TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
-= JOKESY =- Zestaw (nie wszystkim się spodoba (-: ) , pjfox 20/03/02 11:39 Jaka jest różnica między kobietą z gór Wirginii, a bawołem?
- Około 10 kilo.
- A co zrobić by oboje ważyli tyle samo?
- Utuczyć bawoła, albo zgolić kobiecie zbędne owłosienie.
Do burdelu przychodzi 80 letni dziadek i zamawia dziewczynę, która zrobi mu laskę.
Zamykają się razem w pokoju. Dziewczyna zabiera się do roboty. Po 15 minutach mówi:
- Dziadku, przecież to nie stanie.
Dziadek:
- To nie ma stać, to ma być czyste.
Przychodzi babcia do ksiedza
- czy ksiadz moze mi ochrzcic kota - on jest taki madry, posluszny
- hmmm ochrzcic kota babo - co ty? na glowe ci padlo?
- dam za to 35,000 dolarów
mysli ksiadz - dobra, ale sumienie go gryzlo, poszedl do biskupa
- ochrzcilem kota - mówi
- co ty baranie zrobiles? - mówi biskup
- ale baba dala za to 35,000 dol.
- aaaa to w takim razie prosze przygotowac kota do bierzmowania...
Przyjeżdża nad rzekę złoty merol. Wysiada z niego człowiek w złotym garniturze, krawacie,
butach lśniących od złota. otwiera bagażnik złotym kluczykiem, wyjmuje oczywiście złotą
wędkę. Zarzuca i czeka.... Po chwili złowił rybę, patrzy - złota. Już miał ją wyrzucić (bo
po co mu), ale usłyszał głos ryby: "A trzy życzenia?"
Na to odparł: NO DOBRA - WAL!
Jedzie chłop furmanka koło autostrady. Nagle wyprzedza go motocyklista bez
głowy... Jedzie jeszcze kawałek i znowu wyprzedza go motocyklista bez
głowy...
Powtarza się to parę razy aż w końcu chłop wola:
- Hela! Weź no wrzuć kosę gdzieś na górę...
Dyskusja nad LOTR
> Radek, czego ty chcesz? Przecież LOTR to _jest_ fantasy. Możnaby rzec,
> archetypiczne wręcz. Wzorzec metra...
Obum wam zaraz sprzedam po bystrym plonku, normalnie i bez drgnięcia
ręki. Będą mi tu jakieś oczywistości tłumaczyć.
> Magia jest? jest.
Jest ale co to za magia. Jakieś fajerwerki urodzinowe, potem różdżka
zamiast latarki i zapalniczki w jednym, jakieś zwierciadło czy inna miska
leśnej królowej (ja ciekawsze rzeczy po alkoholu widziałem), szklane
palantiry (tak, jakbym internetu i komóry nie widział na oczy) i znikanie
po włożeniu pierścionka (na Pradze znikają jeszcze szybciej niż
Frodo/Bilbo/Smeagol i do tego _z_ pierścionkiem). I jeszcze Gandalf smaga
różdżką mostek betonowy ale tak niefartownie, że go przebywający na tym
mostku Balrog, ciągnie w przepaść. Magia.
> Drużyna jest - a jakże.
Ta, dziewięciu chłopa/niziołków/krasnolud/elf na umrzyka skrzyni, bez
butelki rumu, bo abstynenci. Też mi drużyna - myśmy większą drużyną
flakonu chadzali na Targówku do nocnego.
> Siły nadprzyrodzone działają - jak najbardziej (i Sauron, i Balrog, i
> sami Czarodzieje przecież są nadprzyrodzeni...)
E tam, Balrog - kelnerek jeden, bicz dzierżył dziewięciorzemienny, miecz
ognisty miał, wielkości katedry w Kolonii był a na dobitke skrzydła
zaposiadł i dał sobie wklepać Gandalfowi? A przecież Balrogowie byli
sługami nie byle kogo a samego Melkora (w niektórych kręgach zwanego
Morgothem). Ungoliancie, matce wszystkich upiornych pająków nastukali
lekką rączką. No to jak niby Gandalf sklepał maskę Balrogowi - bejzbolem?
I że niby co? Balrog spadł w jakąś przepaść i zległ na śmierć? A
wcześniej, zakopany w korzeniach gór przekimał tysiące lat, bez efektów
posthibernacyjnych się obudził i zrobił Khazadom z dupy jesień
Śródziemia? Bez jaj - będzie sequel, on nie umarł. Wstanie i pokaże kto
tak naprawdę daje radę w Śródziemiu. Sauron - następny lewus, jakaś
szemrana biżuteria męska wpadła do ogniska (dość gorącego, to fakt) i
powywracały mu się wszystkie wieże, dziewięciu czarnuchów się spopieliło,
armie poszły w rozsypkę a on sam się rozwiał na wietrze. I taka łajza
miałaby rządzić Śródziemiem? To już Lepper lepszy. Czarodzieje też są
trefni - jeden gada ze zwierzyną leśną (żeby tylko gadał, daj
Iluvatarze), drugi zabawia się szklaną kulą i instalacja mu siada a
trzeci zgrywa kumpla kurdupli z Shire - nie poszedł bym z tymi
szemrańcami na piwo. Bardziej nadprzyrodzone i potężne rzeczy znajdowałem
w lodówce podczas studiów.
> Występuje wiele ras rozumnych "ludzkopodobnych" - masa.
Jaka masa? Elfy? Niziołki. Krasnoludy, hm... no, niech będą. Enty - no,
niekoniecznie. Parodii Morgotha (trolle, orki etc.) nie liczę a nawet
jeżeli, to sztuk dwie. W sumie pięć sztuk - wielkie mi mecyje. Samych
troli warszawskich jest więcej ras.
> No to czego ci jeszcze brakuje? Olbrzyma z mieczem? Pewnie w bitwie
> pod Helmowym Jarem by się taki znalazł...
Nie, no - olbrzymie trolle były podczas bitwy na Polach Pellenoru na ten
przykład. Mi tam u Tolkiena brakowało strzygi, oszluzga, wywerny,
bazyliszka, widłogona, leszego, skolopendromorfa i złotego smoka. Na
szczęście Sapek się tropnął w porę i poprawił Profesora.
> (w tekście są smajleje, ale ich nie widać)
Ja swoje ubiłem masowo i planowo.
Radek
PS. A czepiłem się sformułowania _jakieś_ fantasy. Jak już coś, to Jakieś
Fantasy. To tak, jakby powiedzieć, że Vermeer malował jakieś kobiety.taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa - :))) , Grolshek 20/03/02 12:18
:)))***** ***!!! - kosa , mirkrup 20/03/02 12:40
jest the best!! - :))) Złoty , MTP 20/03/02 13:36
rozwalił mnie ! |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|