TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[OT] - Nieco publicystyki - zaczyna mnie denerwować... długie , PKort 4/01/03 21:47 No właśnie. Ostatnio kupowałem trochę sprzętu komputerowego - płyte+procesor dla siebie, procesor dla brata, płytę dla ojca, zasilacz i dysk twardy dla siebie, a dzisiaj jeszcze nagrywarkę i drugi dysk. W związku z tym chodziłem trochę po sklepach w Wawie (głównie pod GUSem) i trochę po Sieci. I o ile moja opinia o sklepach internetowych zdecydowanie wzrosła (szczególnie o jednym, w którym kupiłem sprzęt za dużą kwotę), o tyle kontakty z "żywymi" ludźmi w postaci sprzedawców zdecydowanie mnie odstraszyły. Przykład: wchodzę do sklepu, pytam o dyski twarde WDC JB 40GB. Są. To fajnie, ile kosztują. 430 - odpowiada koleś. A ile na jest na nie gwarancji? Rok. Dlaczego? Przecież WDC oficjalnie daje 3 lata. A my dajemy rok. OK, do widzenia, idę dalej. Wchodzę do innego sklepiku, ten sam zestaw pytań: dyski są, kosztuję 470, gwarancji 33 miesiące. Czemu 33 miesiące? A bo tak. - śmieje mi się w twarz koleś. Wychodzę.
Inny przykład: wchodzę, pytam o napęd DVD. Jest. Ile kosztuje. Sprzedawca patrzy na mnie - no, dla pana to 240. A dla pana obok - 230. Dziękuję, wychodzę.
Inny przykład: mama prosiła mnie, żebym kupił bratu procesor pod choinkę, stanęło na Athlonie 2000+, uparłem się na wersję BOX, żeby było ładnie i elegancko i żeby była 2letnia gwarancja. Idę do sklepu, wchodzę, pytam - procesor jest. Ile kosztuje - 490. Ile gwarancji? 2 lata. Ale 2 lata, czy 20 miesięcy? 24 miesiące. OK, niech będzie, tylko zapakujcie ładnie, bo to prezent. OK, odpowiada koleś, poczym bierze faktycznie ładne pudełeczko (nie takie Minta, tylko oryginalne AMD, takie zgrzewane) po czym zaczyna się z nim siłować i rozrywać "bo musi nakleić stickera na jądro" na gwarancję. Dziękuję, wychodzę. Wchodzę do innego sklepu. Pytam o procesor - jest. Cena - 500. Gwarancja - 1 rok. Ale wszystcy wkoło dają dwa lata. A my dajemy rok. Dziękuję, wychodzę. Jeszcze na odchodne sprzedawca wygłosił wysoce inteligentne zdanie "Zachowuje się pan, jakbyśmy stracili jakiegoś bardzo ważnego klienta". Nie wytrzymałem i nawrzucałem kolesiowi - w końcu w ciągu trzech miesięcy wydałem w sumie grubo ponad 3000, które przeszło mu koło nosa i jeszcze na pewno przejdzie, bo nigdy więcej już nic u nich nie kupię. Wyszedłem, poszedłem na przeciwko. Są procesory, w ładnych, zgrzewanych pudełeczkach. I mają TRZY LATA gwarancji! Cena przystępna - 490PLN. Uzgodniłem, że nie będą naklejać stickera, tylko spiszą numer seryjny z jądra procesora (komisyjnie, w cztery osoby musieli spisywać). Jak przyszło do wypisywania gwarancji - 24 miesiące! "Ale tamten pan powiedział, że są trzy lata..." "Bo one przychodzą z trzyletnią gwarancją, ale my dajemy dwa lata, bo nie chcemy mieć problemów z ewentualną reklamacją pod koniec gwarancji." "Ale przecież wcale nie muszą występować jakieś problemy" "Ale w AMD nie chca przyjmowac procesorów z błahych powodów, nie chcemy mieć problemów". Poprostestowałem jeszcze trochę dla zasady, ale w końcu się zgodziłem na 24 miesiące.
A teraz kontrprzykład: zamawiam sprzęt w sklepie internetowym. Podaję dane, adres, przesyłka kurierem, dane do faktury, wysyłam. Za chwilę potwierdzam e-mailem. Dwa dni później podjeżdża kurier, wręcza paczkę, sprawdzam zawartość - jest faktura, jest gwarancja (12, 24, 36 miesięcy - tak, jak być powinno), płacę (mniej więcej tyle samo, co w zwykłym sklepie, różnica jest 10 PLN) i się cieszę. Dlaczego tak nie może być w zwykłym sklepie?
Znów dzisiaj na giełdzie - zestaw przykładowy, reprezentatywny: nagrywarka TEACa, z BOXem są problemy (uparłem się na BOXa, z taśmą, płytą, śrubkami, etc), 455PLN, gwarancja 22 miesiące. Dlaczego nie 24? A bo tak. W końcu znalazłem stoisko, gdzie dostałem 24 miesiące i zapłaciłem 420PLN. Aż poszedłem do kolesia od 22 miesięcy i mu się pochwaliłem. I zapytałem o adres sklepu, żeby tam przypadkiem już nic więcej nie kupić.
Może ja jestem jakiś inny, ale uważam, że płacąc za towar mam prawo wymagać uprzejmości od sprzedawcy (samemu będąc zawsze na początku uprzejmym, potem może się to zmienić), solidności (vide moje posty o reklamacjach WDC 400JB) i pełnej, przysługującej mi gwarancji. Ale dostaje sę chamstwo, krętactwo, bezczelność. Chyba, że się kupuje online.
Kończę ten przydługi wywód najlepszym dowcipem, jaki ostatnio słyszałem:
Klient: - A ten Soltek, to co to za firma, jakaś dobra?
Sprzedawca: - No, raczej nie, jakby to ustawić pod względem jakościowym to byłoby tak: Soltek, ECS, MSI.
No comments, tylko ROTFL...Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !! - Jednym slowem , Yatanza 4/01/03 22:01
jestes jak to sie u nas mawia tak zwany "klient upierdliwes" ;-) Ja zakupy komputerowe juz dawno sprowadzilem do czynnosci osobistych jak wizyta u kosmetyczki czy dentysty, mam dwa sklepiki do ktorych wchodze, mowie czesc, co mi potrzeba i mam to grzecznie, tanio, szybko z maksymalna gwarancja (czasem nawet wiecej, da sie ;-), lacznie z towarami ktorych normalnie nie ma w ofercie. Takie latanie po sklepach jak za butami odnosi dokladnie efekty jakie opisales wiec nie masz sie co dziwic.- Staram się nie być , PKort 4/01/03 22:24
jak to nazwałeś "klient upierdliwes" - wchodzę do sklepu, mówię "dzień dobry, interesuje mnie to i to" - potem pytanie o cenę, ew. o gwarancję. Zawsze staram się być miły, bo nie sztuka z mordą do sprzedawcy, a potem narzekać. Ale jak mnie traktują tak, jak potencjalnego namola, albo jeszcze gorzej, złodzieja (wchodzę do sklepu po piwo, prosto z uczelni, plecak wypchany książkami, w wewntęrznej kieszeni plecaka dokumenty, pieniądze, klucze, a koleś do mnie "z plecakami się nie wchodzi, żeby nie było kradzieży") to wybacz, ale trudno się nie denerwować. W tył zwrot i nigdy więcej w tym sklepie.Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !!
- co do GUS-a , Druzil 4/01/03 22:06
To ja tez sie tam nacielem, robiąc kiedyś zakupy.
Doszedłem do wniosku ze wole zaplacic 20zl wiecej w osiedlowym sklepiku gdzie zawsze traktuja mnie jak klienta.
Generalnie nikomu juz nie polecam zakupow na Gusie. - co do ostatniego zdania to ja bym tu zadnego rotfl nie robil.... , McKania 4/01/03 22:12
wiadomo, że czasy są cięzkie i 90% posad rozdawanych jest po znajomości.... no i jest w tych sklepach tak jak jest
co do gburowatości natomiast - tu zasada [wg. moich spostrzeżeń przynajmniej] jest taka, że często gęsto bywa tak, iż zwykły szeregowy pracownik po prostu leje na to, czy u niego będą kupować czy gdzie indziej [bardzo głupie i krótkowzroczne, szybciej się firma rozleci i kolo szybciej straci pracę :)] - co innego jeśli jesteś obsługiwany przez kogoś z choć trochę wyższym [ilość stanowisk wyższych zależy od wielkości firmy :) czasem tylko jedno wyższe :)] stanowiskiem - od razu inna rozmowa
co do gwarancji natomiast to wolę się nie wypowiadać - może wypowie się ktoś, kto zajmuje się handlem częściami, no bo skoro powinno być np. 24 a dają 22 bo mówią że producent robi problemy z częściami zwracanymi pod koniec okresu gwarancyjnego to coś w tym musi być...
natomiast co do sklepów internetowych, to wydaje mi się, że w Polsce jeszcze dość kulawo to działa [przykład: w wakacje, kiedy ceny ramu zaczęły iść w górę zamówiłem w firmie polbras, która jest tu przez wielu (nawet mnie) chwalona, 256 mb ramu 333mhz od samsunga - było to jakoś wieczorem, za 3 minuty przyszedł mail z potwierdzeniem zamówienia a następnego dnia rano mail o treści mówiącej, ze im się owe samsungi skończyły i będą w przyszłym tygodniu jak dobrze pójdzie - no to się trochę wnerwiłem]
a nie wiem, czy miałes pewność, że od tego sklepu internetowego też dostaniesz gwarancję na okres taki, jak gwarantuje dystrybutor - bo gdybyś dostał na krótszy to pewnie nie pisał byś o nich teraz tak dobrze
a swoją drogą jeśli ten sklep tak dobrze i uczciwie działa, to myślę, że nikt się nie obrazi, jeśli podasz tu jego nazwę
pozdrawiam
Kania [kupa prania]config: skóra, fura i coreDuo ;) - Ten sklep , PKort 4/01/03 22:19
to Sirius.pl - o tym też pisałem. A z towarem jakoś nie było problemu, nawet z tak niechodliwym i trudno dostępnym jak Abit AT7-MAX2 na początku października, czy Soltekiem 75KAV miesiąc temu - nigdzie więcej nie widziałem nowych płyt głównych na KT133(A) w sprzedaży "od ręki".Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !! - thanka thanka , McKania 4/01/03 22:23
jw.config: skóra, fura i coreDuo ;) - sirius.pl , Deus ex machine 5/01/03 14:04
kiedys u nich kupowalem, niestety pozbyli sie towaru za szybko, ja zostalem na lodzie. A tu mila niespodzianka, zaraz znalezli mi towar zastepczy po bardzo atrakcyjnej cenie. Nie powiem, dbaja o klienta. Mam nadzieje, ze tak im zostanie to beda mieli wielu stalych klientow."Uti non Abuti" - przeciw waga , GULIwer 5/01/03 17:55
kumpel zamówił przed świetami radka 9000 jak do nikogo z WGK nie mógł sie dodzwonic aby potwierdziuc zamówienie poszedł do siriusa. złożył zamówienie dostał potwierdzenie a 04/01/03 dzwoni do niego babka co z tym jego zamówieniem :)
Jak masz fart to ci ECS bedzie służył wieki a jak niefart to 10 Asusów spaliszI'm only noise on wires - A potwierdził? , PKort 5/01/03 22:47
Miałem dokładnie to samo - zamówiłem, dostałem potwierdzenie i zapomniałem. A tu następnego dnia e-mail, że nikt w domu nie odbiera (nikogo nie było) i nie mogą potwierdzić. Odpisałem w te pędy i następnego dnia paczka była u mnie.Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !! - potwierdził , GULIwer 6/01/03 18:29
jeśli chodzi o WGK nie mógł sie dodzwonic ni domeilować
a sirius potwierdził raz (oni do niego zadzwonili) i czekał i czekał i dopiero po nowym roku zadzonili znowu ale juz inna osoba (wcześniej facet teraz babka) i potwierdził drugi raz (aha kasa poszła na ich konto odrazu po złożeniu zamówienia)
ATSD Karta dzisiaj przyszła :) juz 3dmarki liczy :))I'm only noise on wires
- uo bosh , JanoszW 4/01/03 22:16
czesto ostatnio slysze o przypadkach zlego traktowania klientow przez sprzedawcow. Podobal mi sie kiedys przypadek pewnego sklepu rowerowego we wrocku. Jacys kolesie przyszli kupic dosyc drogi rower. Najpierw 20 minut naczekali sie na sprzedawce, a potem pytali cos o siodelko czy mozna wymienic - sprzedawca strasznie od niechcenia im odpowiadal i zachowywal sie nieuprzejmie. W koncu koles nie wytrzymal i mowi do sprzedawcy ze on chyba tego roweru nie chce sprzedac, na co on odpowiada: "To sie i tak sprzeda".
To bylo pare lat temu ale widze, ze nic sie nie zmienilo. - slowa otuchy i podziwu , bwana 4/01/03 22:19
Tak trzymac. Sprzedawcy w koncu nabiora estymy w stosunkach z klientem, jesli wiecej osob zacznie robic "w tyl zwrot" na widok takiego ich zachowania. Niestety, w sklepach (nie tylko ze sprzetem komputerowym) miewam wrazenie, ze czas sie zatrzymal, nie ma konkurencji a wszystko co dobre mozna dostac tylko spod lady i z protekcji. Niektorzy krzycza "Komuno, wroc!". Ordynuje im wlasnie spacerek po sklepach.
Mnie osobiscie zdarzylo sie poprosic w paru sklepach przelozonych nieuprzejmych sprzedawcow, wyluszczyc im sytuacje, powiedziec ile mialem zamiar zostawic gotowki w sklepie po czym powiedziec ladnie "Zegnam panstwa" i ostentacyjnie wejsc np. do sklepu po drugiej stronie ulicy. Podobnie w bankach - nienawidza mnie tam, ale udalo mi sie tak wychowac pracownikow paru oddzialow, ze nie mam z nimi zadnych problemow:)"you don't need your smile when I cut
your throat" - heh, wyjasnie Ci jak chcesz te zagwostki wszytkie;) , Iza WGK 4/01/03 22:23
Ale w poniedzialek...teraz jestem nie u siebie
No i moge powiedziec z doswiadczenia jak my sprzedajemy
1) - AMDek BOX -36 mies gw
- nie rozpakowuje wogole, tylko spsiuje serial i tyle i zawsze tak
- na dyski jest juz TYLKO roczna gwarancja (z malenkimi wyjatkami) wiec tu akurat nie dziwota
- zaloze sie ze puyales w firmie Endor:P Oni zawsze daja 33 miechy gwarancji. A wiesz dlaczego? Łatwe - obowiazkiem dla sprzedawcy jest dac min. rok. Ze jest wiecj jest jego pryw sprawa(najwyzej nie zarobi). On kupuje sprzet i on lezy na stanie (jemu gwarancja JUŻ biegnie). Wiec jesli przyszedłbys z zesputym np dyskiem na dzien przed jej upływem on bedzie w plecy (bo jemu juz sie skonczy). Takie zabezpieczenie..na szczescie nasz sklep NIGDY tak nie robi:) (reklama, hehe)
Sprzedawca ma obowiazaek byc milym. Jesli nie ytraci klienta, co sie mija z zalozeniam, niektorzy wola stracic, ich problem..:|
Jakies pytanka jeszcze?How fortunate the man with none ... - Re: , PKort 4/01/03 22:28
1. AMD BOX - miło wiedzieć, nie będę już kupował nic z 2 letnią.
2. Dysk twardy - zauważ, że pytałem o WDC 400JB - te dyski jako jedyne z tych popularnych mają 3 lata gwarancji, o BIV czy Maxtora bym się nie wykłócał.
3. W Endorze też dużo rzeczy kupiłem, ale zawsze dostawałem u nich pełne 12, 24 albo 36 miesięcy gwarancji, nie zdarzyło mi się dostać mniej - nawet jak kupowałem kiedyś IBMa DTLA i wszyscy wokoło dawali 33mies, to w Endorze dostałem 36. Ale dobrze mieć w zapasie jeszcze jeden uczciwy sklep (dzięki za reklamę, hehe).Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !! - No nie wiem Iza bo ponoc (tak zaslyszalem) , robert71 4/01/03 22:51
od 1 stycznia zmienilo sie prawo konsumenckie i nie ma juz rekojmi ale ma byc 24 miesiace gwarancji na kazdy towar (dostosowanie do Unii czy cos).Ciekawe co wtedy z 1 roczna gwarancja na dysk?
Moze juz ktos o tym slyszal?? To niech sie wypowie .*** ********** *** ** ******* *******. - i znalazlem moze niedokladnie tak jak pisalem wczesniej : , robert71 4/01/03 23:03
http://www.rzeczpospolita.pl/...konsument3.html#10
Jest cos takiego:
"Odpowiedzialność sprzedawcy będzie trwała dwa lata od daty wydania towaru kupującemu, w razie wymiany towaru termin ten będzie biegł na nowo. Przyjmuje się też, że jeśli zastrzeżenia co do jakości towaru powstały przed upływem 6 miesięcy od daty jego wydania, to niezgodność towaru z umową istniała w chwili wydania."*** ********** *** ** ******* *******. - To będzie tak, , PKort 4/01/03 23:06
że rękojmia w gruncie rzeczy pozostaje - okres odpowiedzialności za wady ma trwać 24 miesiące, klientowi przysługują większe prawa, niż przy dotychczasowej rękojmi, towar można zwrócić, gdy nie będzie odpowiadał zapewnieniom sprzedawcy i to sprzedawca będzie musiał udowodnić, że sprzedał towar wolny od wad i klient go uszkodził. Nie ma za to wyszczególnionego okresu naprawy/wymiany. Trudniej będzie z odzyskaniem pieniędzy w przypadku wadliwego towaru, sprzedawca ma prawo najpierw naprawiać, potem wymieniać. I nijak się to nie ma do gwarancji - wydanie gwarancji jest dobrą wolą sprzedawcy, natomiast odpowiedzialność za wady - obowięzkiem. Po szczegóły odsyłam do linków z archiwum.Heavy Metal or no metal at all
whimps and posers - Leave the Hall !! - hm ciekawe z tymi 24 miesiacami , Thadeus 4/01/03 23:06
warto poszukac i pozniej jakiemus beszczelnemu typkowi pod nosc paragrafik :) jak bedzie chcial mi rocznika wcisnac :)...
- Izus WD JB ma 3 latka :) , Thadeus 4/01/03 23:09
jak dla mnie jedyny sensowny wybor wsrod innych jednoroczniakow :)...
- I tu sie mylisz , robert71 4/01/03 23:13
"Ustawa operuje pojęciem "niezgodność z umową" zamiast tradycyjnym pojęciem "wada". Odrzucenie instytucji rękojmi i pojęcia "wada" z regulacji sprzedaży konsumenckiej jest więc dość radykalną zmianą, burzącą nasze dotychczasowe przyzwyczajenia."
"Konsument, który stwierdzi, że sprzedany mu towar jest złej jakości, nie posiada właściwości, jakie mieć powinien lub o jakich zapewniała reklama, czyli jest niezgodny z umową, będzie mógł żądać od sprzedawcy nieodpłatnej naprawy lub wymiany na nowy. Wybór sposobu usunięcia niezgodności z umową należy do konsumenta"*** ********** *** ** ******* *******. - Mialo byc do Pkorta , robert71 4/01/03 23:14
123*** ********** *** ** ******* *******.
- moje boje , bartek_mi 4/01/03 23:15
male miasto wielokpolsce (30 - 35 k mieskzancow)
sklepow z kompami od czorta
1. zamiaiwam w jednymz nich klawke loga za 150 pln.
oczywiscie nie moge sie doczekac znaim mi powie za jakie pieniadze mi przywioza - po 3 wizytach powiedzial ze okolo 150 - odbieram po 3 dniach - 155 :) - jakos nigdy nie bylo mniej a juz kilka rzeczy u nich kupowlaem
2. sklep powyzszy - przed swietami. prosze ojca zeby sie dowiedzial za ile chodza u nas dyski (wd 800 jb) - mowie mu zeby nie szedl do tego sklepu bo oni chyba za duzo maja kasy - ojciec poszedl - ceny oczywiscie nie znali - mial byc sms - nie doszedl do dzis.
3. 27 grudnia - szukam plynu do czyszczenia lcd - nie ma w zadnym sklepie (na 10 w kotrych bylem) - w jednym pytanie "do czego?" - wyszedlem
4. niekomputerowe - mama zamawia do firmy papiery za jakies 1300 pln - przywozi ktos jak jej nie ma tlkyo jest sekretakra - jakis syf, odpady, wszystko w kurzu - nawet nikt nie przetarl tego - w poniedzialek idzie do zworu :)
5. zeszly rok - wymiana telefonu w plusie - wszedzie oprocz oplaty za tel jak w promocji chca 50 pln za aktywacje - ale "ja mam aktywacje" - mowie na to dosaje odpowiedz ze oni pobieraja i juz.
zadzownilem do plusa (2601) tam jakis kolek gowno wiedzial - zezwalem (powiedzialem ze jest niekompetentny i nich znajdzie kogos kto sie zna) - oddzwonil po 2 dniach i (byl nadal mily - dziwie mu sie ;) ) - telefon dostalem przez servisco, zaplacilem tylko za telefon (doliczone do rachunku - bez przelewow i glupot innych)
itd. itp.
niestety wiekszosc malych firemek to sa pralnie kasy - ci ludzie nic nie potrafia a klienta ktory zostawia u nich 500 - 1000 pln traktuja jak gowno - ich strata.
pozytywy - jedne przyklad (swiezy):
historia z dyskiem - wchodze do sklepu - pytam sie po ile barakuda 5 - pan mowi 550, a ile caviar - gdzies 30 pln drozej.
no to pamietajac wczesniejsze przezycia draze dalej ile dokladnie bedzie - pan mowi moment - sprawdza w necie cene w hurtowni - 580 (tyle bylo wtedy w komputroniku wiec cena ok). no to mowie ze zamaiwam - pan prosi i ozaliczke - daje 20 pln dostaje kartke na ktorej jest napisane ze wplacilem 20 i ze cena jest 580 - (na tym jego podpis i stempelek) - dizalo sie to w weekend przed swietami (sobota) - gosc mowi ze jeszcze numer to zadzwoni - powinno servisco przed siwetami przywiezc - w wigilie z rana tel ze dysk jest. poszeldem - dysk w folii (przy mnie zerwal), gwarancja na rachunku (numery seryjne) - sprawnie i kulturalnie i sie nie martwie ze stickera zerwe (gwarancji 3 lata)
btw. jak kupowaliscie skladaka to dostaliscie kiedys reszte srubek? bo mnie to szczescie nie spotkalo i sie musialem pozniej prosic jak kupilem cdrw :((((((dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - Giełda pod Gusem... , Umek 4/01/03 23:22
pozornie oferuje dużo bo niby wiele sklepów to i powinno się znaleźć to czego się szuka. Niestety jest tam jak jest. Mnie miło zaskoczył fenn - towar nie jest może najtańszy ale jest w miarę niezły wybór i sprzedawcy są najwyraźniej umotywowani (pamiętam kupowanie r8500 gigabyte'a i rzeczywiście wiedza podana przez sprzedawcę na temat różnych wersji tej karty była na poziomie - reszta oferowała mi kartę r8500 co było dość zabawne - a jakiej firmy - no... ati :))) ).
Kryzys IT? Jaki tam kryzys... PRL... :)))) - taaa , Chrisu 5/01/03 21:12
podczas kiedy w innych sklepach na niektóre grafiki była gwar 1 rok kumpel miał pełną (nawet 4 lata na niektóre).... Zreszta nie tylko o karty tu chodzi...
Nie bede wiecej pisał bo to co opisałeś jest bardzo wkur...zające... Niestety taka jest prawda... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|