Test klawiatur i myszek Microsoft Sculpt, Wedge i Genius SlimStar i815 Autor: NimnuL | Data: 12/12/12
|
|
Rodzina Genius
Listę sprzętu zamyka zestaw klawiatury i myszki spod znaku Genius, a noszącą rynkową nazwę SlimStar i815.
(kliknij, aby powiększyć)
We wnętrzu kompaktowego pudełka, oprócz samego sprzętu znajdziemy komplet baterii oraz instrukcję obsługi.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Klawiatura cechuje się bardzo prostym i eleganckim wzornictwem. Nie znajdziemy tu żadnych udziwnień, zbędnych krzywizn czy nietypowych rozwiązań. Całość wygląda jak żywcem wyciągnięta z notebooka, co z pewnością wielu osobom może przypaść do gustu. W moje potrzeby takie rozwiązanie trafia, bo to istny plug and play. Możemy bowiem rozpocząć efektywną pracę bez zbędnego przyzwyczajania się.
Rzędowi klawiszy funkcyjnych przypisano dodatkowe znaczenie aktywowane przy użyciu klawisza Fn. Znalazły się tam przyciski odpowiedzialne za multimedia oraz kalkulator, przeglądarka internetowa, ulubione, wyszukiwarka oraz klient poczty. Dodatkowo małe przyciski umieszczone nad sekcją numeryczną pozwalają na sterowanie głośnością.
(kliknij, aby powiększyć)
Spód klawiatury nie kryje niczego niezwykłego - komora na baterie, gumowe podkładki oraz podnoszone nóżki to wszystko co tu znajdziemy.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Co się natomiast tyczy myszki, mamy tu do czynienia z równie prostą, choć już nie tak kanciastą formą. Uniwersalny kształt pasujący zarówno do prawej jak i lewej dłoni, klasyczna rolka będąca też przyciskiem oraz dwa główne przyciski zintegrowane z obudową. Całość wykonana jest z matowego plastiku, bez udziwnień ale też i bez wygód. Brakuje mi tu gumowych okładzin, do których przyzwyczaili mnie inni producenci.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Pod spodem myszy oprócz układu optycznego znalazła się komora na baterię, włącznik oraz miejsce na malutki odbiornik USB.
(kliknij, aby powiększyć)
Całość prezentuje się bardzo schludnie i elegancko. Szkoda tylko, że jakość użytych do budowy elementów nie wzbudza tak dobrego wrażenia jak u poprzedników. W sumie spasowanie elementów jest bez zarzutu, sztywność konstrukcji również, jednak trzymając sprzęt w dłoni miałem wrażenie, że trochę trąca tandetą - może za sprawą nieco śliskich plastików. A może się niepotrzebnie czepiam, szczególnie biorąc pod uwagę, że mamy przecież do czynienia z zestawem kosztującym zaledwie 80zł.
|