TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
novoczesna sztuka teatralna :))))) , liam k 10/10/01 15:30 Zwłoki me szalone wisiały na sznurze od bielizny
Po czasie tak długim cuciły jądrem zgnilizny
Pustka mej otrzewnej na wskroś przenikała
Szukał swych żaluzji, nie znalazł lecz ciała
(Rzecz dzieje się na piętnastym równoleżniku, w wielkiej pustce przed Big Bangiem. Trzej kloszardzi siedzą na stacji kolei pneumatycznej i zawzięcie dyskutują. Przed nimi stoi półmisek z pieczonym strusiem oraz jajecznica z iguany. Pokój prawie w ogóle nie przystrojony.)
VON BUCHOLTZ
Do czego się świeci?
VAN DEN PIECZYSTE
Zamówiłem szesnaście buzdyganów. Mości Mc Krowa, jakąż ten świat pomroczność prezentuje! Absynt łeb mój pali.
MC KROWA
(na stronie)
Czemuż, ach czemuż?!
VON BUCHOLTZ
Nieważne, już zgasło.
VAN DEN PIECZYSTE
Amerykanie! Amerykanie!
MC KROWA
Twardy ten siennik, cholera jego blada! Zabij tę chorobliwą miałkość swym długim jęzorem. I naprzód!
VAN DEN PIECZYSTE
Auschwitz to nie Baden-Baden. Każda wesz gryzie wszerz! I wzdłuż, tak na marginesie...
VON BUCHOLTZ
A właściwie to kto zgasił?
MC KROWA
A kto zapalił?
VON BUCHOLTZ
To wy, wy podłe urwipołcie zafajdane.
(wchodzi Urwipołć nr 1)
URWIPOŁĆ NR 1
To ja przepraszam, że żyję.
(wychodzi i umiera)
MC KROWA
Zastąpcie me efemeryczne myśli pożywką doskonałą, bez zbędnych słów, bez myśli. Otom jest tu i teraz i...nie myślę! I co teraz drogi von Bucholtz?
VON BUCHOLTZ
Habt acht.
MC KROWA
A gdzie jest van den Pieczyste? Powinien był już tu coś posmarować na przekór nam i dzieciom naszym.
VON BUCHOLTZ
Nie w tym jest problem, gdy jeden z nas do końca latać umie na czegoż do jasnego piekła się wam w śledzionach wybuchło.
VAN DEN PIECZYSTE
Biedny von Bucholtz. Gorzałka mózg mu do szczętu wypaliła. Jacyż to popaprańcy rządzą teraz Kalifornią? Zdroje, szczyty i zaszczyty szczają na szczeciny szczelin. Zamówmy pieczeń, bom strudzon okrutnie!
VON BUCHOLTZ
Ty mi waść imputujesz prawdę niegładką, bo procenty w swej nagości globalnej umrą i żyć będą. Nic na to nie poradzicie, szafa i tak pęknie, a me nałogi pozostaną niezmienne.
MC KROWA
Gloria! Victoria! Zwycięstwo rewolucji mózgowej, zaplątanej w odchody krów świata, boć wiecie, że łączyć się muszą, jak wam i nam się tutaj pomyliło. Jelita me długie bolą mnie dziś niewspółmiernie do pogody! Czas na nas. I wrak końca. I nic.
VAN DEN PIECZYSTE
Namiętność wina potrzebuje! I piwa! I kobiet, naturalnie, lub mężczyzn - dla każdego coś dobrego! Tolerancję mamy, pluralizm. Stąd krok do bigamii! A ja żon mieć chcę bez liku! Choćby pięćset lub i tysiąc! Tak powiedziałem! Ugh!
VON BUCHOLTZ
O czym jest mowa, w tym przedziale jestem zupełnie pozbawiony twórczości bezwzględnej, nie mam gdzie włożyć mej tuby transferycznej, od czego tom pierwszy się kończy.
URWIPOŁĆ NR 1
(wchodzi trzymając się za wypływające i parujące trzewia, po czym rzuca zeszyt do historii, który wybucha)
Zgroza!
MC KROWA
A kto zgasił?
VON BUCHOLTZ
(układając się równolegle do piętnastego równoleżnika, wkładając jednocześnie na głowę przerdzewiałą chłodnicę autobusu linii 231 jeżdżącego do Czulic)
Ostatni zanosi klucz do pani Gieni.
(Premiera kończy się gwizdem widowni i ogólnym disturbance. Wkracza ZOMO i otwiera ogień do widzów i portierki, pani Gieni, mimo zakazu: "Nie wchodzić z otwartym ogniem". Padają martwi i ranni. Pani Gienia wyciąga automat M-16 spod lady i naciska spust. Lufa wypluwa setki kul. Zomowcy padają jak muchy. Krew spływa do rynsztoku. Zaczyna padać miły, ciepły zimowy deszczyk ze śniegiem. Kurtyna.)
TECHNICZNY
Panie Józiu! A kto zaciągnie kurtynę do ciężkiej cholery??!!!
PAN JÓZIO
A co, Waldek już poszedł?
EDEK
(wychylając się zza rogu)
A kto zaświecił? Bo już było zgaszone.
PAN JÓZIO
Waldek poszedł do Gienki. A tak w ogóle: kretyńska sztuka...
(Wszystko kończy wielki wybuch, który jednocześnie daje początek Wszechświatowi.)
Podszedł do frontu i wyciągnął kwadrat z naleśnika
Bugzal sięgnął boku i zdjął skarpety z podnośnika
Ach! Prawo pływów! Prawo dewotek i andronitów
Zabiegłe krwią pośród ostrzy mnemonitów!
______________szukaj przyjaciol wsrod tych co
spiewaja . . . boviem zli ludzie
piesni nie znaja - Zakręcone ale fajne ... , NimnuL-Redakcja 10/10/01 19:22
j.w...Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Autor! Autor! Autor! Autor! , vaneck 12/10/01 10:05
Kto to napisał?A little less conversation, a little more action
please |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|