TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Przegląd monitora 27-cala iiyama Prolite XUB2792HSC-B1 |
|
|
|
Przegląd monitora 27-cala iiyama Prolite XUB2792HSC-B1 Autor: Wedelek | Data: 23/01/23
| Od kilku ładnych lat na rynku monitorów komputerowych jest podzielony na segmenty z konstrukcjami przeznaczonymi dla różnych grup odbiorczych. I tak niektóre z wyświetlaczy powstały z myślą o grafikach, inne sprawdzą się w biurze, a jeszcze inne to sprzęt skonstruowany specjalnie z myślą o graczach. Oprócz takich dedykowanych urządzeń w sprzedaży znajdziemy też całkiem sporo monitorów, które nadają się w zasadzie do wszystkiego, ale w niczym nie są najlepsze. Dziś przyjrzymy się takiemu właśnie średniakowi, a konkretnie 27-calowej iiyamie Prolite XUB2792HSC-B1. |
|
Wyświetlacze LCD - z czym się to je?
Nim zagłębimy się w specyfikacji technicznej wspomnianego na wstępie monitora scharakteryzujmy sobie pokrótce najważniejsze parametry wyświetlaczy LCD. Nasze rozważania zaczniemy od wyjaśnienia co tak w zasadzie oznacza ten skrót. Otóż są to pierwsze litery od nazwy technologii, która po polsku brzmi wyświetlacz ciekłokrystaliczny (ang. liquid-crystal display). W tego typu ekranach mamy do czynienia z systemem podświetleń, składającym się w dzisiejszych czasach z LEDów, na który nałożono powłokę z ciekłego kryształu (stąd nazwa). Za pomocą elektroniki sterującej do warstwy z ciekłymi kryształami przykładane jest pole elektryczne odpowiadające za zmianę polaryzacji światła przechodzącego przez tę strukturę. W dużym uproszeniu pozwala to na punktowe blokowanie światła generowanego przez LEDy i w konsekwencji na ich wygaszanie.
Źródło: Wikipedia
Ponieważ przy odwróconej polaryzacji ekran lub jego fragment wydają się czarne, więc do generowania obrazu kolorowego wystarczają zaledwie trzy źródła światła służące do wytworzenia kolorów podstawowych: czerwonego, zielonego i niebieskiego. Po ich zmieszaniu ze sobą w odpowiednich proporcjach otrzymujemy zadany kolor. Stąd właśnie w monitorach wzięła się przestrzeń RGB i taka a nie inna budowa piksela, który składa się z trzech mniejszych, świecących na wybrany kolor subpikseli. Mówiąc prościej przy odpowiednim doborze mocy z jaką świecą subpiksele i właściwej polaryzacji powstaje wrażenie kolorowego piksela, a z wielu takich pikseli wyłania się cały obraz. Polaryzacja, odzwierciedlająca (w dużym uproszczeniu) rozchodzenie się fali w ośrodku sprawdza się tu wyśmienicie, bo światło generowane przez diody ma korpuskularną naturę (jest też falą), a to jaki kolor widzimy to w istocie jedynie interpretacja naszego mózgu uzyskana na podstawie długości fal, które dotarły do naszego oka.
Niestety panele LCD mają też pewne minusy. Po pierwsze diody odpowiadające za podświetlenie działają tu cały czas, co wpływa na zwiększone zużycie energii, a do tego nawet przy odpowiedniej strukturze kryształów i tak jego część przedostaje się do naszego oka. Przez to bardzo trudno uzyskać tu tzw. głęboką czerń. Pod tym względem LCD nigdy nie wygra z OLEDami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|