[zasilacz] Zaskakujące napięcia

	B O A R D
	» Board » Zadaj pytanie » Archiwum » Szukaj » Stylizacja

M E N U

» Nowości

» Archiwum

» Recenzje / Testy

» Board

» Rejestracja

Szukaj @ TwojePC

	OBECNI NA TPC
	» mo2 02:57 » Shark20 02:54 » cVas 02:49 » bmiluch 02:42 » pwil2 01:53 » Mademan 01:21 » Holyboy 01:16 » burz 00:44 » g5mark 00:30 » selves 00:29 » gigamiki 00:26 » Lukas12p 00:16 » Kenny 00:14 » Wolf 00:03 » hideox 00:01 » rarek 23:58 » Grza 23:51 » Flo 23:47 » adolphik 23:41 » DJopek 23:33 Dzisiaj przeczytano 41144 postów, wczoraj 25974 Szybkie ładowanie jest: włączone.

ccc

A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć

[zasilacz] Zaskakujące napięcia , Soulburner 26/04/03 19:11
Do tej pory, napięcia jakie podawał sobie zasilacz (L&C 230Watt, zwany także Megabajtem) były trochę niskie i niestabilne, fruwały sobie z góry na dół nawet kiedy sprawdzałem je w biosie, przy zerowym więc obciążeniu.
Kilka tygodni temu pozbyłem się modemu na PCI i kiedy wczoraj sprawdziłem napięcia, po prostu się przeraziłem!

3.3V = 3.24V (po uruchomieniu jakiejś gierki spada do 3.22; przedtem bez obciążenia było 3.19)
5V = 4.84V (stabilne)
12V = 12.01V (przy obciążeniu 12.14, nigdy poniżej 12V; przedtem między ~11.80 a 12.20V).

Czy ten niesławny zasilacz się "poprawił", czy dożywa swoich dni i chce tylko sprawić takie wrażenie? Podaję konfiga: d850, 256MB Ram, R9000, sieciówka, sb128, barracuda IV 40GB.

You must gather your party before
venturing forth.

Ale ktore napiecia Cie przerazily , robert71 26/04/03 19:18
na Codegenie zamiast 3,3V mialem 3,05V do 3,11V,zamiast 12V mialem ok 11,5V ,tylko 5V bylo stabilne ,a sprzet sie nie zawieszal .
*** ********** *** ** ******* *******.
1. Przeraziła mnie ich stabilność , Soulburner 26/04/03 19:23
  i większa wartość :) Nie chce mi się wierzyć, żeby wyciągnięcie nieużywanego od kilku miesięcy modemu spowodowało aż taką poprawę energetycznościową :P
  You must gather your party before
  venturing forth.
  1. hłehłe , Massai 27/04/03 10:25
    odkrywasz starą prawdę że wskazania napięć nie do końca są prawdziwe...
    ...Bronchos znaczy Nieujarzmieni...
    Nigdy mnie nie złapiecie ;-))