TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[ot] Porady dla niedoświadczonego kierowcy... , Agnes 8/12/02 11:35 No właśnie, czyli dla mnie, jako że to będzie praktycznie pierwsza zima, jaką za kółkiem spędzę, może rzucicie jakimiś praktycznymi poradami dotyczącymi zachowania się na drodze w warunkach zimowych? Zwłaszcza że śnieg już spadł i mróz bierze... zima tuż, tuż :)
Wszelkie uwagi mile widziane :)Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - moja rada , Dhoine 8/12/02 11:43
postaraj sie zawsze zajmowac miejsce za srodkowym kolkiem (obojetnie, lewym czy prawym). Wtedy - niezaleznie czy autobus dobije w cos przodem, czy cos walnie w autobus od tylu - Tobie bedac po srodku, nie powinno sie nic stac.- zapomnialem dodac , Dhoine 8/12/02 11:43
;)))))- :)))))) no tak , Agnes 8/12/02 15:34
to już przerabiałam :)Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta...
- zapomnij o 4 biegu i że masz pedał gazu... , PrzeM 8/12/02 11:48
...poważnie. Twój szerszeń jak mu pociśniesz za dużo "pary" zamieni się w bączka - wiem bo jezdźiłem taki autkiem ładnych parę lat. Hamuj silnikiem. Wszędzie dojedziesz wolniej, nie ma się co spieszyć. Wariatów przepuszczaj, ciężarówki przepuszczaj, autobusy przepuszczaj. Na trasie jeśli jedziesz w lesie i wyjeżdżasz z niego na otwartą przestrzeń - przyhamuj, to samo na wiaduktach i mostach - bo cię zdmuchnie na bok. A, i oskrob wszystkie szyby przed startem, w maluchu same nie odparują...PrzeM
above the mind - powered by meat... - OOOOO.......... juz daje kilka porad , dida 8/12/02 11:49
1. Okopac sie w domu i nie wysciubiac nosa do wiosny - metoda zachowawcza ale bardzo skuteczna tzw na przetrwanie ;-)
2. Zakupic komplet opon zimowych - bardzo przydatne wbrew opiniom wielosezonowcow (typ opony stomil d-124 czy jakos tam ;-))
3. przejechac sie na placyk z jakas tam iloscia sniegu czy lodu no i poprobowac to raz w lewo to raz w prawo wiecej gazu i mniej gazu - po prostu sprawdz jak zachowuje sie samochod
4. na trasie uwaga przy zmianie pasow - mniej gazu ruchy kierownica plynne spokojne
5. Pamietac ze za ostre depniecie na pedały h.... i g...... = poslizg. Czyli zasada "malenka spokojnie bez szalenstw małymi kroczkami ale do przodu ....." ;-)
6. Wystrzegac ie kierowcow ktorzy nie zastosowali sie do 5 powyzszych pkt ;-)
7. wystrzegac sie mnie jak bedziesz na drogach trojmiasta ;-)
8. Na ciezsze warunki w bagazniku lanuchy - ale w miescie i tak raczej sie nie przydadzą
9. Telefon z GPRS-em i laptopik zeby zapostowac na boarda jak cos nie wyjdzie na trasie i otrzymac kompetentne porady boardowiczow ;-)- PS.... nie wiedziałęm ze szerszen , dida 8/12/02 11:51
tak wiec - z oponami zimowymi to chyba nie wyda ;-) w koncu ma wieloseonowe ;-))))))))))
Poza tym z autopsji to szerszen na wode i snieg jest najlepsiejszy .......... raczej w poslizg nie wpada , ale jak wpadnie to juz sie nie wyprowadza. Taki baczek p prostu ;-)- Czemu ? Ja mam w serszeniu zimowki i zawsze sie , rafmart 8/12/02 15:34
smieje jak gosciu w super-hiper aucie na latowych oponach jedzie na bok a ja go ladnie wyprzedzam z boczku :-)- No i o to chodzi , dida 8/12/02 20:16
Chciałbym widziec mine tego ludzika ........ ;-))))
- i... , XTC 8/12/02 12:41
poślizgaj się odrobinę na placyku jakimś...
żebyś znała przynajmiej orientacyjnie możliwości i ograniczenia swoich reakcji i szerszenia :)
może i jeden bak pójdzie w powietrze ale...
emocji ile :) w sam raz na nudne niedzielne popołudnie...Linux - dobra rada .... , NimnuL-Redakcja 8/12/02 13:47
sam czasem jade na pobliski pas startowy (nie uzywany) i sobie szaleje - poza fajna zabawa (i bezpieczna - jesli z glowa sie robi) to mozna sie sporo nauczyc - naprawde sporo .Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- zimą z gazem jak z kobietą -miękko i delikatnie , Jarecki 8/12/02 12:48
wszystkie manewry , zimą trzeba jeździć "w zwolnionym tempie "
Dobre rady wyżej chłopaki dali
ps. dido ZWOLNIJ , bo dużo jeżdżę .... :))...i tak za rok Twój komp będzie do
dupy... - OK....... jak tylko ... , dida 8/12/02 20:24
Cie zobacze to zwalniam ;-)
- Zanim jednak wyruszysz w trase... , dombardo 8/12/02 12:52
..czy to dluzsza,czy po prostu po miescie,sprawdz akumulator-czy ma odpowiednio duzo wody(destylowanej,nie takiej zwyklej ;))Poza tym przy duzych mrozach jest dobrym pomyslem zabieranie akumulatora do domciu :) Inaczej kaszlak moze odmowic posluszenstwa i nieodpalic.Jesli nie chce ci sie targac zelastwa do domu,to chociaz go ocieplij.Sa jakies takie kubraczki na akumulatory.Co do samej jazdy,to dostalas bardzo dobre rady w postach powyzej.Generalnie przydaje sie zasada,zeby sie nigdzie nie spieszyc. - to ja dodam tylko , JanoszW 8/12/02 13:15
zeby w zakrety wchodzic przy predkosci <10kb/h
kiedys jechalem naprawde wolno a za zakretem byla szklanka - znioslo mnie na kraweznik i rozwalilem obie felgi :)
powodzenia! :)- No nie :))) , Dash 9/12/02 13:54
To juz chyba jakies zboczenie zawodowe, rech rech :D
-> kb<- / h
pozdrawiam
LPG SUX - :))) lol , JanoszW 9/12/02 16:18
nie wiedzialem ze taki zdolny jestem :)
- trzeba jeździć naprawdę wolno , ravl 8/12/02 13:28
bo nie tylko nie można nadużywać gazu ale i hamulca, na lodzie każde jego użycie to poślizg, a przeciż jakoś trzena się zatrzymać.Jak ostatnio zmroziło po szklance odległość 40 km jechałem przez ponad 1,5 h ! Poza miastem na nieodśnieżonych drogach, czyli tam gdzie jedziesz tak jak prowadzą cię koleiny a nie tam gdzie ty chcesz przy mijaniu czegoś większego najlepiej poprostu się zatrzymać - jak Cię przytrze albo zachaczy to jego wina. A w ogóle jeśli chodzi o zimę za kółkiem to życze szcześcia i Powodzenia! - Tutaj porady są raczej , NimnuL-Redakcja 8/12/02 13:30
malo przydatne - liczy sie doswiadczenie a to zdobedziesz tylko i wylacznie uczac sie na wlasnych bledach ... czyli jezdzij w miare duzo ale ... bezpiecznie ;))
Jak masz auto z przednim napedem a wpadniesz (czego nie zycze) w poslizg to ratuj sie gazem (delikatnie) ... jak z tylnym napedem to puszczaj gaz w razie takich wypadkow ... NIGDY w razie poslizgy nie hamuj ....
Jesli hamowac - to najlepiej silnikiem - zjezdzajac z gorek - puszczaj gaz ... najlepiej na mozliwie niskim biegu zjezdzaj ...
w razie utkniecia ruszaj z biegu 2 .... jak sie nei da to silnikiem rozkolysz auto ...
Jak duzo sniegu a nie widac krawedzi szosy to stara jsie jezdzic mozliwie srodkiem ulicy ... jak mijasz sie z autem zwalniaj - jesli zdazy sie zjechac Ci z ulicy - kola spadna z ulicy - NIGDY nie szarp kierownica - zwolnij i dopiero wtedy staraj sie wyjechac ...
Na zakretach/skrzyzowaniach wciskaj gaz dopiero na wyjezdzie z zakretu ...
No ale jak juz mowilem - wiekszosc nauczysz sie po prostu jezdzac ...
Pozdrawiam, zycze milej jazdy oraz przezyc za kolkiem ;))
Pa pa .Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - no i jeszcze ;) , NimnuL-Redakcja 8/12/02 13:33
jesli znasz osoby ktore wlasnie zrobily prawko i spotkasz je tez jako kierowcow w Twoim poblizu - UCIEKAJ ;))
to samo tyczy sie Ciebie ;))
sam wiem, ze pierwsza zima (robilem zima prawko) za kolkiem to ja cyklon bylem ... tylko szkod co narobilem ;)) i strachu innym to szkoda gadac ;))Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - pierwsza zima? , ravl 8/12/02 13:43
pierwszą zimę przejechałem ok, drugą też ale trzeciej rozwaliłem się kilka razy... Prawko mam chyba ze 4 lata i codziennie robie ok 40-50 km. Wsiadają za kierownice zawsze trzeba pamiętać że można nie przejechać nawet najbliższych 50 metrów...niestety takie jest to parszywe życie- zgadza sie ... , NimnuL-Redakcja 8/12/02 13:46
sam tez jezdze sporo - 4x tygodniowo po 70km i za kazdym razem gdy siadamza kolkiem jedyne czego sie boje to tego, zeby ktos inny nie wpadl w poslisg i nie piepsznal mnie ...
na razie powaznego wypadku nie mialem - stluczki, skoszenia krzewow, jeden bałwan ;)) nie pytajcie jak ;))
2x row ... nic powaznego ...Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - a ja lubie krawężniki :-) , ravl 8/12/02 13:55
ile już wymieniłem felg, całych kół i elementów zawieszenia to szkoda gadać, raz chciałem zapchnąć autobus a raz nie mogłem ominąc stojącego samochodu, bo porostu nie mogłem wyjechać z kolein zamarzniętego śniegu i prościutko BUM, ale na szczęście były to tylko drobne przygody ;-)
- Krótko: , pippi 8/12/02 14:01
1. ZIMOWE OPONY!!! (sorry za wrzaski, ale to NAPRAWDĘ najważniejsza sprawa - samochód na "zimówkach" po prostu odczuwalnie inaczej (czytaj: lepiej, z dużo większą kontolą ze strony kierowcy) "chodzi"),
2. czyste szyby to też podstawa,
3. hamuj silnikiem kiedy tylko możesz; jeśli musisz hamować "tradycyjnie" - staraj się nie wdeptywać pedału w podłogę, ale delikatnie, pulsacyjnie wygaszać pęd pojazdu,
4. naucz się delikatnie operować sprzęgłem - wyczucie momentu, kiedy moment obrotowy silnika zaczyna być przenoszony na koła jest bardzo ważny,
5. bądź po prostu ostrożna,
6. jeśli to wykonalne, to - tak jak już wyżej zasugerowano - spróbuj pokręcić się autem po jakimś placu; wyczucie samochodu i jego ewentualnych narowów może Ci tylko wyjść na dobre,
7. skontroluj jeśli możesz ogólny stan techniczny pojazdu; jeśli coś wymaga naprawy lub wymiany - zrób to teraz; niektóre mało dokuczliwe latem przypadłosci samochodu mogą być źródłem poważnych kłopotów zimą;
8. postaraj się, aby światła Twojego bolidu były dobrze widoczne i porządnie ustawione; to czy inni użytkownicy drogi widzą Cię z bezpiecznej (czytaj: możliwie dużej) odległości i nie są przy tym oślepiani ma kolosalny wpływ również na Twoje bezpieczeństwo.
Pozdrawiam i życzę "aby do wiosny"! ;-) - a także , pjfox 8/12/02 14:42
jak jedziesz w nocy (zimą teraz to już pewnie nie) ale we MGLE - to nie trzymaj się kurczowo tego ładnego paska na środku drogi (nawet jak po drugiej stronie nic nie widać) - bo cię może czekać to co mnie: (-:
Mgła totalna (jak na początku nowej piosenki Krawczyka (-: ) widoczność 20? 30m. Jedziemy z górki tak ze 60?70kmh, a z naprzeciwka śmiga koleś pod górkę, ostro (on miał lepszy wóz niż mój szkodnik (Favoritka)) i mu się wyjechało na nasz pas nieco (znaczy się za pasek biały nieco) ja spokojnie dalej troszkę dalej od białego, odbiłem troche -za mało....
Pieronie jak my się mijali (-:
Jebut, łup i poszło lusterko, wyglada jak ugryzione i brak jest właściwej części że tak powiem.
dobre strony sprawy:
1.i tak mi się nie podobało już - brudne było itd. (-:
2. koles mial na pewno drozsze
3. dobrze ze lewe lusterko a nie prawy reflektor
P.S. po mijaniu się ofcoz zatrzymałem od razu, koleś pewnie też, ale kawałek od siebie i na zakręcie +mgła = nie widzieliśmy się, głupi było cofać zwracać itd.
poczekaliśmy ze 10-15 min - moze sie koleś zawróci czy coś - ale nie - to pojechaliśmy dalej....taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa - no a ja we mgle robie inaczej ... , NimnuL-Redakcja 8/12/02 16:08
im wieksza mgla tym blizej srodka jade ... a jak jest duza to zawsze jade samym srodeki ulicy - z kilku wzgledow - nadjezdzajace auto z przodu zobacze wczesniej niz jadacy rower (oswietlony cz tez nie - co mi sie ostatnio czesto zdaza) lub pieszy lezacy po drodze ... czuje sie bezpieczniej w ten sposob ...
PozdrawiamGdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - ja zawsze jadę środkiem , ravl 8/12/02 16:29
w nocy i we mgle przepisowo przy prawej jadę tylko jak się z czymś mijam. W nocy pobocze jest raczej niedoświetlone a czai się tam wiele niespodzianek, rowerzyści, piesi, porozrzucane po rowach samochody ;-) i itp. - kumpel , Jumper 9/12/02 08:10
ze tak powiem rozjechal takiego jednego znajdowal sie w pozycji horyzontalnej po pewnej zawartosci C2H4OH,..."Łatwiej wybaczyć wrogowi niż
przyjacielowi"
William Blake - no to tu juz niewiele da sie zrobic , NimnuL-Redakcja 9/12/02 08:57
i takie wypadki zdazaja sie niezwykle zadko ... zadziej niz lezace na poboczach galezie, rowery itd .Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- naprawdę dzięki wszystkim, co już się dopisali i co jeszcze dopiszą , Agnes 8/12/02 15:33
Placyk z "instruktorem" już mam umówiony :) tylko czekamy na ciut większy śnieg, by można było bardziej "zaszaleć" ;)
Jeżdżę raczej dużo, w dzień i w nocy, (ha, od kwietnia 11tys nabiłam, jak na mnie to chyba sporo) myślę więc, że doświadczenia nabędę i hmmm.. bez przygód - odpukać! :)
Zdejmę nogę z gazu (chlip).
No i opony...
thxMetafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - pierwsza i jedyna zasada , wojcik 8/12/02 17:07
najpierw mysl, a poźniej rob - a poza tym to znajdź sobie jakis plac, gdzie nie bedzie przeszkod i ćwicz ruszanie, hamowanie, skrecanie i tym podobne pierdołybrowarek i przyjaciele;
czegóż więcej potrzeba? - plac nic nie da , ravl 8/12/02 21:55
lód na takim placyku jest zawsze inny od tego na drodze, ten na drodze jest wypolerowany przez opony. Można porobić efektywne bączki ale umiejętności jazdy to raczej nie podniesie...- i tu się grubo mylisz , Fantomas 8/12/02 22:01
plac bardzo dużo daje ......... kiedyś mój ojciec sam brał mnie na taki plac i dzieki temu mogłem zobaczyć jak zachowuje sie samochód który leci bokiem i jak z tego wyjśc .......... jezeli nie wyłapałes(aś)
złosliwosci to przeczytaj raz
jeszcze ... - mieszkam obok lotniska... , ravl 8/12/02 22:20
samoloty tam nie latają ale jest full placu do szaleństw, pędzić 100 km/h po lodzie to niezłe przeżycie, ale wyjść z tego możesz dopiero jak fizyka zatrzyma samochód (dobrze, że tam nie ma drzew), chyba że jesteś Hołkiem i jeździsz jakims WRC...
Żeby się nuczyć manewrować, to by trzeba sobie porostawiać pochołki i symulować realne sytuacje (wąskie drogi i zakręty), na bączki i jazde bokiem po śniegu poprostu szkoda czasu i paliwa...- ee.. gadanie.. , Maverick 9/12/02 01:03
każdy poślizg kontrolowany, tzn. taki, w który wpadasz specjalnie wiele może nauczyć, jak odbijać, kiedy dodać gazu a kiedy hamować silnikiem i jak, kiedy zrzucić na niższy bieg. co roku jeżdżę na boisku :) już czekamy z koleżką na śnieg coby sobie odświeżyć pamięć.
a w tym roku na nowej lagunce testy będą :))) mniam..mniam
- Na pewno daje co najmniej tyle, że na własnej skórze się , Tiamat 8/12/02 22:22
przekonujesz, że samochód łatwiutkow wpada w poślizg i że wyjść z tego albo się wcale nie da (jak bączek) albo jest bardzo trudno.
Bo niektórym się wydaje, że zakrety to tak samo jajk w lecie można i że jedzie się tak jak tramwajem po szynach. A jak się pare razy prześlizgną przez placyk to nabierają szacunku dla oblodzonej nawierzchni.
A że jest inaczej to fakt. Placyk musiałby być duży i najlepiej z wyznaczoną z kartonów czy pachołków drogą idącą po łuku albo ze skrzyżowaniem.
A że lód inny ? Też zależy - jak przez noc popada to rano wszędzie jest podobnie.-+- TmT ---
Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
binarny, drudzy nie.
- Wlasciwie wszystko juz napisali .. , Tiamat 8/12/02 17:24
.. a ja jeszcze powtórzę za Nimnulem.
Jeśli nie możesz ruszyć na 1 biegu (bo się koła slizgają) to spróbuj na 2 - przydaje sie zwłaszcza przy ruszaniu pod górkę.
I oceniając czas przejazdu gdzieś pamiętaj, że będzie to trwało dłużej niż kiedy nie ma śniegu. Czasem się robią niezłe korki - zwłaszcza na wiaduktach.
Nawet jeśli drogi są w miare nieśliskie, to wiadukty mogą być śliskie - bo przemarzają - wiatr hula wokół i chłodzi je także od dołu - na drogach woda, na wiadukcie lód.
W zimie możesz też spróbować bardziej podkręcić kompa ;)
I koniecznie jedź na placyk - zabawa jak na sankach :)
Udanej zimy za kółkiem,-+- TmT ---
Jest 10 grup ludzi - jedni rozumieją kod
binarny, drudzy nie. - Nie jeździj środkiem drogi !!! , DJopek 8/12/02 21:20
Przed chwilą jedna babka skasowała mi lusterko :((( Jechała jak święta krowa w dodatku bez pierwszeństwa przejazdu. Próbowałem trochę ucieć ale w tym miejscu są takie barierki i nie było gdzie :( Dobrze przynajmniej że przyznała się do winy i zapłaciła za szkodę i skończyło się polubownie...- ;) jesli masz na mysli moja rade jezdzenia , NimnuL-Redakcja 9/12/02 08:57
srodkiem drogi to chodzilo mi o jazde wtedy gdy nikt z przeciwka nie jedzie oczywiscie ....
BTW - ostatnio jakas babka sciela zakret gdy jechalem z przeciwka ... nigdy chyba tak nie zbladlem a jedyne co moglem zrobic to rowniez sciac zakret po weewnetrznej ... polowa auta jechalem po poboczu - no jazda na calego ... ale udalo sie wyjsc ... baby nawet to nie ruszylo - nawet nie drgnela kierownica jadac po moim pasie ...Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- i jeszcze , Jumper 9/12/02 08:13
moje trzy grosze.
Uwazaj przy podjezdzaniu pod gorke na jakis wioskach... jesli na gorze jest jakas ciezarowka.. zdarza sie ze ta nie moze sie wtoczyc i zaczyna sie cofac, moze to sie skonczyc nieciekawie.
Uwazaj przy wjezdzaniu/wyjezdzaniu z lasu, zwykle jest b.duza roznica w nawierzchni i mozesz wpasc w poslizg...."Łatwiej wybaczyć wrogowi niż
przyjacielowi"
William Blake |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|