"you don't need your smile when I cut
your throat"

1. stawianie win2k3 przeciagnelo sie , bwana 26/06/03 04:30
   najpierw nawalila bootowalna plyta CD pelniaca role dyskietki rozruchowej (na szczescie mam drugi komputer w domu), potem okazalo sie, ze spod dosa nie moge zainstalowac z dysku (FAT 16) win2k3 - na 5 prob zatrzymal sie na kopiowaniu tegosamego pliku. Po zainstalowaniu Win98 (oklaski;-D) instalator ruszyl i juz normalnie zainstalowal 2003. Troche ustawien, instalacji (w porownaniu ze sprzataniem w swiezym XP to pestka, serio) i skonfigurowaniu sieci i dodatkowego uzytkownika, zainstalowaniu winampow, winrarow, kodekow i myIE oraz calego stada innych dupereli - w koncu spokoj i czuje sie jak na starycz smieciach:-D
   
   btw. poprzednio instalacja poszla mi zupelnie bez klopotow opisanych w tym poscie. pewnie dlatego, ze wtedy mi sie nie spieszylo;-D

   "you don't need your smile when I cut
   your throat"

   1. a wiec to tak :) , Grza 26/06/03 05:09
      Ja tam jeszcze spokojnie z pol roku posiedze na XP :P

   2. a masz wersję PL ?? , masza 26/06/03 10:04
      czy Angielska ??
      Jak PL, to pytanko ;-))) o dokladną nazwę ;-)

      Pozdrowionka !!!

2. jak wsciekla krowa ;) , NimnuL-Redakcja 26/06/03 09:22
   lub prosie z BSE ;)
   
   BTW - kiedys popiepszyłem nazwe i powiedziałem na BSE, ze jest to USB ;) LOL ;) zboczenie ...
   
   no ale odbiegam tradycyjnie od tematu ;)

   Gdyby nie wymyślono elektryczności,
   siedziałbym przed komputerem przy
   świeczkach.

Aspire5, Honda NC700SD, Mustang M4, Orkan
3, Talon 4