"Nasze namiętności często stają się
naszym nieszczęściem." (Zygmunt Freud)

1. czemu , szarp 18/04/03 10:01
   wszystkie kalkulatory i cenniki oraz oferty z Anonsów oscylują
   obok kwoty 30000 PLN + 4000 PLN (nigdy minus)!

   KS

   1. potwierdzasz to co napisałem. , adje 18/04/03 10:28
      Cena wywoławcza w ogłoszeniach to śr. ok 31 tys zł i odejmij 20% to wtedy cena jest ta przy jakich najczęściej dochodzi do transakcji. Realna wartość zakupu takiego megane to cena 26 max 27k zł. Każda inna to już wg mnie przepłacenie.

      "Nasze namiętności często stają się
      naszym nieszczęściem." (Zygmunt Freud)

      1. nie bardzo , szarp 18/04/03 10:47
         teraz na rynku używanych aut jest straszna cienizna.
         Jak ktoś sprzedaje auto do do ceny dokleja 900 pln i
         tyle można utargować. Chcesz bierzesz nie to nie będzie
         ktoś inny. Wiem bo tak też auta szukam

         KS

         1. Autko jest przyjemne i wygodne , adje 19/04/03 00:44
            Do Megane nie mam nic . Oprócz normalnych wymian - to bedzie pewnik - jak amortyzatory i tłumnik, wyjdzie jeszcze pewnie problem po 100 120 k km z ABS, bo to w tych autach bywa problemem. Jak Ci się podoba to bierz lecz ja mam tylko zastrzeżenie do ceny. Wprawdzie jest to czas najwyższych cen (do czerwca) lecz pamiętaj, iz zasada liczenia ceny auta to 20-25% niżej od sklepowej praktycznie po wyjeździe z salonu i w pierwszym roku, i potem za każdy następny rok dodaje sie 10%. Auto ma 3 lata- 25 + 15 + 10 = 45% niżej ceny zakupu. Cena tych Megane w salonie wynosiła w 2000r. 46,5 k zł z silnikiem 1,4 /16z (sprawdzałem w swoich notatkach, bo w tym czasie kupowałem ful wyposażona Lagune combi za 63,5 z wiekszym silnikiemi i nawet z wysokiej klasy radiem ze zmieniarka). Tak się liczy ceny samochodów w pierwszych pięciu latach i uwzglednia poprawki in minus jeśli jest auto zaniedbane , bite lub po bardzo dużym przebiegu. To daje realna cenę - 46,5x0,55(25-10-10%) =25,6 lub 46,5x0,6 (-20%-10-10%)=27,5 k zł. a więc przedział 25-27 000 zł.
            Każda inna cena w górę nie jest okazją. Można zapłacić więcej tylko za lazurowany lub ultrafiolet lakier (przedziwna zmiana barw pod wpływem różnego światła, ale poważny kłopot i koszty jak stłuczka) lub jakiś praktyczny tuning ew. jakieś nowe poszerzane i nietypowe opony na wybitnych nowych alufelgach (sprzedawano je z alu i stalowymi i z kpl opon letnich i zimowych.

            "Nasze namiętności często stają się
            naszym nieszczęściem." (Zygmunt Freud)

            1. częściowo się zgadzam , szarp 19/04/03 13:06
               ale obecna rzeczywistość jest inna:
               
               po 3 latach trudno oczekiwać spadku wartości poniżej
               40% (bardzo niewiele marek je osiaga np. Lanos)
               
               Spadek wartości po pięciu latach
               
               Marka i model spadek wartości (proc.)
               1. Peugeot 206 46,5
               2. Ford Fiesta 47,6
               3. Seat Cordoba 47,8
               4. Seat ibiza 48,7
               5. VW Polo 48,9
               6. Fiat Uno 49
               7. Opel Corsa 50
               8. Nissan Micra 50,3
               9. Renault Clio 50,9
               10. Hyundai Accent 51,2
               11. Suzuki Swift 53,5
               
               Jak widzisz po 5 latach mamy dopiero 50 %

               KS

               1. oceniasz po cenach ogłoszeń , adje 20/04/03 10:01
                  co nawet teraz w okresie najwyższych cen są zawyzone gdzieś o 5% od cen transakcyjnych. Ja natomiast liczę tak jaka jest rzeczywista wartość przecietnego samochodu i ew. poprawki (-,+) wynikajace ze stanu i przebiegu. Pamiętaj, że właściwie pełne wyposażenie liczy się najwiecej w nowych (do 3 lat) samochodach. Później wpływaja głównie na łatwość sprzedaży auta, bo również należy brać pod uwagę dodatkowe koszty naprawczo-konserwacyjne np. klimy, Abs itp, które w niektórych modelach są spore. Oczywiście za taką jak podaję cenę chce dokonać transakcji kupujacy, a każdy sprzedający łudzi się że jego auto jest najlepsze i może wyciągnąć cenę najwyższą - proste prawo rynku,ktore na wiosnę przechyla się na strone sprzedającego (wyzsze ceny transakcji).

                  "Nasze namiętności często stają się
                  naszym nieszczęściem." (Zygmunt Freud)

mam swoje zdanie, ale się z nim nie zgadzam

1. a cena nowego w salonie 3 lata temu , rad 18/04/03 10:12
   oscylowala w okolicy 50k zl

   mam swoje zdanie, ale się z nim nie zgadzam

GG:344842

Dupa panie Edziu !

1. dobrze , Zryty_Berecik 18/04/03 16:17
   mowisz :) ta"renówka" nie jest zla
   ale ja bym szukal wlasniecorolli

2. Kolega czymś takim jeździ i jest bardzo zadowolony , zartie 18/04/03 18:02
   Czy dokładnie takim samym to nie wiem, bo nie jestem na bieżąco z "szyframi" ;-) Ostatnio nabrał ochoty na wypasioną wersję Megane 2. Za to drugi, który kupił Corollę już taki szczęśliwy nie jest - więcej mu pali, miał kilka przebojów z serwisem.

   Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

https://www.siepomaga.pl/milosz-mosko