TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Tanio i dobrze? Test projektorów Benq i Sanyo |
|
|
|
Tanio i dobrze? Test projektorów Benq i Sanyo Autor: NimnuL | Data: 09/08/07
|
|
Pozostałe informacje
Zamontowany w projektorze BenQ wentylator nie oszczędzi naszych uszu. Według producenta hałas powinien kształtować się na poziomie 28dB w trybie ekonomicznym lampy oraz 32dB podczas normalnej pracy. Liczby nie wyglądają źle, jednak w praktyce okazuje się, że szum wydobywający się z wnętrza projektora jest spory i stanowczo za duży jak na model przeznaczony do kina domowego. O ile poziom hałasu w trybie ekonomicznym można zaakceptować (choć z trudem) to już wycie wentylatora przy maksymalnej jasności lampy po prostu przeszkadza podczas oglądania filmów.
Szkoda, że producent nie poświęcił więcej uwagi temu elementowi. Zastosowanie większego wentylatora i zmniejszenie jego prędkości obrotowej byłoby zbawienne. Zresztą jak pokazała praktyka projektor nie grzeje się mocno. Nawet w upalny dzień wydmuchiwane powietrze było po prostu bardzo ciepłe, a nie gorące jak z wielu innych projektorach jakie miałem okazję testować.
Sanyo XW55 jest tylko nieznacznie cichszy od W500. Producent określa poziom hałasu w trybie ekonomicznym na 25dB. Faktycznie, śmiało można powiedzieć, że projektor ten pracuje cicho. Niestety przy pełnej jasności hałas znacząco wzrasta, jednak nie jest to nazbyt istotne gdyż na sali konferencyjnej nie będzie to przeszkadzać. Wnętrze Sanyo mocno się nagrzewa co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę moc lampy wynoszącą aż 200W. Ale i to ma drugorzędne znaczenie. Problemem podczas konferencji może być natomiast wyciekanie światła z wnętrza obudowy. Otóż okazało się, że przez tylne kratki wentylacyjne doskonale widać okolice lampy. Patrząc na nie pod odpowiednim kątem można zostać nawet oślepionym. Natomiast widzowie siedzący za projektorem będą skutecznie rozpraszani, a ich uwaga odciągana od ekranu szczególnie gdy w pomieszczeniu będzie panował mrok.
Monofoiczny głośnik zamontowany w XW55 spełnia swoją rolę i nadaje się do stworzenia tła dźwiękowego podczas konferencji. Nic ponad to.
Uruchamianie BenQ W500 trwa 34 sekundy. Po tym czasie na ekranie pojawi się obraz z sygnału wejściowego. Wyłączenie projektora następuje natychmiast po naciśnięciu przycisku, jednak jeszcze przez dwie minuty wentylator chłodzi podzespoły. Pod tym względem Sanyo prezentuje się niemal identycznie. Projektor jest gotowy do pracy już po około 37s, a wyłączanie następuje od razu po naciśnięciu przycisku. Wentylator będzie chłodził wnętrze obudowy jeszcze przez 2 minuty.
Na koniec porozmawiajmy o kosztach i eksploatacji.
Obaj producenci udzielają trzyletniej gwarancji na projektor, a Sanyo dodatkowo jeden rok na lampę. Gwarancja BenQ na lampę jest krótsza i wynosi 6 miesięcy. To bardzo typowe okresy gwarancyjne. Również szacowana żywotność lampy w BenQ nie wyróżnia się niczym spośród konkurencji: 2000h w trybie normalnym oraz 3000h w trybie ekonomicznym. Inaczej wygląda to w przypadku Sanyo. Tutaj czas pracy lampy oszacowano na zaledwie 1500h w trybie normalnym oraz 2000h podczas ekonomicznej eksploatacji. To bardzo mało, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że podczas prezentacji prawdopodobnie wyłącznie używać będziemy maksymalnej jasności. Koszt lampy w obu przypadkach jest podobny i wynosi około 1300zł.
Lampa to jednak wydatek, który przyjdzie po dłuższym czasie używania projektora. Wraz z projektorem warto zakupić dedykowany ekran, a ten tani nie jest. Rozpiętość cen jest ogromna i zależy od wielkości ekranu, jego typu, producenta oraz stopnia zaawansowania konstrukcji. Jednak na wydatek rzędu 1000zł należy się przygotować. Choć oczywiście szukając oszczędności można rzutować obraz np. na białą ścianę w pomieszczeniu.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|