Dyslektyka błąd nie pyka...
RTS wszechczasów:
Supreme Commander

Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
3, Talon 4

1. pomylilo ci sie;) , Okota 29/06/03 20:52
   wlasciwty adres to:
   title="http://www.nieoznakowane.paly.lub.tez.potocznie.zwani.blacharzami.prv.pl404res target="_blank">ht...pl404res

   Dyslektyka błąd nie pyka...
   RTS wszechczasów:
   Supreme Commander

   1. ooo??? , Okota 29/06/03 20:54
      jakie dziwne... blad php?

      Dyslektyka błąd nie pyka...
      RTS wszechczasów:
      Supreme Commander

d: || nie kradnij - rząd nie lubi
konkurencji || :P

1. dokładnie , Zryty_Berecik 29/06/03 20:56
   fidziaki mondeo 3.0 V6 :)))
   kiedyś ktoś na forum.tuning.info.pl podawał tastrone
   1. Obawiam sie Zryty , McSet 29/06/03 20:56
      ze to tylko 2.5, a nie 3.0 :)

      --
      what's goin' on fails to concern me

      1. ST220 , pol150257 29/06/03 21:51
         to wlasnie 3.0 V6....
         
         o taki pewnie chodzilo zrytemu
         
         ale fakt ze jezdzi tez duzo zwyklych 2.5 V6
         1. Chyba mówimy , slanter 30/06/03 10:39
            o poprzedniej generacji Mondeo... Jeśli tak to co najwyżej ST200, który też ma 2,5 l motor. Jakoś nie widziałem jeszcze najnowszego ST220 jako radiowozu... pzdr

            owoc żywota twojego je ZUS

2. Dokladnie , McSet 29/06/03 20:56
   Na poludniu Polski to widzialem tylko Fordy Mondeo [poprzedni model, gdzies '98 rocznik]. Tak sie sklada, ze moj ojciec ma takiego Forda [ciemna zielen] i jak jedziemy autostrada to mozna zauwazyc dziwny poploch wsrod BMW serii 7 :))

   --
   what's goin' on fails to concern me

3. Hehe :-) , DJopek 29/06/03 21:03
   Przypomniało mi się jak tamtego lata jak mój wujek jeździł do roboty - jeżdził niebieską paczką Transitem i na przodzie za szybą trzymał sobie zawsze koguta (też niebieskiego :-) A że mój wujek jeździ jak oszalały to wszyscy jakoś tak szybko zwalniali i zjeżdzali na prawy pas, a jak korek był to wtyczka do zapalniczki i jazda hehe :P
   1. Hmmm , McSet 29/06/03 21:25
      a moj wujek ma granatowego VW Transportera :) tez ma koguta za szyba, ale raczej nie uzywa ;)

      --
      what's goin' on fails to concern me

People who fear free software are those
whose products are worth even less

1. znac wozy a podawac , Okota 29/06/03 20:56
   nr rej... to 2 rozne sprawy...
   a niedorozwiniety to najwyzej moze byc twoj maly... wypraszam sobie takie...

   Dyslektyka błąd nie pyka...
   RTS wszechczasów:
   Supreme Commander

(...) Bo tylko z pomocą silniejszych
można pomóc słabszym (...)

1. no co ... , Yosarian 29/06/03 22:03
   spieszył sie na naradę do Nieba ;-))

   All the best people in life seem to like
   LINUX.
   Steve Wozniak
   

People who fear free software are those
whose products are worth even less

1. a w jakim jestes , Grza 29/06/03 21:13
   przedziale wiekowym?
   
   ps mieszkam w gd :P
   1. Ooo! Ty tez? , evil 29/06/03 21:16
      A jezdzisz moze na bike'u? ;))

      d: || nie kradnij - rząd nie lubi
      konkurencji || :P

      1. o tak! , Grza 29/06/03 21:22
         to moje drugie ja...
         1. WoW! ;D , evil 29/06/03 21:29
            To zaje*iscie ;D
            
            A teraz na powaznie - mialbys ochote na jakis wypad do tri[p]miejskiego parku krajobrazowego? ;) Zebralo by sie troche ludzi i uzadzilibysmy maly zlocik polaczony z mini_maratonem ;D Moze jakos w przyszlym tygodniu..? Na chwile obecna jestem niestety chory :(
            
            Ale zgadac sie trza - nie ma mocnych ;)

            d: || nie kradnij - rząd nie lubi
            konkurencji || :P

            1. naturalnie jestem za! , Grza 30/06/03 00:10
               jedyne o co bym prosil to jakis kontakt na maila lub poprostu post na TPC :)

2. powiem ci tak , Okota 29/06/03 21:16
   w lodzi biore autko kocyk i cos do jedzenia i w 1 dzien oblukam autka wiezdzajace i wyjezdzajace z KGP
   a 2 z parkingu policyjnego i wiem... tylko po co?
   jeszcze mandatu za predkosc nie dostalem ani nie dalem lapowki...
   trzeba umiec jezdzic... przepisowo

   Dyslektyka błąd nie pyka...
   RTS wszechczasów:
   Supreme Commander

   1. Okota Ty z Lodzi??? , Wedrowiec 29/06/03 21:46
      ????

      "Widziałem podręczniki
      Gdzie jest czarno na białym
      Że jesteście po**bani"

      1. tak bo co? , Okota 30/06/03 08:59
         ???

         Dyslektyka błąd nie pyka...
         RTS wszechczasów:
         Supreme Commander

         1. no ja tez z Lodzi , Wedrowiec 30/06/03 09:23
            i mysle od duzszego czasu zeby lodzka ekipe TPCB na piwko jakies wyciagnac :)

            "Widziałem podręczniki
            Gdzie jest czarno na białym
            Że jesteście po**bani"

   2. Przy tak głupim oznakowaniu polskich dróg (np ograniczenie do 10 km/h) , adje 29/06/03 21:58
      trudno jest przestrzegać przepisów. Właśnie w tak kretyńsko oznakowanych pkt najczęściej poluje policja. Łódź wcale nie jest w tej dziedzinie wyjątkiem. Jeśli więć nie zapłaciłeś mandatu za prędkość to może być kilka przyczyn:
      1 - jesteś początkujacym kierowcą,
      2 - jesteś niedzielnym kierowcą,
      3 - w trasy jeździsz od święta,
      4 - mimo posiadania prawa jazdy, jeździsz okazjonalnie,
      5 - itp. itd.
      
      Zupełnie inną sprawą są pkt karne, bo znam kierowców, co pierwsze pkt karne złapali po 20 latach jeżdżenia ale za to w jednym roku 16 pkt. Jak słyszę kierowcę chwalącego się, że nie płacił mandatu, to dla mnie jest to sygnałem ostrzegawczym, by lepiej nie mieć z nim do czynienia na drodze.
      
      Daleki jestem od tego, by pochwalać nie przestrzeganie obowiązujących przepisów i wierzę, że każdy kierowca stara się je przestrzegać. Jednak przy podejściu do kierowców polskich policjantów, nie wierzę, że są kierowcy z "praktyką", którzy nie płacili.

      "Nasze namiętności często stają się
      naszym nieszczęściem." (Zygmunt Freud)

      1. nie tyle oznakowania co ograniczenia predkości co 500m... , Chrisu 29/06/03 23:09
         to prawda... Co z tego że moge jechać 90 jak cały czas mam ograniczenie 70? Co z tego że na autostradzie mogę sadzić 130 jak i tak cały czas jest 110 w kółeczku... Możnaby wymieniać i wymieniać...
         
         Co do Twojego wyobrażenia o kierowcach... Jeśli uważasz ze ktoś kto jeździ zgodnie z przepisami to cienias - to sorki, dziwnyś...

         /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

         1. Ja powiem tylko jedno. , Grolshek 29/06/03 23:53
            Jechalem za szwabem w przepieknym Saabie 2,3 turbo do Wloclawka.Tam gdzie bylo 30 ograniczenie jechal 30,w terenie zabudowanym jechal 60,tam gdzie bylo 80 jechal 80.Dlugo sie jeszce glaby bedziecie uczyc ze jezdzi sie tak jak jest napisane...albo cale zycie bedziecie miec kompleksy na punkcie Zachodu i Polnocy...

            ***** ***!!!

            1. A jak ograniczano do 15 co kilka km to też? , adje 30/06/03 08:04
               Teoria lub popisówka. W Polsce znaki nie są adekwatne do potrzeb i bezpieczeństwa poruszania sie po drodze. Gdy jężdźę w innych cywilizowanych państwach to wiem, że znak jest rozważnie postawiony do konkretnej sytuacji i jadę precyzyjnie wg znaków. W Polsce znak może być pozostawiony po robotach zakończonych dwa lata temu i zupełnie przypadkowo a tych robót mogło być prowadzonych kilka.
               
               Ciekawi mnie jak taki kierowca poruszać się będzie np w krajach arabskich. Tam nie używa się np. kierunkowskazów, brakuje oznakowania itp.
               Znam też takich wybitnych kierowców przestrzegajacych przepisów , co przyjeżdżając do Krak,owa samochodem zostawiają go przed wjazdem do miasta na parkingu, bo boją się jeździć po tym zapełnionym znakami mieście. Gdyby przestrzegać w nim wszystkich znaków, to można pod dany adres dojechać, a nie wyjechać, bo taka jest tam organizacja ruchu. Dorożka jedzie 5km/h zajmując cały pas ruchu ograniczony linią ciągłą (prosta -dł.1 km) i co będziesz jechał za nią?
               
               Człowieku śmieszą mnie takie teorie choć dydaktycznie są super poprawne.
               
               Dam Ci jeszcze jeden przykład. Jest piękna, słoneczna pogoda. Jedziesz z zakończonej narady Katowic do Bydgoszczy gdzie będziesz prowadził naradę (60 osób z Polski - ostatni pkt programu). Masz do przejechania 500 km w 10 godz. Jednak na przejazd przez Łódź tracisz 2 godz. Ze sredniej 50/h robi się ponad 60/h. I teraz masz dylemat poedziesz od Zgierza zamiast 90/h, 120/h i może się nie spóżnisz, czy będziesz jechał przepisowe max 90 i przyjedziesz o 2 godz. później nie zastając nikogo i wychodząc na idiotę. Zaznaczam - na różnicę czasu między naradami nie masz wpływu. Teraz ludzie ma takie dylematy.

               "Nasze namiętności często stają się
               naszym nieszczęściem." (Zygmunt Freud)

            2. brawo o to mi chodzi , Okota 30/06/03 08:58
               ale coz placi podatki taki jeden z drogim, drogowy tez to mysli ze mu bog na glowe nasral i szaleje...
               "urzytkownik drogi" fuj...

               Dyslektyka błąd nie pyka...
               RTS wszechczasów:
               Supreme Commander

               1. Podatki placi...bedzie jechal... , Grolshek 30/06/03 09:38
                  Nie po to se czarne bete kupil zeby sie przepisow glab trzymal nie ?

                  ***** ***!!!

            3. jeśli do mnei napoisałeś "głąb" to sam nim jesteś , Chrisu 30/06/03 10:05
               chodziło mi o to że w nasyzm kraju jadąc drogą masz bez przerwy ograniczenia. Powiedz mi co za różnica na autostradzie gdzie możesz jechać 130 że masz ograniczenie 110 (często na prostej drodze (zobacz A4))? Żadna... A takie ograniczenia są po to żeby policja mogła Ci mandat dać i tyle...

               /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            4. poza tym , Chrisu 30/06/03 10:26
               nigdzie nie napisałem żeby łamać przepisy...

               /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

         2. przerażają mnie pustosłowia , adje 30/06/03 08:28
            Jeżdżę już sporo lat i to nie zawodowo. Były lata gdy przejeżdżałem rocznie 70-80 tys km. Jeżdziłem po kilku kontynentach i ze swojej winy nie miałem wypadku ani stłuczki. Wyszedłem z kilku poważnych wypadków (łącznie z dachowaniem) w której nie było mojej najmniejszej winy (otrzymywałem samochód zastępczy od winnego wypadku).
            Za granicą zapłaciłem tylko 1 mandat i to koło Budapesztu za przekroczenie prędkości o 3 km (dowód mam do dzisiaj), a w samej Europie poza Polska przejechałem kilkaset tys. km. Natomiast w Polsce zapłaciłem kilkanaście mandatów ale z nich tylko może trzy faktycznie mi się należały. Oczywiście skłamałbym gdybym napisał, że nie otrzymywałem dziesiątki pouczeń.
            
            Chyba mam prawo jednak pisać, że Polacy więcej opowiadają jak to jeżdżą niż faktycznie jeżdżą. Śmiem twierdzić, że nie ma kierowcy, który nie popełnia błędów jak też nie ma kierowcy który zawsze jeździ przepisowo. Kierowca powinien przede wszystkim jeździć bezpiecznie i to bez wzgledu na oznakowanie.

            "Nasze namiętności często stają się
            naszym nieszczęściem." (Zygmunt Freud)

            1. Szkoda ze nigdy na mnie nie trafiles. , Grolshek 30/06/03 09:40
               A najlepiej tak ze 3 razy.Pojezdzilbys hulajnoga nie samochodem.Adekwatnie do przedstawianych pogladow.

               ***** ***!!!

               1. Właśnie udowodniłeś typowy pogląd polskich policjantów, którym wydaje się, że mają władzę. , adje 30/06/03 16:30
                  Poziom ich choć ostatnio wzrasta, to i tak pozostawia wiele do życzenia, a przepisy znaja najczęściej pozornie. Ostatnio kumpel zostawił zabezpieczony motor lecz z włączonym motorem. Okazało się w sądzie, iż otrzymał mandat niesłusznie, a ilu za to zapłaciło mandaty.
                  
                  Gdy kierowca w Wiedniu nie mógł zaparkować samochodu , to policjantka bez słowa, z uśmiechem na ustach podeszła i zrobiła to za niego. Wyobrażacie sobie taką sytuację w Polsce.
                  
                  Stój więc dalej przy drodze i dowartościowuj się "złapanymi" kierowcami. Ja i moi znajomi, dla zasady nauczyłiśmy się nie brać w Polsce mandatów gdy nie jesteśmy pewni swojego przewinienia. W sądzie grodzkim mimo wybitnego popierania stanowiska naszych nie zawsze douczonych policjantów, wyroki nie są tak jednoznaczne, choć tendencyjne, a po powołaniu biegłych wielokrotnie świadczą wręcz o głupocie niektórych mundurowych.
                  Twoje ostatnie pogróżki tylko udawadniają, że jesteś jednym właśnie z takich mundurowych, jakich opisałem wyżej.
                  
                  Dlaczego na zachodzie policjant nie poluje na przewinienia kierowców, a wręcz im pomaga lub poucza? Bo jest świadomy, że żyje daniny podatkowej i jak zniszczy podatnika to nie będzie pieniędzy na ich wypłaty. W Polsce policjant dowartościowuje się albo pałką albo mandatami i jest jeszcze za to "nagradzany", bo to dodatkowe przychody dla budżetu. Poucza, bo wie, że dla bezpieczeństwa to daje dużo więcej niż bezmyślne karanie głupotę kierowców za głupote innych urzędników lub organizatorów ruchu.

                  "Nasze namiętności często stają się
                  naszym nieszczęściem." (Zygmunt Freud)

                  1. masz trochę racji... , Chrisu 30/06/03 22:17
                     jescze tylko nie dodałeś że nie ma ich kiedy trzeba. U mnie przez miejscowość gość chwalił się że na motorze jechał ponad 220. Samochody ze 160 na liczniku to normalka... Ostatnio policja "łapała" u mnie chyba ze 2 lata temu... Dawniej co najmniej raz na 2 tygodnie...

                     /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

ASUS K8N-E ,A64 3@3.4,1024MB,
hdd 410GB,Teac W54E,Nec 500,NEC
791SB,Palit7300GTddr3, LogiMX500