|
TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
 |
RECENZJE | TEST płyty EVGA nForce 680i - bat na Intela? |
 |
| |
|
TEST płyty EVGA nForce 680i - bat na Intela?
Autor: Lancer | Data: 03/01/07
| |
|
Podsumowanie
Opisywany wyrób EVGA można rozpatrywać w dwóch kategoriach - płyty jako całości i samego chipu.
Płyta EVGA 122-CK-NF68 jest referencyjnym dziełem inżynierów NVIDII sprzedawanym kanałami dystrybucji jej partnerów, a firma EVGA z pewnością należy do czołowych dystrybutorów produktów giganta z Santa Clara. Taka forma sprzedaży jest zagraniem niemal identycznym z tym, jakie ma miejsce w przypadku kart graficznych. Tu także w niezależnie od producenta mamy do czynienia z produktami referencyjnymi różniącymi się jedynie naklejką. Zaletą takiego rozwiązania jest niższy koszt opracowania produktu i trzymanie tego samego wysokiego poziomu gotowego wyrobu, mimo iż spotykanego pod różnymi markami. Wadą takiej formy sprzedaży z pewnością jest monotonia. Producenci przestali walczyć za pomocą samego produktu. Czynią to jedynie za pośrednictwem dodatków dołączonych do płyty.
W praktyce już niedługo na rynku będziemy mogli kupić kilka praktycznie tych samych płyt głównych, co opisany model EVGA 122-CK-NF68. Wprowadzane do ofert są już bowiem wyroby Biostara, Galaxy czy choćby ECS. Wszystkie one są identyczne. Różnicą będzie pudełko, a miejmy nadzieję że i cena. Kosztująca dziś około 950zł płyta EVGA jest droga, choć przyznać trzeba że bez większych przeszkód dostępna. Na rynek trafiają jednak już powoli płyty Asusa, a niedługo także Gigabyte i DFI oparte o autorskie pomysły inżynierów tych firm.
Czy jednak wyrób oznaczony jako EVGA 680i SLI jest dobry? Tak! W końcu opracowaniem płyty zajęła się ta sama firma, która zrobiła chip. Któż zatem może więcej wiedzieć o możliwościach układu i tego jak wykorzystać jego możliwości jak nie NVIDIA? Zasłużyła zatem na nasz znaczek jakości.
Z kolei czy chip NVIDII pod procesory Intela można uznać za udany? Odpowiedź będzie twierdząca. Choć znacząco nie różni się on od swojego poprzednika (nForce 590 SLI) i powstał w wyniku raczej niemrawej ewolucji, to eliminuje najpoważniejsze wady pierwowzoru. Tym razem chip dla procesorów LGA zawierający wsparcie dla SLI, pojawia się na rynku masowo i nie podzieli losu swego poprzednika, którego znaleźć na rynku niemal nie można.
Chip oferuje pełne wsparcie dla technologii SLI i to przy pełnej wydajności portów PCIe 16x dając możliwość podłączenia dodatkowych urządzeń na nieco wolniejszym złączu PCIe 8x. Całkiem nieźle się podkręca, oferując poziom układu i975X, choć można mieć żal, że nie udało się osiągnąć 500MHz. Co prawda inne egzemplarze czasami potrafią więcej niż uzyskane przeze mnie 454MHz, pracując stabilnie ponad 500MHz, ale nie rzadkim przypadkiem też jest problem z przebiciem się przez granicę 440MHz. Rozbieżności są więc spore. Mimo to z efektów można być zadowolonym i nF 680i może śmiało konkurować z intelowskimi układami o względy fanów overclockingu.
Wartą uwagi i moim zdaniem największą zaletą nF 680i z punktu widzenia overclockera jest możliwość dokładnego dostrojenia częstotliwości pamięci RAM do możliwości posiadanych modułów. Szereg możliwych do ustawienia opcji komunikacyjnych czyni wyrób NVIDII wyjątkowym. Tej cechy powszechnym dziś chipom Intela wyraźnie braknie.
Największą chyba wadą nF 680i jest... wydajność. NVIDII nieco brakuje do dobrze znanego i obecnego na rynku już od roku układu i975X. Różnica co prawda nie jest wielka, ale można mieć odrobinę zastrzeżeń w tym względzie. Nie sprawdziły się zapowiedzi inżynierów NVIDII i Intel ciągle jest niepokonany, mimo iż nie posiada tak wymyślnej technologii jak DASP... Winę za taką sytuację ponosi kontroler pamięci pracujący z mniejszą sprawnością niż ten, który spotykamy w układach Intela.
Niestety krytyki wymaga kwestia energetyczna. Chip w czasie testów niesamowicie się grzał i pomysł na chłodzenie całkowicie pasywne jest trudny do zaakceptowania. Z tak gorącym układem styczności jeszcze nie miałem. Dołączony do kompletu w testowej płycie wentylatorek poprawiał co prawda nieco sytuację, ale strasznie hałasował. Cóż, upchnięcie w obu mostkach wielu ciekawych rozwiązań musiało się odbyć jakimś kosztem.
Sama zaś płyta jest urządzeniem bardzo ciekawym. Posiada wszystko co trzeba. Jest świetnie wykonana, dobrze przemyślana, BIOS jest wart grzechu. Co prawda braknie portu LPT, ale odchodzi on już do lamusa i raczej mało kto będzie za nim płakał. Poprawy wymagałaby jednak układ audio. Zastosowany kodek nie przypadł mi do gustu. Rozwiązania Analog Devices są powszechnie chwalone i miłym akcentem była by zmiana na chip tego producenta w którejś z przyszłych rewizji płyty. Od produktu kosztującego prawie 1000zł można wymagać perfekcji. Można mieć jeszcze zastrzeżenie co do jeszcze jednego - produkt EVGA nie zachwyca zawartość pudełka, które nie zawiera żadnych gadżetów. Choć jeśli uboga treść jest spowodowana chęcią obniżenia kosztów to jestem za...
PLUSY:
+ 6 portów SATA II
+ nie zapomniano o PATA
+ ciekawe technologie (First Packet, DualNet)
+ wsparcie dla technologii SLI
+ trzy szybkie gniazda PCI Express
+ mnogość ustawień BIOSu
+ niezły overclocking
+ szybki kontroler USB
+ duża ilość mnożników FSB:RAM
+ dobre rozplanowanie elementów na płycie
MINUSY:
- cena
- wysoka temperatura pracy
- średnia wydajność
- nie najwyższych lotów układ audio
- drobne problemy z BIOSem
 Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
|  | eXtremeMem |
|  | Intel Polska |
|  | HIS Polska |
|  | EVGA |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
|
|
poprzednia strona (Uwolnić RAM) 
