Recenzja Antec GX700 - militarna obudowa dla gracza Autor: DYD | Data: 03/05/13
| Antec to nie tylko obudowy nastawione na stonowany, spokojny design, lecz także między innymi modele przeznaczone dla graczy. Do testów trafił do nas model Antec GX700, który co prawda nie wszedł do serii Gaming, lecz zapoczątkował nową serię GX. Obecnie w tej serii znajduje się tylko jeden model, właśnie GX700, który jak najbardziej skierowany jest pod gusta rasowego gracza. GX700 cechuje się odważnym designem w klimacie militarnym, połączonym z solidnym chłodzeniem, beznarzędziowymi rozwiązaniami oraz całkiem przestronnym wnętrzem. Jak wypadła w testach zakamuflowana obudowa Anteca z serii GX, o tym w niniejszej recenzji. |
|
Wstęp i specyfikacja
Poznajcie GX700, w której konstruktorzy odważnie podeszli to tematu obudów, wypuszczając model przypominający bardziej wojskową skrzynię, aniżeli tradycyjną skrzynkę dla peceta. Wykonana w barwach kamuflujących odzieży moro, z elementami przypominającymi pulpit militarnego osprzętu, GX700 przeznaczona jest dla graczy pochłoniętych w klimatach militariów - przy rozgrywkach typu Battlefield, Call of Duty czy Medal of Honor obudowa będzie dobrze się komponować z otoczeniem bitewnym :-) Oprócz militarnego stylu w postaci metalowych klamr, nie zapomniano o solidnym chłodzeniu na które to składają się dawane w standardzie trzy wentylatory, z czego dwa o wymiarach 140 mm. Jest też wyprowadzenie na okablowanie do chłodzenia wodnego w postaci dwóch tylnych otworów. Oprócz tego mamy beznarzędziowy montaż urządzeń 5.25 cala oraz dysków 3.5 cala. Na początek zobaczmy jak prezentuje się od strony technicznej obudowa Antec GX700 i jej szary karton, także nawiązujący do militariów. Sprawdzimy także wyposażenie GX700.
Specyfikacja Antec GX700
- Obudowa typu Midi-Tower przeznaczona dla płyt Standard ATX, microATX, Mini-ITX
- Wersje kolorystyczne: Czarna z dodatkiem militarnej zieleni
- Trzy + jedna zatoki dla urządzeń 5,25" (brak konwertera i zaślepki dla 3,5")
- Montaż za pomocą sanek 5 dysków HDD 3.5", kompatybilne z SSD/HDD 2.5"
- Siedem slotów rozszerzeń dla zewnętrznych kart
- Chłodzenie standardowe: Góra 2x 140 mm Antec
- Chłodzenie standardowe: Tył 1x 120 mm Antec
- Chłodzenie opcjonalne: Przód 2x 120mm, Boczne 1x 120mm
- Na górze panel: 2x USB 2.0, 2x USB3.0 oraz 2x Audio
- Zasilacza brak w zestawie, montowany jest od spodu, posiada wyjmowalny filtr przeciwkurzowy
- Wsparcie dla kart graficznych maksymalnie 293 mm,
- Obsługa chłodzenia dla CPU do wysokości 172 mm
- Trójstopniowy regulator obrotów dla czterech wentylatorów [możliwość wyłączenia wentylatorów]
- Waga obudowy 6.26 kg
- Wymiary obudowy (wysokość, szerokość, głębokość): 500 x 200 x 450 mm
Pudło z obudową Antec GX700 (kliknij, aby powiększyć)
Wyposażenie dość skromne: krótka instrukcja obsługi, śruby i kilka opasek zaciskowych (kliknij, aby powiększyć)
Militarny design GX700
Po wyciągnięciu GX700 z szarego pudła pierwsze wrażenie, które się nasuwa to dość nieduży ciężar obudowy - lekko powyżej 6kg ma się nijak do np. 10kg obudowy Antec P280. Drugie wrażenie, dość nieprzyjemne, przy chwyceniu jej z tyłu w miejscu otworu na panel i/o płyty, czuć nieprzyjemne kłucie w palce - blacha z tyłu jest dość cienka i mimo że nie ma ostrych krawędzi, powoduje ból w dłoni. Wizualnie pierwsze co rzuca się w oczy to oczywiście odważny front obudowy, z czterema stalowymi zaślepkami slotów 5.25 cala oraz umieszczonym poniżej pokaźnym grillem z blaszką zawierającą logo firmy i model obudowy (trochę nawiązuje do wojskowych nieśmiertelników). Tył obudowy jest w miarę klasyczny - mamy dolny otwór na zasilacz, dwa otwory na okablowanie np. do chłodzenia wodnego oraz wyjście na jeden wentylator 120 mm, który jest zamontowany w standardzie. Nietypową mamy za to plastikową zapinkę dla kart rozszerzeń, do niej jeszcze wrócimy. Lewa i prawa strona obudowy jest już bardzo typowa, panel lewy ma możliwość montażu wentylatora 120 mm.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
U góry jest interesująco. Po pierwsze widać prześwitujące dwa wentylatory 140 mm, który wydmuchiwać będą ciepłe powietrze z obudowy. Dobrze to wróży, gdyż identyczne chłodzenie zastosowano w P280 i sprawdziło się doskonale. Przód góry jest ekstrawagancki - oczywiście w stylu militarnym mamy plastikową klapkę, po otwarciu której pokaże nam się ... nie przycisk odpalający rakiety ;-) , ale trójstopniowy przełącznik wentylatorów. Ma on trzy tryby pracy - wysokie obroty, niskie oraz wyłączone, co jest warte odnotowania. Obok przełącznika mamy dwa porty USB2.0 i dwa USB3.0, oraz dwa złącza audio. Zarówno przycisk jak i porty zamontowano na zielonych przynitowanych blachach.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Spójrzmy teraz na spód obudowy. Oczywiście mamy tam nogi obudowy, dość wysokie bo blisko 20 mm, jednak wykonane w całości ze słabej jakości plastiku. Z takimi nogami obudowa ślizga się po powierzchni i ma słabą stabilizację. Nie bardzo przystoi markowej obudowie od kanadyjskich designerów Anteca, kosztującej nie małe pieniądze, dawać takie liche odnóża. Na poprawę spodu mamy łatwo wyciągany filtr przeciwkurzowy przy wylocie wentylatora zasilacza, który wyłapuje zanieczyszczenia. Wyciągany jest do tyłu, ale że nie jest tak długi jak w modelach Nanoxia czy Fractal Design nie powinno być to kłopotliwe. Od spodu mamy też uchwyt, jeśli chcielibyśmy zdjąć cały przedni panel - wystarczy chwycić go i podważyć do góry, wówczas schodzi bez obaw.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Wróćmy teraz jeszcze do przedniego panelu. Po środku znajdziemy od lewej strony duży, klasyczny włącznik zasilania, obok którego znajdują się dwie diody (czerwona i zielona) od zasilania i pracy dysków, nawiązująca do obudów z komputerów AT 286 czy 386. Dla sympatyków starych pecetów będzie nutka nostalgii. Po prawej stronie mamy przycisk reset.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Poniżej przycisków jest przykręcony czterema śrubami przedni, stalowy grill, który chowa pod sobą filtr przeciwkurzowy. Żeby się do niego dostać trzeba odkręcić wspomniane śruby. Po za tym, że trzeba się chwilkę nakręcić i nie ma jakiegoś bardziej szybkiego dostępu do filtra, to wspomniane elementy wykonano solidnie, zarówno blaszany grill jak i sam filtr. Z przodu jest możliwość montażu opcjonalnego chłodzenia, w postaci dwóch wentylatorów 120 mm, montowanych od wewnątrz obudowy.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Wspominałem o rzucających się w oczy blaszanych zaślepkach. Są one w prosty sposób przytrzymywane łącznie przez osiem klamr, które można od zewnątrz uchylić i dzięki temu wyjąć zaślepkę. Niby proste i fajne rozwiązanie, ale wykonanie nie do końca udane. Trzeba bowiem bardzo precyzyjnie daną zaślepkę zamontować, inaczej może ona łatwo wpaść do środka obudowy, co jest bardzo irytujące, zwłaszcza że to blacha ociera się blachę. System ten wymaga precyzyjnego dopasowania i jeśli tylko zabraknie kilku części milimetrów zaślepce, będzie nam ona co chwila wypadać ze swojego miejsca.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Wnętrze GX700
Aby dostać się do środka obudowy, zdejmujemy dwa boczne panele przytwierdzone po dwie śruby każdy. Panele schodzą dość opornie, podobnie jest z ich założeniem. Jeśli nie dociśniemy ich dobrze z każdej strony, panel może nie wejść w swoje łączenia i odstawać, co widać zdjęciach poniżej (jest lekkie wybrzuszenie). Panele jak i wnętrze nie jest wyciszone żadnym wygłuszającym obiciem. Środek od góry do dołu jest przedzielony sztywnym słupkiem, na którym mamy osadzone cztery sloty dla urządzeń 5.25 cala i niedemontowalny koszyk z pięcioma tackami na dyski. Tacki na dyski wysuwane są od prawej strony, do nich jeszcze powrócę w dalszej części. Na dole jest miejsce na zasilacz, który osadzamy na czterech blaszanych wypustkach, nie ma wokół niego żadnego tłumienia z gumy lub podobnego materiału. W tacce montażowej płyty głównej widać liczne wycięcia i otwory, służące do lepszego zarządzania okablowaniem, czyli prowadzenia przewodów pod tacką płyty.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Po zdjęciu prawego panelu mamy dostęp do pięciu plastikowych tacek na dyski. Swobodne prowadzenie okablowania pod tacką płyty głównej w dużej mierze zależy od odległości pomiędzy panelem bocznym a tacką płyty. W przypadku GX700 odległość ta wynosi 11 mm, czyli tyle samo co przy testowanej ostatnio obudowie Cooltek Antiphon. Przypomnijmy, że 18 mm mieliśmy w Deep Silence 1 i 2, zaś aż 25 mm w modelu Antec P280. Wspomniana przestrzeń ma znaczenie, jeśli przeciągamy dużą ilość okablowania spodem, wówczas nie będzie problemu ze swobodnym domknięciem panelu bocznego.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Dyski montujemy na specjalnych tackach, wykonanych w całości z plastiku. Nie jest to może zbyt wyrafinowane rozwiązanie, ale umożliwia szybki i względnie stabilny montaż dysków 3.5 cala w każdej tacce. Jeśli chcemy zamontować dysk 2.5 cala SSD lub HDD konieczne jest użycie czterech śrub. Tacki pasują zarówno dla dysków 3.5 jak 2.5 calowych. Jak wspominałem, samego koszyka na dyski nie możemy ruszyć, więc jak trafi nam się dłuższa karta niż 293 mm to raczej nam się nie zmieści.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Napędy i urządzenia w rozmiarze 5.25 cala montuje się za pomocą specjalnych, plastikowych zatrzasków. Po obydwu stronach zaciskamy dane urządzenie, które całkiem stabilnie zostaje osadzone w zatoce. Miejsca jest aż na cztery urządzenia 5.25 cala, jednak w kwestii ilości napędów to zmieszczą się trzy. Górny slot posiada bowiem okablowanie, więc tam jedynie można osadzić np. krótki panel sterujący. Z uwagi na dość specyficzne blaszane zaślepki, ich nietypowy kolor i kształt, wygląd standardowego napędu raczej nie będzie się ciekawie komponował w tak militarnych okolicznościach.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Na koniec opisu wnętrza zostawiliśmy nietypowy zatrzask na mocowanie kart rozszerzeń. Nie jest to zatrzask, który zastępuje śruby w kartach rozszerzeń, a jedynie maskownica śrub. Tył bowiem nie jest cofnięty do wewnątrz, lecz śruby niejako wychodzą na zewnątrz. Stąd dodano taki dodatkowy plastykowy element. Zaślepki kart rozszerzeń usuwane są mechanicznie, po zdjęciu danej zaślepki nie ma możliwości jej ponownego założenia.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Ładujemy komponenty
Jesteśmy po oględzinach od zewnątrz i od środka, pora ją wyposażyć w nasze testowe komponenty. Będzie to płyta główna Asus P8P67 Deluxe z procesorem Intel Core i7-2700K. Za chłodzenie odpowiada Arctic Freezer 13 + pasta Noctua NT-H1. Na uwagę zasługuje karta graficzna GTX 470 z bardzo długim chłodzeniem Accelero XTREME Plus o długości blisko 300 mm. Oprócz tego napęd SSD, jeden dysk twardy 3.5 cala, pamięć RAM 2 x 4GB DDR3 oraz zasilacz Antec HCG-620M z modularnym okablowaniem.
Nasze wyposażenie sprzętowe do testów obudów (kliknij, aby powiększyć)
Lista sprzętu do montażu w testowej obudowie:
- Płyta główna Asus P8P67 Deluxe (LGA 1155)
- Procesor Intel Core i7-2700K (8M Cache, do 3.90 GHz): dostarczył Intel
- Chłodzenie Arctic Freezer 13 + pasta Noctua NT-H1
- Grafika NvIdia GTX 470 z chłodzeniem Accelero XTREME Plus o długości blisko 300 mm
- 1 x napęd SSD 2.5 cala Kingston HyperX 96GB
- 1 x HDD 3.5 cala Seagate 7200rpm
- Pamięć RAM: 2 x 4GB DDR3 (A-DATA 1833MHz)
- Zasilacz Antec HCG-620M z modularnym okablowaniem
Zaczynamy montaż. Na początek płyta główna wraz z chłodzeniem. Warto pochwalić producenta za duży otwór w okolicy złącza dodatkowego zasilania EPS 4+4pin i sporo miejsca wokół niego, dzięki czemu po włożeniu płyty głównej z wentylatorem jest swobodny dostęp do przeciągnięcia tam kabla EPS 4+4pin. Przy złączach SATA widać, że otwór nie obejmuje swoją szerokością wszystkich portów co trochę utrudniało puszczaniem tam kabli SATA. Ogólnie miejsca na montaż jest dość sporo, za co warto pochwalić GX700.
(kliknij, aby powiększyć)
Następnie montujemy zasilacz, podpinamy trzy wentylatory do kontrolera, zasilanie do niego, wkładamy dyski w tackach i przeciągamy przewody przez otwory w tacce montażowej, puszczając je pod spodem. Do czasu idzie wszystko bardzo sprawnie, po za tymi niespasowanymi złączami SATA. Jednak już za chwilę mieliśmy spory problem, gdyż nasza testowa, długa karta graficzna (blisko 300 mm z uwagi na chłodzenie Accelero XTREME Plus) nie pozwalała się zmieścić. Wedle specyfikacji była za długa o 7 mm. Wkładając ją jednak bokiem i lekko naginając koszyk (blacha nie jest zbyt gruba więc można ją trochę wygiąć) z trudem, ale udało nam się wepchnąć nasze GPU.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Tutaj widać, jak chłodzenie karty graficznej styka się z koszykiem dysków (kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Na koniec montażu jeszcze rzut okiem na naszą obudowę z komponentami od strony przewodów...
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Test temperatur Antec GX700
Testy temperatur przeprowadzone przy temperaturze otoczenia 25 °C. Obudowy były zamknięte, przednie drzwi były zamknięte. Wyposażenie wentylatorów standardowe, jakie dostarcza producent danej obudowy. Uwaga co do obudowy Fractal-Design. Model Define R3 obecnie nie jest już oferowany, jego miejsce zastąpił Define R4 (konstrukcja nie wiele się różni). Testowane obudowy zostały wyposażone w jednakowy sprzęt, lista komponentów znajduje się w poprzednim rozdziale. Obudowy zostały sprawdzone w trzech scenariuszach: (1) obciążanie pełne aplikacją Aida64 przy minimalnych obrotach wentylatorów; (2) obciążanie pełne aplikacją Aida64 przy maksymalnych obrotach wentylatorów; (3) podczas bezczynności przy minimalnych obrotach wentylatorów. Ustawienie obrotów dotyczyło tylko wentylatorów dostarczonych z obudową - chłodziwa na procesorze, karcie graficznej i w zasilaczu automatycznie dobierały obroty.
Standardowe wyposażenie obudów:
- Antec GX700: 2x140mm góra / 1x120 mm tył
- Cooltek Antiphon: 2x120mm przód / 1x120 mm tył
- Nanoxia Deep Silence 2: 2x120mm przód / 1x120 mm tył
- Nanoxia Deep Silence 1: 2x120mm przód / 1x140 mm tył
- Antec P280: 2x120mm góra / 1x120 mm tył
- Fractal-Design Define R3: 1x120mm przód / 1x120 mm tył
Testy temperatur
(*) Wyniki posortowane wedle obciążania pełnego aplikacją Aida64 przy maksymalnych obrotach wentylatorów (niebieski pasek)
Podsumowanie
Pierwszy model z serii GX, cechującej się militarnymi klimatami mamy już za sobą. Design - kwestia gustu, zapewne znajdą się zarówno zagorzali przeciwnicy, jak i zwolennicy opakowania swojego peceta w taką formę wojskowej skrzynki. My głównie chwalimy GX700 za świetną wydajność chłodzenia zarówno w wersji z wysokimi jak i niskimi obrotami. Dodatkowo, obudowa pracuje cicho w trybie niskich obrotów, a przy maksymalnych również nie powoduje irytacji swoim hałasem. Warto także pochwalić tryb pełnego wyłączenia chłodzenia, co jest przydatne kiedy życzymy sobie wyjątkowej ciszy w naszej skrzynce.
Całkiem pokaźne wnętrze daje nam sporą swobodę i komfort instalacji sprzętu a rozwiązania beznarzędziowe dodatkowo są mile widziane. Możliwość zarządzania okablowaniem sprawi, że militarny gracz będzie zachowywał porządek w swojej jednostce centralnej. Pewne elementy można by usprawnić, jak chociażby cienką blachę w paru miejscach, mocowanie blaszanych zaślepek 5.25 z tendencją do wypadania, czy też słabej jakości plastykowe nogi. Summa summarum GX700 chrzest bojowy przeszedł z tarczą i może odważnie stanąć w szranki na wojennej ścieżce.
Antec GX700 oferowany jest obecnie w cenie poniżej 280zł.
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
| | ANTEC | |