Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Rafael_3D 12:45
 » rbxxxx 12:44
 » Chrisu 12:30
 » kyusi 12:28
 » DYD 12:26
 » ulan 12:24
 » selves 12:23
 » JE Jacaw 12:19
 » Dexter 12:19
 » Katoda Lt 12:16
 » NimnuL 12:16
 » dugi 12:15
 » bajbusek 12:15
 » Mariosti 12:09
 » Wolf 12:07
 » ligand17 12:06
 » m&m 12:04
 » Kenny 11:59
 » g5mark 11:53
 » ngP 11:52

 Dzisiaj przeczytano
 18512 postów,
 wczoraj 27859

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2025
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

OT: Marzenia i pieszczoty , Jackal 25/07/01 12:01
> Jest duza, podłuzna i bardzo delikatna. Wyczuj palcem najwrazliwszy
> punkt,
> po czym ostroznie spenetruj wejscie. Powoli, bez pospiechu, choc tak
> bardzo
> chciałbys juz dostac sie do srodka... Siegnij paznokciem jak
> najdalej, jak
> najgłebiej! Gdy poczujesz opór, przerwij na chwile. Daj odpoczac
> materii,
> której dotykasz. Juz wiesz, od czego zaczac... Wyprostuj palce i
> jednym
> ruchem rozerwij kleista przeszkode. Trudno, musisz byc brutalny. Uzyj
> siły!
> Pokonaj opór! Serce wali Ci jak oszalałe, masz miekkie nogi, trzesa
> Ci sie
> rece... Dajesz upust swej furii. Brawo! Rozerwałes koperte z
> rachunkiem za
> telefon!
>
> II
> Oto ona. Czeka. Prowokuje do działania. Teraz wszystko zalezy od
> Ciebie.
> Zegnij ciało w pałak i ugnij kolana. Obejmij ja mocno z obu stron.
> Podwin
> nogi i wsun sie w wolna przestrzen pod nia. Przylgnij do niej udami.
> Nie
> rozluzniajac uscisku, wykonaj kilka płynnych, posuwistych ruchów.
> Wepchnij
> sie głebiej. Teraz przytul ja mocno do piersi. Przesun sie nieco w
> prawo. I
> jeszcze troche. Dobrze! Naprzyj całym ciałem. Masz ja na wprost -
> zimna,
> nieustepliwa... Nie przejmuj sie! Jestes panem sytuacji. Jeszcze
> tylko
> kilka intensywnych ruchów i... mozesz sobie pogratulowac! Uda³o Ci
> sie
> usiasc za kierownica ma³ego Fiata!
>
> III
> Niby zwyczajna szpara, a nie mozesz sie od niej oderwac. Wsuwasz
> palec.
> Miesci sie prawie ca³y. No tak, teraz nie da sie go wyciagnac z
> powrotem.
> Trzeba poslinic. Gmerasz palcem w lewo, w prawo... Wreszcie wyszed³.
> Ogladasz go z irytacja. Wokó³ paznokcia widac troche krwi. To
> przyspiesza
> podjecie decyzji. Boazeria nie ma prawa sie rozsychac! Jutro
> zadzwonisz do
> stolarza.
>
> IV
> To twój pierwszy raz. Kiedy lezysz, twoje miesnie naprezaja sie.
> Starasz
> sie odwlec ten moment szukajac jakiejs wymówki, ale on nie zwraca na
> to
> uwagi i zbliza sie do Ciebie. Pyta sie, czy sie boisz, a Ty dzielnie
> potrzasasz swoja g³owa usi³ujac pokazac mu, ze nie czujesz strachu.
> On ma
> wiecej doswiadczenia tak wiec i tym razem jego palec trafi³ we
> w³asciwe
> miejsce. Dotyka Cie delikatnie a Ty drzysz - On jest delikatny, tak
> jak
> obieca³. Patrzy g³eboko w Twoje oczy i mówi, abys Mu zaufa³a - On
> robil to
> wiele razy. On usmiecha sie, podczas gdy Ty otwierasz sie jeszcze
> bardziej
> dla niego. Zaczynasz b³agac go, by sie pospieszy³, ale on jest
> powolny,
> jakby stara³ sie zadac Ci niewielki ból. On siega coraz g³ebiej,
> naciska
> coraz mocniej ...... On patrzy na Ciebie i pyta, czy bardzo boli.
> Twoje
> oczy nap³yne³y ³zami, ale bohatersko kiwasz g³owa proszac, aby
> kontynuowa³... On siega g³ebiej, potem wynurza sie, ale Ty jestes
> zbyt
> otepia³a by czuc Go w sobie. Po kilku chwilach czujesz cos twardego,
> przylegajacego do Ciebie i drazacego jeszcze bardziej... I koniec.
> Jestes
> zadowolona, ze masz to za soba. On usmiecha sie do Ciebie tak, jakbys
> by³a
> jego najbardziej upartym, ale jednoczesnie najbardziej przyjemnym
> doswiadczeniem. Usmiechasz sie i dziekujesz swojemu dentyscie. W
> koncu by³
> to Twój pierwszy raz, kiedy dentysta zak³ada³ Ci wype³nienie....

!i!i!i!i!i!i!i!i!i!i!i!i
pozdro,
Jackal

  1. to może jeszcze kawałek , Jackal 25/07/01 15:10
    Orkiestra koscielna na Gornym Slasku, dyrygent pyta:
    * zymbalisten fertig?
    * ja, ja naturlich.
    * puzon fertig?
    * ja.
    * trompette fertig?
    * ja.
    * gut, eins, zwei, drei;
    * "Boze, cos Polske............................"

    !i!i!i!i!i!i!i!i!i!i!i!i
    pozdro,
    Jackal

  2. to jeszcze coś , Jackal 25/07/01 15:14
    Przy wielokrotnej grzesznicy stoi Jezus i usiłuje
    ochronić ją przed gniewem tłumu.
    - Kto z was jest bez grzechu - woła - niech pierwszy
    rzuci kamień!
    Nagle z nieba zlatuje wielki kamol i na miejscu
    zabija grzesznicę. Jezus podnosi głowę i mówi z wyrzutem:
    - Tyle razy cię prosiłem, żebyś się nie wtrącała, mamo!

    ----------------------------------------------------------------

    Ksiądz daje żebrakowi jałmużnę i mówi:
    - Masz tu 10 złotych, tylko pamiętaj, żebyś mi za to wódki nie kupił!
    - Księdzu?! Nigdy w życiu!

    ____________________________________________________

    W kościele siedzi kobieta, a obok niej
    mały chłopiec. Zbliża się ministrant z tacą.
    Kobieta nerwowo przetrząsa torebkę.
    Chłopiec przygląda się jej i mówi:
    - Niech pani weźmie moje 2 złote, a ja się schowam pod ławkę.

    ________________________________________________

    Na lekcji religii ksiądz tłumaczy dzieciom pojęcie
    cudu. Jaś ciągle nie rozumie, o co chodzi. W końcu
    zdenerwowany ksiądz ciągnie Jasia za ucho i woła:
    - Bolało cię?!
    - Pewnie!
    - No widzisz! To byłby cud, gdyby cię nie bolało!

    -----------------------------------------------------------

    Do spowiedzi przychodzi podejrzany facet
    i szepcze:
    - Strasznie mi wstyd, proszę księdza. Przez
    20 lat pracowałem w służbach bezpieczeństwa
    i wymyślałem dowcipy na księży, papieża, kościół...
    Ksiądz wychyla się z konfesjonału:
    - Opowiadaj, synu, opowiadaj!

    -----------------------------------------------------------

    Ksiądz sprzecza się z pastorem na
    tematy religijne. W końcu ksiądz mówi:
    - Wiesz co, nie kłóćmy się więcej. W końcu
    najważniejsze jest to, że każdy z nas kontynuuje
    dzieło Boże. Ty po swojemu, ja po Bożemu...

    -----------------------------------------------------------

    Po kazaniu ksiądz puszcza w obieg tacę. Kiedy
    taca wraca prawie pusta, ksiądz szepcze:
    - Dzięki Ci Panie, że nie ukradli tacy...

    -----------------------------------------------------------
    - Proszę księdza - mówi Jaś u spowiedzi - byłem
    z Małgosią w lesie i ją pocałowałem.
    - I co dalej mój synu?
    - Ona przymknęła oczy i osunęła się na ziemię.
    - A ty co zrobiłeś?
    - Pobiegłem do strumyka po wodę i ją oblałem.
    - No tak... To jako pokutę zjesz wiązkę siana.
    - Dlaczego???
    - Bo jesteś osioł!!

    -----------------------------------------------------------

    - Zgrzeszyłem z Irenką - spowiada się Bercik.
    - No więc, jak to było? - pyta ksiądz.
    - Siedzieliśmy sami w pokoju, pocałowałem ją, potem rozpiąłem
    spódnicę...
    - I co dalej? I co?
    - Potem rozpiąłem jej stanik...
    - I co dalej?
    - I nagle weszła jej matka...
    - A to pech!

    ______________________________

    Księdzu ginęła mąka. Podejrzewał organistę, więc postanowił
    dobrać się do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek
    do konfesjonału, a ksiądz bez wstępów pyta:
    - Nie wiesz czasem kto mi mąkę kradnie?
    - Co ksiądz mówi?
    - Kto mi mąkę kradnie?
    - Tu nic nie słychać - odpowiada sprytny organista.
    - Co ty nie powiesz!
    - Zamieńmy się miejscami, to zobaczymy.
    Zamienili się miejscami.
    - A nie wie ksiądz kto poodrywa moją żonę - pyta Antek organista.
    - Rzeczywiście, tu nic nie słychać...

    -----------------------------------------------------------
    Rozmawiają dwaj księża:
    - Któregoś dnia, celibat na pewno będzie zniesiony,
    ale my tego nie doczekamy.
    - My nie, ale może nasze dzieci...

    -----------------------------------------------------------

    - Mamo - mówi Jaś - widziałem dziś Matkę Boską na plebani.
    - Co ty pleciesz?
    - Tak, ksiądz stał z nią w drzwiach i słyszałem jak mówił: "Matk
    Boska idź stąd bo cię jeszcze ktoś zobaczy"...

    -----------------------------------------------------------ercik dziękuje
    nieziemsko wyglądającemu człowiekowi,
    który uchronił go właśnie przed potrąceniem przez Tira.
    - A powiedz mi jeszcze, ktoś ty jest? - pyta Bercik.
    - Jestem twoim aniołem stróżem.
    - To ty?! - złości się Bercik - A kaj żeś ty był pieronie dziesięć
    lot temu, jak jo się żenił?!

    -----------------------------------------------------------
    Do stojącego na przystanku autobusu biegnie na skróty
    przez pole facet i ciągle powtarza:
    - Panie Boże dodaj mi sił!... Panie Boże spraw, żebym zdążył na ten
    autobus!...
    Nagle facet wywraca się. Wstaje, spogląda za siebie w niebo i mówi z
    wyrzutem:
    - Ale popychać to mnie nie musiałeś...

    -----------------------------------------------------------
    Do stajenki betlejemskiej spieszą trzej królowie. Już
    wchodzą do środka, już witają się z Dzieciątkiem, gdy nagle
    jeden z nich uderza w niską powałę.
    - Jezu!! - woła król łapiąc się za głowę.
    Słyszy to Maria i zwraca się do Józefa z wyrzutem:
    - Popatrz, jakie piękne imię: "Jezu". A ty tylko
    "Maurycy" i "Maurycy"...

    -----------------------------------------------------------
    Po nocy w Kanie Galilejskiej budzą się biesiadnicy...
    - Może by ktoś skoczył po wodę? - odzywa się zachrypniętym głosem święty
    Piotr.
    - Ja pójdę - zgłasza się Pan Jezus.
    - Nie ty! - jęczy święty Piotr. - Tylko nie ty!

    ------------------------------------------------------------

    Trzej królowie spieszą do stajenki. Wchodzą do środka
    i oczom nie wierzą. W jednym kącie siedzi Józef i trzyma
    twarz w dłoniach, a w drugim kącie stajenki Maria zanosi
    się od płaczu.
    - Czy możemy podejść do żłobka? - pyta jeden z króli.
    - Nie ma po co! - szlocha święty Józef. - Dziewczynka!

    -----------------------------------------------------------

    Jedzie winda niebiańska pełna aniołków
    i świętych. W pewnym momencie zatrzymuje
    się, a windziarz-aniołek oznajmia:
    - Siódme niebo! Czy ktoś wysiada?

    -----------------------------------------------------------
    Bercik pyta kolegi:
    - Co robi ksiądz z pieniędzmi kiere bierze na taca?
    - Jak to co? Dzieli się nimi z Panem Bogiem.
    - Nie godej! A jak to robi?
    - Normalnie. Ciepie te pieniądze do góry i co Pan Bóg złapie to jego...

    -----------------------------------------------------------
    Do tramwaju wchodzi zakonnica i woła:
    - Krzyżyki do kontroli!

    -----------------------------------------------------------

    Bercik blady jak ściana przybiegł do Alojza.
    - Powiedz mi - woła z trwogą - czy pingwin może mieć
    sto osiemdziesiąt centymetrów wzrostu?
    - No, jak jo się na tym znom to raczej nie...
    - Jezusiczku kochany!... Jezusiczku kochany!... To jo zakonnica
    przejechoł!

    !i!i!i!i!i!i!i!i!i!i!i!i
    pozdro,
    Jackal

  3. :))))))))))))))))) , Ranx 25/07/01 15:56
    no ladnie ladnie:)))))
    fajnie mi sie robote konczylo:))))))))
    pozdrawiam
    rx

    o roztramtajdany charkopryszczańcu...

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL