"...here I am on The Road again..."

-= parówkowym skrytożercom,
mowimy NIE =-

1. jesli chodzi... , Holek 2/08/01 17:35
   to ze Ci sie komputerki wieszają i to na Celeronkach... to sadze ze to raczej Twoja wina:)
   Moje tez sie wieszaly... i to dluugo
   Ale w koncu po wielu eksperymenatach pokonalem je...
   Wiec nie narzekaj, ze kompy chujowe tylko bierz sie do roboty:)
   I wcale nie trzeba rozkrecac (choc ulatwia to "Zarazanie" wszystkich kompow zdrowym systemem - Partition Magic i funkcja COPY jest da best)

   "...here I am on The Road again..."

   1. tak sie sklada, ze , Liu CAs 2/08/01 17:47
      pojecie o sprzecie takowe mam, moj domowy komputer chodzi bez najmniejszych zajakniec. Po prostu te kompy sa chujowe i tyle. Ciagle cos w nich sie psuje, w ciagu trzech miesiecy padly 3 karty sieciowe i 3 dyski, a nawet 1 grafika. A muzyka w niektorych tez jest chyba walnieta bo po kilku godzinach grania po prostu sie wylacza.

      -= parówkowym skrytożercom,
      mowimy NIE =-

      1. U mnie tez , Holek 2/08/01 18:05
         niezle sprzetu padlo bez wyjasnienia dlaczego:)
         szczegolnie ECS Mainboards (5 sztuk na 25) HDD Caviar 10 GB (1 sztuka), myszki A4Tech (kabelek sie przerywa przy wejsciu - sam juz 5 sztuk wyremontowalem). Jesli muza przestaje grac, to najpierw update BIOSU, sterow, a jesli nie pomaga - to do serwisu.
         Zawieszanie kompow czesto wynika z ustawien w BIOSie lub z syfu w systemie - obie rzeczy wyeliminowalem prostacko blokujac dostep do C: (na "lamohakerow przychodzacych napsuc cos wystarcza) i ustawiajac BIOS metodą prob i bledow...
         Po 3 miesiacach nie wstaje z krzesla (a bywalo ze biegalem tam i spowrotem) chyba ze jakas panna chce pomocy lub dysk trzeba podpiac.
         
         Nadal jestem przekonany, ze bylbym w stanie postawic stabilny system na Twoich komputerach.. skad jestes?

         "...here I am on The Road again..."

         1. z Zielonki ( pod Warszawa) , Liu CAs 2/08/01 19:30
            Ja tu pracuje tylko goscinnie, przez tydzien, wiec kompy to nie moj problem. Co do zwisow to tez niezle kombinowalem, na poczatek zaloadowalem w BIOSie najbezpieczniejsze ustawienia, potem zformatowalem dysk, instalka W98sepl, Via 4.32 (wczesniej 4.2x), detki 6.31 itp. wszystko bylo ok. Na drugi dzien wlaczam kompa i po chwili blue screen. W takiej chwili pozostaje tylko poslac kilka kurw pod adresem firmy skladajacej kompy i kombinowac dalej. Co do biosu to jest najnowszy.
            A tak w ogole to zawsze uwazalem sie za speca od kompow, ale przy tych wymiekam, co by nie robic i tak zawsze bedzie zle.

            -= parówkowym skrytożercom,
            mowimy NIE =-

            1. tak w ogole , Liu CAs 2/08/01 19:37
               to jesli pracujesz w kawiarence, to spotkajmy sie o 20:00 na czacie, porozmawiamy, wymienimy doswiadczenia.
               
               Narazka
               
               -=Liu CAs=-

               -= parówkowym skrytożercom,
               mowimy NIE =-

               1. i.. , Holek 2/08/01 20:54
                  jestem z Sosnowca - pracuje w Katowicach.. wiec chyba beda problemy z dojazdem:)))

                  "...here I am on The Road again..."

            2. hihi , Holek 2/08/01 20:54
               jesli chodzi od "speca od kompow" to tez zawsze takowym bylem...
               az do poczatkow w tej cafe... juz myslalem, ze bedzie kiepsko ze mna:)
               ale jednak WYGRALEM!!! Kompy dzialają szef ma banana na twarzy i jest ogolnie spoko - tylko troche teraz nie ma co robic:) - zameczam linuxa, postawilem sobie proxy cache, poczte lokalnie, DHCP, teraz moze DNSa...
               a co do zaproszenia to za pozno przeczytalem:)

               "...here I am on The Road again..."