TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Recenzja komputera miniPC zMAX Iwill |
|
|
|
Recenzja komputera miniPC zMAX Iwill Autor: Redakcja | Data: 29/05/04
| [Artykuł dla TwojePC napisał - Metacom] Dawno, dawno temu, uczestniczyłem w dyskusji, która dotyczyła wyglądu zewnętrznego PeCeta. Najpierw zaczęliśmy od omawiania modowanych obudów, a skończyliśmy na stwierdzeniu, że dlaczego wszyscy dążą do miniaturyzacji poszczególnych elementów komputera, a nikt nie pokusi się o zmniejszenie kadłubka do jakiejś małej i zgrabnej skrzynki.
Jak się wkrótce przekonaliśmy, nie tylko my zastanawialiśmy się nad tym i w niedługim czasie ukazała się pierwsza propozycja "miniPC". Okazało się, że jest to strzał w przysłowiową dziesiątkę i na rynku zaroiło się od mini komputerów, które ochrzczono nazwą barebone (chudzielec). Było to dobrym określeniem, ponieważ barebone był odchudzoną, i to znacznie, wersją zwykłego PC. Z początku wyśmiewane za brak niektórych komponentów (FDD) oraz brak możliwości rozbudowy, zaczęły zdobywać coraz szersze grono wielbicieli. Przyczyniły się do tego zapewne zróżnicowane, pod względem konfiguracji, wersje barebonów. Na dzień dzisiejszy mamy do wyboru wersje dla użytkowników początkujących i wersje dla bardziej wymagających.
Dzięki uprzejmości firmy IWACOM miałem okazję dowiedzieć się, dlaczego miniPC tak szybko zdobywają uznanie wśród użytkowników tradycyjnych komputerów. Do moich rąk trafiła wersja przedprodukcyjną (produkcja ruszyła na przełomie kwietnia i maja) komputera o nazwie zMax firmy Iwill (IWACOM jest przedstawicielem na Polskę), który zaskoczył mnie swoimi możliwościami. Zaprszam do recenzji. |
|
SPECYFIKACJA
Na początek możliwości zMaxa według producenta, czyli specyfikacja techniczna:
- wymiary: 220 x 220 x 280 mm;
- waga: 3,75 Kg;
- wsparcie dla Intel Celeron lub Pentium 4 (Northwood/Prescott) z magistralą 400/533/800 MHz z HT
- szyna systemowa 100/133/200 MHz
- automatyczna detekcja procesora (ustawienie częstotliwości FSB i mnożnika)
- możliwość zmiany FSB co 1 MHz z poziomu BIOSu (do 250MHz)
- dwufazowe zasilanie procesora zgodne ze specyfikacją VRM 10.0
- zmiana napięcia Vcore do 1,6V z pozimu BIOSu
- dostępne tryby pracy pamięci: Single/Dual Channel
- wymagane pamięci DDR 266/333/400 MHz (bez ECC niebuforowane)
- maksymalny rozmiar pamięci 2GB (w trybie Single Channel)
- przepustowość pamięci 2,7GB/s
- dostępne napięcia zasilania pamięci 2,6/2,7/2,8/2,9V
- chipset: Intel 865G + ICH5
- kontroler I/O: Winbond Super I/O W83627THF
- zintegrowana grafika Intel Extreme Graphics 2
- slot AGP x8/x4 (1,5V)
- dostępne napięcia zasilania AGP 1,6/1,7/1,8V
- jeden slot PCI 32bitowy 33MHz zgodny ze specyfikacja PCI 2.1/2.2
- dostępne dzielniki zegara PCI: 1/4, 1/5, 1/6
- jeden slot miniPCI (dla modułu sieci bezprzewodowej)
- dwa kontrolery sieciowe (jeden Intel gigabitowy oraz Realtek 10/100)
- funkcja Wake On Lan dostępna dla obu kart
- 4 porty USB 2.0 z tyłu obudowy
- 2 porty USB 2.0 z przodu obudowy
- 2 porty USB 2.0 wewnątrz obudowy (tylko złącza na płycie głównej)
- 3 porty FireWire (IEEE-1394)
- kontroler VIA IEEE-1394
- modem zgodny ze specyfikacją V92 (opcja)
- 6 kanałowa karta audio zgodna z AC97 (kodek ALC665)
- komplet wejść/wyjść z tyłu i z przodu obudowy
- jeden kanał EIDE (ATA100)
- dwa kanały SerialATA
- wewnętrzny zasilacz 250W
- maksymalne obciążenie prądowe: 25A (dla +5V), 13A (dla +12V; w szczycie do 15A), 17A (dla + 3,3V, 0,3A (dla -12V), 1,5A (dla +5Vsb)
WYGLĄD
Tyle specyfikacja, teraz przyjrzyjmy się w jakiej konfiguracji dotarł do mniej egzemplarz testowy.
Jak widać w wolnym slocie AGP została umieszczona dodatkowa karta graficzna, która ma przyciągnąć bardziej wymagających użytkowników, czyli mówiąc bez ogródek - graczy. Barebony mają jedną wspólną zaletę. Są malutkie, design miły dla oka oraz zaprojektowane z dbałością o szczegóły, a także są ekstremalnie ciche.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Zwróćcie uwagę na ostatnie zdjęcie. Jest to wygląd prototypowego zMaxa. Niestety okazało się, iż producent obudowy przeliczył swoje siły i miał jakieś kłopoty technologiczne z wyprodukowaniem obudowy "z rączką" i projekt został wstrzymany. Osobiście pomysł z "rączką" w obudowie bardzo mi się spodobał, bo można by takiego barebonka z łatwością zabierać ze sobą w podróż. Być może iWill w przyszłości nie będzie miał takich problemów, bo uważam, że pomysł wart jest wdrożenia.
Więcej zdjęć z wnętrza zMaxa znaleźć można w tym miejscu.
Przy okazji dodam, że otwieranie klapki od czytnika kart powodowało za każdym razem dotknięcie guzika eject w napędzie DVD... Na szczęście niewielka korekta w ułożeniu napędu zniwelowała ten problem.
Zainstalowane dwie karty sieciowe (Intel PRO/1000CT Network Connection GbE oraz Realtek 8100 10/100) pozwalają na dzielenie łącza internetowego w bardzo łatwy sposób, a karta WiFi pozwala na zrobienie z naszego barebona bezprzewodowego punktu dostępowego.
Dodam jeszcze kilka słów na temat karty sieciowej bezprzewodowej. Jest to nietypowe rozwiązanie oparte na złączu minipci - karta jest montowana od spodu komputera. Wewnątrz poprowadzony jest kabel antenowy do złącza na górze obudowy, gdzie montujemy antenę. Dla osób, którym nie jest potrzebne WiFi, mogą w miejsce tej karty zamontować kartę Bluetooth (też minipci).
Należałoby w końcu uruchomić naszego malucha. Podłączamy wszystkie kabelki, naciskamy przycisk Power i... włączył się, czy się nie włączył? Przyznam się, że przez sekundę lub dwie myślałem, że komputer się nie uruchomił, ponieważ NIE dobiegł do mnie żaden znajomy dźwięk rozpędzanych wiatraków. Dopiero po "sekundzie" zapaliły się diody informując, że komputer został włączony. Z ciekawości przyłożyłem rękę do zasilacza i poczułem delikatny ruch powietrza. Zaciekawiło mnie to, gdyż w tak małym komputerku, na dodatek z zasilaczem wewnątrz obudowy, "lekkie" chłodzenie może budzić obawy, że procesor będzie się przegrzewał (zwłaszcza jak zaczniemy go podkręcać). Przyjrzyjmy się bliżej jak rozwiązano problem odprowadzania ciepła.
zMAX wyposażony został w tak zwany "tunel chłodzący". Dzięki wolnej pracy wentylatorów pracuje cicho, nie tracąc nic ze swojej stabilności.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Zastosowano też system chłodzenia GFX - technologia zmieniająca kierunek obrotu wentylatora pozwalająca na wydajniejsze chłodzenie i zwiększenie stabilności systemu.
TESTY
Po wystartowaniu systemu XP zauważyłem, że panowie z IWACOMu zainstalowali Sandrę więc postanowiłem uruchomić ją w pierwszej kolejności. Przy okazji przetestowałem co daje funkcja HT, ponieważ jak dotąd miałem jedynie okazję sobie o niej poczytać...
Następnie zainstalowałem 3DMarka 2003. Osobiście nie przepadam za tym benchmarkiem, ale wielbiciele "3dpunktów" mogliby mi nie podarować, gdybym nie przeprowadził testów tym programem :)
Wynik może nie powala na kolana i sceptycy zaraz znajdą lepsze wyniki w podobnej konfiguracji standardowego PC, ale jak już wcześniej pisałem, ten benchmark nie jest przeze mnie lubiany, więc trudno jest mi osobiście określić, czy to dobry rezultat czy nie. Jednak porównując otrzymane punkty z punktami publikowanymi na forach dyskusyjnych trzeba przyznać, że wynik nie jest zły.
Kolejne dwa testy wykonane przy pomocy Aquamarka 3 oraz Codecreatures:
I jeszcze dwa benchmarki testujące CPU:
Powyższe testy wykazują, iż nasz zMax spełnia wszelkie oczekiwania. Wyniki są zadowalające, a dla kogoś, kto powątpiewał w możliwości barebona, na pewno wyniki są dużym zaskoczeniem.
Temperatura procesora zaraz po włączeniu komputera wynosiła 31 stopni. Po wykonaniu kilkunastu testów (po 6 godzinach ciągłych testów) wzrosła do 38 stopni, a po chwili zaczęła spadać i znów wynosiła 31 stopni. Jak widać system chłodzenia sprawdza się nie tylko w teorii.
Przyszła kolej na testy w grach. Standardowo Quake III i Unreal Tournament 2003.
zMax ma spełniać funkcje multimedialne, więc zobaczmy jak sobie radzi z kompresją DVD do divx'a. Wykorzystałem do tego moje dwa ulubione filmy: Close Encounters of The Third Kind oraz The Last Temptation of Christ. Włączyłem kompresje i poszedłem do miasta na zakupy. Gdy wróciłem otrzymałem te oto wyniki:
PODKRĘCANIE
Podkręcanie zakończyło się połowicznie sukcesem. Udało mi się podnieść częstotliwość z 200 na 243 (bez zmiany napięcia) osiągając 3,4 GHz. Wszystko działało bez problemu przez dłuższy czas, praca była stabilna i nie zauważyłem żadnych problemów. Niestety, nie posiadam żadnych wyników z podkręconego procesora, ponieważ chciałem podkręcić go maksymalnie i dopiero wtedy powtórzyć testy. Nie udało mi się to, ponieważ przy próbie podniesienia napięcia barebone zaczął dziwnie się zachowywać. Uruchamiał się tak, że można było wejść tylko do BIOSu i zmieniać ustawienia, jednak to było wszystko, co można było zrobić. Po opuszczeniu BIOSu był już tylko czarny ekran. Dopiero po godzinie odpoczynku odzyskał pełną sprawność. Jako, że to mój pierwszy test, nie chciałem zaczynać od psucia sprzętu, więc zaprzestałem podkręcania procesora. Potem dowiedziałem się od pana z IWACOMu, że po to dostałem sprzęt, aby go "zepsuć". Następnym razem postaram się bardziej :)
zMAX NA CODZIEŃ
Po testach dajmy trochę odpocząć procesorowi i sprawdźmy jak sprawuje się zMax w codziennym użytkowaniu. Podłączanie wszelkich urządzeń przez USB lub FireWire (IEEE 1394) nie sprawi nam większego problemu, dzięki umieszczonym portom z przodu obudowy. Dodatkowo Iwill wyposażył zMax'a w system diod połączonych z portami USB i IEEE, dzięki nim sygnalizuje nawiązanie połączenia z urządzeniem zewnętrznymi.
Diody palą się w zależności od urządzenia podłączonego do portu. Dla USB 1.1 diody świecą kolorem różowym, a dla USB 2.0 kolorem czerwonym. Niestety nie posiadam urządzeń z interfejsem FireWire, więc nie wiem jakim kolorem sygnalizowane jest podłączenie takiego urządzenia. Kolor niebieski oznacza, że nic nie jest podłączone. [pytanie tylko, czy można tę kolorową oprawę wyłączyć, bo spać przy takim "kolorofonie", nie sposób ;-) - przyp. Redakcji ]
Przyszła kolej przetestować czytnik kart flash. Umieszczenie takiego czytnika w barebonie jest bardzo dobrym pomysłem, gdyż aby spełniać funkcje multimedialne powinien zapewniać możliwość przenoszenia danych pomiędzy różnymi urządzeniami, a na dzień dzisiejszy coraz więcej urządzeń wykorzystuje wszelkiego rodzaju karty flash. Po dłuższym kombinowaniu i poszukiwaniu w systemie okazało się, że czytnika kart nie da się przetestować, z dość banalnego powodu - nie został on podłączony. Wielka szkoda. Później okazało się, że Iwill "przedobrzył" stosując dodatkowy ekran na kablu łączącym czytnik z płytą główną, który został podłączony do masy - i to właśnie powodowało problemy (dlatego był nie podłączony) - po odłączeniu zbędnego kabelka czytnik zaczął działać - karta po włożeniu do slotu wykrywała się jako dodatkowy dysk twardy.
PODSUMOWANIE
Iwill stworzył ciekawego barebona. Na uwagę i pochwalę zwłaszcza zasługuje wydajny system chłodzenia oraz wyjątkowa "cichość" pracy. zMax może pochwalić się całkiem niezłymi osiągami, których nie powstydziłby się dobrze wyposażony desktop. Po wyeliminowaniu kilku usterek (np. nieoczekiwane otwieranie się DVD, czy też kłopoty z pamięcią flash) w finalnym, handlowym produkcie, ten mały pecet może być dobrą propozycją zarówno dla mniej wymagających użytkowników, jak i wielbicieli większej ilości klatek w fps'ach ;). Idealnie nadaje się do biura, spełniając wszelkie wymagania stawiane dzisiejszym komputerom. Co prawda cena może być zaporowa, ale w końcu weszliśmy do UE...
zMax będzie występował w dwóch wersjach:
- zMAXap będzie kosztował 1999 zł brutto dla końcowego użytkownika
- zMAXst będzie kosztował 1630 zł brutto dla końcowego użytkownika
Bez karty gigabit, bez czytnika kart, bez karty WiFi; w miejscu czytnika kart będzie można zamontować FDD. Są to wersje bez CPU, ramu, HDD, napędu optycznego i VGA (tej dodatkowej). Przykładowy, pełny zestaw i cena ma się kształtować następująco:
Autor artykułu: Metacom
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
| | Iwacom
- 90-273 Łódź
- ul. Rewolucji 1905 r. nr 8
- tel. (0-42) 630-05-56
- tel./fax (0-42) 633-19-11
- iwacom.pl
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|