Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » KHot 12:55
 » rzymo 12:48
 » Paweł27 12:48
 » Chavez 12:47
 » waldisobo 12:41
 » Dexter 12:39
 » NimnuL 12:37
 » Kenny 12:31
 » rooter666 12:26
 » Jumper 12:20
 » doxent 12:19
 » zbiggy 12:17
 » Guli 12:15
 » Hitman 12:15
 » abes99 12:14
 » ligand17 12:09
 » Markizy 12:06
 » Sherif 12:01
 » g5mark 12:00
 » maddog 12:00

 Dzisiaj przeczytano
 41111 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[Fun] Podróż polskim autobusem , Sboard 10/06/03 10:25
Podróż polskim autobusem

Jazda polskim autokarem trochę przypomina życie: wszyscy wiedzą, że skończy się śmiercią, ale udają, że to nigdy nie nastąpi. Z resztą, można się przecież łudzić, że dopiero na polskiej ziemi, a tam chyba łatwiej umierać? Na początku wszystko wygląda dobrze: drobne opóźnienie rzędu 2-3 godzin, jeden kierowca zamykający pokrywę silnika uśmiecha się upewniająco, a drugi w końcu przybywa na miejsce. Gdy po 15 minutach udaje się wreszcie odpalić silnik, to zapowiada się wyjątkowa podróż. Na tym etapie jeszcze nikt nie zwraca uwagi na ciche rozmowy kierowców w stylu:

- Zenek, ja ci mówiłem, że z tej wczorajszej imprezy trzeba było wyjść o 3. Ale ty: Nieeee... bo przecież został jeszcze jeden litr do obalenia...

Albo:

- Kaziu, ale ty jesteś pewien, że nikt mnie nie będzie pytał o prawo jazdy?

- Eee... a to kółko przy tym przezroczystym, to do czego służy?

I takie tam...

Pasażerowie w tym czasie przyzwyczajają się do autobusu. sprawdzają na ile da się maksymalnie odchylić siedzenie, zanim sąsiad z tyłu zacznie się dusić, kradną plastikowe kubki, cukier, kawę (jeśli coś takiego znajduje się na pokładzie...), a co bardziej zdesperowani odcinają nawet firanki. To wszystko oczywiście nie może zapewnić rozrywki na długo... No ale zostają jeszcze współpasażerowie. Najpierw należy doinformować co niektórych jakie jest prawdopodobieństwo wypadku i co może się stać. Należy być szczerym, więc bardzo źle byłoby pominąć połamane kości, poodrywane kończyny no i oczywiście nejmniejsze zło: natychmiastową śmierć. Jak już to się zaczyna nudzić można dokładnie przeszukać bagaże sąsiadów. Nie, żeby pieniądze miały się jeszcze komuś przydać, ale można kraść dla samej sztuki, prawda? Najczęściej w tym momencie słychać krzyk:

- Waldek! Ile razy mam ci mówić, że masz omijać rowerzystów z LEWEJ strony? Co? Aaa, skoro mówisz, że to był Niemiec to spoko.

Później robi się gorzej:

- Eee, Romek? Czy ta czerwona lampka, przy napisie "hamulce", powinna się świecić?

Dla uspokojenia, można często wtedy obejrzeć filmy takie jak: "Speed: niebezpieczna szybkość", "Śmierć na drodze", "Autostrada do nieba" itp.

Niektórzy naiwni pasażerowie mogą zaptyać:

- Przepraszam bardzo, czy ten autobus zatrzymuje się w Poznaniu?
- Panie, wy to wszyscy tylko czy się zatrzymuje... A może byście się tak najpierw zapytali czy dojedzie, co?

Wreszcie nadchodzi moment, najczęściej koło północy, gdy na cały autobus rozlega się głośne chrapanie... i to najczęściej ostatnia rzecz którą słyszą pasażerowie...

...najwazniejsze jest niewidoczne dla
oczu...

  1. nuda , Druzil 10/06/03 10:31
    Tyle sie naczytalem i nic smiesznego nie bylo eeee

    1. dzięki za warning... , prezesmaks 10/06/03 10:34
      nie czytam sorry. :(

      No pain No game!!!

      1. ja tez nie mam czasu ... ale przy czasie , NimnuL-Redakcja 10/06/03 10:55
        przeczytam .. co mi tam ;>

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. nie najgorsze , Franz 10/06/03 14:48
          j.w;)

          Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
          Niedługo nas z ujni europejskiej
          wyrzucą.

  2. Bo to panowie ma być życiowe, a nie śmieszne: , spieq-Redakcja 10/06/03 11:20
    Ja z ostatnich "życiowych" scen miałem taką:

    Wracałem z dziewczyną z kina w K-cach (nie pamiętam, co to było, chyba "Porozmawiaj z nią"). Późno już dosyć było, czekaliśmy na ostatni autobus, który przyczłapał się w końcu. Niczego nie podejrzewając wsiedliśmy i czekamy aż ruszy. Nagle panika z tyłu autobusu, bo coś sie chyba pali (chmaaaaary dymów, cały bydlęcy w gryzących smrodach)

    Oczywiście nikomu się dupy nie chciało ruszyć, wszyscy woleli umrzeć z godnością po cichu. Poleciałem od razu do kierowcy z pyskiem, a on do mnie:
    - Panie, spokojnieee. Wszystko jest dobrze. TO SIĘ TAK MA DYMIĆ!

    ------------------------------------------------------------------------
    Tego już nie będę komentował, bo szkoda słów.

    To ja, ten słynny emotidestruktor.

    [podążaj za Żółtą Taksówką...]

    1. Przykro mi, nie wyszło ci. To jest ŚMIESZNE :) , Agnes 10/06/03 11:24
      Naprawdę bardziej mnie ubawiło od przedmiotowego posta. :))) A na stan techniczny tych ikarusów spuśćmy zasłonę milczenia...

      Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
      Fizyk, a to jego Meta...

  3. a mnie rozsmieszylo... , metacom 10/06/03 12:02
    ...po prostu kazdy lubi co innego...

    Największą sztuczką Szatana jest to,
    że ludzie w niego nie wierzą.

  4. Fajne, ale ten drugi to juz wypas na maksa. , Mms 10/06/03 12:58
    j.w.

    Pozdrawiam

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL