TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
{OT} Miałem poważny wypadek rowerowy , grzelcio 24/07/03 15:32 Krótko mówiąc, na szosie z górki przy prędkości 55 km/h przeleciałem przez kierownicę i wylądowałem brodą i policzkiem na szosie. Wyglądam na twarzy fatalnie, pozdzierana skóra z policzka, bardzo pozdzierana broda, rozcięte od wewnątrz policzka wargi. Na lewej ręce mam jakiś 15 cm pas zdartej skóry i bardzo bolący, spalony płat skóry w formie koła o średnicy 8 cm. Na prawej ręce mam mniej więcej 7 cm pas poździeranej skóry. Na lewej dłoni mam dwa spore zdarcia skóry po boku (przy kciuku) i drobne zatarcia na palcach. Nogi mam bez żadnych ran, oprócz dużego obrzęku na lewym udzie, ale on mnie nie boli. Ogólnie twarz dojdzie do dawnego stanu mniej więcej za 3 miesiące. Po upadku od razu wstałem zabrałem rower, a mieszkający obok ludzie zadzwonili po pogotowie. Stało to się na głównej drodze z Lublina do Radomia, a dokładniej w Górze Puławskiej, kilka kilometrów od mojego domu. Wracałem z długiej trasy i na liczniku miałem ponad 106,5 km przejechane. Krótko opiszę co mi się stało. Jechałem z górki w pewnym momencie wybiło mi koło na kamyku. Opony miałem 1,5" slicki mocno napompowane. Nie pamiętam dokładnie ale od razu stanęło mi przednie koło, a ja przeleciałem przez kierownicę gębą na asfalt.
Niestety nie mam dostępu do żadnego aparatu bo bym zrobił zdjęcia i je umieścił. Ale wyglądam niezbyt przyjemnie...www.grzelcio.prv.pl
Moja storna domowa - krótko,
zwięźle i na temat. - <Wpolczucie> , Grolshek 24/07/03 15:34
Niektorzy lepiej wygladaja po samochodowym przy 90km/h....***** ***!!! - Stary, to czym ty piszesz? Chyba nie rękami?? , spieq-Redakcja 24/07/03 15:34
Szczerze współczuję, na złość jeszcze w wakacje :\To ja, ten słynny emotidestruktor.
[podążaj za Żółtą Taksówką...] - smutne. moj kumpel tez wywinal orla i dlugo jego twarz dochodzila do siebie , vector 24/07/03 15:34
no ale jego jakies zbiry w bytomiu popchneli - wiem jak to jest , Icing 24/07/03 15:48
teraz mam 25 lat, ale jak bylem mlodszy to cuda wyprawialem na moim mountain bike "scott peak". jezeli wstales i byles w stanie odjechac to nie bylo tak zle. kiedys pojechalismy z kumplem na piwo. Okolo 10 w nocy (byl to srodek lata) wy.... sie na drodze asfaltowej z gory przy 30km/h. Moj kumpel malo nie polal sie ze smiechu poniewaz jak sie zatrzymal na dole to powiedzil mi pozniej, ze widzial jak rower i ja lezymy na asflacie a lampka (taka czerwona migajaca 10m ode mnie). do tego jeszcze bylem lekko wstawiony wiec nie czulem bolu (nastepnego dnia i przez kilka nastepnych nie moglem chodzic).
Moj kuzyn o rok starszy ode mnie wracal do domu rowerem z kumplami w nocy i wpadl w wyrwe, obudzil sie dopiero w szpitalu. Moj dobry kumpel kilka lat temu przejechal dziecko w parku a dokladnie noge (zlamanie) wybiegla mu za drzewa. Probowal zwiac ale niestety kolo mial w ksztalcie 8. mialem tyle wypadkow, ze trudno je spamietac. a wypadki moich sa lepsze niz stunts z filmow.
next time take it easy (-: - 2 tygodnie , LooKAS 24/07/03 15:48
temu mialem podobny wypadke, ale w lesie... cala twarz pozdzierana... na szczescie po tygodniu juz bylo po wszystkim (uzywlem Neomycyny w sprayu - zimne jak cholera i zostawialo taki bialy puder na twarzy, ale zdzialalo cuda mozna powiedziec...)I wanna suck, I wanna lick
I wanna cry and I wanna spit - cholera , LooKAS 24/07/03 16:01
im dluzej mysle, tym bardziej zastanawiam sie jak ten lek sie nazywal (pierwsze przyslo mi do glowy neomycyna, ale juz zwatpilem)... biala puszka z pomaranczowa obwodka - mam to w domu... ale teraz nie powiem na 100% - w kazdym badz razie bardzo skuteczne - zero blizn praktycznie...I wanna suck, I wanna lick
I wanna cry and I wanna spit - wygląd puszki , maarec 24/07/03 16:11
wygląda mi na PANTENOL (na oparzenia słoneczne i nie tylko)..
skoro juz pisze.. to w tym sezonie jeszcze mocno nie zadzwonilem na rowerku. ale za to zimą bawiłem się takim sprężynami z siłowni >> wiecie dwie rączki między nimi dowolna liczba sprężyn... a ze jestem dziwny to mialem max naciąg... wyszlo to tak.. ze nie widzialem nawet jak zbliza sie to do mojej twarzy... dostalem rączką idealnie miedzy oczy.. blizna na 5-7 cm, trafiloby cm w bok bylbym bez oka... tak przy okazji to upadlem na dywan i 10 sekund nie wiedzialem gdzie jestem, rece cale we krwi.. jak doszlem do lustra zaczelem sie smiac... blizne mam juz pol roku i mysle ze za jakies 5-6 lat moze zejdzie (naszczescie jest juz mniejsza i malo widoczna)...
Szybkiego powrotu do zdrowia!!!Sempron 2.4 , epox 8rda3i,
Hercules 9100, Benq 1640
Digifire 7.1 + Creative inspire 6.1
- no to klops, przynajmniej nie zrobiles takiego glupstwa jak moj znajomy, ktory , bwana 24/07/03 15:48
krotko mowiac oskalpowal sie - zjezdzal ostro z gorki z _koszulka przelozona przez rame roweru_. Chyba nie musze pisac dalej?
Kuruj sie, pogadaj z lekarzem nt. roznych lekow przyspieszajacych gojenie ran. Jakby co, istnieje jeszcze cos co sie nazywa propolis (produkt naturalny, pszczeli, ale nie jest to zarejestrowany lek) - wyprobowane kilka razy, naprawde ladnie wysusza i zabliznia rany. Zapytaj sie o to "swojego" lekarza."you don't need your smile when I cut
your throat" - kumpel tez mial "niezly" wypadek , Wedrowiec 24/07/03 15:56
hamulce zawiodly i przy ostrej predkosci wwalil sie w ogrodzenie metalowe. Lekarz jak zobaczyl zdjecie rentgenowskie to spytal sie go kto mu lomem przywalil - obojczyk byl w ksztalcie
--_--
po prostu wbilo mu metalowy pret."Widziałem podręczniki
Gdzie jest czarno na białym
Że jesteście po**bani" - wracaj szybko do zdrowia ... , NimnuL-Redakcja 24/07/03 16:02
trzymaj sie i wspolczuje . ..
pozdrawiamGdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - hmmm , Dracoxik 24/07/03 16:08
szczerze współczuję... Gojenie takich ran jest uciążliwe i czasami lubią się paprać.
Ale przykład mojego kumpla jest budujący - wywaliło go z rowera na jakiejś betono-asfaltowej drodze, przejechał się twarzą po kamieniach tak, że zdarł sobie skórę z połowy twarzy a ta natychmiast zalała mu się krwią. Widok był na swój sposób komiczny, bo jedna połówka była normalna i "czysta" a druga krwawa miazga... Ludzie patrzyli się na niego jak na zombi. Co śmieszniejsze gość na początku w ogóle się nie zorientował, co się dokładnie stało - jakby nigdy nic wsiadł na rowerek i jedzie dalej... dopiero jak zobaczył krew na nogach to się zastanowił, że coś jest nie tak. Nie minęły dwa tygodnie jak po wypadku nie było śladu - żadnych blizn, problemów - jak nowy... Głowa do góry i szybkiego powrotu do zdrowia!yoma taisan! - Gratuluję.... , Remek 24/07/03 16:13
...zachowania sprawności na tyle aby choć na oko pomierzyć długości i szerokości ran. Ale bardzo współczuję... Niemniej jednak na nierównościach na cienkich gumach grzać 55 nie jest bezpiecznie...- to nie były nierówności , grzelcio 24/07/03 18:00
to była idealna, asfaltowa droga, niedawno położona, która nawet nie była w żadnym miejscu reperowana. Ten kamyk tam się zjawił przypadkiem.
P.S.
Piszę rękami. Mam lewą dłoń poniszczoną przy nadgarstku, a palce tylko otarte. Mogę bez problemu pisać.www.grzelcio.prv.pl
Moja storna domowa - krótko,
zwięźle i na temat.
- życzę zdrowia , Agnes 24/07/03 16:27
123Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - Prawdziwy rowerzysta musi zostawic na asfalcie min. 4m^2 skory! ;)) , evil 24/07/03 16:28
O moich perypetiach sie juz naczytaliscie, wiec opisywal ich poraz wtory nie bede.
Pokrotce tylko napisze,ze szlifow[w tym takich z aktywnym udzialem twarzy(tak to cos mozna nazwac ;) ] zaliczylem 'co nie miara' ;D
Wiem,ze boli - ale nie przejmuj sie - jak sie ludzie na mnie patrza, to mysla,ze to wrodzone ;D
---
BTW -> ostatnio przy predkosci 30/40km/h wpakowalem sie na rozciagniety wpoprzek drogi lancuch[podobno 5]...zatrzymalem sie na 1m przy okazji zrywajac wspomniany lancuch;) i wcisnalem kciukami 'zatyczki' od rogow ;D
A jak sie robole zbiegly - HOHO ;D bylem sensacja dnia ;D - pomylily mi sie drogi i zamiast 'wskoczyc' sobie w podziemne przejscie chcialem przejechac przez budowe... ;]
---
Trzeba kiedys jakis board'owy maratonik zorganizowac...ktos zainteresowany? :)d: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P - Ja z chęcią, niebawem urlop biorę... , Remek 24/07/03 16:32
...a lokalizacja...?- Serio?!? , evil 24/07/03 16:43
Ja pierdziele no - ale fajnie :DDD
Tzn nie wiem - mi to tam wszystko jedno...
a tak przy okazji spytam - skoro bierzesz urlop, to moze mial bys ochote na jakas 'wyprawe' rowerowa - np wzdluz wybrzeza, alebo gdzies w gorach, gdziekolwiek? :D
Bo ja to kurde zdycham w domciu i nawet z kim pojezdzic nie mam - 'partner' ;P o ktorym juz pisalem wyjechal do UK
To co, organizujemy jakies 'ekspedyszon'? ;Dd: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P - Cos wymyślimy... , Remek 24/07/03 16:44
..bedę wolny od 4 sierpienia...- No kurcze zajebiscie by bylo :)) , evil 24/07/03 16:45
Tzn tak wlasnie sobie mysle ;)d: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P
- Tylko muszę zaupdateować osprzęt w rowerku... , Remek 24/07/03 16:45
..a dokładnie lepsiejsze hamulce....- Spoko - ja w ogole mam zlomiasty rower ;) , evil 24/07/03 16:47
Ale sam go sobie kupilem ;Dd: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P
- no risk no fun , Dhoine 24/07/03 16:39
Wazne ze zyjesz. Za jakis czas wszystko sie pozrasta i sladu nie bedzie. A za jeszcze jakis czas bedziesz mial co opowiadac - i nawet bedziesz sie z tego smial :)- Dokladnie ;D , evil 24/07/03 16:45
W koncu lepiej umrzec ze strachu, niz z nudow! ;Dd: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P
- Współczuję... , gaber 24/07/03 17:54
2,5 lata temu złamałem obojczyk... koleś nie mógł się zdecydować którą stroną ścieżki idzie, a ja jadąc za nim na rowerze (stanowczo za szybko) nie chcąc w niego wywalić w ostatnim momencie zdecydowałem się ominąć go bokiem, krzakami i niestety wywaliłem w sporą kępę. Wywinąłem fikołka i przywaliłem barkiem w glebę. Wstałem, zły jak cholera, wyprostowałem kierak w rowerze i odjechałem. Pierwsze co poczułem to zósemkowane koło, no ale kulało się. Po jakimś czasie odezwał się starszny ból w obojczyku. Dotykam ręką - jadąc na rowerze - a tu mi kość prawie wystaje z ciała. Panika, zejście z roweru, zastanowieni czy zostawić rower - nie - biorę go w "zdrową" rękę... i jakoś dotarłem do domu (na szczeście nie było daleko). W domu słabość mnie taka dopadła, że mało co nie zemdlałem - musiałem trochę pochodzić. Strasznie bałem się, że złamią mi go prostując - bo tak pewno by się stało - ale bez prostowania założono mi gips i do tej pory żyje z wystającym deko obojczykiem (moja Marzena przytulając się do mnie nie raz już uderzyła w ten kant kości - niemiłe uczucie). Wiekszy problem dla mnie to obecnie uszkodzony wówczas staw barkowy... mogę zapomnieć o bezstresowym-bezbolesnym dźwiganiu cięzarów. Pozdrawiam i życze szybkiego powrotu do zdrowia! - no niefajnie bardzo... , XTC 24/07/03 17:56
ale ja w dalszym ciągu nie rozumiem co znaczy, że Ci "wybiło koło"...
samemu zdarza mi się pędzić /stareńka szosówka oponki jak mój kciuk - slicki totalne/ i czasem jak sobie pomyślę co by było gdybym miał się zatrzymać... czuję to zresztą hamując na światłach... zupełnie niefajnie... bardzo podobnie do sytuacji gdy na szczęście wolno jadąc dziadek idący stosunkowo szerokim chodnikiem po którego lewej krawędzi jechałem - odskoczył jak panczenista... :)
na jakieś 2 m przed nim się zatrzymałem ale kierownicę to mi przechyliło i tylne koło zawisło na wysokości pleców... sam oczywiście na nogach pojechałem jak poczułem, że rower to sobie ot tak nie stanie w miejscu...
ech... nigdy nie wyczujesz... nawet jak wszystko będzie w porządku to Ci pszczoła lub osa albo głupia mucha do ust wleci ... niedawno omal nie przeszorowałem pobocza - na szczęście głęboka trawa była to mnie wyhamowało...
teraz jak tylko mogę - pamiętam o zamkniętych ustach - a i tak często takim owadem w nos lub okolice ust dostanę ...
mojego starszego kiedyś jak jeszcze w wyścigach jeździł użądliła taka w język... obłędna sprawa :( ...Linux - nie jestem w stanie powiedzieć , grzelcio 24/07/03 18:05
po prostu nie pamiętam jak to się działo. To działo się za szybko i z całego uderzenia pamiętam jedynie moment tarcia o ziemię. Pamiętam, że najechałem na kamyk kołem, koło trochę podskoczyło i się zatrzymało...www.grzelcio.prv.pl
Moja storna domowa - krótko,
zwięźle i na temat. - Fuu --> , evil 24/07/03 18:06
to jest straszne - cos mi mowi, ze mialem podobna przygode :/
Wlasnie teraz ja czuje ;) a najlepsze[ :PPP ] bylo w calej przygodzie to, ze dzien wczesniej w TV leciala wlasnie...mucha :P
A ile razy mi w oczka jakies meszki, nie meszki wpadaly... brr :/d: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P - na szczęście miałem akurat trochę dechu... , XTC 24/07/03 18:12
żeby ją odksztusić :)Linux - Ja zjadlem ;D , evil 24/07/03 18:14
Tzn gdyby to byl komar to bym nie robil afery, ale...a tak w ogole to to wcale nie jest prawda, ze ja zjadlem wielka gruba muche ;Dd: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P - mucha na dziwo , Dracoxik 25/07/03 09:39
najlepszy przysmak rowerzysty na lato ;)yoma taisan!
- no loz bedziwz mogl teraz laski rwac na blizny :) , Thadeus 24/07/03 18:46
ja kiedys na rowerku szalejac polasku i poligonie ( mam niedaleko domu lasek zjebiscie zarosniety i super sie jezdzilo po nbim przeszorowalem sobie pol lydki, teraz mam taka przezroczystrza skore tu :) fajne zylki widac :)... - szczerze wspolczuje , Outsider 24/07/03 20:27
dawniej wiele jezdzilem rowerem szosowym, ale zaczelo sie to robic zbyt niebezpieczne i zaprzestalem.
Najwazniejsze, ze przebadano Cie i nic sie Tobie nie polamalo. Zycze szybkiego powrotu do calkowitej swietnosci.Okiełznany Ukierunkowany Twór
Sometimes Informatycznie
zDEspeRowany... - ostatnio otb zaliczylem jadac na poczte , Tummi 24/07/03 21:31
o 17:58 ;-))))) spieszylem sie mocno, a tu mi nagle babcia-rowerzystka zajechala droge zza zakretu. scialem zakret troszke za mocno no i polecialem... w czasie lotu jeszcza zdazylem pomyslec, ze bedzie nieciekawie, jak nie zdaze na poczte i ze jak spadne na dlonie, to nie bede mogl pisac na klawce, a pozatym moga mi nie wytrzymac kosci w rece. Po tak obfitym mysleniu podgialem reke pod siebie i wyladowalem na barku. Otrzepalem sie, wyprostowalem kiere, podnioslem lampke i zdarzylem na poczte ;-)
T.www.skocz.pl/uptime :D - tummis lotnicus dumajus roverus , Thadeus 24/07/03 22:06
:)))... - hahaha, piekna historia :)) , Cadd 24/07/03 22:18
i jak obrazowo przedstawiona :)Nowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
google" - szczerze, nie pamiętam ... , RoBakk 24/07/03 23:46
czy to było otb ?
jechałem sobie kiedyś szosą i w pewnym momencie obudziłem się kilkanaście metrów niżej w lesie, tylko jak tam się znalazłem to nie pamiętam ;) za to mam pamiątkę, już na zawsze - małą dziurę w nodze.
(kilkanaście lat temu na ślicznej słowackiej górskiej drodze)Najlepszym sposobem zamawiania
piwa jest powiedzenie: Ubik - [lame]Co to jest to 'otb'? , evil 24/07/03 23:52
Hmm..no co no co? ;)d: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P - :))) , RoBakk 25/07/03 00:10
zacytuję z pl.rec.rowery :
Over The Bar (klasycznie)
OTWARTA TORBA BATONOW
Ogl?danie Terenu z Bliska ;-)
O?esz Ty Ba?wanie. Mo?e by? (bez urazy)
Ognisty Tylek Bizona
Oranie Twarza Betonu ;))
Orac Twardo Beton
Oranie Twarzy Batona? :->
Over The Bar - wieczorne spotkania bikerow, nad barem, przy kuflu
piwa.
Operacja Troch?Bolesna
O! Teraz Bedzie [gleba]
O Teraz zaBoli ;-)
OTB - O, to bolalo
O Trawa Blisko
O, Takie Bum!
Ominac Trzeba Bylo...
Organism Trained for Battle
Ostatnie Tchnienie Biker'a
i tak dalej ...Najlepszym sposobem zamawiania
piwa jest powiedzenie: Ubik - Nom...dzieki bardzo :) , evil 25/07/03 00:30
a swoja droga[matko jak ja czesto uzywam tego 'sformulofania' :P] to ja sie zwykle na kierownicy zatrzymuje ;) uda i ehehe - tam gdzie jest mostek ;] boli ;]
A kiedys mialem taka przygode,ze HOHO ;D
Jade sobie rowerkiem po zupelnie mi nieznanym lesie[nie jakiejs tam sciezce - przez las] a ze bylo z gorki to jade dosc szybko ;) i tak sobie jade jade,az tu nagle znienacka jak mi sie taki fajny pieniek pojawil, jak ja fajnie nie mialem szans zachamowac, jak postanowilem nad nim przeskoczyc...ech ;D
Plan z przeskoczeniem nie byl zly - nie wzialem jednak pod uwage, ze w takim lasku moga tez byc dolki i gdy sie mialem wybic, to w taki 'dolek[taki robiony przez lesnikow - zeby ogien nie przeskakiwal]'wpadlem... co sie potem stalo nie wiem - "ocknalem" sie biegnac obok roweru...
przez caly czas trzymalem kierownice ;Dd: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P
- no zobacz .... , RoBakk 25/07/03 00:15
jaka mądra stronka :) - http://colin.w.interia.pl/eee.htmlNajlepszym sposobem zamawiania
piwa jest powiedzenie: Ubik
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|