Test urządzeń Epson DX4000 oraz DX6000 Autor: NimnuL | Data: 29/03/07
| Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Takie powiedzenie zdaje się funkcjonować w dzisiejszych czasach całkiem sprawnie. Na potwierdzenie tego podam przykład telefonu komórkowego z wbudowanym aparatem cyfrowym i odtwarzaczem filmów. Przecież to jawny przerost formy nad treścią. Jednak czy zawsze twierdzenie jak na wstępie jest prawdziwe? Jak to zwykle bywa, wszelkie wyjątki są jedynie potwierdzeniem reguł. Złączenie skanera, kopiarki oraz drukarki w jednym, kompaktowym urządzeniu zdaje się mieć bardzo duży sens zarówno z punktu widzenia ekonomicznego jak i praktycznego. I właśnie takimi urządzeniami wielofunkcyjnymi w niniejszej recenzji będziemy się zajmować. Epson nie tak dawno temu wzbogacił rynek kolejnymi domowymi kombajnami. Dwoma z nich o oznaczeniach DX4000 oraz DX6000 zajmiemy się w niniejszej recenzji. Zapraszam. |
|
Esencja techniki
Powyższa specyfikacja w wyraźny sposób obrazuje podstawowe różnice pomiędzy oboma modelami urządzeń wielofunkcyjnych. DX4000 to nieco skromniejsza, ale nadal zaawansowana drukarka i skaner. Teoretyczna szybkość druku w obu przypadkach prezentuje się okazale. Szczególnie interesująco wygląda to w DX6000 gdzie wynik zbliżony jest do drukarek laserowych. Dodatkowo DX6000 oferuje większe możliwości. Dzięki wbudowanemu czytnikowi kart pamięci oraz wyświetlaczowi można drukować fotografie bez udziału komputera. Rozdzielczość zarówno skanera jak i druku powinna zadowolić wszystkich domowych użytkowników.
Jednak dane techniczne to jedno, a rzeczywistość to sprawa mocno odmienna. Tym zajmiemy się jednak w dalszej części. A teraz przejdźmy do przyjrzenia się ile pracy włożyli styliści z Epsona.
Pora na rzut okiem na kombajny.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Wyposażenie obu modeli Epsonów jest podobne i obejmuje przewód zasilający, oprogramowanie oraz instrukcję obsługi. Nie zabrakło także kompletu czterech pojemników z tuszem. Niestety producent nie dodał do zestawu przewodu USB, ale to powszechna praktyka na rynku. Dlaczego? Nie potrafię znaleźć logicznej odpowiedzi.
|