          Z doświadczenia wiem, że oko ludzkie łatwo można oszukać, zwykle róznice dopiero widać jak się ma porównanie. Zwykły smiertelnik nie widzi pewnych szczegółów. Ja nie widzę tego co ty widzisz, ja z kolei widzę to czego nie widzi moja mama :P itd. Każdego zadowala co innego i ma inne pojęcie jakości :)

          1. no przeca napisałem że IMO!!! , ZGreG 19/02/04 09:52
            I że do normalnego pstrykania fotek od Cioci z imienin to spoko, ale jak mam robić np. duże odbitki (minimum 20x30) to wolę z powiększalnika/maszyny analogowej. A co do drukarek ((((-: A myślisz że jakiego Epsona mam? Photo Stylus 1270, 5-kolorowy A3+ ((-: i 32x45 spokojnie drukję takie że mucha nie siada ((-: Skany ze slajdów są super w tym formacie, nawet z negatywu - trzeba tylko popracować trochę więcej... Drukowałem kiedyś 30x30 zdjęcie z Minolty Di7 i spoko - ale tam celowo zrobiłem lekkie ziarno więc ciężko ocenić kiedy by się rozdzielczość sypnęła... PZDR!

            podpis?
            jaki podpis!

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL