Iron Maiden

1. jak bys, , no13 13/08/02 20:48
   czegos nie wiedzial to pisz, ja uzywam tego do isdn-u ale sdi podobnie

   Iron Maiden

_- Atay -_

1. Tak i nie :) , Puciuk 14/08/02 07:16
   Prawda - jak admin filtruje MAC adresy sieciowek (sprzetowy, unikalny adres sieciowki) na bramce - to tak. Są na to trzy rozwiązania. Nie wiem czy powinienem mowic :P 1. Podpinasz HUBa, dopinasz nastepnego kompa, ustawiasz default gateway na "legalnego" kompa, na nim robisz NAT dla "nielegalnych" i lecisz z koksem. Jak admin jest kumaty to wykryje to po godzinie :), bo sieciowka i tak bedzie walic broadcastem po sieci szukajac IP. 2. Dokladasz druga sieciowke, tworzysz inna siec, ograniczasz routing tylko do nowej sieci i tam podpinasz jak w pkt. 1 "nielegalne" kompy. Tez do wykrycia, ale admin musi byc naprawde kumaty i sprytny. 3. Podpinasz "nielegala", zmieniasz mu MAC adres sieciowki i "nielegal" moze hulac - tylko ze wtedy ty jestes wylaczony i ogolnie robi sie kaszana. Mialem kiedys 6 tanich sieciowek od sasiadow zza wchodu z identycznym MAC adresem - co sie z nimi nawalczylem ... Jako admin zbanowal bym Ci za kombinowanie wszystko oprocz pinga :)
   P.S. Co to jest NAT, MAC czy routing sam musisz doczytac, nie ma lekko :)
   1. własnie myślałem nad 2 sposobem, ale ... , atay 14/08/02 12:23
      admin podobno filtruje sieciówki tak, że tylko sieciówki o swoim Unikalnym Numerze Sprzętowym :) mają chodzić w necie i zostałem poinformowany, ze nawet jak podepnę drugiego kompa to net nie będzie chodził. Czy to jest prawda ?
      No i właśnie tak sobie o wszystkim myślę, czy nie ma programu, który z komputera 1 (podłączony Net) odbierał by sygnały z komputera 2 (ten nielegalny), modyfikował je lekko, tak by adresowane były z kompa 1, a potem ten sam program odbierał je spowrotem, znów zamieniał i przekazywał do kompa 2. Trochę skomplikowane, jest coś takiego ?

      _- Atay -_

      1. Tak, pod linuxem nazywa sie to MASKARADA :) , KukeR 14/08/02 17:32
         Instalujesz linuxa na kompie, który posiada dwie sieciówki: jedną LEGALNA, drugą NIELEGALNA. Teraz kabel sieciowy podpinasz do LEGALNEJ karty sieciowej. Sprawdzasz czy idzie ping. Teraz konfigurujesz druga karte sieciowa (NIELEGALNA) na adresy z puli A, B, C, (najlepiej siec ustaw na 192.168.0.0/24, IP: na 192.168.0.254). Teraz do NIELEGALNEJ karty sieciowej podpinasz HUBA a do niego ile chcesz dodatkowych kompów :P - na kazdym kompie ustalasz unikatowy adres IP: 192.168.0.x (x rozne od 254 :), netmask: 255.255.255.0, domyslna brama 192.168.0.254. SPrawdzasz pinga czy dziala na 192.168.0.254. Teraz najwazniejsze: w zaleznosci od versji kernela w linuxie uzywasz albo IPCHAINS lub IPTABLES na komputerze z LINUXEM. Co do skladni nie jestem teraz pewien, ale wyszukaj cokolwiek w internecie zawierajace hasla: linux howto masquarade rusty - powinienies trafic na poradnik a tam jest wszytsko napisane co wpisac pod LINUXEM - o ile pamietam to sa dwie linijki. No i tyle - w teroi admin moze zauwazyc ze uzywasz maskarady - kozysta ona z wysokich portow > 61000, ale lekko modyfikujac kernel mozna ja zmusic do pracy z portami >32768.
         1. no tak, ale , atay 14/08/02 22:50
            ja nie mam linuxa :)

            _- Atay -_

         2. nie koniecznie - zapomniales o proxy :-) , josh 14/08/02 23:14
            jest jeszcze cos takiego jak proxy...
            moze byc windows NT, 2000 albo XP (oczywiscie linux tez moze byc)
            Wkladasz do kompa z windowsem dwie karty sieciowe, robisz tak, jak pisal KukeR - czyli do "LEGALNEJ" podpinasz internet a do nielegalnej inne kompy. Ustawiasz karty sieciowe tak:
            LAGALNA: nic nie ruszasz
            NIELEGALNA: ustawiasz w windowsie na niej siec lokalna.
            
            Odpalasz na windowsie jakis program PROXY i tak go ustawiasz, zeby dla sieci lokalnej, czyli 192.168.0.0 rozprowadzal internet.
            Co to jest proxy? (w duzym, uproszczeniu) To jest (w twoim wypadku) takie cos, co pobiera dane z inetu dane i rozprowadza je po innych kompach, ale w przeciwienstwie do maskarady nie zmienia naglowkow pakietow bezposrednio (chyba). W kazdym badz razie jest to dobre w miare rozwiazanie dla windowsa. Glowna roznica dla ciebie w porownaniu z maskarada jest taka, ze kazdy program, jaki chcesz, zeby mial dostep do sieci musisz "poinformowac" o tym, ze jest proxy: np. Internet Explorer - wchodzisz u ustawienia i w zakladce proxy piszesz adres karty sieciowej serwera (czyli tej NIELEGALNEJ, ktora jest w tym samym kompie, co LEGALNA i podajesz port /dla HTTP proxy idzie przez 8080/)
            Uzytecznosc zalezy od tego, czy wszystkie programy, ktorych uzywasz maja opcje ustawien PROXY no i od samego programu PROXY - czy potrafi 'przekierowywac' wszystko to, co potrzebujesz...
            
            uff, ale sie napisalem. sorry, ale nie potrafie tego jasniej wytlumaczyc.
            w kazdym badz razie program PROXY robi wszystko tak, ze admin sie nie domysli, ze uzywasz wiekszej ilosci kompow do netu.
            
            A jesli przeszkadza mu fakt, ze w ogole jest jakakolwiek siec, to proponuje ustawic Firewalla tak, zeby nie pozwalal 'z zewnatrz' pingowac sieci wewnetrzenej.
            
            Znawcy: poprawcie mnie, jesli gdzies palnalem jakas bzdure lub cos zle/niejasno wytlumaczylem