Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Liu CAs 13:51
 » Venom79 13:50
 » JE Jacaw 13:45
 » palioza 13:45
 » Kenny 13:45
 » Soulburne 13:43
 » Dexter 13:41
 » Artaa 13:39
 » rrafaell 13:37
 » Wedrowiec 13:33
 » KHot 13:32
 » SebaSTS 13:29
 » mo2 13:28
 » GULIwer 13:24
 » Pawiano 13:24
 » Tomasz 13:21
 » hokr 13:15
 » abes99 13:08
 » Logic-3 13:07
 » havranek 13:06

 Dzisiaj przeczytano
 41126 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

FUN - bylo raz ale nie pelne , XiSiO 4/10/02 23:58
bylo wczoraj od pinokia ale nie dal konca i spalil caly dowcip a mysle ze kwintesenca jego jest w ostatniej linijce.... jak by ktos mial watpliwości będąc w szpitalu gdzie sie podziały nasze podatki.... tra lalala

PONIEDZIAŁEK:
Muszę zmienić sekretarkę.
Skończyła 19 lat.
Za stara.
WTOREK:
Dzisiaj zaczyna się szkolenie w Kapsztadzie. Samolot
do RPA
nie chciał czekać na mnie 4 godziny. Poleciałem do RPA z dachu mego
biurowca
śmigłowcem.
ŚRODA:
Podróż trochę się przeciąga. Międzylądowanie w Paryżu.
Faktycznie, to nie kasztany są najlepsze na placu Pigalle.
CZWARTEK:
Tankowanie w Kairze. Śmigłowiec wypił 1000 litrów. Ja
tylko
7. Naród nieużyty. Kazałem by przynieśli do mnie piramidy. Nie chcieli.
Podobno są bardzo duże. A na zdjęciach mają tylko kilka
centymetrów.
PIĄTEK:
Spotkałem kumpli w Kapsztadzie. Szkolenie jest O.K.
Tankują
już od poniedziałku.
SOBOTA:
Kumpel z RPA ma urodziny. Jest prezesem kopalni
diamentów.
Dałem mu w prezencie helikopter. Nie będę ciągnął złomu z powrotem ze sobą.
NIEDZIELA:
Niestety szkolenie się kończy. A zapowiadało się
fantastycznie.
PONIEDZIAŁEK:
Prezes od diamentów obiecał mi w rewanżu sekretarkę
Podobno
jest ciemna. Co tam, wszystkie sekretarki są ciemne. Dorzucił kilo
diamentów. Fajny kumpel.
WTOREK:
Powrót do kraju. Tym razem rejsowym samolotem
niestety.
Żadnego międzylądowania.
ŚRODA:
Rozpakowałem sekretarkę. Okazało się, że jest ciemna
dosłownie. Zmieniłem wyposażenie biura. Wszystkie meble czarne.
CZWARTEK:
Okazało się, że kolorystycznie jest wszystko w
porządku, ale
sekretarka zna tylko angielski i bantu. Zatrudniłem tłumacza. Wszystko
pójdzie w koszty.
PIĄTEK:
Dzisiaj moje urodziny. Dostałem od Zarządu nowy
helikopter.
Ten poprzedni miał już rok. Sekretarka sie stara, ale mowi ze paznokcie jej
przeszkadzają w pisaniu. Dobrze, ze nie przeszkadzają w czym innym.
SOBOTA:
Próbny lot nad Warszawą. Kazałem obniżyć Pałac
Kultury. Za
bardzo przeszkadza w lataniu.
NIEDZIELA:
Jak to dobrze, że dziś niedziela. Trochę wytchnienia
po
tygodniu kieratu. A może wziąć urlop ?
PONIEDZIAŁEK:
Posiedzenie Zarządu. Skandal. Chcą mi obniżyć pensję o
10% -
wychodzi, że o 10 tysięcy. Jak ja zwiążę koniec z końcem? Nawet na paliwo
do
BMW nie starczy ...
WTOREK:
Zmieniłem Zarząd. Ten poprzedni był już stary. Miał
już rok.
ŚRODA:
Delegacja załogi. Ach jak ja tego nie lubię.
Marudzili, że
od pół roku nie dostają pensji. Jakby nie wiedzieli, że ledwo wiążę koniec
z
końcem.
CZWARTEK:
Delegacja z Chin. Gadają trochę niezrozumiale. Ale
najważniejsze, że dali mi w prezencie nową sekretarkę. Ta czarna już się
trochę zużyła. Skąd ja wezmę żółte meble?
PIĄTEK:
Trochę kłopotów z Chinką. Okazało się, że zna tylko
chiński.
No i trochę japońskiego. Skąd ja wezmę tłumacza? Chinka egzamin w łóżku
zdała celująco.Nadal brak koncepcji w sprawie mebli. Chyba po prostu
zmienię
marmury w budynku na jaśniejsze. Pójdzie w koszty.
SOBOTA:
Praca prezesa nigdy się nie kończy. Zrobiłem uroczysty
bankiet z nowym Zarządem. Zamówiłem TIR trunków. Starczyło. Pójdzie w
koszty. A złośliwi śpiewają: "Niech żyją nam prezesi
przez szereg długich lat Gdy prezesi piją w gorzelni
wódki
brak". Owszem z pierwszą częścią sie całkowicie zgadzam. Ale druga? -
Oczerniają na każdym kroku.
NIEDZIELA:
Dziś tylko trzy słowa. Kac, kac, kac.
PONIEDZIAŁEK:
Graliśmy z kumplami w pokera. Wygrałem nową
sekretarkę,
podobno Rosjanka. No, kondycję to ona ma ... Tylko że pobiły się z tą
Chinką. Nie wiem o co, przecież zaspokajam je obydwie. Ta nowa ma niestety
podbite oko. Trzeba będzie załatwić L4, i pchnąć ją na plastykę twarzy ...
Na szczęście nie będzie z tym problemu, w końcu jestem szefem Kasy Chorych.

"Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
zapłacisz adeną" (C) XiSiO

  1. ;-) gdzies to zytalem ... , NimnuL-Redakcja 5/10/02 09:28
    albo mailem dostalem albo na Boardzie ...
    ale bardzo fajne.

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

  2. lol :D dobre , Auror 5/10/02 17:56
    hehehe

    portnicki.com
    +++++++++++++
    portnicki@gmail.com

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL