Recenzja płyty Leadteka z nForce2 Autor: Andrzej | Data: 05/02/03
| NVidia - firma zajmująca się przede wszystkim produkcją układów graficznych, ponownie próbuje wbić się w ciasny rynek chipsetów dla platformy AMD. Po porażce rynkowej spóźnionego nForce'a trudno będzie jednak nadrobić straty, szczególnie, że układy konkurencji - VIA i SIS od jakiegoś czasu wyrobiły sobie mocną pozycję w segmencie. Jakie możliwości przedstawia nowy układ - nForce2 - przekonamy się w teście płyty głównej Leadtek WinFast K7NCR18D dostarczonej do redakcji TPC dzięki firmie ABCDATA. Jako platformę porównawczą miałem do dyspozycji układ VIA KT333. Przy okazji testu kolejnej płyty na nForce2, postaramy się wykorzystać chipset VIA KT400. Pamięci Corsair dostarczył Dimm.Pl. |
|
Leadtek K7NCR18D
Leadtek jest firmą, która głównie zajmuje się produkowaniem kart graficznych na układach NVidii, ma w swojej ofercie również płyty główne. Nie ma jednak takiego doświadczenia w tej dziedzinie jak najwięksi, uznani od dawna producenci np. Abit czy Asus, a to właśnie płyta główna jest największym wyzwaniem dla producentów - właściwe rozplanowanie poszczególnych elementów, stabilność, wydajność, wyposażenie i cena - te wszystkie czynniki trzeba jakoś rozsądnie pogodzić, aby osiągnąć rynkowy sukces. Czy Winfast K7NCR18D spełnia nasze oczekiwania? Czy jest w stanie stać się popularnym komponentem naszych komputerów?
Chipset:
(aby powiększyć fotkę, kliknij)
nForce2 jest przeznaczony, tak jak poprzednik, tylko dla procesorów AMD (Socket A). Istnieje wiele wariantów chipsetu, z których możemy wybrać ten nam najbardziej odpowiadający:
- Mostek północny w wersji SPP lub IGP (Signal Platform Procesor i Integrated Graphics Processor) do wyboru ze zintegrowaną kartą graficzną (GeForce4 MX z 64MB pamięci współdzielonej) lub bez.
- Mostek południowy MCP lub MCP-T (Media and Communication Processor) literka T to skrót od "Turbo" - i choć mogłoby to sugerować wyższą wydajność, MCP-T różni się tylko wyposażeniem: posiada kontroler FireWire, podwójną kartę sieciową 10/100 (Dual Net) oraz kartę dźwiękową Nvidia APU (Audio Processing Unit).
Poza tymi różnicami we wszystkich wersjach chipset oferuje obsługę FSB100/133/166, USB 2.0, AGP x8 i technologii Dual DDR - dla pamięci DDR400 DDR333 i DDR266; kontroler ATA133, kartę sieciową 10/100 i dźwiękową zgodną ze specyfikacją AC97.
Jak widać Nvidia nauczona doświadczeniami z nForce dała nam możliwość kupienia płyty bez zintegrowanej karty graficznej, która nie jest zbyt wydajna i odbiera nam 64Mb z podstawowej pamięci.
To, co w nForce2 jest najciekawsze to technologia DualDDR - po zainstalowaniu dwóch modułów DDR przepustowość pamięci zwiększa się, gdyż szerokość magistrali danych rośnie z 64 do 128 bitów. Dodatkowo układy współpracują inteligentnie, tak, aby zminimalizować opóźnienia powstające podczas cykli pracy pamięci.
Płyta, którą dostałem do testów, jest oparta na najuboższej wersji nForce2 (SPP+MCP): nie posiada ani zintegrowanej karty graficznej ani kontrolera FireWire ani też lepszej karty dźwiękowej. Została wyposażona w jedną kartę sieciową i dźwiękową zgodną z AC97.
Pierwsze wrażenia
Pudełko, w które pakuje się sprzęt nie ma raczej większego znaczenia dla kupującego, choć może poprawić, lub pogorszyć, pierwsze wrażenie. Leadtek nie oferuje tu nic nadzwyczajnego. Jestem pewien, że nie przykuje niczyjej uwagi na półce w sklepie.
(aby powiększyć fotki, kliknij)
W środku: instrukcja obsługi (oczywiście po angielsku), CD-ROM, kabel ATA133, kabel FDD, tylny panel do obudowy i śledź z cyfrowym wyjściem SPDIF, który wydał mi się dość tandetny. Do folii, w którą zapakowano kabel FDD wrzucono luzem kilka zworek - miło, że producent pomyślał o użytkownikach, którzy nie mają w szufladzie starej karty dźwiękowej i nie mają skąd wziąć dodatkowych zworek do konfigurowania pewnych parametrów płyty, ale można by jakoś zapobiec szukaniu ich po podłodze po rozerwaniu opakowania przez mniej spostrzegawczych klientów. Próżno tu szukać dodatkowych portów USB, analogowych wyjść audio 5.1, czy jakichś innych bajerów - bieda aż piszczy... Instrukcja jest dość chaotyczna a znaczna jej część jest opisem BIOS'u i instalacji oprogramowania pod windowsami 98/Me i 2k/XP. Ciężko jest w niej coś znaleźć - producent raczej zakłada, że zostanie przeczytana w całości. Ktoś może powiedzieć - detale - zgadzam się, ale przy dzisiejszej konkurencji na rynku płyt głównych wszystko się liczy.
Rozmieszczenie elementów
Płyta od góry (aby powiększyć fotkę, kliknij)
Płyta została wyposażona w tylko 4! sloty PCI - i jeden ACR - to mało w czasach, gdy w komputerach instaluje się coraz więcej urządzeń. Złącze AGP wyposażono w specjalną zapinkę, dzięki której karta graficzna jest zabezpieczona przed wysunięciem się ze slotu. Na mostku północnym został zainstalowany aluminiowy radiator z logo producenta - to ukłon w stronę osób lubiących ciszę - brak dodatkowego wentylatora na chipsecie to zawsze mniej hałasu - jednak coś za coś - aktywne chłodzenie byłoby wydajniejsze, co może mieć znaczenie przy podnoszeniu częstotliwości FSB.
Radiator i mostek płd
Płytę wyposażono w trzy gniazda 3-pinowe dla wentylatorów. Do dyspozycji mamy trzy sloty pamięci ułożone dość dziwnie (2+1) ze względu na obsługę Dual DDR (kości instalujemy w slotach 1 i 3, 2 i 3 lub 1,2,3). Płyta posiada złącza do kabli audio CDROM - karta dźwiękowa dwóch typów oraz złącze aux in, które umożliwi podłączenie np. karty TV bez konieczności używania zewnętrznego kabla typu jack-jack.
Płyta nie ma kontrolera RAID, mamy więc do dyspozycji dwa kanały IDE umiejscowione na dole, w rogu płyty - to rozwiązanie ma swoje wady i zalety - kable nie są wpinane w pobliżu pamięci, więc trudniej coś przypadkowo uszkodzić, z drugiej strony posiadacze wysokich obudów mogą narzekać na zbyt dużą odległość od urządzeń do kontrolera, a same kable w większym stopniu będą utrudniać cyrkulację powietrza wewnątrz obudowy. Dodatkowo ułożenie gniazda zasilania płyty sprawia, że kabel z zasilacza biegnie nad samym wentylatorem procesora.
(aby powiększyć fotkę, kliknij)
Poza tym (w moim przypadku) na wysokości pamięci nie da się zamontować dysku...
(aby powiększyć fotkę, kliknij)
Opisy wyprowadzeń diod i przycisków na płycie są bardzo marne - bez odwołania się do obrazka w instrukcji będą problemy z prawidłowym podłączeniem - mimo to zworki opisane są wzorowo a regulować można nimi FSB między 100, 133 a 166 i napięcie DDR (2.5, 2.6, 2.7V). Płyta posiada 6-cio portowy kontroler USB, więc znajdują się na niej dwa dodatkowe złącza, które można wykorzystać po dokupieniu portów na śledziu.
Opis BIOSu
BIOS tej płyty ma wiele zalet i bardzo dużo wadę - brak jakiejkolwiek możliwości zmiany mnożnika. Nie ma mowy o innym podkręcaniu niż przez FSB.
Poza tym jest nieźle - zmiana FSB od 100 do 266, napięcia procesora od 1.1 do 2.0 V; napięcie AGP można podnieść o +0.2 lub +0.1V; napięcie pamięci można zmienić niestety tylko zworkami.
W zakładce PCHealth mamy opcje wyłączenia komputera po przekroczeniu zadanej temperatury lub awarii wiatraka. Płyta może też wydawać dźwięk po przekroczeniu pewnej temperatury. Co do monitora napięć to nie ma w nim nic szczególnego (np. napięcia baterii BIOS'u) są tylko napięcia: procesora, +3V, +5V, AGP i pamięci.
PCHealth (aby powiększyć fotkę, kliknij)
Zaawansowane opcje chipsetu możemy ustawić ręcznie (expert), lub skorzystać z predefiniowanych schematów (wygodne dla nowicjuszy): optimal (optymalne) aggressive (agresywne). Cieszy bogactwo opcji ustawień pamięci - można ustawić ją asynchronicznie na poziomie od 50% do 200% FSB. Częstotliwość AGP możemy regulować od 50 do 100 Mhz.
Advanced (aby powiększyć fotkę, kliknij)
W trakcie testów ukazała się jego najnowsza wersja (z 27.01.03), która dodała obsługę AthlonaXP 3000+ i jeszcze kilka drobnych usprawnień.
Sterowniki i instalacja
Oprogramowanie dołączone na CD-ROM'ie jest podstawowe - są oczywiście sterowniki do wszystkich elementów, ale poza Acrobat'em i instalacyjną wersję DirectX 8.1 nie ma nic… jeszcze raz bieda…. Do zmiany parametrów pracy płyty (napięć i FSB) z poziomu windows'ów. Mamy do dyspozycji program 'Speed Gear'.
Poza tym program podaje wartości napięć, prędkości obrotowe wiatraków oraz temperatury. Jest jednak wyjątkowo 'toporny' i mało praktyczny w obsłudze. Nie wyświetla przez cały czas temperatury, tylko żeby ją odczytać trzeba otwierać kilka dodatkowych okien. Brak dodatkowych wyprowadzeń dźwięku 5.1 producent rekompensuje sterownikami - można w nich tak ustawić kartę dźwiękową, aby zamiast mikrofonu i wejścia liniowego gniazda na płycie stanowiły wyjście tylnych głośników i środkowego/sub woofer'a. Oszczędność do granic - inwestując w zestaw głośników pozbawiamy siebie przyjemności korzystania np. z mikrofonu… Jak ktoś jest zdolny to sobie może wyprowadzić gniazdo AUX z płyty na zewnątrz, ale to wymaga trochę zabawy. Z resztą dźwięk i tak jest dość mizernej jakości (subiektywne odczucie - w porównaniu z SBLive! 5.1).
Sterowniki wydawane przez nvidię są zebrane w tzw. Unified Driver Package - w jednym pliku dostajemy wszystko - sterowniki do chipsetu, karty dźwiękowej, zintegrowanej graficznej, nawet do poprzednika - nForce. To rozwiązanie ma to do siebie, że plik ten zajmuje prawie 30 MB to dużo jak na polski, modemowy, standard. Zaletą jest to, że nie musimy przeczesywać wielu stron i zastanawiać się, która paczka jest dla naszej płyty.
Instalacja sterowników i windows'a przebiegła automatycznie i bezproblemowo. Przez okres testowania sprzęt spisał się wzorowo - żadnych "zwisów".
Benchmarki i wydajność
Konfiguracja testowa:
- AthlonXP2000+ (1660Mhz, 0.18u)
- 2x256Mb DDR2700 Corsair Cl2
- Radeon9000Pro (Gigabyte)
- WDC800JB
- Liteon 48125W CDRW
- WINXP SP1
- DirectX 9.0
- Ati Catalyst 3.0a (6.14.01.6255)
- Sterowniki nForce:
- Unified Driver Package
- wersja: 2.03 WHQL
- Bios: 030127 z 27.01.03
Dla porównania podałem wyniki tej konfiguracji na płycie KT3Ultra2-R firmy MSI z układem VIA KT333.
Jak widać Winfast jest szybszy w większości testów, aczkolwiek nie powala na kolana - różnica kilku FPS w grach albo niecałych 100 3DMrak'ów jest prawie niezauważalna. Co do kompresji wav-mp3, to o całe 8 sekund lepsza jest KT3Ultra2; przy całym procesie trwającym 15 min. nie ma to żadnego znaczenia. Test ten potwierdza fakt, że współczesne płyty główne są bardzo zbliżone pod względem wydajności i przestaje ona być decydującym czynnikiem przy wyborze konkretnego produktu.
Overclocking
Pozbawienie BIOS'u możliwości zmiany mnożnika spowodowało, że możliwości O/C tej płyty są znacznie ograniczone, jeżeli jednak wziąć pod uwagę, że w Athlonach XP mnożniki są zablokowane (zdarzają się serie z fabrycznie odblokowanym mnożnikiem) to większość użytkowników skorzysta ze zwiększenia częstotliwość FSB. W takim wypadku jest nieźle, bo możemy ustawić częstotliwość pamięci i AGP dość precyzyjnie dzięki dodatkowym dzielnikom.
Praktycznych testów nie mogłem dokładnie przeprowadzić, bo mój Athlon nie daje się prawie wcale podkręcać - 146x12.5@1.9V to maksymalny stabilny wynik. Na płycie MSI KT3 Ultra, dla porównania, udało mi się osiągnąć 145x12.5 - różnica 12.5 MHz jest, przy tego rzędu częstotliwości, mocno symboliczna.
Podsumowanie
Przyszła pora na podsumowanie. Płyta, którą miałem przyjemność testować nie sprawiła żadnych problemów jest w pełni stabilną konstrukcją. Dzięki zastosowaniu nForce2 obsługuje wszystkie nowe standardy - tryb AGP 8x, który ucieszy posiadaczy nowszych kart graficznych; USB 2.0 - w pełni umożliwia wykorzystanie potencjału np. szybkich zewnętrznych nagrywarek. Poradzi sobie także z najnowszymi procesorami AMD, włącznie z Athlon'emXP 3000+. Wydajność jest na przyzwoitym poziomie, ale pamiętajmy, że musimy zastosować dwa moduły pamięci, aby układ pracował z pełną szybkością w trybie DualDDR.
Jest jednak wiele minusów: największą jej wadą jest przeciętność - nie ma w sobie tego magicznego 'czegoś', co zachęciłoby rzesze klientów do kupna. Ubogie wyposażenie, brak możliwości zmiany mnożnika i fatalnie rozmieszczenie elementów to, miejmy nadzieję, błędy, na których Leadtek będzie się uczył i zdobywał doświadczenie, aby kiedyś wejść do ścisłej czołówki producentów płyt głównych.
Konkurencja w tym segmencie rynku jest tak duża, że możemy z powodzeniem znaleźć produkt, oferujący więcej możliwości, z bogatszymi dodatkami. W tej cenie (około 500 PLN) można się już rozejrzeć za wyrobem bardziej renomowanej, w dziedzinie płyt głównych oczywiście, firmy, jak Epox czy Asus.
Myślę, że Winfast K7NCR18D najlepiej nadaje się dla użytkownika, który ceni sobie przede wszystkim stabilność i niezawodność oraz prostotę instalacji.
Oto wady i zalety:
Za:
+ stabilność
+ dość szybki chipset z obsługą najnowszych technologii
+ bezproblemowa i łatwa instalacja systemu
+ bezproblemowa konfiguracja BIOS'u
+ możliwość precyzyjnego ustawienia częstotliwości FSB/RAM/AGP/PCI
|
|
Przeciw:
- rozplanowanie elementów
- brak możliwości zmiany mnożnika
- bardzo ubogie wyposażenie
- kiepskie oprogramowanie
|
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
| | ABC Data Actebis | |