TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Testy E8400 vs 2500K - pojedynek mocarzy dwóch epok |
|
|
|
Testy E8400 vs 2500K - pojedynek mocarzy dwóch epok Autor: Daniel Dworak | Data: 20/12/11
|
|
Ocena mocno obiektywna
Analiza powyższych wyników pozwala wyciągnąć wiele daleko idących wniosków.
Po pierwsze, stosunek mocy obliczeniowej do ceny wzrósł (na przełomie trzech lat) około 1,5 krotnie. Dokładnie pamiętam, iż za E8400 zapłaciłem równo 800zł, a niedawno zakupiony 2500K kosztował poniżej tej kwoty. Można więc śmiało stwierdzić, że płacimy coraz mniej za coraz lepszy sprzęt, co można potraktować jako argument "za" wymianą sprzętu.
Po drugie, choć dla niektórych oczywiste, jeśli jesteś posiadaczem starszej platformy (tutaj za przykład posłuży s.775), w trywialny sposób możesz zwiększyć osiągi komputera podkręcając jedynie szynę FSB (ang. Front Side Bus), bo tak właśnie najłatwiej podkręca się procesory. Ale skąd taka zależność, skoro podkręcamy "tylko" procesor? Wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy, ale radykalne zwiększenie FSB, to nic innego, jak modernizacja (z punktu A do punktu B) drogi gruntowej na ekspresową lub autostradę (z wyjątkiem polskich autostrad). Punktem A powyższej metafory jest CPU, zaś punktem B - mostek północny (kontroler realizujący połączenia CPU - reszta podzespołów). Niestety (albo i na szczęście - o tym później) nowe konstrukcje wyparły standardowy mostek na rzecz zintegrowanego w procesorze DMI (ang. Direct Media Interface; dotyczy rodziny Intel iX oraz Xeon). Dlatego posiadacz wcześniejszej wersji FSB, mógł być przekonany, że eksperymenty tym parametrem przyniosą również zysk w wydajności karty graficznej, pamięci operacyjnej, dysku twardego (mostek południowy) lub innych urządzeń PCI. Jakich wyników można się spodziewać? Co najmniej zadowalających - zwiększenie FSB o ~126MHz w testowanym zestawie spowodowało skok wydajności samego procesora o ok. 30%, natomiast pamięci operacyjnej o ok. 23% a karty graficznej o 18%. Jedynie przepustowość dysku nie wzrosła (a nawet spadła), co można tłumaczyć faktem, iż magistrala FSB nie ograniczała wcześniej dysku.
Po trzecie, inwestycja nawet w niespecjalnie drogi zestaw chłodzący procesor (koszt mojego to ok. 110zł), otwiera drogę do niemal darmowego (wyjątkiem jest właśnie chłodzenie) ulepszenia komputera. Zarówno stary E8400 jak i 2500K bez problemów przekroczyły granicę 4GHz osiągając odpowiednio 4140MHz oraz 4590MHz, co w obydwu przypadkach okazało się krańcem możliwości. Przełożenie na osiągi jest spore, biorąc pod uwagę testy syntetyczne, ale także subiektywne odczucia (czas włączania systemu, konwersja video itd.). Oczywiście podkręcanie podzespołów powoduje także "efekty uboczne" w postaci temperatury. Jak powszechnie wiadomo nadmierna temperatura nie ma najlepszego wpływu na urządzenia elektroniczne, gdyż może powodować zmniejszenie żywotności a w najgorszym przypadku awarię układu. W tym wypadku, inwestycja w chłodzenie okazała się nie tylko zwiększeniem zakresu overclockingu, ale co najciekawsze zmniejszeniem temperatur procesora. Oryginalne chłodzenie boxowe E8400 w stanie spoczynku schładzało go do 42°C, natomiast przy dłuższym obciążeniu temperatury sięgały nawet 75°C. Wiadomym było, iż po zainstalowaniu niemałego Fenrira temperatury spadną. Najbardziej jednak zdziwił mnie fakt, iż dotyczyło to także temperatur w trybie Idle, gdzie odnotowano jedynie 38°C; w stressie natomiast, procesor rozgrzał się do zupełnie bezpiecznych 52°C (63°C po OC). Analogicznie przedstawia się sprawa dla 2500K, gdzie w ciągu paru minut po włączeniu komputera mamy 39°C (i 41°C po OC), a przy długo trwającym obciążeniu wszystkich rdzeni ok. 60°C (producent podaje, że maksymalna dopuszczalna temperatura to ok. 73°C).
Po czwarte, zmiana platformy na nowszą przynosi wymierne korzyści (co wiadomo), ale NIE TYLKO wymienionych podzespołów. Jak się okazuje (i pokazują to jasno wyniki w postaci liczb - pozostaje więc czysta matematyka) nawet te same komponenty znacznie przyspieszają. Dlaczego? - Sterowniki? Błąd pomiaru? Może inne ustawienia biosu lub software'owe? Nie, nie i jeszcze raz nie; a na pewno nie w tym przypadku. Wynika to przede wszystkim z faktu, iż po prostu mostek północny, można powiedzieć, został zlikwidowany a kontrolery pełniące jego funkcję (PCI-Express, RAM, SATA, PCI) zintegrowane bezpośrednio z procesorem. Korzyści? Przede wszystkim pozbyto się wąskiego dotąd gardła jakim była magistrala FSB, dlatego komunikacja, bądź co bądź, jest odtąd bardziej bezpośrednia, co przekłada się na wzrost wydajności. Testy syntetyczne wskazują, iż jest to wzrost rzędu 20% (karta graficzna), co dla osoby, która zmieniając jedynie płytę główną, procesor oraz pamięć RAM, może okazać się miłym zaskoczeniem. Niestety nie posiadam danych odnośnie dysku twardego, ale miałem okazję przez kilka godzin używać tego samego dysku na dwóch różnych platformach. Subiektywnym (co podkreślam) zwycięzcą według mnie jest zestaw działający na pokładzie nowej konstrukcji, co zauważyłem podczas uruchamiania bardziej zaawansowanych programów.
Powyższe wnioski zostały wyciągnięte na podstawie przeprowadzonych benchmarków w programach firmy Futuremark, może nie najnowszych, ale dość wymagających. Ciekawie kształtują się natomiast wyniki w konkurencyjnych rozwiązaniach, które pozwoliłem sobie zamieścić dopiero w tej części, z racji na to, że dotyczą one tylko podkręconych konfiguracji (czyli #4 i #7).
Wykres 4. CrystalMark 2004R3 (#4 i #7).
Już pobieżna analiza potwierdza wyciągnięte wcześniej wnioski, jednak różnica w wynikach uzyskanych przez bohaterów dzisiejszego porównania jest powalająca. Część testów osiągnęła wartości co najmniej dwa razy większe. Cinebench pokazał ile mocy drzemie w czterech rdzeniach (rendering na CPU), które niemal trzykrotnie zmiażdżyły starszego brata; wykazał także wyższość rozwiązania ze zintegrowanym mostkiem północnym (przyrost 15%). CrystalMark jedynie przypieczętował poprzednie wyniki i rozwiał wszelkie wątpliwości - układ ALU (Jednostka arytmetyczno-logiczna) rozwija "skrzydła" niemal 60% szybciej niż poprzednik, FPU (Jednostka zmiennoprzecinkowa) nie daje szans ponad 56% przewagą, a na polu pamięci operacyjnej prawdziwy pogrom - 65% przyrost wyniku mówi sam za siebie. Również odczuwamy tutaj wpływ na wydajność karty graficznej, chociaż nie są to już tak spektakularne różnice (przykładowo wynik OpenGL wzrósł jedynie o 15%).
Można by jeszcze napisać o wpływie (a raczej jego braku) zmiany płyty głównej (ten sam socket) na wydajność oraz wynikach po zmianie systemu Vista na siódemkę, ale ten felieton został i tak już wystarczająco rozbudowany i dotyczy zgoła innego tematu.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|