TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[joke] dowcipow troszke , Banan 6/07/03 14:05 nudno by bylo, gdyby nie "jacek-potworek" (joemonster:)
Pewnego razu po egzaminie pewien wykładowca poszedł z grupką studentów na piwo. Przy tej okazji miał im wpisywać oceny do indeksów. Niestety po pewnym czasie wszyscy byli już tak nabzdryngoleni, że studenci podawali wykładowcy dowody osobiste, a ten im oceny wpisywał...
Grupa studentów architektury zdaje egzamin z rysunku u bardzo ostrego profesora. Po kolei wchodzą do gabinetu ze swoimi projektami i wszyscy opuszczają ten gabinet z dwóją w indeksie.
Nagle z gabinetu wychodzi bardzo rozpromieniona dziewczyna. Wszyscy czekający oczywiście zadają pytanie:
- I co zdałaś ?!
A na to dziewczyna z nieukrywaną radością w głosie:
- Nie, ale nie porwał.
W [nawiasach] fonetycznie. (Lepiej jak się opowiada)
Małżeństwo pokłóciło się o to jak wymawia się po Angielsku Hawaje. On, że [Hawai], ona, że [Hałai] przez "Ł". W końcu mąż pyta przechodzącego kolesia:
- Przepraszam, jak nazywa się ta wyspa?
- [Hawai] - odpowiada przechodzień.
- Widzisz - mówi mąż do żony, po czym odwraca się do kolesia i dodaje - [fenk ju wery macz, syr]
- [Ju ar welkom].
Pewnego dnia przed obrazem przedstawiającym Adama i Ewę spotkali się Niemiec, Francuz, Anglik i Meksykanin. Po kilku chwilach kontemplacji dzieła
Niemiec mówi:
- Spójrzcie tylko na ich doskonałą budowę, atletyczne ciało Adama i blond włosy Ewy. Oni musieli być Niemcami.
Na co protestuje Francuz:
- Ależ skąd! Zwróćcie uwagę na erotyzm tej sytuacji, na ich nagie ciała. On tak męski, ona taka kobieca, z pewnością za chwilę obudzi się w nich pożądanie. To Francuzi.
Nie zgadza się z nim Anglik:
- Panowie, czy widzicie szlachetność ich gestów, ich arystokratyczną postawę. To naturalnie Anglicy.
Po kilku chwilach milczenia odzywa się Meksykanin.
- Nie mają ubrań, nie mają butów, nie mają dachu nad głową, do jedzenia jedno smutne jabłuszko, nie protestują i wydaje im się, że są w raju. To Meksykanie...
Angielskie spanish fly (hiszpańska mucha) - to coś jak nasz lubczyk...
Koleś w barze podrywa laseczkę. Zaproponował kulturnie drinka, ona się zgodziła, więc on idzie po zamówienie. Podchodzi do barman i mówi szeptem:
- Poproszę martini i piwko. Tylko niech Pan doda do martini hiszpańską muchę.
Na co barman odpowiada szeptem:
- Nie ma hiszpańskiej muchy... Jest tylko żydowska, dodać?
Koleś skinął i już po chwili szedł do laski niosąc jej drinka z owym specjałem. Pogadali trochę, laska wypiła drinka, przytuliła się do niego i mówi:
- To co? Idziemy już na te zakupy?
Policjant zatrzymuje gościa w Jaguarze ponieważ nie zatrzymał się na stopie.
- Poproszę prawo jazdy - mówi glina.
- Ale panie władzo czy mógł by pan powiedzieć co ja zrobiłem - mówi kierowca jaguara
- Nie zatrzymał się pan na znaku STOP.
- Ale panie władzo, nie widziałem żadnego samochodu w odległości 20 km!!
- Nic nie szkodzi, przepisy trzeba przestrzegać!
- No, ale panie władzo, gdy dojeżdżałem do znaku to zwolniłem gdzieś do 20 km i gdy nie zobaczyłem żadnego samochodu, pojechałem dalej ostrożnie -kłóci się gościu.
- Zwolnił pan, ale się nie zatrzymał - mówił poirytowany glina.
- Czy nie ma pan co innego do roboty tylko wlepianie mandatów za nic. Idź pan lepiej sobie pączka zjedz!!- mówi zdenerwowany kierowca.
- Udam, że nie słyszałem ostatniego komentarza. A teraz prawo jazdy proszę.
- Nie, niech pan mi najpierw wytłumaczy jaka jest różnica pomiędzy zwolnieniem a kompletnym zatrzymaniem, bo ja nadal nie rozumiem czemu zwolnienie nie wystarczy.
- Ależ proszę mogę panu wytłumaczyć.
Glina otwiera drzwi od samochodu, wyciąga gościa, i zaczyna go lać pałą po łbie, i tak przez 5 minut. Na koniec się pyta:
- To chciał by pan teraz żebym zwolnił czy kompletnie się zatrzymał??
Po wielkiej ulewie, przed kliniką chirurgiczną, z powodu zatkanej rynny, utworzyła się ogromna kałuża, która uniemożliwiała pacjentom wejście do budynku. Był już późny wieczór, kiedy lekarz dyżurny zadzwonił do hydraulika i zażądał, aby ten natychmiast przybył na miejsce awarii. Hydraulik, który wrócił właśnie z Dorocznego Balu Hydraulików, rzekł:
- Przyjadę z samego rana.
- Nie - brzmiała odpowiedź. - Potrzebuję cię w tej chwili. Moi jutrzejsi pacjenci nie będą mogli wejść do kliniki. Poza tym, gdybyś to ty nagle prosił mnie o pomoc, oczekiwałbyś mojego przyjazdu nawet o trzeciej w nocy.
- Tu mnie masz - odparł hydraulik.
Przybył po jakiejś godzinie, ubrany w smoking i z butelką w rękach. Wyciągnął z kieszeni dwie tabletki i powiedział:
- Doktorze, wrzucam te tabletki do wody, więcej dzisiaj nie mogę zrobić.
- Co to za tabletki?
- Aspiryna - rzekł hydraulik. - I jeśli kałuża nie zniknie do jutra, proszę zadzwonić jeszcze raz.
Pewna kobieta doszła do wniosku, że jej życie erotyczne z mężem wymaga urozmaicenia. Poszła więc do sklepu 'dla dorosłych' i kupiła fikuśne majteczki z wycięciem w najbardziej odpowiednim miejscu.
Po powrocie do domu założyła je na siebie i czeka na męża.
Jakiś czas później mąż wchodzi do domu. Żona podchodzi do niego zalotnie, unosi do góry sukienkę i mówi:
- Chcesz trochę tego?
- Nie, dziękuję. Zobacz co zrobiło z twoją bielizną...
Starszy pan stwierdził ze jego żona słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić.
Lekarz stwierdził:
- Aby móc coś poradzić muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada w następujący sposób, najpierw zada pytanie z odległości 10 metrów, jak nie usłyszy to z 8 itd. i wtedy mi pan powie przy jakiej odległości pana usłyszała.
Tak więc wieczorem żona robi w kuchni kolacje, a facet w pokoju czyta gazetę i stwierdza:
- W sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej, zobaczymy czy mnie usłyszy.
- Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolacje?
Bez odpowiedzi.
Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi.
Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi staje tuz obok niej i pyta:
- Kochanie, co dziś na kolacje?
- Kurczak, k**wa, kurczak mówię!!!
Józek już od roku chodził do Hanki, ale ani razu się do niej nie dobierał. W końcu matka Hanki, wdowa, zdecydowanie mówi do Józka:
- Ludzie gadają, że ty nic w gaciach nie masz! Jak masz, to pokaż!
Józek posłusznie ściąga gacie. Wdowa mówi z zachwytem:
- Hanka! Albo ty go bierzesz, albo ja, bo taka sztuka, to koniecznie powinna zostać w rodzinie!!!
Pierwszy semestr studiów, sesja zimowa, pokój dr matematyki SROCZYŃSKIEGO. W pokoju dr SROCZYŃSKI. Do pokoju wchodzi student (jeden z tych co nie poznają się z wykładowcami na wykładach).
Student pyta (nie znając doktora z widzenia):
- Czy jest dr SRACZYŃSKI?
Na to poruszony doktor: SRO...!
Student:
- A jak sro do przida później...
Czterech emerytów przyjechało sobie na wakacje do Gdyni. Łażą sobie zwiedzając miasto, patrzą... a tu knajpa i napis:
"Wszystkie drinki po 10gr."
W szoku spojrzeli po sobie. Ale stwierdzili ze jaki hak by w tym nie był to trzeba to sprawdzić. Weszli do środka, knajpa milutka, czyściutko w środku, dużo miejsca i sporo ludzi. Od progu usłyszeli głos sympatycznego barmana:
- Witam panowie, proszę tutaj jest miejsce. Cóż wam nalać?
- 4 martini.
- Już podaje, proszę, 40 groszy.
Panowie w totalnym szoku spojrzeli po sobie, zapłacili, wypili, zamówili kolejną kolejkę. Znowu zapłacili 40 groszy. Zamówili jeszcze po jednym martini i znow 40 groszy.
W końcu jeden nie wytrzymał i pyta barmana:
- Panie niech pan nam wytłumaczy, czemu tu jest tak tanio?
- Wie pan... to wygląda tak. Byłem marynarzem, ale zawsze chciałem prowadzić swoją knajpkę. I gdy wygrałem na loterii 25 milionów dolarów, postanowiłem ją otworzyć i sprzedawać tanie drinki, aby przychodziło tu wielu ludzi. Mając te pieniądze nie muszę zarabiać i tylko robię to co lubię, poznając przy okazji wiele ciekawych osób.
- Wow, to jest historia, a mógłby nam pan jeszcze powiedzieć czemu tamci faceci w kącie siedzą od 40 minut, ale nic nie piją?
- A bo oni przyjechali z Poznania i teraz czekają, aż po 18 wszystko będzie 50% taniej...
Uaktualniony:
- Jak się nazywa facet wykorzystujący dzieci?
- Pedofil.
- Jak się nazywa facet wykorzystujący zmarłych?
- Nekrofil.
- Jak się nazywa facet wykorzystujący starych ludzi?
- Rydzyk.
Rosyjscy naukowcy po wielu latach badań ustalili, że gdyby całą wodę ze wszystkich oceanów, mórz, jezior, rzek, stawów, strumyków i wodę zawarta w atmosferze wpuścić do rurki o średnicy 1 cm, to ta rurka musiałaby mieć taką długość, że ja p**rdole!!!
Józek w barze mówi do kumpla:
- Wiesz, moja żona ma dzisiaj urodziny, i nie mam pomysłu na prezent dla niej...
Kumpel mówi:
- Mam pomysł, napisz jej certyfikat że jak chce to może mieć dwie godziny najlepszego seksu jaki tylko sobie zamarzy, wszystkie życzenia w łóżku spełnione. Podpisz i wręcz jej wieczorem!
Na drugi dzień spotykają się w barze, Józek coś nieswój.
- Wiesz, wręczyłem żonie ten certyfikat, a ona uściskała mnie i wybiegła z domu z okrzykiem: Wracam za dwie godziny!!- Dzięki ;-D Bo dziś humor mam parszywy... , spieq-Redakcja 6/07/03 14:28
--> trochę mi pomogło! ;)To ja, ten słynny emotidestruktor.
[podążaj za Żółtą Taksówką...] - cool:))) , Wedrowiec 6/07/03 16:45
:)))"Widziałem podręczniki
Gdzie jest czarno na białym
Że jesteście po**bani" - LOL :))) ten o drinkach i Poznaniakach , Mackie Messer 6/07/03 17:38
genialny :))))"Predzej sam siebie zgasze, niz sie wypale"
F. Nietzsche - A tak do tego o studencie i niewidzianym profesorze , Robak 7/07/03 18:06
ja tak miał. Fajnie się wtedy człowiek czuje:) - fajne :) , atay 8/07/03 00:36
podobają mi się :)_- Atay -_ - Rosyjscy naukowcy po prostu rzadza :)))))))) !!!! , Auror 8/07/03 05:09
123portnicki.com
+++++++++++++
portnicki@gmail.com |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|