TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Do audiofili i speców od mp3 , j23 4/02/02 13:12 Bawię się w normalizację mp3 (niestety, nie wszyscy wiedzą co to takiego i trzeba poprawiać...) pod Linuxem. W skrypcie zamieniam mp3 na wav (LAME --dekomp), następnie normalizuję (wavnorm -d) i koduję LAMĄ przy tym samym bitrate i jakości q=0 (wyłączam też filtr dolnoprzepustowy!). Niestety, wydaje mi się że spada jakość dźwięku: jest jakby bardziej "suchy", mniej dźwięczny. Czy jest możliwe by konwersja mp3>wav>mp3 pogarszała jakość dźwięku (to w końcu cyfrówka), czy też mam urojenia? A może dwukrotne próbkowanie z tą samą częstotliwością powoduje jakieś zdudnienia pogarszające jakość?Dumny nosiciel moherowego beretu!
Me gustan tomar mis copas
Żubrówka es lo mejor! - ja to sie nie znam , ale ... , pachus 4/02/02 13:35
wydaje mi sie , ze z kazym przekonwertowaniem tracisz na jakosci ... nie znam sie na tym naprawde , ale to brzmi w miare rozsadnie nie !? :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))- Tak jak przedmowca , SpiderMAN 4/02/02 19:46
sprawdzalem juz wiele sposobow konwersji mp3 do mp3 lub mp3PRO i stwierdzam, ze tylko ta ostatnia jest bez stratna, ale tylko w wypadku gdy robimy mp3PRO bezposrednio do mp3PRO bez robienia wava.Yeah, it's me...
- Konwersje , Master/Pentium 4/02/02 13:42
mp3->wav nie powoduje straty jakości , ale wav->mp3 oczywiście tak : to jest kompresja STRATNA.Nie ma tego złego , co by się w gorsze
obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
włącz komputer :-) - wiem że mp3 wycina "niesłyszalne" dźwięki, , j23 4/02/02 13:48
ale czy jak już raz były wycięte, to czy przy ponownym kodowaniu powtórnie znajduej coś do wycięcia?Dumny nosiciel moherowego beretu!
Me gustan tomar mis copas
Żubrówka es lo mejor! - Pomysl , Luke Jadi 4/02/02 14:12
Masz wave 40MB. robisz z niego MP3 powiedzmy 4MB. Kompresor wycial ci "nieslyszlane" dzwieki. obisz potem z tego MP3 z powrotem WAVE 40MB. Nie myslisz chyba, ze te uciete dzwieki pojawia sie znowu? Czyli masz WAVE z "ucietymi dzwiekami". No i robisz z niego znowu MP3. I co ma kompresor uciac jak juz dzwieki "nieslyszalne" wywalil poprzednio? Jak by nic nie mial juz do wyciecia to by ci ten MP3 zajal tyle samo co WAVE, czyli 40MB! No wiec ucina cos zeby zmiescic sie w twoim np. 128kbit i anozu tracisz na jakosci. Zrob tak 10 razy i zobacz co ci zostanie z tego MP3 :-). Nie radze robic normalizacji w ten sposob, bo wieksza strata bedzie na kompresji niz zysk z normalizacji.
HOWG!
;-)----------------------------------------
www.lukaszjatczak.pl - niestety tak , MayheM 4/02/02 14:12
spojrz na to od tej strony: robisz mp3 wav - obcinajac wiele mega (w czym kryja sie pasmo, bitrate i wiele "nieslyszalnych" dzwiekow). Potem tworzysz znow z tego mp3 wav - dodajac megsow na nowo. Tworzenie mp3 to okreslony algorytm. Najprawdopodobniej, gdy znow robisz nowe mp3 z tamtego obrobionego wav'a (znormalizowanego), informacje o piewrotnwj mp3 zazebiaja sie z nowymi po normalizacji, zatem znow obcinane sa nowe czestotliwosci wg stalego algorytmu (zwaz ze gdy tworzyles wav - wiele informacji byla juz zdjeta z oryginalnego wav'a, a dodane megsy sa tylko pozorne - to troche zakrecone, ale moze zrozumiesz:).
Dlatego traci sie na jakosci. To dziala mniejwiecej jak malejacy ciag geometryczny.
Pozdrawiam.- hehe MayheM , Luke Jadi 4/02/02 14:14
napisalismy to samo o tej samej godzinie ;-)
pozdrawiam----------------------------------------
www.lukaszjatczak.pl - nie ma co:))) , MayheM 4/02/02 14:27
najlepsi:)
pozdrawiam tysz:)))
- napewno , Meteor 4/02/02 14:14
na tym polega algorytm. Zawsze lepiej jest sie bawic materialem zrodlowym. Zeby bylo bardziej ilustracyjnie, to mozna to porownnac do konwersji MPEG4>nieskompresowane>MPEG4Tak, naleze do grupy trzymajacych
kierownice i jestem z tego dumny!
Pzdr. Univega,Author&Meteor - ale kompresja mp3 nie polega tylko , Seadog 4/02/02 14:44
na wycinaniu chwastów :) porównajcie to może do jpg - oprócz wycinania chwastów jest jeszcze szukanie takich samych sekwencji bitów i wstawianie znaczników zamiast tych sekwencji i cała masa innych rzeczy! nieprawdą jest więc, że wav 40MB -> mp3 bez wycinki = mp3 40MB. nie wiem jak LAME, ale gdzieś widziałem kodek MP# gdzie w konfiguracji można było wybrać kompresję bezstratną, czyli nie usuwał z wav nic, tylko "ścieśniał" bity... wychodziły kilkunastomegowe mp3http://nadobranoc.weebly.com/
http://ciii.blogspot.com/ - a gdzie to widziałeś? , Bergerac 4/02/02 19:41
i jak się to-to nazywało?Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - nie jestem pewien , Seadog 4/02/02 19:57
ale mógł to byc razor mp3 lub simple mp3creator, spróbuje sprawdzic jeśli jeszcze je mam...http://nadobranoc.weebly.com/
http://ciii.blogspot.com/ - Jakby co , Bergerac 4/02/02 20:05
to chętnie przyjmę na priva :))Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?
- Powaznie ? , NimnuL-Redakcja 4/02/02 22:39
a jaki to był kodek ? Znasz moze nazwe, albo moglbys na maila poseslac jakbys mial pod reka ? A jaki to byl stopien kompresji ? chocby 1:2 ? A jak z dźwiękiem . odbiegal od oryginalu czy identyczny ?Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - hmm... bez zbytniej excytacji... , XTC 5/02/02 17:38
zwykły i szeroko stosowany MSADPCM i ADPCM są niejako "bezstratne" w optymalnych warunkach - jest to kodowanie adaptacyjne - czyli np. założenia są, że dźwięk nie zmienia się od -max do +max w czasie od jednej do drugiej próbki - w związku z tym nie trzeba zapamiętywać niejako "wartości słupków" a jedynie wystarczy mieć "o ile następny różni się od poprzedniego" - jeśli doliczyć do tego różne charakterystyki "wysokości kolejnych słupków" w algorytmie przybliżającym - to uzyska się kompresję bezstratną...
a kodowanie na zasadzie zastępowania identycznych fragmentów to wykorzystują wszystkie programy kompresujące - ogólnie nazywa się to często kompresją znacznikową... pamiętam jak jeszcze na Atarynie 8-bit robiłem taką kompresję sampli - baj de łej - w roku 1992-93 "wymyśliłem" sposób kompresji polegający na rozkładaniu fragmentów utworu w szereg Fourie'ra ... ale to był wynik niejako "teoretyczny" - szacowaliśmy z kumplami, że już taka A1200 potrafiłaby odpowiednio szybko mnożyć - co prawda zapomnieliśmy o prostej możliwości tablicowania funkcji trygonometrycznych i wydało nam się to strasznie "cpu intensive process"... no ale... jakby tu powiedzieć - chłopaki od Fraunhoffer'a ubiegli nas w realizacji <zeby> - choć fakt, że mp3 to przecież nie tylko wycinanie pasma ale cała masa innych rzeczy...Linux
- sorry panowie , Seadog 5/02/02 17:39
nie mam. sprawdziłem i okazuje się, że wraz z wywaleniem win98se (na rzecz XP) pozbyłem się paru istotnych rzeczy (cały katalog util i większość katalogu temp, że nie wspomnę o program files). zatem nici z wysyłki. jedyne co pamiętam to to, że w kodowaniu można było ustawić quality 100 co wg readme oznaczało, że kodek nie wycina żadnych częstotliwości. hope it helps :(http://nadobranoc.weebly.com/
http://ciii.blogspot.com/
- w/g mnie ... , XTC 4/02/02 14:28
normalizacja to do składanek i jest git - ale całej płyty słuchać gdzie kawałki poszczególne są "na cholerę" normalizowane - dynamika całej płyty idzie wek...Linux - Tak w ogóle... , Tony Soprano 4/02/02 20:51
co ma "audiofil" do "mp3"??
Oświeć mnie albo nie używaj słów, których nie znasz znaczenia.- juz sie nie czepiaj , Ranx 5/02/02 19:08
sa rozne audiofilstwa:))))))
komputerowe - ma DT3500 (czy cos takiego)
super koputerowe - komp do zewnetrznego sprzetu (mniej lub bardziej super)
i filemoni - to ci co potrafia mieszkanie sprzedac by qpic pare glosnikow a wybor wykladziny do chaty zajmuje im ze 3 miesiace
i tak miedzy Bogiem a prawda tych ostatnich nie znam a stopnie pomiedzy to juz tylko na sile:]]]]
proponuje wiecej luzu nie wszyscy maja 2 stopien umuzykalnienia ok?
poza tym jak jestes audiofilem to muza z CD powinna cie "rozwalac" bo to juz jest dzwiek przetworzony i to conajmniej 2 razy!! massakra!
gwarantuje ze jak zrobisz dobrze mp3/ogga to nawet na dobrym sprzecie nie uslyszysz (z tym ze mowie o wysokich bitratach itp ale tez bedzie to mp3)
pozdrowionka (dla filemonow i nie tylko)o roztramtajdany charkopryszczańcu... - kiedyś ... , XTC 5/02/02 19:29
na pc.com'owym boardzie podawałem fajny link za 3dss o audiofilstwie...
zwłaszcza aspektu słuchania muzyki "poważnej" - i wyszło na to, że za cenę "super duper sprzętu i pokoju do odsłuchu" to lekką ręką można sobie całą filharmonię muzyków w Rosji wynając coby przylecieli i grali raz w tygodniu tylko dla Ciebie przez bodaj rok :) ... może mało precyzyjnie pamiętam ale coś w tym jest...
Ja darowałem sobie wszystkie audiofilskie zapędy... czemu? bo jak się słucha muzyki syntetycznej (a muzyka to nie tylko super-czyste brzmienia - to też genialne moduły Amigowskie 8-bitowe jeszcze(!!!) czy inne na cyfrowo xxx razy przetworzonych samplach ... i gdzie tu doszukiwać się "oryginalności brzmienia"... he... no zależy czego się słucha... jak takich rzeczy to - oczywista... a jak "poważnej" - to może rzeczywiście taniej będzie zespół muzyków wynająć... coś w tym jest...)Linux - i to by bylo na tyle:)))) , Ranx 5/02/02 19:45
o orkiestrze nie myslalem:)
rozumiem dobre glosniki i wzmacniacz (bez przesady ocz) ale pokoju to juz nie bede przebudowywal tylko dla tego.
pomijam 1-szy stopien umuzykalnienia:) moj i czesci tu zgromadzonych:)))) i uwazam ze mowa o audiofilstwie stosowanym to nie na tego boarda (bez urazy)
a w ogole mody rulez i juz:)o roztramtajdany charkopryszczańcu...
- no niee.... , Tony Soprano 6/02/02 23:59
"gwarantuje ze jak zrobisz dobrze mp3/ogga to nawet na dobrym sprzecie nie uslyszysz (z tym ze mowie o wysokich bitratach itp ale tez bedzie to mp3"
Ile razy mam jeszcze powtarzać? Popatrz w archiwum, tam jest wszystko co sądzę o mp3... i wcale nie trzeba być, nazwijmy to "audiofilem" aby wyraźną różnicę w jakości/głębi/dynamice/zniekształceniach etc. wyłuskać. Trochę dobrej woli i może szersze spojrzenie na świat wystarczy (albo rundka klasyki z qmplem o cyt. "2 stopniu umuzykalnienia")
PS. Nie stać mnie jeszcze na lampy i analoga...
Po,- Miało być pod postem Ranx-a... , Tony Soprano 7/02/02 00:00
123
Po, - hehehehe , Ranx 7/02/02 15:57
"PS. Nie stać mnie jeszcze na lampy i analoga... " a widzisz? zboczency sa wsrod nas:) i wybacz ze to powiem ale dyskusja z czlowiekiem ktory to przyznaje przypomina dyskusje z ze slepym o kolorach. nie zrozumie:) dla niektorych szczyt audiofistwa tj audigy + wieza np technix z oryginalnymi glosnikami. dla ciebie szajs dla niego szczyt techniki. przy czym obaj macie racje:) ale ty nie chcesz uznac jego, musisz nazucic mu swoja. ale po co? ten ktos nie widzi sensu w wydawaniu rownowartosci samochodu na wzmacniacz 2 x 13 W. tak jak ty. i dobrze. i dla niego audiofilstwo to juz mp3 w 192 kbps i dobrze. mozesz powiedziec swoje zdanie ale nie wlaz na nikogo kto slucha mp3 ok? poniewaz wiekszosc ludzi (sadze po popularnosci formatu) slucha mp3 to nalezy pamietac ze to ogol a nie margines ustalaja normy:))))
ATSD gwarantuje ze nie uslyszysz roznicy :) loozik:) ale nie mowie o studiu odsluchowym i lampach:) a ponoc sa tez kodeki bezstratne i co wtedy?
a w moim mieszkanku nawet na lampach tego nie uslyszysz. slowo.
pozdrowkao roztramtajdany charkopryszczańcu... - ahaaa , Ranx 7/02/02 15:59
a w temacie bylo "Do audiofili i speców od mp3 " czyli jakby do 2 niezaleznych grup ludzi:) a nie "audiofili czyli specow od mp3":)
nie mylic 1 z 2 bo ci 1 sa strasznie drazliwi :]o roztramtajdany charkopryszczańcu...
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|