Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » maddog 08:07
 » patinka 08:07
 » Chrisu 08:06
 » Dexter 08:02
 » Kool@ 07:54
 » Fl@sh 07:52
 » JE Jacaw 07:45
 » m&m 07:44
 » ekspert_I 07:37
 » R_I_P_ 07:37
 » SebaSTS 07:36
 » selves 07:27
 » rurecznik 07:27
 » biEski 07:21
 » Markizy 07:21
 » mo2 07:20
 » McWandal 07:17
 » Gniew 07:14
 » NimnuL 07:14
 » Dhoine 07:11

 Dzisiaj przeczytano
 41106 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[TOT] moj najgorszy dzien w roku... z minimalnym happy endem.. , maarec 3/02/04 20:34
Sory za taki bzdurny temat ale takiego dnia jak dzisiaj nie zycze nikomu zeby przezyl

zaczynamy... o 7:30 mialem miec egzamin z chemi.. okazalo sie ze jest przelozony, najpierw na 9 a w sumie byl o 10:30. na egzaminie niestety zabardzo sie nie popisalem, napisalem polowe i bede musial sie pewnie poprawiac

sprawa 2 niedlugo mam kolejny egzamin tym razem z maty (termin2).. wpadlem wiec na pomysl pojechac na 2 koniec miasta do kumpla poskanowac materialy i dac bratu przez net do zrobienia troche zadan. umowilem sie z kumplem o 18 u niego.

wysiadlem z tramwajki mialem do przejscia ok 700metrow na duzym osiedlu. Tuz po wyjsciu z tramwaju okazalo zauwazylem ze z przystanku podnioslo sie 2 typow w kapturach, dresikach , twarze zakryte szalikiem. zatrzymalem sie na swiatlach i mialem tylko wielka nadzieje ze nie wybiorą sobie mnie z tłumu potencjalnych ofiar. Niestety z moim dzisiejszym <szczesciem> po przejsciu 100 metrow zatrzymalem sie na przystanku spojzalem w rozklad. Kolesie siedli na lawce 2 metry obok mnie. Zauwazylem ze idzie patrol strazy miejskiej ale mysle co ja im powiem, bylem zdenerwowany, przeszli a ja ruszylem w strone kumpla.

W kieszeni mialem telefon warty ok 700zl, w plecaku portfel z dokumentami, karta bankomatowa i mojego twardziela.. (hdd znaczy :) ) staralem sie isc w tłumie ale wiedzialem ze zaraz ludzie sie rozejda i bedzie mogila, nie mialem gdzie wejsc (sklepy zamkniete same bloki do okola) schowalem telefon :) do kieszeni w kalesonach (Boze dzieki ze je zalozylem) co kawalek pytalem ludzi o droge do kumpla którą dobrze znalem. wkoncu nie mialem juz kogo zapytac. Podeszli do mnie dresiki.

i mowia ze mi powiedza gdzie jest lechonia. pytaja sie skad jestem, mowie z ktorej dzielnicy.. nastepne pytanie a w sumie to nie pytanie : dawaj telefon, mowie ze chlopaki nie mam komorki, wtedy powiedzieli pokazuj kieszenie, wiec wyjelem klucze, wymacali rowno kieszenie, nie znalezli telefonu ktory znajdowal sie gora 5 cm od kazdej z kieszeni w miejscu hehe wiadomo jakim... (hehe fajna ta kieszonka w kalesonach)...

myslalem ze kolejne pytanie bedzie czy mam kase albo zebym sciagal kurtke itd. kolesie zapytali na szczescie czy znam jakiegos ich ziomka ktory jest odemnie z osiedla <jeża> tak sie sklada ze wiem kto to bo spiewa ze znajomym dalekim w amatorskim zespole hip hopowym. wiec kolesie sie poddali bo w sumie znalazlbym ich wkoncu 700zl to kupe kasy.. powiedzieli mi gdzie mam isc do kumpla gdzie jest ta ulica i blok.

dali mi spokoj. Byli odemnie mlodsi ale troche wyżsi (ja mam 180cm).. Z tego spotkania wyniose 3 nauki - po 1 od dzisiaj w miejsca z gory znane z meliniarni bede nosil zastepczy telefon - mam starego siemensa wartego 10zl. nauka nr 2- dla Was tez, - trzeba miec oczy wokol glowy i patrzec co sie dzieje do okola siebie, ja sie nawet nie odwracalem tylko slyszalem kroki za mna.
nauka nr 3- nie mozna pokazac ze sie boisz tych kolesi, ja bylem przygotowany akcja zanim sie zaczela minelo ok 10 minut. gadalem sobie z nimi rowno, patrzalem i w oczy nie spuscilem glowy, nie pokazalem ze sie boje.

sprawa ostatnia.. hehe nie bylbym taki madry gdyby mieli jakies narzedzie.... i ogolnie mialem taki fatalny dzien ze byloby mi wszystko jedno. Aha zastanawialem sie tez na ucieczką i w sumie bylo to tez dobre rozwiazanie.. (biegam na stadionie w sezonie i jezdze na rowerze wiec mysle ze dalbym rade im spieprzyc)...

SORY ze takie dlugie ale musialem sie wygadac.

Sempron 2.4 , epox 8rda3i,
Hercules 9100, Benq 1640
Digifire 7.1 + Creative inspire 6.1

  1. no matko! , wikear 3/02/04 20:46
    wspolczuje :D

  2. Dobrze zrobiłes , borg18 3/02/04 20:50
    a ile masz lat? coś strasznie wysocy ci kolesie byli no ale ja to zawsze trzymam się z kolegami nobo samemu to własnie tak się może zdarzyci. Ale to fakt , nie trzeba dać poznać że się boi

    https://programy.net.pl - duża dawka
    programów ;)

    1. hmm , maarec 3/02/04 21:12
      mieli tak po 185-190cm, dresik, szalik mojej ukochanej druzyny zaslaniajacy cala twarz.

      ja ogolnie zyje na sportowo, jezeli byla by jakas wieksza jazda z tymi kolesiami typu noz, albo jakbym mial dac kurtke (warta ok 350zl), albo jakby znalezli telefon to tez bym uciekal bankowo.. strach dodalby mi sil.

      mam 19 lat.

      ludzie patrzcie co sie do okola Was dzieje, ja zaoszczedzilem na przelozeniu pod kurtką telefonu w kalony kupe kasy. Nie wiem co by bylo gdybym nie znal ich qmpla, oraz nie <podlizywal sie> mowiac o druzynie naszej co mialo im pokazac ze jestem swoj chlop, no i najwazniejsze mialem 10 minut na przygotowanie calej akcji. Czytalem jakies 2 dni temu nie pamietam gdzie ze ci kolesie boja sie jeszcze bardziej niz ty ale wiadomo maja przewage bo zawsze wybieraja osobe idaca samemu.

      ehh dane ktore mialem na dysku byly bezcenne, jest tam tona moich i znajomych fotek, dokumenty, podania itd stowarzyszenia ktore z bratem prowadzimy (dane osobowe ok 50 osob).......

      EHH co za dzien. Wracajac ta sama droga z kumplem staralismy sie ich spotkac.. ale pewnie juz kogos skroili i mieli na dzisiaj dosc.

      Sempron 2.4 , epox 8rda3i,
      Hercules 9100, Benq 1640
      Digifire 7.1 + Creative inspire 6.1

      1. ja to mieszkam , borg18 3/02/04 21:18
        na wsi to nie mam takich problemów, u nas by tacy przyjechali i podeszli do mnie to bym od razu poleciał do jakichś kumpli i bysmy in przyłatali

        https://programy.net.pl - duża dawka
        programów ;)

  3. ale , borg18 3/02/04 20:51
    Ci naprawdę wspułczuje, ja to bym chyba zwiał(sam ćwicze codziennie biego to może by mi się udało, może)

    https://programy.net.pl - duża dawka
    programów ;)

  4. najgorsze jest poczucie bezsilnosci , Wedrowiec 3/02/04 21:08
    wiesz ze ida za toba, cos sie zaraz moze przytrafic i guzik mozesz zrobic. wspolczuje :/

    "Widziałem podręczniki
    Gdzie jest czarno na białym
    Że jesteście po**bani"

  5. ja tam raczej , Arro 3/02/04 21:09
    rozglądałbym sie na początku za czymś długim, najlepiej metalowym co mogło by sie ewentualnie przydać do obrony;)

    "Don't take life too seriously. You'll
    never get out alive."

  6. eheh nie ma to jak nasze piekne miasto :) , Nazgul 3/02/04 21:10
    ja znam dobrze te klimaty, ale ja jakos tego unikam zawsze (chodze zawsze z kolegami wszedzie), hmmm Swiete Miasto jasne w ktorym miejscu (chyba w klasztorze tylko). pozdrawiam

    people can fly, anything
    can happen...
    ..Sunrise..

  7. stary, powiem ci jedno.. , Kraszan 3/02/04 21:16
    pojechalem z 50 tysiecznego miasta do warszawy, skroilo mnie 8 osob w tramwaju w centrum miasta, potem drugi raz.. pisalismy swoje doswiadczenia o tym przy okazji posta o artykule z gazety odnosnie dresow i mlodocionaych przestepcow, w duzym formacie bodajze byl

    ja nauczony zyciem jak jade sobie wawa/wrocek to zero kasy, telefonu w ogole nie wezme na ulice a jak to pakuje POPa albo tak taka i alcatela ot easy DB..

    wiesz co jest najgorsze? nie to ze mi ukradna 10,20, 30... zeta, tylko to co zostaje w psychice.. teraz jadac trawmwajem caly czas sie obracam, patrze kto obok mnie stoi, czasem mam ochote przesiasc sie do innego tramwaju, jak widze jakichs kolesi to przechodze na druga strone.. wolalbym zeby mi ukradli 200 zeta z plecaka i zyc w blogiej nieswiadomosci niz stracic 50 zeta i wiedziec jak sie czlowiek czuje jak 8 osob mowi ci zebys oddal telefon

    peace

    1. lo dzisas.. , maarec 3/02/04 21:37
      przy takim 8 osobowym skladzie to bym sie nie wachal ani troche.. dalbym wszystko co mam, szczegolnie po obejzaeniu filmiku z lodzi z piotrkowskiej..

      u mnie i takie sytuacje sie zdazaja, ale powiem Ci ze Cz-wa w sumie miasto nie duze i wiele ludzi znam, a na tym osiedlu bywam raz na 3 miesiace. w tramwajach jezdze tylko pierwszym, staram sie byc tam gdzie kierownik, wiekszych ekip unikam, ale powiem Ci ze ich prawie nie spotykam a jak widze to siedza cicho.

      przewaznie wieczorami siedze w domu, jezeli juz gdzies wychodze sie pobawic to jade autobusem spod domu do akademikow :) tam male tankowanie i do klubow zaraz obok, a tam jest raczej spokojnie. na takie wypady nie biore ze soba telefonu chyba ze wiem ze ide na 1 browara. aha od teraz bede bral starego siemensa.. szkoda tylko karty bo mam na abo jakby mi skroili takiego grata :)

      Sempron 2.4 , epox 8rda3i,
      Hercules 9100, Benq 1640
      Digifire 7.1 + Creative inspire 6.1

      1. no ja jechalem , Kraszan 3/02/04 21:46
        o godzinie 13 w centrum warszawy pomiedzy marszalkowska a centralnym, wszedlem do tramwaju, zaraz przed odjazdem wskoczylo 8 typa, wiedzialem co bedzie...

        jeden siadl przede mna, jeden za mna, trzech stanelo obok, dwoch przy drzwiach i jeden zlapal uchwyty tak, ze nawet sie ruszyc nie moglem, po lewej mialem tylko szybe i mowi ze teraz grzecznie mu telefon oddam

        wzieli 12 zeta ktore mialem na premiere 8mili z portfela, komory nie mialem, plecaki obszukali, oblukali kurtke itede, 12 zeta nie duzo, psycha jednak nie ta sama

        1. No tak... , Remek 3/02/04 21:57
          ..Jak 8 chłopa to i Herkules dupa kiedy ludzi kupa... Ja staram się unikać takich grupek, mimo że w tramwaju sięgam sufitu. Generalnie jeżdżę rowerem i z rzadka używam komunikacji miejskiej... Choć co nieco potrafię, to w takich sytuacjach lepiej się poddać, bo życie ma się jedno...

        2. u mnie to nie mozliwe , maarec 3/02/04 22:01
          aby w srodku dnia stalo sie cos takiego, jest tylko jedna linia telepajek calkowicie zaladowana.. juz wogole nie mowie o 13 - sordek dnia, pelna kulturka, czasami ktos tylko wymiotuje. jezeli chodzi wiec o tramwaj to naprawde jedyne czego sie tam boje to ze mi babcie miejsce zajmą

          qrde wiele razy sie slyszalo o takich przypadkach wsrod znajomych ale ja doswiadczylem tego w sumie 1 raz.

          aha rok temu w dyskotece 11 kolesi wywloklo jakiegos przypadkowego kolesia stojacego metr obok mnie bo nie mieli sobie na kim potrenowac.. kiepsko z nim bylo..

          Sempron 2.4 , epox 8rda3i,
          Hercules 9100, Benq 1640
          Digifire 7.1 + Creative inspire 6.1

    2. dokładnie tak jest... to wbija się w psychikę... , Seba78 4/02/04 07:38
      Po tym jak napadło mnie dwuch drabów na mieście, długo bałem się chodzić nocami po mieście, a zwłaszcza w tamtym miejscu, chociaż nie sposób było ominąć tej dzielnicy. Njgorsze jest to, że Ci idioci strażnicy miejscy nie pomogli mi kiedy byłem obrabiany!!!! jechali cywilnym autem i nie wiedziałem, że to oni a oni nie pofatygowali się aby sprawdzić, czy wszystko ok... 2 razy kołonas przejechali!
      Teraz mam straszny uraz. Nie noszę przy sobie siana, wszystko skrzetnie ukrywam, jestem zawsze gotowy na atak. Chodzę szybkim pewnym krokiem, czasami idę prosto na grupę, w sam środek obszczymurów, aby być tym który ich przestraszy (dosyć wysoki jestem, warunki są), i robię wszystko oby nie stać się ponownie ofiarą. Miasto to dla mnie dżungla. Ostatnio w poniedziałkowej wyborczej, w dodatku duży format, był fajny artykuł o tym... Pozdrawiam

      www.nieruchomosci-gil.pl

  8. propos takich 'ciekawych' spotkan to , serf 3/02/04 21:24
    niedalej jak w sobote przed 22 wracam do domu wysiadlem z tramwaju od przystanku mam 300metrow do domu ide spokojnie cenrum miasta widzialem kolesia w bialym kaprurze i dresiku ktory ruszyl sie z przystanku za mna byl sam wiec stwierdzilem ze co moze dochodze do domu on podbiega i startuje z haslem dawaj telefon tez nie pokazalem ze sie boje nie byl specjalnie szeroki jakis amator pewnie zbieral na prochy zaczal macac mnie po kieszeniach ale po krotkiej 'wymianie' zwial pewnie nie spodziewal sie oporu i zdziwilo go to mam nadzieje ze sie nie pojawi juz ale jakby co to uzbriolem sie w koncu gaz pieprzowy jest bez zezwolenia a w takich sytuacjach jest przydatny szczegolnie ze czujemy albo widzimy ze cos sie nieuchronnie zbliza:) co innego kiedy koles podchodzi i odrazu dostajesz po lbie czyms twardym

    always emotion is the future

  9. Dobrze, że nic ci się nie stało , Agnes 3/02/04 22:08
    ależ się rozpisaliście na temat swoich przygód... to koszmarne, czytać, że tylu osobom się przytrafiają takie rzeczy.
    No to mały apel - odprowadzajcie zawsze swoje panie... niech nie chodzą same.

    Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
    Fizyk, a to jego Meta...

    1. moja kobieta jak idziemy na impreze ma 3 opcje , Wedrowiec 3/02/04 22:18
      1)ma na taksowke - wraca taksowka
      2) wraca ze mna do mnie
      3) siedzi w domu i zadnej imprezy - nie bedzie nocnymi wracac a ja mieszkam na drugim koncu miasta - odwiezienie jej i powrot do domu oznacza jakies 2 do 4 godzin.
      jak pracuje do 22 i pozniej to zawsze po nia przyjezdzam (na szczescie miesiac po tym jak zaczela prace w poznych godzinach to dorobilem sie samochodu:] )
      troche o to mielismy klotni (ona sama chciala nocnymi wracac) ale czasem lepiej zrezygnowac z imprezy niz sie stresowac i zeby cos sie przydazylo.

      "Widziałem podręczniki
      Gdzie jest czarno na białym
      Że jesteście po**bani"

    2. hmm , maarec 3/02/04 22:37
      w kwestii odprowadzania.. w zeszlym roku dziewczyne odemnie ze szkoly odprowadzal do domu jej chlopak. byl srodek dnia, godzina hmm ok 16 wiosna - jasno.

      jedno z wiekszych skrzyzowan w miescie... stała sie tragedia... z <paki> jadącej cięzarowki spadlo na nich paredziesiąt butli z gazem (tych cienkich i wysokich) chlopak zginal na miejscu, dziewczyna w szpitalu spedzila ok pol roku dzieki litosci nauczycieli zaliczyla semestr w klasie maturalnej mimo ze nie byla wogole w szkole, zdala mature, dostala sie na studia, chlopaka czesto wspomina.. ale ona zyje dalej...

      byla z tego afera w wiadomosciach itd, kierowca siedzi za niesprawne zatrzaski trzymajace zabezpieczenia naczepy. W szkole mielismy wtedy kilka luznych dni, chlopak byl absolwentem szkoly dobrym uczniem.

      a co do odprowadzania to na bank nie bede mial z tym problemow.. bo dziewczyny nie mam i miec nie bede dopuki nie bede mial samochodu.. a to potrwa.. a jak bedzie auto to i bezpiecznie ją pod dom podzuce.. takie zycie

      Sempron 2.4 , epox 8rda3i,
      Hercules 9100, Benq 1640
      Digifire 7.1 + Creative inspire 6.1

      1. ::)))) , Kraszan 3/02/04 23:07
        bo dziewczyny nie mam i miec nie bede dopuki nie bede mial samochodu

        dla mnie tekst dnia:))))))

      2. A co jest takiego bezpiecznego w jezdzie autem ? , Tiamat 4/02/04 09:20
        bo nie rozumiem ?

        no i z tekstem dnia sie zgadzam .. pojechales na maxa. :>

        -+- TmT ---
        Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
        binarny, drudzy nie.

        1. chodzi o to , maarec 4/02/04 11:20
          ze jak masz samochod to nie jezdzisz nocnym, nie idziesz pareset metrow na przystanek, a pod blokiem masz do przejscia pare metrow (tu akurat mam super poczucie bezpieczenstwa) znam kazdego a nikt obcy nie smialby sie pojawic)

          Sempron 2.4 , epox 8rda3i,
          Hercules 9100, Benq 1640
          Digifire 7.1 + Creative inspire 6.1

  10. Przykro mi, ale w zasadzie nie z tego powodu, że kolesie mieli problem.. , spieq-Redakcja 3/02/04 22:51
    To już staje się tak obrzydliwie powszechne jak pójście po bułki z rana...

    Trzymaj się tam na tych studiach, nie przejmuj się poprawkami, ponoć na nich zawsze jest łatwiej... Zdaj to wszystko, utrzymaj się na I roku, później już jest z górki! ;) Armia nic nie straci... A właściwie straci, jak do niej trafisz ;D

    Pozdrawiam!

    To ja, ten słynny emotidestruktor.

    [podążaj za Żółtą Taksówką...]

  11. przypomnieliscie mi , maciell 3/02/04 22:58
    moja sytuacje:-)). 1 dzien w poznaniu godzinna kolo 10 rano tramwaj..jade do budy 1 dzien....po tramwaju chodzi gosciu z strzykawka i wola ze ma aids i w strzykawce ma swoja krew i jak wiara nie bedzie dawac siana to bedzie klul...wole tych 3 na ulicy :-)))

    Historia jest wypisana na piaskach
    Arrakis...

    1. masakra , Arro 3/02/04 23:07
      nie chciałbym trafić na takiego, a najgorsze jest to ze jak dasz mu kase to i tak nie masz pewności ze Cie nie dziabnie. Jakby mnie taki dziabnął to bym go chyba zatłukł na miejscu i pewnie skończyłbym w kiciu za zabójstwo i na dodatek z aids:( co za zycie:(

      "Don't take life too seriously. You'll
      never get out alive."

    2. nie wiem czy juz to opisywalem , Wedrowiec 4/02/04 00:00
      ale mialem podobna akcje - rozmowa w sprawie pracy, po niej na przystanek tramwajowy (w garniaku oczywiscie), w kieszeni paczka fajek i bilet za 50 gr kupiony za ostatnie pieniadze (mialem moze jeszcze z 2 grosze w kieszeni) . pale sobie, podchodzi narkoman (znalem go z widzenia z dworca PKP) i pier***i ze nie chce mi krzywdy zrobic ale bedzie musial, ze ma AIDS i ze jak mu nie dam jakiejs kasy to obaj mozemy zalowac. gadam zgosciem, tlumacze ze ostatnie 50 gr na bilet wydalem. on na to ze peta chce, no to wyciagam papierosa, on znowu o kasie. juz mialem mu dac fajke ale podjezdza tramwaj, rzucam swoja fajke pod tramwaj, wskakuje do srodka. a co koles zrobil - rzucil sie po mojego papierosa ktory wyladowal miedzy kolami tramwaju.
      jak pozniej przemyslalem sprawe to mi sie slabo zrobilo - wtedy dalbym mu kase jakbym mial ale co zaszalejesz z 2 groszami ?

      "Widziałem podręczniki
      Gdzie jest czarno na białym
      Że jesteście po**bani"

  12. współczuję , Auror 4/02/04 00:46
    sam miałem pare takich akcji i jestem bardzo przewrażliwiony, a raczej mocno wystraszony idąc po mieście. Mam czasami takie schizy że ktoś się na mnie spojrzy na przystanku, to potem wydaje mi się że pewnie za mną idzie i chce mnie "skroić" z kasy.

    Raz (mieszkam w Wawie) poszedłem z kumplem na WGK, jak ta jeszcze była na ul.Grzybowskiej. Sprzedałem mobo, proca i RAM ... ale kasy za to wszystko do domu nie doniosłem - obrobiło mnie 3 sqrwysynów tuż pod samą giełdą.
    Moich kumpli z klasy (było ich 4) obrobiló trzech byków z komórek, łańcuszków, piniędzy na łączną wartość 2000zł ....

    od tych wszystkich przygód nigdy nie chodzę z większą gotówką w portfelu. Nie posiadam wogóle tel. komórkowego, łańczuszka czy zegarka. W sumia żadna z tych rzeczy (no może oprócz zegarka) nigdy nie była mi specjalnie potrzebna - więc po co ryzykować.

    Ktoś dobrze napisał że lepiej stracić 200zł przez złodzieja, który w tramwaju dyskretnie wyjmie Ci to z portfela, niż 20 zł ale przez bandytę który Cię ostro nastraszy i zszarga nerwy :///

    Nie mogę się doczekać aż będę miał prawko i samochód - nie trzeba już będzie (czasami wieczorami) tłuc się komunikacją miejską przez całe miasto (chociażby na giełdę komputerową ;DD ).

    Pozdro i nie przejmuj się - mnie ten problem dotknął już wiele razy :/
    Marzę o zaostrzeniu prawa w RP :/

    portnicki.com
    +++++++++++++
    portnicki@gmail.com

  13. Podszedlbym do strazakow miejskich,powiedzial ze... , Grolshek 4/02/04 00:58
    ...dwoch obszczymorow czai sie na mnie,podeszliby,wylegitymowali,a ty w tym czasie spokojnie poszedlbys do domu.Minely czasy kiedy munduru trza sie bylo bac.Pora zaczac korzystac.

    ***** ***!!!

    1. latwo podejsc zwlaszcza jak cie trzymaja... , Ranx 4/02/04 08:37
      poza tym mam speeda i potrafie dogonic poloneza... z 2 kolesiami na plecach...
      moze za szybko ten wniosek?

      o roztramtajdany charkopryszczańcu...

      1. Grolshekowi chodziło pewnie o tych strażaków .. , Tiamat 4/02/04 09:31
        .. co ich maarec widział, jak przechodzili.

        -+- TmT ---
        Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
        binarny, drudzy nie.

        1. oni jechali...:) , Ranx 4/02/04 10:42
          przynajmniej ja tak widze...
          a oni widziec z samochodu nie musieli...

          o roztramtajdany charkopryszczańcu...

          1. Ty piszesz o sytuacji Seby78 .. zaś maarec napisał: , Tiamat 4/02/04 11:18
            "Zauwazylem ze idzie patrol strazy miejskiej (...)" i to o tej sytuacji piszę ja (i Grolshek pewnie też).

            A co do tego że nie musieli widzieć z auta .. to może niech nie jeżdżą autem tylko niech chodzą. Dotlenią się. Może usłyszą coś wiecej a nie tylko radyjko i uspokajający warkot silnika .. i na benzynce się przyoszczędzi.

            -+- TmT ---
            Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
            binarny, drudzy nie.

            1. dokladnie , maarec 4/02/04 11:27
              ja po dojsciu do domu do siebie zalowalem ze nie zagadalem z tymi strazakami. Tylko ze ich spotkalem po 50 metrach drogi, nie mialem jeszcze tyle determinacji aby sie ich prosic (szczegolnie ze juz pare razy robili mi klopoty o to ze krzywo na lawce siedze)....

              do przejscia mialem jeszcze ok 650 metrow.. i wiedzialem ze jezeli nie zatrzymaja ich na dluzszy czas to bedzie cieplo..

              jestem pewien ze oni tam nadal siedza wieczorami na tym samym przystanku, zastanawiam sie czy by nie zadzwonic do niebieskich aby sie im przyjzeli, tyle ze wtedy to dopiero jak skroja kogos na dobry telefon (bo to powyzej 300 zl z kawalkiem jest jakas powazniejsza akcja) - aha tylko pewnie na tym sie konczy.

              jedno jest pewne.. szybko mnie na tej dzielnicy nie bedzie... (tzn bede w tlumie na meczach druzyny ale tylko z biletem :) )

              Sempron 2.4 , epox 8rda3i,
              Hercules 9100, Benq 1640
              Digifire 7.1 + Creative inspire 6.1

  14. a ja nie moge trafić na żadnych cwaniaków ;)) , Hitman 4/02/04 09:22
    nie żebym się prosił czy prowokował - nie należe do tego typu ludzi - ale gwarantuje że miałyby co pisać gazety...
    Z drugiej strony jak pomyśle ile trzeba później się nachodzić po sądach itp to mi się odechciewa...

    Teoretycznie okłamywanie samego siebie
    jest niemożliwe. W praktyce robi to
    każdy z nas.

    1. Oj tam od razu że trzeba .. pan przewodniczący Lepper nie chodzi i żyje .. , Tiamat 4/02/04 09:29
      .. z poparciem społecznym i w dostatku.

      -+- TmT ---
      Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
      binarny, drudzy nie.

  15. a teraz moja mala historia , chris_gd 4/02/04 10:03
    za kilka dni bedzie rok od utraty telefonu i hdd-ka, wychodzilem wlasnie z domu (blok 9 pietro, winda i obok schody) po zamknieciu drzwi dostrzeglem dwoch dresikow miedzy 8 a 9 p. ale nawet mi do glowy nie przyszlo ze sie czaja na kogos, poprostu stali i gadali, po podejsciu do windy i odczekaniu kilku minut bylem pewien ze winda nie dziala i trzeba smigac pieszo, dresiki widac mieli w tym swoj udzial i miedzy 7 a 8p. schodzilem i z zaskoczenia dostalem po ryju, telefon wypad z kieszeni a plecak a z hdd-ekiem lykna drugi koles
    i tak skonczyl sie jeden z gorszych dni w zyciu

    Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
    RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

  16. [ot w ot] jakby nie było... , XTC 4/02/04 10:19
    to "dresiki i dresiki" ...
    czekam kiedy się np. Paszkfil oburzy :)

    Linux

    1. hehe , maarec 4/02/04 11:36
      ja sie oburzam.. nosze czasem dresiki Nike :) hehe jak biegam, albo jest za zimno na krotkie spodnenki na rower.

      Sempron 2.4 , epox 8rda3i,
      Hercules 9100, Benq 1640
      Digifire 7.1 + Creative inspire 6.1

  17. To ja powiem Wam lepszy numer , Tryna 4/02/04 12:07
    Kiedys wracalem z ostrej imprezy na bulwarze w Gdyni, kolo teatru muzycznego przywitalo mnie dwoch kolesi pytajacych sie, czy nie mam komorki, bo im sie aparat wyladowal i zamieniliby karty i tyle... ja mowie, ze nie, bo spieszylem sie na nocny. Jeden z nich wyciagnal kose, wtedy wlaczyl sie u mnie tryb awaryjny..hmm... trenowalem 4 lata Kyokushin wiec wiedzialem co robic, gosc z nozem dostal od razu na machę padając jak listek, drugi zwiał. Zadzwoniłem na policje - patrol przyjechal szybko - spisali mnie i wezwali karetke, go goscia znokautowałem konkretnie. Po chyba tygodniu dostalem wezwanie na komende by zlozyc wyjasnienia itp. Po miesiacu dostalem wezwanie do SADU - bylem oskarzony o ciezkie pobicie - meczarnia z sadem trwala pol roku - moi rodzice wydali pieniadze na adwokata...Co ciekawe gosc, ktory ode mnie oberwal jest z mojego osiedla i co jakis czas widuje go pod sklepem albo na lawkach...
    Mimo tych poronionych spraw z sadem, nastepnym razem bez wahania przywalilbym znow takiem zbirowi i to bez zadnych skrupulow...

    De Gustibus non Disputandum Est

    1. No tylko następnym razem chyba juznie będziesz wzywał policji ? , Tiamat 6/02/04 15:55
      no bo po co .. poradziłeś sobie sam a oni tacy zapracowani ..

      -+- TmT ---
      Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
      binarny, drudzy nie.

      1. Jak nie znasz prawa to sie odwal... , Grolshek 6/02/04 16:07
        ...najdelikatniejsze okreslenie jakie mi sie nasunelo na mysl...

        ***** ***!!!

        1. No ale o co chodzi ? , Tiamat 6/02/04 16:28
          Ktos wyciaga na Ciebie nóż, Ty go uderzasz zanim on zrobi z noża użytek - i masz sprawę w sądzie o pobicie ?

          LOL .. nie każdy ma czas i ochotę siedzieć w sądach i tłumaczyć się ze skorzystania z przysługującego mu prawa do obrony życia. I nie chodzi mi o prawo stanowione przez jakieś instytucje ..

          A co ma znajomość prawa ? Mnie interesuje moje życie i wygoda .. obroniłem się - idę dalej. Zamiast czekać na przyjazd policji, przesłuchanie, spisywanie a później inwestowanie w adwokata i włóczenie się po sądach. Normalne państwo chroni swoich obywateli i ich czas i pieniądze.

          Ewentualny problem jest tylko taki, że koleś może napaść kogoś innego, bo ja nie wezwę do niego policji.

          -+- TmT ---
          Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
          binarny, drudzy nie.

          1. I jeszcze dopiszę .. , Tiamat 6/02/04 17:10
            .. owszem - nie znam prawa. Ale znam niejedną taką historię, że to potencjalna ofiara ma problemy ze strony instytucji, które powinny ją chronić (w tym wątku pojawiają się dwie).

            I w związku z tym jak najbardziej skorzystam z Twojej rady i "odwalę się" od tychże instytucji - po prostu nie obarczając ich moimi problemami - o ile będę w stanie sam sobie z nimi poradzić.

            Aha - ostatnio jak próbowałem na komendzie zgłosić kradzież auta to przez dwie godziny żaden z panów policjantów nie mógł spisać potrzebnych im (no bo nie mi przecież) papierów. A widziałem ich tam chyba z pięciu. Podobno jeden z umiejących pisać takie papiery przesłuchiwał innych policjantów (bo ktoś oskarżył ich o zbyt brutalną interwencję) a drugi piszący był w terenie. Oczywiście gdyby do napisania był mandat dla mnie to nagle każdy z nich umiałby pisać i miał odpowiednie bloczki ..

            Dodam jeszcze, że było to w nocy, a raczej nad ranem. Po dwóch godzinach poszedłem do domu mimo protestów panów policjantów, że nic im jeszcze nie zgłosiłem i że nie będą szukać auta (z mojego punktu widzenia jak najbardziej poinformowałem ich o kradzieży i miałem pełne prawo wymagać od nich działań zmierzających do odnalezienia auta). Przyszedłem później i tym razem już bez problemów i szybko udało się wszystko załatwić. Ale pierwsze wrażenie pozostaje.

            Pozdro,

            -+- TmT ---
            Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
            binarny, drudzy nie.

    2. gratuluję !!! :) , Auror 6/02/04 16:22
      chyba się zapisze na jakiś sport walki ... serio :)
      ja zawsze podczas takich akcji baardzo się stresuje .... nogi z waty itp. .... ale gdybym też coś już od jakiegoś czasu trenował ... to kto wie :)

      portnicki.com
      +++++++++++++
      portnicki@gmail.com

    3. A napisz jeszcze, co z tym gosciem .. , Tiamat 7/02/04 04:00
      .. który oberwał od Ciebie. Miał jakieś nieprzyjemności prawne ? Jakaś kara ?

      -+- TmT ---
      Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
      binarny, drudzy nie.

  18. najwazniejsze to stapac twardo po ziemi , dawidy 4/02/04 12:13
    i byc przygotowanym na bicie po mordzie - morda nie szklanka
    dobrze jest tez nosic przy sobie cos twardego, ostrego, gazowego...

    wiem, ze nie w kazdej sytuacji to sie sprawdzi, ale mnie juz dawno nie skroili..

    ..bo nie mam szacunku dla skurwysynow! kiedys, wiele lat temu, skroili mnie i tak mi to zostalo w psychice, ze teraz jak widze takich to jeszcze ich prowokuje, zeby byl tylko pretekst.. i gotow jestem na wszystko, nienawidze ich, moglbym dziada nawet zabic, ale sami sobie winni, to tacy jak oni doprowadzili, ze ich widok wzbudza we mnie agresje i obrzydzenie
    nawet jak wasze posty czytam, to mi adrenalina skacze

    a co do samochodu, to powiem wam, ze mialem kiedys smieszna sytuacje.. mialem wtedy jakies 20-21 lat, zatrzymalem sie samochodem pod sklepem, zeby fajki kupic, bylo to na bardzo spokojnym osiedlu, w srodku dnia;
    wychodze ze sklepu, odpalam, nagle podchodzi do mnie grupka gowniarzy i 1 chce papierosa, aha, rozmawialem w tym czasie przez telefon, wiec wyciagnalem paczke, zeby mi juz nie przeszkadzal, ale nawet nie odebralem tego jak jakas proba krojenia, bo ci kolesie to tak na oko zamykali sie w przedziale 12-15 lat..
    skonczylem rozmawiac, nagle ich "lider" mowi mi, zebym dal mu cala paczke fajek bo jak nie to po mordzie dostane.., zasmialem sie i powiedzialem: "zabieraj to przedszkole i spierdalaj" i po prostu wsiadlem do samochodu z usmiechem na ustach, bo cala ta sytuacja byla dla mnie po prostu smieszna..
    ale przerazajace jest to, ze tacy gowniarze niczego sie nie boja, przeciez gdybym byl w zlym humorze, to moglo sie dla nich zle skonczyc.. chociaz, pewnie jeden strzal w pysk i reszta by uciekla :P

    w kazdym razie, moral z tego taki, ze samochodem nie zawsze bezpiecznie :D

    102594

    1. dostalbys , Meteor 4/02/04 18:59
      strzal w jajka a potem kopaliby, dopoki ten ich przywodca nie powidzialby "dosyc". I tyle bys mial ze swoich prowokacji. Nawet tacy gowniarze sa nieprzewidywalni.

      Tak, naleze do grupy trzymajacych
      kierownice i jestem z tego dumny!
      Pzdr. Univega,Author&Meteor

  19. No to moze tez dozuce swoja historyjke.. , Ziola 4/02/04 14:53
    Jakies 4 lata temu... Wroclaw, jesien, dosc pozno, wracalem od dziewczyny. Z jakiejs kamienicy wyszedl koles i zapytal czy mam ognia. Nie pale. Koles troszke sie zbulwersowal i zlapal mnie za "kalapy" kurtki. Skonczylo sie szybko, adrenalinka skoczyla, a latka trenowania karate i jujitsu sie przydaly. Zostawilem goscia na chodniku i poszedlem dalej.
    Po tym, jak moj kumpel mial sprawe w sadzie, bo napadlo go i jego dziewczyne 3 kolesi na dyskotece, po czym zostal oskarzony o pobicie bo tez cwiczyl sporty walki, stwierdzilem, ze nie warto bawic sie w policje. Mi sie nic nie stalo...
    Na koniec moral - teraz mieszkam w Niemczech, w miescie o jednym z najwyzszych wspolczynnikow przestepczosci. Jak czytam tutaj takie statystyki... to zawsze sie smieje.
    Pozdrowienia

    Jestem rasista i nie wstydze sie tego -
    pigwy to lepsze jablka - zwlaszcza w plynie.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL