TEST: Logitech MX Revolution - och, ach, och, ach? Autor: Spieq | Data: 20/11/06
|
|
Kto tu rządzi?
Producent dostarczył w komplecie sterowniki SetPoint w wersji 3.00, w sieci znajdują się już 3.10 (jest zakładka do Visty, ale driverów dedykowanych jeszcze nie ma). SetPointy przyzwyczaiły nas do specyficznego wyglądu i nic w tej kwestii się nie zmieniło. Różnice w zakresie i funkcjonalności widać gołym okiem:
(kliknij, aby powiększyć)
MX Revolution to m.in. przycisk One-Touch Search, odpowiedzialny domyślnie za funkcje wyszukiwania. Do wyboru mamy Yahoo! (LiveWords i Search) oraz Google'a. Problem jedynie w tym, że nie skorzystamy z dobroci polskiej wersji najpopularniejszej wyszukiwarki. Sam system działa ciekawie, głaszcze po głowach najbardziej opornych i leniwych. Po zaznaczeniu jakiegoś słowa lub grupy słów naciskamy One-Touch Search i w domyślnej przeglądarce mamy wyniki tegoż dotyczące. Nie korzystam z tego daru dobroci, nie widzę zastosowania, poza tym mam inne przyzwyczajenia. Z pewnością jednak funkcja znajdzie swoich miłośników:
(kliknij, aby powiększyć)
Rolka boczna to dwie możliwości - dzięki niej powiększymy np. zawartość dokumentu lub będziemy żonglować wszelkimi aktywnymi aplikacjami. Jako osobnik przyzwyczajony do Alt+Tab, witam tę funkcję z nieukrywaną obojętnością (znów jestem niewolnikiem rutyniarstwa), większy pożytek mam z powiększania (dokumentów tekstowych, zdjęć itp.). Gdy będziemy pracować w Wordzie na ustawieniach "Przerzutnik dokumentów", rolka i tak będzie nam powiększać dokument (domyślnie sterownik rozpoznaje najpopularniejsze aplikacje). Aby oddać honor - przerzutnik, jako że w pionie rozwijany, jest przejrzystszy niż systemowy Alt+Tab:
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Możliwości, jakie drzemią w przyciskach bocznych, reguluje sterownik - funkcji, jakie możemy przypisać, jest sporo i każdy znajdzie swojego amatora (nie interesują mnie domyślne "Dalej" i "Wstecz"):
(kliknij, aby powiększyć)
Sercem SetPointów kontrolujących MX Revolution jest zakładka dotycząca MicroGear, cudownego dziecka inżynierów Logitecha. Jak już wcześniej wspomniałem, rolka główna pozwala nam na pracę w dwóch trybach (Click-by-Click i Free-Spin). Co ciekawe, możemy tę kwestię kontrolować również z poziomu sterownika - umożliwia nam to kolejny patent, mianowicie SmartShift, czyli funkcja płynnego przełączania między trybami w zależności od bieżącego zadania. Pisząc po ludzku - np. w "jedynej słusznej przeglądarce" stosujemy Free-Spina (automatycznie), a w pakiecie biurowym: Click-by-Clicka. System działa znakomicie, a automatyczna zmiana trybu wchodzi płynnie (chyba lepiej niż w trybie manualnym, gdzie musimy majstrować przy rolce). Rewolucja.
(kliknij, aby powiększyć)
Znany nam tryb aktualizacji wciąż nie funkcjonuje, jak powinien: specjalnie sprawdzałem na niższej możliwej wersji:
(kliknij, aby powiększyć)
Zakładka z pomocnymi informacjami i linkami pozostała niezmienna, wszak nic nowego w Logitechu:
(kliknij, aby powiększyć)
MX Revolution w stopniu podstawowym pozwala na kontrolowanie półświatka rozrywki wirtualnej:
(kliknij, aby powiększyć)
Monitorowanie stanu naładowania akumulatora z poziomu driverów to przydatna funkcja, aczkolwiek kontrola ma charakter wyłącznie iluzoryczny. Miernik nie jest bardzo dokładny i może nas niemile zaskoczyć. Dość zabawnym elementem (niezamierzonym) jest liczenie stanu wedle pozostałych dni naładowania. Jakimi kryteriami kierował się tu producent? Czarnej magii, wróżenia z fusów?
(kliknij, aby powiększyć)
Pomoc to była zawsze mocna strona SetPointów. Tak jest tym razem, przydaje się zwłaszcza osobom początkującym i poszukującym. Z drugiej strony specyfika produktu wymusza konieczność wyjaśnienia spraw ważnych, niebezpiecznych itp.:
(kliknij, aby powiększyć)
|